Żużel - wszystko o speedway'u
- Ulisses
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 380
- Rejestracja: 11 października 2002
Heh... To prawda... apator zaskakuje, ale nie podnieciałbym się zbytnio... W niedzielę, gdyby jechał Sebastian Ułamek (bez jakiejkolwiek kontuzji - w pełni zdrowy) to wynik byłby taki: 40:50... I chyba nikt nie zaprzeczy... O zwyciestwie zadecydował ostatni wyścig, przy aktualnym stanie 42:42...Moge takze zapewnić ze punkt bonusowy zostanie w Częstochowie... Latwiej jechac w półfinale z Apatorem niż np. Z Unia Tarnów i tego wszyscy sie trzymają - wypuszczają cieniarzy do półfinałów - Apator i Unia Leszno. dodatkowo zespoły z pierwszego i drugiego miejsc maja jeden mecz w plecy, a wiec mniej kasy za jeden ligowy... A to nie jest byle co...FanJuventusu pisze:No I Niech Mi Ktos Teraz Powie zE Apator w Tym Sezonie Jest Słaby ! W Niedzile u Siebie Ogral Jednego z Glownych Pretendentow do Mistrzostwa Polski ! a W Poniedziałek Zjechal Atlas Na Ich Stodionie!
Co do Atlasu to powinni sie bardziej martwić... Faktycznie jeżdża cieniutko... No cóz... Do play off awansują spokojnie...
- Ulisses
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 380
- Rejestracja: 11 października 2002
A teraz z innej beczki w osobnym poście ( Nie kablujcie za nabijanie
)
Wywiad z Sebastianem Ułamkiem jaki przeprowadziła Gazeta Wyborcza
Sześć dni po kraksie w meczu z tarnowską Unią Sebastian Ułamek chce wsiąść na motocykl. - W środę potrenuję i jak będzie w porządku, to w czwartek pojadę na turniej do Ostrowa
Tadeusz Iwanicki: Połamane żebra przestały już boleć?
Sebastian Ułamek: Najgorzej jest wstać z łóżka, ale jak już się rozkręcę, to nie jest tak źle. Ja mam złamane dwa żebra, ale każdy, kto miał choćby stłuczone te okolice, wie, że to jest bardzo bolesny uraz. Najważniejsze, że nie miałem wewnętrznych obrażeń. Dzięki temu powinienem szybko dojść do siebie.
Trzeba być wyjątkowo twardym, żeby po takiej kontuzji już po sześciu dniach wsiadać na motocykl?
- A mam inne wyjście? Jest szczyt sezonu, chłopaki mają już po kilkanaście imprez, a ja w lidze nie zdobyłem choćby jednego punktu. W Szwecji też mi wszystko ucieka. Może to jest trochę zwariowany pomysł, ale nie mogę się poddawać. Założę opaskę elastyczną i będę sobie jakoś radził. Muszę jeździć i to jak najwięcej. Zbliżają się przecież eliminacje mistrzostw Polski par i indywidualne. Chciałbym się w tych imprezach pokazać.
To kiedy pierwszy trening?
- W środę, a jak będzie w porządku, to w czwartek pojadę na turniej do Ostrowa. Zobaczymy, jak wszystko się potoczy. Jeżeli osiągnę zadowalający wynik i będę czuł, że mogę pomóc drużynie, to niewykluczone, że w niedzielę pojadę w meczu z Apatorem.
Ostatni mecz w Toruniu pokazał, że jesteś bardzo potrzebny zespołowi...
- Jestem pewien, że gdyby nie te moje kontuzje, to nie przegralibyśmy nie tylko w Toruniu, ale żadnego meczu. Niestety, pech nie chce mnie opuścić. Mam nadzieję, że druga część sezonu będzie już szczęśliwa.
Jak z perspektywy kilku dni patrzysz na wydarzenia z meczu z Unią?
- Bardzo chciałem w nim wystartować. Rywale byli jednak bardzo wymagający, a na dodatek tor, jak dla mnie, był bardzo trudny. Nie wiem, dlaczego nawierzchnia była taka, a nie inna, bo gdy trenowałem rano była wręcz idealna. Stąd te zera, a później kraksa z Rickardssonem.
