Żużel - wszystko o speedway'u

W tym pokoju możesz podyskutować z kibicami na temat innych dyscyplin sportowych.
ODPOWIEDZ
juvetar

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 107
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 05 maja 2006, 01:29

5 kolejek za nami.
Częstochowa ma nowy piękny stadion. Za to drużyna jeździ marniutko (2 pkt w 4 meczach). Polegli w Tarnowie (z Unią w krajowym składzie) dwudziestoma punktami. Przedsezonowe celowanie w medale wydaje się być na wyrost, pomimo posiadania znanych nazwisk w składzie i pokaźnej liczby obcokrajowców (doliczyłem się sześciu).

Jako ciekawostka - TOP10 najlepszych zawodników polskiej ligi wg średniej liczby punktów na bieg :)
1. Tomasz Gollob Tarnów 2,64
2. Janusz Kołodziej Tarnów 2,60
3. Jason Crump Wrocław 2,50
4. Greg Hancock Częstochowa 2,41
5. Tony Rickardsson Tarnów 2,40
6. Jarosław Hampel Wrocław 2,25
7. Krzysztof Kasprzak Leszno 2,22
8. Piotr Protasiewicz Bydgoszcz 2,19
9. Bjarne Pedersen Toruń 2,16
10. Hans Andersen Wrocław 2,14


-= UNIA Tarnów żużlowym DMP 2004 i DMP 2005 !!!! =-
(Już coraz mniej, ale ciągle...) Ciężki jest los kibica Interu Mediolan => |LICZNIK|
Ulisses

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 października 2002
Posty: 380
Rejestracja: 11 października 2002

Nieprzeczytany post 05 maja 2006, 14:36

Musze się wyjątkowo zgodzić z juvetar'em co nie zdarza się zbyt często... Stadion jest full-wypas, natomiast drużyna kuleje... Jednak nie popadałbym w załamanie z tego powodu - wystarczy spojrzec na nasz dotychczasowy kalendarz, a nie był on sprzyjający... Pierwszy mecz z Rzeszowem na wyjeździe... Zawodnicy nasi bez treningów, 3/4 nowego składu, troche zlekceważenia Rzeszowa i przegrywamy - choć dopiero w ostatnim biegu... (przypomnę, że Tarnów też przegrywa pierwszy mecz w Lesznie, choć po kuriozalnych decyzjach) Bonus powinien być nasz... Nastepny mecz z najsłabszym Rybnikiem u siebie - zwycięstwo, choć nie przyszło łatwo... Jak się okazało później Rybnik może i jest słaby, ale tanio nie sprzedaje skóry - teraz nawet Bydgoszcz miała problemy w Rybniku... Kolejny mecz to wyjazd do Wrocławia i przewidywana przegrana. Jazda na Olimpijskim nam wybitnie nie leży. Również nie sądze, aby jakaś drużyna w tym sezonie tam wygrała - nawet Tarnów... Koleny mecz z Unią Leszno i... nie odbył się... Zatem jesteśmy jedno spotkanie w tablei do tyłu, poza tym jest to mecz u siebie, który powinniśmy wygrać... Ostatni - 5 pojedynek to kolejny wyjazd - tym razem do Tarnowa, który w krajowym składzie równie jest niebezpieczny co z obcokrajowcami... Poza tym nie jechał tylko Ricki, więc nie można mówić o jakiejś gwardii obcokrajowców w Tarnowie... Drugim z GP w składzie jest Gollob... Mecz również przegrany zgodnie z przewidywaniami, ale niespodziewanie aż 20 pkt. Problem mamy jak zawsze z juniorami, choć teraz zaczynaja punktować (Hafenbrock ze Szczepaniakiem przyjechali na 4:2 juniorski, pozniej tez dorzucili)... Najwiekszy problem mamy z Sullivanem oraz z Drabikiem... Gdyby Sullivan robił swoje 11-13 pkt., a nie 5pkt., 2pkt. :shock: To wyniki wyglądałyby inaczej... Pozostaje wierzyć, że się pozbiera, bo na Drabika nie ma co liczyć (chyba, że u siebie przywiezie ok. 6 pkt.)... Podsumowując:
Rozegraliśmy 4 mecze z 5 kolejek
3 mecze na wyjeździe (Rzeszów, Wrocław, Tarnów), 1 u siebie (Rybnik)
3 porażki, jedno zwycięstwo
Zobaczymy po meczu u siebie z Bydgoszczą , Unią Leszno oraz Apatorem Toruń... Ten miesiąc jest kluczowy... Myślę, ze stać nas na pierwszą czwórkę, jednak choćby o brązowy medal będzie ciężko... Drużyny sa bardzo wyrównane, nieobliczalne (wielu obcokrajowców) i w większości przypadków (dotyczy niemalże każdego zespołu) należy zapomnieć o zwycięstwach na wyjeździe... Cała liga będzie na styk...


