Najlepszy mecz jaki kiedykolwiek oglądaliście?!
- darel
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 426
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Dla mnie było kilka takich spotkan i jakos cieżko wyróznic to najlepsze, najbardziej ekscytujące, dlatego nie będe przyznawał miejsc, tylko wymienie:
- Juve - Real (3:1) - wiadomo chyba dlaczego, takich meczów sie nie zapomina.
- Juve - Ajax - finał LM z 1996r. - pomimo, iz bardzo słabo pamietam to spotkanie, to nie sposób zapomniec o jednym z najwiekszych triumfów Juventusu.
- Włochy - Holandia - Euro2000 - to były emocje - te karne i oczywiście fantastyczne obrony Toldo.
- Polska - Norwegia - el. MŚ - fantastyczne spotkanie, po którym znowu byliśmy na Mundialu - oby więcej takich meczów dla S-kadry
- Schalke - Wisła - jeden z najładniejszych meczy polskiego klubu w ostatnich latach. Niemcy zobzaczyli, że w Polsce róniez potrafia grac w piłke.
- Man. City - Groclin - Anglicy jak zwykle byli pewni siebie i jak zwykle sie przejechali. Bardzo odważna gra Groclinu i fantastyczny gol Mili.
- Barcelona - Juventus - LM 2003. - także wiele emocji - napięcie było do końca, wogóle po czerwonej kartce dla Davidsa, ale w dorgywce jedna jedyna kontra i gol Zalayety.
- Juve - Real (3:1) - wiadomo chyba dlaczego, takich meczów sie nie zapomina.
- Juve - Ajax - finał LM z 1996r. - pomimo, iz bardzo słabo pamietam to spotkanie, to nie sposób zapomniec o jednym z najwiekszych triumfów Juventusu.
- Włochy - Holandia - Euro2000 - to były emocje - te karne i oczywiście fantastyczne obrony Toldo.
- Polska - Norwegia - el. MŚ - fantastyczne spotkanie, po którym znowu byliśmy na Mundialu - oby więcej takich meczów dla S-kadry
- Schalke - Wisła - jeden z najładniejszych meczy polskiego klubu w ostatnich latach. Niemcy zobzaczyli, że w Polsce róniez potrafia grac w piłke.
- Man. City - Groclin - Anglicy jak zwykle byli pewni siebie i jak zwykle sie przejechali. Bardzo odważna gra Groclinu i fantastyczny gol Mili.
- Barcelona - Juventus - LM 2003. - także wiele emocji - napięcie było do końca, wogóle po czerwonej kartce dla Davidsa, ale w dorgywce jedna jedyna kontra i gol Zalayety.
na zawsze wierni turyńskiej drużynie
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
1. Juve-Real 3:1 - idealny mecz. zwyciestwo nad najwiekszymi owczesnej pilki klubowej, uczynione w wymarzonym stylu. wszyscy grali jak z nut. strzelcy bramek, dramaturgia, publicznosc.. nie daloby sie tego lepiej wyrezyserowac. lecz mecz ten rowniez potwierdzil, ze nigdy w zyciu nie bedzie do konca najlepiej ;/
2. Włochy-Holandia 0:0 k.3:1 - poezja. tamtego dnia wlochom pomagal ktos z gory. do ostatniego pudla bosvelta nie dopuszczalem mysli, ze to sie moze udac. ogladalem spotkanie w gronie zapalonego milosnika gry pomaranczowych, tym samym radosc bylabardziej wyjatkowa. do dzis nie moge uwierzyc, ze podopieczni zoffa wyszli z tego obronna reka.