źródło: www.gazeta.pl w Częstochowie
To sie nazywa byc walecznym... Ehhh... gdybyśmy mieli pełny skład od poczatku, to nie byłoby mowy o tych porażkach wyjazdowych... Te 7 - 8 pkt. zawsze zrobi... Życze tez innym kontuzjowanym zawodnikom szybkiego powrotu do zdrowia i bezkolizyjnej jazdy...
Pamiętajcie: "zawsze w lewo"
Wywiad z Sebastianem Ułamkiem jaki przeprowadziła Gazeta Wyborcza
Sześć dni po kraksie w meczu z tarnowską Unią Sebastian Ułamek chce wsiąść na motocykl. - W środę potrenuję i jak będzie w porządku, to w czwartek pojadę na turniej do Ostrowa
Tadeusz Iwanicki: Połamane żebra przestały już boleć?
Sebastian Ułamek: Najgorzej jest wstać z łóżka, ale jak już się rozkręcę, to nie jest tak źle. Ja mam złamane dwa żebra, ale każdy, kto miał choćby stłuczone te okolice, wie, że to jest bardzo bolesny uraz. Najważniejsze, że nie miałem wewnętrznych obrażeń. Dzięki temu powinienem szybko dojść do siebie.
Trzeba być wyjątkowo twardym, żeby po takiej kontuzji już po sześciu dniach wsiadać na motocykl?
- A mam inne wyjście? Jest szczyt sezonu, chłopaki mają już po kilkanaście imprez, a ja w lidze nie zdobyłem choćby jednego punktu. W Szwecji też mi wszystko ucieka. Może to jest trochę zwariowany pomysł, ale nie mogę się poddawać. Założę opaskę elastyczną i będę sobie jakoś radził. Muszę jeździć i to jak najwięcej. Zbliżają się przecież eliminacje mistrzostw Polski par i indywidualne. Chciałbym się w tych imprezach pokazać.
To kiedy pierwszy trening?
- W środę, a jak będzie w porządku, to w czwartek pojadę na turniej do Ostrowa. Zobaczymy, jak wszystko się potoczy. Jeżeli osiągnę zadowalający wynik i będę czuł, że mogę pomóc drużynie, to niewykluczone, że w niedzielę pojadę w meczu z Apatorem.
Ostatni mecz w Toruniu pokazał, że jesteś bardzo potrzebny zespołowi...
- Jestem pewien, że gdyby nie te moje kontuzje, to nie przegralibyśmy nie tylko w Toruniu, ale żadnego meczu. Niestety, pech nie chce mnie opuścić. Mam nadzieję, że druga część sezonu będzie już szczęśliwa.
Jak z perspektywy kilku dni patrzysz na wydarzenia z meczu z Unią?
- Bardzo chciałem w nim wystartować. Rywale byli jednak bardzo wymagający, a na dodatek tor, jak dla mnie, był bardzo trudny. Nie wiem, dlaczego nawierzchnia była taka, a nie inna, bo gdy trenowałem rano była wręcz idealna. Stąd te zera, a później kraksa z Rickardssonem.
źródło: www.gazeta.pl w Częstochowie
To sie nazywa byc walecznym... Ehhh... gdybyśmy mieli pełny skład od poczatku, to nie byłoby mowy o tych porażkach wyjazdowych... Te 7 - 8 pkt. zawsze zrobi... Życze tez innym kontuzjowanym zawodnikom szybkiego powrotu do zdrowia i bezkolizyjnej jazdy...
Pamiętajcie: "zawsze w lewo"
- RuTeK
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
- Posty: 1124
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
A jak do Boksow Zjezdzaja to Zawsze jest w Prawo Wiec Mozemy Polenizowac na Temat Tego " zawsze "Ulisses pisze: " Zawsze w Lewo"



- "Dziadku byłeś bohaterem na Wojnie ?"
