Polityka
- Michal17
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
- Posty: 486
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
Jak już mówiłem, nie będę uczestniczył w politycznej dyspucie, znam dobrze poglądy herr_brauna, szanuję go za własne zdanie i bronienie go na forum publicznym. Nie zmienia to faktu, że prawie zupełnie się z nim nie zgadzam. Naprawdę sądzicie wszyscy, że przekonacia człowieka o wyrazistych i jasno ukierunkowanych poglądach do własnych racji? Tak trudno pojąć zarówno jednej jak i drugiej stronie, że ktoś myśli inaczej? Czemu rezerwujecie sobie wyłączność na słuszne poglądy?
Nie mogłem jednak pewnej kwestii nie poruszyć:
Nie mogłem jednak pewnej kwestii nie poruszyć:
Kilkakrotnie nakłaniałeś herr_brauna do lektury podręcznika historii, ale chyba sam niezbyt dokładnie go przestudiowałeś? Uważasz, że lata '70 to znakomity okres dla naszej gospodarki? Jeśli patrzymy tylko dekadami to faktycznie było nieźle, ale napewno wiesz jakie były nastepstwa pożyczek ekipy Gierka. Nie oszukujmy sie, "różowe lata '70" zrujnowały finanse państwa...deszczowy pisze:Socjalizm w swojej idei zakłada dbałość o gospodarkę. I kiedy rządzili prawdziwi socjaliści (gierkowskie lata `70)to ona się miała całkiem nieźle.
- milanistka
- Milanistka
- Rejestracja: 30 maja 2005
- Posty: 115
- Rejestracja: 30 maja 2005
Nie chcemy przekonac go do zmiany poglądów. Lecz wyprowadzić z błędu, ukazać mu mylność a przede wszystkim naświetlić to iż bezmyślne powtarzanie słów komitetu centralngeo kaczorów nie przemyślawszy ich jest żenujące i śmieszne.Michal17 pisze:Naprawdę sądzicie wszyscy, że przekonacia człowieka o wyrazistych i jasno ukierunkowanych poglądach do własnych racji? Tak trudno pojąć zarówno jednej jak i drugiej stronie, że ktoś myśli inaczej? Czemu rezerwujecie sobie wyłączność na słuszne poglądy?
Nom nikt nie zadał sobie trudu aby kredyt zniwelować jak to wsyscy obiecywali, lecz robili to samo co Gierek i zaciągali nowe jeszcze wyższe.Michal17 pisze:napewno wiesz jakie były nastepstwa pożyczek ekipy Gierka
Milaniści - jesteśmy elitą, nie tłumem !
- Michal17
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
- Posty: 486
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
Jak chcesz go wyprowadzić z błędu, jeśli na każdym kroku oceniasz? Twoja wypowiedź jest bradzo subiektywna i odbiorca odczutuje ją różnie, często czuje się atakowany, więc odpowiada tym samym. Czemu nie prowadzicie konkretnych rozmów o konkretnych sprawach? Uważasz, że używaniem zwrotu "komitet centralny kaczorów" jesteś mniej "żenująca i śmieszna" od tych, którzy "bezmyślnie powtarzają" ich słowa?milanistka pisze:Nie chcemy przekonac go do zmiany poglądów. Lecz wyprowadzić z błędu, ukazać mu mylność a przede wszystkim naświetlić to iż bezmyślne powtarzanie słów komitetu centralngeo kaczorów nie przemyślawszy ich jest żenujące i śmieszne.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Jestem tego w pełni świadomy. Późniejszy okres był dla naszej gospodarki teagiczny, jednak lata `70-te były całkiem niezłe. Zabezpieczenia socjalne, wzrost konsumpcji, pchnięcie do przodu budownictwa... Później było gorzej, ale to już inna historia. Zresztą to miał być tylko przykład,. Swoją drogą...to po tym co napisałem o socjalu i budownictwie, to zaczynam zauważać pewne analogie do czasów obecnych...w sferze obietnic, na razie. Aczkolwiek dziękuję za jakiś rozsądny kłos krytyki.[/url]Michal17 pisze:
Nie mogłem jednak pewnej kwestii nie poruszyć:Kilkakrotnie nakłaniałeś herr_brauna do lektury podręcznika historii, ale chyba sam niezbyt dokładnie go przestudiowałeś? Uważasz, że lata '70 to znakomity okres dla naszej gospodarki? Jeśli patrzymy tylko dekadami to faktycznie było nieźle, ale napewno wiesz jakie były nastepstwa pożyczek ekipy Gierka. Nie oszukujmy sie, "różowe lata '70" zrujnowały finanse państwa...deszczowy pisze:Socjalizm w swojej idei zakłada dbałość o gospodarkę. I kiedy rządzili prawdziwi socjaliści (gierkowskie lata `70)to ona się miała całkiem nieźle.
