Cannavaro i Forza Nuova
- Bany_DG
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 595
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Czekałem aż nasz głowny przeciwnik lewicy odezwie się w tym temacie
Jedna z podstawowych cech Faszyzmu jest skrajny Nacjonalizm, skrajny czyli rasizm tudzież szowinizm. Info wyjete z wikipedii.
O Marii Magdalenie przeczytałem w jeden z dyskusji na podobny temat [czyt. tolerancji, a raczej jej brak]. Jedna z osób wymienila ten przypadek jako jeden z przykładów tego co Jezus zrobił, od siebie moge napisać ze ta osoba nie jest zbuntowanym nastolatkiem, wiec jej słowa mozna uznać za prawdziwe. Na dowód tego, moje nieocenione ŹRÓDŁO Podaje następujące info
:lol:]

Jedna z podstawowych cech Faszyzmu jest skrajny Nacjonalizm, skrajny czyli rasizm tudzież szowinizm. Info wyjete z wikipedii.
O Marii Magdalenie przeczytałem w jeden z dyskusji na podobny temat [czyt. tolerancji, a raczej jej brak]. Jedna z osób wymienila ten przypadek jako jeden z przykładów tego co Jezus zrobił, od siebie moge napisać ze ta osoba nie jest zbuntowanym nastolatkiem, wiec jej słowa mozna uznać za prawdziwe. Na dowód tego, moje nieocenione ŹRÓDŁO Podaje następujące info
Nie napisali wulgarniej z wiadomych wzgledów [Anna Sobecka mogłaby wnieść pozew do sąduwedług Biblii zwolenniczka i uczennica Jezusa, który wypędził z niej siedem złych duchów. Często jest ona utożsamiana z (nieznaną z imienia) rozpustnicą uratowaną przez Jezusa od ukamienowania.

- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 1706
- Rejestracja: 30 marca 2003
Szowinizm - ideologia i postawa, które wyrażają się w bezkrytycznym stosunku do własnego narodu, niedostrzeganiu jego wad i przecenianiu zalet, w pogardzie i nienawiści do innych nacji. Nikiedy szowinizm bywa mylony z nacjonalizmem co ma pewne uzasadnienie, lecz przy głebszej analizie jest nieprawdziwe.-wikipedia.plJuventin pisze:Jedna z podstawowych cech Faszyzmu jest skrajny Nacjonalizm, skrajny czyli rasizm tudzież szowinizm. Info wyjete z wikipedii.
Mozesz sie nieco przejechac na wikipedii jako nieomylnym zrodle wszelkiej wiedzy


Apropo wymyslonego, przez dzialaczy lewackich organizacji, rasizmu faszystow, mam ciekawy fragment:
-Reżim, który wprowadził faszyzm-Włochy Mussoliniego- pokazał kilka zaledwie oznak antysemityzmu przez szesnascie lat po objeciu władzy. Mussolini miał wręcz zwolennikow pochodzenia żydowskiego wsrod przemyslowcow i wielkich posiadaczy ziemskich, ktorzy na poczatku pomagali mu finansowo. Duce mial tez bliskich kolegow pochodzenia zydowskiego, jak dzialacz partii faszystowskiejAldo Finzi czy zydowska kochanka Margherita Sarfatti. Około dwustu Zydow wzielo udzial w marszu na Rzym. - Robert O.Paxton- Anatomia Faszyzmu.
Poza wszystkim, polecalbym kolegom lewakom, nie nazywac wszystkiego co prawicowe- faszystowskim, bo nie tylko w moim mniemaniu, faszyzm ideologia prawicowa nie jest. Tym bardziej nazywanie neo-nazistow prawicowcami swiadczy o braku wiedzy na ich temat.
Jak widzisz, nikt nie powiedzial, ze to ta sama osoba. Istnieje, a raczej istnialo takie domniemanie, ale przy okazji bzdur Dana Browna, kosciol zajal sie ta sprawa i udowodnil, ze nie istnieja dowody, ktore moglyby laczyc te dwie osoby. Zrodlem mojej wiedzy na ten temat jest program National Geographicwedług Biblii zwolenniczka i uczennica Jezusa, który wypędził z niej siedem złych duchów. Często jest ona utożsamiana z (nieznaną z imienia) rozpustnicą uratowaną przez Jezusa od ukamienowania.

- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
I czego to jest wyraz? Że są faszystami? Nawet anarchiści protestują przeciwko Żydowskiemu terroryzmowi w wojnie izraelsko-libańskiej. (Gwoli ścisłości ja bardziej sympatyzuje z Żydami w tej wojnie, ale to już inna sprawaJuventin pisze:Pierwszy z brzegu "nius"
Przepraszam, to do mnie? Jeśli tak, synku to opanuj swe złe rządze, weź głęboki oddech i przeczytaj jeszcze raz mój post, bo zarówno forma jak i jego treść nikogo urazić nie powinny.Juventin pisze:Jesteś dumny z Polski? Ja sie wstydze ze tacy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> istnieją...
