...z dziewczynami
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1067
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
dzieki dragon za wyrozumialosc
napisalem tego (pierwszego) posta chaotrycznie. ale takie mam teraz mysli, z 15 (moze tak je bede nazywal biorac przyklad z was i nie chcac zdradzac imion) spotykam sie non stop i wiem co moge po niej oczekiwac gdybym jej wyznal w oczy... wybierajac ja mialbym fajna dziewczyne zawsze blisko siebie
jezeli chodzi o 18 z ta nie widzialem sie prawie od gim, bylo pare spotkan ale takie sporadyczne i tak naprawde dalem sobie spokoj, zapomnialem, az do dzis. problem polega w tym ze tak naprawde nie wiem jak ona moze zareagowac, w sumie wyglupic sie juz nie moge jak napisalem co o niej mysle to juz bardziej na dno nie spadne (a wiadomo co mysli sie o swojej wielkiej milosci to byl tekst niczym z dennego serialu). jest niesmiala choc gra osobe odwazna, nie wiem jak moze zareagowac i nie wiem czy da sie namowic na spotkania non stop. jezeli chodzi o oceny to ona ma w wojewodzkim miescie sadze ze w najlepszej szkole srednia grubo powyzej 5, ja mam oscylujaca kolo 4. jednak u nas najlepszy uczen mial 4,3 srednia - chora szkola z chorymi nauczycielami. jezeli chodzi o studia to nie ma szans zebym ja z taka srednia dostal sie na UJ albo UW, a ona tak... a wiadomo nowe towarzystwo itd ............ ale po co siegac tak daleko.
jezeli chodzi o charakter to 15 to taka niby zwykla dziewczyna czasami by sie napila choc raczej nie chetnie itd - ale niesamowita a 18 to ustawiona kobieta z planami na przyszlosc z najwyzszej polki, nie pijaca, nie palaca...
jak sie nudzicie i chce wam sie przeczytac to co napisalem mozecie odpisac, fajnie sie czyta wasze rady i wyciaga z nich ta najwazniejsza esensje
napisalem tego (pierwszego) posta chaotrycznie. ale takie mam teraz mysli, z 15 (moze tak je bede nazywal biorac przyklad z was i nie chcac zdradzac imion) spotykam sie non stop i wiem co moge po niej oczekiwac gdybym jej wyznal w oczy... wybierajac ja mialbym fajna dziewczyne zawsze blisko siebie
jezeli chodzi o 18 z ta nie widzialem sie prawie od gim, bylo pare spotkan ale takie sporadyczne i tak naprawde dalem sobie spokoj, zapomnialem, az do dzis. problem polega w tym ze tak naprawde nie wiem jak ona moze zareagowac, w sumie wyglupic sie juz nie moge jak napisalem co o niej mysle to juz bardziej na dno nie spadne (a wiadomo co mysli sie o swojej wielkiej milosci to byl tekst niczym z dennego serialu). jest niesmiala choc gra osobe odwazna, nie wiem jak moze zareagowac i nie wiem czy da sie namowic na spotkania non stop. jezeli chodzi o oceny to ona ma w wojewodzkim miescie sadze ze w najlepszej szkole srednia grubo powyzej 5, ja mam oscylujaca kolo 4. jednak u nas najlepszy uczen mial 4,3 srednia - chora szkola z chorymi nauczycielami. jezeli chodzi o studia to nie ma szans zebym ja z taka srednia dostal sie na UJ albo UW, a ona tak... a wiadomo nowe towarzystwo itd ............ ale po co siegac tak daleko.
jezeli chodzi o charakter to 15 to taka niby zwykla dziewczyna czasami by sie napila choc raczej nie chetnie itd - ale niesamowita a 18 to ustawiona kobieta z planami na przyszlosc z najwyzszej polki, nie pijaca, nie palaca...
