LM (1/8): JUVENTUS 2-1 Werder Brema

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
BOOM

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 października 2004
Posty: 313
Rejestracja: 20 października 2004

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 14:45

Heh tak myslalem, ze teraz na forum wiekszosc wypowiedzi bedzie w stylu "wygralismy tylko dzieki Wiese"... to jest zalosne i pewien jestem, ze mowia tak ludzie ktorzy widzieli sama bramke, lub wogole nie widzieli meczu... no bo jesli ktos ogladal mecz i tak mowi to... :angry:
sam nie moge sie w pelni wypowiedziec o meczu, gdyz ogladalem tylko skrot na TVP1... to wystarczylo jednak, zeby zobaczyc jak wiele Juve mialo szans i jak "zaczarowana" byla bramka Werderu z szamanem Wiese :prochno: widac bylo (i podkreslali to w skrocie) iz Juve bardzo naciskalo... jak mozna wiec mowic, ze Juve wygralo fartem? Stara dama mialo bardzo duzo niefarta, ze nie strzelila wczesniej i, ze nie strzelila wiecej bramek... Werder mial duzo szczescia podczas meczu wiec ten 1 blad to bylo hmm... los odebral troche Werderowi (no bo ile mozna? :D ) i dal Juve :prochno: podsumowujac - sama bramka Pumy to fart i to nie podlega dyskusji :D ale z przebiegu spotkania nalezal nam sie taki farcik albo i wiecej :whistle:
Przeszlismy... ufff 8) ile mnie to nerwow kosztowalo - twardo czekalem bez wiadomosci o meczu na "jedynkowy" skrot, a tam horror :D jako ze to tylko 10 min wiec jak wiadomo pokazywali tylko najwazniejsze momenty meczu... to byla wybuchowa "pigulka" :twisted: jedyne co mnie ratowalo przed zawalem to to iz mowili w studio, ze to byl "zaskakujacy mecz" - wiec mowie sobie jaki to by byl zaskakujacy jakby Werder z 0-1 do konca dojechal :smile: no i wreszcie ten blad Wiese i GOL!!!! ze szczescia az telewizor zaczalem sciskac :prochno:
Mam nadzieje, ze Juve wyciagnie wnioski z tego ciezkiego dwumeczu i dalej bedzie juz tylko lepiej :D


Obrazek
white_wolv

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 maja 2003
Posty: 1323
Rejestracja: 14 maja 2003

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 14:48

DjJuve pisze:Nasi zawodnicy byli nieco spięci, wiedzieli o co grają, stres był bardzo uciążliwy. Musieliśmy awansować, każdy inny rezultat spowodowałbym ogromną fale krytyki, możemy sobie tylko wyobrazić jak duże emocje towarzyszyły biało-czarnym, dlatego jestem im bardzo wdzięczny za wczorajsze spotkanie. Nie gra się dobrze w roli faworytów, ale mimo wszystko wygrali i jesteśmy w 1/4. Dalej może być tylko lepiej.
Zgodze sie,tyle ze nie cierpie tych tlumaczen: "bylismy spieci,emocje itd".Albo jestesmy Wielkim Juventusem albo nie.Ja wierze ze jestesmy i oczekuje na to abysmy z druzynami takimi jak Werder wygrywali bez zadnego "ale".
DjJuve pisze:
white_wolv pisze:naprawde nie widzicie w tym problemu?
Problem z koncentracją, udało się wyeliminować błędy przy stałych fragmentach gry, więc i to odrzucimy.
Bardzo na to licze :)
DjJuve pisze:
white_wolv pisze:Wczorajszy mecz rozczarowal mnie.Oczywiscie awans daje ogromna radosc,ale po obejrzeniu gry naszych zawodnikow przestalem liczyc na zwyciestwo w tegorocznej CL.
Popełniasz błąd, mam nadzieje, że w pore się obudzisz :wink:
Wole nie dmuchac sobie wielkiego balona nadziei,bo pamietam rozpacz w zeszlym sezonie..mam nadzieje ze to bedzie ogromna i wspaniala niespodzianka.
BTW:Moglbys cytowac dokladnie caly watek(tzn.po 2-3 zdania),a nie wycinac z kontekstu tylko to co Ci pasuje :wink:
DjJuve pisze:
white_wolv pisze:Panie Capello..nie mozemy tak gra!
Można, oby były zwycięstwa ;)
Jasne..tylko ze trudno sie spodziewac aby prezentowany wczoraj styl dal nam upragnione trofeum,nieprawdaz?
rafal005 pisze:
white_wolv pisze:Kolejny raz tracimy bramke na samym poczatku..naprawde nie widzicie w tym problemu?
Oczywiście, że widzimy. Ale każda drużyna popełnia błędy. I to nie jest powód, żeby od razu pisać, że Juventus zagrał słabe spotkanie.
Samo to nie.Ale to ze gubilismy pilke w praktycznie w kazdej strefie boiska + niewykorzystywanie 100% sytuacji i pozwolenie na grozne akcje Niemcow juz jako takie podstawy daje..
rafal005 pisze:
white_wolv pisze:Moim zdaniem to Werder rozegral swietne spotkanie,szczegolnie pod wzgledem taktycznym.Bardzo madrze sie bronili i groznie kontrowali
LOL. Dopuścili do mnóstwa sytuacji 100% i gdyby nie Wisse, to przegraliby z 5:1. To nazywasz mądrym bronieniem się?
Moze i racja,jednak w gruncie rzeczy nie moglismy sobie poradzic z ich obrona..Wg mnie zagrali tak jak powinni.

