Władca Pierścieni vs Harry Potter...
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Witam, w moim nowym temacie chciałbym, abyście wypowiedzieli się na temat tym dwóch książek. Nie chodzi mi tu o wypisywanie postów w stylu wolę to a nie lubię tego. Chciałbym abyście wypowiedzieli się na temat tych obu dzieł. Napisali co podoba się wam w jednej a co nie podoba w drugiej i w ostateczności, którą bardziej wolicie
A więc, ja zdecydowanie wolę książkę J.R.R Tolkiena czyli "Władcę Pierścieni" :!: Tolkien przedstawił swój świat w niezwykle ciekawy i detalistyczny sposób, każdy wie, że mamy tu własne języki, mapy, historię, do tego wspaniałe przygody bohaterów i wiele podkreślających klimat wewnętrznych dzieł(piosenki, wiersze). To wszystko sprawia, że Tolkien i jedo "Władca Pierścieni" zasługuje na miano króla fantazy.
To książka, która dostarcza wiele niesamowity wrażeń i dużą porcję wykwintnej magii, której niestety brak w dzisiejszym świecie.
Książka ta ma wiele ukrytych przesłań, ma bohaterów, których dylematy, problemy możemy wręcz czuć, wręcz rozumieć.
Jedyną wadą tej książki jest jej długość, powinna być zdecydowanie dłuższa, ale wierzę, że Tolkien wiedział co robi i nie chciał niepotrzebnie ciągnąć tej historii, historii jakże pięknej...
Co do powieści Rowling, to mam na jej temat od dawna wyrobione zdanie. To książka nastawiona na zysk, bardzo medialna. Świat jest bardzo skromny, właściwie krąży wokół Hogwardu. Bohaterowie są przedstawieni bardzo płytko, to poprostu zwykli ludzie. W książkach fantazy wszystko powinno być niezwykłe, bohaterowie też, w książce Rowling tego nie ma. Magia jest wręcz śmieszna, różczki, jakieś śmieszne zaklęcia, przypomina mi to bajkę o "Jasiu i Małgosi"... :roll: Harry Potter jest książką mało wartościową, która pojawiła się z nikąd i jest podtrzymywana tylko dlatego, że jeszcze pozostało kilka części do końca i dlatego, że dzieci czy dorośli ludzie szukający czegoś bajkowego w naszym szarym świecie nie mają na tyle chęci i odwagi by przeczytać "Władcę Pierścieni", który wymaga nie tylko czytania, ale i głębokiego wgłębiania się w całą historię.
Czekam na wypowiedzi...

A więc, ja zdecydowanie wolę książkę J.R.R Tolkiena czyli "Władcę Pierścieni" :!: Tolkien przedstawił swój świat w niezwykle ciekawy i detalistyczny sposób, każdy wie, że mamy tu własne języki, mapy, historię, do tego wspaniałe przygody bohaterów i wiele podkreślających klimat wewnętrznych dzieł(piosenki, wiersze). To wszystko sprawia, że Tolkien i jedo "Władca Pierścieni" zasługuje na miano króla fantazy.
To książka, która dostarcza wiele niesamowity wrażeń i dużą porcję wykwintnej magii, której niestety brak w dzisiejszym świecie.
Książka ta ma wiele ukrytych przesłań, ma bohaterów, których dylematy, problemy możemy wręcz czuć, wręcz rozumieć.
Jedyną wadą tej książki jest jej długość, powinna być zdecydowanie dłuższa, ale wierzę, że Tolkien wiedział co robi i nie chciał niepotrzebnie ciągnąć tej historii, historii jakże pięknej...
