Marihuana
- howik
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2004
- Posty: 212
- Rejestracja: 14 maja 2004
jestem za tak!i tak ludzie jesli chca to zazywaja ja a tak by przynajmniej panstwo zarobilo i jakies cafejki!!niech to zrobia tak jak w holandi....mowi sie ze ludzie lubia zeczy zakazanych tak moze by inni nie prubowali:Pmoze sie myle poprawcie mnie
- Pavciooo
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2003
- Posty: 241
- Rejestracja: 12 grudnia 2003
Teraz pytanko do palących: U kogo kupujecie marychę? Czy ta osoba jest pewna? Czyli czy macie pewność, że nie poda wam czegoś mocniejszego, szkodliwego i bardzo uzależniającego, zamiast Marihuany, ale powie wam że to jest prawie jak Marihuana?
Ja głosowałem na NIE i się ujawniłem. I co? Pośmiejesz się ze mnie?I rzeczywiscie szkoda ze wiekszosc tych na nie sie nie ujawniła bo mozna sie z was posmiac.
- Jędruś
- Juventino
- Rejestracja: 21 lipca 2004
- Posty: 198
- Rejestracja: 21 lipca 2004
Ja zagłosowalem na "nie wiem"
, gdyż po prostu mi to wisi, jak ktoś pali, to niech sobie pali,widocznie lubi i tyle, nic mi do tego,ja nie pale i jest mi dobrze :-D.Prawda jest taka, że większosć która zagłosowała na "tak" pali marihuanę, a większość która zagłosował na "nie" nie pali jej
.Pewnie jak bym palił to bym był za, lecz nie wiem jak się czuje człowiek palący marihuanę, dlatego zagłoswałem na "nie wiem", jednak każdy wie, że skutki palenia tego zioła nie są dobre :?.
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Cały problem tkwi w tym, że wy - Wielcy przeciwnicy legalizacji nie podejmujecie nawet próby dialogu. Jeżeli ci to sprawia przyjemność to mnie obrażaj, zupełnie mnie to nie rusza w tym miejscu. Ja tylko chcę, abyś poznał prawdę. A ty nie wiadomo dlaczego się przed nią bronisz. Jeżeli uważasz, że MJ jest szkodliwa i działa negatywnie na psychike człowieka to ja jestem w stanie to najzupełniej zrozumieć. Jesteś na NIE. Jakaby jednak zaszła zmiana jeżeli do tej legalizacji by jednak doszło? żadna, przecież nie zmieniłbyś swojego zdania? he. Okazuje się więc, że ciebie ta sprawa zupełnie nie dotyczy, nie chcesz mieć nic z tym wspólnego. Dlaczego więc dalej jesteś na NIE? zebyś był trochę bardziej kreatywniejszy to doszukałbyś się wielu plusów jakie przysporzyłaby ewentualna legalizacja z korzyścią dla państwa. Wiesz ile każdego dnia w tym kraju leje się piwa(alkochol)? tutaj mowa jest o naprawdę olbrzymich finansach, które mogłyby wpłynąć do kasy naszego biednego państwa. W ogóle jak wielkie miałoby to znaczenie turystyczne!.. coffe shopy, które przyciągałyby turystów z całej niemalże Europy. Zapewniam Cię, że wielu znalazło by się takich obcokrajowców, którzy by z tej okazji skorzystali. Tak jak jest z Holandią. Przecież i tak nikt przed tym nie ucieknie.. to jest dziś wręcz tak samo popularne jak alkochol. Coraz starsi ludzie po to sięgają. Otwórzcie wreszcie ten swój zamknięty umysł i poszukajcie pozytywów. To tym z góry zależy, aby do takiej sytuacji nigdy nie doszło. Trudno się dziwić, jeżeli podejrzewam to oni mają najwięcej z tego kasy na lewo.. na pewno tak jest. A wy jesteście ofiarami propagandy wspieranej przez zainteresowanych, wielmożnych Polityków.BVB pisze: bede obrazal jezeli mam na to ochote, ssij
co tu duzo gadac - to nalog i to nalog, to potrafi zapanowac nad czlowiekiem i zmienic jego psychike i to tez.
nie mam wiecej do powiedzenia a ciebie mi zal
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- bandit
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2004
- Posty: 22
- Rejestracja: 18 maja 2004
Prosze nie używać populizmu populizmu. Liczba osób paląca marichuanę nie przekracza kilkunastu procent.Manifestosa pisze:co do legalizacji - absolutnie tak, panstwo powinno miec konntrole nad uzywka po ktotra siega 80% mlodziezy.