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 387
- Rejestracja: 22 lipca 2005
Ja bym raczej powiedzial, ze tragiczne lata osiemdziesiate to wynik jeszcze gorszej polityki lat siedemdziesiatych.deszczowy pisze:Późniejszy okres był dla naszej gospodarki teagiczny, jednak lata `70-te były całkiem niezłe
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Czy ja wiem? Wydaje mi się, że kryzys lat `80-ych miał szersze, niż tylko ekonomiczne, podłoże. Nałożyły się na to i czynniki ekonomiczne i społeczne. Ale fakt, że to polityka gospodarcza i kryzys ekonomiczny były początkiem.klsmkr pisze:Ja bym raczej powiedzial, ze tragiczne lata osiemdziesiate to wynik jeszcze gorszej polityki lat siedemdziesiatych.deszczowy pisze:Późniejszy okres był dla naszej gospodarki teagiczny, jednak lata `70-te były całkiem niezłe
- milanistka
- Milanistka
- Rejestracja: 30 maja 2005
- Posty: 115
- Rejestracja: 30 maja 2005
Nie oceniam Oceni historia. Tylko unaoczniam mu moją wizję tego wszystkiego.Michal17 pisze: Jak chcesz go wyprowadzić z błędu, jeśli na każdym kroku oceniasz? Twoja wypowiedź jest bradzo subiektywna i odbiorca odczutuje ją różnie, często czuje się atakowany, więc odpowiada tym samym.
Milaniści - jesteśmy elitą, nie tłumem !
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 387
- Rejestracja: 22 lipca 2005
A te czynniki spoleczne wynikaly wlasnie z problemow ekonomicznych, bo przeciez strajki spowodowane byly napieciami rynkowymi i zwiazanymi z nimi podwyzkami cen towarow. Gdyby pozyczki zaciagniete w latach 70 poszly w calosci na inwestycje, a nie na konsumpcje, to byc moze i "Solidarnosci" nie byloby w roku 1980.deszczowy pisze:Czy ja wiem? Wydaje mi się, że kryzys lat `80-ych miał szersze, niż tylko ekonomiczne, podłoże. Nałożyły się na to i czynniki ekonomiczne i społeczne. Ale fakt, że to polityka gospodarcza i kryzys ekonomiczny były początkiem.
PS: Moze zmienmy temat tego watku na "Polska po roku 1945"?
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 701
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Pff, i jeszcze śmiesz mi zarzucać nieumiejętność czytania ze zrozumieniem? Nigdzie nie zasugerowałem nawet, że sa to rządy większościowe, chodziło mi o to, że nie jest to dyktatura (z założenia, niekiedy oczywiście tak, i demokracja może mieć cechy dyktatu)deszczowy pisze:A jak zakwalifikujesz monarchię, mój Ty znawco? Rządy większoćiowe jak diabli. Np. Carstwo Rosyjskie za panowania Piotra I. Historia sie kłania.
Również napisałemdeszczowy pisze:Tak pojmuje to całkiem niemała część społeczeństwa. Podkreśliłem, że nie wszyscy. Krótki trening czytania ze zrozumieniem zdziała cuda.
więc o co znowu chodzi. A to, że postrzega to niemała część społeczeństwa to bzdura. To, że są tacy kolesie, jak opisałeś, to nic nie znaczy. W miażdżącej przewadze, są prawdziwi patrioci. Może powinieneś odejść od komputera, żeby to zobaczyc.większość
Przeanalizuj proszę moją wypowiedź i nie pouczaj mnie, bo wychodzi Ci to dość miernie.herr_braun pisze:Myślących synu. Po raz wtóry zalecam czytanie ze zrozuminiem. A jeśli pytasz poważnie- owszem. Założenia anarchizmu nie są mi obce.
Odpowiednio pojmowane są b. ważne.deszczowy pisze:Całkiem niedawno mówiłeś, że "postęp i rozwój" nie jest wcale taki ważny. Zdecydujesz się, która opcja Ci odpowiada?
Co ma piernik do wiatraka?deszczowy pisze:Mhm. Z "kreatywnym" naliczaniem głosów w wyborach prezydenckich...
