Reggina Calcio 2-1 Juventus Turyn
- pieny
- Juventino
- Rejestracja: 12 września 2004
- Posty: 58
- Rejestracja: 12 września 2004
Niemówie kiedyś było trzeba przegrać bo to jest żałosne ... Dla mnie Juve kompletnie zlekceważyło rywala mysleli piłkarze zapewne ze mecz wygra sie sam patzrać na cały sezon i tak jest świetnie ale oceniając ten mecz to żenada ... trzeba w kazdym meczu dawać z siebei wszytsko ... wiadomo że mobilizacja jest inna ale iatk tzreba wożyć maksimum sił było troche pecha ze słow Capello dla juve które moglo przynajmniej zremisować moze cosich ta porażka nauczy ... ale watpie gdy przyjdzie czas na słabszego przeciwnika znowu go moga zlekcewazyc Reggian to praktycznei najłsabsza drużyna patzrać na wyniki w tym sezonei a szczególnie kilka ostatnich meczy z takadruzynaJuve nawet nie grajac dobrze pownno wygrac ale tak sie nei satło ... Ale chyab powinno bycdobrze w następnych meczach... 8)
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 1323
- Rejestracja: 14 maja 2003
Skrot z tego meczu znajdziecie na stronce : http://football.hn.org:6969/index.html (wpiszcie Juve do wyszukiwarki),okazuje sie ze bramka Kapo jednak zdobyta po zagraniu reka..wiec odwoluje wszystkie brzydkie slowa wypowiedziane wczoraj na arbitra(choc za niepodyktowanie karnego mu sie nalezy kilka epitetow a poza tym sedzia NIE MA PRAWA ZMIENIAC SWOJEJ DECYZJI POD NACISKIEM PILKARZY!!!!to jest najgorszy blad jaki arbiter moze popelnic).Mysle ze Paparesta powinien zostac zawieszony na kilka spotkan.
Ja znajduje w tych bledach sedziego taki pozytyw ze wreszcie moze opamietaja sie ci ktorzy na lewo i prawo mowia ze we Wloszech sedziowanie jest ustawione pod Juve...
Ja znajduje w tych bledach sedziego taki pozytyw ze wreszcie moze opamietaja sie ci ktorzy na lewo i prawo mowia ze we Wloszech sedziowanie jest ustawione pod Juve...
- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 1706
- Rejestracja: 30 marca 2003
A ja w sumie nie jestem jakos specjalnie zalamany. Juventus zagral duzo lepiej niz w poprzednich spotkaniach. Reggina strzelila dwa niesamowicie szczesliwe gole, a po przerwie murowali sie jak nie wiem co. Pierwsza nieuznana bramka rzeczywiscie nie mogla zostac zaliczona, dziwi mnie jednak jakim cudem sedzie liniowy zauwazyl zagranie reka Kapo, skoro francuz stal do niego plecami a Olivera, nawet jezeli ta pilke dotknal, to nawet o milimetr nie zmienil toru jej lotu. Wiec na akcje nie mialo to wplywu. Bramka zdobyta jak najbardziej zgodnie z przepisami, podobny przypadek mial miejsce w hiszpanii. Di Vaio zagral pilke barkiem, sedzie nie odgwizdal i padl gol dla Valencii. Tak samo karny powinien byc podyktowany jak najbardziej, nie wiem tylko czy wczesniej Camoranesi nie faulowal gracza Regginy, to juz zmienilo by oibraz. Paparesta udowodnil, ze o sedziowaniu wie niewiele i nadszedl czas, zeby zajal sie naprzyklad uprawa ogrodka. Poddal sie presji ze strony naszych przeciwnikow (nie chodzi tu tylko o to co dzialo sie na OG) i postanowil zwalic nam mecz. Dziekujemy panie Paparesta...
Wsrod naszych graczy wyroznic mozna Zambro (nareszcie powraca. Powoli bo powoli, ale wraca), Zlatana ( naprawde zagral niezle) i po przerwie Olivere. To wlasnie od mlodego urugwajczyka zaczynaly sie wszystkie akcje Juve po przerwie. Jezeli idzie o obrone, to byl to braz nedzy i rozpaczy. Ta, poki co najlepsza formacja w Juve, grala żalosnie jak w poprzednim sezonie. Naprawde trzeba stosowac ta cala rotacje. Szkoda, ze Capello jest uprzedzony do Taccha, bo Blasi gral naprawde slabiutko.