I..? Przekopiowałeś kawał tekstu z "pewnego" źródła i cóż? Jeszcze raz powtórze: podstawą faszyzmu jest korporacjonizm połączony z prawicową doktryną taką jak chociażby nacjonalizm a w SKRAJNYCH przypadkach rasizm, lecz to ostatnie nie jest regułą.Juventin pisze:Neofaszyzm powiadasz...Neofaszyzm jest terminem używanym do opisania szeregu ugrupowań wyłaniających się po II wojnie światowej, które reprezentują znaczną część ideologii faszyzmu. Faszyzm, zapoczątkowany we Włoszech w latach 20. XX wieku, rozprzestrzenił się w Europie w okresie pomiędzy I wojna światowa i II wojną światową.
Z pewnego źródła jakim jest Wikipedia.
Kulturalnie spytałem dlaczego uważasz, że nie jest to choroba, Ty nie dość że niegrzecznie to jeszcze nie na temat.Juventin pisze:Bo ### Cię obchodzi kto z kim sypia. Pewnie mi odpowieszże mnie ### obchodzi kto nalezy do faszystowskiej partii, otóż obchodzi bowiem Ci w większosci Skinheadzi nieraz obrzucali uczestników parady równości, tak wiec stanowili zagrożenie dla ich zdrowia oraz zycia
Kolejny fragment Twojego posta, który stwierdza dawno już przyznane racje i nic nie wnosi do dyskusji.Juventin pisze:Forza Nuova... Wnuczka Mussoliniego, nie uwierze że wnuczka Mussoliniego moze miec inne niz faszystowskie poglądy zreszta nie musze wierzyć, tak poprostu jest.
Nic nie obnażyłeś, bezmyślnie przepisałeś tylko fragmenty jakiś definicji. A miałeś udowodnić, że NOP to faszyści. Bo, że nacjonaliści to wiadomo, udowodnij zatem, na podstawie programu zawartego na ich stronie że są korporacjonistami i prosocjalniakami! Stawiam drugie piwoJuventin pisze:Chciałem zaznaczyć ze post ten ma na celu obnażenie GŁUPOTY neofaszyzmu czy jak to sie nazywa.

Nic podobnego, w którym miejscu? może Ty już jesteś po piwku, bo gadasz od rzeczy.Juventin pisze:Mylisz się i próbujesz mi wmówić że Patriotyzm = NeofaszyzmTo jak w końcu, dla kązdego człowieka czy nie?
O mnie mówisz? Jeśli tak to na jakiej podstawie, podaj chociaż jeden rasistowski tekst w mojej wypowiedzi.Juventin pisze:Nie wiedziałem tu także mozna spotkac sympatyków rasy czystej [Wolnej od Żydów, Murzynow i Gejów]
Czytając Twoje wypociny nie byłem pewien, ani do kogo je kierujesz, ani czy wogóle masz pojęcie o czym piszesz.
Ja równieżJuventin pisze:Pozdrawiam...
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Sprawa przynależności Cannavaro do Fuorza Nova przerodziła się w dyskusję ideologiczną, a to zawsze grzązki temat. Początkowo nie miałem zamiaru brać w tym udziału, ale jak czytam co poniektórzy wypisują to nie wierze własnym oczom. Sam już nie wiem jak to nazwać, ignorancją, głupotą czy może niewiedzą?
Po drugie, nie istnieje jednolita naukowa definicja faszyzmu, a samo zjawisko opisuje się poprzez wymienienie podstawowych cech:
a) dyktatura wodza jako szefa partii i państwa, przypisywane są mu cechy charyzmatyczne, jego rokazy są niekwestionowane
b) antyparlamentaryzm, dążenie do unicestwienia opozycji (historia Włoch i III Rzeszy)
c) fanatyczny nacjonalizm, głoszący przewagę własnego narodu nad innymi, wyzwalało to agresję względem innych narodowości, uzasadnioną dochodzeniem "słusznych" czy "życiowych" praw; nacjonalizm wykazywał "wyższość" cech narodowych w państwie opanowanym przez faszystów, roztaczając wizję podbojów
d) na faszyzm szczególnie mocno oddziaływały doktryny rasistowskie, rzekomo dowodzące "misji" historycznej spełanianej w szczególności przez aryjczyka
e) ideologia faszystowska głosiła mit "krucjaty" w imię postępu cywilizacji, skierowanej głównie przeciw socjalistom i komunistom
f) gloryfikacja wojny jako podstawowego środka urzeczywistniania celów państwowych oraz kształtowania charakteru narodowego; działania wojenne miały doprowadzić do przewagi narodowej, rasowej, kulturowej czyli ogólnie mówiąc cywilizacyjnej państwa faszystowskiego; ideologia wojny staje się urzeczywistnieniem przemocy jako najskuteczniejszego środka osiągania celów wskazanych przez wodza
g) społeczeństwo podlega terrorowi totalitaryzmu, zasadą wewnętrznej polityki faszyzmu było utrzymywanie społeczeństwa w silnym zastraszeniu; podbudową była pogarda dla praw jednostki oraz ogólnie pojmowanej praworządności, stającej się przeszkodą w osiąganiu bieżacych celów
Drogi użytkowniku o nicku herr_braun, bardzo mnie cieszy, że nie zgadzasz się z poglądami faszystowskimi, ale jednocześnie bardzo mnie martwi, że nie widzisz w nich nic złego.
