Barcelona 2-2 kar.2-4 JUVENTUS (Puchar Gampera)
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Masz rację. Najlepiej byłoby, żeby Juventus wyjechał do Japonii i grał tam co trzy dni, nie dość, że te mecze wyszły by nam na dobre, to jeszcze zarobilibyśmy dużo pieniędzy :roll: . Jesteś geniuszem, zastanawiam się, kiedy zostaniesz prezesem Juve :roll: .PABLO pisze:kazdy mecz wyjdzie nam na dobre ! a jeszcze jak bedziemy grac z barca i o stawke to tylko pozostaje sie cieszyc :twisted:
Mam cichą nadzieję, że puszczą ten mecz w telewizji publicznej :roll: .mnowomiejsky pisze:Kurczaki, gdyby puscili ten mecz w TV.. heh.. :roll:
Mecz z Barceloną będzie na pewno ciekawy i emocjonujący, z chęcią go obejrzę. Barcelona, mimo zdobycia Mistrzostwa Hiszpanii, nie przekonała mnie do tego, że jest dobrą drużyną i wreszcie będą mieli okazję do tego, aby pokazać, że wielkim zespołem. Na pewno nie będzie to zwykły mecz towarzyski, drużyny będą chciały przedstawić się z jak najlepszej strony, co wróży nam duże emocje.
:roll:
- Juv
- Juventino
- Rejestracja: 14 stycznia 2005
- Posty: 127
- Rejestracja: 14 stycznia 2005
Kurczę nieżle by było gdyby Juve wygrało ten mecz
No ale patrząc na oba składy jakie mogą być to chyba w pomocy za dużo do powiedzenia (grania
) mieć nie będziemy :?
Barca ma świetnych pomocników
No ale będe trzymał kciuki za Juve :-D

No ale patrząc na oba składy jakie mogą być to chyba w pomocy za dużo do powiedzenia (grania