W sumie jednak dobrze, ze ta porazka przyszla dosc szybko, Capello ma czas zeby pozbierac druzyne i wprowadzic male poprawki, ktore wszystko usprawnia. Zastanawial bym sie tez nad jakimis zakupami w zime. Bo nasza lewa strona nie ma konkurencji, wiec Nedved nic nie gra.
Wsrod naszych graczy wyroznic mozna Zambro (nareszcie powraca. Powoli bo powoli, ale wraca), Zlatana ( naprawde zagral niezle) i po przerwie Olivere. To wlasnie od mlodego urugwajczyka zaczynaly sie wszystkie akcje Juve po przerwie. Jezeli idzie o obrone, to byl to braz nedzy i rozpaczy. Ta, poki co najlepsza formacja w Juve, grala żalosnie jak w poprzednim sezonie. Naprawde trzeba stosowac ta cala rotacje. Szkoda, ze Capello jest uprzedzony do Taccha, bo Blasi gral naprawde slabiutko.
W sumie jednak dobrze, ze ta porazka przyszla dosc szybko, Capello ma czas zeby pozbierac druzyne i wprowadzic male poprawki, ktore wszystko usprawnia. Zastanawial bym sie tez nad jakimis zakupami w zime. Bo nasza lewa strona nie ma konkurencji, wiec Nedved nic nie gra.
- RadeKas
- Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2003
- Posty: 1010
- Rejestracja: 12 lipca 2003
Nie wiem co powiedziec. Nie wiem czy sie smiac czy plakac. Tylko, ze powodem moich dylematow nie jest Juventus. Tym powodem sa ci wszyscy, ktorzy robia z tego meczu tragedie na miare przegrania finalu LM, widzac w niej katastrofe, kryzys Juventusu ( :lol: ) itp.
Moze zastanowcie sie lepiej nad soba. Niektorzy juz widzieli Juventus konczacy sezon ze 100 punkatami :lol: :lol: :lol:. Hahahaha. Prawdopodobnie wielu z was wogule nie wyobrazalo sobie aby Juventus przegral.
Prawda jest taka, ze w sezonie zawsze przegra sie jakis mecz ze slabsza druzyna. Nie ma w zadnej lidze teamu, ktory nie ponioslby takiej porazki. Juventus nie bedzie wyjatkiem. To nie sa roboty. Grajac 2 mecze na tydzien, nie jest mozliwe aby wygrywac wszystko. Zwlaszcza w takiej lidze jak Serie A, czy Primera Division, przegrac mozna z kazdym, zabsolutnie kazdym, nawet z Livorno. Przed nami jeszcze weiksza czesc ligi i nie jeden mecz jeszce przyniesie nam rozczarowanie. Moze pora abyscie to zrozumieli zamiast drzec sobie wlosy z glowy po remisie z Palermo, czy porazce z Reggina.
Ja tam ciesze sie z tego meczu, bo moze nareszcie wylejecie sobie kubel zimnej, slonej, morskiej wody na te wasze rozpalone niczym Slonce glowki.
Moze zastanowcie sie lepiej nad soba. Niektorzy juz widzieli Juventus konczacy sezon ze 100 punkatami :lol: :lol: :lol:. Hahahaha. Prawdopodobnie wielu z was wogule nie wyobrazalo sobie aby Juventus przegral.
Prawda jest taka, ze w sezonie zawsze przegra sie jakis mecz ze slabsza druzyna. Nie ma w zadnej lidze teamu, ktory nie ponioslby takiej porazki. Juventus nie bedzie wyjatkiem. To nie sa roboty. Grajac 2 mecze na tydzien, nie jest mozliwe aby wygrywac wszystko. Zwlaszcza w takiej lidze jak Serie A, czy Primera Division, przegrac mozna z kazdym, zabsolutnie kazdym, nawet z Livorno. Przed nami jeszcze weiksza czesc ligi i nie jeden mecz jeszce przyniesie nam rozczarowanie. Moze pora abyscie to zrozumieli zamiast drzec sobie wlosy z glowy po remisie z Palermo, czy porazce z Reggina.