Co do powieści Rowling, to mam na jej temat od dawna wyrobione zdanie. To książka nastawiona na zysk, bardzo medialna. Świat jest bardzo skromny, właściwie krąży wokół Hogwardu. Bohaterowie są przedstawieni bardzo płytko, to poprostu zwykli ludzie. W książkach fantazy wszystko powinno być niezwykłe, bohaterowie też, w książce Rowling tego nie ma. Magia jest wręcz śmieszna, różczki, jakieś śmieszne zaklęcia, przypomina mi to bajkę o "Jasiu i Małgosi"... :roll: Harry Potter jest książką mało wartościową, która pojawiła się z nikąd i jest podtrzymywana tylko dlatego, że jeszcze pozostało kilka części do końca i dlatego, że dzieci czy dorośli ludzie szukający czegoś bajkowego w naszym szarym świecie nie mają na tyle chęci i odwagi by przeczytać "Władcę Pierścieni", który wymaga nie tylko czytania, ale i głębokiego wgłębiania się w całą historię.
Czekam na wypowiedzi...
- P!otr
- Juventino
- Rejestracja: 14 listopada 2004
- Posty: 205
- Rejestracja: 14 listopada 2004
Z tych dwóch propozycji wybieram również "Władce Pierścieni". Przyznam się od razu że ja nawet nie mogłem przeczytać 1 tomu Harrego gdyż jakoś nie zafascynowała mnie ta książka. Powieść Tolkien (3 tomy) przeczytałem chyba w ciągu 2 tyg nawet nie całych. A z Harrym to się z miech męczyłem jakoś nie przypadła mi do gustu. Z całym szacunkiem dla pani Rowling ale Tolkien był ganiuszem w tym co robił i nie ma co do tego wątpliwości. Sam fakt iż potrafił stworzyć własny język jest tego przykładem. Świat Tolkien jest przeogromny...jego książka czekała 50 lat na sfilmowanie ponieważ rzeczy tam znajdujące się tylko poprzez animacje mogły być pokazane. Nawet teraz wracając myślami co do poszczególnych scen jestem wręcz zaskoczony jego dokładnością opisu miejsc w których się nigdy nie znajdował!
- *MaTeK*
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2005
- Posty: 157
- Rejestracja: 07 marca 2005
Wydaje mi się, że bez sensu jest porównywać te dwie ksiązki..
Zresztą czytając twojego posta, można to zauważyć. Harry Potter jest kompletnie inny niż WP i nie ma co porównywać obu książek, ale jeśli już jest temat, no to się wypowiem 
Władca Pierścieni to najlepsza książka Fantasy jaką czytałem.. Faktycznie nie ma lepszych. Bogaty świat, Bohaterowie, to wszystko sprawia, że trudno się oderwać od czytania.. Musze przyznać, że każdą z części Władcy pierścieni przeczytałem w ok. 2 dni
(może dla innych to nie wyczyn, ale ja raczej od książek stronie
)
Jeżeli chodzi o Harrego Pottera, to przeczytałem 4 części, a piątą po angielsku.. szóstej napewno nie przeczytam, bo mi się poprostu nie będzie chciało
. Nie czytałem Harrego dla przyjemności, bo wogóle mnie to nie wciągało, a raczej dlatego, że wszyscy sie podniecali tymi książkami i nie chciałem być w tyle za innymi
. Najbardziej podobała mi się chyba 4 część.
Gdybbym miał oceniać obie książki w skali od 1 do 10:
Harry Potter: 5
Władca Pierścieni: 9,5


Władca Pierścieni to najlepsza książka Fantasy jaką czytałem.. Faktycznie nie ma lepszych. Bogaty świat, Bohaterowie, to wszystko sprawia, że trudno się oderwać od czytania.. Musze przyznać, że każdą z części Władcy pierścieni przeczytałem w ok. 2 dni

Jeżeli chodzi o Harrego Pottera, to przeczytałem 4 części, a piątą po angielsku.. szóstej napewno nie przeczytam, bo mi się poprostu nie będzie chciało


Gdybbym miał oceniać obie książki w skali od 1 do 10:
Harry Potter: 5
Władca Pierścieni: 9,5

- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Wiedziałem, że nim zdążę się wpisać ktoś już powie, że nie ma sensu porównywać tych dwóch książek.
Pewnie masz rację.
Choć nie do końca.
Nie można ich bezpośrednio ze sobą zestawiać, ale pokusić się o ocenę - jak najbardziej.