jak sie nudzicie i chce wam sie przeczytac to co napisalem mozecie odpisac, fajnie sie czyta wasze rady i wyciaga z nich ta najwazniejsza esensje
- ULAT
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2005
- Posty: 402
- Rejestracja: 05 marca 2005
Ja bym wybrał starszą (wiadomo dlaczego hehe) a to dlatego że skoro minęło pare lat a ty dalej uważasz że coś do niej czujesz i ona do ciebie też więc możecie spróbować. Tamta 15 niech zostanie tylko koleżanką. Takie młode typiary 15-16 są dziwne wiem to z własnego doświadczenia ( nic im nie robiłem o nic mnie nie posądzać
). W każdym bądź razie wybór nalezy do ciebie. powodzenia 

- deep
- Juventino
- Rejestracja: 18 czerwca 2003
- Posty: 90
- Rejestracja: 18 czerwca 2003
No co Ty, średnia nie decyduje wcale o tym czy sie dostaniesz na UJ czy UW. Jeśli myślales o tych uczelniach, choćby po to, by być blisko ukochanejmarcinek pisze:ja mam oscylujaca kolo 4. jednak u nas najlepszy uczen mial 4,3 srednia - chora szkola z chorymi nauczycielami. jezeli chodzi o studia to nie ma szans zebym ja z taka srednia dostal sie na UJ albo UW


Wiesz, w takim wypadku każdy z nas moze powiedzieć którą by wybrał, ale tutaj zależy to od tego, czego TY oczekujesz po dziewczynie. I nikt Ci tego nie doradzi. Sam podejmuszesz decyzje, czy chcesz być z osobą ambitną, chcącą coś w życiu osiągnąć, czy z taką, której jeszcze zabawa w głowie. Ale na tę różnicę ma pewnie przede wszystkim ich wieku, i nie da się wykluczyć, że 15-ka też w wieku lat 18-u będzie myslała powaznie o przyszłości. Pozdrawiammarcinek pisze:jezeli chodzi o charakter to 15 to taka niby zwykla dziewczyna czasami by sie napila choc raczej nie chetnie itd - ale niesamowita a 18 to ustawiona kobieta z planami na przyszlosc z najwyzszej polki, nie pijaca, nie palaca...
- Juve4ever10
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2004
- Posty: 52
- Rejestracja: 27 października 2004
Bekowy temat
..ale i powazny zarazem oczywiscie
...Tez to przechodzilem w Twoim wieku(rok temu)..smieszna sprawa...Teraz sie z tego smieje..z reszta wtedy tez sie z tego smialem ale i bylo to trudne..Ja zrobilem tak(tez byla mlodsza i w moim wieku..wogole to stracilem przyjaciela, bo ta starsza byla wlasnie z moim przyjacielem i rozeszla sie z nim jak sie pozniej dowiedzialem dla mnie..i on mnie juz nie lubi choc w zasadzie nic nie zrobilem..coz trudno, trzeba zyc dalej..)..Dlugo nie mogle sie zdecydowac(tez obie byly ladne)..ale co lepsze obie widzialy o sobie, o mnie i ze musze sie na jedna zdecydowac...Ktora wybralem? Jedna i druga! Ale pozniej sie skumaly i byla lipa.. najpierw zostalem z ta mlodsza a pozniej bylem z ta starsza...aktualnie poszukuje obiektu swoich westchnien ktorego tak naprawde jeszcze nie znalzlem...Chcialbym sie zakochac..Jezeli do ktorej z nich to czujesz-wybiez Ta! Jezeli do obydwoch..wogole to jest mozliwe zyby sie zakochac w jednej i drugiej rownoczesnie? Nie wiem..jak w obydwoch to nie wiem..masz jakiegos przyjaciela? Jak naprawde nie mozesz sie zdecydowac to zapytaj sie bliskiego przyjaciela co o tym mysli(o ile masz bliskiego przyjaciela) To nara powodzenia..HU-HA!

- wojti-s
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2003
- Posty: 559
- Rejestracja: 15 lipca 2003
Powiem w ten sposób => jeśli byłbys w którejś z nich zakochany to nie miałbys kłopotu którą wybrać. Jeśli stale masz wątpliwości tzn, że do żadnej z nich nie czujesz nic mocnego. To raczej tylko zauroczenia. Co masz zrobic ? To Twoje zycie i Twoja decyzja, wiec nie sugeruj sie tym co inni piszą. Weź sobie usiądź, włącz spokojną muzyke może być Dj Tiesto "Walking on the clouds" bądź Lautsprecher " Traumreise" i przemyśl wszystko. Staraj się nie kierowac tym co mówi głowa, lecz tym co szepcze serce. A najważniejsze jest to, że decyzja która podejmiesz będzie Ci się wydawała słuszna jedynie wówczas gdy podejmiesz ją sam.
