Arsenal vs Barcelona 1:2
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
W Polsce czekają na ciebie miliony polaków, miliony dzieci chorych i zdrowych :lol:white_wolv pisze:Myslalem ze mnie trafi jak ten dziennikarzyna w wywiadzie przed meczem w imieniu wszystkich Polakow wlazil Ronniemu do tylka...blech :roll:
Kumidor: Co kojarzy Ci się z Polską?
Ronaldinho: No, przyjeżdzają tu Polacy, dopingują i są bardzo mili. Dostaje dużo listów, bardzo fajni ludzie.
Szkoda, że nie odpowiedział na pytanie i zapomniał dodać, że nie wie gdzie leży Polska

a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Borkos
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2005
- Posty: 39
- Rejestracja: 12 czerwca 2005
@Pan Zambrotta
Ja na szczęście większość meczu na Polsacie Sport oglądałem, ale musiałem przełączyć bo były problemy z transimsją(teżpare kwiatków było - "Ah ta jego indywidualna technika")
.
Ale panowie z TVP to liga mistrzów wśród komentatorów jest :] Po meczu czekałem tylko na to, żeby usłyszeć "he he he" Gmocha. I w chwili gdy już, już traciłem nadzieje, a Szaranowicz przekazywał głos komentatorowi usłyszałem to!!
Co do mojego ostatniego postu, to zapomniałem napisać jeszcze o dwóch bohaterach - Inescie i Ljunbergu. Zwłaszcza ten drugi po prostu rządził na boisku - spora szybkość, bardzo dobra technika i wielka inteligencja na boisku. No i walczył.


Ale panowie z TVP to liga mistrzów wśród komentatorów jest :] Po meczu czekałem tylko na to, żeby usłyszeć "he he he" Gmocha. I w chwili gdy już, już traciłem nadzieje, a Szaranowicz przekazywał głos komentatorowi usłyszałem to!!