Ci co są za legalizacją głosują 2 razy.Dzadek pisze:Widze ze duzo osób pisze posty na nie, a w ankiecie wychodzi na tak. Czyżby ci za zlegalizowaniem wstydzili się ujawnic??

Wpływ klery na na władze jest ogromny.Dionizos pisze:Taaa... ten wszechobecny kosciol. Jezeli uwazasz, ze panowie Belka czy Kwasniewski kieruja sie zaleceniami kosciola, to grubo sie mylisz.bociu pisze:Mysle,ze to nie nastapi, poniewaz w Polsce za duzy wpływ na polityke ma kosciół.
Oczywiście, że liczba osób umierających z przedawkowanie narkotyków jest znacznie mniejsza od liczby osób umierających z przedawkowanie alkoholu i papierosów. Dzieje się tak z jednego prostego powodu. DZięki zakazowi ilośc osób biorących narkotyki jest znacznie mniejsza od alkoholików i palaczy tytoniu. Gdyby doszło do legalizacji te liczby były by podobne.Wladek pisze:Ile osób rocznie umiera na raka płuc lub w skutek zatrucia alkoholowego. a ile od przedawkowania marihuany??
Możesz mówić, że jestem zacofanym umysłem ale zdania swojego i tak nie zmienie._Jah pisze:Wychodzi na to, ze w Polsce raczej nigdy do tej legalizacji nie dojdzie. Trudno sie dziwic, jezeli nawet wsrod ludzi młodych istnieje takie zacofanie umysłu.
To pewnie ten co nigdy nie mordował też nie może mówić o zabójstwach?ALEXY pisze:wydaje mi sie ze kazdy ma swoje zdanie lecz ten kto nigdy niepróbowal..
niemoze nic mówic ...
To Wy, palacze jesteście w opozycji a nie my.Mlody-San pisze:Wiekszosc osob ktore sa za legalizacja podaly jakies argumenty chociaz nie musialy bo to opozycja powinna to zrobic
Problem marichuany bezpośrednio mnie nie dotyczy, ale pośrednio tak bo ja będe mijał na ulicy tych palaczy a nie mam na to ochoty. Jak chcecie to palcie, ale z dala od reszty społeczeństwa.makaroniarzedolem pisze:I juz kolejny raz zadaje to pytanie(moze mi ktos z tych anty wreszcie odpowie)-dlaczego jesli problem marihuany was nie dotyczy jestescie jemu tak przeciwni?
Szkoda komentować Twoją wypowiedź._Jah pisze:Najgorsze jest to, że wy nawet nie potraficie podać chaciażby jednego argumentu, który zresztą i tak zostałby natychmiastowo sprostowany.
Legalizacja doprowadzila by do tego że znacznie większa ilość osób zaczęła by brać narkotyki, a po pewnym czasie bylo by na to społeczne przyzwolenie, więc zaczeli by przechodzić na coraz twardsze. Alkohol i papierosy są legalne bo większość ludzi ich używa, więc ich zdelegalizowanie jest w tym miomencie niemożliwe.Mlody-San pisze:Ludzie bedacy przeciw legalizacji, czy mozecie podac jakies racjonalne argumenty? Chetnie ich wyslucham. A jezeli jest to za trudne to moze latwiej bedzie Wam wytlumaczyc dlaczego alkohol i nikotyna sa legalne?
To może zacznijmy też tolerować zabojców, gwałcicieli i skorumpowanych urzędników.Philby pisze:Tylko ja sie pytam gdzie jest TOLERANCJA?? Mozecie tego nie lubic mozecie byc przeciwni ale liczy sie TOLERANCJA.... nie musicie chwalic i popierac ale nalezy to tolerowac....
Tu jest kolejny argumaent dla przeciwników legalizacji, bo nie każdy kto by tą ulicą szedł miał by ochotę na wdychanie tego co Ty._Jah pisze:Ale moim marzeniem jest to, aby ludzie zaczęli to zwyczajnie tolerować. Abym mógł sobie iść środkiem ulicy z lolkiem i delektować się chwilami, heh.