Życze powodzenia i trzymam kciuki
Życze powodzenia i trzymam kciuki
- aleksander1986
- Juventino
- Rejestracja: 02 sierpnia 2004
- Posty: 241
- Rejestracja: 02 sierpnia 2004
Heh kolego masz poważny dylemat przed sobą.Więc powiem Ci tak:
Wybierz tą dziewczynę na której nie tylko Ci bardziej zależy ale także tą z która sie lepiej dogadujesz i macie bardzo podobne zainteresowania.To bardzo ważne w związkach aby być bardzo zbliżonym do siebie w poszczególnych sprawach.Każda drobnostka w której sie nie zgadzacie moze wplynac na to ze Twoj zwiazek z ktorąś z nich moze nagle sie rozpasc i pozostanie tylko uczucie którym ją darzyles,wspomnienia i na koncu ból.Moze nie mialem takiej sytuacji jak Ty ale powiem Ci ze miłość bedzie dlugo w Tobie.Uświadomisz sobie to po ( nie zycze Ci tego) stracie tej ktorą wybierzesz.Oceń sobie z którą z nich mozesz przetrwac nawet najwieksze klotnie lub sprzeczki.Przypomnij sobie małe gesty ktore wam towarzyszyly i sytuacje ktore mogly swiadczyc o tym ze wasz zwiazek przetrwa dosc dlugo. To Tyle mam nadzieje ze Ci troche pomoge.
Trzymaj sie i zaufaj sercu.
Wybierz tą dziewczynę na której nie tylko Ci bardziej zależy ale także tą z która sie lepiej dogadujesz i macie bardzo podobne zainteresowania.To bardzo ważne w związkach aby być bardzo zbliżonym do siebie w poszczególnych sprawach.Każda drobnostka w której sie nie zgadzacie moze wplynac na to ze Twoj zwiazek z ktorąś z nich moze nagle sie rozpasc i pozostanie tylko uczucie którym ją darzyles,wspomnienia i na koncu ból.Moze nie mialem takiej sytuacji jak Ty ale powiem Ci ze miłość bedzie dlugo w Tobie.Uświadomisz sobie to po ( nie zycze Ci tego) stracie tej ktorą wybierzesz.Oceń sobie z którą z nich mozesz przetrwac nawet najwieksze klotnie lub sprzeczki.Przypomnij sobie małe gesty ktore wam towarzyszyly i sytuacje ktore mogly swiadczyc o tym ze wasz zwiazek przetrwa dosc dlugo. To Tyle mam nadzieje ze Ci troche pomoge.
Trzymaj sie i zaufaj sercu.
...Taka miłość jest jedna...Juve
- Miolli
- Juventino
- Rejestracja: 23 stycznia 2004
- Posty: 73
- Rejestracja: 23 stycznia 2004
Kolega wojti-s juz nie ma problemu...
(wsumie niezły patęt wleje zdięcie Przybylskiej i bym machnoł opis "rozwód w toku")
Co do sprawy tego drugeigo kolegi którego nicku aktualnie nie pamiętam (sorry) to taki troche temat sobie na złym forum założyłeś a i tak nie zostałeś zjechany co świadczy o wyskoeij wyrozumiałości urzytkowników (lub o braku poczucia humoru ww). Nie wiem może forum przyjaciułka.pl byłyo by dobre.
Jak ty sobie wyobrazasz to że ktoś ma ci doradzić
Każdy ma inny charakter (niektórzy czarny jak ja więc w dalszej części postu cie niestety zjade). Takie decyzje nie ogłasza sie tu i tam. Nie wiem nie masz nie virtuanych kolegów ? Oni znają cie lepiej Marcinku (właśnie). A nie ja kibice ktorzy najchętniej wybrali by tą która (teraz sie nie obraź) robi lepiej no wiadomo co (no nie napisze bo nie lubie jak mkoło imienia mego widnieje krtak psująca moje ego). Czy choćby wygląda lepiej. Swoją drogą nie wiem co myślałeś spotykając sie z "gorącą 15" bo sam mam 16 lat i wiem jakie są dziewczynki w tym wieku...