3. Juventus-MU 2:3 - to byl jedyny mecz po ktorym ryczalem. wariowalem jak opetany po 12 minutach, by cala druga odslone spedzic w oczekiwaniu na trafienie juve, a po bramce cola.. plakac. patrzylem sie w tv oslupiony, lzy lecialy mi z oczu, towarzyszyl mi bol glowy oraz pytanie: dlaczego? ekht.. to nie byla zwykla porazka. oznaczala ona bowiem wyeliminowanie z lm na 2 lata, stanowila podsumowanie okropnego sezonu a co najwazniejsze: odebrala szanse na puchar, ktory ulecial 2-krotnie w zeszlych latach. co najgorsze.. nadzieje na final byly najzupelniej uzasadnione a jeszcze przed rozpoczeciem dwumeczu, nikt na nas nie stawial. mu byl w gazie, konkretnym. wygral lepszy. czemu jednak w poprzednich latach wygrywal slabszy? On tylko wie
-----------------------------------------------------------------------------------
oprocz tego pojedynki takie jak:
wlochy-francja 1:2; final euro2000, to bylo wstrzasajace.
wlochy-francja 0:0 k. 4:5, cwiercfinal mś98', sen o zlotym medalu prysl.
juventus-ajax 4:1; polfinal lm 97', absolutna miazga klubowej europy.
juventus-perugia 0:1, calori, ktory zaoferowal nam dramat serc.
lazio-inter 4:2, rzymianie, ktorzy zwrocili nam to co zgarneli rok wczesniej.
wlochy-brazylia 0:0k. 2:3, final mś94'. ajt? czy nie od tego sie zaczelo?
--------------------------------------------------------------------------------------
ze swiata:
niemcy-anglia 1:1 k. 6:5, polfinal me96', niemiecka, bezlitosna szkola.
legia-koniczynki 0:3, marzenia o salonach wybil nam gucio.
legia-widzew 2:3, rewelacja, niestety moj faworyt przegral ;/
polska-norwegia 3:0, najpiekniejsza chwila zwiazana z polska pilka.
anglia-polska 2:1, citko i ta walka z wielka anglia, brawa za charakter.
widzew-borussia 2:2, wygrana nad przyszlym triumfatorem lm byla bliska.
polska-brazylia 2:4; pierwsza odslona? kompromitacja. pozniej swietna gra skrzypka uratowala nas przed kompromitacja.
polska-wlochy 0:3; pewna wygrana italli w neapolu, przy czym 3 gola strzelil.. baggio, cudo.
-------------------------------------------------------------------------------------
JUVE - AJAX; RZYM; 1996 ROK. To byl Jugovic? chyba tak.. hehehe..
2. Włochy-Holandia 0:0 k.3:1 - poezja. tamtego dnia wlochom pomagal ktos z gory. do ostatniego pudla bosvelta nie dopuszczalem mysli, ze to sie moze udac. ogladalem spotkanie w gronie zapalonego milosnika gry pomaranczowych, tym samym radosc bylabardziej wyjatkowa. do dzis nie moge uwierzyc, ze podopieczni zoffa wyszli z tego obronna reka.
3. Juventus-MU 2:3 - to byl jedyny mecz po ktorym ryczalem. wariowalem jak opetany po 12 minutach, by cala druga odslone spedzic w oczekiwaniu na trafienie juve, a po bramce cola.. plakac. patrzylem sie w tv oslupiony, lzy lecialy mi z oczu, towarzyszyl mi bol glowy oraz pytanie: dlaczego? ekht.. to nie byla zwykla porazka. oznaczala ona bowiem wyeliminowanie z lm na 2 lata, stanowila podsumowanie okropnego sezonu a co najwazniejsze: odebrala szanse na puchar, ktory ulecial 2-krotnie w zeszlych latach. co najgorsze.. nadzieje na final byly najzupelniej uzasadnione a jeszcze przed rozpoczeciem dwumeczu, nikt na nas nie stawial. mu byl w gazie, konkretnym. wygral lepszy. czemu jednak w poprzednich latach wygrywal slabszy? On tylko wie