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "
WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "
WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
- Ulisses
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 380
- Rejestracja: 11 października 2002
Myslałem, ze powiesz cos mądrzejszego niz czepianie sie szczegółów... tyle sie ostatnio wydarzyło... I cos temat ogólnie jest mniej "rozszarpywany"... ALe wiem jaka to przyczyna... Wszyscy czekaja do play-offf, a jedynie kibice ZKŻ i Gdańska moga sie emocjonowac czy nie spadna... Reszta w play-off moze startowac o medale, bez wzgledu na pozycję... Kiepski regulamin, ale wiadomo - układał go Marek KarwanFanJuventusu pisze:A jak do Boksow Zjezdzaja to Zawsze jest w Prawo Wiec Mozemy Polenizowac na Temat Tego " zawsze "Ulisses pisze: " Zawsze w Lewo"![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()

- wojtexb
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2005
- Posty: 17
- Rejestracja: 01 kwietnia 2005
Apator i Unia Leszno w tym sezonie mają więcej szczęścia niż rozumu, gwarantuje Wam, że nie zrobią mistrza, ani vice mistrza. moim faworytem do mistrzostwa jest Tarnów lub Częstochowa. Polonia i Atlas też jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa. w każdym razie - będzie ciekawie 8)



FORZA ASTA
- RuTeK
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
- Posty: 1124
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
Oj Ulisses Sie Rozsierdzil
No Ok Jak Juz Oczekuje Czegos Konkretnego Po Moich Postach to JUz Napisze o GP Slowenii!
Wygrana Rickardssona Przed Pedersenem Zagarem :shock: Oraz Crampem :
finał
1. Rickardsson
2. Pedersen
3. Zagar
4. Crump
Pary Polfinalowe:
pierwszy półfinał
1. Matej Zagar (Słowenia)
2. Nicki Pedersen (Dania)
3. Leigh Adams (Australia)
4. Ryan Sullivan (Australia)
drugi półfinał
1. Jason Crump (Australia)
2. Tony Rickardsson (Szwecja)
3. Hans Andersen (Dania)
4. Tomasz Gollob (Polska)
Niestety Tomek nie zaszalal i Nie dostal sie Do Finału a Szkoda Bo Byla Wielka Szansa! Reszta Polakow Bradz Bardzo Kiepsko Jedyny Punktujacym Byl tomek Chrzanowski 2 pkt. ( 16 msc)
Nastempny Start w Gp juz 11.06 w W.Brytani

Wygrana Rickardssona Przed Pedersenem Zagarem :shock: Oraz Crampem :
finał
1. Rickardsson
2. Pedersen
3. Zagar
4. Crump
Pary Polfinalowe:
pierwszy półfinał
1. Matej Zagar (Słowenia)
2. Nicki Pedersen (Dania)
3. Leigh Adams (Australia)
4. Ryan Sullivan (Australia)
drugi półfinał
1. Jason Crump (Australia)
2. Tony Rickardsson (Szwecja)
3. Hans Andersen (Dania)
4. Tomasz Gollob (Polska)
Niestety Tomek nie zaszalal i Nie dostal sie Do Finału a Szkoda Bo Byla Wielka Szansa! Reszta Polakow Bradz Bardzo Kiepsko Jedyny Punktujacym Byl tomek Chrzanowski 2 pkt. ( 16 msc)
Nastempny Start w Gp juz 11.06 w W.Brytani
- "Dziadku byłeś bohaterem na Wojnie ?"
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "
WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "
WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
- RuTeK
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
- Posty: 1124
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
No To jestesmy Po 8 kolejce ! Jak Mozna Bylo Sie Spodziewac Zadnych niespodzianek Nie Było
Atlas Unia oraz Wlokniarz Wygrali Pewnie Na wlasnych " Boiskach " W ekipie Z Wrocławia Wkoncu Dobry Popis Dał Jamrozy oraz ANdersen wraca Chyba Do formy!
Tak Sie Przestawia Tabela po 8. kolejkach:
1. Apator Adriana Toruń 8 12 372-347 +25
2. CKM Złomrex Włókniarz Częstochowa 8 11 374-345 +29
3. Unia Tarnów 8 11 401-316 +85
4. Unia Leszno 8 10 375-345 +30
5. Budlex Polonia Bydgoszcz 8 9 380-339 +41
6. Atlas Wrocław 8 9 348-371 -23
7. Lotos Gdańsk 8 4 336-383 -47
8. ZKŻ Kronopol Zielona Góra 8 2 290-430 -140
Tak Sie Przestawia Tabela po 8. kolejkach:
1. Apator Adriana Toruń 8 12 372-347 +25
2. CKM Złomrex Włókniarz Częstochowa 8 11 374-345 +29
3. Unia Tarnów 8 11 401-316 +85
4. Unia Leszno 8 10 375-345 +30
5. Budlex Polonia Bydgoszcz 8 9 380-339 +41
6. Atlas Wrocław 8 9 348-371 -23
7. Lotos Gdańsk 8 4 336-383 -47
8. ZKŻ Kronopol Zielona Góra 8 2 290-430 -140
- "Dziadku byłeś bohaterem na Wojnie ?"
