Wygląd zewnętrzny sprawa priorytetowa??

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Mr Cezary

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 grudnia 2004
Posty: 1053
Rejestracja: 21 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 02 lutego 2006, 23:53

Wygląd jest o tyle ważny, że to od niego uzależnione jest to, czy daną osobą się zainteresujemy, czy nie. Dopiero potem okazuje się jaki ten ktoś jest naprawdę. I dopiero wtedy poznajemy tego człowieka w sposób prawdziwy. Bo nie liczy się to jak kto wygląda, ale jakie ma serce. Oczywiście jak już ktoś wyżej napisał, dobrze, aby jedno szło z drugim w parze :wink:


Ustian13

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 grudnia 2004
Posty: 34
Rejestracja: 03 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 03 lutego 2006, 00:25

ja tak naprawde zawsze chcialem miec "tylko" ladna dziewczyne. co innego nawet mi nie przychodzilo do glowy az nagle... pewnego dnia dziewczyna ktora nigdy sie nie interesowalem, ktora byla dla mnie jedynie jedna z wielu znajomych !!poderwala mnie!! i od tego sie zaczelo. dziewczyna ta nie jest "miss polonia" ale nie jest takze brzydka. jest taka w sam raz. ale najwazniejsze jest to ze wspaniale mi sie z nia rozmawia, dogaduje sie z nia. wlasnie to wg mnie powinno byc najwazniejsze. ale oczywiscie kazdy ma swoj gust i nie zebym sie czepiał. pozdrawiam


------>JUVE<------
_Jah

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 czerwca 2004
Posty: 731
Rejestracja: 28 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 03 lutego 2006, 17:57

W przyjaźni najważniejszy jest punkt zaczepienia. U mnie najczęściej jest nim Rap albo Football :wink: . Z przyjacielem czy z nie przyjacielem? co za różnica? mogę rozmawiać o tym w nieskończoność. Bo najważniejszy jest klimat. Wspólna sprawa. Tzw. oddział zamknięty :wink: . Ostatnio miałem przyjemność pić wódkę w towarzystwie kilku koleżanek z roku. Jedna z nich zarzuciła mi, że wykazuję się sporym dystansem do grona nowych mi osób, dlatego pewnie iż preferuję zamknięte, odizolowane od świata grupy. Cóż mogłem jej odpowiedzieć? przytaknąłem jej i niezbyt mnie to zmartwiło. Bo w istocie tak do tego podchodzę. Mi nie zależy na znajomościach, mi zależy na ludziach, którym mogę powiedzieć wszystko.
Bo tylko ~ prawdziwa przyjaźń to potęga ~. Jej się nie klasyfikuję, ją się odczuwa. Pełne zrozumienie. Przyjaźń łączy rozumy. Łączy światopogląd. Z kolei partner życiowy? hehe. Tutaj w grę wchodzi gust. Spośród tłumu wychwytujesz tą jedną. Wtedy to ma siłę. Musisz płonąć do niej :wink: . Z natury jestem bardzo kochliwy, lubieżny, ale w gruncie rzeczy okropny ze mnie idealista. Nie szukam sexu, szukam tej jedynej. Jej spojrzenia, ikry, uśmiechu, zapachu, by stanąć z nią oko w oko przed Bogiem. Jaka ona być powinna? wolicie kontrast? wzajemnie uzupełnianie? czy połączona przyjaźń? łatwa, przyjemna, lecz nieco oczywista? Tutaj rolę zaczynają odgrywać priorytety. Decydującym priorytetm pozostaje.. Uroda. Jedna. Wyjątkowa. Wymarzona. Jedna. Gadajcie sobie co chcecie, ale i tak najważniejszy jest wynik w postaci jej.. uśmiechu. Musicie czuć entuzjam. Entuzjazm, Panowie heheh. Bo inaczej to nie ma sensu.


Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
TrInItY

Juventino
Juventino
Rejestracja: 31 października 2003
Posty: 97
Rejestracja: 31 października 2003

Nieprzeczytany post 03 lutego 2006, 19:22

jeśli chodzi o przyjaciół wygląd akurat ma tutaj bardzo male znaczenie, wlasciwie poznalam ich jak mialam 6 lat i wtedy się na wygląd nie patrzyło:)

co do potencjalnego chlopaka oczywiste jest ze najpierw patrze na wygląd, no nie znam człowieka od środka wiec patrze na to co sie rzuca w oczy.