Wsumie rob jak chcesz tylko nie załtawiaj tej sprawy przez telefon (wole sie upenić żebyś czasem nie załżył tematu jak rzucić dziewczyne)no i nie wysyłaj sms o treści "znudziłaś mi sie" (swoją drogą znam kolesia co tak zrobił ale to inna historia). Wytłumacz sytuacja najwyżej dostaniesz liścia co w twoim wypadku raczej nie będzie miało większego znaczenia.
Albo kręć o 2 tylko napisz dokładny grafik.
Jeśli koniecznie mam ci doradzic to bierz 18 bo lepsza :rotfl:
Zaznaczam że już sie w tym temacie nie udzielam na wypadek gdybyś postanoił wytknąć mi moje błedy ortograficzne (których jest tu masa) lub literówke czy jakąś inną głupotke.
PS.: No zawsze mozesz użądzić turniej która wygra i przeżyje jest Twoja , i sorry że odnośniki do Ciebie typy Ty lub innej marki nie są z dużej poprostu mi sie nie chce leń ze mnie
(wsumie niezły patęt wleje zdięcie Przybylskiej i bym machnoł opis "rozwód w toku")
Co do sprawy tego drugeigo kolegi którego nicku aktualnie nie pamiętam (sorry) to taki troche temat sobie na złym forum założyłeś a i tak nie zostałeś zjechany co świadczy o wyskoeij wyrozumiałości urzytkowników (lub o braku poczucia humoru ww). Nie wiem może forum przyjaciułka.pl byłyo by dobre.
Jak ty sobie wyobrazasz to że ktoś ma ci doradzić

Każdy ma inny charakter (niektórzy czarny jak ja więc w dalszej części postu cie niestety zjade). Takie decyzje nie ogłasza sie tu i tam. Nie wiem nie masz nie virtuanych kolegów ? Oni znają cie lepiej Marcinku (właśnie). A nie ja kibice ktorzy najchętniej wybrali by tą która (teraz sie nie obraź) robi lepiej no wiadomo co (no nie napisze bo nie lubie jak mkoło imienia mego widnieje krtak psująca moje ego). Czy choćby wygląda lepiej. Swoją drogą nie wiem co myślałeś spotykając sie z "gorącą 15" bo sam mam 16 lat i wiem jakie są dziewczynki w tym wieku...
Wsumie rob jak chcesz tylko nie załtawiaj tej sprawy przez telefon (wole sie upenić żebyś czasem nie załżył tematu jak rzucić dziewczyne)no i nie wysyłaj sms o treści "znudziłaś mi sie" (swoją drogą znam kolesia co tak zrobił ale to inna historia). Wytłumacz sytuacja najwyżej dostaniesz liścia co w twoim wypadku raczej nie będzie miało większego znaczenia.
Albo kręć o 2 tylko napisz dokładny grafik.
Jeśli koniecznie mam ci doradzic to bierz 18 bo lepsza :rotfl:
Zaznaczam że już sie w tym temacie nie udzielam na wypadek gdybyś postanoił wytknąć mi moje błedy ortograficzne (których jest tu masa) lub literówke czy jakąś inną głupotke.
PS.: No zawsze mozesz użądzić turniej która wygra i przeżyje jest Twoja , i sorry że odnośniki do Ciebie typy Ty lub innej marki nie są z dużej poprostu mi sie nie chce leń ze mnie

- darel
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 426
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Postanowiłem też wypowiedzieć się w tym temacie. Z przyjaciołmi juz tyle razy rozmawialismy o różnych przypadkach z dziewczynami, że mysle, że moge coś sensownego napisać.
Po pierwsze pamietaj, że decyzja nalezy tylko do Ciebie. Chociazby kazdy namawiał Ciebie do podjecia jednej decyzji, a ty czułbys w sercu inaczej, to postap tak jak czujesz.
Ja nie mam zamiaru namawiac ciebie do jakiegos wyboru, napisze tylko kilka uwag, które mi sie nasuwają, a wybór w 100% nalezy tylko do Ciebie.
Po pierwsze tej 18 (dostosuje sie do nazewnictwa reszty osób 8) ) jak napisałes nie spotkałeś dość długo - rozmowy przez gg, czy przez telefon nigdy nie zastąpią prawdziwych spotkań. Trzeba pamietać, że ludzie potrafiaja sie zmienić. Spotkaj się z nią koniecznie i odpowiedz sobie na pytanie, czy nadal czujesz do niej to samo, czy nadal jest to ta sama osoba jak wtedy w gimnazjum, gdy sie w niej zakochałeś.
