Piłkarze Juvepoland

Spotkania kibiców, zloty, wyjazdy na mecze i najnowsze informacje z kibicowskiego świata.
ODPOWIEDZ
Lato1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 maja 2004
Posty: 184
Rejestracja: 25 maja 2004

Nieprzeczytany post 27 lipca 2006, 13:14

Na początku była Polonia Kępno juniorzy w wieku 17 lat dostałem się do pierwszego zepołu występującego w 4 lidze, niestety spadliśmy, następne pół roku grałem w 5 lidze w tym samym zespole jednak klub został rozkradziony i w przerwie został wycofany z rozgrywek, następne pół roku grałem w Sokole Bralin z którym awansowałem z klasy A do okręgówki jednak odszedłem z tamtąd do A klasowego Gks Grębanin, zagrałęm tam pół roku i odszedłem do B-klasowego Lzs Olszowa aby pomóc mojemu pierwszemu trenerowi w awansie udało się ,równocześnie grałem na lewo z juniorami Polonii Kępno w lidze wojewódzkiej juniora starszego, obiektywnie patrząc byliśmy słabym zepołem ale zwycięstwa nad Lechem Poznań nikt mi nie odbierze!.Jednak teraz przeszedłem do mojego pierwszego klubu Polonii Kępno, któy na nowo zawiązał drużynę seniorów.
Nie gram dla kasy bo mógłbym grać w Sokole Bralin w 5 lidze jednak przywiązanie do barw klubowych liczy się najbardziej!Grałem na wszystjich pozycjach nawet bramkarz wszędzie sobie radziłem,jestem uniwersalny, jedank najczęściej trenerzy wystawiali mnie na boku pomocy, ale ja czuje się środkowym pomocnikiem i tam też teraz będe grał!


Obrazek
damiano ziębotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 lipca 2004
Posty: 140
Rejestracja: 16 lipca 2004

Nieprzeczytany post 27 lipca 2006, 13:51

Lato1897 pisze:równocześnie grałem na lewo z juniorami Polonii Kępno w lidze wojewódzkiej juniora starszego
Ja grałem w Powiatowej Lidze Juniorów (niżej sie chyba nie da :-D ) ale to nie o to chodzi, graliśmy wspólnie z ziomkami z jednej wioski + kilku z wioski obok, ta jedność, ta atmosfera i ogromna zabawa!! A jakie przekręty :P wiadomo na takim szczeblu to wszystko jest aby było. Protokół zawsze sam 5min przed meczem wypisywałem, jacyś fikcyjni ludzie, za wszyskich sie podpisywałem :-D sędzie przyjeżdzał, często po nalewce :rotfl: ale pięknie jest powspominać :)

2 post
ale w takich juniorkach do się działo!! :-D
Pamiętam kiedyś na wyjeździe, przegrywaliśmy 1:3, sportowa złość nas poniosła, jaka zrobiła się młocka!! sędzia uciekł, mojego sąsiada zaczęli lać, to jako boczny pomocnik pomogłem :) na##### jak sie później okazało kuzynowi :P ale tak 2 pełne dryżyny się lały, zero krzyków, było tylko słychać pięści i buty przyjmowane na żebra, Jesus!! Byliśmy moralnymi zwycięzcami :-D co najlepsze mecz dokończyliśmy, jakieś 10min, ale kosy szły do końca :lol:

Mieliście kiedyś takie wydarzenia na swoich meczach??

