Identyfikacja czy uczciwosc?
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
To logiczne co mówisz, ale niestety nieprawdziwe. Wszelkie prawa autorskie to dla mnie w dużej mierze złodziejstwo, ale takie jest prawo - dura lex sed lex.Koziołek pisze:Ja nie wiem jak można okradać klub w ten sposób. Kupujemy tanie koszulki na bazarze za dyche bo nie stać nas na oryginalne za 270zł. Czy jak kupujemy Renault Thalia za 30.000 czy Fiata Pande to okradamy Mercedesa czy Porsche bo nie mamy zamiaru wydać na samochód 10 razy więcej? Rezygnujemy z wygody czy prestiżu ale mamy czym jeździć. To samo jest z koszulkami. Mamy możliwość wyboru, wybieramy coś odpowiedniego dla nas. Takie jest moje zdanie na ten temat.
EE, tu chyba nie masz racji, pozory to rzecz wybitnie względna, a prawo z założenia ma być bezwzględnewhite_wolv pisze:Umieszczenie loga na recznie zrobionym kubku w celach zarobkowych to zlamanie prawa (podobnie jak sprzedawanie trzewikow z recznie naszywanym znakiem nike czy nawet stwarzanie pozorow oryginalnosci produktu -> patrz adidos czy rebok pojawiajace sie na bazarowych butach).

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Pierwszą oryginalną koszuklę Juve kupiłem całkiem niedawno, w lipcu. Naprawdę długo się zastanawiałem zanim wydałem te 180 zł, sam jeszcze nie pracuję, całą kwotę uskładałem z kieszonkowego, ale i tak miałem wątpliwości czy powinienem zapłacić aż tyle za zwykłą poliestrową koszulkę, której cena nie odzwierciedla realnej wartości, ale przecież nie kupujemy koszulki dlatego, że jest modna, wykonana ze świetnych materiałów czy wygodna, ale po żeby zamanifestować swoją więź z klubem. Z drugiej jednak strony czy można potępiać kogoś za noszenie podróbki, bo na oryginał zwyczajnie go nie stać? Ktoś może powiedzieć: OK, skoro cię nie stać, to lepiej nie noś nic i nie okradaj klubu. Ja się z tym niezgadzam, ponieważ, nawet jeżeli klub straci trochę na tym, chociaż ta strata i tak jest umowna, bo ten ktoś oryginału nie kupi i tak, skoro go nie stać, to zyskuje wiernego kibica, a to jest ważniejsze niż kasa. Spójrzmy na to jak było kiedyś, kiedy koszulki nie były wykonywane przez firmy sportowe, jak ktoś chciał mieć koszulkę klubu musiał ją sam sobie uszyć. Wiem, że to są zamierzchłe czasy, których nikt z nas nie pamięta, ale chodzi mi tu o idę sportu i kibicowania, o czasy kiedy sport nie był tak skomercjalizowany jak jest teraz. Bo po co, co sezon zmieniać (chociaż nie wiem czy to jest dobre słowo) wygląd koszulek, skoro całe "zmiany" polegają na zmianie szerokości pasów, zmienianiu miejsca położenia logo czy tarczy Scudetto? Firmy chcą generować jak największy zysk, więc kombinują jak mogą, aby nakłonić nas do kupna nowej starej koszulki. Naprawdę niewiele jest osób, które mogą sobie pozwolić na zakup co sezon nowego trykotu.
W tym miejscu chcę wrócić do początku mojej wypowiedzi, a mianowicie powodu, dla którego zdecydowałem się wydać te pieniądze na zakup oryginału. Ta cała afera i degradacja zmobilizowały mnie do większego niż dotychczas okazywania przywiązania do klubu, dlatego kupiłem tą koszulkę i zapisałem się do JPC, kosztem pewnych wyrzeczeń, ale niezbyt dotkliwych. Jeżeli jednak kogoś naprawdę nie stać na kupno oryginału, lub mógłby to zrobić kosztem wielkich wyrzeczeń np. jedzenia, to kupno podróbki nie jest żadnym grzechem.
Jeżeli zaś chodzi o grę w tych koszulkach wykonanych z poliestru, to chyba każdy wie, że po paru minutach gry jest się na maksa spoconym, bo one kompletnie nie przepuszczaja powietrza, co jest niezbyt zdrowe, bo organizm nie ma odpowiedniego chłodzenia, dlatego wolę grać w zwykłej bawełnianej koszulce, bo kibiem Juventusu jestem tak samo w koszulce jak i bez.
W tym miejscu chcę wrócić do początku mojej wypowiedzi, a mianowicie powodu, dla którego zdecydowałem się wydać te pieniądze na zakup oryginału. Ta cała afera i degradacja zmobilizowały mnie do większego niż dotychczas okazywania przywiązania do klubu, dlatego kupiłem tą koszulkę i zapisałem się do JPC, kosztem pewnych wyrzeczeń, ale niezbyt dotkliwych. Jeżeli jednak kogoś naprawdę nie stać na kupno oryginału, lub mógłby to zrobić kosztem wielkich wyrzeczeń np. jedzenia, to kupno podróbki nie jest żadnym grzechem.
Jeżeli zaś chodzi o grę w tych koszulkach wykonanych z poliestru, to chyba każdy wie, że po paru minutach gry jest się na maksa spoconym, bo one kompletnie nie przepuszczaja powietrza, co jest niezbyt zdrowe, bo organizm nie ma odpowiedniego chłodzenia, dlatego wolę grać w zwykłej bawełnianej koszulce, bo kibiem Juventusu jestem tak samo w koszulce jak i bez.
Ostatnio zmieniony 03 września 2006, 23:37 przez Vimes, łącznie zmieniany 1 raz.
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 1323
- Rejestracja: 14 maja 2003
herr_braun - chodzi mi o produkty ktore imituja oryginalne marki, z tego co wiem nie wolno sprzedawac np. butow z 4 paskami i napisem podobnym do "Adidas".Jestem pewien ze widzialem reportaz na ten temat w TV 

- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
kedzier ja nie pisalem o butach ADIDASA podrobionych tylko pisaleo o POTOCZNIE nazywanych adidasach, butach, ktorze z Adidasem nawet paskow nie maja wspolnych. I teraz przedstawiam sytuacje, ze ktos kupi takie potoczne adidasy za 30 zl to nie odbije sie to na prawdziwych Adidasach bo wiaze ich tylko spoleczna, umowna nazwa :!:
Szkoda tylko, ze te niby podrabiane produkty nie sa tak tepione jak np plyty pirackie na bazarach przez policje czy straz miejska, bo przeciez koszulki podroby wisza na widoku zawsze...
Wiem co ten napis oznacza, tylko dlaczego nikt nie zawraca dupy patchmarkera czy innym, ktorzy dla dobra graczy zmieniaja zawartosci gier i "poprawiaja" je, przeciez stroje dla Juve w Fifie 2005 ze znaczkiem Nike to tez ingerencja w oryginalny produkt i to jeszcze lamiaca oficjalne oswiadczenie Nike, ktore nie zgodzilo sie na ich znak w Fifie 2005.
Tak jak juz napisal kolega wczesniej, nie wazne czy oryginal czy podrobka, wazne, ze nosi dumnie na piersi(nawet jesli ten herb Juve przypomina tylko z konturow rzeczywisty) i nie zawaha sie powiedziec kazdemu i wszedzie "Tak, jestem kibicem Juventusu". Bo tutaj chodzi o to co sie ma w sercu a nie na ciele...
Szkoda tylko, ze te niby podrabiane produkty nie sa tak tepione jak np plyty pirackie na bazarach przez policje czy straz miejska, bo przeciez koszulki podroby wisza na widoku zawsze...