Co do tego, jak uczą się obydwie dziewczyny. Może to miec pewien wpływ na wybór, ale nie powinno byc ważnym czynnikiem (przynajmniej wg mnie). Wazniejsze jest to, jak podchodzą do tej nauki, bo jesli ta 15 stara się, ale poprostu nie jest tak zdolna w nauce, to wg mnie nie powinno byc wogóle tematu o ich nauce - kazdy ma inne uzdolnienia, ktoś jest dobry w nauce, któs może byc dobrym sportowcem, a jeszcze ktos inny byc dobrym w czyms innym.
Co do podejścia do życia. Ta 18, to dobrze, że ma poważne, ambitne plany. Czy jednak nie aż za poważnie mysli o nich. W tym wieku oczywiscie trzeba mysleć o przyszłosci, ale jest tez wiek zabaw. Ja sam mam 18 lat, i owszem mysle o tym, gdzie pójde na studia, co bede chciał robic w przyszłosci. Ale nie zapominam, że mam 18 lat, jak powiedział mi mój ojciec - teraz przede mna ten najpiekniejszy okres życia, kiedy wszystko przede mna i na pewno nie chcem poświęcic go na sama nauke. 15 nie ma jakichś wiekszych planów. Ale kto z nas miał w takim wieku?? Bo jamusze przyznać, że moje plany w tym wieku też były raczej mierne, powtarzałem sobie, że mam jeszcze czas.
Co do różnicy wieku, to może obecnie wydawac się dużo: 3 lata, ale jesli myślisz o tym powazniej, to z biegiem czasu ta róznica juz by tak nie przeszkadzała: 20-17, albo 22-19 - to wygląda juz zupełnie inaczej.
I moja ostatnia rada - juz ktoś o tym wspominał. Szczera rozmowa z przyjacielem, albo jeszcze lepiej z przyjaciółką, jesli masz taka, której możesz w 100% zaufać. Ja osobiście mam taką przyjaciólke, kiedys mysleliśmy o tym, żeby byc razem, ale współnie zdecydowalismy, że lepiej bedzie gdy zostaniemy przyjaciólmi, i zostalismy - najlepszymi. Ufam jej w 100% i wiele razy rozmawiałem z nia o dziewczynach i musze przyznać, że dziewczyna potrafi najlepiej poradzic w sprawach dziewczyn.
To byłoby na tyle z mojej strony, pamietaj jednak, że decyzja nalezy w 100% do Ciebie.
Po pierwsze pamietaj, że decyzja nalezy tylko do Ciebie. Chociazby kazdy namawiał Ciebie do podjecia jednej decyzji, a ty czułbys w sercu inaczej, to postap tak jak czujesz.
Ja nie mam zamiaru namawiac ciebie do jakiegos wyboru, napisze tylko kilka uwag, które mi sie nasuwają, a wybór w 100% nalezy tylko do Ciebie.
Po pierwsze tej 18 (dostosuje sie do nazewnictwa reszty osób 8) ) jak napisałes nie spotkałeś dość długo - rozmowy przez gg, czy przez telefon nigdy nie zastąpią prawdziwych spotkań. Trzeba pamietać, że ludzie potrafiaja sie zmienić. Spotkaj się z nią koniecznie i odpowiedz sobie na pytanie, czy nadal czujesz do niej to samo, czy nadal jest to ta sama osoba jak wtedy w gimnazjum, gdy sie w niej zakochałeś.
Co do tego, jak uczą się obydwie dziewczyny. Może to miec pewien wpływ na wybór, ale nie powinno byc ważnym czynnikiem (przynajmniej wg mnie). Wazniejsze jest to, jak podchodzą do tej nauki, bo jesli ta 15 stara się, ale poprostu nie jest tak zdolna w nauce, to wg mnie nie powinno byc wogóle tematu o ich nauce - kazdy ma inne uzdolnienia, ktoś jest dobry w nauce, któs może byc dobrym sportowcem, a jeszcze ktos inny byc dobrym w czyms innym.