-----

Tak jeszcze dodam zeby mnie dobrze rozumiano.

To co pisze n/t naszej wczorajszej gry wynika tylko i wylacznie z troski o nasz dalszy udzial w CL.Nie jest to biadolenie,ani nieuzasadniona krytyka i atak na Capello.

Generalnie martwie sie bo w przeciwienstwie do wielu z Was zdaje sobie sprawe ze z taka gra nic wiecej nie zdzialamy.Oczywiscie mozna zamknac oczy i powtarzac w kolko "Damy rade,Forza Juve!" ale prawdziwy kibic potrafi obiektywnie patrzyc na gre swojej ukochanej druzyny.

Tak jak juz pisalem..pozostaje tylko wiara i nadzieja.Na dzien dzisiejszy nie stac nas na polfinal LM.Jednak czas na zmiany jest i mam nadzieje ze go wykorzystamy.

NON MOLLARE MAI!


Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 3798
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 15:04

white_wolv pisze:Zgodze sie,tyle ze nie cierpie tych tlumaczen: "bylismy spieci,emocje itd".Albo jestesmy Wielkim Juventusem albo nie.Ja wierze ze jestesmy i oczekuje na to abysmy z druzynami takimi jak Werder wygrywali bez zadnego "ale".
Każda wielka drużyna ma chwile słabości, a stres to rzecz ludzka, nawet w przypadku naszych zawodników. Najważniejsze, że się udało.
white_wolv pisze: BTW:Moglbys cytowac dokladnie caly watek(tzn.po 2-3 zdania),a nie wycinac z kontekstu tylko to co Ci pasuje :wink:
Już prostuje :P
white_wolv pisze:Podsumowujac..
Wczorajszy mecz rozczarowal mnie.Oczywiscie awans daje ogromna radosc,ale po obejrzeniu gry naszych zawodnikow przestalem liczyc na zwyciestwo w tegorocznej CL.Dalej wierze i mam nadzieje,ale to juz bardziej sercem niz rozumem..

white_wolv pisze:Jasne..tylko ze trudno sie spodziewac aby prezentowany wczoraj styl dal nam upragnione trofeum,nieprawdaz?
Mówiłem to z przymrużeniem oka ;)
Jeśli chcemy zdobyć puchar musimy grać naprawde dobrze.