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "
WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "
WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
- Ulisses
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 380
- Rejestracja: 11 października 2002
Jutro "Gwiezdne Wojny cz.2" w Tarnowie...
Mam andzieje, że mecz zakończy się bez kontuzji zawodników dla obu ekip... Będzie to tez niezły sprawdzian dla naszego zepołu - jedzie Ułamek (choc cudu nikt nie wymaga od niego) oraz Drabik na nowym silniku... Mecz wyrównany ze wskazaniem na Unię... Niestety, ale chyba polegniemy jakieś 48:42, choc w optymistycznej wersji stawiam na 46:44 dla nas 

- Ulisses
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 380
- Rejestracja: 11 października 2002
Specjalnie osobny post... Uwazam, ze ten komentarz jest najlepszy do meczu Unia Tarnów - CKM Włókniarz Częstochowa... Podpisuje sie pod nim rękami i nogami... Znalazłem go na:
Żródło: http://www.espeedway.pl/index.php?co=newsy&id=4370
"Piotr Lis - sędzia meczu Unia Tarnów vs. Włókniarz Częstochowa według wielu popełnił kilka błędów. Błędów, które zwiększyły wymiar zwycięstwa Tarnowian nad przyjezdnym Włókniarzem.
Sędzia wykluczył Marcina Rempałę, który tak naprawdę nie spowodował upadku Ryana Sullivana. Jechał swoją ścieżką. Szkoda tylko, że Pan Piotr Lis nie zechciał przeanalizować tej sytuacji troszkę dokładniej!
Kolejna sytuacja z udziałem Marcina Rempały - tarowski junior wywozi w bandę Grzegorza Walaska, który upada na tor. Sędzia wyklucza częstochowianina i mimo wielu próśb Grzegorza, Piotr Lis nie zamierza tłumaczyć swojej decyzji. Nic dziwnego, że Walaskowi puściły nerwy i użyl kilku niecenzuralnych słów, lecz nie były one skierowane pod adresem sędziego. Grzegorz Walasek ostatcznie został wykluczony do końca zawodów.
Czy sędzia naprawdę może ustalić sam wynik meczu? Przecież to było do przewidzenia, że Włókniarz z kontuzjowanym Ryanem Sullivanem nie zdoła wygrać meczu. Po co więc dodatkowo przysparzać kłopotów drużynie przeciwnej? Po to żeby miejscowym kibicom poprawić humor? Trudno powiedzieć co po tym incydencie zrobi Grzegorz Walasek. Może to nie miejsce, żeby opisywać swoją opinię, ale osobiście mam nadzieję, że były to ostatnie zawody, w których sędziował Piotr Lis."
Dodam na koniec, ze ten sędzia zepsuł widowisko... Jadąc bez Ryan'a i Walaska (któremu nie dziwie się, że puściły nerwy) trudno oczekiwac zwycięstwa, a tym bardziej dobrego wyniku... wobec powyższego uznaje osiągnięty wynik za satysfakcjonujacy - 54:36... I tak wszystko zweryfikuje play-off... To do tych co się zapedza zbyt daleko... Warto wspomniec tez swietna postawę Ułamka jadacego z po łamnymi żebrami w specjalnym opatrunku... Jak wszyscy w końcu wróca do normy, tj. choc raz pojedziemy bez upadków (kontuzji powaznych), defektów (np. pekających stale łańcuszków) i dziwnych wykluczeń (dzisaj mielismy okazję to zobaczyć) to pokażemy swoją siłę...
Pozdro for All speedway fans
Żródło: http://www.espeedway.pl/index.php?co=newsy&id=4370
"Piotr Lis - sędzia meczu Unia Tarnów vs. Włókniarz Częstochowa według wielu popełnił kilka błędów. Błędów, które zwiększyły wymiar zwycięstwa Tarnowian nad przyjezdnym Włókniarzem.