Ja tam ciesze sie z tego meczu, bo moze nareszcie wylejecie sobie kubel zimnej, slonej, morskiej wody na te wasze rozpalone niczym Slonce glowki.
srali muszki będzie wiosna
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Właśnie obejrzałem skrót meczu Reggina-Juve (thx white_wolv
) i przypomniał mi się ostatni sezon. A raczej wyczyny naszej obrony. Cannavaro zachował się w stylu Legro, ale to na razie pierwsza jego tak poważna wpadka, miejmy nadzieję, że już się ona nie powtórzy. Ale drugą połowę mieliśmy świetną. Dużo akcji i sytuacji podbramkowych (szkoda, że Zalayeta nie trafił
). Pierwszej bramki nie powinno być, ale przy golu Kapo decyzja o zaliczeniu gola należy do sędziego, który może ją różnie zinterpretować. Ja akurat bym uznał tego gola. Szkoda straconych punktów, ale mam nadzieję, że ta porażka zaprocentuje w przyszłości i Juve już nigdy nie zlekceważy swojego rywala.
:roll:
- iero10
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 117
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
szkoda straconych punktów, ale mam nadzieje ze to tylko jednorazowa wpadka i w srode na DELL ALPI rozniosa Fiorentine. Capello mogł troche wczesniej zarzadzic zmiany, tzn juz po przerwie a nie dopiero ok 75 min. no nic, wazne aby w nastepnych meczach nadrobic utracona przewage i bedzie dobrze. dzisiaj trzeba wierzyc ze roma sprawi jakas niespodzianke, pierwszy raz bede trzymał za nich kciuki
.
a co do warunków meczowych to nie były one zbyt dobre, co to za boisko http://www.juventus.com/it/news/fotogal ... AME=10.jpg .
FORZA JUVE

a co do warunków meczowych to nie były one zbyt dobre, co to za boisko http://www.juventus.com/it/news/fotogal ... AME=10.jpg .
FORZA JUVE
- ADAMJUVENTUSPL
- Juventino
- Rejestracja: 05 czerwca 2003
- Posty: 1271
- Rejestracja: 05 czerwca 2003
iero10 --> nie możemy zwalać porażki na murawę, oczywiście uwarzam ze murawa mogła przeszkadzać, ale nie tylko nam ale też piłkarzom Regginy.
Poprostu zlekceważyliśmy rywala i to musi być dla nas nauczka.
Poprostu zlekceważyliśmy rywala i to musi być dla nas nauczka.
Są trzy rzeczy które kocham Rodzina,Bóg oraz Juventus
"Łatwej jest wygrać drużynie zgranej, choć bez gwiazd, niż jedenastu niezgranym z sobą megapiłkarzom"
Alessandro Del Piero
"Łatwej jest wygrać drużynie zgranej, choć bez gwiazd, niż jedenastu niezgranym z sobą megapiłkarzom"
Alessandro Del Piero
- wErOn
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2003
- Posty: 668
- Rejestracja: 06 listopada 2003
Carlo Ancelotti na łamach La Gazzetta dello Sport skomentował wczorajszą porażkę Juventusu:
”Juve rozegrało dobre spotkanie, nie zasługiwało na porażkę. Bianconeri stworzyli sobie mnóstwo sytuacji bramkowych. We Włoszech tak już jednak jest: nie ma łatwych spotkań i jeśli coś nie pójdzie po twojej myśli istnieje spore ryzyko poniesienia porażki. Tak było w naszym przypadku w meczu z Messiną, tak było też teraz w meczu Juve z Regginą. Wiedziałem, że kwestia walki o tytuł jest cały czas otwarta, siła zespołu Capello nie podlega jednak dyskusji.”
I teraz tak - jak Milan przegrał z Messiną to wszyscy mówili o kompromitacji i tak dalej, a potem o fuksie, bo Milan wygrywał po 1-0. Wygrywał po 1-0 ale nie fuksem, jak mówili niektorzy (nawet nie oglądając meczów 8) ) tylko po takim meczu jaki Juventus grał wczoraj. MIlan atakował, napierał ale bramka nie chciała wpadać, więc proszę nie mówcie nigdy, że ktoś wygrywa fuksem, jak nawet nie oglądaliście meczu, bo teraz milaniści mają powód to komentowania naszej porażki.