Robert 10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 stycznia 2006
Posty: 356
Rejestracja: 07 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 07 maja 2006, 10:36

A oto wyniki wczorajszego GP we Wrocławiu :

1. Crump - 25 pkt :lol: :bravo: :dance:
2. Hancock - 20 :ok:
3. Zagar - 18 :shock:
4. Hampel - 16 :D
5. N. Pedersen - 14
6. Gollob - 9
7. Nicholls - 9
8. Adams - 7
9. Rickardsson - 6 :whistle:
10. B.Pedersen - 6
11. Iversen - 6
12. Kasprzak - 6
13. Jonsson - 5
14. Richardson - 4
15. Protasiewicz - 3 :roll:
16. Lindbaeck - 2
17. Kołodziej - 0
18. Gapiński -0


We wczorajszych zawodach jak widać dobrze spisali sie aktualni lub byli zawodnicy Atlasu Wrocław ( Crump, Hancock, Hampel ) Znajomość toru bardzo pomogła im w zajęciu wysokiego miejsca. Szkoda tylko Jarka dla którego zabrakło miejsca na pudle.


Ulisses

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 października 2002
Posty: 380
Rejestracja: 11 października 2002

Nieprzeczytany post 07 maja 2006, 11:34

Jestem zadowolony - 2.,3. i 14. miejsce w GP dla zawodników Włokniarza... Chciałbym, aby dziś pojechał Zagar za Anglika :) Juz od dawna widac, ze Zagar to mega talent i jego świetna postawa nie jest dla mnie jakimś olbrzymim zaskoczeniem... Do tego jest bardzo młody i niebawem zastapi Holtę...


RuTeK

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2003
Posty: 1124
Rejestracja: 19 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 07 maja 2006, 14:21

1 i 4 Miejsce :dance: Tez Jestem Bardzo Zadowolony =) Finał Atlas vs CKM i podzielili sie punktami 3 do 3 :smile: :smile: :smile: :smile: Nie no taki zarcik sytuacyjny :smile: Dzisiaj Wrocław jedzie zmierzyc sie z Rzeszowem. Liczę na wygrana a w najgorszym wypadku minimalna przegrana ale mam nadzieje ze do tego nie dojdzie :happy:


- "Dziadku byłeś bohaterem na Wojnie ?"
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "

WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
RuTeK

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2003
Posty: 1124
Rejestracja: 19 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 07 maja 2006, 21:00

Tak miewa sie tabela extraklasy zuzla po 6 kolejkach:

Toruń 6 8 +38
Tarnów 6 8 +22
Wrocław 5 6 +22
Bydgoszcz 6 6 +19
Leszno 4 6 +6
Rzeszów 6 4 -38
Częstochowa 5 4 -2
Rybnik 4 0 -67


Atlas Wrocław minimalnie wygrywa w Rzeszowie dzieki imponujacemu finiszowi! W 2 ostatnich biegach zwyziezyli 10:2 co przesadzilo o zwyciestwie Wrocławian! Klęskę i to dosyc wysoka poniesli Mistrzowie Polski Unia Tarnow ! Polegli w Toruniu gdzie zostali rozjechani przez lokalna druzyne ! Idealnie zaprezentowl sie tylko Tony ( 18 pkt ) reszta Tarnowian ponizej oczekiwania ( Kołodziej ) ( T.Gollob )

W innych spotkaniach Częstochowa przy nielicznej publicznosci objechala Bydgoska Polonie


- "Dziadku byłeś bohaterem na Wojnie ?"
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "

WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1032
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 08 maja 2006, 17:07

Obecnie to niezbyt mnie interesują wyniki, bo byłem obecny 3 maja na torze w Krośnie podczas dramatu Rafała Wilka :( Nie wyglądało to tak tragicznie jak się później okazało :/

Moze ktoś oglądał:

http://krosno24.pl/info/2006/maj/rafalw ... omosci.wmv

Kod: Zaznacz cały

Rozpoczyna się najtrudniejszy wyścig w życiu Rafała Wilka. Tym razem walczy o coś więcej niż trzy punkty i gratyfikacje finansową. Tym razem walka toczy się o to co w życiu najważniejsze - zdrowie. To był dzień jak każdy inny. Jeszcze przed zawodami spotkaliśmy się na speedrowerze. Rafał obiecał, że pokaże mi jak się walczy na łokcie. Niestety kilka godzin później przyszedł ten feralny ósmy wyścig. Bieg wydawało się bez historii. Pod taśmą Rafał i trzech juniorów. Ze startu słabiej, ale jak to Rafał, jedno okrążenie i już na czele stawki. Gdy wszyscy już wstali z miejsc, aby zaśpiewać "Rafał jest nasz, bo Rafał nam się należy" Rafała pociągnęło w stronę bandy. Niestety z mojego punktu widzenia zobaczyłem tylko jak Rafał znika za bandą. Szczęśliwie ominął Go Leon Madsen. Trzeci jechał Martin Vaculik, który jechał tym samym torem co Rafał. W ostatniej chwili próbował "przykleić się" do bandy, ale zahaczył o motocykl leżącego już Rafała Wilka. Lecący w powietrzu motocykl Vaculika uderzył w głowę Rafała po czym ten upadł bezwładnie na tor. Vaculik wyszedł z kolizji ze stłuczoną nogą. Rafał jednak nadal lezał. Lekarze szybko rozłożyli nosze, założyli Rafałowi kołnierz na szyję i na sygnale przetransportowali do szpitala. Na początku nikt nic nie wiedział, mimo wszystko wydawało się, że nie będzie tak źle, jak to się później okazało. Pierwsze informacje pojawiły się po meczu. Niestety dało się tylko słyszeć urwane kwestie w stylu - "tragedia", "jest bardzo źle". Kolejne wiadomości były takie, że Rafał trafił na stół operacyjny od razu po przyjeździe. Walczono tam o Jego życie - udało się. Najgorsze już za nami. Teraz może być tylko lepiej, choć droga jest jeszcze bardzo długa i kręta. Z informacji płynących ze szpitala Rafał ma bardzo liczne i rozległe obrażenia wewnętrzne.

Trudno jest zliczyć wszystkie obrażenia, ale najgorsze jest to, że Rafał doznał urazu kręgosłupa. Od momentu wypadku Rafał nie ma czucia w nogach. Jednak możemy Mu pomóc! Na dowód podam jeden przykład. Erik Gundersen - wielki mistrz speedwaya. Jemu nie dawano żadnych szans, że kiedykolwiek stanie na nogach. Nie minęło wiele czasu, a Gundersena można było spotkać na imprezach żużlowych. Co najważniejsze nie poruszał się na wózku, ani nawet o kulach. Osobiście znam Rafała od roku i wiem, że to twardy, ambitny i nieustępliwy facet. Jednak w tej walce nie może być sam. Musimy mu pomóc! Każda złotówka jest bardzo ważna. Rafał na pewno wygra ten wyścig, tylko musi mieć możliwość wystartowania w nim. Dajmy mu szansę.

Paweł Haluch, www.eSpeedway.pl.


Wszystkich, którzy chcą wesprzeć finansowo leczenie Rafała prosimy o przesyłanie pieniędzy na niżej podany numer konta bankowego. Każda kwota się liczy!

RAIFFEISEN BANK 70 17500012 0000 0000 0512 0152 koniecznie z dopiskiem "Pomoc dla Rafała"
Rafał Wilk - Rzeszów
KSŻ stracił najlepszego zawodnika i wspaniałego trenera. Ale teraz nie jest najważniejsze to czy Krosno się utrzyma tylko zdrowie Wila. Są rózne plotki, o wyjeździe do kliniki w Szwecji ale narazie Rafał leży w szpitalu w Krośnie. W Krośnie i Rzeszowie zorganizowane będą mecze powiędzy KSŻem a Marmą na zbiórkę kasy na leczenie. Kibice naprawdę się u nas zoorganizowali, robią już koszulki, beda zbierać podczas mecżów. SAmego Rafała nie opuszcza optymizm, powiedział: To będzie najdłuższy wyścig w moim życiu, ale muszę go wygrać". Ja i wielu kibiców w to wierzy :)


Obrazek
Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 6410
Rejestracja: 23 marca 2003
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Nieprzeczytany post 08 maja 2006, 17:37

Dokladnie, póki co wydarzenia żużlowe, w naszym kraju są w cieniu tej tragedii :( Niestety ale raz na jakiś czas, żużel komuś zabiera mozliwość dalszej kontynuacji swojej najpiekniejszej drogi, jaką ktoś sobie obrał. Tym razem los wybrał Rafała. To wspaniały zużlowiec ale i człowiek, naprawdę jest tak sympatyczny, że można by o nim pisać w samych superlatywach. Naprawde jest mi ogromnie żal, że tak się stało. Wyglądało to makabrycznie. Możemy się tylko o niego modlić. Szkoda, że takie wydarzenia mają miejsce w tym sporcie :(


Obrazek
mesju

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Posty: 939
Rejestracja: 10 kwietnia 2005

Nieprzeczytany post 08 maja 2006, 18:23

Taki właśnie jest ten sport... czarny sport :| Historia jest niezwykle dramatyczna, ale wielokrotnie powtarzana... Pozostaje nam tylko modlitwa oraz pomoc finansowa. Myślę, że dorym pomysłem będzie, gdy kluby pomogą Rafałowi przekazując część wpływów od kibiców. Ostatnio na meczu Startu Gniezno z GTŻ Grudziądz (Rafał Wilk był zawodnikiem Startu), jeden ze sponsorów oddał część wpływów za sprzedawane pamiątki klubowe. Gnieźnieńscy kibice doskonale wiedzą, co oznacza taki upadek, ponieważ chyba wszyscy pamiętają upadek Krzysia Cegielskiego. Dlatego zbiórki pieniędzy na takie cele są czymś normalnym. Mam nadzieję, że także inne kluby i ich kibice przyczynią się do tego, że zawodnik z Krosna jeszcze wsiądzie na żużlowy motor :pray:


Robert 10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 stycznia 2006
Posty: 356
Rejestracja: 07 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 14 maja 2006, 10:55

Oto wynik wczorajszego meczu żużlowego pomiędzy Atlasem Wrocław a RKM Rybnik ( był to zaległy mecz )

Atlas - RKM 65:25


Punktacja :

RKM Rybnik
1.Ł. Romanek (0) 0
2.R. Povazhny (1,1,2,1,1) 6
3.R. Chromik (0,0,0) 0
4.Z. Czerwiński (1,1,2,2,0,0) 6
5.R. Szombierski (2,0,w) 2
6.P. Pawlaszczyk (2,1,1*,1,2) 7+1
7.W. Druchniak (1*,1*,0) 2+2
8.D. Gizatulin (0,0,2,0) 2

WTS Wrocław
9.J. Hampel (2*,3,3,3) 11+1
10.P. Świderski (3,2*,1,2*) 8+2
11.T. Gapiński (2*,3,2*,d,3) 10+2
12.H. Andersen (3,2*,3,2*) 10+2
13.J. Crump (3,3,3,3) 12
14.R. Jamroży (3,2*,1,1) 7+1
15.N. Klindt (0,d,3,3,1) 7

Bieg po biegu

1. Jamroży, Pawlaszczyk, Druchniak, Klindt 3-3
2. Świderski, Hampel, Povazhny, Romanek 5-1 (8-4)
3. Andersen, Gapiński, Czerwiński, Chromik 5-1 (13-5)
4. Crump, Szombierski, Druchniak, Klindt (d2) 3-3 (16-8 )
5. Gapiński, Andersen, Povazhny, Gizatulin 5-1 (21-9)
6. Crump, Jamroży, Czerwiński, Chromik 5-1 (26-10)
7. Hampel, Świderski, Pawlaszczyk, Szombierski 5-1 (31-11)
8. Crump, Povazhny, Jamroży, Gizatulin 4-2 (35-13)
9. Klindt, Czerwiński, Świderski, Druchniak 4-2 (39-15)
10. Andersen, Gapiński, Pawlaszczyk, Szombierski (w/2m) 5-1 (44-16)
11. Hampel, Czerwiński, Jamroży, Chromik 4-2 (48-18 )
12. Klindt, Gizatulin, Pawlaszczyk, Gapiński (d1) 3-3 (51-21)
13. Crump, Świderski, Povazhny, Czerwiński 5-1 (56-22)
14. Gapiński, Pawlaszczyk, Klindt, Gizatulin 4-2 (60-24)
15. Hampel, Andersen, Povazhny, Czerwiński 5-1 (65-25)


Źródło : http://www.wts.pl/news.php?id=227
Ostatnio zmieniony 14 maja 2006, 12:43 przez Robert 10, łącznie zmieniany 1 raz.


Marianb

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 kwietnia 2004
Posty: 239
Rejestracja: 11 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 14 maja 2006, 12:05

Złomrex Włokniarz Częstochowa-Unia Leszno 51:39(mecz zaległy)
Unia Leszno
1. Leigh Adams 19 (3,2,3,3,3,3,2)
2. Robert Miśkowiak 3 (0,0,-,-,3,0)
3. Rafał Dobrucki 2 (1,1,0,0,d/4)
4. Damian Baliński 11+1 (3,2,2,2,2*,w,-)
5. Krzysztof Kasprzak Z/Z
6. Mateusz Jurga 0 (d/4,0,-,-)
7. Adam Kajoch 2 (1,d/4,1,0)
8. Norbert Kościuch 2 (1,1)

Złomrex Włókniarz Częstochowa
9. Lee Richardson 4+2 (1*,1*,1,1)
10. Ryan Sullivan 11+1 (2,2,3,2*,2)
11. Sebastian Ułamek 11 (2,3,3,2,1)12. Sławomir Drabik 5+2 (0,1,2*,1*,1)
13. Greg Hancock 14 (3,3,2,3,3)
14. Mateusz Szczepaniak 3 (3,0,0,-)
15. Christian Hefenbrock 3+1 (2*,1,0)
16. Marcin Piekarski ns