Piszcie!! :lol:

Ziębotta, nie piszemy 2 postów pod rząd i nie przeklinamy!! Obejdzie się bez kartki po znajomości :-D /Dragon


VaRiaT

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2006
Posty: 12
Rejestracja: 27 lipca 2006

Nieprzeczytany post 27 lipca 2006, 14:03

ja mialem tylko takie wydarzenie jak moj trener(ale to jeszcze w juniorach)zaczal sie wyzywac z innym trenerem tamtej druzyny...kurde co sie dzialo to nie wierzylem !!


wit_juve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 marca 2006
Posty: 66
Rejestracja: 30 marca 2006

Nieprzeczytany post 27 lipca 2006, 14:18

ja kiedys gralem w trampkarzach Polonii Żerków. Gralem najpierw na srodku pomocy a potem na prawej obronie. Niestety klub sie rozpadł :(


AmericanPsycho

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 kwietnia 2005
Posty: 373
Rejestracja: 28 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 27 lipca 2006, 14:58

Może jest tu jakiś przedstawiciel drużyny z Dolnego Śląska? Szukamy sparing-partnerów na sierpień. Pozdrawiam


Platon mawiał: Szlachetną rzeczą jest wybaczać, ale nigdy nie płać za spóźnioną pizzę.
Lato1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 maja 2004
Posty: 184
Rejestracja: 25 maja 2004

Nieprzeczytany post 27 lipca 2006, 15:07

Damiano, też miałem coś podobnego. Jeszcze wcześniej kiedy grałem w juniorach i wygraliśmy kaliską ligę okręgową juniorów graliśmy o awans do wojewódzkiej. Turniej między 3 drużynami w jarocinie. Pierwszy mecz Jarota- Centra Ostrów Wlkp.1-0 po skandaliocznym sędziowaniu i o bramce w 8 minucie doliczonego czasu gry(graliśmy 2 razy 30) pozniej my wygrywamy z Centra 3-1(Wtedy strzeliłem najpiękniejszą swoją bramkę-lob z 20 metrów nad wychodzącym bramkarzem)i w decydującym meczu oczywiście sędzia kręci wałki bronimy się dzielnie ale w końcu w drugiej połowie strzelają nam bramke,graliśmy jeszcze 4 minuty i przy kolejnym starciu nasz stoper nie wytrzymał...no i tak zaczeła się bitwa,sędzia dał nam 4 czerwone kartki(w tym mnie,za atak nogę w stylu Bruca Lee:).Kiedyś też grając w lidze okręgowej juniorów,graliśmy derby no i sędzia tak kręcił wałki że nasz napatnik mu po prostu wymierzył pare sprawiedliwych:)Masz racje juniorzy to były nie zapomniane przeżycia


Obrazek
Pawlinio

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 maja 2004
Posty: 49
Rejestracja: 23 maja 2004

Nieprzeczytany post 27 lipca 2006, 15:54

aktualnie gram w KS Wielim Szczecinek LW Juniorów starszych(w LW Jr. Starszych zadebiutowałem w wieku 15 lat 8) )
zach-pom ale od wrzesnia prwdopodobnie Lechia Gdańsk choć moze szykuje sie jakas niespodzianka ale konkretów zadnych jeszcze nie ma :ok:


Jedno miasto Jeden klub WIELIM SZCZECINEK
Flapek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lutego 2006
Posty: 10
Rejestracja: 07 lutego 2006

Nieprzeczytany post 27 lipca 2006, 15:59

Ja swoja przygode z piłka rozpoczełem w NARWI OSTROŁEKA w roczniku 90'. Zagrałem 5 spodkan w ktorych strzeliłem 9 goli(grałem na szpicy) po czym odkleiła mi sie zepka w kolanie i pałzowałem przez trzy lata..
Kolejnym moim klubem był HID KORONA OSTROŁEKA z rocznikiem 89' a ja urodziłem sie o rok młodszy:) Zagrałem 1 mecz i strzeliłem 1 gola (grałem na Lewej obronie z koniecznosci grałao mi sie swietnie :prochno: ) po paru treningach uraz mi sie odnowił i przestałem grac w piłke. teraz gram Codziennie z kolegami na boisku szkolnym(asfaltowe) i w klubie SWIT BARANOWO( KLASA B) niestety juz nie wiaze swojej przyszłosci z footboll-em przyszłosci.. :płaczę: Ale powiem wam jedno: TRZEBA TRENOWAC, TRENOWAC i JESZCZE RAZ TRENOWAC.. Byc piłkazem to jest cos pieknego.. Oby sie wam udało..
PS. Byłem mistrzem powiatu na 100m :D
POZDRO WSZYSTKIM


||>CZY SĄ W DOŁKU CZY NA SZCZYCIE, ZA JUVENTUS ODDAM ŻYCIE<||
damiano ziębotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 lipca 2004
Posty: 140
Rejestracja: 16 lipca 2004