Co do podejścia do życia. Ta 18, to dobrze, że ma poważne, ambitne plany. Czy jednak nie aż za poważnie mysli o nich. W tym wieku oczywiscie trzeba mysleć o przyszłosci, ale jest tez wiek zabaw. Ja sam mam 18 lat, i owszem mysle o tym, gdzie pójde na studia, co bede chciał robic w przyszłosci. Ale nie zapominam, że mam 18 lat, jak powiedział mi mój ojciec - teraz przede mna ten najpiekniejszy okres życia, kiedy wszystko przede mna i na pewno nie chcem poświęcic go na sama nauke. 15 nie ma jakichś wiekszych planów. Ale kto z nas miał w takim wieku?? Bo jamusze przyznać, że moje plany w tym wieku też były raczej mierne, powtarzałem sobie, że mam jeszcze czas.
Co do różnicy wieku, to może obecnie wydawac się dużo: 3 lata, ale jesli myślisz o tym powazniej, to z biegiem czasu ta róznica juz by tak nie przeszkadzała: 20-17, albo 22-19 - to wygląda juz zupełnie inaczej.
I moja ostatnia rada - juz ktoś o tym wspominał. Szczera rozmowa z przyjacielem, albo jeszcze lepiej z przyjaciółką, jesli masz taka, której możesz w 100% zaufać. Ja osobiście mam taką przyjaciólke, kiedys mysleliśmy o tym, żeby byc razem, ale współnie zdecydowalismy, że lepiej bedzie gdy zostaniemy przyjaciólmi, i zostalismy - najlepszymi. Ufam jej w 100% i wiele razy rozmawiałem z nia o dziewczynach i musze przyznać, że dziewczyna potrafi najlepiej poradzic w sprawach dziewczyn.
To byłoby na tyle z mojej strony, pamietaj jednak, że decyzja nalezy w 100% do Ciebie.
na zawsze wierni turyńskiej drużynie
- Jacolypa
- Juventino
- Rejestracja: 29 czerwca 2005
- Posty: 22
- Rejestracja: 29 czerwca 2005
Men musisz poważnie porozmawiać z tą 18. Ja obawiam się tylko jednego że jeżeli ta 18 ma bardzo ambitne plany to może nie mieć czasu na chłopaka, kobiety sukcesu takie są, oczywiście ja nie zakładam że Ona (18 ) taka jest, ale nigdy nie wiadomo. Jak napisałeś do niej list a Ona nie odpowiedziała w żaden sposób, to znak ( tak mi się wydaje) że jest jej to obojętne. Jedynie musisz z nią (18 ) poważnie porozmawiać. Jeszcze raz POWTARZAM jak wyjedzie na studia to niedaj boże jakiś studencik może jej zawrócić w głowie. :twisted:
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Piwo dla NiegoMiolli pisze:Każdy ma inny charakter (niektórzy czarny jak ja więc w dalszej części postu cie niestety zjade). Takie decyzje nie ogłasza sie tu i tam. Nie wiem nie masz nie virtuanych kolegów ? Oni znają cie lepiej Marcinku (właśnie). A nie ja kibice ktorzy najchętniej wybrali by tą która (teraz sie nie obraź) robi lepiej no wiadomo co (no nie napisze bo nie lubie jak mkoło imienia mego widnieje krtak psująca moje ego). Czy choćby wygląda lepiej. Swoją drogą nie wiem co myślałeś spotykając sie z "gorącą 15" bo sam mam 16 lat i wiem jakie są dziewczynki w tym wieku...