Wiem co ten napis oznacza, tylko dlaczego nikt nie zawraca dupy patchmarkera czy innym, ktorzy dla dobra graczy zmieniaja zawartosci gier i "poprawiaja" je, przeciez stroje dla Juve w Fifie 2005 ze znaczkiem Nike to tez ingerencja w oryginalny produkt i to jeszcze lamiaca oficjalne oswiadczenie Nike, ktore nie zgodzilo sie na ich znak w Fifie 2005.
Tak jak juz napisal kolega wczesniej, nie wazne czy oryginal czy podrobka, wazne, ze nosi dumnie na piersi(nawet jesli ten herb Juve przypomina tylko z konturow rzeczywisty) i nie zawaha sie powiedziec kazdemu i wszedzie "Tak, jestem kibicem Juventusu". Bo tutaj chodzi o to co sie ma w sercu a nie na ciele...
- Yari
- Juventino
- Rejestracja: 13 czerwca 2003
- Posty: 1280
- Rejestracja: 13 czerwca 2003
Oj , kolega podał zły przykład. Bo podąrzając nim powinniśmy dojśc do takiego wniosku : kupując koszulke Juventusu nie okradam Manchesteru gdyż nie kupiłem ich koszulkiKoziołek pisze:Ja nie wiem jak można okradać klub w ten sposób. Kupujemy tanie koszulki na bazarze za dyche bo nie stać nas na oryginalne za 270zł. Czy jak kupujemy Renault Thalia za 30.000 czy Fiata Pande to okradamy Mercedesa czy Porsche bo nie mamy zamiaru wydać na samochód 10 razy więcej? Rezygnujemy z wygody czy prestiżu ale mamy czym jeździć. To samo jest z koszulkami. Mamy możliwość wyboru, wybieramy coś odpowiedniego dla nas. Takie jest moje zdanie na ten temat.

A tak nawiasem mówiąc , przecież podróbki nie są zabronione. Piracki soft nie mozna kupić w sklepie , natomiast podrabiane koszulki jak najbardziej. Znam sporo sklepów ( na poizomie , że się tak wyraże ) w których można kupić podrabiane koszulki wielu klubów. Wniosek nasuwa się sam. Skoro to jest nie jest zabronione przez prawe to nie jestesmy złodziejami jesli takowe koszulki zakupimy. Jedyne co możemy sobie zarzucic to to , że nie wspomagamy finansowo klubu . W każdym razie na pewno go nie okradamy.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Od kilku lat nie inwestuje w repliki chociaż byłem szalony i kupowałem po 5-6 koszulek na sezon warte około 30 zł. Stwierdziłem że przez rok lepiej odkładać pieniądze by kupić sobie oryginalną koszulke Juventusu. Obecnie posiadam trzy oryginalne koszulki - 03/04 . 05/06 i 06/07. Są to chyba moje jedyne oryginalne produkty, wszystkie kubki , szaliki , zegary czy szaliki mam sprowadzane z allegro i nie mam pewności co do tego że są to produkty oryginalne.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Podam wam tylko jeszcze taki przyklad. Mam koszulke Juve z Włoch. Koszulka z jakiegos bazaru i teraz tak. Jedyne co ja laczy z oryginalem to to, ze jest w bialo-czarne(ale i tak nie takie jak w oryginale)paski. Herb Juve to tylko kontur, falga Włoska jak nie flaga. Noo, tylko logo Tamoil prawie takie samo(ale oni by sie nie pluli za to, wkoncu kolejna reklama). A do tego, na niby kolnierzyku, z tylu pisze po Włosku "Produkt nieoryginalny" - wiec czy ta koszulka jest "piracka"
Ta koszulka to tylko symbolika i tyle, praktycznie nic ja nie laczy z ta oryginalna, mozna ja wziasc za oddzielny produkt, ktory kupujesz tak jak kupujesz masło i margaryne, niby podobne, ale jedak nie to samo.