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
juventussek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 października 2005
Posty: 361
Rejestracja: 22 października 2005

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 15:12

o boże!! Nadal niewieże że wygraliśmy ten mecz tak bardzo sie cieszyłem aż sie popłakałem przy mamie :P moja mama też sie cieszyła . Niewiem co musi teraz przezywać bramkarz werderu Wiese zawalił caly mecz i bravo dla emersona


white_wolv

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 maja 2003
Posty: 1323
Rejestracja: 14 maja 2003

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 15:14

DjJuve pisze:Każda wielka drużyna ma chwile słabości, a stres to rzecz ludzka, nawet w przypadku naszych zawodników. Najważniejsze, że się udało.
Gdyby to byly pierwsze chwile slabosci w ostatnim czasie nie pisnalbym ani slowem.Ale prawda jest taka ze chwile slabosci mielismy juz w poprzednim meczu w Bremie.Przed rewanzem wszyscy zawodnicy zgodnie zapowiadali koncentracje,oraz to ze nie przytrafia sie glupie bledy z poprzedniego spotkania i innych(Lecce,Messina).Jak wyszlo ocencie sami(moim zdaniem przecietnie --> szybko stracona bramka).
DjJuve pisze:Jeśli chcemy zdobyć puchar musimy grać naprawde dobrze.
Nareszcie!Mam nadzieje ze do wszystkich dotarlo.


juverm

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 listopada 2005
Posty: 640
Rejestracja: 05 listopada 2005

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 15:16

Ja osobiście meczu nie widziałem, właściwie słuchałem tylko relacji rafała na TS i widziałem skrót na Polsat Sport. Powiem wam, że Juve wygrało wg. mnie zasłużenie, mieliśmy pełno sytuacji ale Wiesse zawsze dostawał piłką. Nie napisałem, że światnie bronił ponieważ sądze że tak nie było. Przy karzdym groźnym strzale piłka leciała prosto wniego więc raczej nie miał dużych problemów. Przy strzale Mutu z wolnego dobrze się spisał. Na nasze szczęście w końcówce popełnił fatalny błąd i gdybu Canna nie krzyknął do Pumy że jest pusta bramka ten mecz mógłby nas przekreślić i znowu skończyło by się obiecankami Capello. Bardzo dobry mecz rozegrał Nedved, Trezeguet i Zlatan byli niewidoczni ale ten pierwszy się na szczęście przełamał. Coś jest w tym że gdy wchodzi Alex zaczynają padać bramki :wink: Miał dosyć spory udział przy akcji Nedved - TrezeGOL :!:
Jak zwykle zastanawiam się dlaczego ie możemy grać 3 obrońców :?:
Ale i tak sądze, że rozeglaliśmy dobre zawody. Mam tylko jedno ale: Za dużo górnych piłek :!: FORZA JUVE :!:

Pozdro

P.S. Zauważyliście nowy fryz Camora, a tak w ogóle to spoko z niego luzak... Grał żując gumę :lol:


Obrazek
albin

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 lutego 2005
Posty: 13
Rejestracja: 10 lutego 2005

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 15:21

tylko pozazdrościć! szczerze to nie wierzyłem że przejdziemy.jeszcze jak zobaczyłem 0:1. szkoda że alex nie ukasił ale juz wiem jedno...nikt nas nie zatrzyma w wejściu do finału!


Obrazek
Swider10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2005
Posty: 687
Rejestracja: 27 lipca 2005

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 15:48

Ja jak juz widzialem 87 minute mysle to koniec ... slucham TeamSpeaka i nagle slysze GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!!!!!!! (drze sie rafal005) :D nie moglem uwierzyc w to pozniej jak zobaczylym bramke na PolsacieSport to moglem powiezdiec ze dopisalo nam szczescie ktorego nie mielismy przez caly mecz (strzal Ibry lub Emersona z 3metrow) ale JUVE pokazalo klase i ze gra do konca ćwierćfinał jest nasz ciekawe na kogo trafimy 8)


"Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego , ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym."

"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
paku

Juventino
Juventino
Rejestracja: 11 czerwca 2003
Posty: 1078
Rejestracja: 11 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 15:50

Paolo_Rossi_1982 pisze:nie zagralismy cudownie, wspaniale niczym Barcelona i ze nie zdominowalismy (to sie pisze razem?) Werderu. Gramy dalej i to się liczy. Martwic bedziemy się jeśli nie dojdzie to poprawy bledów, ktore popelnilismy w ciagu tych dwóch spotkan z Niemcami. A na to, jak już wspomnialem mamy jeszcze czas. Nie przekresla sie Juventusu po jednym slabszym spotkaniu - jeszcze sie tego nie nauczyliscie?
Prawda, ale wg. mnie w piłce liczy sie wynik, Można grac toporną piłkę, ale zeby tylko wygrywać, styl moze odejść w kąt. Ta wczorajsza Barcelona grała pieknie, ale mecz zakończył sie remisem, a my graliśmy swoje i wygraliśmy.

