Emerytury górnicze zaskarżone

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ

Czy górnicy powinni odchodzić na emeryturę po przepracowaniu 25 lat ?

Można wybrać tylko 1. opcję

 
 
Pokaż wyniki
*MaTeK*

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 marca 2005
Posty: 157
Rejestracja: 07 marca 2005

Nieprzeczytany post 30 listopada 2005, 22:05

herr_braun pisze: Bez urazy, ale nie lubie takiego myślenia, że jak ktoś nie macha łopatą, albo kilofem to już nie pracuje ciężko. Mój ojciec jest poza domem od 6.30 do 18.30. Nie zapycha co prawda z taczką, ale jezdzi po całej stolicy, odbiera tysiące telefonów, i co najważniejsze podejmuje decyzje, często b. ważne. Na zarobki nie narzeka, ale trudno żeby tak było. W końcu uczył się dobrze. Zna dwa języki obce, skończył politechnike w wawie więc musi czerpać teraz profity.
A napisałem to wszystko, zeby uzmysłowić wam że, jeszcze raz bez urazy, że machanie kilofem według mnie nie powinno upoważniać do szczególnych względów, nawet pomimo to że jest to napewno ciężka praca. A zwłaszcza że górnicy nie należą do ludzi szczególnie wykształconych, a ja sądze że jeśli już przyznawać jakieś prawa jakiejś grupie zawodowej, to tym, które są w jakimś sensie naszymi eliitami narodowymi, gdyż w tej kwestii Polska od II wojny światowej znacznie kuleje
No i właśnie na podstawie takich warszawiaków jak ty, ludzie z innych miast budują sobie opinię o WSZYSTKICH warszawiakach.. Jeżeli już piszesz takie teksty, to chociaż nie podkreślaj tego, że mieszkasz w warszawie.. wstyd mi za ciebie.. :roll:

Co do tematu, to uważam, że oczywiście górnicy powinni iść na wcześniejszą emeryturę. Nigdy nie poznałem żadnego górnika, ani nie widziałem z bliska kopalni, ale moge sobie wyobrazić w jakich ciężkich warunkach pracują górnicy.

P.S Herr-braun -> A pomyślałeś nad tym, na jakie niebezpieczeństwa narażeni są górnicy? Pomyślałeś, że codziennie może im się cos stać?


herr_braun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Posty: 631
Rejestracja: 01 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 30 listopada 2005, 22:14

del kasa pisze: Tutaj nie chodzi o wykształcenie, o to kto jaką szkołe skończył
Według mnie właśnie o to troche też chodzi. Mój ojciec całą podstawówkę, liceum i wreszcie studia pracował i harował. Mocniej i ciężej zapewne niż twój. To chyba sprawiedliwe że ma większe prawai sądze że powinien mieć jeszcze większe.

del kasa pisze:tylko o WARUNKI PRACY :!: O bezpieczeństwo i wreszcie o zdrowie :!:
Zgadzam się z tobą. To jest bardzo ważne jednak wcześniejsze emerytury chyba nie do końca rozwiązują problem. Tak jak już pisałem, po prostu twój ojciec powinien poprostu więcej zarabiać. To by było sprawiedliwe, bo dlaczego podatnicy mają utrzymywać, kogoś, kto zdecydowal się na pracę górnika.
del kasa pisze: Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z tych wartości.
Owszem, zdaję

del kasa pisze:Widze, że dla Ciebie praca górnika to jak kopanie rowów, wykładanie chodniczków. Tak na prawde to nawet nie ma możliwości porównania tych dwóch zawodów. Bo pod jakim względem TY chcesz je porównywać?
Owszem są możliwości. Nie widze przeciwskazań, żeby porównywać je na wszelkich możliwych płaszczyznach.
del kasa pisze: Co masz na mysli pod nazwą ELITY NARODOWE? Jakie grupy zawodowe?
Elity to podstawa narodu. A więc: nauczyciele, politcy(nie pseudopolitycy), ekonomiści, prawnicy, w sumie lekarze, zawodowi oficerowie. To nie przypadek że obaj okupanci z II wojny światowej, którzy o Polsce myśleli bardziej długoplanowo zaczęli właśnie od unieszkodliwiania, bądź od przekabacania elit