Jednak jesli poznam kogos z charakteru i bedzie moim idealem (a juz sie zdarzalo) to wygląd tracil na znaczeniu albo to na co wczesniej nie zwracalam uwagi, zaczyna mi sie podobać;]

wygląd jest wazny, nie bede tego ukrywac, bo i po co:P?
ale zawsze pozniej ma dla mnie mniejsze znaczenie.

Jeszcze wracając co do przyjaciól. kazdy jest rozny. ja slucham przewaznie wloskiej muzyki, sluchają reagee,j-rock itp., techno, hip hop...kazde z nas ma inne zainteresowanie, nikt nie chodzi razem do szkoly...a wygląd to juz wogle, nie wiem jak mozna go odnosic do przyjazni;)


Corcky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 marca 2005
Posty: 992
Rejestracja: 09 marca 2005

Nieprzeczytany post 03 lutego 2006, 20:12

Tak czytam te wasze posty i żal robi mi się dziewczyn, które poprostu nie są obdarzone urodą... :roll:
Ja oczywiscie mam dosyć podobnie -dziewczyna musi mi się podobać, ale drugim warunkiem jest jej charakter i podejście do miłości. Kiedy jest ona fajna z wyglądu i z pozoru robi wrażenie "mądrej" dziewczyny staram się ją poznać blisko, bo tak naprawdę to jej wnętrze jest wtedy najważniejsze. Kiedy okazuje się jednak, że "nie leży" mi jej charakter, zachowanie, oraz podejście do słowa miłość nie ma u mnie najmniejszych sznas, nawet gdyby była miss world. Gdy widze, że ona nie chce zaangażowac się w coś trwałego, a szuka tylko przelotnego chłopaka, zabawy, przygody - co da się rozpoznać poznając jej wnętrze - nie tylko ją nie pokocham, ale też zaczne stawiać znacznie niżej niż mniej ładne dziewczyny, których jeszcze nie znam. Więc wyglad owszem, ale do tego musi jeszcze dość charakter(w szerokim tego słowa znaczeniu).

A i jeszcze jedno -miło się zaskoczyłem kiedy przeczytałem wypowiedź _Jah`a :-D
Wyglada na to, że jednak w kilku rzeczach się zgadzamy, ba jesteśmy podobni :)
" Mi nie zależy na znajomościach, mi zależy na ludziach, którym mogę powiedzieć wszystko."
- mam dokładnie tak samo :P
"Bo tylko ~ prawdziwa przyjaźń to potęga ~. Jej się nie klasyfikuję, ją się odczuwa. Pełne zrozumienie. Przyjaźń łączy rozumy. Łączy światopogląd"
- no właśnie co do przyjaźni też myślę podobnie. Chłopka, czy dziewczyna - nie widzę różnicy, no moze poza taką, że z przyjaźni z tą drugą może wzbudzić się miłość, moim zresztą zdaniem najbardziej trwała. Ale miało być o przyjaźni :O . A wiec oczekuję w przyjaźni zrozumienia i pomocy w trudnych sytuacjach, ale też kogoś takiego komu nie tylko mogę "sprzedać" własne smutki, ale również podzielić się z nim swoimi radosciami, sukcesami.

Pozdro


Obrazek
Alessandro Del Piero ole!
milanistka

Milanistka
Milanistka
Rejestracja: 30 maja 2005
Posty: 96
Rejestracja: 30 maja 2005

Nieprzeczytany post 05 lutego 2006, 17:33

Hehehehehe te wszystkie wypowiedzi osób którę prawią wyszukane morały o tym, że tak naprawdę liczy się nie wygląd, lecz charakter charakter są dla mnie mocno naciągane :wink: Jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że chłopcy widząc dwie panienki ładną i brzydką zagadną najpierw tę brzydką :wink: Owszem może sie okazać później iż ta piękność jest nie mądra a znajomość będzie kontynuowana z tą brzydką, lecz pozostanie fakt iż na początku to wybraliśmy sexbombę. Ludzie są poprostu tak skonstruowani, zawsze pierwsze na co zwracamy uwagę to fizyczność i tak było, jest i będzie. Tacy jesteśmy i nie ma co temu zaprzeczać.

