LaLiga

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
ODPOWIEDZ
Jezzo

Juventino
Juventino
Rejestracja: 20 grudnia 2004
Posty: 116
Rejestracja: 20 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 12 lutego 2005, 14:16

rybeq cytuj pseudoironistów, którzy tak się pogubili w pseudoironiach, że nie potrafią policzyć ile trofeów zdobyli w ostatnich sześciu latach :D
i powiedz rybeczko przecie, kto gra najładniejszą piłkę w świecie? :-D


aLe MaDriD aLe !!!
Deni

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 stycznia 2005
Posty: 28
Rejestracja: 16 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 12 lutego 2005, 14:46

kto gra najładniejszą piłkę w świecie
Brazylia :D


----->WWW.AJAX.ANV.PL <-------
Gałcio

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lutego 2004
Posty: 344
Rejestracja: 14 lutego 2004

Nieprzeczytany post 12 lutego 2005, 15:45

Prawda jest taka ze Robinho jest kolejnym piłkarzem który został sprowadzony m.in. do celów marketingowych, w Brazylii jest gwiazdą, w Europie jest uznawany za wielki talent czyli kolejny zawodnik którego koszulki będą sprzedawane w dużych ilościach bo kibice Realu (większość dzieci zapatrzone w nazwiska) będą kupować jego koszulki bo to w końcu kolejny Galacticos, w Brazylii gdzie jest gwiazdą napewno spora część fanów też zakupi pamiętki z nazwiskiem i podobizną Robinho a sam chłopak będzie zarabiał dużą kasę za siedzenie na ławce, kase na jaką mógł liczyć tylko w Realu bo żaden rozsądny zespół nie kupi piłkarza za tyle kasy nie sprawdzonego w Europie wg mnie Robinho popełnił błąd przechodząc do Realu gdyż teraz juz jest zawodnikiem jednego z największych klubów na świecie więc jakie ma teraz cele oprócz miejsca w składzie ? Lepiej było wg mnie wybrać np. PSV czy Ajax bądź zespół francuski i tam się kształtować i jako w pełni ukształtowany zawodnik przejść do jakiegoś wielkiego zespołu, takie moje zdanie ...


Nigdy nie dyskutuj z <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>,najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu,a potem pokona doświadczeniem.
Jezzo

Juventino
Juventino
Rejestracja: 20 grudnia 2004
Posty: 116
Rejestracja: 20 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 12 lutego 2005, 17:47

chłopaki słyszycie? zakładać rajtuzy i lecimy po koszulke Robinho :D


aLe MaDriD aLe !!!
M.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lipca 2004
Posty: 1460
Rejestracja: 26 lipca 2004

