PW: (1/8) Fiorentina 2-2 JUVENTUS
- 0k0m4N
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2005
- Posty: 18
- Rejestracja: 28 września 2005
11 Grudnia..Chyba.. tak pisze na eurosporcie*MaTeK* pisze:2-2 No superPrzegrywaliśmy już 0-2
Teraz czekam na brameczki
już sie nie moge doczekać..
P.S czy ktoś wie kiedydrugi mecz z Violą w pucharze

Gigi Do boju Grubasku!!

- Buri
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2005
- Posty: 549
- Rejestracja: 04 sierpnia 2005
GRANDE JUVE ! ! ! Balzaretti wspaniala gra w ofensywie ! w obronie tez dobrze z checia widzialbym tego zawodnika w przyszlych meczach Juve ..... Juventus moim zdaniem gral dobrze i gdyby nie fakt ze od poczatku nie grali podstawowi zawodnicy tacy jak Emerson Nedved Cannavaro Ibrahimovic to wygralibysmy ten mecz
a bramka Mutu :> hmmm raczej kiks ale brawo !! Jest jeszcez rewanz i mysle ze awans JuVe ! Ps... Co ci kibice puscili za srodek ? gaz czy co ?

"Kocham te barwy i nie wstydzę się tego powiedzieć. Kocham je i wszystko, co z nimi związane." - Alessandro Del Piero
- Maselko
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2005
- Posty: 51
- Rejestracja: 11 maja 2005
Szczecin pozdrawia... 

- Yari
- Juventino
- Rejestracja: 13 czerwca 2003
- Posty: 1280
- Rejestracja: 13 czerwca 2003
Dionizy raczej co innego miał na myślirafal005 pisze:Schowaj swoje wielke ego do kieszeni i zastanów się dwa razy co piszesz. Pewnie chciałbyś wygrać wszystko naraz: Serie A, Ligę Mistrzów i Puchar Włoch?Dionizos pisze:Gratuluje podejscia !! Mecz Fiora to cos wiecej niz zwykly mecz ligowy, czy pucharowy. Ale nie dziwie sie, ze ty tego nie rozumiesz. Oby tak dalejrafal005 pisze:Zapowiedzi na ten mecz nie napisałem, ponieważ podobnie jak Capello nie przykładam większej wagi do Pucharu Italii, ale topic wypadałoby założyć

Mam racje Napoleonie ?:).
Mnie osobiście ***** obchodzi z kim nasi włoscy odpowiednicy prowadzą ,,wojny" , dla mnie liczy się Juventus jako klub, a nie sympatie i antypatie kibiców .
A przechodząc do meczu. Po pierwsze , bramki były naprawdę piękne i to po obu stronach. Strzał Bojinova nie do obrony , fenomenalne uderzenie. Pazzini natomiast zanim strzelił gola to przyjął piłkę ręką... . Ale dla równowagi dodam , że Violi odgwizdano dwa wątpliwe spalone. Bardzo Cieszy gol naszego ,,dziadka":) , Pessotto wpakował piłke po czym został zmieniony . Miły akcent na koniec

Na wyróżnienie w naszym zespole zasługują : Balzaretti, Kovac i Mutu. Rozegrali świetne partie. Brawo.
Grazie Juve !
- P!otr
- Juventino
- Rejestracja: 14 listopada 2004
- Posty: 205
- Rejestracja: 14 listopada 2004
No mnie też się wydawało że nie bardzo aby fani Juve posiadali takie rzeczy.
Trzeba poczekac na jakieś dokładniejsze wiadomości bo z włoskiego to niewieli da się zrozumieć prawie wcale
. Hmm jak oni chcieli przeskoczyc ten płot ze szkła, przecież on miał z 3-3,5m :shock: Ale cóż w zdarzają się taki wybryki i nic tutaj nie da gadanie że wstyd itd...
A co do meczu po tym jak było 2-0 troche się zaniepokoiłem że przegramy jak Milan ale "Don Fabio" wkroczył w odpowiednim momencie do akcji. Od razu było widać zmiane gry w Juve, nic narazie nie zastąpi Nedveda i Zlatana. Po Buffonie widać że nie grał 3 miechy. Daj mu jakie 2-3 mecze i wróci do dobrej formy narazie powiedział bym że forma wakacjyjna ale w sumie to nie miał czego bronić. Chyba 2 razy w światło bramki i 2 bramki dla Violi. Pożyjemy zobaczymy szykować emocje na niedziele i kolejne spotkanie z Fiorentiną
Trzeba poczekac na jakieś dokładniejsze wiadomości bo z włoskiego to niewieli da się zrozumieć prawie wcale