Daruj sobie te komentarze i nie myśl schematycznie. Przeanalizuj sobie historię Polski od lat dziewiędziesiątych.deszczowy pisze:Niezdolność do reform w demokracji... Człowieku, podręcznik historii NAPRAWDę nie jest wrogiem!
Być może, Ty się nawet nie starasz.deszczowy pisze:Ale Ci to nie wychodzi.
To prawica zakłamuje historię? Ciekawe.deszczowy pisze:A ja nie mam zamiaru pozwolić, by moje dzieci, których jeszcze nie mam uczyły sie w szkole zakłamaej przez prawice historii!!!!
Obawiałbym się o to.deszczowy pisze:A patriotyzmu nauczę je sam!
Wszechwiedzący? Udowodniono im coś?deszczowy pisze: :shock: A obiiło Ci się o uszy, że całkiem spory udział w tej aferze mieli bracia na K.?
Nie ma sprawymilanistka pisze:Proponuję zacząć dekomunizację i lustrację od pisu
Zgadzam się, dlatego tak całkiem PiSu nie popierammilanistka pisze:No a co z resztą Kraj to nie tylko lustracja i sądy.
- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 861
- Rejestracja: 01 listopada 2005
o tak zwłaszcza nasza demokracja...moze bedzie miala takei chechy...kto wie kto wie....herr_braun pisze:Nigdzie nie zasugerowałem nawet, że sa to rządy większościowe, chodziło mi o to, że nie jest to dyktatura (z założenia, niekiedy oczywiście tak, i demokracja może mieć cechy dyktatu)
Kto powiedział, ze nauczysz sie sam....coś ty Giertych cie nauczy i młodzież wszechpolska....nie ma to jak skinhead uczący patriotyzmu...mniam mniam mniam....herr_braun pisze:Obawiałbym się o to.deszczowy pisze:A patriotyzmu nauczę je sam!
aha wiec jak przyjda wyboru to poprsotu na nie nie pojdziesz??herr_braun pisze: Zgadzam się, dlatego tak całkiem PiSu nie popieram
czyli zrobisz tak jak wiekszosc polaków...którzy nawet nie wiedza chyba w jakims swiecie zyja i jest im wszystko jedno kto bedzie rzadził...bi i tak to beda rzady złe...
proponuje ci zebyś jednak nie nalezał do tej grupy i opowiedział sie za jakąś opcją...nie bądź ignorantem :!: :!:
P.S podoba mi sie ze do tej dyskusji włączyli sie kibice tudzież Interu i Milanu cooooool
EDIT:
LPR??herr_braun pisze: Partii jest wiele, postaram się wybrać najlepszą, i nie będzie to musiało oznaczać, że zgadzam się z każdym pktem programu. Nie obawiaj się więc, frekwencji nie zaniżę, choć na jedna partię głosu raczej nie oddamy
Ostatnio zmieniony 16 lipca 2006, 14:34 przez Moonk, łącznie zmieniany 3 razy.
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 701
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Nie wiem skad taki wniosek. Partii jest wiele, postaram się wybrać najlepszą, i nie będzie to musiało oznaczać, że zgadzam się z każdym pktem programu. Nie obawiaj się więc, frekwencji nie zaniżę, choć na jedna partię głosu raczej nie oddamyMoonk pisze:aha wiec jak przyjda wyboru to poprsotu na nie nie pojdziesz??
EDIT
Nie są moimi faworytami, trochę populiści, ale nikogo z prawej strony mocy nie przekreślamMoonk pisze:LPR??
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Jezuuuuuuuuuuu..... Człowiek, każdy system polityczny, porócz anarchii będzie dyktaturą, jeśli będziemy chcieli znaleźć w nim jej cechy!!herr_braun pisze:Pff, i jeszcze śmiesz mi zarzucać nieumiejętność czytania ze zrozumieniem? Nigdzie nie zasugerowałem nawet, że sa to rządy większościowe, chodziło mi o to, że nie jest to dyktatura (z założenia, niekiedy oczywiście tak, i demokracja może mieć cechy dyktatu)deszczowy pisze:A jak zakwalifikujesz monarchię, mój Ty znawco? Rządy większoćiowe jak diabli. Np. Carstwo Rosyjskie za panowania Piotra I. Historia sie kłania.