Nieprzeczytany post 12 lutego 2005, 18:23

Jezzo pisze:zapomniałeś że pamięta się tylko zwycięzców i tylko to się liczy
Piszemy o różnych rzeczach :roll: . Podam Ci przykład z roku 1974. Mecz Niemcy - Polska ze Stuttgartu. Pamiętny mecz na wodzie. Wygrana Niemców 1:0. Gdyby mecz odbywał się w innych warunkach, możliwe, że Polska odniosła by w tym meczu zwycięstwo. Możliwe, że zostałaby Mistrzem Świata, bo nasza drużyna grała wybornie. Ale według Ciebie Niemcy dlatego, że wygrali byli zdecydowanie lepsi od Holandii, Polski i Brazylii. Jednak było inaczej. Załóżmy, że w LM gra drużyna, która wyszła z grupy cudem, strzelając bramkę w 90 minucie. Przez dalszą część turnieju przechodzi równie szczęśliwie: dzięki bramkom strzelonym na wyjeździe, po golach samobójczych i kontrowersyjnych decyzjach sędziego. I spotyka się z drużyną, która gra kapitalnie, do finału dochodzi po zdecydowanych zwycięstwach z drużynami teoretycznie lepszymi. I w finale wygrywa drużyna pierwsza po golu strzelonym w 89 minucie i wyrzuceniu z boiska dwóch zawodników rywali. I według Ciebie drużyna ta byłaby zdecydowanie najlepsza. Ale tak nie jest. Mimo porażki w finala ta druga drużyna była najlepsza. Zabrakło jej szczęścia w finale. Gdyby w 2002 roku Korea została Mistrzem Świata, wygrywając cały turniej dzięki kontrowersyjnym decyzjom sędziego również byś pisał, że jest najlepsza?
Jezzo pisze:pewnie widziałeś Salgado tylko w tamtym meczu i masz kiepskie zdanie o nim wyrobione, jakbyś oglądał każdy mecz Królewskich to byś wiedział jak dużo ten zawodnik wnosi do drużyny i jak bardzo od jego gry zależy wynik spotkania (od tu dobrym przykładem jest mecz z Juve, ale akurat w tamtym spotkaniu fatalnie zagrała cała formacja defensywna, łącznie z defensywnimi pomocnikami i Casillasem)
Tutaj przyznam Ci rację. Nie miałem okazji oglądać tego piłkarza często w akcji, więc moje zdanie o nim może być niesprawiedliwe.
Jezzo pisze:Beckham nie gra nic? to czemu zapewnił minimum 12 punktów w tym sezonie Realowi? Beckham był wystawiany na defensywnym pomocniku, pozycji, na której ciężko zostać wielką gwiazdą, teraz ma być podobno wystawiany częściej na prawej i pewnie częściej będzie głośno o jego asystach
Ciekawe czemu do tej pory grał na pozycji defensywnego pomocnika. Dlatego, że na prawej stronie grał Figo, co znaczy, że Portuglaczyk jest (i był) lepszy od Beckhama. Gdyby było inaczej to Anglik grałby na prawej stronie. Jednak jak już wcześniej pisałem jest to piłkarz przeciętny i gra na pozycji defensywnego pomocnika. Najdziwniejsze jest to, że w Realu na tej pozycji był bardzo dobry piłkarz - Makelele, ale jego się pozbyli. Ale gra Beckham :roll: . Gdybym wydał na niego tyle pieniędzy co Perez również bym go na siłę wystawiał. Przecież zawodnik, który tyle kosztował nie usiądze na ławce nawet, gdy jest w słabej formie. Gdyby siedział na ławce wszyscy krytykowaliby Pereza, że wydaje pieniądze na piłkarz, którzy siedzą na ławce.
Jezzo pisze:przykład Owena nie świadczy o tym że Raul jest w fatalnej formie, tylko o tym że Owen jest naprawdę dobrym zawodnikiem skoro grając po 15 minut potrafił nazbierać juz blisko 10 goli w lidze... Raul mimo, iż gra fatalnie i tak już ma powyżej 10 goli licząc bramki w La Liga i Lidze Mistrzów
Jeśli Owen jest dobrym napastnikiem i strzela tak dużo bramek chociaż gra po 15 minut w meczu to czemu nie gra w pierwszym składzie? Przecież to oczywiste (przynajmniej dla mnie), że piłkarz, który mimo, że gra same ogony jest jednym z najskuteczniejszych piłkarzy w zespole powinien grać co raz więcej i być regularnie wystawianym w pierwszym składzie. Ale w pierwszym składzie grają Raul i Ronaldo. Ten pierwszy mimo fatalnej formy i tak będzie grać, bo to symbol Madrytu i nikt go nie ruszy. Ronaldo jeśli jest w formie jest bardzo dobry. Więc po co kupować Owena za takie pieniądze? Żeby siedział na ławce i grał ogony? Ale to jest Real Madryt i Perez musiał kupić kolejnego "Galacticos" :roll: . I zatacza się błędne koło, którego Ty nie widzisz :roll: .
Gałcio pisze:Prawda jest taka ze Robinho jest kolejnym piłkarzem który został sprowadzony m.in. do celów marketingowych, w Brazylii jest gwiazdą, w Europie jest uznawany za wielki talent czyli kolejny zawodnik którego koszulki będą sprzedawane w dużych ilościach bo kibice Realu (większość dzieci zapatrzone w nazwiska) będą kupować jego koszulki bo to w końcu kolejny Galacticos, w Brazylii gdzie jest gwiazdą napewno spora część fanów też zakupi pamiętki z nazwiskiem i podobizną Robinho a sam chłopak będzie zarabiał dużą kasę za siedzenie na ławce, kase na jaką mógł liczyć tylko w Realu bo żaden rozsądny zespół nie kupi piłkarza za tyle kasy nie sprawdzonego w Europie wg mnie Robinho popełnił błąd przechodząc do Realu gdyż teraz juz jest zawodnikiem jednego z największych klubów na świecie więc jakie ma teraz cele oprócz miejsca w składzie ? Lepiej było wg mnie wybrać np. PSV czy Ajax bądź zespół francuski i tam się kształtować i jako w pełni ukształtowany zawodnik przejść do jakiegoś wielkiego zespołu, takie moje zdanie ...
Dokładnie. Jeśli Robinho przejdzie do Realu to i tak nie będzie w nim dużo grał. Jak już pisałem wcześniej, Ronaldo i Raul na ławce nie usiądą. Owen będzie wchodził na zmiany. To po co wydawać kasę na kolejnego napastnika, który będzie grał po 8 minut w co czwartym meczu. To nie lepiej byłoby zaoszczędzić te pieniądze, a grać mógłby Portillo? No, ale Real może liczyć na pieniądze pochodzące z różnych źródeł :roll: . Mam nadzieję, że latem Real kupi jeszcze jedną gwiazdkę do kolekcji i będzi nim Adriano. Nie wiem jaki trener mając dwa pozycje znajdzie miejsce dla Ronaldo, Raula, Owena, Adriano i Robinho. Chyba, że Robinho będzie grał na środku obrony :lol: .
felix jaegar pisze:
Diego pisze:Pomine wspieranie do niedawna Realu Madryt przez premiera Hiszpanii i anulowanie długów poprzez kupienie za wielkie pieniądze stadionu a później możliwośc docześnego użytkowania tego samego stadionu przez ...