Ja mam osobitą nadzieję że ngdy nie dojdzie do legalizacji i jest moja niezależna opinie._Jah pisze:Ale do tego pewnie nigdy nie dojdzie. Jak widać młodzi ludzie nie mają zupełnie własnego zdania.. Mamy, Tatusie i Babcie, hehe.
Politykom to ja nigdy nie wierze więc jak moge stać się ofiarą Ich propagandy._Jah pisze:A wy jesteście ofiarami propagandy wspieranej przez zainteresowanych, wielmożnych Polityków.
- kurdt
- Juventino
- Rejestracja: 23 lipca 2004
- Posty: 44
- Rejestracja: 23 lipca 2004
W sumie mi zwisa to czy bedzie legalizacja czy nie, bo kazdy kto chce palic to bedzie to i tak robil, bo dostep do tego jest. Po marihuanie sa skutki uboczne jak dziury w pamięci czy zaburzenia koordynacji ruchowej, ale po paleniu dzień w dzień przez dlugi czas. Wtedy to naprawde dziurawi czlowieka, ale powtarzam po dlugim czasie. Od czasu do czasu mozna sie wyluzowac i sobie zapalic. Ja osobiscie palilem dosyc czesto,ale nie sadze ze M uzależnia czy prowadzi to do zazywania twardych. Czy picie kawy lub herbaty nazwiemy nalogiem, przeciez wielu ludzi pije to codziennie, ale nikt na to nie zwraca uwagi? Najgorsze jest to ze trzeba sie z tym bunkrowac przed 997. Kto nie chce niech nie pali. Aha, zeby umrzec od M trzebaby bylo spalic kilkadziesiąt tysięcy blantów pod rząd...a od np. alkoholu ludzie umieraja.
dobra a teraz ide nabić szklo :lol:
dobra a teraz ide nabić szklo :lol:
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Żaden z was nie dojdzie do rzeczywistej liczby, więc dyskusja nad tym nie ma sensu. Prawdą jest jednak to, że większość młodzieży spotkała się już z MJ. I zapewne na nikim nie robi to już jakiegoś wrażenia.bandit pisze:Prosze nie używać populizmu populizmu. Liczba osób paląca marichuanę nie przekracza kilkunastu procent.Manifestosa pisze:co do legalizacji - absolutnie tak, panstwo powinno miec konntrole nad uzywka po ktotra siega 80% mlodziezy.
Wiesz co ci powiem? troche zbiegłeś z tematu. Ponieważ my nie mówimy o legalizacji narkotyków, tylko o legalizacji marichuany. A to zasadnicza różnica. Nie wypowiadaj się na temat MJ przez pryzmat narkotyków. Bo MJ to jest pikuś w stosunku do całej reszty środków. Od marichuany zapewniam Cię, że nie umrzesz.bandit pisze:Oczywiście, że liczba osób umierających z przedawkowanie narkotyków jest znacznie mniejsza od liczby osób umierających z przedawkowanie alkoholu i papierosów. Dzieje się tak z jednego prostego powodu. DZięki zakazowi ilośc osób biorących narkotyki jest znacznie mniejsza od alkoholików i palaczy tytoniu. Gdyby doszło do legalizacji te liczby były by podobne.Wladek pisze:Ile osób rocznie umiera na raka płuc lub w skutek zatrucia alkoholowego. a ile od przedawkowania marihuany??
Co ty za przykład podałeś? chcesz powiedzieć, że odpalanie blanta jest równoznaczne z zabójstwem człowieka? yy. Chodzi o to, że jeżeli ktoś tego nigdy nie zasmakował to nie ma szans przekonać się, że to wcale nie jest takie straszne. Ci ludzie żyją w przeświadczeniu, że ich to zniszczy a to na pewno nie jest tak..bandit pisze:To pewnie ten co nigdy nie mordował też nie może mówić o zabójstwach?ALEXY pisze:wydaje mi sie ze kazdy ma swoje zdanie lecz ten kto nigdy niepróbowal..
niemoze nic mówic ...