Bieg po biegu:
1. Szczepaniak , Hefenbrock, Kajoch, Jurga 5-1 (5-1)
2. Adams , Sullivan,. Richardson, Miśkowiak 3-3 (8-4)
3. Baliński , Ułamek, Dobrucki, Drabik 2-4 (10-8)
4. Hancock , Baliński, Hefenbrock, Kajoch (d/4) 4-2 (14-10)
5. Ułamek , Adams, Drabik, Miśkowiak 4-2 (18-12)
6. Hancock , Baliński, Dobrucki, Szczepaniak 3-3 (21-15)
7. Adams , Sullivan, Richardson, Jurda 3-3 (24-18)
8. Adams , Hancock, Kościuch, Szczepaniak 2-4 (26-22)
9. Sullivan , Baliński, Richardson, Dobrucki 4-2 (30-24)
10. Ułamek , Drabik, Kajoch, Dobrucki 5-1 (35-25)
11. Adams , Baliński, Richardson, Szczepaniak 1-5 (36-30)
12. Adams , Ułamek, Drabik, Kajoch 3-3 (39-33)
13. Hancock , Sullivan, Kościuch, Baliński (w) 5-1 (44-34)
14. Miśkowiak , Sullivan, Drabik, Dobrucki (d/4) 3-3 (47-37)
15. Hancock , Adams, Ułamek, Miśkowiak 4-2 (51-39)
źródło:http://www.ckmwlokniarz.pl/news.php?art=1377
Włokniarz pokazał klase tym bardziej Ryan.Tylko zadziwił mnie Lee. Myślałem,że więcej punktów zdobędzie :think:


Robert 10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 stycznia 2006
Posty: 356
Rejestracja: 07 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 15 maja 2006, 21:00

RKM - UNIA LESZNO 34-55

Po wczorajszej porażce „byków” w Częstochowie, kibice rybniccy liczyli zapewne na przynajmniej wyrównaną walkę „rekinow” z leszczynianami. Ci, którzy tak sądzili srogi się dziś zawiedli.
Drużyna Unii wystąpiła w tym meczu bez kontuzjowanego Krzysztofa Kasprzaka, za to z Markiem Loramem. Jednak jego koledzy, jadący jako zastępstwo zawodnika, zdobyli 12 punktów na 12 możliwych.

Mecz rozpoczął się z dwugodzinnym opóźnieniem. Na kilka minut przed rozpoczęciem meczu nad stadionem przeszła ulewa i ponad półtorej godziny zajęło doprowadzenie organizatorom stanu toru do porządku. Jak się okazało po tym czasie drużyna Unii... odmówiła jazdy w meczu, a nawet wyjazdu na próbę toru, z której także zrezygnowali rybniczanie. Po chwili nastąpiła jednak zmiana decyzji i „rekiny” jednak zdecydowały się odbyć próbę toru, po czym to samo zdecydowali się uczynić... goście.
Ostatecznie pierwszy bieg rozegrano około godziny 20.30.
Mecz rozpoczął się pomyślnie dla drużyny RKM-u. W biegu młodzieżowców zwyciężył Patryk Pawlaszczyk przed Mateuszem Jurgą oraz Wojciechem Druchaniakiem. Drugi z zawodników Unii – Adam Kajoch upadł na czwartym miejscu i nie kontynuował dalej wyścigu.
Niestety, był to jeden z nielicznych radosnych momentów dla kibiców RKM-u w tym meczu. Goście nie dość, że w następnym biegu odrobili straty to jeszcze wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca zawodów. W biegu drugim para Adams – Loram pokonała podwójnie parę Smolinski – Harris.
Kolejne dwa biegi zakończyły się remisowo. W trzecim zwyciężył Szombierski, przed Dobruckim, Balińskim oraz Povazhnym. A w biegu czwartym Adams przed Druchniakiem, Gafurovem oraz Kajochem.
Kolejne podwójne zwycięstwo leszczynianie odnieśli w biegu szóstym. I tym razem para Adams – Loram nie dała szans osamotnionemu Povazhnemu. W pierwszej odsłonie niegroźny upadek zanotował Rafał Szombierski i został wykluczony z powtórki.
Bieg szósty to także zwycięstwo gości, tym razem 4:2. Zwyciężył bardzo dobrze dysponowany dzisiaj Dobrucki, natomiast za jego plecami przez 4 okrążenia o 2 punkty walczyli Pawlaszczyk z Balińskim. Ostatecznie rybniczanin nie dał sobie wydrzeć drugiego miejsca i to on zainkasował dwa punkty w tym biegu.
Na kolejne emocje musieliśmy czekać do wyścigu dziewiątego. Po starcie na czele stawki znaleźli się Dobrucki oraz Miśkowiak. Jednak jadący na trzeciej pozycji Smolinski nie dał za wygraną i na drugim łuku drugiego okrążenia ładnym atakiem minął Miśkowiaka, a niecałe okrążenie później to samo zrobił z prowadzącym Dobruckim.
Także remisowo zakończyły się trzy kolejne wyścigi.
Kolejną ładną walkę stoczyli w biegu 11 Dobrucki z Pawlaszczykiem. Na 2 łuku ostro pod Pawlaszczyka wszedł Dobrucki, mijając go ostatecznie na prostej, a wybity w rytmu rybniczanin chwilę później został wyprzedzony także przez Miśkowiaka.
Po dwunastu wyścigach przegada Unii wynosiła 12 punktów i już tylko cud mógł zapewnić rybniczanom remis w tym meczu. Niestety cudu nie było, a ostatnie 3 wyścigi goście wygrali 13:4.
Najpierw w biegu trzynastym para Miśkowiak Loram pokonała podwójnie Gafurova i Harrisa, a w biegu czternastym ich wyczyn powtórzyła para Miśkowiak – Dobrucki. Dodatkowo bieg czternasty ukończyli tylko zawodnicy gości. W pierwszej odsłonie upadł Gizatulin i jako sprawca przerwania biegu został wykluczony. Natomiast w powtórce na pierwszym łuku upadł Renat Gafurov i także został wykluczony jako sprawca przerwania wyścigu. W ostatnim biegu zwyciężył Szombierski, pokonując niepokonanych czyli Leigh Adamsa oraz Marka Lorama. Po starcie na drugiej pozycji był wprawdzie Martin Smolinski, jednak już na pierwszym łuku zanotował upadek i mimo, że kontynuował jazdę, dojechał ostatecznie na ostatniej pozycji. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 55:34 dla Unii.
W zespole Unii klasą dla siebie byli Adams, Loram oraz Dobrucki. Ta trójka razem zdobyła 43 punkty. W swoich ostatnich dwóch biegach bardzo ładnie zaprezentował się także Robert Miśkowiak. Natomiast tylko w dwóch biegach wystąpił, odczuwający zapewne skutki wczorajszego wypadku, Damian Baliński.
W zespole rybniczan trudno kogokolwiek wyróżnić. Na tle słabo prezentujących się kolegów z drużyny najlepiej wypadli Martin Smolinski oraz Rafał Szombierski (obaj po 9 pkt). Dobry początek miał także Patryk Pawlaszczyk. Niestety, to wciąż za mało na ekstraligę. Słabszy wynik, mimo bardzo ambitnej jazdy, zanotował Renat Gafurov (4 pkt).
Kolejny słaby występ zanotowali Roman Povazhny oraz Chriss Harris (obaj po 2 pkt).