Nieprzeczytany post 27 lipca 2006, 18:03

Lato1897 pisze:Damiano, też miałem coś podobnego. Jeszcze wcześniej kiedy grałem w juniorach i wygraliśmy kaliską ligę okręgową juniorów graliśmy o awans do wojewódzkiej. Turniej między 3 drużynami w jarocinie. Pierwszy mecz Jarota- Centra Ostrów Wlkp.1-0 po skandaliocznym sędziowaniu i o bramce w 8 minucie doliczonego czasu gry(graliśmy 2 razy 30) pozniej my wygrywamy z Centra 3-1(Wtedy strzeliłem najpiękniejszą swoją bramkę-lob z 20 metrów nad wychodzącym bramkarzem)i w decydującym meczu oczywiście sędzia kręci wałki bronimy się dzielnie ale w końcu w drugiej połowie strzelają nam bramke,graliśmy jeszcze 4 minuty i przy kolejnym starciu nasz stoper nie wytrzymał...no i tak zaczeła się bitwa,sędzia dał nam 4 czerwone kartki(w tym mnie,za atak nogę w stylu Bruca Lee:).Kiedyś też grając w lidze okręgowej juniorów,graliśmy derby no i sędzia tak kręcił wałki że nasz napatnik mu po prostu wymierzył pare sprawiedliwych:)Masz racje juniorzy to były nie zapomniane przeżycia


U nas była sytucja bardzo podobna, też się zaczeło od stopera, koleś miał do Niego problem, a dym sie stworzył szybko :-D jednak nasi wyszli praktycznie bez szwanku, a Oni... mieli szramy po naszych korkach jeszcze długo. Obeszło się bez kartek, bo sedzie uciekł :P
Jak sie gra o awans czy jakieś ważne spotkania, to praktycznie bez czerwieni się nie obchodzi, to są piękne emocje, a potem jest z czego sie pośmiać :P

A mam takie pytanko...
Jakie jest wasze najwyższe zwycięstwo w rozgrywkach ligowych??

Mam w swoim dorobku pewien ciekawy wynik, ale chciałbym najperw zobaczyć, czy są zbliżone 8)


Kryształ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2005
Posty: 419
Rejestracja: 17 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 17 sierpnia 2006, 14:02

No ja się musze pochwalić, ale to zaraz :) Na poważnie zająłem się piłką jakieś 6 at temu wtedy to jako junior grałem w Zawiszy Bydgoszcz. Następnie w gimnazjum ( Gimnazjum Towarzystwa Salezjanskiego w Bydgoszczy) rozaczalem gre w pilke na hali wraz z kumplami stworzylismy 2 szkolne druznyny i gromilismy reszte druzyn na hali z calej Bydzi. Jednak moim najwiekszym sukcesem jest wygranie Mistrzostw Świata szkół Salezjanskich ktore odbyly sie w czerwcu zeszlego roku. Gralismy z ekipami z roznych krajow takich jak portugalia, wlochy, usa, senegal. W finale wygalismy z portugalia 2-1 JEDNA MOJA :)
i ta radość...


damiano ziębotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 lipca 2004
Posty: 140
Rejestracja: 16 lipca 2004

Nieprzeczytany post 17 sierpnia 2006, 15:04

No to pięknie Mistrza Świata mamy w swoich szeregach, to ładnie ładnie!! który rocznik jesteś??