Przyjmuję do wiadomości opinię specjalisty. Zastosuję się...herr_braun pisze:Również napisałemdeszczowy pisze:Tak pojmuje to całkiem niemała część społeczeństwa. Podkreśliłem, że nie wszyscy. Krótki trening czytania ze zrozumieniem zdziała cuda.więc o co znowu chodzi. A to, że postrzega to niemała część społeczeństwa to bzdura. To, że są tacy kolesie, jak opisałeś, to nic nie znaczy. W miażdżącej przewadze, są prawdziwi patrioci. Może powinieneś odejść od komputera, żeby to zobaczyc.większość
Dostosowuję sie do poziomu.herr_braun pisze:Przeanalizuj proszę moją wypowiedź i nie pouczaj mnie, bo wychodzi Ci to dość miernie.deszczowy pisze: Myślących synu. Po raz wtóry zalecam czytanie ze zrozuminiem. A jeśli pytasz poważnie- owszem. Założenia anarchizmu nie są mi obce.
Stary...zdecyduj się, bo naprawdę nie łapię, o co Ci chodzi. Raz mówisz tak, raz inaczej...herr_braun pisze:Odpowiednio pojmowane są b. ważne.deszczowy pisze:Całkiem niedawno mówiłeś, że "postęp i rozwój" nie jest wcale taki ważny. Zdecydujesz się, która opcja Ci odpowiada?
Spokojna głowa. Mam wrażenie, że zrobię to nie gorzej od wyznaczonych przez pana ministra Giertycha "nauczycieli".herr_braun pisze:To prawica zakłamuje historię? Ciekawe.deszczowy pisze:A ja nie mam zamiaru pozwolić, by moje dzieci, których jeszcze nie mam uczyły sie w szkole zakłamaej przez prawice historii!!!!Obawiałbym się o to.deszczowy pisze:A patriotyzmu nauczę je sam!
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1746
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Nie chce zakladac nowego tematu, wiec napisze tutaj: ale zamieszania narobil Giertych ta swoja decyzja o amnestii dla maturzystow Opozycja nie robi nic tylko wiecznie krytykuje, rzad z prezydentem na czele jest jakos malo zdecydowany, a za to sam Giertych jest przekonany o swojej racji i nie chce slyszec o zmianie decyzji :roll: Ciekaw jestem, jak to sie wszystko skonczy...
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
W lipcu czekaliśmy na dwie amnestie. Przynajmniej niektórzy. Dostaliśmy jedną i to tę, której się nie spodziewaliśmy. Pomysł P.T. Ministra Edukacji Narodowej( ) uważam za...hmm...najłagodniej rzecz ujmując idiotyczny i nietrafiony.
Studiuję od roku. Sam dostałem się na uniwerek z odwołania. Za słuszny uważam protest rektorów szkół wyższych, którzy zapowiedzieli, ze nie będa przyjmować osób z niezdanymi przedmiotami. Dlaczego? Z prostej, całkowicie subiektywnej i zupełnie egoistycznej przyczyny: jeśli nie zdałes matury, to znaczy, że nie kwalifikujesz się do studiowania, a "pomysł" P.T. Ministra Edukacji po prostu propaguje zwykłe lenistwo i nieróbstwo :!: Ta decyzja wydatnie zmniejsza szanse osób, które uczciwie zakuwały do tego przeklętego egzaminu i chcą sie dalej rozwijać, a zwiększa szanse nieuków i "pokrzywdzonych przez komisje nieszczęśników" :!: Po co się uczyć, skoro P. T. (mini)ster zafunduje mi studia i "w kamasze mnie nie wezmą". To zwykła nieuczciwoć i błazenada. Sam zdałem maturę z jednym z lepszych wyników w ogólniaku i też by mi się nie podobało, gdyby głąby, które nie zdały polskiego bo czytają jedynie nalepki na butelkach dostały się razem ze mną na studia :!:
Tak jest, przemawia przeze mnie egoizm, ale wydaje mi sie, że większość "kujonów", które miały "szczęście" zdać maturę zgodzi sie ze mną. Trzeba było się uczyć, a nie liczyć na szczęście i trafienie w pytania! I nie na dzień przed egzaminem. Tym bardziej, że tegoroczne tematy z j. polskiego wcale nie należały do trudnych, chociażby na tle roku ubiegłego.
