# 7 Francisco Conceição

[AdiJuve]

W pełni się zgadzam z @AdiJuve aczkolwiek uważam, ze taki gracz jak Conceição powinien być w takim klubie jak Juventus, abstrahując oczywiscie od kwot.
To jest gracz ktory idealnie nadaje sie na wejście w 70 min i próbę wygenerowania przewagi dzieki dynamice i szybkości, gdy na boisku jest juz wiecej miejsca.

To jest właśnie clue, za 5mln transfer i 3 mln brutto pensji na końcówki nikt by się nie czepiał, ale chłop kosztuje klub rocznie ok 15mln. Budżet nie jest z gumy, mając takiego Concencaio (i kilku innych gracz) klub nie ma możliwości ruchu na rynku transferowym, więc opycha młodych by ściągać potem kolejnych graczy tego typu i potem mamy analogiczną sytuację. Ja bym już zimą Portugalca sprzedawał, bo czym dalej w las tym chętnych może być mniej. Choć na tego typu gracza przykładowo Anglicy mogą być bardziej chętni bo jednak ciągle coś tam próbuje, efekty są marne i rzadko ale próbuje.

[Volto]

Jest to pomysł zaiste świetny. Sprzedać jednego z dwóch zawodników którzy, na chwilę obecną, mogą sami zrobić roznice.

Wiem, że twitterowemu JP czasem odjeżdża peron, tym bardziej przykro się patrzy jak to samo dotyka dużej części aktywnych, długoletnich, użytkowników tego forum. Można Konszenszjo nie lubić, ok. Nie jest topem. Zapłacono za dużo, też zgoda. Jednakże przy naszej mizerii, wytransferować jednego z dosłownie kilku zawodników, którzy potrafią wyróżnić się in plus... nie potrafię zrozumieć. Gdyby przyjąć takie kryterium dla całej drużyny, to cała drużyna, łącznie ze słabym ostatnio Kenanem, jest do sprzedania. Raczej nie tędy droga. Ja bym tam optował za zwiększeniem ruchu bez piłki w fazie ofensywnej, większej intensywności w grze bez piłki, nie zaś zhandlowaniu piłkarza bo się stara, ale nie ma z kim grać. Analogiczna sytuacja z Turkiem. On nie ma jakiejś tragicznej formy, nie ma nikogo do gry, stąd tyle indywidualnych rozwiązań.

Każdy kto uważnie ogląda mecze, ten wie, że Portugalczyk już mocno ograniczył niepotrzebne dryblingi. Ma nad czym pracować ale postęp jest.

[Alexinhio-10]

Z drugiej strony z kim on ma grać na tej prawej stronie ? Burger, Kalulu ? Może z Jao Mario by cos rozruszali prawa stronę. Może gdyby właśnie mail z kim grać, to niewdawał by sie ciągle w dryblingi. Na tą chwilę on i Yldiz są nie do ruszenia. Może Zhegrova zacznie naciskać.

[AdiJuve]

Przecież właśnie problemem jest, ze Cancencaio się ciągle wdaje w drybling, on nic nie widzi dookoła. Concencaio nie jest graczem, który robi różnice, także pisanie całe, ze jest jednym z graczy, który może zrobić różnicę, skoro jej praktycznie nigdy nie robi nie ma pokrycia w faktach. Częściej w tym sezonie różnicę zrobił taki Vlaho niż Concencaio. I tak ja bym go sprzedawał czym prędzej, może się frajer jakiś na niego znajdzie. Albo Spall będzie cudotwórcą.

[Szwamb]

Conceicao jest piłkarzem, który w 50 meczach w Juventusie w którym niewiele rzeczy działa zrobił 9 bramek i 6 asyst. W dobrze funkcjonujacej ekipie miałby x2 (18 i 12). Na dodatek jest to piłkarz w klubie w którym nic nie działa, któremu zdarzało się wygrywać czy remisować nam ważne mecze. Jest to piłkarz nietuzinkowy, dający coś extra, mający duże serce do gry i z ogromnym polem poprawy czy rozwoju. Cena 30m E jest adekwatna w roku 2024/2025. Gdyby w 2012 kosztował 15m E czy w 2002 7m E to nikt by nie narzekał, ogarnijcie inflację cen. 30m E płaci się za aspirującego piłkarza, choć raczej bez potencjału na top w 2025 normalnie.

[jackop]

@Szwamb nie 30 tylko 40, a za 40 to Berna na początku swojej przygody był lepszy niż Kąsęsją. Nie kosztujący nic Mbangula, wyjęty prosto z Serie C był lepszy. Kjeza był lepszy, Duglas1 był lepszy, Kwadrato był lepszy, Krasić też był lepszy. Mandzukić na skrzydle był lepszy, chociaż skrzydłowym nie był. Cziko pokonuje na razie takie tuzy jak Malaka Martinez czy Eljero Elia.

Barcola kosztował PSG 45 mln i w zeszłym sezonie wykręcił kanadyjkę, która naszemu knypekowi zajmie 3-4 lata, o ile zostanie.

Jak Portugalec nauczy się podawać i strzelać to może coś z niego będzie. Na tę chwilę to jest piłkarz rzadki i jednowymiarowy. Najczęściej albo wbiega w rywala i się przewraca albo rywal wbiega w niego i się przewraca. Czasami przewraca się sam z siebie, bo nogi są szybsze od mózgu, a jest tu traktowany jakby do Robbena czy Salaha brakowało mu 2% skilla. Niedoceniony w Turynie Coman miał większy potencjał, który pokazał później w Baja, chociaż całą karierę, niestety dla niego, nękały go kontuzje.