A tak wogóle to 40 tyś ludzi na Delle Alpi, no no ;)


m-a-t-t-e-o

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 marca 2005
Posty: 355
Rejestracja: 22 marca 2005

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 16:10

Po obejże niu skrótu chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestie - Obrona. Coś co dzięki małej liczbie straconych bramek w lidze wydaje się fantastyczna, w tych obu meczach zawodzi. Chodzi mi głównie o to że obrona powinna starać się utrzymywać linie i niepozwalać nikomu na jakieś próbu przedarća się, a ewętualne piłki lecące w pole karne wybijać jak najdalej. Obrona Juve natomiast zachowywała sie tak jakby grali w charakteże defensywnych pomocników. Grali dziwnym jak na tą pozycje prsingiem - kilka razy próbójąc odebrać piłke pomocnikom zostawiali bez krycia napastników (o ile można to jeszcze jakoś wybaczyć bocznym obrońcom to gdy robił to Thuram lub Canna to serce stawało) . Werder kilka razy wykorzystał ten błąd (bramka Micuda, Schulza).

A wracając do meczuu - Juve zagrało całkiem dobrze, ale sądze że gra prezentowana w tym dwumeczu raczej nie powinna napawać nas optymizmem gdyż Werder wykożystał nasze błędy TYLKO 4 razy a mniemam że zespoły które są w rolach faworytów (Barca itp) mogłyby zrobić ładny festiwal bramek.

A teraz podsumuwując, zdanie które najprawdopodobnie nie będzie zbyt popularne wśród fanów - Werder zrobił na mnie dużo lepsze wrażenie i to w każdej formacji. Mam nadzieje że to sie zmieni do następnego meczu w LM


mil015

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 stycznia 2004
Posty: 123
Rejestracja: 25 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 16:12

Bardzo sie obawiałem tego meczu. Szczeze mówiąc realnie patrząc przed meczem dawałem 60% szans Werderowi, bo wiem jak gra Capello takie mecze, które ma wygrac 1:0. "Naszczęście" goscie szybko strzelili bramkę dzięki temu Capello mógł zaatakowac i strzelac bramki. Moim zdaniem nie mozna mówic o farcie czy czyms takim, Juve było lepsze i tyle.

FORZA JUVE!

ma ktos moze skrót meczu?


Obrazek
Pirlo

Juventino
Juventino
Rejestracja: 08 maja 2005
Posty: 364
Rejestracja: 08 maja 2005

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 16:13

Cóz...udało sie...ale udało sie raz, moze uda sie jeszcze raz i co potem :?: ...nieoszukujmy sie..z taką grą to Juventus niemoze nawet marzyc o Lidze Mistrzów... gralismy słabo, nieporadnie...i gdyby nie "szczescie" to teraz niebylibysmy tacy szczesliwi...Werder miał nas juz ugotwanych i tylko fatalny bład Wiese sprawił ze jestesmy w cwiercfinale... a przeciez wszyscy uwazalismy ze jestemy faworytami..i czy słusznie... :?:...co z tego ze w Serie A prowadzimy skoro w LM prawie ogrywa nas przecietny Werder...a to własnie te rozgrywaki miały byc dla Juve priorytetem w tym sezonie... :think: :think: ...Juve awansuje ale ten styl w jakim to osiągnęło powinien byc plama na honorze Juve... dlatego w cwiercfinale chce trafic na Barce...obecnie najlepszy klub na swiecie... i zobaczyc czy to Juve bedzie w stanie stawic im czoła i zmazac plame na honorze z meczu z Werderem....bo kto moze byc lepszym przeciwnikiem zeby udowodnic swoją wielkośc jezeli nie Barca...
Jak ktos napisał udało sie i to jest najwazniejsze...i jedynie z tego po tym meczu moge sie cieszyc.... :whistle: :whistle:


Buri

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2005
Posty: 549
Rejestracja: 04 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 16:23

Emocje opadły ... ale panowie tak to nie może być, że się męczymy z Werderem, który co tu dużo mówić nie nalezy to ścisłej elity klubów europejskich. Capello mi się nie podoba od meczu z Romą, a cała drużyna od meczu z Udinese. Za dużo nerwówki za mało polotu, oczywiscie liczy się wynik a on jest korzystny. NIEGDY więcej takich meczów.
Oby w ćwierćfinale było lepiej :D MArzy mi się pojedynek Juve-Barca Tylko czy dalibyśmy rade ?
Ps. zapodajcie link do skrótu ! :D


"Kocham te barwy i nie wstydzę się tego powiedzieć. Kocham je i wszystko, co z nimi związane." - Alessandro Del Piero
Corcky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 marca 2005
Posty: 992
Rejestracja: 09 marca 2005

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 17:10

DjJuve pisze:
romaneq pisze:Dzisiejszy mecz - choć zwycięski - pokazał mi, że JA (i tylko JA, żeby zaraz nie było) Pana Capello w Juventusie nie chce.
Kogo interesuje twoje zdanie?
Człowieku ! Po pierwsze to forum, czy chcesz czy nie, jest od wyrażania własnych opinii. Po drugie to co napisał "romaneq" najwyraźniej zainteresowało Cię, bo zacząłeś go cytować :?

Co do meczu, na wstępie - dziękuję Bogu za to zwyciestwo! Takich nerwów dawno nie przeżywałem. Po pierwszej bramce stałem jak wryty czekając na drugi gol. Z każdą upływająco minutą, coraz intensywniej prosiłem Boga o tego, jednego, upragnionego gola. No i stało się. I to w jaki sposób. CUD. Bramkarz wypuszcza piłkę z rąk... Dziękuję... !

Na słowa uznania zasługują Buffon, Emerson, Trezeguet(za bramki)Zambrotta i Nedved. Początek meczu graliśmy fatalnie ! Daliśmy sie zepchnąć do obrony, żaden z naszych pomocników nie był wstanie opanowac srodka pola, jakby tego było mało - po piłki cofał sie Treze, a nie Zlatan. Co do tego ostatnieog łudziłem się, ze zagra dobry mecz - znów zawiódł.

Starcony gol, to wina Cannavaro który nie stanął w linii z reszta oborny i w ten sposób Micoud nie był na spalonym.

Na szczęście zaczęliśmy przeważać. Kapitalnie bronił Wiese - myślałem sobie, że juz nic nie wpadnie, jak na złość :angry:

Zmiany niby ozywiły mecz jednak od Alexa oczekiwałem znacznie więcej- nie oszukujmy się - grał słabo.

Gol farciarski, ale liczy sie awans. Byłem zdruzgotany kiedy ujrzałem na zegarze 84 min, jednak chwilę później szalałem ze szczęścia.

Pozdro
Gramy dalej.. uffff
PS. Cały dzień dzisiaj w szaliku Juve :)
Ostatnio zmieniony 08 marca 2006, 17:11 przez Corcky, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
Alessandro Del Piero ole!
x_men_1988

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 października 2003
Posty: 447
Rejestracja: 26 października 2003