Cris pisze: tak i przyznawać prawa biurokratom i ludziom którzy podejmują wazne decyzje...no sory ale w niczym sie to nierówna do 8 godzin cieżkiej charówy na kopalni...i nietylko w dzien i od poniedziałku do piatku..górnicy pracują w soboty i w dzien i w nocy...a urzedniocy siedzą na tyłkach i maja jakies smieszne narady,obrady i zebrania,spotaknia ...i niemysl ze mówie to do ciebie...moj ojciec tez jest taki, siedzi w biurze i gada przez telefon... :whistle: :whistle: :whistle: ..a poza tym to porównaj zarobki twojego ojca z zarobkami przecietnego górnika...przekonasz sie ze twój ojciec ma juz duzo praw....i wiecej mu niepotrzeba...
Tak...
Równość, wolność, proletriusze wszystkich krajów łączcie się. Śmierć burżujom, oni nie wiedzą co to praca, oni potrafią tylko wyzyskiwać biedny i schańbiony lud robotniczy :prochno:

A tak poważnie to jestem oczywiście przeciw biurokracji, ale ty nie myśl dziecinnie i poważnie potraktuj pracę swojego ojca i nie pisz więcej takich bzdur. Wiadomo szacunek i poszanowanie pracy się należy, ale nie porównuj, jak już pisałem machania kilofem, oraz podejmowania odpowiedzialności, na tych jak to określiłeś śmiesznych naradach :angry:
Ostatnio zmieniony 30 listopada 2005, 22:22 przez herr_braun, łącznie zmieniany 1 raz.


Apollo_83

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 152
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 30 listopada 2005, 22:21

Jestem za wcześniejszymi emeryturami dla górników ale na innych warunkach. Jeżeli czytaliście ten artykuł http://biznes.interia.pl/news?inf=691428 to zauważyliście, że emerytury górników są i tak już wyższe niż średnia ogółu emerytur (ogólnie się nie dziwie ze względu na tą ciężką i niebezpieczną pracę). Ta ustawa 4 krotnie podbije stawkę górniczych emerytur i wszystko było by dobrze gdyby rząd znalazł pieniądze nie obciążając zbytno budżetu i naszych kieszeni. Sądze, że rząd musi zastanowić się nad formą ustawy i jeśli będzie taka potrzeba zmienić ją żeby korzyśc imiały 2 strony czyli Państwo i jego budżet jak i górnicy, którzy wykonują tak ciężką pracę.


Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 30 listopada 2005, 22:24

Ustawa o emeryturach górniczych to był element gry politycznej i strachu przed zorganizowaną i silnie roszczeniową grupą zawodową jaką niewątpliwe są górnicy. Jest ona sprzeczna z Konstytucją RP:
"Art.32.
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny."
Ewidentnie wszystkie grupy zawodowe powinny być równe (w myśl Ustawy Zasadniczej) i nie widzę powodu aby górnikom przysługiwały wcześniejsze emertury. Nie kwestionuję ciężaru pracy górnika, ale nie w tym rzecz i nie tędy droga.
Poza tym zdrowy rozsądek nie idzie w parze z tą ustawą - wiecie ile pięniędzy z budżetu pochłaniać będą te emerytury? Na początku niewiele, bagatelka 0,8 mld zł, ale już za 5 lat będzie to bodajże 11mld! Jesteście pewni, że nas na to stać?


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 30 listopada 2005, 22:29

Ja myślę, że górnicy powinni dostawać emerytury po 25 latach, praca w kopalni jest niezwykle ciężka, często bardzo niebezpieczna. Wielu nie dożywa wieku emerytalnego. To dzięki górnikom wielu z nas ma w zimie tak ważne ciepło i m.in za to też powinni dostawać emerytury wcześniej...


sebekq

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 49
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 30 listopada 2005, 22:38

Sprawa jest dość drażliwa, ale uważam, że mimo wszystko górnicy powinni mieć prawo do wcześniejszych emerytur, ale tylko ci którzy pracowali pod ziemią a nie sprzątaczki, baby z szatni itp które to też "pracują" w górnictwie. Fakt, że emerytury nie są znowu takie małe ale w połączeniu z restrukturyzacją kopalni i znacznym zmniejszeniu liczby górników nie będzie to aż taki duży wydatek. A to się tym ludziom należy. Jak ktoś nie wierzy to niech się wybierze do kopalni i zobaczy warunki w jakich ci ludzie pracują.


JUVE... aż po zycia kres!!!
del kasa

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 sierpnia 2005
Posty: 193
Rejestracja: 10 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 30 listopada 2005, 22:46

herr_braun pisze:
del kasa pisze: Tutaj nie chodzi o wykształcenie, o to kto jaką szkołe skończył
Według mnie właśnie o to troche też chodzi. Mój ojciec całą podstawówkę, liceum i wreszcie studia pracował i harował. Mocniej i ciężej zapewne niż twój. To chyba sprawiedliwe że ma większe prawai sądze że powinien mieć jeszcze większe.
Świetnie, bravo dla Ciebie. Możesz mi powiedzieć co Twój ojciec takiego robił, że niby harował bardziej niż nie jeden górnik :roll: Praca górnika jest nieproównywalna. Na jakiej podstawie Twój ojciec powinien miec jeszcze wieksze prawa? Moze imunitet powinien miec :D

herr_braun pisze:
del kasa pisze: tylko o WARUNKI PRACY :!: O bezpieczeństwo i wreszcie o zdrowie :!:
Zgadzam się z tobą. To jest bardzo ważne jednak wcześniejsze emerytury chyba nie do końca rozwiązują problem. Tak jak już pisałem, po prostu twój ojciec powinien poprostu więcej zarabiać. To by było sprawiedliwe, bo dlaczego podatnicy mają utrzymywać, kogoś, kto zdecydowal się na pracę górnika.[/guote]

Przecież za pieniądze zdrowia ani życia nie kupisz :!: Czy Ty na prawde tego nie widzisz.

herr_braun pisze:
del kasa pisze: Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z tych wartości.
Owszem, zdaję
Jakos nie widze. Nie ośmieszaj sie.
herr_braun pisze:
del kasa pisze:Widze, że dla Ciebie praca górnika to jak kopanie rowów, wykładanie chodniczków. Tak na prawde to nawet nie ma możliwości porównania tych dwóch zawodów. Bo pod jakim względem TY chcesz je porównywać?
Owszem są możliwości. Nie widze przeciwskazań, żeby porównywać je na wszelkich możliwych płaszczyznach.
:rotfl: No to porównuj, dawaj...
herr_braun pisze:
del kasa pisze: Co masz na mysli pod nazwą ELITY NARODOWE? Jakie grupy zawodowe?
Elity to podstawa narodu. A więc: nauczyciele, politcy(nie pseudopolitycy), ekonomiści, prawnicy, w sumie lekarze, zawodowi oficerowie. To nie przypadek że obaj okupanci z II wojny światowej, którzy o Polsce myśleli bardziej długoplanowo zaczęli właśnie od unieszkodliwiania, bądź od przekabacania elit
Słucham :prochno:
Gdyby trwały jeszcze nominacje do Oskarów JP masz ode mnie głos za "najlepszy" tekst.
Nie wiem jak zabrac sie do tego zeby odpowiednio skomentowac. Zapytam wprost: Wiesz o czym my konwersujemy w ogóle?? Bo wymieniając polityków, ekonomistów, prawników jakgo grupy zawodowe które powinny miec dodatkowe prawa zamiast górników uświadomiłeś mnie, że nie masz po prostu pojęcia o cięzkiej pracy górników.


BaDeJ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 lipca 2004
Posty: 46
Rejestracja: 15 lipca 2004

Nieprzeczytany post 30 listopada 2005, 23:01

del kasa pisze: Nie wiem jak zabrac sie do tego zeby odpowiednio skomentowac. Zapytam wprost: Wiesz o czym my konwersujemy w ogóle?? Bo wymieniając polityków, ekonomistów, prawników jakgo grupy zawodowe które powinny miec dodatkowe prawa zamiast górników uświadomiłeś mnie, że nie masz po prostu pojęcia o cięzkiej pracy górników.
Elita to znaczy mózg narodu ,intelekt po prostu cala jego madrosc i tu sie zgodze z herr ,braunem aczkolwiek uwazam ze gornicy powinni miec wczesniejsze emrytury.


Wierny LECHITA Wierny JUVENTINO


,,Nawet gdy wszyscy już w Ciebie zwatpili... nie czekaj ani chwili... pokaż że sie mylili"(MAGIK)
Małysz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 sierpnia 2003
Posty: 38
Rejestracja: 05 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 30 listopada 2005, 23:01

Najlepiej: zabrać oświacie (przecież nauczyciele wcale nie mają cieżkiej pracy, 0 stresu i w ogóle, im wiek emerytalny jeszcze wydłużyć, może do 70) czy służbie zdrowia (najwyżej jeszcze więcej lekarzy wyjedzie na zachód, żeby nie pracować w Polsce za psie pieniądze), a dać górnikom, bo oni potrafią siłą się o swoje dopominać. :angry: Świetny pomysł. :? Przyznaję: warunki pracy górnicy mają trudne, ale skoro taki zawód wybrali, to na własne ryzyko i odpowiedzialność. Zresztą, zgadzam się z tym, co pisał herr_braun.
Elity to podstawa narodu. A więc: nauczyciele, politcy(nie pseudopolitycy), ekonomiści, prawnicy, w sumie lekarze, zawodowi oficerowie.
Wiadomo, że każdy zawod jest potrzebny, ale nie uważam, aby trzeba jakoś specjalnie wyróżniać np. górników.


Ja-JUVE-nek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 sierpnia 2004
Posty: 330
Rejestracja: 22 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 30 listopada 2005, 23:01

del kasa pisze:
herr_braun pisze:
del kasa pisze: Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z tych wartości.
Owszem, zdaję
Jakos nie widze. Nie ośmieszaj sie.
Był kiedyś taki film "I kto to mówi" 8)

del kasa pisze:Świetnie, bravo dla Ciebie. Możesz mi powiedzieć co Twój ojciec takiego robił, że niby harował bardziej niż nie jeden górnik Praca górnika jest nieproównywalna.
O ile mi wiadomo to "herr_braun" miał na mysli lata szkolne. A najczęściej górnikami nie zostają ludzie o jakichś wybitnych wykształceniach (bez obrazy). A im wyższe wykształcenie tym najczęściej (chociaż nie zawsze) większa praca włożona w naukę.
Sam niedawno pewnie byłeś uczniem i wiesz, jak ciężko jest się utrzymać na wysokim poziomie. A, żeby skończyć porządną uczelnie, naprawde trzeba się napracować.


Niewątpliwie praca górnika jest ciężka. Jednak jest to praca fizyczna. Nie każdy się do niej nadaje, a wybierając swój zawód powinniśmy brać pod uwage nasze warunki.
Jeśli chodzi o wcześniejsze emerytury to sam jeszcze nie mam wyrobionego zdania na ten temat. Żadne z dotychczasowych argumentów mnie nie przekonały to którejś z racji.


Obrazek
29

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2003
Posty: 145
Rejestracja: 01 października 2003

Nieprzeczytany post 30 listopada 2005, 23:02

Wcześniejsze emerytury powinny być tylko i wyłącznie dla GÓRNIKÓW, nie ludzi pracujących w górnictwie... którzy to dołu koplni nie widzieli przez dłuuugie lata.. a ta ustawa niestety i takim dane przywileje daje. 25 lat pracy w niebezpiecznych i ciężkich warunkach wystarczy. Założe się, że nie jeden z przeciwników by jedego dnia na dole nie wytrzymał!! Mój ojciec pracował na dole.. /mgr inż. ,żeby nie było !!/ po dwóch latach pracy miał okazję obserwować wypadek, w którym to iluś górników straciło życie.. w sposób, co najmniej nie miły dla oka... W drugim wypadku miał przyjamność uczestniczyć.... w związku z czym zrezygnował z pracy na dole... i można mówić o niesprawiedliwości.. ale na rabunkowym górnictwie na Górnym Śląsku cała Polska się bogaciła... niech teraz dług spłaci !!


gregor_g4

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 października 2003
Posty: 1139
Rejestracja: 14 października 2003

Nieprzeczytany post 30 listopada 2005, 23:07

herr_braun pisze: W końcu uczył się dobrze. Zna dwa języki obce, skończył politechnike w wawie więc musi czerpać teraz profity.
Moj tata tez uczyl sie dobrze i teraz pracuje na kopalni. A to dlatego ze gdy rozpoczynal tam prace (poczatek lat 80) to wynagrodzenia byly adekwatne do poziomu trudnosci pracy. Teraz jest zupelnie inaczej. Moj ojciec dalej pracuje tak samo ciezko, a zarabia duzo mniej.
herr_braun pisze: A zwłaszcza że górnicy nie należą do ludzi szczególnie wykształconych,
typowo stereotypowe myslenie....
herr_braun pisze:a ja sądze że jeśli już przyznawać jakieś prawa jakiejś grupie zawodowej, to tym, które są w jakimś sensie naszymi eliitami narodowymi, gdyż w tej kwestii Polska od II wojny światowej znacznie kuleje
Na jakiej podstawie chcesz przyznawac dodatkowe prawa elitom? Poziom zycia elit jest na tyle wysoki ze wg mnie nie nalezy przyznawac im dodatkowych przywilejow. Poza tym, po przyznaniu elitom dodatkowych przywilejow gdyz zwiekszy to dysproporcje klasowa w Polsce, ktora i tak juz jest bardzo wyrazna.
Cris pisze:tak i przyznawać prawa biurokratom i ludziom którzy podejmują wazne decyzje...no sory ale w niczym sie to nierówna do 8 godzin cieżkiej charówy na kopalni...
praca na kopalni jest bardoz wyczerpujaca, jednak praca urzednika czy tez innego pracownika biura rowniez nie jest lekka. Gornik po calym dniu pracy jest zmeczony fizycznie, pracownik umyslowo psychicznie. Kazda praca jest na swoj sposob ciezka, jednak gornicy w przeciwienstwie do wiekszosci innych zawodow pracuja w bardzo trudnych warunkach. Chlod, wilgoc, ciemnosc i inne czynniki ktore znacznie utrudniaja prace.
herr_braun pisze:Według mnie właśnie o to troche też chodzi. Mój ojciec całą podstawówkę, liceum i wreszcie studia pracował i harował. Mocniej i ciężej zapewne niż twój. To chyba sprawiedliwe że ma większe prawai sądze że powinien mieć jeszcze większe.
Moj ojciec rowniez chodzil do podstawowki i liceum, ale gdy Twoj tata byl na studiach to moj ojciec juz ciezko zapieprzal, dlatego nie mow mi ze Twoj ojciec przez to ze jest pracownikiem umyslowym jest w jakikolwiek sposob lepszy i powinien miec wieksze prawa.
herr_braun pisze:Owszem są możliwości. Nie widze przeciwskazań, żeby porównywać je na wszelkich możliwych płaszczyznach.?
prosze Cie, jesli nie masz pojecia na dany temat to lepiej sie nie udzielaj. Jestem pewien, ze po przerobieniu jednej zmiany na kopalni zmienil bys zdanie calkowicie.

Co do tematu, ja jestem jak najbardziej za tym aby wprowadzic wcześniejsze emerytury dla górników. A dlaczego? Odpowiedz jest bardzo prosta. Wyobrazcie sobie 63 letniego mężczyznę, który przepracowal 40 lat na kopalni. Dla niego udzwigniecie kilofa będzie trudne, a co dopiero zapieprzanie z nim przez 8 godzin. W pracy gornika bardzo wazna jest sila i sprawność fizyczna, która maleje wraz z wiekiem, w przeciwieństwie do sprawności umysłowej.


Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1067
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 01 grudnia 2005, 00:19

Przychodzimy na świat, jesteśmy różnie wychowywani, dorastamy w różnych rodzinach, o różnej majętności, mamy różne warunki do startu w dorosłe życie, ale tylko od nas zależy jak się ono potoczy.

Facet siedzi za biurkiem w wielkiej korporacji i odbiera 5 telefonów dziennie, po czym idzie na sandwicha. Drugi facet pracuje w kopalni w nieludzkich warunkach, ale... czy nie jest tak, że obaj niejako wybrali sobie te prace?

W życiu trzeba umieć sobie radzić, a nie narzekać. Osobiście nie jestem przekonany czy praca górnika jest ważniejsza od pracy prawnika, który ma jedną sprawę na miesiąc, i dostaje za to 10.000.
Już samo to, że się jest bezrobotnym i się szuka pracy jest... pracą. Czy nie jest tak, że niektórzy biadolą "państwo złodzieji, a ja nic nie mam", a drudzy szukają pracy po 10 godzin dziennie i nie marnują czasu?

A propos tego, dlaczego Polska jak długa i szeroka nie lubi stolicy za to, że spija śmietankę. Miałem kumpli w wielkopolsce w biednym szarym miasteczku. Obaj dorastali w podobnych warunkach, nigdy się w domu żadnemu z nich nie przelewało. Po 10 latach:
Jeden pracuje w hutnictwie, drugi w banku. Należy ich wrzucić do jednego worka, bo jednemu się udało "ustawić" a drugiemu nie?

Praca górnika jest cięższa fizycznie, ale w moim roumowaniu nie znaczy to, że jest cięższa ogólnie.

Głosowałem na "nie".


del kasa

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 sierpnia 2005
Posty: 193
Rejestracja: 10 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 01 grudnia 2005, 00:58

gregor_g4 pisze: Praca na kopalni jest bardoz wyczerpujaca, jednak praca urzednika czy tez innego pracownika biura rowniez nie jest lekka. Gornik po calym dniu pracy jest zmeczony fizycznie, pracownik umyslowo psychicznie. Kazda praca jest na swoj sposob ciezka, jednak gornicy w przeciwienstwie do wiekszosci innych zawodow pracuja w bardzo trudnych warunkach. Chlod, wilgoc, ciemnosc i inne czynniki ktore znacznie utrudniaja prace
Dokładnie :!: Tutaj taka ciekawostka dla wszystkich którzy głosowali na nie.
Warto dodać, że umysł jest w stanie bardzo szybko się zregenerować natomiast ciało po pracy fizyczniej nie. W przypadku umysłu wystarczy pare godzin odpoczynku, przyjemna muzyka, odpowiednie odżywianie natomiast ciało ludzkie potrzebuje znacznie wiecej czasu dla regeneracji co z upływem wieku staje się coraz to bardziej problematyczne.
gregor_g4 pisze: Wyobrazcie sobie 63 letniego mężczyznę, który przepracowal 40 lat na kopalni. Dla niego udzwigniecie kilofa będzie trudne, a co dopiero zapieprzanie z nim przez 8 godzin. W pracy gornika bardzo wazna jest sila i sprawność fizyczna, która maleje wraz z wiekiem, w przeciwieństwie do sprawności umysłowej.
W przypadku mojego ojca jest tak, że ma na karku 49 lat i w związku z pracą na kopalni ma problemy z kręgosłupem, mięśniami, słuchem i wzrokiem. Natomiast kolega taty ma 40 lat i jest juz po nastawianiu
kręgó-w. Także nie wyobrażam sobie tych ludzi pracujących pod ziemią w wieku 60 lat baaaa nie widzie ich tam nawet w wieku 50 lat!


RuTeK

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2003
Posty: 1124
Rejestracja: 19 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 01 grudnia 2005, 07:27

Mozna Golym okiem zauwazyc Kto nigdy nie byl na Gornym Slaksu albo kto nawet Nigdy nie zainteresowal sie tym "działem" :roll:
Prawda jest taka Ze Polska przez dlugieeeeee lata korzystala na Polskim Gornictwie okupujac Tym zycie wielu Gornikow ale jakos Ludzie Polnocy nie przywiazuja do tego Wagi :whistle: Widac Roznice Klas tzn. Polnoc taka robi. Mysli ze Na gornym Slasku tylko ten co szkoly nie skonczyl idzie do gornictwa :rotfl: Jestescie zdrowo rąbnięci ! Wiele Ludzi Po studiach idzie do Kopalni pracowac Pod Ziemia bo Ciezkie czasy w Polsce nie zapewniaja nikomu pracy umysłowej ktora jest najbardziej pozadana w naszym Kraju! Wielu z Was Kojarzy Gornikow jako zwyklych roboli ukladajacych Kostki Chodnikowe czy tez naprawiajacych drogi w Miescie :whistle: Zal Mi Was! Nie macie Pojecia co dzieije siePod Ziemia.. Wieszcie mi praca w Maskach na pewno nie nalezy do najfajniejszych oraz Machanie Kilofem przez 8 h dzien w dzien rok w rok.. Oraz Strest przed tym czy wszystko bedzie o.k Czy cos sie nie zawali im na lep itp. Wiele jest wypadkow Smiertelnych w Plsce w ogole nie naglasnianych Bo kopalnie nie chca robic szumów !!! Dopiero jak zginie 10-20 osob to prasa wywacha sprawe i Juz cala Polska przesyla Kondolencje bo za 10 Dni zapomniec :prochno: Metalnosc Ludzka... Ktos tu pisal ze nie chodiz o emerytury szybsze tylko o wieksze place... Widac tez sie orientujesz ile zarabiaja Gornicy :lol: widac stereotypwego Warszawiaka ( oczywisice nie wszyscy mam duzo przyjaciol z Warszawy i wiem ze niektorzy sa normalni :prochno: ) za PIENIADZE zdrowia kolego nie kupisz... Jak dostaniesz nawet wyplate wieksza o te 500 zl to nie odkupisz sobie nowych ploc nowego serca... Bedziesz miec tylko na tablatki aby pomoc w szybszym regenerowaniu organizmu :angry: Tyle !


- "Dziadku byłeś bohaterem na Wojnie ?"
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "

WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
ODPOWIEDZ