Ej, ja żartowałem z tym lolkiem na środku ulicy. Nie spinaj się tak. Chodzi o to, aby nie wiązały się z tym konsekwencje prawne. Jakieś zasady na pewno miałyby miejsce.bandit pisze:Problem marichuany bezpośrednio mnie nie dotyczy, ale pośrednio tak bo ja będe mijał na ulicy tych palaczy a nie mam na to ochoty. Jak chcecie to palcie, ale z dala od reszty społeczeństwa.makaroniarzedolem pisze:I juz kolejny raz zadaje to pytanie(moze mi ktos z tych anty wreszcie odpowie)-dlaczego jesli problem marihuany was nie dotyczy jestescie jemu tak przeciwni?
Szkoda? a ja wciaż czekam na jakiś argument, heheh.bandit pisze:Szkoda komentować Twoją wypowiedź._Jah pisze:Najgorsze jest to, że wy nawet nie potraficie podać chaciażby jednego argumentu, który zresztą i tak zostałby natychmiastowo sprostowany.
Ty się nie martw o społeczeństwo. Bo jak narazie to ty sam jesteś społecznym wytworem. Dlaczego znaczna część zaczęłaby sięgać po MJ? chcesz mi powiedzieć, że teraz ludzie nie sięgają tylko z powodu tego, że jest zakazana? powiem Ci właśnie, że jest odwrotnie. Większość z tych co zaczyna palić podnieca się na samą myśl, że robi coś ponad prawem, ponad społeczeństwem. Taka iskierka jeszcze bardziej motywuje. Więc zupełnie się z Tobą nie zgadzam. I skończ myśleć, że biorąc MJ sięga się poźniej po coś twardszego. Ponieważ własnie w tym momencie odbiegasz od tematu. Po pierwsze wcale nie jest powiedziane, że tak się dzieje. A po drugie twarde narkotyki i tak są dostępne dla obecnej społeczności i każdy kto chce może bez problemu po nie siegnąć. Jaki to ma tylko związek z legalizacją tej konkretnej marichuany? wytłumacz mi?bandit pisze:Legalizacja doprowadzila by do tego że znacznie większa ilość osób zaczęła by brać narkotyki, a po pewnym czasie bylo by na to społeczne przyzwolenie, więc zaczeli by przechodzić na coraz twardsze. Alkohol i papierosy są legalne bo większość ludzi ich używa, więc ich zdelegalizowanie jest w tym miomencie niemożliwe.Mlody-San pisze:Ludzie bedacy przeciw legalizacji, czy mozecie podac jakies racjonalne argumenty? Chetnie ich wyslucham. A jezeli jest to za trudne to moze latwiej bedzie Wam wytlumaczyc dlaczego alkohol i nikotyna sa legalne?
Nie denerwuj mnie człowieku, porównując mnie do jakiś gwałcicieli. Jestem normalnym typem i zamierzam wyrosnąć na poczciwego obywatela, hehe. I wcale nie uważam, że MJ mi w tym przeszkadza.bandit pisze:To może zacznijmy też tolerować zabojców, gwałcicieli i skorumpowanych urzędników.Philby pisze:Tylko ja sie pytam gdzie jest TOLERANCJA?? Mozecie tego nie lubic mozecie byc przeciwni ale liczy sie TOLERANCJA.... nie musicie chwalic i popierac ale nalezy to tolerowac....
Jeżeli im nie wierzysz znaczy to, że najprawdopodobniej jesteś przez nich oszukiwany. Nie trudno się więc domyśleć, że jakiś wykręt się znajdzie, który będzie chciał na tym zbić forse?bandit pisze:Politykom to ja nigdy nie wierze więc jak moge stać się ofiarą Ich propagandy._Jah pisze:A wy jesteście ofiarami propagandy wspieranej przez zainteresowanych, wielmożnych Polityków.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- Mlody85
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2004
- Posty: 42
- Rejestracja: 18 stycznia 2004
bandit, nie wierzysz politykom bo wygalda na to ze sam nim jestes. Dawno nie widzialem zeby ktos tak lal wode. Rozpisales sie ale dalej nie widze w Twoim tekscie zadnych argumentow. Czepaisz sie slowek i nic wiecej. Wiec skoro jestes taki wygadany to prosze Cie podaj mi chodz jeden ROZSADNY argument!