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 17:10

Cris pisze:Cóz...udało sie...ale udało sie raz, moze uda sie jeszcze raz i co potem :?: ...nieoszukujmy sie..z taką grą to Juventus niemoze nawet marzyc o Lidze Mistrzów... gralismy słabo, nieporadnie...i gdyby nie "szczescie" to teraz niebylibysmy tacy szczesliwi...Werder miał nas juz ugotwanych i tylko fatalny bład Wiese sprawił ze jestesmy w cwiercfinale... a przeciez wszyscy uwazalismy ze jestemy faworytami..i czy słusznie... :?:...co z tego ze w Serie A prowadzimy skoro w LM prawie ogrywa nas przecietny Werder...a to własnie te rozgrywaki miały byc dla Juve priorytetem w tym sezonie... :think: :think: ...Juve awansuje ale ten styl w jakim to osiągnęło powinien byc plama na honorze Juve... dlatego w cwiercfinale chce trafic na Barce...obecnie najlepszy klub na swiecie... i zobaczyc czy to Juve bedzie w stanie stawic im czoła i zmazac plame na honorze z meczu z Werderem....bo kto moze byc lepszym przeciwnikiem zeby udowodnic swoją wielkośc jezeli nie Barca...
Jak ktos napisał udało sie i to jest najwazniejsze...i jedynie z tego po tym meczu moge sie cieszyc.... :whistle: :whistle:
:rotfl: :rotfl:
Co ty pier@#@$@ ? :evil: :evil: ! Oglądałeś mecz :?: Widzialeś chociaż skrót ? ? Ja nie moge , nie masz pojecia jak bylo, to nie pisz nic o stylu gry , i o tym ze tylko dzieki blędowi Wiese awansoalismy - wynika z tego jedno , że Juve nie należał sie awans, LOL !

Juvenetus do straty gola moze gralo tak jak napisales , ale pozniej nasi zawodnicy pokazali charakter ! Nie grali jakiejś pięknej kompinacyjnej piłki , ale kiedy oni taką grali ? Mamy swoj styl , który nie jest zbyt piękny dla oka , ale jak do tej pory sie sprawdza .
Wkonaliśmy 10 rzutów rożnych i przy kilku tylko cud ratował Werder (ale o tym nie wspomniałeś) , nie wspomnialeś też o 2 czy 3 nie słusznych spalonych - stracilismy 3 sytuacje sam na sam przez sedziego ! Sam gol byl fuksiarski , ale tyle co Werder wcześniej miał szczęscia to głowa mała .

Jedyne do czego mozna sie przyczepić to poczatek spotkania , Capello i zawodnicy chyba nie spodziewali się takego pressingu ze strony Werderu i znowu straciliśmy bramke już na poczatku .
To jest gra zespołowa i co mecz zdarzją sie jakieś błedy w obronie , Juve poełnilo jeden na poczatku (gol Micoud) i później jescze Borowski miał wspaniałą szanse n gola którą zamrnował , poza tymi dwoma sytuacjami Juve grało w obronie dobrze , więc nie bylo tak źle .

Można przyczepić sie do naszej skuteczności , ale wydaje sie że Juve poprostu miało pecha , Wiese bronił wszytko , nie sądze zeby część z tych interwencji był w stanie powtorzyc , bo poprostu bronił je instynktownie , majac przy tym wiele szczęscia , gdyby nie to , drogi Crisie , Juve zgniotło by Werder .

Jescze jedna sprawa , niewiem czy zauważyles , ale ostatnie dwa sezony LM wygrywaly zespoły które nie były faworytami LM . Co pokazuje że nie licza sie tylko nazwiska , czy teoretycznie lepsze umiejętności , liczy się to co od 20 45 do końca spotkania , pokaże dany zespół , wtedy już nie jest ważne jak te zespoły spisują się w swoich ligach czy jak do tej pory graly, ważne jest to jak zagraja ... a zawodnicy Werderu zagrali kapitalnie , nie odpuszczali na centymetr , ciągle walczyli , nie wyszli z założenia że z takim zespołem jak Juve nie warto walczyc , wiec nie pisz ze Werder jest przecietny !

PS. Nie panikujcie tak , Barca jescze z nami nie zagrała , a wy juz dajecie jej awans , spokojnie , z Interem też mieliśmy przegrać , jakoś wygraliśmy , z Barcą też sobie poradzimy . Nie można mierzyć siły zespołu w ten spoób że oni wygrali z faworytem Chelsea , a my meczylismy sie z "przecietnym" Werderem , więc oni nas pokonają , to nie ma sesnu , przypomina to kłótnie dzieci w przedszkolu czy w podstawówce o to ktogo ojciec jest najlepszy :prochno: .

PS2. Moja wypowidź była skierowna do wszytkich , którzy uważają ze Juve zagralo zle i awans nam się nie należał .


Zablokowany