swietnie ze o tym napisales :-D wlasnie zamierzalem :) W tego typu przypadkach widac jakie REAL mial/ma galaktyczne uklady:D co do polityki transferowej tego klubu to no comments bo nie ma tu o czym gadac :lol:
:shock: Ja tego nie pisałem :shock: .
Bad_Magick pisze:Robinho, Diego, Adriano, C. Ronaldo
Bardzo mi miło, że stawiasz moje umiejętności piłkarskie na równi z umiejętnościami Robinho, Adriano i Ronaldo :wink: .
Jezzo pisze:gadaj z pupą to cię osra :D
Tym razem nie pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2005, 18:26 przez M., łącznie zmieniany 1 raz.


:roll:
Pawciosss

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 maja 2004
Posty: 420
Rejestracja: 02 maja 2004

Nieprzeczytany post 12 lutego 2005, 20:23

Nie ma potwierdzenia oficjlanego ,więc dopóki tego kolejnego złotego dziecka z Brazylii w koszulce Królewskich nie zobaczę dopóty nie uwierzę w te zapewnienia Sacchiego.
W dodatku - nie rozumiem zupełnie decyzji Robinho. Może jeśli nawet to jest jego klub marzeń, a Real chcę kupić kolejną gwiazdkę, to nie jest dla niego dobry przystanek w karierze. Przynajmniej nie na samym jej początku. On musi się teraz rozwijać, by wyrobić sobie odpowiednią markę. Grać regularnie. W końcu Ronaldo czy Romario nie zaczynali swojej wielkiej kariery od gry w Barcelonie czy Realu. Oni się ogrywali w PSV. Zdobyli tam wszystko co mogli i dopiero wtedy wyruszyli na podbój świata. A w realu - Owen, Raul, Ronaldo - za dużych szans na podstawowy skład dla Robinho tam nie widzę. Rola żelaznego rezerwowego praktycznie zaklepana ,w dodatku i Portillo pewnie nie będzie chciał tanio skóry sprzedać. Taki Robinho psuję swoją przyszłość przechodząc do Realu. Będzie to kolejny zmarnowany talent ,chyba ,że po sezonie Królewscy wypożyczą go do Majorki ,później wykupią i Robinho podąży taką samą drogą jak Eto'o - niesamowicie niedocaniany przez władzę Madrytu. Skoro już jestem przy Kameruńczyku - Real zamiast sprowadzić z powrotem Samuela ,wolał wydać gigantyczne pieniądze na Ronaldo ... Czemu? Bo Eto'o nie pasował do wizerunku Realu - nie był galaktyczny, nie był tak dobrym celem marketingowym. Z biegiem czasu widać ,że Perez oszalał :) Kolejną maszynką do robienia pieniędzy będzie właśnie Robinho. Prezydent Realu nie kryję się ,że dzięki swojej taktyce transferowej polegającej na kupowaniu jakieś gwiazdy co rok ,znacznie zmniejszył długi królewskiego klubu.