Barca ma świetnych pomocników
No ale będe trzymał kciuki za Juve :-D
- Cube - fan Juve
- Juventino
- Rejestracja: 22 sierpnia 2004
- Posty: 180
- Rejestracja: 22 sierpnia 2004
Juv, do tego czasu wzmocnimy pomoc... 8)
- Gibon
- Juventino
- Rejestracja: 22 maja 2003
- Posty: 235
- Rejestracja: 22 maja 2003
Co prawda nie wierzę w rzetelność takich przedsezonowych sprawdzianów, ich wyniki traktuję jak rozstrzygnięcie danego meczu, a nie jak prognozy na cały sezon, lecz jestem wielce rad z organizacji takiego meczu.
Barcelona, Barcelona... wszędzie ta Barcelona! Te bajeczne akcje pełne finezji, polotu i znakomici piłkarze z samym Ronaldinho na czele. Widzieliście? On potrafi sztuczki! A jak ich pokrzywdzili z Chelsea? Jakby nie to, to by wygrali! Są wspaniali, są najlepsi, są... galaktyczni.
Przyznam, że w ostatnich czasach moje zainteresowanie tym klubem zdecydowanie wzrosło, co jest podyktowane raczej ilością osób kibicujących Katalończykom w nowej szkole niżeli moją sympatią. Stale dostaję od kolejnych to znajomych linki do kolejnych fantastycznych news'ów i powoli zaczęła się kreować w mojej głowie pewna myśl.
Laporta. Dostrzegam w nim źródło wszelkiego piłkarskiego zła, które pojawiło się w szeregach Barcy. Posunęłem się kiedyś nawet do paradoksalnego w swym brzmieniu stwierdzenia, że Laporta powoli realizuje plan Realizacji Barcelony. Paradoksalnego, a może nawet groteskowego, gdyż z opowiadań tych moich szkolnych Socios i wypowiedzi innych na forum powstała w mojej głowie wizja Barcelony jako biednego, opozycyjnego i represjonowanego powstańca, który od lat walczy z bezlitosnym tyranem, używającym niegodnych czynów do wygrania bitwy, Realem Madryt. Ileż to ostrych słów poszło w dyskusji, kiedy to wypomniałem im, że ich nienawiść wynika ze zwykłej zazdrości, a argumenty o działaniach gen. Franco w latach, kiedy ich poczęcie nie było w planach mamy, taty, a nawet sąsiada, czy nieuczciwym rozstrzygnięciu meczu w pierwszym sezonie La Ligi w 1929 roku, są po prostu mało trafne.
Laporta. Typowy, dobrze kalkulujący biznesman. To, co wcześniej wyliczył Perez, teraz powtarza się w algorytmie Laporty. Cóż, matematyka nie kłamie, a obydwaj dążą do tego samego, więc Barcelona przechodzi w obecnej chwili tak paradoksalny proces, że chciałbym z miejsca przenieś się kilka lat do przodu, żeby ujrzeć efekt tych działań. Przyjmują postawę, z która sami walczą. Podejmują się czynów, które sami potępiają. Stają się zespołem, który nienawidzą. Być może za daleko się udaje w swoich prognozach, lecz co można myśleć o człowieku, który promował swoją osobę transferem Beckhama, który stawia proriotet sprowadzenie gwiazdy do zespołu, który potrafi sprzedać tradycję, który chce zarobić wielką forsę na galyktycznej grze.
Zaczyna się tak samo. Wielki boom, szał i moda. Raj dla sezonowców, mogą swobodnie opuścic znienawidzony w światku piłkarskim Real i stać się szanowanym poprzez oddanie Barcelonie. Wychwalane w niebogłosy zagrania stwarzają ponownie stereotyp drużyny galaktycznej. Wprost kwintesencja futbolu, która tylko poprzez sędziowską złośliwość nie mogła przypieczętować swojej hegemonii.
Tutaj wkracza Juventus. Nudny i bezbarwny zespół konsekwetnie wypełniający założenia taktyczne. Jako drugi zespół do mordu w imię futbolu przez Katalończyków staną z nimi do walki. Zobaczymy tych nijakich, kupionych u sędziów Mistrzów Włoch w konfronatcji z wielkim Mistrzem Hiszpanii.
Będzie to starcie dwóch kompletnie odmiennych koncepcji, innych spojrzeń na futbol. Być może Juventus przegra, nie sprawi mi tej satysfakcji w potwierdzeniu wyższości strategii nad wyczekiwaniem na przebłysk któregoś z genialnych piłkarzy, na którego wyłożono krocie, ale należy pamiętać, że każda gwiazda kiedyś spada, a Juventus już sprowadzał jednych galaktycznych na Ziemię.
Barcelona, Barcelona... wszędzie ta Barcelona! Te bajeczne akcje pełne finezji, polotu i znakomici piłkarze z samym Ronaldinho na czele. Widzieliście? On potrafi sztuczki! A jak ich pokrzywdzili z Chelsea? Jakby nie to, to by wygrali! Są wspaniali, są najlepsi, są... galaktyczni.