Dokładnie. Wiesz, prawda wygląda tak, że połowa studentów jest na studiach, bo tak im karze mama z tatą, a w rzeczywistości są bez żadnych konkretnych pomysłów na swoją przyszłość. Nie wczuwaj sie więc. Ludzie są równi, pamietaj. Każdy ma swoje dobre i słabe strony, każdy. Nie rozpatruj miłości w kategoriach inwestycji na przyszłość, tylko posłuchaj serca.darel pisze: Co do podejścia do życia. Ta 18, to dobrze, że ma poważne, ambitne plany. Czy jednak nie aż za poważnie mysli o nich. W tym wieku oczywiscie trzeba mysleć o przyszłosci, ale jest tez wiek zabaw. Ja sam mam 18 lat, i owszem mysle o tym, gdzie pójde na studia, co bede chciał robic w przyszłosci. Ale nie zapominam, że mam 18 lat, jak powiedział mi mój ojciec - teraz przede mna ten najpiekniejszy okres życia, kiedy wszystko przede mna i na pewno nie chcem poświęcic go na sama nauke. 15 nie ma jakichś wiekszych planów. Ale kto z nas miał w takim wieku?? Bo jamusze przyznać, że moje plany w tym wieku też były raczej mierne, powtarzałem sobie, że mam jeszcze czas.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- Pirlo
- Juventino
- Rejestracja: 08 maja 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 08 maja 2005
Stary ja byn wzioł te starszą bo wiesz...18 lat to juz na pewno wszysko ma na miejscu
a 15 to nie zawsze :lol: .Ale jezeli nieumisz sie zdecydowac to kup sobie butelke wódki wypij troche ,przemysl sprawe a potem od razu wybierzesz własciwą
.Mówie ci...wódka rozwiąrze kazdy problem :rotfl:


- Gregor del Ptasior
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2005
- Posty: 226
- Rejestracja: 26 marca 2005
Hmm... Zacząłbym od tego, że takie problemy powinieneś rozwiązywać sam, a nie pytać innych. Nikt nie przeżyje życia za Ciebie. No ale jak już koniecznie chcesz wiedzieć, to ja bym wolał tą, która jest lepszym człowiekiem. I nie chodzi o to, czy się lepiej uczy, tylko jaka jest dla innych. Poza tym dla mnie 3 lata to troszke za dużo. A po trzecie... Jeżeli nie wiesz na którą się zdecydować, to znaczy, że na żadnej z nich Ci tak na maxa nie zależy!!! Może Ci się tylko tak wydawać, ale kiedy poznasz tą, z którą chcesz być na 1000006257575722 %, to będziesz to napewno wiedział i nie będziesz miał ŻĄDNYCH wątpliwości. Ja sam coś o tym wiem
:D:D
W każdym razie... Sorry chłopie, ale musisz sobie sam poradzić. Jak już mówiłem (a raczej pisałem
) NIKT NIE WYBIERZE ZA CIEBIE !!!
EDIT: Zresztą pewnie jeszcze będziesz xxx razy zmieniał dziewczyny
:D:D

W każdym razie... Sorry chłopie, ale musisz sobie sam poradzić. Jak już mówiłem (a raczej pisałem

EDIT: Zresztą pewnie jeszcze będziesz xxx razy zmieniał dziewczyny

- mare_imbrum
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 26
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Starsze sa dojrzalsze. Tyle wiem na pewno. Wnioski sobie wyciągnij
Mnie zdarzyła się w zeszłym roku taka historia:
Paru kumpli ze szkoły wpadło na Festwal Celtycki. Przyjechała tez pewna dziewczyna z mojej klasy, która mi się szalenie podobała. Chyba zreszta z wzajemnością. Tymczasem od słowa, do słowa, od browara do browara i "trafiła" na pewnego gostka z naszej klasy. Tak się złożyło, że zaiskrzyło i są razem już rok. :płaczę:
A ja, widząc, co się święci zacząłem ryczec jak dzieciak, a że byłem w krainie alteranatywnej świadomości zacząłem ganiać kolesia z brzytwa w ręku. Zrobiło się na tyle nieswieżo, że kumple musieli mnie trzymać, zebym nie dostał bęcków od ochroniarza. Tak, czy owak-na mojej nieuwadze zakwitła nowa miłość.
Dodam jeszcze, że oboje zaprosiłem ja...
Jaki z tego morał? Uważaj na to, co się dzieje dookoła i nie pij za dużo
Paru kumpli ze szkoły wpadło na Festwal Celtycki. Przyjechała tez pewna dziewczyna z mojej klasy, która mi się szalenie podobała. Chyba zreszta z wzajemnością. Tymczasem od słowa, do słowa, od browara do browara i "trafiła" na pewnego gostka z naszej klasy. Tak się złożyło, że zaiskrzyło i są razem już rok. :płaczę:
A ja, widząc, co się święci zacząłem ryczec jak dzieciak, a że byłem w krainie alteranatywnej świadomości zacząłem ganiać kolesia z brzytwa w ręku. Zrobiło się na tyle nieswieżo, że kumple musieli mnie trzymać, zebym nie dostał bęcków od ochroniarza. Tak, czy owak-na mojej nieuwadze zakwitła nowa miłość.

Dodam jeszcze, że oboje zaprosiłem ja...
Jaki z tego morał? Uważaj na to, co się dzieje dookoła i nie pij za dużo