A co do meczu po tym jak było 2-0 troche się zaniepokoiłem że przegramy jak Milan ale "Don Fabio" wkroczył w odpowiednim momencie do akcji. Od razu było widać zmiane gry w Juve, nic narazie nie zastąpi Nedveda i Zlatana. Po Buffonie widać że nie grał 3 miechy. Daj mu jakie 2-3 mecze i wróci do dobrej formy narazie powiedział bym że forma wakacjyjna ale w sumie to nie miał czego bronić. Chyba 2 razy w światło bramki i 2 bramki dla Violi. Pożyjemy zobaczymy szykować emocje na niedziele i kolejne spotkanie z Fiorentiną

- Apollo_83
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 152
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Brawo za wynik
Przegrywając 2-0 Juve doporwadziło do remisu i teraz w Turynie wystarczy remis niższy niż 2-2 :-D. Widzę, że to chyba nasi kibice zaczęli zadymę ale cóż "kosa to kosa" 8) Dobrze, że dokończono mecz. Pewnie Fiora się podłamała, że Juventus wydarł im z rąk pewne zwycięstwo :twisted:

- Gibon
- Juventino
- Rejestracja: 22 maja 2003
- Posty: 235
- Rejestracja: 22 maja 2003
Skąd ta radość? Nie rozumiem. Ja jestem zły! To jest tylko 2:2. Wynik bynajmniej niezadowalający ani też sprawiedliwy.
Byliśmy stroną przeważającą w tym spotkaniu. Graliśmy dużo na połowie rywala, spychając Violę do obrony. Po dośrodkowaniu Balzarettiego mogliśmy objąc nawet szybko prowadzenie, lecz Del Piero nie potrafił dołożyc nogi. Niedługo później byliśmy jeszcze błiżej bramki, bo po 'poprawce' rzutu wolnego piłka uderzyła w poprzeczkę. Skrzydła nam podcięła bramka Bojinova. Piękna kontra, odegranie z pięty, dośrodkowanie Ufajlusiego i błąd Thurama, który dał napastnikowi zbyt dużo miejsca w polu karnym, dzięki czemu ten mógł uderzyć źle przyjętą piłkę. Po golu tempo gry znacznie zmalało, oglądaliśmy dużo ataku pozycyjnego Juve i niemrawe kontry Violi.
Po znowieniu gry popisała się włoska policja, która próbując uspokoić zamieszanie na trybunach, użyła gazów łzawiących, które dotknęły również piłkarzy. Mecz został odłożony. Szybko po drugim starcie drugiej połowy bramkę zdobyła Fiorentina. Moim zdaniem Buffon zawalił tą obronę, wyglądało to, jakby zabrakło mu instynktu. Z drugiej strony z powtórek wynika, że Pazzani przyjął piłkę ręką, chociaż nie jestem do końca przekonany, a nie chcę oskarżać bezpodstawnie nikogo. Juventus musiał postawić wszystko na jedną kartę, w skutek czego powiększył jeszcze bardziej swoją przewagę. Fiorentina przestała istnieć, strzeliliśmy na szczęscie konktową bramkę, a Capello zmienił Zalayetę, który nie potrafił dziś nawet piłki przyjąć i za GG wpuścił Emersona. Po tych rotacjach Viola stała się sparing partnerem dla naszej drużyny. Mieliśmy przeogromną przewagę, która po prostu musiała się skończyć zdobyciem bramki. Co prawda Ibra trafił do siatki, ale z pozycji spalonej. Szkoda, że realizator nie pokazał powtórki, z której możnaby było określić, czy piłka wpadłaby do bramki bez interwencji Zlatana. Moje pierwsze wrażenie wskazywało na tak, więc miałem ochotę powiesić Szweda za jaja. Na szczęście Rumun uratował mu po części skóre i zdobył szybko bramkę, dzięki czemu mieliśmy jeszcze 20 minut na zdobycie zwycięskiego