Faszyzm to obok komunizmu największa porażka ludzkości, która doprowadziła do wielu strasznych wydarzeń w XX wieku.
Powyżej przedstawiłem Ci cechy państwa faszystowskiego, powiedz czy naprawdę taki model wydaje Ci się nieszkodliwy?
Twoja wizja faszyzmu jest bardzo niepełna, nie widzisz prawdziwej twarzy faszyzmu tylko jego maskę.
Pisząc tego posta opierałem się na książce Andrzeja Sylwestrzaka, Historia doktryn politycznych i prawnych, Wydawnictwa Prawnicze PWN, Warszawa 1997 której lekturę szczerze Ci polecam, jak również każdą książkę mówiącą o historii Włoch i III Rzeszy, ponieważ ten fragment twojej wypowiedzi: "Oczywiście czasem uciekający się do radykalnych, niedemokratycznych metod, ale też bez przesady." sugeruje, że nie jest Ci ona zbyt dobrze znana.
Własność prywatna jest jedną z podstaw demokratycznego systemu rządów i jest najbardziej efektywna. Wystarczy spojrzeć na to jak są zarządzane firmy prywatne i państwowe.
To, że teraz wypływają różne afery nie jest winą systemu, tylko ludzi, którzy w dużej mierze wywodzą się z nomenklatury PRLowskiej.
Co do nacjonalizmu, to uważam, że w czasach pokoju nie jest on uzasadniony, oczywiście należy się kierować przede wszystkim dobrem własnego kraju, ale to już nie jest nacjonalizm tylko patriotyzm.
LPR jest uważana, za partię nacjonalistyczną, gdyby kierować sie ich programem to nie bylibyśmy w UE, co niezaprzeczalnie przynosi nam korzyści.
Po pierwsze, nazizm jest najbardziej brutalną odmianą faszyzmu. To nie jest dokładnie to samo, ale to również nie są dwie oddzielne ideologie, mają wiele elementów wspólnych.herr_braun pisze:Jeszcze raz podkreślę. Faszyzm to nie to samo co nazizm, osobiście się nie zgadzam z tymi poglądami, ale nie zakładają one niczego tak jednoznaznie złego jak Ty to przedstawiłeś. Faszyści to ludzie chcący silnego i rozbudowanego państwa, czczący Naród, opowiadający się za b. dużą ingerencją państwa w gospodarkę, szanujący tradycyjne wartości, nierasiści! (a przynajmniej niekoniecznie). Oczywiście czasem uciekający się do radykalnych, niedemokratycznych metod, ale też bez przesady.
Po drugie, nie istnieje jednolita naukowa definicja faszyzmu, a samo zjawisko opisuje się poprzez wymienienie podstawowych cech:
a) dyktatura wodza jako szefa partii i państwa, przypisywane są mu cechy charyzmatyczne, jego rokazy są niekwestionowane
b) antyparlamentaryzm, dążenie do unicestwienia opozycji (historia Włoch i III Rzeszy)
c) fanatyczny nacjonalizm, głoszący przewagę własnego narodu nad innymi, wyzwalało to agresję względem innych narodowości, uzasadnioną dochodzeniem "słusznych" czy "życiowych" praw; nacjonalizm wykazywał "wyższość" cech narodowych w państwie opanowanym przez faszystów, roztaczając wizję podbojów
d) na faszyzm szczególnie mocno oddziaływały doktryny rasistowskie, rzekomo dowodzące "misji" historycznej spełanianej w szczególności przez aryjczyka
e) ideologia faszystowska głosiła mit "krucjaty" w imię postępu cywilizacji, skierowanej głównie przeciw socjalistom i komunistom
f) gloryfikacja wojny jako podstawowego środka urzeczywistniania celów państwowych oraz kształtowania charakteru narodowego; działania wojenne miały doprowadzić do przewagi narodowej, rasowej, kulturowej czyli ogólnie mówiąc cywilizacyjnej państwa faszystowskiego; ideologia wojny staje się urzeczywistnieniem przemocy jako najskuteczniejszego środka osiągania celów wskazanych przez wodza
g) społeczeństwo podlega terrorowi totalitaryzmu, zasadą wewnętrznej polityki faszyzmu było utrzymywanie społeczeństwa w silnym zastraszeniu; podbudową była pogarda dla praw jednostki oraz ogólnie pojmowanej praworządności, stającej się przeszkodą w osiąganiu bieżacych celów
Drogi użytkowniku o nicku herr_braun, bardzo mnie cieszy, że nie zgadzasz się z poglądami faszystowskimi, ale jednocześnie bardzo mnie martwi, że nie widzisz w nich nic złego.