Przyznam, że w ostatnich czasach moje zainteresowanie tym klubem zdecydowanie wzrosło, co jest podyktowane raczej ilością osób kibicujących Katalończykom w nowej szkole niżeli moją sympatią. Stale dostaję od kolejnych to znajomych linki do kolejnych fantastycznych news'ów i powoli zaczęła się kreować w mojej głowie pewna myśl.
Laporta. Dostrzegam w nim źródło wszelkiego piłkarskiego zła, które pojawiło się w szeregach Barcy. Posunęłem się kiedyś nawet do paradoksalnego w swym brzmieniu stwierdzenia, że Laporta powoli realizuje plan Realizacji Barcelony. Paradoksalnego, a może nawet groteskowego, gdyż z opowiadań tych moich szkolnych Socios i wypowiedzi innych na forum powstała w mojej głowie wizja Barcelony jako biednego, opozycyjnego i represjonowanego powstańca, który od lat walczy z bezlitosnym tyranem, używającym niegodnych czynów do wygrania bitwy, Realem Madryt. Ileż to ostrych słów poszło w dyskusji, kiedy to wypomniałem im, że ich nienawiść wynika ze zwykłej zazdrości, a argumenty o działaniach gen. Franco w latach, kiedy ich poczęcie nie było w planach mamy, taty, a nawet sąsiada, czy nieuczciwym rozstrzygnięciu meczu w pierwszym sezonie La Ligi w 1929 roku, są po prostu mało trafne.
Laporta. Typowy, dobrze kalkulujący biznesman. To, co wcześniej wyliczył Perez, teraz powtarza się w algorytmie Laporty. Cóż, matematyka nie kłamie, a obydwaj dążą do tego samego, więc Barcelona przechodzi w obecnej chwili tak paradoksalny proces, że chciałbym z miejsca przenieś się kilka lat do przodu, żeby ujrzeć efekt tych działań. Przyjmują postawę, z która sami walczą. Podejmują się czynów, które sami potępiają. Stają się zespołem, który nienawidzą. Być może za daleko się udaje w swoich prognozach, lecz co można myśleć o człowieku, który promował swoją osobę transferem Beckhama, który stawia proriotet sprowadzenie gwiazdy do zespołu, który potrafi sprzedać tradycję, który chce zarobić wielką forsę na galyktycznej grze.
Zaczyna się tak samo. Wielki boom, szał i moda. Raj dla sezonowców, mogą swobodnie opuścic znienawidzony w światku piłkarskim Real i stać się szanowanym poprzez oddanie Barcelonie. Wychwalane w niebogłosy zagrania stwarzają ponownie stereotyp drużyny galaktycznej. Wprost kwintesencja futbolu, która tylko poprzez sędziowską złośliwość nie mogła przypieczętować swojej hegemonii.
Tutaj wkracza Juventus. Nudny i bezbarwny zespół konsekwetnie wypełniający założenia taktyczne. Jako drugi zespół do mordu w imię futbolu przez Katalończyków staną z nimi do walki. Zobaczymy tych nijakich, kupionych u sędziów Mistrzów Włoch w konfronatcji z wielkim Mistrzem Hiszpanii.
Będzie to starcie dwóch kompletnie odmiennych koncepcji, innych spojrzeń na futbol. Być może Juventus przegra, nie sprawi mi tej satysfakcji w potwierdzeniu wyższości strategii nad wyczekiwaniem na przebłysk któregoś z genialnych piłkarzy, na którego wyłożono krocie, ale należy pamiętać, że każda gwiazda kiedyś spada, a Juventus już sprowadzał jednych galaktycznych na Ziemię.
- ozaru4
- Juventino
- Rejestracja: 24 kwietnia 2005
- Posty: 102
- Rejestracja: 24 kwietnia 2005
Ech...ale przeciez na TVP nie pokaza tego meczu na 200%...tak samo jest na TVN i Polsacie...pewnie transmisja bedzie na jakims Eurosporcie albo Polsat Sport, czy Canal + :?
18.09.05 (pozostało 35 spotkań)
01. Juventus (09 pkt - 100%)
02. Lazio (06 - 66%)
03. Fiorentina (06 - 66%)
---------------
10. Milan (04 - 44%)
01. Juventus (09 pkt - 100%)
02. Lazio (06 - 66%)
03. Fiorentina (06 - 66%)
---------------
10. Milan (04 - 44%)
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
5 lat temu TVP pokazywała turniej w Amsterdamie, gdzie miejscowy Ajax zmierzył się z Barceloną, Lazio i Arsenalem. Tutaj chodzi jedynie o jedno spotkanie, więc kto wie? byłoby mi niezwykle miłoozaru4 pisze:Ech...ale przeciez na TVP nie pokaza tego meczu na 200%...tak samo jest na TVN i Polsacie...pewnie transmisja bedzie na jakims Eurosporcie albo Polsat Sport, czy Canal + :?

Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- Cube - fan Juve
- Juventino
- Rejestracja: 22 sierpnia 2004
- Posty: 180
- Rejestracja: 22 sierpnia 2004
Kumpel mi mówił, że będzie na Polsacie Sport, ale nie jestem pewny tej informacji...
- Maggie Del Piero
- Qualità Juventina
- Rejestracja: 22 lipca 2003
- Posty: 644
- Rejestracja: 22 lipca 2003
Bu a mnie chyba w tym czasie ani w domu nie będzie
co tez wiąże się z faktem że na 100% nie będe miała dostępu do jakiego kolwiek TV. pozostaje mi tylko czekać na wieści z frontu jak wrócę. Pozatym no meczyk warty zobaczenia bo prezciwnik godny. :rotfl:

Najtańszy Show na jaki stać ten utytłany w szmirze świat ....
- J1897
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2003
- Posty: 742
- Rejestracja: 05 listopada 2003
kurczę, jakoś nie chce mi się wierzyć...Cube - fan Juve pisze:Kumpel mi mówił, że będzie na Polsacie Sport, ale nie jestem pewny tej informacji...

co do samego meczu, to uważam, iż będzie to bardzo ważny(a zarazem bardzo trudny) sprawdzian dla nas... po pierwsze dlatego, że będzie to dosłownie chwilkę przed rozpoczęciem nowego sezonu Serie A, a po drugie gramy w końcu z Barcą, która raczej sobie tego meczu nie odpuści... powinno być dużo walki(i mam nadzieję goli
- El Nino
- Juventino
- Rejestracja: 02 stycznia 2005
- Posty: 264
- Rejestracja: 02 stycznia 2005
No zapowiada sie extra !!! Barca gra bardzo ofensywnie, a Juve z rozsądkiem i czasem defensywnie, a więc ten mecz może być mieszanką wybuchową, czyli świetnym spotkaniem zwłaszcza gdy Puchar ten jest tak prestiżowy i ważny dla klubu z Kataloni..
- ozaru4
- Juventino
- Rejestracja: 24 kwietnia 2005
- Posty: 102
- Rejestracja: 24 kwietnia 2005
Miejmy nadzieje, ze nie taki wazny zeby wydawac kase na arbitrow :-D Zartuje.. 

18.09.05 (pozostało 35 spotkań)
01. Juventus (09 pkt - 100%)
02. Lazio (06 - 66%)
03. Fiorentina (06 - 66%)
---------------
10. Milan (04 - 44%)
01. Juventus (09 pkt - 100%)
02. Lazio (06 - 66%)
03. Fiorentina (06 - 66%)
---------------
10. Milan (04 - 44%)
- mleko
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 198
- Rejestracja: 02 listopada 2003
no no.a ja w tym czasie na wycieczce w Hiszpanii będę, podczas której jest przewidziane zwiedzanie stadionu Barcy...ahhh-tak trafic na trening Bianconerich :twisted: co do samego meczu to z pewnością Blaugrana potraktuje go poważnie, czego nie można powiedzec o nas.Capello będzie pewnie sprawdzał skład itp.itd.Ale ten mecz nie jest jakiś najważniejszy, aczkolwiek fajnie byłoby zdobyc to, co nie udało się Milanowi :twisted: ale to ma byc sprawdzian przed sezonem, w którym mamy zdobyc po 10 latach LM, więc nie wynik w tym meczu będzie sprawą pierwszorzędną.tak czy tak: FORZA JUVE :!: :!: :!:
- przemajuve3f160
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2005
- Posty: 32
- Rejestracja: 30 maja 2005
No no bardzo fajny pomysł
ja tam się ciesze że Juve w okresie przygotowawczym zmierzy się z tak silną ekipą jaką nie wątpliwie jest Barcelona :twisted: Coś mi mówi że Juventus ten mecz wygra i jako pierwsza druzyna z ligi włoskiej zdobędzie ten puchar




zn0wu zn0wu zn0wu wojnA w cZołgI zbr0jnA...zn0wu zn0wu zn0wu wojnA w zBr0dniE zbr0jnA/ na Zawsze JUVE!!!