-----------------------------------------------------------------------------------
oprocz tego pojedynki takie jak:
wlochy-francja 1:2; final euro2000, to bylo wstrzasajace.
wlochy-francja 0:0 k. 4:5, cwiercfinal mś98', sen o zlotym medalu prysl.
juventus-ajax 4:1; polfinal lm 97', absolutna miazga klubowej europy.
juventus-perugia 0:1, calori, ktory zaoferowal nam dramat serc.
lazio-inter 4:2, rzymianie, ktorzy zwrocili nam to co zgarneli rok wczesniej.
wlochy-brazylia 0:0k. 2:3, final mś94'. ajt? czy nie od tego sie zaczelo?

--------------------------------------------------------------------------------------
ze swiata:
niemcy-anglia 1:1 k. 6:5, polfinal me96', niemiecka, bezlitosna szkola.
legia-koniczynki 0:3, marzenia o salonach wybil nam gucio.
legia-widzew 2:3, rewelacja, niestety moj faworyt przegral ;/
polska-norwegia 3:0, najpiekniejsza chwila zwiazana z polska pilka.
anglia-polska 2:1, citko i ta walka z wielka anglia, brawa za charakter.
widzew-borussia 2:2, wygrana nad przyszlym triumfatorem lm byla bliska.
polska-brazylia 2:4; pierwsza odslona? kompromitacja. pozniej swietna gra skrzypka uratowala nas przed kompromitacja.
polska-wlochy 0:3; pewna wygrana italli w neapolu, przy czym 3 gola strzelil.. baggio, cudo.
-------------------------------------------------------------------------------------
JUVE - AJAX; RZYM; 1996 ROK. To byl Jugovic? chyba tak.. hehehe..
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- eLeM
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 176
- Rejestracja: 02 września 2004
Juve - real 3:1 Nigdy tego nie zapomne. A po bramce zidana DOSŁOWNIE przylgnąłem do telewizora w oczekiwaniu na ten cholerny końcowy gwizdek. No i czechy-holandia na ME 2004... Jestem wielkim fanem pomarańczowych i szlag mnie o mało nie trafił ale mecz musze przyznać był genialny. No i co Nedved pokazał... mmm... 


- juveni
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2003
- Posty: 186
- Rejestracja: 05 listopada 2003
Powiem bardzo odkrywczo Juve real 3-1
, ale byl tez taki piekny mecz Juve Milan juz nie pomne dokladnie roku (chyba '98 ) kiedy w Juve serieA i na swiecie rzadzila wielka trojka
Alex, Zizu i Pippo co prawda wirtuozami byli tylko ci pierwsi ale cala trojka radzila sobie niezle, no ale wracajac do tematu ten mecz zakonczyl sie wynikiem 4-1 pobramkach Alexa i Inzaghiego.
Jezeli chodzi o polska pilke to zdacydowanie Wisla Parma rewanz w krakowie kiedy to wydawalo sie ze juz po frytku a tu piekny finisz w wykonaniu Wisly. Lezka sie w oku kreci


Jezeli chodzi o polska pilke to zdacydowanie Wisla Parma rewanz w krakowie kiedy to wydawalo sie ze juz po frytku a tu piekny finisz w wykonaniu Wisly. Lezka sie w oku kreci

Don't hear the bell but you answer the call
It comes to you as to us all
We're just waiting
For the hammer to fall
It comes to you as to us all
We're just waiting
For the hammer to fall
- Polmos
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2004
- Posty: 206
- Rejestracja: 23 marca 2004
Ja będe oryginalny. Mi najbardziej w pamięci utkwił mecz Legia - Panathinaikos, ale nie ten z ligi mistrzów, tylko ten z I rundy pucharu UEFA w sezonie 96/97. To był pierwszy mecz na jakim byłem i wydaje mi sie, ze chyba najlepszy mecz Legii ostatnich lat. Legioniści wygrali wtedy 2-0, a tą drugą bramke, która dawała awans Legii strzelił w 92 minucie Czarek Kucharski, poprostu niezapomniane wspomnienia.
Poza tym bardzo podobały mi sie całe mistrzostwa Europy w 2000 roku i ta fenomenalna gra Włochów (szczególnie w meczu z Holandią), ale było tam poprostu mnóstwo bardzo ciekawych i emocjonujących meczy takich jak Anglia - Portugalia, Anglia - Rumunia, Francja - Portugalia, Włochy - Holandia, czy finałowy pojedynek Francja - Włochy. Poprostu nie zapomniane mistrzostwa, tylko szkodz, ze nie skończyły sie 30 sekund wcześniej.
Poza tym bardzo podobały mi sie całe mistrzostwa Europy w 2000 roku i ta fenomenalna gra Włochów (szczególnie w meczu z Holandią), ale było tam poprostu mnóstwo bardzo ciekawych i emocjonujących meczy takich jak Anglia - Portugalia, Anglia - Rumunia, Francja - Portugalia, Włochy - Holandia, czy finałowy pojedynek Francja - Włochy. Poprostu nie zapomniane mistrzostwa, tylko szkodz, ze nie skończyły sie 30 sekund wcześniej.
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Wtedy w karnych było 3:4. W drugiej kolejce swoich karnych niewykorzystali Lizarazu i Albertini, a w ostatniej kolejce Di Biagio pomylił się o parę centymetrów_Jah pisze:wlochy-francja 0:0 k. 4:5, cwiercfinal mś98', sen o zlotym medalu prysl.
:roll:
- Gieri
- Milanista
- Rejestracja: 01 sierpnia 2004
- Posty: 41
- Rejestracja: 01 sierpnia 2004
mi sie tam podobal final mistrzostw swiata 98 i mecz czechy- holandia z mistrzostw europy i oczywiscie final ligi mistrzow kiedy milan po karnych rozwalil Juve