Co do mojego ostatniego postu, to zapomniałem napisać jeszcze o dwóch bohaterach - Inescie i Ljunbergu. Zwłaszcza ten drugi po prostu rządził na boisku - spora szybkość, bardzo dobra technika i wielka inteligencja na boisku. No i walczył.
- djse
- Juventino
- Rejestracja: 09 listopada 2003
- Posty: 63
- Rejestracja: 09 listopada 2003
@ Tom A Juve . No jak ja sie nie znam na futbolu to nie wiem kto sie wtedy zna .... napewno ty z twoim zaslepieniem na Arsenal.
"Arsenal gral w kazdym aspekcie lepiej..." - ta wypowiedzia tak sie kompromitujesz jak dziecko ktore wlasnie odeszlo od playstation :rotfl:
Dobra organizacja zawodników Arsenalu na boisku to kazdy aspekt !!!!!??????
Bo w kazdym innym przewazala Barca i tylko typowy ignorant moze zaprzeczyc. Na bramke Barcy to prawie ,ze nie strzelali (3 razy Henry ,Ljungberg ,Campbel ) - 5 strzalow to jest ten aspekt w ktorym sa lepsi. Albo w prowadzeniu gry ??? Ich gra polegala na przejeciu pilki i wywaleniem jej do Henry-ego ktory mial im jak zwykle cos wyczarowac. Widziales jak oni siedzieli na wlasnej polowie??? Byli ustawieni jak na obrone Czestochowy ,wszyscy na wlasnej polowie. A to ,ze nie stracili wiecej bramek moga zawdzieczac sedziemu (1:0 i czerwona to BArca zmiotla by ich).
Barca moze nie zagrala cudownego meczu ,ale nie zawsze sie gra cudownie ,chociaz ja naprawde chcialbym aby Juve gralo tak "brzydko" i "slabo" jak wczoraj Barca. Jak ktos nie widzial jak Eto'o jednym zwodem ogrywa jak ogorka Campbella i dzieki dobrej postawie Flaminiego nie traca bramki to jest SLEPY. Mowicie ,ze Ronaldinho gral slabo tylko ,ze podanie otwierajace jak sie okazalo tylko czerwona kartke bylo od Ronniego. Kto wchodzil jak w maslo w obrone Arsenalu.
Eboue go zatrzymal LOL. Taaa w drugiej polowie jak Ronaldinho go wkrecil a ten malo sie nie przewrocil:):) Nie owiem ,zeby Ronaldinho wszystko wychodzilo ,ale bez przesady. NIe mozna w kazdym meczu grac tak ,ze wszyscy pieja z zachwytu. Henry tez mogl skonczyc sytuacje.
Wogole widzieliscie sytuacje po jakich padaly bramki?? To byly akcje ,a nie bramki Arsenalu. Arsenal gdyby nie Henry i fuks dawno by go nie bylo. Z Juve bramke na 1:0 tez strzelili po faulu na Vieirze. Wczoraj w finale tez po dymanym faulu na Eboue.
Sprawiedliwosci stało sie zadość. NIech wygrywaja najlepsi ,a nie znowu mielibysmy taki LIverpool zeszłego roku. CHociaz oni to jeszcze rok temu wywalczyli sobie zwyciestwo ,a nie liczyli na sedziego....
"Arsenal gral w kazdym aspekcie lepiej..." - ta wypowiedzia tak sie kompromitujesz jak dziecko ktore wlasnie odeszlo od playstation :rotfl:
Dobra organizacja zawodników Arsenalu na boisku to kazdy aspekt !!!!!??????
Bo w kazdym innym przewazala Barca i tylko typowy ignorant moze zaprzeczyc. Na bramke Barcy to prawie ,ze nie strzelali (3 razy Henry ,Ljungberg ,Campbel ) - 5 strzalow to jest ten aspekt w ktorym sa lepsi. Albo w prowadzeniu gry ??? Ich gra polegala na przejeciu pilki i wywaleniem jej do Henry-ego ktory mial im jak zwykle cos wyczarowac. Widziales jak oni siedzieli na wlasnej polowie??? Byli ustawieni jak na obrone Czestochowy ,wszyscy na wlasnej polowie. A to ,ze nie stracili wiecej bramek moga zawdzieczac sedziemu (1:0 i czerwona to BArca zmiotla by ich).
Barca moze nie zagrala cudownego meczu ,ale nie zawsze sie gra cudownie ,chociaz ja naprawde chcialbym aby Juve gralo tak "brzydko" i "slabo" jak wczoraj Barca. Jak ktos nie widzial jak Eto'o jednym zwodem ogrywa jak ogorka Campbella i dzieki dobrej postawie Flaminiego nie traca bramki to jest SLEPY. Mowicie ,ze Ronaldinho gral slabo tylko ,ze podanie otwierajace jak sie okazalo tylko czerwona kartke bylo od Ronniego. Kto wchodzil jak w maslo w obrone Arsenalu.
Eboue go zatrzymal LOL. Taaa w drugiej polowie jak Ronaldinho go wkrecil a ten malo sie nie przewrocil:):) Nie owiem ,zeby Ronaldinho wszystko wychodzilo ,ale bez przesady. NIe mozna w kazdym meczu grac tak ,ze wszyscy pieja z zachwytu. Henry tez mogl skonczyc sytuacje.
Wogole widzieliscie sytuacje po jakich padaly bramki?? To byly akcje ,a nie bramki Arsenalu. Arsenal gdyby nie Henry i fuks dawno by go nie bylo. Z Juve bramke na 1:0 tez strzelili po faulu na Vieirze. Wczoraj w finale tez po dymanym faulu na Eboue.
Sprawiedliwosci stało sie zadość. NIech wygrywaja najlepsi ,a nie znowu mielibysmy taki LIverpool zeszłego roku. CHociaz oni to jeszcze rok temu wywalczyli sobie zwyciestwo ,a nie liczyli na sedziego....
Juve moim ulubionym klubem , Del piero pilkarzem
- Robert 10
- Juventino
- Rejestracja: 07 stycznia 2006
- Posty: 356
- Rejestracja: 07 stycznia 2006
We wczorajszym finale byłem za Arsenalem ponieważ nie nawidzę Barcy i ich "nowych" kibiców.
Niestety Arsenal przegrał ku mojej rozpaczy.
Niewątpliwie najgorszą osboą przebywającą na boisku był sędzia :doh: :roll: który popełniał błąd za błędem. Bramka, która padła po rzucie wolnym dla Arsenalu nie powinno w ogóle być ponieważ wcześniej nie było faulu. Bramka Eto'o też chyba była zdobyta ze spalonego.(chyba) Sedzia również niesłusznie ukarał żółtym kartonikiem Henrego który trafił najpierw w piłkę, ale arbiter tego nie zauważył.
p.s Szpakowski - żenada :rotfl: :rotfl: :rotfl: ( "to nie play station tylko boisko") :rotfl:


Niestety Arsenal przegrał ku mojej rozpaczy.
Niewątpliwie najgorszą osboą przebywającą na boisku był sędzia :doh: :roll: który popełniał błąd za błędem. Bramka, która padła po rzucie wolnym dla Arsenalu nie powinno w ogóle być ponieważ wcześniej nie było faulu. Bramka Eto'o też chyba była zdobyta ze spalonego.(chyba) Sedzia również niesłusznie ukarał żółtym kartonikiem Henrego który trafił najpierw w piłkę, ale arbiter tego nie zauważył.
p.s Szpakowski - żenada :rotfl: :rotfl: :rotfl: ( "to nie play station tylko boisko") :rotfl:
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 2169
- Rejestracja: 03 listopada 2003
W meczu byłem neutralny, choć uważałem, że wygra Barcelona. Rzeczywiście trochę szkoda Arsenalu, bo odwalili w tej edycji kawał dobrej roboty. Zobaczymy, co będzie z nimi w przyszłości - czy będą mieli szanse w kolejnych edycjach.
Sędzia prowadził mecz raz lepiej, raz gorzej - jak chyba większość arbitrów. Kartka dla bramkarza moim zdaniem słuszna, choć zastanawiam się, czy nie lepiej by było, gdyby puścił akcję i uznał gola. No ale chyba postąpił sprawiedliwie. Niektóre gwizdki i kartki były jednak rzeczywiście niesłuszne.
Zgadzam się z BOOMem odnośnie "fety" Barcelony. Cieszyli się raczej z tego, że wyszli na swoje i potwierdzili spekulacje prasy, że to oni zwyciężą, niż z samego pucharu. Bardziej odetchnęli, niż się cieszyli.
Komentatorzy? Ze mną jest na odwrót. Drażnił mnie Trzeciak, a Szpakowski był OK. Ale nie to jest najważniejsze.
Co do wywiadu z Ronaldinho - momentami czułem, że było mi wstyd.. :roll: że tak się "podlizujemy". A właściwie że ten gość w imieniu całej Polski się podlizuje. Szkoda, że nie powiedział jeszcze: "Spluń na mnie, Mistrzu, a nigdy nie umyję tego miejsca".. Żenada. :doh:
A swoją drogą to Ronaldinho na pewno zorientowany, co to ta cała Polska
Sędzia prowadził mecz raz lepiej, raz gorzej - jak chyba większość arbitrów. Kartka dla bramkarza moim zdaniem słuszna, choć zastanawiam się, czy nie lepiej by było, gdyby puścił akcję i uznał gola. No ale chyba postąpił sprawiedliwie. Niektóre gwizdki i kartki były jednak rzeczywiście niesłuszne.
Zgadzam się z BOOMem odnośnie "fety" Barcelony. Cieszyli się raczej z tego, że wyszli na swoje i potwierdzili spekulacje prasy, że to oni zwyciężą, niż z samego pucharu. Bardziej odetchnęli, niż się cieszyli.
Komentatorzy? Ze mną jest na odwrót. Drażnił mnie Trzeciak, a Szpakowski był OK. Ale nie to jest najważniejsze.
Co do wywiadu z Ronaldinho - momentami czułem, że było mi wstyd.. :roll: że tak się "podlizujemy". A właściwie że ten gość w imieniu całej Polski się podlizuje. Szkoda, że nie powiedział jeszcze: "Spluń na mnie, Mistrzu, a nigdy nie umyję tego miejsca".. Żenada. :doh:
A swoją drogą to Ronaldinho na pewno zorientowany, co to ta cała Polska
- juveman7
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2005
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 października 2005
Mecz mógł się podobać, ale komentatorzy doprawiali mnie do złości. Ta stronniczośc ze strony dziennikarzy za Barceloną była tak widoczna, że zapewne każdy kto oglądał mecz mógł się tego dopatrzeć, raczej dosłyszeć. Ludzie, ileż można się zachwycać Ronaldihno.
Każdy piłkarz zrobiący jakiegoś zwoda, lub gdy w ładny sposó podał piłkę został lekko pochwalony przez Szpaka, lecz gdy Ronnie był przy piłce Szpakowski wpadał w niebogłosy, mówił nam jaki z niego jest geniusz, Ronaldihno jest wspaniały cudowny, jak on mógł tak wspaniale dograć, fenomenalne zagranie.......itd
Wielu piłkarzy prezentowało lepszy poziom od niego lecz nasi eksperci tego nie dostrzegają, bo są tak zaslepieni brazylijczykiem że szok.
Lecz gdy Ronnie maścił wolne (nawet nie trafił w światło bramki) to jakoś nie usłyszeliśmy słów krytyki, lecz usprawiedliwiali brazylijczyka że mu nie wyszło itd
PARANOJA , im już kompletnie odbiło na punkcie brazylii. Zapewne na mundialu będą się zachwycać Brazylią
:doh:
A odnośnie finału LM. Mogliśmy zaobserwować jak Barca nie potrafi narzucic swojego stylu gry, gdy jest w tarapatach. W temacie napisałem że nie będe nikomu kibicował, lecz wraz z przebiegiem meczu wolałem aby Arsenal wygrał,ponieważ nie mogłem już słuchać o genialnej Barcelonie. Mecz trochę nudny w 1 połowie, ale 2 dośc dobra.
No cóż, LM dla Barcelony.
Cały czas sobie wyobrażałem Del Piero unoszącego puchar ale niestety :płaczę:
Każdy piłkarz zrobiący jakiegoś zwoda, lub gdy w ładny sposó podał piłkę został lekko pochwalony przez Szpaka, lecz gdy Ronnie był przy piłce Szpakowski wpadał w niebogłosy, mówił nam jaki z niego jest geniusz, Ronaldihno jest wspaniały cudowny, jak on mógł tak wspaniale dograć, fenomenalne zagranie.......itd