Poza tym Juventus również wygrywał już parę spotkań po 1-0 "Juventus 1-0 Turyn
", ale jakoś nikt nie mówił o fuksie, tylko o silnej machinie. Ludzie trochę obiektywności na przyszłość :!:
Jednak nieulega wątpliwości, że paparesta chcąc, nie chcąc nas oszukał! O ręce tego z regginy to mowić nie trzeba bo to ewidentne :evil:, jednak gol Zlatana całkiem prawidłowy, biorąc pod wgląd to, że była to ostra walka o piłkę, a Zlatan nie uderzył tego gościa specjalnie :!: Sytuacja Kapo sprzeczna, chodź tego gola bym nie uznał. Po pierwsze spalony, po drugie Olivera dotchnął piłki. Szkoda, że tak nas potraktowano, ale mamy nauczkę i sami doświadczamy czarów sędziego, jak to nie raz miało miejsce na naszą korzyść !!!!:x :x :x
Chciałem dodać coś jeszcze.
Wielu z nas ustaliło sobie za cel Juventusu stracenie jak najmniejszej ilości bramek, nie można opłakiwać 2 straconych wczoraj i już mówić o dziurawej obronie! Nasza defensywa to nie czołg, który zatrzyma wszyskich. Wole wygrywać 4-2, czy 3-1 niż 1-0! Ludzie Juve ma przede wszystkim wygrywać, a wy nie liczcie ile bramek stracimy, bo po wczorajszym meczu słychać głosy, że obrona grała fatalnie. Pierwszy gol tto mógłby trafić do NAJZABAWNIEJSZE BRAMKI SERIE A, a przy drugim zawinił Gigi, który niczym Kahn, zlekcewarzył ten strzał, albo poprostu skiksował.
Sprzeczna sytuacja.
”Juve rozegrało dobre spotkanie, nie zasługiwało na porażkę. Bianconeri stworzyli sobie mnóstwo sytuacji bramkowych. We Włoszech tak już jednak jest: nie ma łatwych spotkań i jeśli coś nie pójdzie po twojej myśli istnieje spore ryzyko poniesienia porażki. Tak było w naszym przypadku w meczu z Messiną, tak było też teraz w meczu Juve z Regginą. Wiedziałem, że kwestia walki o tytuł jest cały czas otwarta, siła zespołu Capello nie podlega jednak dyskusji.”
I teraz tak - jak Milan przegrał z Messiną to wszyscy mówili o kompromitacji i tak dalej, a potem o fuksie, bo Milan wygrywał po 1-0. Wygrywał po 1-0 ale nie fuksem, jak mówili niektorzy (nawet nie oglądając meczów 8) ) tylko po takim meczu jaki Juventus grał wczoraj. MIlan atakował, napierał ale bramka nie chciała wpadać, więc proszę nie mówcie nigdy, że ktoś wygrywa fuksem, jak nawet nie oglądaliście meczu, bo teraz milaniści mają powód to komentowania naszej porażki.
Poza tym Juventus również wygrywał już parę spotkań po 1-0 "Juventus 1-0 Turyn

Jednak nieulega wątpliwości, że paparesta chcąc, nie chcąc nas oszukał! O ręce tego z regginy to mowić nie trzeba bo to ewidentne :evil:, jednak gol Zlatana całkiem prawidłowy, biorąc pod wgląd to, że była to ostra walka o piłkę, a Zlatan nie uderzył tego gościa specjalnie :!: Sytuacja Kapo sprzeczna, chodź tego gola bym nie uznał. Po pierwsze spalony, po drugie Olivera dotchnął piłki. Szkoda, że tak nas potraktowano, ale mamy nauczkę i sami doświadczamy czarów sędziego, jak to nie raz miało miejsce na naszą korzyść !!!!:x :x :x
Chciałem dodać coś jeszcze.
Wielu z nas ustaliło sobie za cel Juventusu stracenie jak najmniejszej ilości bramek, nie można opłakiwać 2 straconych wczoraj i już mówić o dziurawej obronie! Nasza defensywa to nie czołg, który zatrzyma wszyskich. Wole wygrywać 4-2, czy 3-1 niż 1-0! Ludzie Juve ma przede wszystkim wygrywać, a wy nie liczcie ile bramek stracimy, bo po wczorajszym meczu słychać głosy, że obrona grała fatalnie. Pierwszy gol tto mógłby trafić do NAJZABAWNIEJSZE BRAMKI SERIE A, a przy drugim zawinił Gigi, który niczym Kahn, zlekcewarzył ten strzał, albo poprostu skiksował.