Sędzia wykluczył Marcina Rempałę, który tak naprawdę nie spowodował upadku Ryana Sullivana. Jechał swoją ścieżką. Szkoda tylko, że Pan Piotr Lis nie zechciał przeanalizować tej sytuacji troszkę dokładniej!
Kolejna sytuacja z udziałem Marcina Rempały - tarowski junior wywozi w bandę Grzegorza Walaska, który upada na tor. Sędzia wyklucza częstochowianina i mimo wielu próśb Grzegorza, Piotr Lis nie zamierza tłumaczyć swojej decyzji. Nic dziwnego, że Walaskowi puściły nerwy i użyl kilku niecenzuralnych słów, lecz nie były one skierowane pod adresem sędziego. Grzegorz Walasek ostatcznie został wykluczony do końca zawodów.
Czy sędzia naprawdę może ustalić sam wynik meczu? Przecież to było do przewidzenia, że Włókniarz z kontuzjowanym Ryanem Sullivanem nie zdoła wygrać meczu. Po co więc dodatkowo przysparzać kłopotów drużynie przeciwnej? Po to żeby miejscowym kibicom poprawić humor? Trudno powiedzieć co po tym incydencie zrobi Grzegorz Walasek. Może to nie miejsce, żeby opisywać swoją opinię, ale osobiście mam nadzieję, że były to ostatnie zawody, w których sędziował Piotr Lis."
Dodam na koniec, ze ten sędzia zepsuł widowisko... Jadąc bez Ryan'a i Walaska (któremu nie dziwie się, że puściły nerwy) trudno oczekiwac zwycięstwa, a tym bardziej dobrego wyniku... wobec powyższego uznaje osiągnięty wynik za satysfakcjonujacy - 54:36... I tak wszystko zweryfikuje play-off... To do tych co się zapedza zbyt daleko... Warto wspomniec tez swietna postawę Ułamka jadacego z po łamnymi żebrami w specjalnym opatrunku... Jak wszyscy w końcu wróca do normy, tj. choc raz pojedziemy bez upadków (kontuzji powaznych), defektów (np. pekających stale łańcuszków) i dziwnych wykluczeń (dzisaj mielismy okazję to zobaczyć) to pokażemy swoją siłę...
Pozdro for All speedway fans

- juvetar
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 107
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Faktycznie, obiektywizm autora rzuca się w oczy od samego początkuUlisses pisze:"Piotr Lis - sędzia meczu Unia Tarnów vs. Włókniarz Częstochowa według wielu popełnił kilka błędów. Błędów, które zwiększyły wymiar zwycięstwa Tarnowian nad przyjezdnym Włókniarzem.
Sędzia szczególnie poprawił humor tarnowskim kibicom niesłusznie wykluczając Rempałę z VIII wyścigu.Sędzia wykluczył Marcina Rempałę, który tak naprawdę nie spowodował upadku Ryana Sullivana.
(...)
Po co więc dodatkowo przysparzać kłopotów drużynie przeciwnej? Po to żeby miejscowym kibicom poprawić humor?
Do VIII biegu Włókniarz jeździł w pełnym składzie, z Sullivanem i Walaskiem. I zdobył 14 punktów. Przy 28 punktach Unii. To właśnie pierwsza część meczu zdecydowała o końcowym wyniku.Dodam na koniec, ze ten sędzia zepsuł widowisko... Jadąc bez Ryan'a i Walaska (któremu nie dziwie się, że puściły nerwy) trudno oczekiwac zwycięstwa, a tym bardziej dobrego wyniku...
Wypowiedź pełna nieprawdziwych pomówień i domysłów, a nie "najlepszy komentarz do meczu". Lepiej już pisać swoje, zamiast cytować takie bzdury.Specjalnie osobny post... Uwazam, ze ten komentarz jest najlepszy do meczu Unia Tarnów - CKM Włókniarz Częstochowa... Podpisuje sie pod nim rękami i nogami... Znalazłem go na:
Pozdrawiam
-= UNIA Tarnów żużlowym DMP 2004 i DMP 2005 !!!! =-
(Już coraz mniej, ale ciągle...) Ciężki jest los kibica Interu Mediolan => |LICZNIK|
(Już coraz mniej, ale ciągle...) Ciężki jest los kibica Interu Mediolan => |LICZNIK|
- RuTeK
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
- Posty: 1124
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
Nie Wiem Meczu Nie ogladalem i Nie zabardzo Moge wypowiadac sie co do Przebiegu SPotkania i Wyniku ! Jak Dobrze To zweryfikowal Ulisses Wszystko wyjdzie w Praniu { Play Off } Za t0 Wypowiem sie co Do Meczu Atlasu :evil: Poraszka az szkoda Gadac 45;44 Przegrac Mecz na Wlasne Zyczenie prowadzac 9/10 Meczu
Ale Poczekajmy na Play Off 

- "Dziadku byłeś bohaterem na Wojnie ?"
