Czy Capello powinien odejść???
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Ja również jestem zwolennikiem Fabia Capello. Jest to trener, który nikogo nie musi przekonywać o swojej wielkiej klasie. To On stworzył potęge Milanu, wygrywając z nimi 4-krotnie Scudetto. To On skomponował
znakomitą drużynę w Rzymie, doprowadzając Giallorossich do wymarzonego przez nich, Scudetta. Jest bodaj, najbardziej cenionym człowiekiem w swoich fachu. Czystą głupotą jest więc, nie wierzyć w jego myśl.
Wielu z Was krytykuję obecny Juventus za brak skuteczności, za brak widowiskowej piłki w przodzie. Cofnijcie się jednak rok wstecz i odpowiedźcie mi na pytanie: jaki był największy problem ówczesnego Juventusu z przed roku? była nim obrona, także zwolnijcie nieco i postarajcie się o bardziej kompetentne zarzuty.
Weźcie pod uwagę, że nie jest łatwo w tak wielkim klubie sprostać oczekiwaniom kibiców. Wszakże jest to klub, który stawia sobie przed rozpoczeciem rozgrywek, niebotyczne cele, które rzecz jasna, bardzo trudno jest zrealizować. Trudno jest pogodzić walkę na obydwu frontach, trudno jest skreślać trenera, który nie wygrał dla nas Pucharu Mistrzów w swoim pierwszym sezonie pracy. W tym zawodzie najważniejszy jest czas. To nie sztuka burzyć i zaczynać wszystko od początku. Zwłaszcza, że nie ma ku temu żadnych podstaw. Ten sezon był w miarę udany. Rywalizujemy jak równy z równym z Milanem o Scudetto, a w LM już dawno nie mieliśmy tak systematycznej serii zwycięstw. Zabrakło naprawdę niewiele, a głównym mankamentem był okrojony skład, który często borykał się na dodatek, z kontuzjami. Ze wszystkiego jednak idzie wyciągnąć wnioski, a wierzę, że Capello to uczyni.
Przed nami zażarta walka o prymat w lidze włoskiej. Jeżeli wygramy, będzie wspaniale, ale jeżeli nie, nie róbmy tragedii. Wszystko idzie poprawić, przed nami letnie mercato, nie załamujcie mnie tymi wątpliwościami. Trenera nie można rozliczać po jednym sezonie, a przynajmniej My nie mamy tego w zwyczaju.
znakomitą drużynę w Rzymie, doprowadzając Giallorossich do wymarzonego przez nich, Scudetta. Jest bodaj, najbardziej cenionym człowiekiem w swoich fachu. Czystą głupotą jest więc, nie wierzyć w jego myśl.
Wielu z Was krytykuję obecny Juventus za brak skuteczności, za brak widowiskowej piłki w przodzie. Cofnijcie się jednak rok wstecz i odpowiedźcie mi na pytanie: jaki był największy problem ówczesnego Juventusu z przed roku? była nim obrona, także zwolnijcie nieco i postarajcie się o bardziej kompetentne zarzuty.
Weźcie pod uwagę, że nie jest łatwo w tak wielkim klubie sprostać oczekiwaniom kibiców. Wszakże jest to klub, który stawia sobie przed rozpoczeciem rozgrywek, niebotyczne cele, które rzecz jasna, bardzo trudno jest zrealizować. Trudno jest pogodzić walkę na obydwu frontach, trudno jest skreślać trenera, który nie wygrał dla nas Pucharu Mistrzów w swoim pierwszym sezonie pracy. W tym zawodzie najważniejszy jest czas. To nie sztuka burzyć i zaczynać wszystko od początku. Zwłaszcza, że nie ma ku temu żadnych podstaw. Ten sezon był w miarę udany. Rywalizujemy jak równy z równym z Milanem o Scudetto, a w LM już dawno nie mieliśmy tak systematycznej serii zwycięstw. Zabrakło naprawdę niewiele, a głównym mankamentem był okrojony skład, który często borykał się na dodatek, z kontuzjami. Ze wszystkiego jednak idzie wyciągnąć wnioski, a wierzę, że Capello to uczyni.
Przed nami zażarta walka o prymat w lidze włoskiej. Jeżeli wygramy, będzie wspaniale, ale jeżeli nie, nie róbmy tragedii. Wszystko idzie poprawić, przed nami letnie mercato, nie załamujcie mnie tymi wątpliwościami. Trenera nie można rozliczać po jednym sezonie, a przynajmniej My nie mamy tego w zwyczaju.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!