Władca Pierścieni to wielki świat, rozbudowany, szczegółowy, z własnymi językami, historiami, bogatymi zwyczajami. Z realistycznymi relacjami między wszystkimi rasami...
Tu nie fabuła jest najwazniejsza, nie narracja - choć trudno Tolkienowi dorównać w scenach batalistycznych - ale Świat, przez bardzo duże "Ś".
Czegoś takiego nigdzie nie widziałem i wątpię by dane mi było spotkać...
Harry Potter to zupełnie inna bajka - z naciskiem na słowo "bajka".
Przeczytałem wszystkie części i, mimo, że dzieckiem nie jestem, czekam na następną.
To jest typowa książka dla dzieci. Tutaj nie jest istotny realizm, dokładność świata czy ciekawy rys postaci. Które dziecko jest w stanie coś takiego docenić? Żadne. A to przecież książka dla dzieci.
Można stwierdzić, że to komercja, że pod publikę - rozumiem. Zgadzam się. Ale w przypadku bajek nie widzę w tym nic złego... o ile w muzyce zarzut o komercję, wtórność, brak ambicji ma swój sens, o tyle książka dla dzieci nie musi być głęboka, nie powinna być poważna - ona ma się dzieciom podobać.
Z tej roli wywiązuje się znakomicie i chwała pani Rowling za stworzenie postaci młodego czarodzieja.
Tyle oceny, a co z porównaniem?
Napiszę tylko, że "WŁadca pierścieni" został wybrany najlepszą powieścią XX wieku.
"Harremu Potterowi" to zupełnie nie grozi.
Pewnie masz rację.
Choć nie do końca.
Nie można ich bezpośrednio ze sobą zestawiać, ale pokusić się o ocenę - jak najbardziej.
Władca Pierścieni to wielki świat, rozbudowany, szczegółowy, z własnymi językami, historiami, bogatymi zwyczajami. Z realistycznymi relacjami między wszystkimi rasami...
Tu nie fabuła jest najwazniejsza, nie narracja - choć trudno Tolkienowi dorównać w scenach batalistycznych - ale Świat, przez bardzo duże "Ś".
Czegoś takiego nigdzie nie widziałem i wątpię by dane mi było spotkać...
Harry Potter to zupełnie inna bajka - z naciskiem na słowo "bajka".
Przeczytałem wszystkie części i, mimo, że dzieckiem nie jestem, czekam na następną.
To jest typowa książka dla dzieci. Tutaj nie jest istotny realizm, dokładność świata czy ciekawy rys postaci. Które dziecko jest w stanie coś takiego docenić? Żadne. A to przecież książka dla dzieci.
Można stwierdzić, że to komercja, że pod publikę - rozumiem. Zgadzam się. Ale w przypadku bajek nie widzę w tym nic złego... o ile w muzyce zarzut o komercję, wtórność, brak ambicji ma swój sens, o tyle książka dla dzieci nie musi być głęboka, nie powinna być poważna - ona ma się dzieciom podobać.
Z tej roli wywiązuje się znakomicie i chwała pani Rowling za stworzenie postaci młodego czarodzieja.
Tyle oceny, a co z porównaniem?
Napiszę tylko, że "WŁadca pierścieni" został wybrany najlepszą powieścią XX wieku.
"Harremu Potterowi" to zupełnie nie grozi.
Dirty mind
- Kali
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2004
- Posty: 77
- Rejestracja: 17 stycznia 2004
Lord_ Juve pisze: Chciałbym abyście wypowiedzieli się na temat tych obu dzieł.
Nie wiem jak ty, ale ja nie uważam Hattego Pottera za dzieło. Przeczytałem wszystkie książki pani Rowling o Harrym ale przy Władcy Pierścieni (i nie tylko!) to zwykłe poczytadło jakich wiele. Władce Pierścieni również przeczytałem (3x:D) i uważam, że to dzieło doskonałe. Sądze, że Tolkien to był największy "mózg" fantasy.