Sprzeczna sytuacja.
(..)z każdą godziną, z każdą minutą uczę się ciebie człowieku.. z każdą sekundą i z każdą chwilą jestem głupszy(..)
Wolność i kapitalizm!
Wolność i kapitalizm!
- iero10
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 117
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
AdamJUVENTUSPl ja wcale nie zwalam winy na murawe, JUVE zagrało wczoraj gorzej i tyle. ale murawa mogłaby byc lepsza. mam nadzieje ze to był wypadek przy pracy i w srode zobaczymy znowu wielkie JUVE i tym razem DEL PIERO zagra od poczatku,bo wczoraj Marcello sie nie popisał.
- Lizard
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2003
- Posty: 239
- Rejestracja: 27 listopada 2003
Po meczu pozostaje ogromny niedosyt... Bramki stracone trochę pechowo, ale trochę też z winy zawodników Juve ( Gigi, akurat ten jeden błąd
). Ogrom sytuacji bramkowych, Emerson który mógł przesądzić o wyniku spotkania kilka razy, Zalayeta, który trafił piłką w słupek po niezłym uderzeniu głową. Także Cannavaro po jednym z rzutów rożnych mógł trafić do siatki... :roll: No i sędzia: dwa nieuznane gole, nieodgwizdany karny. Tych nieszczęść nagromadziło się akurat w tym meczu...Juve zagrało dobrze, tylko wynik tego nie pokazuje. Mam nadzieję, że z Violą winy zostaną odkupione :twisted:

- Johnny777
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2003
- Posty: 1064
- Rejestracja: 16 lipca 2003
Przemawia tu straszna gorycz...zresztą się nie dziwię ale cóż..to musiało się zdarzyć i szczerze wolę żeby to się stało własnie teraz a nie w ostatniej kolejce gdzie już niczego nie można odrobić a ważą się losy scudetto :? . Zgubiła Juve troche zbyt wielka pewność siebie. Zresztą wystarczy spojrzeć na przedmeczowy opis na JuvePoland - My też bylismy w 100% pewni zwycięstwa. Bo jeśli byłby mecz np. z Milanem - to już nie wszyscy byliby tacy pewni, ale Reggina?? Prawda? 8) Ale troszkę się poprawiły nastroje bo rywale jakoś zagrali troszkę pod nas i poremisowali swoje mecze i zamiast zmniejszenia przez Milan naszej przewagi z 5 do 2 punktów, zredukowali ją zaledwie o 1 punkt. To przy wczorajszym wyniku najniższy wymiar kary dla nas, biorąc pod uwagę to, iż w tej chwili Roma nie byłaby chyba w stanie wygrać z Milanem.
I nie zwalajmy całej winy na sędziego - oni owszem mogą bruździć ale bramek za Juventinich strzelać nie zaczną - a tak się przecież wygrywa mecze :-D
I nie zwalajmy całej winy na sędziego - oni owszem mogą bruździć ale bramek za Juventinich strzelać nie zaczną - a tak się przecież wygrywa mecze :-D
- Juventinha
- Qualità Juventina
- Rejestracja: 21 września 2003
- Posty: 320
- Rejestracja: 21 września 2003
szkoda na pewno szkoda...... w koncu nie zasluzylismy na ta porazke. zabraklo sporo szczescia, ale lepiej nie miec wcale szczescia w jednym meczu niz zeby w kolejnych kilku brakowalo tak niewiele
no coz stalo sie. zaliczylismy juz porazke w tym sezonie.pierwsza i chyba nie ostatnia , choc tu bym sie bardzo chciala mylic. to powinno wplynac korzystnie na druzyne i mysle ze z fiore zaprezentuja nam pelna klase:)