Niestety, był to jeden w tych pojedynków, który rybniczanie mogli i wręcz powinni wygrać. Teraz RKM czekają dwa bardzo ciężkie mecze z drużyną Unii Tarnów. 21 maja RKM udaje się do Tarnowa, a tydzień później rewanż w Rybniku.

Punkty zdobyli:
Unia Leszno:
1. Leigh Adams – 15+2 (2*,3,2*,3,3,2)
2. Mark Loram – 14+3 (3,3,3,2*,2*,1)
3. Rafał Dobrucki – 14 (2,3,2,3,2,2)
4. Damian Baliński – 1+1 (1*,1,-,-,-)
5. Krzysztof Kasprzak - ZZ
6. Mateusz Jurga – 2 (2,0,0,0)
7. Adam Kajoch – 0 (u4,0)
8. Robert Miśkowiak – 8+2 (1*,1*,3,3)

RKM Rybnik:
9. Martin Smolinski – 9 (0,2,1,3,3,0)
10. Chriss Harris – 2+1 (1,1*,-,0)
11. Rafał Szombierski – 9 (3,u/w,2,1*,3)
12. Roman Povazhny – 2+1 (0,1,1*,-)
13. Renat Gafurov – 4+1 (1*,0,-,2,1,u/w)
14. Patryk Pawlaszczyk – 5 (3,2,-,0)
15. Wojciech Druchniak – 3 (1,2,0)
16. Denis Gizatulin – 0 (0,u/w)

Źródło : http://www.rkm.rybnik.pl/index.php?opti ... 0&Itemid=9



Teraz to jest już raczej pewne że Rybnik bedzie jeździł w następnym sezonie w 1 lidze. Ten zespół był budowany przed sezonem na 1 ligę a nie na Ekstraligę.
Smutne ale prawdziwe :( ......


juvetar

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 107
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 17 maja 2006, 02:45

Sukcesem rybniczan będzie, jeżeli na koniec sezonu będą mieć na koncie choć 1 punkcik. Temu zespołowi poważnie grozi historyczna kompromitacja. Jeśli rywale za bardzo sobie nie odpuszczą meczów z RKM-em (np. jeżdżąc juniorami i/lub bez obcokrajowców), to ich końcowy bilans ekstraligowy 2006 będzie wyglądał:

8. Rybnik 20 meczów 0 punktów -500 małych punktów

Od czasów mizernej Zielonej Góry z 2004-05 tak słabego zespołu w e-lidze w tym wieku nie widziano.