A ja myślę, że dobrze zrobił nie pisząc dalszych części. Skończył w najlepszym momencie jakim mógł. Wyobraź sobie, że czytasz o wnukach Froda i Sama, o losach elfów za Morzem... straciłoby to swój urok i upodobniło do "książek nastawionych na zysk". Z drugiej strony rozumiem, że po takiej książce pozostaje niedosyt...Lord_ Juve pisze: Jedyną wadą tej książki jest jej długość, powinna być zdecydowanie dłuższa, ale wierzę, że Tolkien wiedział co robi i nie chciał niepotrzebnie ciągnąć tej historii, historii jakże pięknej...![]()

Co do Harrego Pottera to już swoje zdanie wyraziłem, nie jest to zła książka ale za pare lat mało osób będzie pamiętało o tym małym czarodzieju.
Ti Amo Juve!
- Apollo_83
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 152
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Zgodze się z *MaTeK*, że bezsennsu jest porównywanie tych książek. Już lepiej porównać Władzę Pierścieni z Opowieściami z Narnii. Wracając do tematu przeczytałem cała trylogię Tolkiena plus "Hobitt czyli Tam i z powrotem" ( czy jakoś tak brzmiał ten tytuł, nie pamiętam w 1 klasie LO byłem). Była to dla mnie najlepsza przygoda z książką jak na ten wiek :-D Można powiedzieć, że żyłem światem Tolkiena. A co do Harrego zupełnie inny klimat, zaczałem czytać pierwszą część ale zaledwie po kilku kartkach odpuściłem sobie. Bez wahania dla mnie "Władzca Pierścieni" jest pozycją numer 1 w zestawieniu z Harrym.
- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 708
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Pozwole sobie ciebie poprawic...gdyż szkoła nazywa sie Hogwart...Lord_ Juve pisze: Co do powieści Rowling, to mam na jej temat od dawna wyrobione zdanie. To książka nastawiona na zysk, bardzo medialna. Świat jest bardzo skromny, właściwie krąży wokół Hogwardu.
A wracając do tematu Władce Pierścieni czytałem 3 razy cała trylogie....i byłem pod wielkim wrażeniem talentu tego pisarza...najwspanialsze jest to ze on to wszystko sam wymyslił...od nikogo nie czerpał pomysłow....
P.S Dziekuje Peter'owi Jacksonowi ze zrobił ten film bo nigdy bym sie o tej ksiazce chyba nie dowiedział....
A co do Harry' ego Potter'a to nalezy tez oddac hołd pisarce...gdyz ona tak jak Tolkien tez wymyslila swój własny świat, nazwy czarów, stworów...ciekawą fabułę....
Kończąc..
daje HP- 7,5pkt
a WP- 9,5
Moze dałem w to mało inwenicj twórzczej ale nie przespałem nocy dlatego...
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 631
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Więc ja uważam, że jest sens porównywać te książki. A to dlatego, aby uświadomić niektórym ludziom róznice między tymi powieściami. Media kreują Harrego Pottera jako dzieło fantastyki, robiąc z tego wielkie larum, show i przede wszystkim kasę. Przez to wielu sądzi, ze są to rzeczywiście książki o podobnej wartości i klasie. Są w błędzie
Po 1: Świat:
Wielu z was napisało już dużo o tym jak rozbudowany jest świat w WP a jak w HP. Bez porównania. Coś takiego jak pani Rowling mógłbym wymyślić jednego wieczora podczas grania w jakąś sieciówkę.
Po 2 - Klasa literacka:
Tu muszę przyznać dość duży kunszt pani Rowling, która napisała wciągającą książeczkę(mnie również wciągnęła). Tolkien zać pisał równie wciągająco jednak z jego dzieła wiało tchnieniem jakiejś antyczności, mistycyzmu. Oprócz tego po przeczytaniu HP (b. szybim notabene) poprostu o nim zapomniałem, zaś obrazy przekazywane nam w WP utkwiły mi w pamięci na dłużej
Po 3 - Przesłanie: HP to dla mnie dość płytka bajeczka dla dzieci. Gdyby nie to że jest pisana dobrym językiem, odstawiłbym ją na półkę obok 'Baśni Andersena' a i te mają głębsze przesłanie. Zaś Tolkien stworzył coś co przekazuje nam jakieś głębsze wartości, różne typy osobowości, w których każdy znajduje coś dla siebie
Podsumowując Rowling stworzyła bajeczkę, która dzięki mediom została niesłusznie wyniesiona na piedestały. Tolkien stworzył coś ponadczasowego i pięknego. Dzieło nieporównywalnie większe od HP
Po 1: Świat:
Wielu z was napisało już dużo o tym jak rozbudowany jest świat w WP a jak w HP. Bez porównania. Coś takiego jak pani Rowling mógłbym wymyślić jednego wieczora podczas grania w jakąś sieciówkę.