Jeżeli chodzi o związki długoterminowe to prym wiodą panie o urodzie przeciętnej, ale takie które są "życiowe" (kto by chciał zadawać się z lalą dla której jedynym tematem są ciuchy, kosmetyki itp, i czekać na nią po 5h zanim łaskawie wyjdzie z domu bo wcześniej musi twarz otynkować :P)

Czy uroda=inteligencja - hmm temat szeroki jak rzeka. Powiem tylko tyle, że ładne wcale nie muszą być głupie, a brzydkie mądre :D. Inteligencja idąca w parze z urodą może być baaaaaaardzo niebezpieczna, dziewczyna posiadająca obie te cechy może w każej sferze sporo namieszać :twisted:

EDIT:

No chyba nie muszę tłumaczyć, że z dziewczynami jest podobnie :P Na początku zawsze skuszą się na to ładniejsze, a że można się rozczarować to inna sprawa :P
Aaaaa i jeszcze taki wątek o którym chciałam wspomnieć, ale jak posta pisałam to mi z głowy wyleciał:

Wyżej wspomniałam o tym, że jeżeli szuka się kogoś na dłużej to może być to osoba o urodzie przeciętnej, a powinien zachwycać jej charakter; ale też i przy tym nie można popadać w skrajności. Bo jeżeli druga osoba nie pociąga nas choć trochę fizycznie to kiepścutko. Związku nie można oprzeć wyłącznie na przyjacielskich relacjach. A wiadomo, że aspekt cielesny jest tak samo ważny jak duchowy. Ale milanistka i na to znalazła rozwiązanie: mianowicie w przyrodzie nic nie ginie, i jest zazwyczaj tak, że osoby mniej mądre dobierają się z mniej mądrymi, ładne z ładnymi itp. I chyba mamy tak już w genach zapisane :think:
Ostatnio zmieniony 05 lutego 2006, 20:22 przez milanistka, łącznie zmieniany 2 razy.


Milaniści - jesteśmy elitą, nie tłumem !
Marcin_FCJ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 czerwca 2003
Posty: 697
Rejestracja: 16 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 05 lutego 2006, 18:29

Tylko, że Ty powinnaś wypowiedzieć się o swoim punkcie widzenia. Czy wygląd chłpaków dużo dla Ciebie znaczy. Nie musisz tłumaczyć chłopakom co dla nich ma znaczenie :lol:


piotrek 15 lol

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 lutego 2006
Posty: 4
Rejestracja: 05 lutego 2006

Nieprzeczytany post 05 lutego 2006, 19:21

Juve to drużyna która w ważnych meczach nie zawodzi.Nawet porazka z milanem 1-3 nie była klęską.Juve zagrało dobry mecz a przegrana była efektem jeszcze lepszej postawy milanu.Dlatego właśnie kocham juve.Turyńczycy przegrywając mogą zejść z murawy zadowoleni ze swojej gry,nie zawodząc kibców.


Ja-JUVE-nek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 sierpnia 2004
Posty: 330
Rejestracja: 22 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 05 lutego 2006, 20:32

piotrek 15 lol pisze:Juve to drużyna która w ważnych meczach nie zawodzi.Nawet porazka z milanem 1-3 nie była klęską.Juve zagrało dobry mecz a przegrana była efektem jeszcze lepszej postawy milanu.Dlatego właśnie kocham juve.Turyńczycy przegrywając mogą zejść z murawy zadowoleni ze swojej gry,nie zawodząc kibców.
Twój nick pasuje do Ciebie... szczególnie jego ostatnia część... eh...
milanistka pisze:Ale milanistka i na to znalazła rozwiązanie: mianowicie w przyrodzie nic nie ginie, i jest zazwyczaj tak, że osoby mniej mądre dobierają się z mniej mądrymi, ładne z ładnymi itp. I chyba mamy tak już w genach zapisane
No to tak jak powiedział Zamachowski w pewnej reklamie :) "Ja jestem fajny, Ty jesteś fajny, fajne lubi fajne" :)

Moje zdanie na ten temat.

Ludzie najczęściej szukają ludzi teoretycznie podobnych do siebie - mądra dziewczyna szuka mądrego chłopaka, przystojny chłopak szuka ładnej dziewczyny itp.(hehe jest pewien wyjątek - głupim dziewczynom wszystko jedno, żeby tylko pieniądze miał :D)
Prześledźmy to na przykładzie wybranych osób.