Antyrekordziści z ostatnich lat:
Rybnik 1991 - 2 pkt w 14 meczach
Częstochowa 1992 - 2 w 18
Lublin 1995 - 3 w 18
Ostrów 1998 - 2 w 18
Zielona Góra 2005 - 4 w 14 (ta druzyna wielokrotnie w ostatnim piętnastoleciu zamykała tabelę z żałosnym dorobkiem punktowym)


-= UNIA Tarnów żużlowym DMP 2004 i DMP 2005 !!!! =-
(Już coraz mniej, ale ciągle...) Ciężki jest los kibica Interu Mediolan => |LICZNIK|
Robert 10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 stycznia 2006
Posty: 356
Rejestracja: 07 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 20 maja 2006, 11:16

Bardzo interesująco zapowiada się sobotni turniej o Grand Prix Szwecji w Eskilstunie, trzecia eliminacja indywidualnych mistrzostw świata w jeździe na żużlu. Wystartuje w nim trzech Polaków: Tomasz Gollob, Jarosław Hampel i Piotr Protasiewicz.

Eskilstuna po raz drugi będzie gościła najlepszych żużlowców świata. Przed rokiem wygrał tu Australijczyk Jason Crump przed Szwedem Tonym Rickardssonem i Duńczykiem Bjaerne Pedersenem. Słabo spisał się Gollob, który był jedenasty, natomiast Hampel nie startował z powodu kontuzji.

Sobotni turniej będzie bardzo istotny przede wszystkim dla sześciokrotnego mistrza świata Rickardssona. Kończący w tym roku karierę Szwed zapowiadał, że interesuje go tylko siódmy tytuł i pobicie tym samym rekordu legendarnego Nowozelandczyka Ivana Maugera. Po dwóch turniejach jego sytuacja nie jest jednak łatwa - w klasyfikacji generalnej jest szósty, ze stratą aż 23 punktów do prowadzącego Crumpa.

Po dwóch eliminacjach trzecie miejsce zajmuje Gollob. Zawodnik Unii Tarnów bardzo dobrze zaprezentował w Krsku, gdzie był trzeci, natomiast trochę gorzej poszło mu dwa tygodnie później we Wrocławiu (był szósty). Jeśli w Eskilstunie nie zawiedzie go sprzęt, powinien liczyć się w walce o zwycięstwo i umocnić się w czołówce cyklu GP.

Pierwsze dwa turnieje GP pokazały, że Jarosławowi Hampelowi trudno będzie w tym roku walczyć o medal mistrzostw świata. Wrocławianin nie powinien mieć jednak większych problemów z zajęciem miejsca w czołowej ósemce cyklu GP i zapewnieniem sobie prawa startu w przyszłorocznych mistrzostwach.

Jak na razie zdecydowanie najsłabiej z trójki Polaków prezentuje się Piotr Protasiewicz, który w dwóch startach zdobył tylko cztery punkty i w klasyfikacji generalnej jest 16.

Lista startowa GP Szwecji w Eskilstunie (w nawiasie numer na plastronie):


1. (16) Fredrig Lindgren (Szwecja) - dzika karta
2. (10) Antonio Lindbaeck (Szwecja)
3. (14) Piotr Protasiewicz (Polska)
4. (3) Leigh Adams (Australia)
5. (11) Jaroslaw Hampel (Polska)
6. (4) Nicki Pedersen (Dania)
7. (1) Tony Rickardsson (Szwecja)
8. (5) Greg Hancock (USA)
9. (9) Scott Nicholls (W.Brytania)
10. (2) Jason Crump (Australia)
11. (6) Bjaerne Pedersen (Dania)
12. (7) Tomasz Gollob (Polska)
13. (12) Lee Richardson (W.Brytania)
14. (13) Matej Zagar (Słowenia)
15. (15) Niels Kristian Iversen (Dania)
16. (8 ) Andreas Jonsson (Szwecja)


źródło : http://sport.onet.pl/1324694,wiadomosci.html


Dziś kolejna elminacja GP, może wreszcie Hampel sie przełamie i wygra cały turniej. ( bardzo mu tego życzę ) Najgroźniejszymi przeciwnikami Jarka beda z pewnością Crump, N.Pedersen i Rickardsson.
Według mnie podium bedzie wygladało tak :

Realnie :
1 Crump 2 Adams 3 Rickardsson

Marzenia:
1 HAmpel 2 Gollob 3 Protasiewicz


Robert 10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 stycznia 2006
Posty: 356
Rejestracja: 07 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 20 maja 2006, 22:58

Tomasz Gollob zajął trzecie miejsce w finale Grand Prix Szwecji w Eskilstunie, trzeciej eliminacji indywidualnych mistrzostw świata w jeździe na żużlu. Zwyciężył Australijczyk Jason Crump i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej.

Jarosław Hampel zajął 7. miejsce, a Piotr Protasiewicz był 15. Dramatycznie słabo spisał się przed własną publicznością 6-krotny mistrz świata, Tony Rickardsson, który sklasyfikowany został na 12. miejscu. Szwed wywalczył zaledwie 4 punkty i nie zakwalifikował się do półfinałów.