Po 2 - Klasa literacka:
Tu muszę przyznać dość duży kunszt pani Rowling, która napisała wciągającą książeczkę(mnie również wciągnęła). Tolkien zać pisał równie wciągająco jednak z jego dzieła wiało tchnieniem jakiejś antyczności, mistycyzmu. Oprócz tego po przeczytaniu HP (b. szybim notabene) poprostu o nim zapomniałem, zaś obrazy przekazywane nam w WP utkwiły mi w pamięci na dłużej
Po 3 - Przesłanie: HP to dla mnie dość płytka bajeczka dla dzieci. Gdyby nie to że jest pisana dobrym językiem, odstawiłbym ją na półkę obok 'Baśni Andersena' a i te mają głębsze przesłanie. Zaś Tolkien stworzył coś co przekazuje nam jakieś głębsze wartości, różne typy osobowości, w których każdy znajduje coś dla siebie
Podsumowując Rowling stworzyła bajeczkę, która dzięki mediom została niesłusznie wyniesiona na piedestały. Tolkien stworzył coś ponadczasowego i pięknego. Dzieło nieporównywalnie większe od HP
- BOROPUNK
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2004
- Posty: 23
- Rejestracja: 15 września 2004
Władce pierścieni (całą trylogie + Hobbit czyli tam i spowrotem) przeczytałem tyle razy że niektóre najważniejsze i najciekawsze znam na pamięć. Trylogia tolkiena jest według mnie niedoścignionym wzorcem którego poziomu raczej żaden inny pisarz nie osiągnie. Bajeczne, niesamowite krajobrazy, ogromny ale przedstawiony w szczegółach świat, bochaterowie, których cehy są opisane nie tylko słowami ale przedewszystkim ich zachowaniem, i wreszcie cała otoczka czyli historia, kultóra, i niesamowite, zacerpnięte z legend bajkowe stwory to wszystko złożone zostało w doskonałość przez wielkiego mistrza fantasy- Tolkiena.
Co do HP też czytałem go parę razy wszystkie tomy. ale nie jest on tak wciągający i napisany z taką iskrą jak WP. Wg mnie tak książka jest bardzo ciekawa ale do WP brakuje jej tyle co mi do Delpiero. Jednym słowem książka miła fajnie się ją czyta ale do wybitnych nie należy!!
P.S. Wystarczy porównać światy przedstawione w WP i w HP.
W HP jest to w większości tylko szkoła i dom <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i wujka Harry'ego Natomiast u Tolkiena Jest to cały kontynent przedstawiony tak realistycznie że czytelnik czuje że istnieje on naprawde!!
Można by tak wyliczać bez końca w czym jest lepszy WP od HP ale nie ma sensu bo też są to książki skierowane do nieco innych odbiorców i napisane przez to w inny sposób HP będąc książką nastawioną tylko na zysk, bardzo medialną, często czytaną przez dzieci, nie mioże być tak zawiła, i trudna jak WP także nie będe kłócił się z kimś kto powie że HP jest książką lepszą bo w jakiś sposób z innego punktu widzenia on też może mieć racje!!
WOW ale sie rozpisałem!
Co do HP też czytałem go parę razy wszystkie tomy. ale nie jest on tak wciągający i napisany z taką iskrą jak WP. Wg mnie tak książka jest bardzo ciekawa ale do WP brakuje jej tyle co mi do Delpiero. Jednym słowem książka miła fajnie się ją czyta ale do wybitnych nie należy!!