Co do kwestii transferu Robinho do np. Juventusu - on nie pasuję do Serie A, jest to filigranowy napastnik ,który czaruję techniką ,ale wobec całej taktyki w naszym calcio by sobie nie poradził. Idealną ligą dla Robinho jest właśnie Primera Division ,choć Real to na pewno za wczesna stacja jak na wiek tego Brazylijczyka.


Rybeq

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lutego 2003
Posty: 539
Rejestracja: 20 lutego 2003

Nieprzeczytany post 12 lutego 2005, 21:26

dzięki swojej taktyce transferowej polegającej na kupowaniu jakieś gwiazdy co rok ,znacznie zmniejszył długi królewskiego klubu.
zmniejszyl, a wlasciwie pozbyl sie dlugow dzieki przekretowi z ziemia.
niedawno zas wyszlo na jaw ze real ponownie zadluzony. bo jak sie okazuje koszulki to zloty interes, ale dla adidasa.


[']rybeq[']
20.II.2003-3.III.2005
cos sie konczy, cos sie zaczyna.
ADAMJUVENTUSPL

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 czerwca 2003
Posty: 1271
Rejestracja: 05 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 12 lutego 2005, 21:52

Rybeq pisze:
kolejny talent ktorego nam sprzatneli po CH Ronaldo,
dzieki bogu.

Oj tak...
JA już ma dość szukania talentów poz granicami Włoch, jakby na samym półwyspie Apenińskim ich nie było, bo napewno dużo jest takich tylko że teraz wszyscy się napalają na sprwadzanie piłkarzy z zagranic, już mam dość tego.
Mam nadzieję że wprowadzą ten przepis według którego w klubie będzie musiało grać przynajmniej 3 wychowanków, a kadra będzie ograniczona do 25 piłkarzy.


Są trzy rzeczy które kocham Rodzina,Bóg oraz Juventus

"Łatwej jest wygrać drużynie zgranej, choć bez gwiazd, niż jedenastu niezgranym z sobą megapiłkarzom"
Alessandro Del Piero
Jezzo

Juventino
Juventino
Rejestracja: 20 grudnia 2004
Posty: 116
Rejestracja: 20 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 12 lutego 2005, 23:02

Diego jak przyjdzie Robinho prawdopodobnie ktoś odejdzie (kandydaci to Ronaldo i Owen, a szkoda...) , na dodatek Robinho może grać na skrzydle
I nie popieram wszystkich ruchów transferowych Pereza, ale jak narazie Real wygrał sporo pod jego prezesurą, a na jego rozliczenie przyjdzie poczekać do końca kolejnej kadencji
Diego akurat co do gadania czy liczą się tylko zwycięzcy to podałeś kiepskie przykłady, mi chodzi o czyste zwycięstwa a wszystkie zwycięstwa/porażki Realu i Juve w finałach LM były normalnymi meczami (bez grania na wodzie i bez skandalizujących pomyłek sędziowskich)
Rybeq, tak tak zyski są tylko z koszulek (i oczywiście większosc z zysków trafia do Adidasa LOL) :D gigantyczne długi, już po Realu[`]


aLe MaDriD aLe !!!
Jaro

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 października 2002
Posty: 532
Rejestracja: 11 października 2002