farmer16

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 sierpnia 2004
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 17 sierpnia 2006, 15:47

Ja niedawno powróciłem z obozu klubowego ze Słowacji. Rozgrywaliśmy tam 3 sparingi, a tak to codziennie treningi. Nasza miejscowośc leżała niedaleko Trsteny niedaleko granicy, a dokładnie ta miejscowośc nazywała się Zuberec. Pierwszy sparing to gra z drużyną miejscowoą czyli OPR Zuberec gładko pokonaliśmy ich 11-0. Od wtedy zacząłem grać wszystkie mecze na pozycji lewego obrońcy. :) Potem czekały nas już trudniejsze mecze. Sparing z Liptovskym Mikulasem wygraliśmy 7-0, myśleliśmy , że będzie to trudniejsze spotkanie. Ostatni sparing to gra z Ruzomberok!! ich seniorska drużyna znajduje się w I lidze i kilkakrotnie była mistrzem Słowacji!. Też bezproblemowo pokonaliśmy ich 5-0. Szcezre mówiąc Słowacka piłka znajduje się na dnie. Ich piłkarze mało co prezentują czyt. trampkarze and juniorzy. Jak byłem raz ppatrzeć na jeden mecz to dziewczyny potrafily wygrać z chłopcamni. :smile: Obecnie kończe rywalizacje w klubie Krupiński i musze znaleźć sobie coś innego. 8)


Alessandro Del Piero 202 gole! i wszystko jasne !
alex_KiNiO

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lipca 2006
Posty: 304
Rejestracja: 18 lipca 2006

Nieprzeczytany post 17 sierpnia 2006, 16:01

Ja grałem kiedyś w młoddzieżówce Cukrownika Mełno, ale jak złamałem ręke to już nie mogę złapać formy. Grywam tylko wieczorami na boisku tak dla przyjemności. :wink:


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości.
Gianni Agnelli
damiano ziębotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 lipca 2004
Posty: 140
Rejestracja: 16 lipca 2004

Nieprzeczytany post 17 sierpnia 2006, 16:05

Wilekie gratulacje Damianinho!! :bravo:
Takie sukcesy ogromnie cieszą i są motywujące dla wielu młodych z niewielkich miejscowości, że jednak można osiągnąć sukces!! :-D
Tym bardziej cieszy sukces imiennika, pozdro Damianinho :D

Dla większej umotywowania dodam, że w moim rodzinnym Sobocisku mieszka ok 600 mieszkańców i jeden chłopak Dominik Wejerowski 14 lat właśnie teraz jest na zgrupowaniu Polski, a drugi Dawid Lipiński 18 lat grał w kadrze dolnośląskiej, a także był na zgrupowaniu Polsku U-19!! Obecnie jest podstawowym zawodnikem MKS Oława IV liga. A niedawno kopał razem ze mną na boiskach B klasy :D
Ostatnio zmieniony 12 sierpnia 2007, 11:30 przez damiano ziębotta, łącznie zmieniany 1 raz.


Meraviglioso

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 lipca 2006
Posty: 154
Rejestracja: 28 lipca 2006

Nieprzeczytany post 17 sierpnia 2006, 16:16

To jest właśnie przerażające... Młodzież nie szkolą pierwszo- lub drugo-ligowe kluby, tylko jakieś głębokie zaplecze polskiej ligi, typu Strzelinianka Strzelin, Sandencja Nowy Sącz, czy MKS Oława :/
Dlatego stan polskiej piłki jest jaki jest. Liczy się wynik a nie szkolenie młodzieży. A największe talenty po prostu się marnują...

Jak powiedział kiedyś Kuba Wojewódzki: "Gdyby w Polsce urodził się Pele, to pracowałby w cyrku. A gdyby urodził się Beckham, to sprzedawałby mecze w Polarze"


ODPOWIEDZ