Ta koszulka to tylko symbolika i tyle, praktycznie nic ja nie laczy z ta oryginalna, mozna ja wziasc za oddzielny produkt, ktory kupujesz tak jak kupujesz masło i margaryne, niby podobne, ale jedak nie to samo.
- aSsItCh
- Juventino
- Rejestracja: 11 marca 2004
- Posty: 120
- Rejestracja: 11 marca 2004
Ja osobiście wole mieć jedną orginalną koszulkę Juventusu niż 10 podróbek, nigdy nie kupowałem rzeczy nieorginalnych, już od najmłodszych lat mój starszy braciak mi wpoił do głowy firmowe ciuchy, nie mam niewiadomo ile kasy, jestem jak taki przeciętny Kowalski, o którym ktoś wspomniał wcześniej, ale potrafie szanować rzeczy i bardzo długo się u mnie trzymają, więc np mogę sobie pozwolić na 2 pary butów za 300zł w ciągu roku.

Kwiat miłości rozkwita w świetle uczuć
I w nim też usycha...
Gdy nadejdzie czas by odbyć ostatnią podróż
Będę myślał o Tobie...
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
No to kolego powiem ci tak, albo nie wiesz co to znaczy przecietny Kowalski, albo poprostu nie wiesz jakie sie proporcje i nie pisz tak. Przecietny Kowalski to sredniej krajowej nie ma i musialby pol wyplaty dac na te twoje buty za 300 zł wiec prosze, nie tytułuj sie tak bo poprostu nie wiesz o czym piszesz.aSsItCh pisze:(...)nie mam niewiadomo ile kasy, jestem jak taki przeciętny Kowalski, o którym ktoś wspomniał wcześniej, ale potrafie szanować rzeczy i bardzo długo się u mnie trzymają, więc np mogę sobie pozwolić na 2 pary butów za 300zł w ciągu roku.
- Orochimaru
- Juventino
- Rejestracja: 09 maja 2005
- Posty: 45
- Rejestracja: 09 maja 2005
Mimo wszystko co innego kupować koszulkę na bazarze taka poprostu "podróbeczkę" a co innego coś co ma wyglądać jak wyrób NIKE a nim nie jest! Popatrzcie sobie na allegro kolesie tam sprzedają taki chłam że się w głowie nie mieści
norrmalnie krzywe to jak nie wiem co emblematu scudetto nie daja (poprzedni sezon;) w tym nas z niego okradli) ale widnieje na tym logo NIKE i metka z napisem AUTHENTIC co juz jest paranoja zupełną!! Moim zdaniem to jest prawdziwe piractwo które należy tępić i nie rozumiem czemu zarząd allegro nic z tym nie robi! Bazarowe podróbki tez się do nich zaliczaja ale w moim mniemaniu to takie mniej szkodliwe choć oczywiście nielegalne! Starzy wyjadacze tego nie kupują a dla dzieciaka który ma 9 lat to frajda ogromna grać z 10 na plecach i tym wspaniałym nazwiskiem DEL PIERO (kapitanie...... mój kapitanie) wiem bo też miałem 9 lat;) choć to było 11 lat temu LOL Nie wiem co o tym sądziecie ale wg mnie jest piractwo i PIRACTWO przez duże P

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Koszulka podana w w Twoim przykładzie jest legalna. Choć z drugiej strony nie wiem co to znaczy "sam kontur" logo.Lord_ Juve pisze:Podam wam tylko jeszcze taki przyklad. Mam koszulke Juve z Włoch. Koszulka z jakiegos bazaru i teraz tak. Jedyne co ja laczy z oryginalem to to, ze jest w bialo-czarne(ale i tak nie takie jak w oryginale)paski. Herb Juve to tylko kontur, falga Włoska jak nie flaga. Noo, tylko logo Tamoil prawie takie samo(ale oni by sie nie pluli za to, wkoncu kolejna reklama). A do tego, na niby kolnierzyku, z tylu pisze po Włosku "Produkt nieoryginalny" - wiec czy ta koszulka jest "piracka"![]()
A nam chodzi o koszulki, które łamią prawo: zamieszczają oryginalny herb Juventusu, logo Nike, mają ten sam krój etc. Takie koszulki łamią prawo, gdyż wyżej wymienione znaki są zastrzeżone. Trzeba zapłacić za nie licencję. Tym się różnią koszulki "bazarówki" (20-30zł) od legalnych z licencją (250-300zł).
Jak można okradać klub i mieć czyste sumienie tylko dlatego, że klub praktycznie nie odczuwa straty? kradzież to kradzież. Nieważne, ile się kradnie. Może zaczniemy okradać sklepy Microsofta tylko dlatego że mają za dużo kasy i nie odczują różnicy?
Przy okazji:Mam 6-letnią "bazarówkę" i 3 letnią koszulkę oryginalną. W żadnej nie gram - oryginalnej mi żal, a bazarowa jest za mała i nie wyrzucam jej tylko z powodu sentymentu. Jeśli miałbym kupić kolejną koszulkę, to oryginalną. Nie tylko dlatego, że to legalne, ale bazarówka jest okropna

- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lipca 2005
Ja nie mam zbyt wielu gadzetow zwiazanych z Interem. Koszulka Ronaldo (numer 10) - oczywiscie z bazaru, zreszta, w tamtych czasach nawet nie wiedzialem, ze istnieje cos takiego, jak sklep Interu
. Do tego jest jeszcze szalik (takiego samego pochodzenia), ktorego nawet czesto uzywalem. I to chyba wszystko. Nie jest to tylko kwestia pieniedzy (choc przyznaje, ze ciezko byloby wysuplac kase na oryginalna koszulke), ale chyba zmiany mentalnosci. Po prostu kibicowanie nie oznacza juz dla mnie ubierania sie od stop do glow w barwy Interu. Pomijam juz fakt, ze przez ten czas zmienily sie moje gusta i nie wychodze na ulice w koszulkach, ze tak to ujme, sportowych
. A na samo granie w noge troche szkoda ubran za 300 zl.
W przyszlym sezonie bedziemy miec koszulki "urodzinowe". Moze z tej okazji odwiedze sklep i sprawie sobie jakis prezent.
W przyszlym sezonie bedziemy miec koszulki "urodzinowe". Moze z tej okazji odwiedze sklep i sprawie sobie jakis prezent.
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1551
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Moim zdaniem nazywanie kupowania bazarowych gadzetow "okradaniem klubu" jest zdecydowana przesada :!: Naleze do grona osob, ktore uwazaja, ze takie cos jest tylko i wylacznie "nie daniem zarobic klubowi". Poza tym nie wiem czy to jest tak bardzo zabronione, bo jakos nikt nawet nie pruboje tego zakazac. Przeciez nawet we Wloszech, pod samym stadionem sprzedawaja takze nieoryginalne rzeczy. A przynajmniej na to wygladalo 
Choc zgodze sie, ze wartosciowsze jest posiadanie chocby np. 2 oryginalnych produktow niz dajmny na to 10 podrobek. W przypadku koszulek to juz napewno nie mam co do tego watpliwosci
Moje zestawienie wyglada nastepujaco:
OFICJALNE produkty - koszulka z sezonu 2005/2006, opaska na reke, plecak, Hurra Juventus (numer z 2006 r), zimowa czapka oraz plakat druzyny (dzieki JPC).
NIEOFICJALNE produkty - dwie koszulki targowe, spodenki, flaga, proporczyk, kubek, dwa szaliki, bryloczek, tablica rejerstracyjna, czapka z daszkiem.
To by bylo chyba na tyle...

Choc zgodze sie, ze wartosciowsze jest posiadanie chocby np. 2 oryginalnych produktow niz dajmny na to 10 podrobek. W przypadku koszulek to juz napewno nie mam co do tego watpliwosci