Może na początek profil mądrej dziewczyny.
Jest raczej średnio atrakcyjna, powiedzmy, że jest nastolatką (17-19 lat), chodzi do bardzo dobrego LO jest inteligentna. Na imprezie spotyka kilku chłopaków, fajnego, ale troche nieśmiałego kolege ze szkoły(1), przystojnego lovelasa(2), i "kujonka", który nie wiadomo skąd się tam znalazł(3) :)
Dziewczynie podoba się oczywiście nr 2, jednak po chwili zauważa co mu w głowie i co go interesuje :) Więc od razu go wyeliminowuje. Zostaje jej dwóch... Nr 3 fizycznie odrazu jej nie odpowiada więc go eliminuje... Zostaje jej 1, podchodzi nawiązują rozmowe, potem ich znajomość rozwija się w szkole, i w końcu stają się parą :)

Opcja druga.
Chłopak, wiek licealny, dobry uczeń, w dość dobrym liceum. Od czasu do czasu bywa na imprezach, ale jest raczej nieśmiały w stosunku do płci przeciwnej, jednak dziewczyny uważają go za dość atrakcyjnego.
Pojawia się na imprezie wraz z kolegami z gimnazjum. Spotyka na swojej drodze 3 dziewczyny. Piękną dziewczyne w której był zakochany przez całe gimnazjum, które nie zwracała na niego uwagi (1). Jej najlepszą koleżankę, widywał ją często w przeszłości, jednak zawsze była w cieniu swojej pięknej koleżanki, dopiero w Liceum przestały być blisko. Chłopak dopiero teraz zauważa, że nie jest taka zła i chętnie też mógłby ją poznać (2). Oraz trzecia - dusza towarzystwa, otoczona grupą znajomych, co chwile z kimś rozmawiająca, a jednakże nie zbyt ładna, mało atrakcyjna wręcz brzydka...(3)

Dalsza częśc taka sama jak wcześniej, chłopak dochodzi do wniosku, że lolita(1) zdecydowanie się nim nie interesuje. Dziewczyna nr 3 jest dla niego bardzo fajna, chciałby się z nią poznać, jednak wie, że związku z tego nie będzie, a on przybył tu szukać dziewczyny a nie koleżanki. W tej sytuacji idealna jest 2. Ładna, fajnie się z nią rozmawia, a w dodatku jej on też się podoba :)

Takie moje zdanie :) Pozdrawiam:)


Obrazek
Railis

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 lutego 2006
Posty: 563
Rejestracja: 01 lutego 2006

Nieprzeczytany post 08 marca 2006, 23:20

Dla mnie zawsze (nie ukrywam) ważny jest wygląd zewnętrzny. Pierwsze to co trafia do mojej głowy daje mi do zrozumienia czy chcę zawrzeć nową znajomość z tą osobą. Dopiero później okazuje sie czy ten charakter mi pasuje. Nie chodzi mi o to że z osobami gorzej się prezentującymi nie zawieram znajomości ale o to że na to zwracam pierwsza uwagę.


ewerthon

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 marca 2008
Posty: 2620
Rejestracja: 03 marca 2008

Nieprzeczytany post 03 października 2008, 08:24

Odkopałem tutaj taki temat :prochno:

Ostatnio kolejny raz przekonałem się, że wygląd zewnętrzny nie jest najwazniejszy :/ . Poznałem jedną dziewczynę, która jest naprawdę śliczna, ale to najmądrzejszych niestety nie należy :| . Nie będę tu opisywał całej tej historii, ale to doświadczenie nauczyło mnie, że nigdy nie należy oceniać człowieka zanim się go nie pozna.
To prawda, że "uroda nie idzie w parze w rozumem" :D , ale też nie zawsze, bo zdarzają się wyjątki od reguły. Niestety, jest ich bardzo mało. Znaleźć dziewczynę ładną, inteligentną i ... wyrozumiałą :P , graniczy niemal z cudem. A kiedy już się taką znajdzie to zwykle jest już zajęta albo kręci się wokół niej mnóstwo wielbicieli :smile: .
Dla mnie krótko mówiąc liczy się wygląd i charakter w takim samym stopniu.