- Agemo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 1
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Jak ktos bedzie chcial na sile zapalic to i tak zapali. Czy legalizowac? Na tym forum wiele osob twierdzi ze ma nad tym kontrole, jednak jest wiele osob ktore tej kontroli nie posiada. Osobiscie znam ludzi ktorzy popalali, mowili mi to samo co czytam w tej chwili i co? I to ze wiekszosc teraz sama pozamieniala sie w rosliny, ani to sie z takim/ą pogadac nie da, ani nic zalatwic. Dodatkowo gralem z takim jednym w klubie, po pewnym czasie na treningu wysiadal kondycyjnie, a po treningu oczywiscie lufka w twarz i jarane. No, ale jak sobie chcecie.
Sadze ze nawet jesli byloby zalegalizowane, to i tak szczyle musialyby zalatwiac sobie na czarno, wiec az tak duzo by sie niezmienilo... Z drugiej strony prawie wszystko z umiarem jest dla ludzi. Jesli zalegalizowaliby maryche na jakis inteligentnych zasadach (o co w tym kraju ciezko) to czemu by nie pozwolic palaczom samemu sie zniszczyc? Jak beda chcieli i tak to zrobia. I niech mi nikt nie mowi ze to zielsko nie wyniszcza organizmu, bo widzialem za duzo przykladow wyniszczenia zeby byc wystarczajaco pewnym swojego zdania, nie wspominajac juz o dziurach w mozgu u wiekszosci.
Osobiscie nie pale, bardzo malo pije i dbam o zdrowie dlatego ze mam zamiar byc zawodowym pilkarzem.
Jesli ktokolwiek poczul sie urazony, niech zdaje sobie sprawe z tego iz moj post nie mial tego na celu.
Sadze ze nawet jesli byloby zalegalizowane, to i tak szczyle musialyby zalatwiac sobie na czarno, wiec az tak duzo by sie niezmienilo... Z drugiej strony prawie wszystko z umiarem jest dla ludzi. Jesli zalegalizowaliby maryche na jakis inteligentnych zasadach (o co w tym kraju ciezko) to czemu by nie pozwolic palaczom samemu sie zniszczyc? Jak beda chcieli i tak to zrobia. I niech mi nikt nie mowi ze to zielsko nie wyniszcza organizmu, bo widzialem za duzo przykladow wyniszczenia zeby byc wystarczajaco pewnym swojego zdania, nie wspominajac juz o dziurach w mozgu u wiekszosci.
Osobiscie nie pale, bardzo malo pije i dbam o zdrowie dlatego ze mam zamiar byc zawodowym pilkarzem.
Jesli ktokolwiek poczul sie urazony, niech zdaje sobie sprawe z tego iz moj post nie mial tego na celu.
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
Dobra wypowiedź. Widać, że w przeciwieństwie co do niektórych Agemo potrafi subiektywnie i w miarę dojrzale ocenić omawianą sprawę. To jest dokładnie to o co mi się rozchodzi. Możecie tak jak on - tego nie popierać, ale nie powinniście pozbawiać praw całej reszty, która ma jedynie odmienne zdanie od was. Nawiąże jeszcze do tego postu:Agemo pisze:Jak ktos bedzie chcial na sile zapalic to i tak zapali. Czy legalizowac? Na tym forum wiele osob twierdzi ze ma nad tym kontrole, jednak jest wiele osob ktore tej kontroli nie posiada. Osobiscie znam ludzi ktorzy popalali, mowili mi to samo co czytam w tej chwili i co? I to ze wiekszosc teraz sama pozamieniala sie w rosliny, ani to sie z takim/ą pogadac nie da, ani nic zalatwic. Dodatkowo gralem z takim jednym w klubie, po pewnym czasie na treningu wysiadal kondycyjnie, a po treningu oczywiscie lufka w twarz i jarane. No, ale jak sobie chcecie.
Sadze ze nawet jesli byloby zalegalizowane, to i tak szczyle musialyby zalatwiac sobie na czarno, wiec az tak duzo by sie niezmienilo... Z drugiej strony prawie wszystko z umiarem jest dla ludzi. Jesli zalegalizowaliby maryche na jakis inteligentnych zasadach (o co w tym kraju ciezko) to czemu by nie pozwolic palaczom samemu sie zniszczyc? Jak beda chcieli i tak to zrobia. I niech mi nikt nie mowi ze to zielsko nie wyniszcza organizmu, bo widzialem za duzo przykladow wyniszczenia zeby byc wystarczajaco pewnym swojego zdania, nie wspominajac juz o dziurach w mozgu u wiekszosci.