gola, ale... Ale zaczęliśmy się bronić! Czemu?! Czemu, będąc drużyną kompletnie dominującą, nie graliśmy na zwycięstwo?! Kwestią kilku minut była trzecia bramka dla nas. To jest mecz z Fiorentiną, to jest mecz w Fiorentinie. Czyżby piłkarze zapomnieli, dla jakiej drużyny grają? Juventus! Taki mecz trzeba wygrać! Z każda minutą grali z coraz mniejszym zaangażowaniem, zwiększając mój poziom irytacji. Zero złości, agresji, zaangażowania. Niesprawiedliwe 2:2 z Violą na ich stadionie im wystarczył. To nie jest dobry wynik! To jest wynik krzywdzący, nasi piłkarze powinni niczym po niezłej dawce kokainy, w końcu Mutu grał, walczyć o każdą piłkę, dopóki nie pokonamy ich w Fiorentinie! Lecz tak się nie stało... : ( Jestem zły
Byliśmy stroną przeważającą w tym spotkaniu. Graliśmy dużo na połowie rywala, spychając Violę do obrony. Po dośrodkowaniu Balzarettiego mogliśmy objąc nawet szybko prowadzenie, lecz Del Piero nie potrafił dołożyc nogi. Niedługo później byliśmy jeszcze błiżej bramki, bo po 'poprawce' rzutu wolnego piłka uderzyła w poprzeczkę. Skrzydła nam podcięła bramka Bojinova. Piękna kontra, odegranie z pięty, dośrodkowanie Ufajlusiego i błąd Thurama, który dał napastnikowi zbyt dużo miejsca w polu karnym, dzięki czemu ten mógł uderzyć źle przyjętą piłkę. Po golu tempo gry znacznie zmalało, oglądaliśmy dużo ataku pozycyjnego Juve i niemrawe kontry Violi.
Po znowieniu gry popisała się włoska policja, która próbując uspokoić zamieszanie na trybunach, użyła gazów łzawiących, które dotknęły również piłkarzy. Mecz został odłożony. Szybko po drugim starcie drugiej połowy bramkę zdobyła Fiorentina. Moim zdaniem Buffon zawalił tą obronę, wyglądało to, jakby zabrakło mu instynktu. Z drugiej strony z powtórek wynika, że Pazzani przyjął piłkę ręką, chociaż nie jestem do końca przekonany, a nie chcę oskarżać bezpodstawnie nikogo. Juventus musiał postawić wszystko na jedną kartę, w skutek czego powiększył jeszcze bardziej swoją przewagę. Fiorentina przestała istnieć, strzeliliśmy na szczęscie konktową bramkę, a Capello zmienił Zalayetę, który nie potrafił dziś nawet piłki przyjąć i za GG wpuścił Emersona. Po tych rotacjach Viola stała się sparing partnerem dla naszej drużyny. Mieliśmy przeogromną przewagę, która po prostu musiała się skończyć zdobyciem bramki. Co prawda Ibra trafił do siatki, ale z pozycji spalonej. Szkoda, że realizator nie pokazał powtórki, z której możnaby było określić, czy piłka wpadłaby do bramki bez interwencji Zlatana. Moje pierwsze wrażenie wskazywało na tak, więc miałem ochotę powiesić Szweda za jaja. Na szczęście Rumun uratował mu po części skóre i zdobył szybko bramkę, dzięki czemu mieliśmy jeszcze 20 minut na zdobycie zwycięskiego gola, ale... Ale zaczęliśmy się bronić! Czemu?! Czemu, będąc drużyną kompletnie dominującą, nie graliśmy na zwycięstwo?! Kwestią kilku minut była trzecia bramka dla nas. To jest mecz z Fiorentiną, to jest mecz w Fiorentinie. Czyżby piłkarze zapomnieli, dla jakiej drużyny grają? Juventus! Taki mecz trzeba wygrać! Z każda minutą grali z coraz mniejszym zaangażowaniem, zwiększając mój poziom irytacji. Zero złości, agresji, zaangażowania. Niesprawiedliwe 2:2 z Violą na ich stadionie im wystarczył. To nie jest dobry wynik! To jest wynik krzywdzący, nasi piłkarze powinni niczym po niezłej dawce kokainy, w końcu Mutu grał, walczyć o każdą piłkę, dopóki nie pokonamy ich w Fiorentinie! Lecz tak się nie stało... : ( Jestem zły
Nawet gdybyśmy mieli rozegrać 200 meczy, to te 4 z Violą trzeba wygrać!rafal005 pisze:Schowaj swoje wielke ego do kieszeni i zastanów się dwa razy co piszesz. Pewnie chciałbyś wygrać wszystko naraz: Serie A, Ligę Mistrzów i Puchar Włoch? Dochodząc do finału LM i finału Pucharu Włoch Juventus rozegrałby prawie 60 spotkań w sezonie. Do tego dochodzą mecze w kadrze większości zawodników. Więc skup się i pomyśl (trudne?) chwilę. Trzeba potraktować jedne rozgrywki lżej, a nie walczyć na wszystkich frontach, bo potem obudzimy się z ręką w nocniku. Bayer Leverkusen w sezonie 2001/2002 doszedł do finału LM i Pucharu Niemiec, oba mecze przegrywając, w lidze również finiszował drugi. Pazerność nie popłaca, Dyziu.
- P!otr
- Juventino
- Rejestracja: 14 listopada 2004
- Posty: 205
- Rejestracja: 14 listopada 2004
Par00wa spójrz na to z tej strony iż w ciągu 4 dni zagrają kolejny mecz z nimi i to będzie już trudniejsze . Viola będzie chciała nas napewno zaskoczyć od początku i zagra z bardziej agresywnym nastawienie. Czemu nie atakowali dalej bo to by ich kosztował dużym nakładem sił,a przecież za kilka dni wyskoczą w tym samym składzie i będzie trzeba wtedy zapierniczać przez 90 min. A skoro mamy remi po co szarpać dalej to dopiero 1/3 sezonu i wytrzymać to będzie ciężko.
- Gibon
- Juventino
- Rejestracja: 22 maja 2003
- Posty: 235
- Rejestracja: 22 maja 2003
Wystarczyło kilka minut dłużej siedzieć na rywalu. Ibra, Nedved i Emerson grali niecałą połowę, a z reszty to tylko Thuram i Vieira zagrają w drugim meczu. A jeżeli tak bardzo chcesz rozpatrywać coś takiego jak zwycięstwo nad Violą, które nam się w dodatku w 100% należało, w kategorii zmęczenia, to spójrz na to z tej strony: atakując do końca zmusilibyśmy ich obrońców do większego wysiłku, która to przecież zagra z nami w niedzielę. Po to do cholery grały rezerwy, żeby się wybiegali za cały sezon, bo nie angażując się w grę, mogą liczyć jedynie na grzanie ławy.P!otr pisze:Par00wa spójrz na to z tej strony iż w ciągu 4 dni zagrają kolejny mecz z nimi i to będzie już trudniejsze . Viola będzie chciała nas napewno zaskoczyć od początku i zagra z bardziej agresywnym nastawienie. Czemu nie atakowali dalej bo to by ich kosztował dużym nakładem sił,a przecież za kilka dni wyskoczą w tym samym składzie i będzie trzeba wtedy zapierniczać przez 90 min. A skoro mamy remi po co szarpać dalej to dopiero 1/3 sezonu i wytrzymać to będzie ciężko.
- rafal005
- Juventino
- Rejestracja: 10 sierpnia 2004
- Posty: 290
- Rejestracja: 10 sierpnia 2004
Proszę bardzo:Ares pisze:Prosze torrent do meczyku
http://s35.yousendit.com/d.aspx?id=1KUX ... KBCF2FVKWS
CCTV5
Format: Rmvb
Rozmiar: 354MB
Oto bramki i inne ciekawe momenty meczu:
1:0 Bojinov
2:0 Pazzini
2:1 Pessotto
2:2 Mutu
Strzał Zalayety w poprzeczkę
Incydent z gazem
Reakcja Buffona na gaz