Faszyzm to obok komunizmu największa porażka ludzkości, która doprowadziła do wielu strasznych wydarzeń w XX wieku.
Powyżej przedstawiłem Ci cechy państwa faszystowskiego, powiedz czy naprawdę taki model wydaje Ci się nieszkodliwy?
Twoja wizja faszyzmu jest bardzo niepełna, nie widzisz prawdziwej twarzy faszyzmu tylko jego maskę.
Pisząc tego posta opierałem się na książce Andrzeja Sylwestrzaka, Historia doktryn politycznych i prawnych, Wydawnictwa Prawnicze PWN, Warszawa 1997 której lekturę szczerze Ci polecam, jak również każdą książkę mówiącą o historii Włoch i III Rzeszy, ponieważ ten fragment twojej wypowiedzi: "Oczywiście czasem uciekający się do radykalnych, niedemokratycznych metod, ale też bez przesady." sugeruje, że nie jest Ci ona zbyt dobrze znana.
W czasach realnego socjalizmu (lewica) nie było własności prywatnej tylko państwowa i nie trzeba przypominać jak to wyglądało.Cyrklus pisze:Dbaniem o ojczyzne nie nazwiesz programów nacjonalistycznych? To może lewicowe albo liberalne, które w planach mają wyprzedać wszystko na prywatną działalność... Takie coś miało miejsce przez ostatnich naszych 16 lat wolnych rządów.
Własność prywatna jest jedną z podstaw demokratycznego systemu rządów i jest najbardziej efektywna. Wystarczy spojrzeć na to jak są zarządzane firmy prywatne i państwowe.
To, że teraz wypływają różne afery nie jest winą systemu, tylko ludzi, którzy w dużej mierze wywodzą się z nomenklatury PRLowskiej.
Co do nacjonalizmu, to uważam, że w czasach pokoju nie jest on uzasadniony, oczywiście należy się kierować przede wszystkim dobrem własnego kraju, ale to już nie jest nacjonalizm tylko patriotyzm.
LPR jest uważana, za partię nacjonalistyczną, gdyby kierować sie ich programem to nie bylibyśmy w UE, co niezaprzeczalnie przynosi nam korzyści.
Ta wypowiedź świadczy raczej o twojej nienawiści do ludzi, których łączy "chora miłość". Ja nie odmawiam homoseksualistom prawa do istnienia, każdy człowiek ma wolną wolę, jeżeli ktoś tak wybrał, to jest to tylko i wyłącznie jego decyzja. Może mi się to nie podobać, mogę czuć obrzydzenie do tego typu zachowań, ale nie mam prawa zmieniać innego człowieka na siłę. Człowiek może robić co chce, dopóki nie krzywdzi innego człowieka. Takie jest moje rozumienie wolności. To do czego prowadzi wolność, zależy od tego czy się potrafi z niej mądrze korzystać, znowu wszystko zależy od człowieka.Cyrklus pisze:Zatrujmy więc świat "chorą" miłością, która powstaje w związkach między mężczyznami lub kobietami. Wolność i liberalność prowadzi do anarchii. Zastanów się o czym piszesz, bo nienawiść to bardzo poważne słowa... :Rolling Eyes:
- Cyrklus
- Juventino
- Rejestracja: 26 września 2004
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 września 2004
Jak widzę mimo jednych, ogólnych definicji nacjonalizmu, patriotyzmu, czy faszyzmu występuje wiele ich interpretacji. Szczerze powiedziewszy nie wiem skąd? :shock:
W czasach lewicy istotnie nie było własności prywatnej a tylko państwowa. Czy jednak to usprawiedliwia sprzedawanie majątku państwowego po cenie "promocyjnej". Zostało już wielokrotnie udowodnione, że firmy państwowe były wyprzedawane za kilkakrotnie mniejsze kwoty, niż w rzeczywistości były warte. Nie ma jednak dowodów, że ktoś na tym korzystał. Ale trzeba być chyba naprawdę wielkim idiotą, by nie wierzyć w to, że ktoś istnie zarbiał na sprzedawaniu własnego kraju...
Zakorzenienie polskiego rządu w PRL nie jest żadnym aspektem ani usprawiedliwieniem dla osób, które jawnie nie doceniały ceny polskich firm, czy ziem. Afery, owszem - nie są winą systemu, ale ludzi, którzy reprezentują lub reprezentowali ideologie lewicowe.
Nacjonalizm to pojęcie jak każde inne i ma szerokie zastosowanie w programach partyjnych. Bagatelizowanie w stylu "nie wiem czy jest uzasadniony" można podpisać pod wszystkie inne pojęcia.
Byłem "Za" przystąpieniem do Unii, ale być może gdyby LPR było u władzy to teraz ludzie zamiast uciekać z Polski do innych krajów Europy w pogoni za chlebem, być może żyli by godnie w Polsce.