Osobiscie nie pale, bardzo malo pije i dbam o zdrowie dlatego ze mam zamiar byc zawodowym pilkarzem.
Jesli ktokolwiek poczul sie urazony, niech zdaje sobie sprawe z tego iz moj post nie mial tego na celu.
Tak samo jak jeden może wypić i zachowywać poziom, tak samo cała większość zazwyczaj tego nie potrafi. W kwestii MJ wygląda to troche inaczej. Albowiem ludzie, którzy nie są do tego przystosowani, najwiekszą szkodę wyrządzają niestety sami sobie. Pisałem to już wcześniej. Nie możesz oceniać ogółu po jednostkach. Bo, jeżeli miałbyś okazję poznać ludzi na których ta roślina ma znaczenie pozytywne, kreatywne, możliwe, że byś zmienił zdanie?. Wgłębie się nawet dalej w twoją wypowiedź. Człowiek często, gdy jest na fazie ma skłonności paranoiczne, co często powoduje brak chęci komunikowania się z całą resztą otoczenia, które najwyraźniej może to źle odebrać. Dlatego zalecane jest smalić w gronie bliskich znajomków, którzy mają dobry wpływ na aktualny stan danego pacjenta. A może fakt, że nie potrafsz się z nim porozumieć ma inne podłoże? nie zawsze przyczyną musi być MJ. To jest bardzo złożona i delikatna sprawa. Zapewniam Cię tylko, że jak masz wystarczająco dużo dobrej woli to ta roślinka w żaden sposób nie jest w stanie Cię zniszczyć. Trzeba to tylko umieć solidnie ogarnąć. Trzeba potrafić oddzielić świat realny od tego, w którym się pali, w żadnym wypadku nie można tych stanów ze sobą łączyć. Bo mogą wyjść z tego jedynie komplikacje. A kwestia kondycji? przykładowo papierosy w większym stopniu się do tego przyczyniają. I znowu rozmowa zaczyna się od początku, heh.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- zack
- Juventino
- Rejestracja: 23 stycznia 2003
- Posty: 19
- Rejestracja: 23 stycznia 2003
Nie nie to Ciebie jest żal tym wszystkim przepalonym, tym narkomanom co ćpają raz w tygodniu, chodzą zaYebani i w ogóle, a przede wszystkim tym którzy potrafią stworzyć normalne zdania w języku polskim, podawać argumenty, odpowiadać na argumenty innych, logicznie myśleć itp. itd. Widzisz co ta trawa robi z ludźmi?BVB pisze:bede obrazal jezli mam na to ochote, ssij_Jah pisze: Nie obrażaj tutaj nikogo, bo jak narazie na miano kretyna zasługujesz właśnie Ty sam..
co tu duzo gadac - to nalog i to nalog, to potrafi zapanowac nad czlowiekiem i zmienic jego psychike i to tez._Jah pisze: Po pierwsze nie porównuj MJ do alkocholu.
nie mam wiecej do powiedzenia a ciebie mi zal
Jestem za legalizacją z dwóch powodów. Po pierwsze poprawiłoby to jakość towaru i ułatwiło do niego dostęp (spotkania w parku z dilem i czasem czekanie na niego 40 minut potrafi wkurzać), a po drugie mógłbym coś mieć przy sobie bez żadnych obaw. Jeśli wydaje Wam się że wszyscy zaczęli by nałogowo palić to jesteście w błędzie. Po chwilowym krótkotrwałym boomie kiedy sporo osób by spróbowało nastąpiłaby cisza i uspokojenie. Tu jest Polska tu wszyscy wolą się nachlać. Zresztą skąd brać na to hajs? No chyba że z kradzieży LOL. To był żart - trzeba wyjaśnić bo by się zaraz gromy posypały.
Nie ma sensu się powtarzać bo napisane już tu zostało wiele. Współczuję tylko pewnym użytkownikom którzy starają się wytłumaczyć jak to wszystko działa a reakcja z drugiej strony jest taka sama jak wcześniej. Jak grochem o ścianę.