z reggina nie wychodzilo do konca prawie nic, mozna bylo probowac ale bramka byla jak zaczarowana. slupek, spalony, faul , reka. wszyscy wiemy o co chodzi wiec nie bede sie powtarzac.a te stracone bramki szkoda gadac :? takie chwilowe rozluznienie, moze byli zbyt pewni zwyciestwa??? fakt faktem stalo sie, nie mozna tego rozpamietywac choc na pewno nikt zadowolony nie jest, i wydaje mi sie ze kompromitacja tez tego nazwac nie mozna, choc nikt sie tego nie spodziewal. taka jest pilka i po raz kolejny nam pokazala ze kazdy moze wygrac z kazdym i nigdy nie mozna byc pewnym na 100%
z reggina nie wychodzilo do konca prawie nic, mozna bylo probowac ale bramka byla jak zaczarowana. slupek, spalony, faul , reka. wszyscy wiemy o co chodzi wiec nie bede sie powtarzac.a te stracone bramki szkoda gadac :? takie chwilowe rozluznienie, moze byli zbyt pewni zwyciestwa??? fakt faktem stalo sie, nie mozna tego rozpamietywac choc na pewno nikt zadowolony nie jest, i wydaje mi sie ze kompromitacja tez tego nazwac nie mozna, choc nikt sie tego nie spodziewal. taka jest pilka i po raz kolejny nam pokazala ze kazdy moze wygrac z kazdym i nigdy nie mozna byc pewnym na 100%
- ACMichał
- Milanista
- Rejestracja: 21 maja 2004
- Posty: 53
- Rejestracja: 21 maja 2004
Mam nadzieję że wynik tego meczu bedzie stanowił dla niektórych, zbyt pewnych i aroganckich kibiców, swoistą lekcję pokory i szacunku dla rywali. Przegrać można z każdym, zwłaszcza jeżeli zlekceważy się rywala a tłumaczenia w stylu: zabrakło szczęścia, murawa czy sędzia są naprawdę śmieszne.
- Juventinha
- Qualità Juventina
- Rejestracja: 21 września 2003
- Posty: 320
- Rejestracja: 21 września 2003
ktorych aroganckich kibicow???? chyba nikt tutaj nie twierdzi ze juventus jest druzyna ktorej nie da sie pokonac...ACMichał pisze:Mam nadzieję że wynik tego meczu bedzie stanowił dla niektórych, zbyt pewnych i aroganckich kibiców, swoistą lekcję pokory i szacunku dla rywali. .
tlumaczenia owszem sa smieszne. ale w tym przypadku to nie sa tlumaczenia tylko fakty.pewnie mi zaraz wyskoczysz z haslem ze sie nie znam, ale naprawde szczescia w tym meczu juve nie mialo, patrz wszystkie wymienione wczesniej sytuacje, a reggina miala i to wielkie, bo niecodziennie zdarza sie wygrac mecz po dwoch takich farciarskich trafieniach <nie pomijam tu bledow naszej obronyACMichał pisze:tłumaczenia w stylu: zabrakło szczęścia, murawa czy sędzia są naprawdę śmieszne.
- ACMichał
- Milanista
- Rejestracja: 21 maja 2004
- Posty: 53
- Rejestracja: 21 maja 2004
Ktoś kiedyś powiedział że zwycięzcow się nie osądza, tylko przegranych. Ty postrzegasz to jako fart Regginy, ja wolę powiedzieć że Juve zabraklo umiejętnośći i sposobu na rywala.tlumaczenia owszem sa smieszne. ale w tym przypadku to nie sa tlumaczenia tylko fakty.pewnie mi zaraz wyskoczysz z haslem ze sie nie znam, ale naprawde szczescia w tym meczu juve nie mialo, patrz wszystkie wymienione wczesniej sytuacje, a reggina miala i to wielkie, bo niecodziennie zdarza sie wygrac mecz po dwoch takich farciarskich trafieniach <nie pomijam tu bledow naszej obrony >
Hmmm....Jeżeli chciałeś być złośliwy to niestety takie teksty mnie nie ruszają, ale rozumiem jesteś rozgoryczony porażka i flustracje wyładowujesz na innych. Widzisz ja wcale nie zamierzałem być złośliwy tylko niektorzy kibice mocno przesadzają jeżeli chodzi o Juve, wypisując czasami takie głupoty, że głowa boli -a pokora i obiektywizm zawsze są towarem deficytowymnie boj sie michal. zawsze pozostaniecie najbardziej aroganckimi i nadetymi kibicami. tego tytulu nigdy nie bedziemy wam w stanie odebrac.