P.S. Wystarczy porównać światy przedstawione w WP i w HP.
W HP jest to w większości tylko szkoła i dom <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i wujka Harry'ego Natomiast u Tolkiena Jest to cały kontynent przedstawiony tak realistycznie że czytelnik czuje że istnieje on naprawde!!
Można by tak wyliczać bez końca w czym jest lepszy WP od HP ale nie ma sensu bo też są to książki skierowane do nieco innych odbiorców i napisane przez to w inny sposób HP będąc książką nastawioną tylko na zysk, bardzo medialną, często czytaną przez dzieci, nie mioże być tak zawiła, i trudna jak WP także nie będe kłócił się z kimś kto powie że HP jest książką lepszą bo w jakiś sposób z innego punktu widzenia on też może mieć racje!!
WOW ale sie rozpisałem!

Punk jest Brudas punk jest śmieć punk nie umarł PUNX NOT DEAD!!!!!!
- Mr Cezary
- Juventino
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
- Posty: 1053
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
Władcy Pierścieni nie przeczytałem... Czy to dobrze o mnie świadczy? :doh: W I kl. gimnazjum wziąłem się za czytanie Tolkiena, ale po przeczytanie z 50 str. mój zapał zgasł. Nie wciągnęło mnie to tak, jak np. Harry Potter. Może ta sytuacja wzięła się stąd, że w młodzieńczym wieku, na Boże Narodzenie dostałem właśnie Harry'ego, a że byłem wówczas naprawdę młody, to wciągnęła mnie bez reszty
Jednak mam zamiar przeczytać Władcę Pierścieni, aby móc dokonać pewnej oceny. Jak narazie to HP jest u mnie nr 1, ale to dlatego, że pewnie nie przeczytałem WP... :roll:
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Gwoli ścisłości (jak ja uwielbiam się czepiać!) "Władca Pierścieni" nie jest trylogią, za jaką się mylnie go uważa.
Jest sześcioksięgiem. W każdym tomie są po dwie księgi. Tolkien napisał sześć ksiąg, dopiero wydawca, dla wygody czytelnika, drukując książki umieścił po dwie księgi w każdej. I tak w ogóle powstały tytuły "Drużyna pierścienia" czy "Dwie wieże".
Nie wiem czy sens porównywania (zestawiania) Władcy Pierścieni z Opowieściami z Narnii jest dużo większy niż z Harrym Potterem. Tolkien i Lewis znali się bardzo dobrze i Tolkien zarzucał swojemu przyjacielowi wszystko to, co dziś zarzuca się książkom pani Rowling - brak dbałości o szczegóły, infantylizm.
Przypomina mi się pewne podsumowanie porównania dwóch gier komputerowych, które czytałem kilka lat temu. Myślę, że większość się zgodzi - pasuje tu doskonale.
"Władca Pierścieni" jest jak zona, którą uwielbiasz i do której chcesz wracać, z którą zostajesz na lata.
"Harry Potter" jest jak kochanka, mały skok w bok - miłe jak jest, ale nie żal Ci gdy odeszło w niepamięć.
Jest sześcioksięgiem. W każdym tomie są po dwie księgi. Tolkien napisał sześć ksiąg, dopiero wydawca, dla wygody czytelnika, drukując książki umieścił po dwie księgi w każdej. I tak w ogóle powstały tytuły "Drużyna pierścienia" czy "Dwie wieże".
Nie wiem czy sens porównywania (zestawiania) Władcy Pierścieni z Opowieściami z Narnii jest dużo większy niż z Harrym Potterem. Tolkien i Lewis znali się bardzo dobrze i Tolkien zarzucał swojemu przyjacielowi wszystko to, co dziś zarzuca się książkom pani Rowling - brak dbałości o szczegóły, infantylizm.
Przypomina mi się pewne podsumowanie porównania dwóch gier komputerowych, które czytałem kilka lat temu. Myślę, że większość się zgodzi - pasuje tu doskonale.
"Władca Pierścieni" jest jak zona, którą uwielbiasz i do której chcesz wracać, z którą zostajesz na lata.