Moje zestawienie wyglada nastepujaco:
OFICJALNE produkty - koszulka z sezonu 2005/2006, opaska na reke, plecak, Hurra Juventus (numer z 2006 r), zimowa czapka oraz plakat druzyny (dzieki JPC).
NIEOFICJALNE produkty - dwie koszulki targowe, spodenki, flaga, proporczyk, kubek, dwa szaliki, bryloczek, tablica rejerstracyjna, czapka z daszkiem.
To by bylo chyba na tyle...
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Teraz przedstawię Ci taką sytuację:DamKam pisze:Moim zdaniem nazywanie kupowania bazarowych gadzetow "okradaniem klubu" jest zdecydowana przesada :!: Naleze do grona osob, ktore uwazaja, ze takie cos jest tylko i wylacznie "nie daniem zarobic klubowi"
Są dwie firmy: X i Y. Firma X to student Heniek handlujący na bazarze w każdą niedziele koszulkami piłkarskimi. Firma Y to autoryzowany sklep - coś jak "Go Sport".
Firma Y wykłada ciężkie pieniądze firmie Nike, stara się o licencje na zastrzeżone znaki towarowe, troszczy się o to, by żadna koszulka nie była trefna.
Firma X nie posiada żadnej licencji. Używa herb Juve i Nike bez pozwolenia, produkuje kiepskiej jakości koszulki. No, ale za to jest tańsza. Dziesięciokrotnie. Bo student Heniek nie jest frajerem i nie będzie "bulił" za jakąś licencję.
Firmy X i Y stają się konkurencją, bo sprzedają ten rodzaj towaru i starają się o tego samego klienta. Ci z kolei (większość) wybierają firmę X ze względu na cenę. Firma Y traci klientów, popularność i musi zakończyć działalność. Tak jak setki innych sklepów, które już nie będą zamawiać koszulek od Nike ani starać się o licencję herbu Juventusu. Zarówno Nike jak i Juventus tracą wspólników i kasa, która mogła iść do Turynu, rozleje się wśród bazarowego "koncernu" Henia.
Rywalizacja jest niezdrowa, gdyż firma X działa niezgodnie z prawem.
Teraz każdy inteligentny człowiek będzie wiedział dlaczego okrada własny klub kupując bazarówki.
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Z jednąadnotacją, panie Zambrotta.
Stwierdzenie, że firma produkująca stroje za 300 zł i ta za 30 zł walczą o tego samego klienta to spore nadużycie.
Wielu ludzi z tych, którzy kupili podróbke na bazarze za te 30 zł nie wydałoby ani grosza z tej kwoty na zakup oryginalnego produktu. Tak więc żaden klient nie został firmie zabrany.
Nie opowiadam sie po żadnej ze stron. Nie mam żadnej oryginalnej rzeczy Juve, bo zwyczajnie mnie na to nie stać. Będę zarabiał - kupię sobie. Narazie mam w planach zaoszczędzić pieniądze z pensji i kupić sobie koszulkę wyjazdową, ale to plany luźne.
Nie mam też żadnej nieoryginalnej rzeczy bo mnie to po prostu nie bawi. Takie jest moje, w pełni subiektywne, zdanie i nie uważam że jest lepsze od zdania osoby, która takie koszulk chce mieć.
Moje zdanie na ten temat jest wynikiem wielu dyskusji na temat piractwa i troch by zajęło nim bym je spisał
Stwierdzenie, że firma produkująca stroje za 300 zł i ta za 30 zł walczą o tego samego klienta to spore nadużycie.
Wielu ludzi z tych, którzy kupili podróbke na bazarze za te 30 zł nie wydałoby ani grosza z tej kwoty na zakup oryginalnego produktu. Tak więc żaden klient nie został firmie zabrany.
Nie opowiadam sie po żadnej ze stron. Nie mam żadnej oryginalnej rzeczy Juve, bo zwyczajnie mnie na to nie stać. Będę zarabiał - kupię sobie. Narazie mam w planach zaoszczędzić pieniądze z pensji i kupić sobie koszulkę wyjazdową, ale to plany luźne.
Nie mam też żadnej nieoryginalnej rzeczy bo mnie to po prostu nie bawi. Takie jest moje, w pełni subiektywne, zdanie i nie uważam że jest lepsze od zdania osoby, która takie koszulk chce mieć.
Moje zdanie na ten temat jest wynikiem wielu dyskusji na temat piractwa i troch by zajęło nim bym je spisał

Dirty mind