_Jah, podobał mi się Twój pierwszy post w tym temacie. Święte słowa - marihuana ma być tylko pomostem do następnego levelu. Palenie żeby złapać głupawkę to strata pieniędzy, pośmiać można sie i bez trawy.
aa i żeby nie było :) palę rzadko bo obecnie nie pozwalają mi na to fundusze. Jak mam kasę to palę tak średnio raz na dwa tygodnie i nie będę palił częściej bo mimo wszystko lubię swój trzeźwy stan. Ale od czasu do czasu naprawdę warto przenieść się na ten wyższy level :) I nie jest to szpanowanie, szczerze mówiąc nie lubię rozmawiać o paleniu przy innych osobach.
- bandit
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2004
- Posty: 22
- Rejestracja: 18 maja 2004
A marichuana to nie narkotyk? Nie ma na świecie żadnej substancji, której spożyciu się prowadzi do śmierci. Umiera się z przedawkowania lub niedoboru._Jah pisze:Wiesz co ci powiem? troche zbiegłeś z tematu. Ponieważ my nie mówimy o legalizacji narkotyków, tylko o legalizacji marichuany. A to zasadnicza różnica. Nie wypowiadaj się na temat MJ przez pryzmat narkotyków. Bo MJ to jest pikuś w stosunku do całej reszty środków. Od marichuany zapewniam Cię, że nie umrzesz.bandit pisze:Oczywiście, że liczba osób umierających z przedawkowanie narkotyków jest znacznie mniejsza od liczby osób umierających z przedawkowanie alkoholu i papierosów. Dzieje się tak z jednego prostego powodu. DZięki zakazowi ilośc osób biorących narkotyki jest znacznie mniejsza od alkoholików i palaczy tytoniu. Gdyby doszło do legalizacji te liczby były by podobne.Wladek pisze:Ile osób rocznie umiera na raka płuc lub w skutek zatrucia alkoholowego. a ile od przedawkowania marihuany??
Zarówno zabójstwa jak i palenie marichuany uważam za coś złego. Oczywiście, że palenie jest zdecydowanie mniej szkodliwe społecznie. Dałem taki drastyczny przykład tylko dlatego, że próbujecie mi wmówić, że jak nie pale marichuany to nie mam prawa wypowiadać się na jej temat._Jah pisze:Co ty za przykład podałeś? chcesz powiedzieć, że odpalanie blanta jest równoznaczne z zabójstwem człowieka? yy. Chodzi o to, że jeżeli ktoś tego nigdy nie zasmakował to nie ma szans przekonać się, że to wcale nie jest takie straszne. Ci ludzie żyją w przeświadczeniu, że ich to zniszczy a to na pewno nie jest tak..bandit pisze:To pewnie ten co nigdy nie mordował też nie może mówić o zabójstwach?ALEXY pisze:wydaje mi sie ze kazdy ma swoje zdanie lecz ten kto nigdy niepróbowal..
niemoze nic mówic ...
1Legalizacja marichuany doprowadzi do poszerzenia się grona osób jej zażywającej._Jah pisze:Szkoda? a ja wciaż czekam na jakiś argument, heheh.bandit pisze:Szkoda komentować Twoją wypowiedź._Jah pisze:Najgorsze jest to, że wy nawet nie potraficie podać chaciażby jednego argumentu, który zresztą i tak zostałby natychmiastowo sprostowany.
2Z czasem będzie społeczne przyzwolenie na jej stosowanie. Ludzie będą przkoneni że nie ma żadnych negatywnych skutków, więc część rodziców będzie nakłąniała do palenia swoje dzieci.
3Jako, że dla niektórych zakazany owoc lepiej smakuje to ci ludzie zaczną przechodzić na np. amfetamine.
4Większa część społeczeństwa nie chce wdychać dymu powstałego z jej spalania(bierne palenie).
5Wzrośnie ilość wypadków samochodowych, ponieważ kierocy pod wpływem THC mają ograniczone zdolności kierownia pojazdem.
Tyle mi w tym momencie przyszło do głowy.
Pełnoletni nie jestem, więc raczej być politykiem zbytnio nie moge.Mlody-San pisze:bandit, nie wierzysz politykom bo wygalda na to ze sam nim jestes.
- Mlody85
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2004
- Posty: 42
- Rejestracja: 18 stycznia 2004
Wybacz moja szczerosc ale glupsze argumenty to naprawde ciezko wymyslec.