Wielu piłkarzy prezentowało lepszy poziom od niego lecz nasi eksperci tego nie dostrzegają, bo są tak zaslepieni brazylijczykiem że szok.
Lecz gdy Ronnie maścił wolne (nawet nie trafił w światło bramki) to jakoś nie usłyszeliśmy słów krytyki, lecz usprawiedliwiali brazylijczyka że mu nie wyszło itd

:doh:
A odnośnie finału LM. Mogliśmy zaobserwować jak Barca nie potrafi narzucic swojego stylu gry, gdy jest w tarapatach. W temacie napisałem że nie będe nikomu kibicował, lecz wraz z przebiegiem meczu wolałem aby Arsenal wygrał,ponieważ nie mogłem już słuchać o genialnej Barcelonie. Mecz trochę nudny w 1 połowie, ale 2 dośc dobra.
No cóż, LM dla Barcelony.
Cały czas sobie wyobrażałem Del Piero unoszącego puchar ale niestety :płaczę:
...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
- romaneq
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2003
- Posty: 209
- Rejestracja: 15 maja 2003
Zgoda w fazie grupowej nie mieli zbyt mocnych konkurentów ale i z takimi też trzeba umieć wygrywać.djse pisze: Przeciez ten zespół "jechał" na farcie prawie całą LM. Gdyby nie Henry to oni by już w 1/8 sie pozegnali z LM. Co onie dzisiaj grali ???
Wygrali z gwiazdkami Realu jak najbardziej zasłużenie, wyższość nad Juventusem wogóle nie podlegała dyskusji
Gdyby nie Henry - no zgoda. Można powiedzieć, że gdyby nie Baggio to Italia szybko by się pakowała z mundialu w USA. 8)
Ja rozumiem, że można nie przepadać za jakimś klubem czy zawodnikiem ale sprawiedliwym trzeba być. Widzę niektórzy o tym zapominają. Tak samo jak telewizyjni komentatorzy.
Szacunek
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
do wszystkich "fanów" bARCY jak możecie deklarować że jesteście prawdziwymi kibicami JUVE skoro kibicujecie też barcy nie rozumię tego to tak jakby kibicować barcy i realowi jednocześnie :angry:
co do wczorajszego meczu to mogę powiedzieć tylko jedno nie zawsze wygrywają lepsi co pokazał wczorajszy mecz henry miał tyle setek że aż żal mi go że ani jednej nie wykorzystał (bo normalnie na 10 takich sytuacji 9 wykorzystuje) zresztą co tu dużo mówić przy pierwszej bramce był SPALONY jak nic i wszyscy to widzieli tylko nie sędzia!!!! :angry:
co do wczorajszego meczu to mogę powiedzieć tylko jedno nie zawsze wygrywają lepsi co pokazał wczorajszy mecz henry miał tyle setek że aż żal mi go że ani jednej nie wykorzystał (bo normalnie na 10 takich sytuacji 9 wykorzystuje) zresztą co tu dużo mówić przy pierwszej bramce był SPALONY jak nic i wszyscy to widzieli tylko nie sędzia!!!! :angry:
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Borkos
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2005
- Posty: 39
- Rejestracja: 12 czerwca 2005
Jest chyba różnica między byciem fanem a kibicowaniem w konkretnym meczu? 8)do wszystkich "fanów" bARCY jak możecie deklarować że jesteście prawdziwymi kibicami JUVE skoro kibicujecie też barcy nie rozumię tego to tak jakby kibicować barcy i realowi jednocześnie
Eh...ale dlaczego Arsenal byłlepszy? Ok - był lepszy w wypracowywaniu sytuacji. Ale Barca była lepsza w ich wykorzystywaniu.co do wczorajszego meczu to mogę powiedzieć tylko jedno nie zawsze wygrywają lepsi co pokazał wczorajszy mecz henry miał tyle setek że aż żal mi go że ani jednej nie wykorzystał (bo normalnie na 10 takich sytuacji 9 wykorzystuje) zresztą co tu dużo mówić przy pierwszej bramce był SPALONY jak nic i wszyscy to widzieli tylko nie sędzia!!!!
A tego spalonego tak się nie czepiaj, bo bramki dla Arsenalu też być nie powinno