KeRmit19

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 marca 2008
Posty: 411
Rejestracja: 29 marca 2008

Nieprzeczytany post 03 października 2008, 15:59

Jesli chodzi o mnie, to ja jestem z tych osob dla ktorych wyglad zewnetrzny ma znaczenie. Charakter rowniez sie liczy, bo choc by nie wiem jak byla piekna to jezeli ja poznaje i okazuje sie, ze ma siano w glowie, no to jak kazdy normalny facet daje sobie z nia spokoj. Kontynuujac temat, dopiero jak dziewczyna zwroci moja uwage swoja uroda, zaczynam zagadywac itd itp. Ostatnio poznalem dziewczyne bardzo fajna, madra, zabawna z ktora bardzo dobrze sie dogaduje. Nie byla rowniez najbrzydsza. Jednak to, ze zwracam uwage na wyglad zewnetrzny zdecydowalo o tym, ze z naszej znajomosci nie wyniknie nic wiecej jak relacje typu kolega - kolezanka, mimo szczerych z jej strony checi na cos wiecej. Niektorzy mowia, ze jestem bardzo wybredny, jesli chodzi o dziewczyny i chyba musze sie z tym zgodzic. Byc moze jest to blad z mojej strony.. ale coz, moze kiedys w koncu spotkam ten swoj ideal :) :wink:


Nevermind

Juventino
Juventino
Rejestracja: 20 czerwca 2008
Posty: 839
Rejestracja: 20 czerwca 2008

Nieprzeczytany post 03 października 2008, 17:12

KeRmit19 pisze:Jesli chodzi o mnie, to ja jestem z tych osob dla ktorych wyglad zewnetrzny ma znaczenie. :
Dla kazdego ma.. Zwiazek nie ma racji bytu, kiedy kobieta nie podnieca w najmniejszym stopniu faceta.

gladston pisze: To prawda, że "uroda nie idzie w parze w rozumem" :D , ale też nie zawsze, bo zdarzają się wyjątki od reguły. Niestety, jest ich bardzo mało. Znaleźć dziewczynę ładną, inteligentną i ... wyrozumiałą :P , graniczy niemal z cudem. A kiedy już się taką znajdzie to zwykle jest już zajęta albo kręci się wokół niej mnóstwo wielbicieli :smile: ..
Uroda nie idzie w parze z rozumem? Troche masz racji. Kobieta ladniejszym wszystko przychodzi latwiej, wiec nie przykladaja wagi do nauki ani "myslenia"..

Pamietaj. Kazda dziewczyna jest ladna.. Ale wcale nie musi eksponowac swojej urody. Ja z doswiadczenia wiem, ze takie "szare myszki", po lekkim makijazu i dobrym ubiorze sa najladniejsza. Przy czym w odroznieniu od innych ohydnych i rozowych barbie maja rozum.
Dziewczyny, ktore nie chca sie wyrozniac maja znacznie bardziej interesujaca osobowosc, maja cos do powiedzienia i nie chca za wszelka cene pokazywac swojej urody.

Az cholera mnie bierze, jak widze w szkole dupy z cyckami na wierzchu, miniuwie, tapecie na mordzie a na rekach wielkie szpony, zwane tipsami..


Jezeli kreci sie w okol dziewcyzny, wielu wielbicieli i daja jej znac. Ze zabiegaja o niej wzgledy, a ona wciaz nie ma chlopaka. To albo jest bardzo wybredna, albo nie widzi takiej potrzeby.


gladston pisze: Ostatnio kolejny raz przekonałem się, że wygląd zewnętrzny nie jest najwazniejszy :/
.
Zalezy.. Od "sportu" intelekt potrzebny nie jest :D
gladston pisze: Dla mnie krótko mówiąc liczy się wygląd i charakter w takim samym stopniu.
A dla kogo, nie?


Nie wierze w milosc od pierwszego wejzenia, czy inne glupoty.
Z dziewczyna jestem od ponad czteru lat i jestem z zwiazku bardzo zadowolony. Nie wyobrazam sobie bycia z inna osoba.

Ale coz, jestem jeszcze mlody. :wink:

Jedna rada. Nie szukajcie nikogo na sile. To zawsze zle sie konczy..
Niesty co rok to glupszy.. Chociaz sam jestem mlody, nie moge patrzec na pokolenie dzisiejszej mlodziezy.

Dlatego zaryzykuje stwierdzenie, ze co mlodszy rocznik ten glupszy..
Pokolenie MTV, Vivy i Bravo..


ODPOWIEDZ