Nie na tym chyba miało polegać "wyrównywanie szans". W ten sposób, wbrew oczekiwaniom tzw. Ministerstwa Edukacji, odpływ z kraju mlodych, wykształconych ludzi jeszcze sie zwiekszy, bo dojdą oni do (skądinąd słusznego) wniosku, że nasze państwo promuje lenistwo, kombinowanie i oczekiwanie na pomoc z góry. Pseudowartości, bardzo rozpowszechnione w poprzednim systemie, z którym tak usilnie starają sie walczyć-według zapowiedzi przynajmniej- bracia na K. Także więc- pogratulować należałoby panu ministrowi znajomości nastrojów społecznych, a (obecnemu) panu premierowi- "młodych i kreatywnych" ministrów. I, jak w starym dowcipie, tylko dzieci żal...
PS. Podkreślam też ponownie, ze moja opinia jest subiektywna, podyktowana troską o własny tyłek i nie mam zamiaru jej zmieniać. Upraszam jednocześnie szerokie rzesze nią oburzonych o niebombardowanie mnie protestami z wyrazami świętego oburzenia, "że jestem podłym takim synem, co to się dostał i kozaczy!!!!". Tak jest- dostał się, ale kosztowało go to sporo wysiłku i-a jakze!- łez. Darujcie sobie.
Studiuję od roku. Sam dostałem się na uniwerek z odwołania. Za słuszny uważam protest rektorów szkół wyższych, którzy zapowiedzieli, ze nie będa przyjmować osób z niezdanymi przedmiotami. Dlaczego? Z prostej, całkowicie subiektywnej i zupełnie egoistycznej przyczyny: jeśli nie zdałes matury, to znaczy, że nie kwalifikujesz się do studiowania, a "pomysł" P.T. Ministra Edukacji po prostu propaguje zwykłe lenistwo i nieróbstwo :!: Ta decyzja wydatnie zmniejsza szanse osób, które uczciwie zakuwały do tego przeklętego egzaminu i chcą sie dalej rozwijać, a zwiększa szanse nieuków i "pokrzywdzonych przez komisje nieszczęśników" :!: Po co się uczyć, skoro P. T. (mini)ster zafunduje mi studia i "w kamasze mnie nie wezmą". To zwykła nieuczciwoć i błazenada. Sam zdałem maturę z jednym z lepszych wyników w ogólniaku i też by mi się nie podobało, gdyby głąby, które nie zdały polskiego bo czytają jedynie nalepki na butelkach dostały się razem ze mną na studia :!:
Tak jest, przemawia przeze mnie egoizm, ale wydaje mi sie, że większość "kujonów", które miały "szczęście" zdać maturę zgodzi sie ze mną. Trzeba było się uczyć, a nie liczyć na szczęście i trafienie w pytania! I nie na dzień przed egzaminem. Tym bardziej, że tegoroczne tematy z j. polskiego wcale nie należały do trudnych, chociażby na tle roku ubiegłego.
Nie na tym chyba miało polegać "wyrównywanie szans". W ten sposób, wbrew oczekiwaniom tzw. Ministerstwa Edukacji, odpływ z kraju mlodych, wykształconych ludzi jeszcze sie zwiekszy, bo dojdą oni do (skądinąd słusznego) wniosku, że nasze państwo promuje lenistwo, kombinowanie i oczekiwanie na pomoc z góry. Pseudowartości, bardzo rozpowszechnione w poprzednim systemie, z którym tak usilnie starają sie walczyć-według zapowiedzi przynajmniej- bracia na K. Także więc- pogratulować należałoby panu ministrowi znajomości nastrojów społecznych, a (obecnemu) panu premierowi- "młodych i kreatywnych" ministrów. I, jak w starym dowcipie, tylko dzieci żal...
PS. Podkreślam też ponownie, ze moja opinia jest subiektywna, podyktowana troską o własny tyłek i nie mam zamiaru jej zmieniać. Upraszam jednocześnie szerokie rzesze nią oburzonych o niebombardowanie mnie protestami z wyrazami świętego oburzenia, "że jestem podłym takim synem, co to się dostał i kozaczy!!!!". Tak jest- dostał się, ale kosztowało go to sporo wysiłku i-a jakze!- łez. Darujcie sobie.
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 701
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Pomysł Giertycha iście błazeński. Zawiodlem się na nim (ministrze) nie po raz pierwzy ostatnio zresztą. Zgadzam się (w tym przypadku :twisted: ) z deszczowym. To jest po prostu niesprawiedliwe wobec tych, którzy uczyli się systematycznie. Jeśli minister Gejtych chce wspierać edukację poprzez takie bezmyślne amnestię to, niestety, panu już podziękujemy. Mam jednak nadzieje, że pomysł nie przejdzie, a minister zaskoczy mnie znów, ale pozytywnie.