Nikogo nie mam zamiaru zmieniać na siłę, ale czy muszę na siłę słuchać wypowiedzi gejów i lesbijek w tv lub oglądać ich manifestacje? Czy ja, jako heteroseksualista biorę kartkę papieru i piszę: HETERO GÓRĄ i wychodzę na ulicę urządzać protesty?
A co z aborcją? Kolejnym pomysłem na legalne MORDERSTWO wystosowany przez lewacką i/lub liberalną scenę polityczną? Może powiesz, że prawica idąc hasłem nienawiści sama się wybije, więc już lepiej poświęcić kilka płodów dla urojonej harmonii świata?
W czasach lewicy istotnie nie było własności prywatnej a tylko państwowa. Czy jednak to usprawiedliwia sprzedawanie majątku państwowego po cenie "promocyjnej". Zostało już wielokrotnie udowodnione, że firmy państwowe były wyprzedawane za kilkakrotnie mniejsze kwoty, niż w rzeczywistości były warte. Nie ma jednak dowodów, że ktoś na tym korzystał. Ale trzeba być chyba naprawdę wielkim idiotą, by nie wierzyć w to, że ktoś istnie zarbiał na sprzedawaniu własnego kraju...
Zakorzenienie polskiego rządu w PRL nie jest żadnym aspektem ani usprawiedliwieniem dla osób, które jawnie nie doceniały ceny polskich firm, czy ziem. Afery, owszem - nie są winą systemu, ale ludzi, którzy reprezentują lub reprezentowali ideologie lewicowe.
Nacjonalizm to pojęcie jak każde inne i ma szerokie zastosowanie w programach partyjnych. Bagatelizowanie w stylu "nie wiem czy jest uzasadniony" można podpisać pod wszystkie inne pojęcia.
Byłem "Za" przystąpieniem do Unii, ale być może gdyby LPR było u władzy to teraz ludzie zamiast uciekać z Polski do innych krajów Europy w pogoni za chlebem, być może żyli by godnie w Polsce.
Nie czuję nienawiści do homoseksualistów. Po prostu nie podoba mi się to, co oni robią i głośno się z tym afiszuję. Gdy ja popełniam błąd a komuś się to nie podoba również mi o tym mówi, dlatego nie widzę powodu, dla którego miałbym siedzieć cicho i nie mógł powiedzieć, że dla mnie homoseksualizm jest czymś nienormalnym.madmo pisze:Ta wypowiedź świadczy raczej o twojej nienawiści do ludzi, których łączy "chora miłość". Ja nie odmawiam homoseksualistom prawa do istnienia, każdy człowiek ma wolną wolę, jeżeli ktoś tak wybrał, to jest to tylko i wyłącznie jego decyzja. Może mi się to nie podobać, mogę czuć obrzydzenie do tego typu zachowań, ale nie mam prawa zmieniać innego człowieka na siłę. Człowiek może robić co chce, dopóki nie krzywdzi innego człowieka. Takie jest moje rozumienie wolności. To do czego prowadzi wolność, zależy od tego czy się potrafi z niej mądrze korzystać, znowu wszystko zależy od człowieka.
Nikogo nie mam zamiaru zmieniać na siłę, ale czy muszę na siłę słuchać wypowiedzi gejów i lesbijek w tv lub oglądać ich manifestacje? Czy ja, jako heteroseksualista biorę kartkę papieru i piszę: HETERO GÓRĄ i wychodzę na ulicę urządzać protesty?
A co z aborcją? Kolejnym pomysłem na legalne MORDERSTWO wystosowany przez lewacką i/lub liberalną scenę polityczną? Może powiesz, że prawica idąc hasłem nienawiści sama się wybije, więc już lepiej poświęcić kilka płodów dla urojonej harmonii świata?
Marcello Lippi ritornare!
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Oczywiście, że to nie usprawiedliwia robienia przekrętów. Z twojej poprzedniej wypowiedzi wyciągnąłem być może błędny wniosek, że w gospodarce preferujesz własność państwową, a nie prywatną. Dlatego chciałem pokazać, że coś takiego było i się nie sprawdziło. Ja nie ukrywam, że mam przekonania liberlane w gospodarce i popieram koncepcję "państwa-nocnego stróża". Uważam, że prywatyzacja przeprowadzona w uczciwy sposób wychodzi państwu na dobre.Cyrklus pisze:W czasach lewicy istotnie nie było własności prywatnej a tylko państwowa. Czy jednak to usprawiedliwia sprzedawanie majątku państwowego po cenie "promocyjnej". Zostało już wielokrotnie udowodnione, że firmy państwowe były wyprzedawane za kilkakrotnie mniejsze kwoty, niż w rzeczywistości były warte. Nie ma jednak dowodów, że ktoś na tym korzystał. Ale trzeba być chyba naprawdę wielkim idiotą, by nie wierzyć w to, że ktoś istnie zarbiał na sprzedawaniu własnego kraju...