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "
WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "
WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
- juvetar
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 107
- Rejestracja: 02 listopada 2003
W Grand Prix w tym roku rządzi i dzieli Tony Rickardsson. Właśnie wygrał trzeci turniej, ma 95 pkt na koncie i z przewagą 32 pkt nad drugim zawodnikiem prowadzi w klasyfikacji po czterech turniejach. Jak tak dalej pójdzie, to Tony szybko zapewni sobie złoto i końcówkę sezonu będzie mógł w pełni poświęcić na ligę :twisted:
Bardzo przeciętnie T.Gollob. Hampel nieźle (31 pkt, ale startował tylko w dwóch turniejach) - byłby wyżej, gdyby nie kontuzja.
Chrzanowski udowadnia, że w GP znalazł się przypadkowo.
Bardzo przeciętnie T.Gollob. Hampel nieźle (31 pkt, ale startował tylko w dwóch turniejach) - byłby wyżej, gdyby nie kontuzja.
Chrzanowski udowadnia, że w GP znalazł się przypadkowo.
-= UNIA Tarnów żużlowym DMP 2004 i DMP 2005 !!!! =-
(Już coraz mniej, ale ciągle...) Ciężki jest los kibica Interu Mediolan => |LICZNIK|
(Już coraz mniej, ale ciągle...) Ciężki jest los kibica Interu Mediolan => |LICZNIK|
- wojtexb
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2005
- Posty: 17
- Rejestracja: 01 kwietnia 2005
szkoda, że w GP zabrakło w tym roku Protasiewicza. ma świetny sezon, co potwierdza zarówno w lidze polskiej, jak i angielskiej (ostatnio 19 pkt. :shock: ) i szwedzkiej. myślę, że odnalazłby się w nowym systemie GP
FORZA ASTA
- RuTeK
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
- Posty: 1124
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
No I Prosze Jak Mozna Wygrywac z Najlepszymi
CKM Ani Razu Nie BYl Na prowadzeniu w Tym Spotkaniu i Dziwie Sie ze Atlas Nie zdobyl w Tym meczu Bonusowego pkt. ALe Coz Szkoda ! Juz Niedlugo Play Off 

- "Dziadku byłeś bohaterem na Wojnie ?"
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "
WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "
WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
- Ulisses
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 380
- Rejestracja: 11 października 2002
Chciałbym zauwazyc, że jeździliście w najsilniejszym składzie, a my tradycyjnie osłabieni - tym razem bez Walaska... Jego zastepca zrobił aż 0 pkt... Przypomnę tez, że wynik, którego nie podałes wynosi 46:44 dla Wrocławia... Nie wierze, ze Walasek nie zrobiłby chociaz 1 punktu (remis wtedy) czy 2 punktów (zwycięstwo 44:46)... Zatem zweryfikumy wynik dodając mu co najmniej 8 pkt. i mamy siłe obu zespołów czyli jakieś 42:48 dla CKM Włókniarz Czestochowa bez większych problemów... Zapewniam, że tez nie moge się doczekac play-off... Bo teraz wszystko traktuje z przymrużeniem oka...FanJuventusu pisze:No I Prosze Jak Mozna Wygrywac z NajlepszymiCKM Ani Razu Nie BYl Na prowadzeniu w Tym Spotkaniu i Dziwie Sie ze Atlas Nie zdobyl w Tym meczu Bonusowego pkt. ALe Coz Szkoda ! Juz Niedlugo Play Off
Aha... punkt bonusowy... Jakby nie patrzec odpadlibyście w dwumeczu, więc nie ma powodu do większej dumy...

Pomimo tego gratulacje dla WTS i zycze powodzenia w dalszych meczach...
P.s. Wasz obcokrajowiec jest na prawde do bani...