AD1. Wow ale zes odkryl. I co Ci to przeszkadza? Nie lubisz? NIE PAL! JA papierosow nie lubie i nie pale wiec czemu mialbym innych pozbawiac do teog prawa?
AD2. HAHA a to dobre! Alkohol jest legalny i Twoim zdaniem rodzice namawiaja swoje dzieci do picia? Teraz to zes sie osmieszyl. Mowisz ze pelnoletni nie jestes? Wiesz co... WIDAC...
AD3. Zbyt ogolnie kalsyfikujesz ludzi. W takim razie trzeba zakazac alkoholu bo przez to ludzie siegaja po zakazany owoc - MJ. Wtedy by wszyscy siegali po zakazany owoc - alkohol? No to trzeba by bylo zdelegalizowac wode mineralna i wpadamy w bledne kolo. Jednym sl;owem bzdury wygadujesz...
AD4. A ja nie chce wdychac smrodu fajek ktore sa bardziej szkodliwe dla bierneog palacza. To co? Zakaz tez sprzedazy tytoniu.
AD5. Tutaj sprawa jest sporna. Sam osobiscie wole nie probowac prowadzic po MJ ale na kazdego to dziala inaczej i znam osoby ktore po MJ za kolkiem czuja sie swietnie. No ale przeciez wprowadziliby jakies przepisy typu "nie prowadz po MJ" tak samo jak z alkoholem. Ja nawet stwierdzilbym ze ilosc wypadkow by spadla. Po MJ na pewno lepiej sie prowadzi niz po alkoholu wiec ktos zamiast sie upic to sobie zapali i ryzyko wypadku na pewno sie zmniejszy (o ile w ogole bedzie - o ile mi wiadomo wplyw MJ na prowadzenie samochodu nie jest jasno naukowo sprecyzowany).
I jeszcze na koniec dodam ze jezeli uwazasz ze MJ jest zla i szkodliwa to wez to jakos udowodnij! Podaj jakis naukowe artykuly, cos wiarygodnego bo bo stwierdzenie ze "MJ jest zla bo tak mowie ja - bandit" nic a nic mnie nie przekonuje.
AD1. Wow ale zes odkryl. I co Ci to przeszkadza? Nie lubisz? NIE PAL! JA papierosow nie lubie i nie pale wiec czemu mialbym innych pozbawiac do teog prawa?
AD2. HAHA a to dobre! Alkohol jest legalny i Twoim zdaniem rodzice namawiaja swoje dzieci do picia? Teraz to zes sie osmieszyl. Mowisz ze pelnoletni nie jestes? Wiesz co... WIDAC...
AD3. Zbyt ogolnie kalsyfikujesz ludzi. W takim razie trzeba zakazac alkoholu bo przez to ludzie siegaja po zakazany owoc - MJ. Wtedy by wszyscy siegali po zakazany owoc - alkohol? No to trzeba by bylo zdelegalizowac wode mineralna i wpadamy w bledne kolo. Jednym sl;owem bzdury wygadujesz...
AD4. A ja nie chce wdychac smrodu fajek ktore sa bardziej szkodliwe dla bierneog palacza. To co? Zakaz tez sprzedazy tytoniu.
AD5. Tutaj sprawa jest sporna. Sam osobiscie wole nie probowac prowadzic po MJ ale na kazdego to dziala inaczej i znam osoby ktore po MJ za kolkiem czuja sie swietnie. No ale przeciez wprowadziliby jakies przepisy typu "nie prowadz po MJ" tak samo jak z alkoholem. Ja nawet stwierdzilbym ze ilosc wypadkow by spadla. Po MJ na pewno lepiej sie prowadzi niz po alkoholu wiec ktos zamiast sie upic to sobie zapali i ryzyko wypadku na pewno sie zmniejszy (o ile w ogole bedzie - o ile mi wiadomo wplyw MJ na prowadzenie samochodu nie jest jasno naukowo sprecyzowany).
I jeszcze na koniec dodam ze jezeli uwazasz ze MJ jest zla i szkodliwa to wez to jakos udowodnij! Podaj jakis naukowe artykuly, cos wiarygodnego bo bo stwierdzenie ze "MJ jest zla bo tak mowie ja - bandit" nic a nic mnie nie przekonuje.