A gdzie ja napisałem, że to jest usprawiedliwienie?! Moim zdaniem to jest przyczyna, że ludzie pełniący różne funkcje w PRL, przeszli z polityki i służb specjalnych do biznesu. Mają kontakty z tamtych czasów i je wykorzystują. W partiach lewicowych wciąż za dużo jest ludzi ukształtowanych przez chory system PRL.Cyrklus pisze:Zakorzenienie polskiego rządu w PRL nie jest żadnym aspektem ani usprawiedliwieniem dla osób, które jawnie nie doceniały ceny polskich firm, czy ziem. Afery, owszem - nie są winą systemu, ale ludzi, którzy reprezentują lub reprezentowali ideologie lewicowe.
Czy żyliby godnie to nie wiem, ale nie wyjeżdżaliby na pewno, po prostu nie mieliby takiej możliwości, chyba, że pracowaliby "na czarno", skoro zgodnie z programem LPR nie byłoby nas w UE.Cyrklus pisze:Byłem "Za" przystąpieniem do Unii, ale być może gdyby LPR było u władzy to teraz ludzie zamiast uciekać z Polski do innych krajów Europy w pogoni za chlebem, być może żyli by godnie w Polsce.
Teraz LPR jest u władzy i co do tej pory zaprezentowało? Najgłośniejsza była chyba "amnestia maturalna", która sprawiła, że nawet największe głąby zdały maturę. I w jakiej sytuacji stawia to rodziców, którzy stale powtarzają "ucz się" skoro można liczyć na "łaskawość" ministra Giertycha? A dlaczego to zrobił? Czyżby dbał o swój przyszły elektorat, który właśnie spośród takich maturzystów będzie się zapewne rekrutował, ciemnymi ludźmi łatwiej rządzić. Wybacz mi tą drobną złośliwość.
Masz konstytucyjne prawo do wyrażania swoich poglądów, którego Ci nikt nie odbierze.Cyrklus pisze:Nie czuję nienawiści do homoseksualistów. Po prostu nie podoba mi się to, co oni robią i głośno się z tym afiszuję.
Uszanuj również ich prawo do reprezentowania swoich poglądów. Z tego co się orientuje to głównym celem tych demonstracji był protest przeciwko dykryminacji, skoro homoseksualiści uważają, że są dyskryminowani mają prawo demonstrować, bo takie prawo daje im konstytucja, inna sprawa czy ich protesty są słuszne.Cyrklus pisze:Nikogo nie mam zamiaru zmieniać na siłę, ale czy muszę na siłę słuchać wypowiedzi gejów i lesbijek w tv lub oglądać ich manifestacje? Czy ja, jako heteroseksualista biorę kartkę papieru i piszę: HETERO GÓRĄ i wychodzę na ulicę urządzać protesty?
Jeżeli np. ktoś nie przyjąby Ciebie do pracy bo jesteś hetero to jak najbardziej mógłbyś w ten sposób protestować.
Czy ktoś Cię przywiązuje do krzesła sadza przed telewizorem i zmusza do oglądania tego?!
Między innymi po to wymyślono pilot do telewizora.
Ja nic o aborcji nie wspominałem, ale jeżeli chcesz znać moje zdanie na ten temat proszę bardzo. Uważam, że ustawa aborcyjna w obecnym kształcie jest wynikiem pewnego kompromisu i nie należy jej zmieniać. Przypomnę, że pozwala na dokonanie aborcji, jeżeli ciąża jest wynikiem gwałtu lub zagraża życiu lub zdrowiu matki.Cyrklus pisze:A co z aborcją? Kolejnym pomysłem na legalne MORDERSTWO wystosowany przez lewacką i/lub liberalną scenę polityczną? Może powiesz, że prawica idąc hasłem nienawiści sama się wybije, więc już lepiej poświęcić kilka płodów dla urojonej harmonii świata?
Zdecydowanie jestem przeciwny aborcji w innych przypadkach.
Nie przypisuj mi antyprawicowych haseł, nigdy nie miałem żadnych radykalnych poglądów politycznych. Uważam, że każdy rozsądny pomysł jest godny poparcia, niezależnie od tego kto jest jego autorem. Polskie polityczne piekiełko pełne walki i wzajemnych oszczerstw jest męczące. Popatrz na systemy polityczne Wielkiej Brytanii i Szwajacarii tam przeciwnicy polityczni potrafią ze sobąbardzo szeroko współpracować i państwu wychodzi to na dobre.
Wiedziałem, że ideologia to grząski temat, przepraszam za offtopic.
EDIT
Postanowiłem wyedtować ten post, bo skoro pytasz co myślę o aborcji z pewnością następne byłoby pytanie o eutanazję.
Jak napisałem wcześniej mam liberalne poglądy jeżeli chodzi o gospodarkę, ale w sferze obyczajowej bliższy jest mi konserwatyzm.
Więc jeżeli chodzi o eutanazję jestem przeciw. Uważam, że chory i cierpiący człowiek nie jest w stanie podejmować świadomych decyzji co do swego losu. Medycyna idzie do przodu, cuda też się zdarzają, więc samobójstwa na życzenie nigdy nie zaakceptuje.