- Pawełek
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2004
- Posty: 676
- Rejestracja: 23 listopada 2004
Oczywiście Barcelona zasłużyła na to zwycięstwo ale ogółem uważam że Arsenal był lepszy w tym meczu ... Barca lepsza od Kaononierów była moze przez ok. 10 min ... Arsene wenger miał pomysł na gre, wiedział jak ułożyć drużynę, czego nie można powiedzieć o Rijkaardzie.
Sky is the limit!
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
róznica oczywiście jest ale jak niektórzy tutaj piszą "viva el barca" czy coś takiego to mnie normalnie trafia bo widać że koleś nie tylko kibicował ale i jest fanem małpy (czytaj ronaldinho) i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> (czytaj eto)!!!
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- bblackk
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2003
- Posty: 830
- Rejestracja: 27 października 2003
Bardzo mi szkoda Arsenalu (a jeszcze bardziej 15 zł, które na nich postawiłem
), bo wreszcie ktoś mógł utrzeć nosa WIELKIEJ Barcelonie.
Zapewne dużym osłabieniem było zejście z boiska Lehmana i gdyby do końca Kanonierzy grali w 11, to wynik mógłby być zupełnie inny. Osłabieni gracze Arsenalu nie mogli wytrzymać kondycyjnie 90' i na koniec podupadli (przeszkodził też deszcz, bo na śliskiej murawie Londyńczycy nie radzili sobie kompletnie - Eboue wywalił się z 3 razy próbójąc powstrzymać Eto'o; notabene zdziwiło mnie, że Wenger nie chciał go zdjąć, chociaż ten zaczął grać bardziej asekuracyjnie od momentu otrzymania niesłusznej żółtej kartki). Henryk chociaż ogrywał Puyola jak chciał, to jak na ironię, przegrał dwa w pojedynki (1 vs. 1) z... Valdesem (!).
Ogromne gratulacje dla Wengera, który stworzył coś z niczego. Wątpię aby Arsenal mógł powtórzyć w przyszłym sezonie wyczyn z tego roku. Mieli wielką szansę i nie wykorzystali jej.
'Barcofani' górą. Szkoda...

Zapewne dużym osłabieniem było zejście z boiska Lehmana i gdyby do końca Kanonierzy grali w 11, to wynik mógłby być zupełnie inny. Osłabieni gracze Arsenalu nie mogli wytrzymać kondycyjnie 90' i na koniec podupadli (przeszkodził też deszcz, bo na śliskiej murawie Londyńczycy nie radzili sobie kompletnie - Eboue wywalił się z 3 razy próbójąc powstrzymać Eto'o; notabene zdziwiło mnie, że Wenger nie chciał go zdjąć, chociaż ten zaczął grać bardziej asekuracyjnie od momentu otrzymania niesłusznej żółtej kartki). Henryk chociaż ogrywał Puyola jak chciał, to jak na ironię, przegrał dwa w pojedynki (1 vs. 1) z... Valdesem (!).
Ogromne gratulacje dla Wengera, który stworzył coś z niczego. Wątpię aby Arsenal mógł powtórzyć w przyszłym sezonie wyczyn z tego roku. Mieli wielką szansę i nie wykorzystali jej.
'Barcofani' górą. Szkoda...

- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 1801
- Rejestracja: 02 września 2004
Po pierwsze, to w czym Ci przeszkadza, że ktośim kibicuje? Ja np. kiedyś uwielbiałem Barca (jeszcze za czasów Rivaldo) i teraz mam do nich pewien sentyment. Więc w kazdym meczu w którym nie gra on przeciwko Juve, kibicuje im. Po drugie, czemu masz zastrzeżenia do osób lubiących Barce a do fanow Arsenalu żadnego?mateo369 pisze:róznica oczywiście jest ale jak niektórzy tutaj piszą "viva el barca" czy coś takiego to mnie normalnie trafia
A Ty czemu jesteś fanem <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>; Vieiry, Emersona i Thurama? Przecież oni są czarni! Do tego mają takie wstrętne różowe łapy! Ble! Jak dla mnie to powinno się zabronić czarnym grać w piłkę. Dziwię się np. Del Piero jak może wytrzymać w jednej drużynie z takimi małpami. Nie mówiąc już o przytulaniu się po bramce! Mam nadzieje, że po tej aferze z telefonami zdegradują nas, a co za tym idzie odejdą z klubu wszystkie te czarne brudasy i nareszcie będziemy mieli czyste Juve!mateo369 pisze:fanem małpy (czytaj ronaldinho) i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> (czytaj eto)!!!
WHITE POWER!!
- ketchupinho
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2004
- Posty: 38
- Rejestracja: 26 listopada 2004
Chcialbys byc taka malpa jak Ronaldinho. A za <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> (ktory jest obecnie najlepszym napastnikiem na swiecie) powinno byc ostrzezenie, bo chyba nie popiera sie rasizmu. Zalosne..mateo369 pisze: jest fanem małpy (czytaj ronaldinho) i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> (czytaj eto)!!!
Co do samego meczu, to szkoda, ze byla ta czerwona kartka dla Jensa, bo jakby sedzia uznal bramke, a nie dal czerwa, to wg mnie bylby o wiele ciekawszy mecz, a tak to anglikom szanse na wygranie spadly do niemal zera. Potem byla bramka dla Arsenalu z wolnego, ktorego nie bylo. I Barca w tym momencie przestala grac, wystraszyla sie, ze to co bylo tak blisko, jest nagle tak daleko. Pelno niecelnych podan i ogolnie bardzo nieporadna gra Azulgrany. Dopiero wejscie Iniesty ulozylo gre Barcy. Ale ten chlopak ma technike i podania. Znakomicie takze reguluje tempo gry. Widac, ze szkolony w Barcy, bo tylko tam wychodza tego typu pilkarze (Guardiola, Xavi, Iniesta, Fabregas), w zadnej innej druzynie nie szkoli sie tego typu pilkarzy. No i potem wszedl cichy bohater Larsson, ktory przy pierwszej bramce pokazal wizje gry Ronaldinho. Nie mozna nie wspomniec o Eto'o ktory zagral bardzo dobre zawody, strzelil bramke, uderzyl w slupek, po jego akcji wylecial Lehmann, a takze o Valdesie, bo gdyby nie on, to prawdopodobnie dzisiaj feta bylaby w Londynie, a nie w Barcelonie.
A i jeszcze jedno. Ja tu chyba widze, jak przez niektorych kibicow Juve az przeziera zazdrosc, ze to Barca wygrala CL, a nie Turynczycy. Niektorzy mowia 'co jest pieknego w tym calej Barcelonie, czemu kazdy sie zachwyca Ronaldinho' i takie tam. Jezeli ktos naprawde tak uwaza, to ma chyba klapki na oczach. Bo nie wiem czy ktos zaprzeczy, ze Ronaldinho jest najlepszym pilkarzem na swiecie, zachwycajacym technika, niesamowita kreatywnoscia, spontanicznoscia na boisku i tym wiecznym usmiechem.

Co do Arsenalu, to ja jestem pod wielkim wrazeniem Arsena Wengera, ktory obecnie jest IMO najlepszym trenerem klubowym na swiecie (bo ogolnie to oczywiscie Lippi
Miejmy nadzieje, ze za rok ujrzymy tam Juventus, a jak zdegraduja nas do drugiej ligi, to co tam. Nie takie rzeczy sie juz przerabialo.

- Wujekk
- Juventino
- Rejestracja: 10 stycznia 2005
- Posty: 78
- Rejestracja: 10 stycznia 2005
ja za to widzialem jak Henry jezdzil z Marquezem i Puyolem, ktorzy mu sie tylko pod nogi podkladali a ten ich omijal z najwieksa gracjadjse pisze:A widzieliscie jak Ronnie zatanczyl w pierwszej polowie z Ljunbergiem ????- chlopak nie wiedzial gdzie biegnać :rotfl:
