Serie A: (07) JUVENTUS 1-0 Messina
- kramnik
- Juventino
- Rejestracja: 21 maja 2005
- Posty: 113
- Rejestracja: 21 maja 2005
Paolo - w meczu z Rapidem Ibra był najlepszym zawodnikiem na boisku. Pomimo tego co piszesz, widac, ze Zlatan grał dla Ciebie znacznie gorzej niz grał w rzeczywistosci. Jakos nie zdziwilbym sie gdyby Ibra mial lepsze noty za mecz od Del piero, ale zobaczymy. Wszystko okaze sie w najblizszych dniach, poki co Świetna postawa Del Piero niezmiernie cieszy - mamy najlepszego rezerwowgo napastnika na Świecie. Forza Alex i Ibra, teraz spacer z Bayernem. 
PS (najlepszego zawodnika się nie zdejmuje -Zlatan bedzie grał z Bayernem na 100%, i na 100% bedzie mu towarzyszył Trezeguet, ale rowniez na 100% zobaczymy w tym meczu Alessandro Del Piero).

PS (najlepszego zawodnika się nie zdejmuje -Zlatan bedzie grał z Bayernem na 100%, i na 100% bedzie mu towarzyszył Trezeguet, ale rowniez na 100% zobaczymy w tym meczu Alessandro Del Piero).

- Paulo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 539
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Kiedyś pomyślałbym i napisałbym tak samo jak Ty, ale teraz uważam, że nie może być sposobem na niego posadzenie go na ławce. Zlatan niestety jest bardzo nieułożony i nie ma najmocniejszej psychiki, widać że on jeszcze nie dorósł do bycia częścią wspaniałej drużyny, granie dla niej a nie tylko dla siebie. Pamiętam, że ktoś na forum kiedyś podsumował Ibrę "jest tylko gwiazdeczką łakomą na pieniądze i nie liczy się dla niego miłość do klubu i jest w stanie pójść tam gdzie dadzą więcej" i mam wrażenie, że w tej chwili tak by to wyglądało z jego strony. Mało jest takich piłkarzy jak DP którzy w wieku 19 - 20 lat byli tak dojrzali, a jak wszyscy wiedzą Alex to piłkarz niezwykle inteligentny i daję sobie uciąć rekę, że w tej chwili gdyby DP wychodził w sytuacji 2 na 1 z Ibrą to nawet pomimo egozimu szweda Alex odebrałby, bo ma charakter i dla niego liczy się dobro zespołu. Poza tym zrzucałem gdzieś sytuację z meczu z Rapidem gdy Zlatan zachował się bardzo niegrzecznie w stosunku do Il Capitano i wtedy Capello powienie go ukarać za brak subordynacjiLord_ Juve pisze:Widziałem bramke Alexa i jestem pod jej dużym wrażeniem. Odebrał sam piłke, poprowadził przez prawie 30 m mijając obrońców Messiny i kończąc oddał świetny strzał - oby tak dalej :!:
Nie widziałem całego spotkania więc nie chce się wypowiadać na ten temat, ale moi przedmówcy twierdzą, że Ibrahimović znów grał egoistycznie. Jeśli to prawda, to myśle, że w meczu Juve - Bayern powinnien nie grać od pierwszych minut - taka forma kary :!: W meczu z Bayernem grą egoistyczną nic nie zdziałamy :!:
Dziękuje całemu Juve :!:
- kedzier
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 453
- Rejestracja: 12 marca 2005
Na początek powiem, że był to pierwszy mecz Juve w tym sezonie jaki miałem przyjemność ( a jakże! ) oglądać w tym sezonie w całości. Spotkanie to oglądałem w towarzystwie mojego kolegi z klasy - kibica Milanu. NIe ukrywam, że to była piękna chwila, gdy niewiele mógł zarzucić w grze naszej Drużynie, która zagrała dziś rozważnie i odpowiedzialnie, nie szafując siłami przed ważnym spotkaniem w LM. W pierwszej połowie niestety niewiele się działo, Juventus mimo iż posiadał inicjatywę miał lekkie trudności z dochodzeniem do kalrownych sytuacji strzeleckich. Co znaczy jednak geniusz Alexa, mogliśmy się przekonać w 24 minucie, gdy jak się później okazało strzelił on gola na wagę zwycięstwa. Brawo dla Capello za... brawa dla Del Piero. Później, a także w drugiej połowie Juventus grał "zrywami". Nie forsował tempa, ale też nie pozwolił się zepchnąć na własną połowę, co oczywiście nie powinno mieć miejsca w meczu z rywalem wyraźnie słabszym personalnie
Parę razy groźnie strzelaliśmy z dystansu ( Nedved ), piękne podanie Camoranesiego do Treze, niestety nie zakończone golem, gdyż jak już pisano trafił on w słupek... Nawet mój kolega żałował, ponieważ stwierdził że byłby to piękny gol 8)
http://www.juvepoland.com/forum/viewtopic.php?t=11379
Cieszmy się z 3 punktów, jak mówił Tomasz Lipiński w C+, jeszcze tylko jedno zwycięstwo i wyrównamy własny rekord zwycięstw na inauguracje sezonu we Włoszech
Zgadzam się w pełni, to idealnie pokazuje jaką wartość dla Juventusu ma ten piłkarz, który w ofensywie jest jednym z głównych ogniw Juve. Śmiem twierdzić, że to jeden z najlepszych transferów Starej Damy w ostatnich latach :!:Yari pisze:Pięknie na boisko wprowadził się Camoranesi , który miał najwięcej okazji na strzelenie gola.
Błagam, Panowie, nie rozpoczynajmy tu znowu dyskusji o wyższości jednego z tych graczy nad drugiem... Obydwaj są niezwykle ważnymi graczami Juventusu, mają wielki wpływ na drużynę ale na forum zamiast cieszyć się z tej sytuacji przeważają dyskusje, które mają na celu udowodnić, który z nich jest lepszy... Co do wspomnianej przez Ciebie sytuacji. Tak, to prawda, Ibra zachował się bardzo egoistycznie. Ale się mu nie dziwię. On po prostu chce się w tej Serie A odbłokować. Poza tym, o jego skłonnościach do gry indywidualnej (czasem aż przesadnie ) było już wiadomo podczas jego gry w Ajaxie. Capello kupując go był świadom tej jego wady/zalety i na pewno nie będzie miał do niego o to większych pretensji. Mógł wtedy podać Alexowi, ale tego nie zrobił. Jeśli to ma jednak miejsce w meczu takim jak dzisiejszy to nic złego się nie dzieje, co innego gdyby ten mecz decydował o Mistrzostwie czy triumfie w jakichś rozgrywkach. Wtedy ( jestem o tym przekonany! ) Zlatan by podał... Zresztą, jeśli macie zamiar ten wątek kontynuować, to zapraszam tu:Paulo pisze:Na koniec zostawiłem sobie ocenę gry Ibrahimovica o swoje słowa kieruję głównie do niejakiego @MATTIEGO. Odpowiadam na Twoje pytanie, tak mam wiele do zarzucenia Ibrze, zagrania praktycznie mu nie wychodziły, nie wiem w ogóle po co pochodził do rzutów wolnych bo wyglądało to jak "bicie głową w ceglany mur" co już mnie dobiło i kompletnie poirytowało to sytuacje gdy byli z DP 2 na 1 z bramkarzem i Ibra zamiast podać co zrobił, oczywiście zepsuł akcję. Po prostu kopia z meczu z Rapidem jakby ktoś nie widział. Nie wypisujcie zaraz, że oceniam go tak krytycznie, bo za nim nie przepadam. On jest napastnikiem i wymaga się od nie go strzelania goli jak powiedzieli komentatorzy podczas meczu. Poza tym proste porównanie DP - 3 mecze = 3 gole, Ibra - 7 meczy = 0 goli oczywiście w Serie A. NIe mówię żeby od razu sadzać Ibrę na ławie, ale coś jest chyba nie tak. Aha pisałem o meczach w których Ci zawodnicy grali od pierwszej minuty. Nie podważam w żadnym razie talentu Zlatana.
http://www.juvepoland.com/forum/viewtopic.php?t=11379
Cieszmy się z 3 punktów, jak mówił Tomasz Lipiński w C+, jeszcze tylko jedno zwycięstwo i wyrównamy własny rekord zwycięstw na inauguracje sezonu we Włoszech

- Paulo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 539
- Rejestracja: 02 listopada 2003
@kedzier napisałem to zachowawczo, ale podkreśliłem, że nie mam zamiaru się kłócić który jest lepszy. I jeden i drugi to wielka indywidualność. Niestety jak widać niektórzy (@kramnik oczywiście) już zaczynają głupią gadkę. jedno pytanie do tego człowieka czy oglądał mecz??? I wszystko będzie jasne dla mnie.
- Paulo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 539
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- rafal005
- Juventino
- Rejestracja: 10 sierpnia 2004
- Posty: 290
- Rejestracja: 10 sierpnia 2004
Bianconeri odnieśli kolejne, jakże cenne zwycięstwo i to niezbyt dużym nakładem sił. Praktycznie jedyną groźną sytuacją stworzoną przez piłkarzy Messiny był strzał główką... Thurama, który Abbiati wybił przed siebie i gdyby nie to, że napastnik gości nie trafił w piłkę, pewnie spotkanie zakończyłoby się podziałem punktów. Poza tą akcją, Messina nie stworzyła raczej groźnych sytuacji, a nieliczne strzały bez problemu wyłapywał Abbiati. Bardzo dobrze grała obrona, która nie dopuszczała do groźnych sytuacji i rozbijała ataki rywali przed polem karnym. Nie rozumiem dlaczego Capello nie zdecydował się wpuścić od początku Chielliniego za Zambrottę, tylko dopiero pod koniec meczu i to na lewą pomoc za Nedveda. Chłopak nie zdążył nawet pokazać, na co go stać, a Zambrotta niczym szczególnym się nie wyróżnił, a mógł sobie odpocząć przed wtorkowym spotkaniem z Bayernem.
Nie tylko ta decyzja Capello dziwi. Jeżeli już chciał wpuścić Mutu na lewą stronę od pierwszej minuty, to dlaczego nie zdecydował się na Camoranesiego na prawej, tylko kazał męczyć się tam Nedvedowi? Czech zagrał słabo, i dopiero wejście Mauro rozruszało prawą stronę, jak i całą grę Juventusu. Od tego momentu Bianconeri coraz groźniej atakowali i byli bardzo blisko zdobycia drugiej bramki po strzale Trezegueta, po genialnym (fenomenalnym!) podaniu właśnie Camoranesiego. Francuz trafił jednak tylko w słupek, ale akcja była naprawdę przedniej marki. Miejmy nadzieję, że Argentyńczyk z włoskim paszportem wybiegnie na murawę Allianz Arena od pierwszej minuty, bo nasza pomoc bez niego jest dużo słabsza, jak również bez Patricka Vieiry. Giannicheda zaprezentował się przyzwoicie, ale to Emerson mnie zawiódł. Kilka razy wyprowadzał kontrę z naszej połowy i nigdy za bardzo nie wiedział co zrobić z piłką, i albo łatwo ją tracił, albo niecelnie podawał. Bez Vieiry w meczu z Bayernem może być bardzo ciężko.
Zawiódł natomiast na całej linii Ibrahimović. Z wielkim bólem muszę powiedzieć, że zagrał beznadziejnie. Non stop faulował obrońców, dryblingi mu nie wychodziły, niecelnie podawał. Jeszcze nie zdobył gola w serie A w tym sezonie. Znowu z dobrej strony natomiast pokazał się Del Piero. Sam sobie wypracował gola, mijając dwóch obońców i strzelając obok bezradnego Storariego. Piękna bramka. Wydaje mi się, że w meczu z Niemcami, Capello postawi jednak na sprawdzony duet Ibra-Treze, mimo wysokiej formy Alexa. Mam nadzieję, że na boisko wróci kontuzjowany Vieira, Nedved powróci na lewą flankę i że tym razem nie zlekceważymy przeciwnika, bo mogłoby to się źle dla nas skończyć.
Nie tylko ta decyzja Capello dziwi. Jeżeli już chciał wpuścić Mutu na lewą stronę od pierwszej minuty, to dlaczego nie zdecydował się na Camoranesiego na prawej, tylko kazał męczyć się tam Nedvedowi? Czech zagrał słabo, i dopiero wejście Mauro rozruszało prawą stronę, jak i całą grę Juventusu. Od tego momentu Bianconeri coraz groźniej atakowali i byli bardzo blisko zdobycia drugiej bramki po strzale Trezegueta, po genialnym (fenomenalnym!) podaniu właśnie Camoranesiego. Francuz trafił jednak tylko w słupek, ale akcja była naprawdę przedniej marki. Miejmy nadzieję, że Argentyńczyk z włoskim paszportem wybiegnie na murawę Allianz Arena od pierwszej minuty, bo nasza pomoc bez niego jest dużo słabsza, jak również bez Patricka Vieiry. Giannicheda zaprezentował się przyzwoicie, ale to Emerson mnie zawiódł. Kilka razy wyprowadzał kontrę z naszej połowy i nigdy za bardzo nie wiedział co zrobić z piłką, i albo łatwo ją tracił, albo niecelnie podawał. Bez Vieiry w meczu z Bayernem może być bardzo ciężko.
Zawiódł natomiast na całej linii Ibrahimović. Z wielkim bólem muszę powiedzieć, że zagrał beznadziejnie. Non stop faulował obrońców, dryblingi mu nie wychodziły, niecelnie podawał. Jeszcze nie zdobył gola w serie A w tym sezonie. Znowu z dobrej strony natomiast pokazał się Del Piero. Sam sobie wypracował gola, mijając dwóch obońców i strzelając obok bezradnego Storariego. Piękna bramka. Wydaje mi się, że w meczu z Niemcami, Capello postawi jednak na sprawdzony duet Ibra-Treze, mimo wysokiej formy Alexa. Mam nadzieję, że na boisko wróci kontuzjowany Vieira, Nedved powróci na lewą flankę i że tym razem nie zlekceważymy przeciwnika, bo mogłoby to się źle dla nas skończyć.
- x_men_1988
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2003
- Posty: 447
- Rejestracja: 26 października 2003
Kolejne zwycięstwo i to kolejny raz bez wiekszych problemow - BRAVO .
Zaczne od obrony , gdzie w kratke bronił Abiatti - raz interweniował kapitlanie , innym razem bardzo niepewnie .
Blok defensywny spisywał się bardzo dobrze , jak zwykle stresowałem się przez Pessotto - szczególnie gdy włączał sie do akcji ofensywnych .
Niewiem czy dobrze pamiętam , ale Zambro chyba żadziej niz zwykle włączał sie do ataku .
Jeśli chodzi o linie pomocy to do wejścia Camoranesiego dominował Nedved ,cały czas walczył Emerson , Mutu chyba nie grał na swoim najwyższym poziomie , Giannichiedda był niewidoczny .
Chwalić naszą drugą linie można było dopiero po wejściu na murawę Camora - jest w kapitalnej formie , chyba każda akcja przchodzilła przez niego , podanie do Treze - majsetersztyk .
Lnia ataku - bardzo dobry występ Alexa , piękny gol , cały czas walczył , krótko pwiedziwaszy , było widać w nim "złość" i olbrzymią motywację - jak dla mnie wraz z Nedvedem i Camorem zasłużyli na najwyższe noty .
Ibra , nie będę go krytykował bo nie grał jakos tragicznie , było moze troche egoistyczny , ale taki ma juz styl . Sądze że od większośći gazet dosotnie notę 6 i ja się z nią zgodzę .
David Trezeguet - pokazał swój geniusz , choćby po podaniu Camora , żeby po takim podaniu udzerzyć z pierwszej piłki po ziemi (niestety w słupek) to trzeba mieć ogromne umiejętności - któtko powiedziwaszy zabrakło trochę szczęscia i byłoby 2-0 .
Messina stworyzła chyba jedna dogodną sytuacje , po dośrodkowaniu w nasze pole karne uratował nas Abiatti
, sekundę później z metra
do bramki nie trafił napastnik Mesiny - ale teraz po obejrzeniu skrótu wydaje mi się że sędzia wyłapał spalonego - gdy oglądałem na żywca myślałem że tego nie zauważył .
Podsumowując mecz z Messiną był tylko formalnością , było widać że zawodnicy nie grali na 100% możliwości , a wszytko jest oczywiscie spowodowane wtorkowym meczem w Monachium .
Zaczne od obrony , gdzie w kratke bronił Abiatti - raz interweniował kapitlanie , innym razem bardzo niepewnie .
Blok defensywny spisywał się bardzo dobrze , jak zwykle stresowałem się przez Pessotto - szczególnie gdy włączał sie do akcji ofensywnych .
Niewiem czy dobrze pamiętam , ale Zambro chyba żadziej niz zwykle włączał sie do ataku .
Jeśli chodzi o linie pomocy to do wejścia Camoranesiego dominował Nedved ,cały czas walczył Emerson , Mutu chyba nie grał na swoim najwyższym poziomie , Giannichiedda był niewidoczny .
Chwalić naszą drugą linie można było dopiero po wejściu na murawę Camora - jest w kapitalnej formie , chyba każda akcja przchodzilła przez niego , podanie do Treze - majsetersztyk .
Lnia ataku - bardzo dobry występ Alexa , piękny gol , cały czas walczył , krótko pwiedziwaszy , było widać w nim "złość" i olbrzymią motywację - jak dla mnie wraz z Nedvedem i Camorem zasłużyli na najwyższe noty .
Ibra , nie będę go krytykował bo nie grał jakos tragicznie , było moze troche egoistyczny , ale taki ma juz styl . Sądze że od większośći gazet dosotnie notę 6 i ja się z nią zgodzę .
David Trezeguet - pokazał swój geniusz , choćby po podaniu Camora , żeby po takim podaniu udzerzyć z pierwszej piłki po ziemi (niestety w słupek) to trzeba mieć ogromne umiejętności - któtko powiedziwaszy zabrakło trochę szczęscia i byłoby 2-0 .
Messina stworyzła chyba jedna dogodną sytuacje , po dośrodkowaniu w nasze pole karne uratował nas Abiatti

do bramki nie trafił napastnik Mesiny - ale teraz po obejrzeniu skrótu wydaje mi się że sędzia wyłapał spalonego - gdy oglądałem na żywca myślałem że tego nie zauważył .
Podsumowując mecz z Messiną był tylko formalnością , było widać że zawodnicy nie grali na 100% możliwości , a wszytko jest oczywiscie spowodowane wtorkowym meczem w Monachium .
- Bosiontko
- Juventino
- Rejestracja: 12 czerwca 2003
- Posty: 193
- Rejestracja: 12 czerwca 2003
3 pt ciesza jak cholera, ale to i tak byla tylko rozgrzewka przed munsien
Camoranesi - to jest gosc a w sondzie mial cos malo glosow 
P.S. Paolo te linki do skrotu polow cos nie dzialaja
macie inne linki do skrotu?


P.S. Paolo te linki do skrotu polow cos nie dzialaja

- Pirlo
- Juventino
- Rejestracja: 08 maja 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 08 maja 2005
Wszystko tym spotkaniu praktycznie zostało powiedziane...Juve odnosi skromne ale cenne zwyciestwo.Co do pilkarzy to cieszy piekna bramka Del Piero ale dziwi mnie postawa Ibrahimovica....w reprezenatcji Ibra gra znakomice, ostatnio strzelił i pieknie asystował przy bramce Larsona a w Juve jakoś nieumie sie chyba przełamac, moze czuje sie za pewnie...sam niewiem, ale to nie jest ten sam Zlatan co w zeszłym sezonie...
mam nadzieje ze oda meczu w Monachium sie to zmieni
mam nadzieje ze oda meczu w Monachium sie to zmieni

- r3iko
- Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2005
- Posty: 4
- Rejestracja: 21 marca 2005
Mecz nie był jakimś nadzwyczajnym widowiskiem ale cieszę się że nareszcie mogliśmy zobaczyć Mutu i Giannicheddę od początku spotkania. Nie zmieniło to jednak faktu że Juve rządziło przez większą część spotkania, cieszy również bramka Alexa oraz ładna gra reszty zawodników.
A oto torrent z meczu:
http://alanb.yi.org:6969/torrent.html?i ... 499921f4ae
Język: Angielski
Waga: 732MB
Rozdz: 320x240
Codec: xvid
A oto torrent z meczu:
http://alanb.yi.org:6969/torrent.html?i ... 499921f4ae
Język: Angielski
Waga: 732MB
Rozdz: 320x240
Codec: xvid



- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Mecz z Messiną na pewno nie był porywającym widowiskiem, ale głównym zadaniem było zdobycie trzech punktów i Juventus ten cel osiągnął. W obliczu wtorkowego meczu z Bayernem w Lidze Mistrzów bianco-neri nie pokazali pełni swoich umiejętności, ale na przeciętną Messinę to wystarczyło. A teraz pozwolę sobie pokrótce ocenić naszych piłkarzy we wczorajszym meczu. Abbiati nie miał wiele pracy, w jednej sytuacji zachował się niepewnie, plus za obronę strzału Thurama :roll: . Cała linia obrony wypadła dobrze, nie pozwalając Messinie na groźne ataki. Pessotto często zapuszczał się pod bramkę rywali, Thuram poza jednym strzałem na własną bramkę bezbłędny, Cannavaro jak zwykle świetnie zagrał, trochę mniej widoczny Zambrotta. W pomocy Nedved, który grał wyjątkowo na prawej pomocy, nie spisywał się zbyt dobrze. W środku pola Giannichedda i Emerson zagrali przyzwoicie, ale na Bayern z pewnością to nie wystarczy, Vieira wydaje się być niezastąpiony. Na lewej flance dosyć dobry mecz zaliczył Mutu, ale spodziewałem się po nim troszkę lepszego występu. Dziwię się, że nikt do tej pory nie wspomniał o akcji z pierwszej połowy, kiedy to Mutu z przewrotki idealnie kopnął w klatkę piersiową obrońcę Messiny :shock: . Scena jak z filmu. W ataku świetnie Del Piero, który od dłuższego czasu jest w formie i słaby Ibrahimović, który wyróżnił się egoizmem i faulami. Dla mnie skład ataku na mecz z Bayernem wydaje się jasny, ciekawe czy dla Capello rónwież :roll: . Z ławki świetnie wprowadził się Camoranesi, który genialnie podawał i Trezeguet, który bliski był zdobycia bramki. Chiellini bez rewelacji.
Cały mecz
Cały mecz
:roll:
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1551
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Zwyciestwo, Zwyciestwo, Zwyciestwo, Zwyciestwo, Zwyciestwo, Zwyciestwo, Zwyciestwo, Zwyciestwo i kolejne Zwyciestwo
Tak mozna okreslic dotychczasowe spotkania Juve w Serie A i Lidze Mistrzow
Od poczatku sezonu Juve daje nam wiele powodow do radosci i chcialo by sie oczywiscie aby to trwalo jak najdluzej :-D Kolejny raz dobry wystep zaliczyl Del Piero uwienczajac go bramka jak za dawnych lat
Z tego co widzialem w skrotach to Juve zagralo ofensywny, szybki futbol, tylko szkoda ze tak malo okazji zostalo wykorzystanych ale oczywiscie mozna im to wybaczyc
Na obrone rowniez nie mozna narzekac
A czy zastanawial sie juz ktos z Was, co by bylo gdyby Juventus wygral wszystkie swoje mecze w sezonie

Tak mozna okreslic dotychczasowe spotkania Juve w Serie A i Lidze Mistrzow



A czy zastanawial sie juz ktos z Was, co by bylo gdyby Juventus wygral wszystkie swoje mecze w sezonie