"Harry Potter" jest jak kochanka, mały skok w bok - miłe jak jest, ale nie żal Ci gdy odeszło w niepamięć.
Dirty mind
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1551
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Oj wydaje mi sie, iz porownywanie Władcy z Narnia jest tak samo bledne jak porownywanie Wladcy z HarrymApollo_83 pisze:Już lepiej porównać Władzę Pierścieni z Opowieściami z Narnii.

(...) "Opowieści" powstały w tym samym czasie i w tym samym gronie przyjaciół co "Władca pierścieni". Jednak w reklamie filmu unika się odniesień do dzieła Tolkiena. Zupełnie słusznie, gdyż sam Tolkien nie był entuzjastą Narnii, a wręcz mu się ona (w przeciwieństwie do innych książek Lewisa) nie podobała. Szczególnie Lew, czarownica i stara szafa nie znalazły uznania ze względu na brak spójności stworzonego świata i zbyt obfite odniesienia do innych mitologii i opowieści. To wszystko było mało wiarygodne i powstało za szybko, by Tolkien mógł książkę zaakceptować. Recenzja „To do niczego”, jaką miał wydać po przeczytaniu książki przez Lewisa, na pewno nie jest taką, którą producent ekranizacji chciałby się pochwalić. (...)
fragment artykulu, zrodlo: http://film.wp.pl/p/id,65404,kat,0,s,0,wiadomosc.html
Wracajac do tematu, to praktycznie wszystko zostalo juz powiedziane... i mam podobna opinie na ten temat


Z calym szacunkiem dla fanow HP ale moim zdaniem chowa sie on przy WP

- Tomek1900
- Juventino
- Rejestracja: 31 lipca 2004
- Posty: 74
- Rejestracja: 31 lipca 2004
Zacznijmy od tego że te książki nie mozna porównywać ,bo Tolkien pisze fantasy ,a Rowling chałe.
Harry Poter jest książką bez treści i nie rozumiem czego ludzie to czytają.
A co do Władcy pierscienii to mam mieszane uczucia . Księga 4 jest genialna a księge 5 nie da sie czytać.
Jak lubicie fantasy poczytajcie sobie Sapkowskiego ,bardzo dobry jest tez Paulini ale on napisał narazie 2 ksiażki.
Harry Poter jest książką bez treści i nie rozumiem czego ludzie to czytają.
A co do Władcy pierscienii to mam mieszane uczucia . Księga 4 jest genialna a księge 5 nie da sie czytać.
Jak lubicie fantasy poczytajcie sobie Sapkowskiego ,bardzo dobry jest tez Paulini ale on napisał narazie 2 ksiażki.
- juve_pany
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2004
- Posty: 145
- Rejestracja: 18 lutego 2004
Dla mnie Władca Pierścieni jest wielkim dziełem. Czytając ma sie wrażenie ze Tolkien rzeczywiście tam był. Naprawde świat jest super szczegółowy. Oprócz tego świat Tolkiena jest duuuuużo większy. Niestety z dzieł Tolkiena przeczytalem tylko WP i Hobbita. (Gdyby byl ktoś tak uprzejmy i dał mi spis WSZYSTKICH publikacji Tolkiena, to byłbym wdzięczny.) Oprócz tego film na podstawie WP jest genialny.
Harry Potter - naprawde nie wiem co dało mu taki światowy rozgłos, bo myślę, że jest dużo książek dla dzieci na podobnym "poziomie". Jak już wielu z Was napisało - Bajka dla dzieci :] . Co do filmu też nieporównywalny z WP.
To tyle. Jak widać WP zwycięża dla mnie bezprecedensowo
.
Pozdrawiam
Harry Potter - naprawde nie wiem co dało mu taki światowy rozgłos, bo myślę, że jest dużo książek dla dzieci na podobnym "poziomie". Jak już wielu z Was napisało - Bajka dla dzieci :] . Co do filmu też nieporównywalny z WP.
To tyle. Jak widać WP zwycięża dla mnie bezprecedensowo

Pozdrawiam