PS. Jak kogoś bardzo wkurza moje offtopowanie, to niech nie waha się wcisnąć niebieskiej karteczki lub dać karteczki
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Owszem, ale po co używać jednego, ogólnego pojęcia jeśli mammy ich całą gamę? Poza tym nazizm oczywiście wzorował się na faszyźmie, lecz nic to nie znaczy - gołym okiem można zauważyć znaczące różnice. Z czeo po części wynika mylenie tych pojęć? Za komuny powszechnie nazywano każdego wroga politycznego faszystą (nie nazistą bo ten = narodowy socjalista a to mogłoby się obywatelom źle skojarzyć)madmo pisze:Po pierwsze, nazizm jest najbardziej brutalną odmianą faszyzmu. To nie jest dokładnie to samo, ale to również nie są dwie oddzielne ideologie, mają wiele elementów wspólnych.
Upre się przy swoim: faszyzm nie jest rasistowski, ale TYLKO jest oglądem "podwyższonego ryzyka" w tej kwesti.madmo pisze:d) na faszyzm szczególnie mocno oddziaływały doktryny rasistowskie, rzekomo dowodzące "misji" historycznej spełanianej w szczególności przez aryjczyka
Jako, że faszyzm opiera się na nacjonaliźmie to nie rasa jest wartością a Naród.madmo pisze:f) gloryfikacja wojny jako podstawowego środka urzeczywistniania celów państwowych oraz kształtowania charakteru narodowego; działania wojenne miały doprowadzić do przewagi narodowej, rasowej, kulturowej czyli ogólnie mówiąc cywilizacyjnej państwa faszystowskiego; ideologia wojny staje się urzeczywistnieniem przemocy jako najskuteczniejszego środka osiągania celów wskazanych przez wodza
Bzdura, faszyzm to auotorytaryzm. Zajrzyj do podręcznika.madmo pisze:g) społeczeństwo podlega terrorowi totalitaryzmu, zasadą wewnętrznej polityki faszyzmu było utrzymywanie społeczeństwa w silnym zastraszeniu; podbudową była pogarda dla praw jednostki oraz ogólnie pojmowanej praworządności, stającej się przeszkodą w osiąganiu bieżacych celów
Jeśli rzeczywiście tak napisałem to wyraziłem się źle. Każdy pogląd z którym się nie zgadzam uważam za zły, mniej lub bardziej, to oczywiste. Ale tak jak Ty nie mylę pojęć i nie sądzę, że trzeba te poglądy wsadzać do jedenj półki z nazizmem czy komunizmem - TOTALIRATYZMAMImadmo pisze:Drogi użytkowniku o nicku herr_braun, bardzo mnie cieszy, że nie zgadzasz się z poglądami faszystowskimi, ale jednocześnie bardzo mnie martwi, że nie widzisz w nich nic złego.
To samo mogę rzec o Tobie.madmo pisze:Twoja wizja faszyzmu jest bardzo niepełna, nie widzisz prawdziwej twarzy faszyzmu tylko jego maskę.
Pozdrawiam
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Poszedłem za twoją radą i zajrzałem do starego podręcznika od WOSu z liceum (Smutek Z., Maleska J., Surmacz B., Wiedza o społeczeństwie, zakres rozszerzony, część I, Operon, Gdynia 2004) i oto co znalazłem na stronie 191: "Przykładem państw totalitarnych były Niemcy hitlerowskie, stalinowski ZSRR, faszystowskie Włochy."herr_braun pisze:Bzdura, faszyzm to auotorytaryzm. Zajrzyj do podręcznika.
Chociaż domyślam się z czego wynika nieporozumienie, faszyzm to doktryna polityczna, a autorytaryzm to reżim polityczny (metody i środki sprawowania władzy). Niestety to Ty mylisz pojęcia utożsamiając faszyzm z autorytaryzmem.
Jak widać wyżej nie tylko ja wrzucam te pojęcia do jednego workaherr_braun pisze:Ale tak jak Ty nie mylę pojęć i nie sądzę, że trzeba te poglądy wsadzać do jedenj półki z nazizmem czy komunizmem - TOTALIRATYZMAMI
Ostatnio zmieniony 17 sierpnia 2006, 02:26 przez Vimes, łącznie zmieniany 1 raz.
- alex_KiNiO
- Juventino
- Rejestracja: 18 lipca 2006
- Posty: 304
- Rejestracja: 18 lipca 2006
Jeszcze raz powtorze Cannavaro nie jest zdrajca i mimo wszystko zycze mu dobrze :!:hehe...wiec nie dosc ze zdrajca to jeszcze faszol ? dobrze ze uciekl do Madrytu, bedzie sie mogł skumplowac za hiszpanskimi aryjczykami :rotfl: z Ultras Sur :lol:
Mówcie co chcecie ale ja szanuje Jego decyzje. Dla mnie to jest wielkipiłkarz i jestem dumny że graw w naszych barwach. Co prawda nienawidze realowców. Ale jeszcze raz powtórze: Bądzmy wdzięczni że grał dla JUVE i pomógł ITALII zdobyć mistrzostwo świata.Dla mnie Cannavaro jest zdrajcą i życze mu jak najgorzej.
na przyszlosc nie uzywaj pogrubienia
white_wolv
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości.