Od początku turnieju w Eskilstunie bardzo dobrze spisywał się Hampel, który w swoim pierwszym starcie był drugi, a kolejny wyścig wygrał. Gorzej wiodło się Gollobowi - po dwóch seriach startów miał tylko dwa punkty i aby zachować szanse na awans nie mógł sobie pozwolić na kolejny słaby występ.

Obaj Polacy spotkali się w 10. wyścigu i zdecydowanie byli w nim najlepsi - wygrał Gollob przed Hampelem. Po trzech seriach startów z kompletem punktów prowadził Hancock, o punkt przed Crumpem i o dwa przed Hampelem i N. Pedersenem. Gollob był siódmy - 5 pkt, a stawkę zamykał Protasiewicz - 0.

Gollob, podobnie jak dwa tygodnie wcześniej we Wrocławiu, jeździł z biegu na bieg coraz lepiej. Łatwo wygrał ostatnie dwa wyścigi turnieju zasadniczego i z czwartego miejsca awansował do półfinału. Hampel mimo wpadki w swoim czwartym występie także zapewnił sobie awans. Protasiewicz zdobył w sumie trzy punkty i zajął przedostatnie miejsce.

W pierwszym półfinale z Hancockiem rywalizowali Gollob i Hampel, z wyścigu wykluczony został Szwed Andreas Jonsson. Bieg wygrał Hancock, przed Gollobem i ta dwójka awansowała do finału. Odpadli Hampel i Jonsson.

Z drugiego półfinału awans wywalczyli: Duńczyk Niki Pedersen i Australijczyk Jason Crump, zaś odpadli Leigh Adams (Australia) i Bjarne Pedersen (Dania).

W finale zwycięstwo odniósł Crump, który wyprzedził Hancocka i Golloba. Dla Australijczyka był to drugi triumf z rzędu. Przed dwoma tygodniami Crump triumfował we Wrocławiu. Gollob w klasyfikacji generalnej spadł z 3. na 4. miejsce. Polak zgromadził 45 punktów, tyle samo co Hancock. 10 punktów więcej ma Niki Pedersen, a w klasyfikacji generalnej prowadzi Crump, który zgromadził 70 punktów.

Kolejny turniej GP odbędzie się 3 czerwca w Cardiff.




Kolejność po turnieju głównym:

1. Greg Hancock (USA) - 15 (3,3,3,3,3)
2. Jason Crump (Australia) - 13 (3,2,3,3,2)
3. Nicki Pedersen (Dania) - 12 (1,3,3,3,2)
4. Tomasz Gollob (Polska) - 11 (2,0,3,3,3)
5. Leigh Adams (Australia) - 11 (2,2,2,2,3)
6. Andreas Jonsson (Szwecja) - 10 (3,1,2,1,3)
7. Jarosław Hampel (Polska) - 8 (2,3,2,0,1)
8. Bjaerne Pedersen (Dania) - 7 (1,2,0,2,2)
---------------------------------------------------
9. Fredrig Lindgren (Szwecja) - 7 (1,2,1,2,1)
10. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 6 (3,0,0,1,2)
11. Scott Nicholls (W.Brytania) - 5 (t,1,2,1,1)
12. Tony Rickardsson (Szwecja) - 4 (0,3,1,d,0)
13. Niels Kristian Iversen (Dania) - 4 (2,1,1,0,0)
14. Matej Zagar (Słowenia) - 4 (1,1,1,1,0)
15. Piotr Protasiewicz (Polska) - 3 (0,0,0,2,1)
16. Lee Richardson (W.Brytania) - 0 (0,0,0,0,0)
rezerw. Jonas Davidsson (Szwecja) - 0 (0)

Pierwszy półfinał:

1. Hancock
2. Gollob
3. Hampel
4. Jonsson - wykluczenie

Drugi półfinał:

1. N.Pedersen
2. Crump
3. Adams
4. B.Pedersen

Finał:

1. Crump - 25 pkt
2. Hancock - 20
3. Gollob - 18
4. N.Pedersen - 16

Dalsza kolejność:

5. Adams - 11
6. Jonsson - 10
7. Hampel - 8
8. B.Pedersen - 7
9. Lindgren - 7
10. Lindbaeck - 6
11. Nicholls - 5
12. Rickardsson - 4
13. Iversen - 4
14. Zagar - 4
15. Protasiewicz - 3
16. Richardson - 0

źródło : http://sport.onet.pl/1326090,wiadomosci.html


Crump i Hancock dwaj bezdyskusyjnie najlepsi zawodnicy tej elminacji. Hencock na siedem biegów wygrał sześć i dopiero w oststnim dojechał na drugiej pozycji.
Gollob z początku nie błyszczał ale z biegiem czasu było coraz lepiej i w ten sposob dojechał na 3 miejscu. Co do Jarka było zupełnie odwrotnie.. najpierw dobrze pozniej gorzej.


ODPOWIEDZ