Nieprzeczytany post 12 lutego 2005, 23:18

Jezzo pisze: gigantyczne długi, już po Realu[`]
Tu przyznam racje tej myśli-niestety mimo długów Realowi nic nie zrobią...mogą mieć 500 baniek długu Perez powie że nie ma długu a tu sie tereny sprzeda a to się na toorne po chinach pojedzie...:lol: koszulki :lol: ...no i jakoś do przodu...jednak nie ma tutaj powodu do dumy...


tomcatmi6

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2003
Posty: 536
Rejestracja: 01 października 2003

Nieprzeczytany post 13 lutego 2005, 00:07

A ja nie wiem po co ten spor, oni maja swoje problemy, my mamy swoje, do nas rownie dobrze mozna sie dowalic, a taka dyskusja polegajaca na wytykaniu sobie nieprawidlowosci nic nie da. Zamiast zyc w tolerancji to zaczyna sie napinka...
pozdr


Jaro

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 października 2002
Posty: 532
Rejestracja: 11 października 2002

Nieprzeczytany post 13 lutego 2005, 01:02

tomcatmi6 pisze:A ja nie wiem po co ten spor, oni maja swoje problemy, my mamy swoje, do nas rownie dobrze mozna sie dowalic, a taka dyskusja polegajaca na wytykaniu sobie nieprawidlowosci nic nie da. Zamiast zyc w tolerancji to zaczyna sie napinka...
pozdr
Tak duża racja-ale jak znów słysze o piękny bogatym lśniącym i gładkim....:x ...Tutaj niestety jestem nastawiony na ANTY... ogólnie wiadomo że polemika na taki temat nic nie daje ale cóż...niekiedy instynkt silniejszy od rozumu 8)


Rybeq

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lutego 2003
Posty: 539
Rejestracja: 20 lutego 2003

Nieprzeczytany post 13 lutego 2005, 07:25

tak tak zyski są tylko z koszulek
nie tyko. ale popatrz na wypowiedzi ludzi tu piszacych. wierza w to ze na przyklad ronaldo zwrocil sie dzieki koszulka.
gigantyczne długi
podczas kampanii perez sam mowil o ok. 60 mln euro dlugu.


[']rybeq[']
20.II.2003-3.III.2005
cos sie konczy, cos sie zaczyna.
Jezzo

Juventino
Juventino
Rejestracja: 20 grudnia 2004
Posty: 116
Rejestracja: 20 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 13 lutego 2005, 18:02

może suma transferowa za Ronaldo zwróciła się z koszulek, ale napewno nie pensje, jakie mu się płaci co rok, a te są prawie tak samo wysokie jak sumy transferowe i to jest chyba najwiekszy problem finansowy Królewskich (100 mln rocznie dla piłkarzy to naprawdę gigantyczna suma)


co do długu,dziwne że w prasie pojawiały się sprzeczne sumy, jedna gazeta pisala o 60, inna o 6, inna o nieprawdopodobnych zyskach, a jak jest naprawdę więdzą tylko doradcy finansowi Realu :) zresztą może nie wiesz, ale wcale dług nie oznacza tego, że klub nie ma nic w kasie i jest w tył. Klub może mieć bardzo dużo pięniedzy w kasie (i nie mają one nic wspólnego z długami), tylko akurat istnieje jakiś tam dług, ale finanse to zawiły temat i lepiej zostawmy je studentom ekonomii a sami skupmy się na tym co tygryski lubią najbardziej: piłce :)


aLe MaDriD aLe !!!
Rybeq

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lutego 2003
Posty: 539
Rejestracja: 20 lutego 2003

Nieprzeczytany post 13 lutego 2005, 18:06

podczas debaty radiowej (?) z sanzem sam floro mowil o 60 mln. lorenzo o ponad 200 :]


[']rybeq[']
20.II.2003-3.III.2005
cos sie konczy, cos sie zaczyna.
ODPOWIEDZ