Gianni Agnelli
Gianni Agnelli
- dark-6
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2006
- Posty: 21
- Rejestracja: 04 kwietnia 2006
Nie ma wątpliwości, ze jest kłamcą. Oszukał Ciebie tak samo jak i mnie i wszystkich kibiców Juventusu. Jeżeli według Ciebie takie zachowanie zasługuje na wdzięczność i pozytywne nastawienie do jego osoby, to ja nic nie rozumiem. Zapewne myślał sobie, że wrócimy do Seria A i cała sprawa ucichnie a on wyjdzie na bohatera, który od początku był z Juventusem, niestety... nie udało się :-( Nie wiem czy zdrajca i kłamca to to samo, ale jakby nie było obydwa pojęcia nie należą do tych wychwalających.Dla mnie to jest wielkipiłkarz i jestem dumny że graw w naszych barwach. Co prawda nienawidze realowców. Ale jeszcze raz powtórze: Bądzmy wdzięczni że grał dla JUVE i pomógł ITALII zdobyć mistrzostwo świata.
- Kryształ
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2005
- Posty: 419
- Rejestracja: 17 sierpnia 2005
Nie ma wątpliwości, ze jest kłamcą.[/quote]
Jakim kłamcą człowieku? O czym Ty mowiesz? Cannavaro odszedł z tego samegopowodu co Zambrotta, odszedl bo stracil zaufanie do zarzadu, odszedl poniewaz poczul sie urazony cala sytuacja...i ja mu sie nie dziwie, dla mnie był, jest i bedzie wielkim czlowiekiem i jeszcze wiekszym pilkarzem, wiec mi tu nie wklejaj ze Cannavaro jest klamca...bo smieszne to jest...
Jakim kłamcą człowieku? O czym Ty mowiesz? Cannavaro odszedł z tego samegopowodu co Zambrotta, odszedl bo stracil zaufanie do zarzadu, odszedl poniewaz poczul sie urazony cala sytuacja...i ja mu sie nie dziwie, dla mnie był, jest i bedzie wielkim czlowiekiem i jeszcze wiekszym pilkarzem, wiec mi tu nie wklejaj ze Cannavaro jest klamca...bo smieszne to jest...
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Dwaj koledzy wyżej: przeczytajcie o czym jest ten temat;)
@madmo: cóż, z definicją podręcznikową nie będę dyskutował
Mój błąd. Ale to nic nie zmienia:P Snadź totalitaryzm totalitaryzmowi nie równy. Niemniej będę się upierał: faszyzm i nazizm to co innego, zarówno inne poglądy jak i metody. Mówię to po to, aby, jeśli okaże się że Cannavaro jest związany z Forza Nuova, przynajmniej część osób zauważyła różnicę, i nie zaczęła wyzywać go od rasistów i.t. podobnych.
P.S. Podobno ostatnio, bodaj na 15 sierpnia Fabiański składal wiązankę kwiatów pod pomnikiem , razem z NOPem
^^
@madmo: cóż, z definicją podręcznikową nie będę dyskutował

P.S. Podobno ostatnio, bodaj na 15 sierpnia Fabiański składal wiązankę kwiatów pod pomnikiem , razem z NOPem

- dark-6
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2006
- Posty: 21
- Rejestracja: 04 kwietnia 2006
Jakim kłamcą człowieku? O czym Ty mowiesz? Cannavaro odszedł z tego samegopowodu co Zambrotta, odszedl bo stracil zaufanie do zarzadu, odszedl poniewaz poczul sie urazony cala sytuacja...i ja mu sie nie dziwie, dla mnie był, jest i bedzie wielkim czlowiekiem i jeszcze wiekszym pilkarzem, wiec mi tu nie wklejaj ze Cannavaro jest klamca...bo smieszne to jest...[/quote]stara_dama pisze:Nie ma wątpliwości, ze jest kłamcą.
No cóż, jeżeli nie czujesz się oszukany/oszukana to nic nie poradzę. Oczywiście masz prawo żyć w błedzie. Odszedł bo chciał grać w najwyższych rozgrywakch ligowych, nie dlatego, że się poczuł urażony. Sam mówił, że gdyby przywrócili Juventus do Serie A, z chęcią by wrócił. Według mnie chciał wyjść na bohatera, tylko coś mu nie wyszło, ale jakby nie było zawsze pozostaje wielkim piłkarzem, oczywiście możemy się nie zgadzać ;-). Ja dobrze wiem o czym mówię/pisze :-) A ty nie musisz tak gwałtownie reagować. Nie pisz do mnie człowieku, bo wszyscy dobrze wiedzą, ze nim jestem, bo swojego psa nie wyszkoliłem do takich umiejętności jak pisanie na klawiaturze.