Nowy zarząd?
- 19
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Posty: 1668
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Z tymi negocjacjami to spokojnie. Bardzo często rolę negocjatorów pełnią agenci lub wynajęci pośrednicy.
My potrzebujemy silnego trenera takiego kogoś jak Conte i dyrektora który wyszuka mu zawodników pasujących stylem gry, umiejętnościami, a dodatkowo odpowiednio drogich.
W tym momencie Giuntoli robi co chce.
My potrzebujemy silnego trenera takiego kogoś jak Conte i dyrektora który wyszuka mu zawodników pasujących stylem gry, umiejętnościami, a dodatkowo odpowiednio drogich.
W tym momencie Giuntoli robi co chce.
- Verse
- Juventino
- Rejestracja: 31 sierpnia 2009
- Posty: 207
- Rejestracja: 31 sierpnia 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Hmm, nie mam takiej wiedzy, żeby jacyś agenci w ramach Juventusu (za Juventus?) mieliby negocjować wysokość transferu oraz kontrakt. Kontrakt ze strony klienta - piłkarza to oczywiście, ale stronę klubu reprezentuje raczej dyrektor w ramach struktur klubowych. Wydaje mi się, że Giuseppe Pompilio został zatrudniony m.in właśnie do negocjacji umów transferowych
Giuntoli robi tyle na ile mu Elkann pozwolił. Miał mieć możliwość wpływu na wszystko w Juve i to robi.
Co do trenera to zgoda, ale to wątek na inny dział. Ja tylko od siebie dodam, że obecnie bardzo ciężko jest wyhaczyć poważnego, utytułowanego trenera, który jest w stanie podciągnąć Juventus. Bo jak nie wyciągniemy Conte, który na ligę będzie mocny, to nie widzę za wielu kandydatów.
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1063
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Miałem ogromne nadzieję związane z Giuntolim bo jak wiadomo dobry dyrektor jest to wyznacznik sukcesów w drużynie. Po pierwsze podpisze dobrego trenera, a po drugie sprowadzi dobrych piłkarzy często w okazyjnych cenach, nie konieczni nam znanych, a i potrafi nieźle sprzedać. Czy to jest opis Giuntoliego? Absolutnie nie.
Za to wszystko co się w Juve wydarzyło pod koniec poprzedniego sezonu (czytaj zwolnienie Allegriego w taki sposób) Motta, transfery out, transfery in, za to musi polecieć głowa.
Tylko pytanie czy mamy jakiegoś specjalistę na jego miejsce który ogarnie to, wszystko w odpowiedni sposób, czy mamy następną "chwilówkę". Powiem Wam że tęsknie za czasami Andrei Agnelliego, pogubił się chłop na koniec to prawda, ale wcześniejsze ruchy (oceniając już przez zamgloną pamięć) były inteligentne i jakoś wydawało się że ma to sens, czego kompletnie nie można powiedzieć o działaniach Giuntoliego, którego sam próbowałem bronić.
Za to wszystko co się w Juve wydarzyło pod koniec poprzedniego sezonu (czytaj zwolnienie Allegriego w taki sposób) Motta, transfery out, transfery in, za to musi polecieć głowa.


Tylko pytanie czy mamy jakiegoś specjalistę na jego miejsce który ogarnie to, wszystko w odpowiedni sposób, czy mamy następną "chwilówkę". Powiem Wam że tęsknie za czasami Andrei Agnelliego, pogubił się chłop na koniec to prawda, ale wcześniejsze ruchy (oceniając już przez zamgloną pamięć) były inteligentne i jakoś wydawało się że ma to sens, czego kompletnie nie można powiedzieć o działaniach Giuntoliego, którego sam próbowałem bronić.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Volto
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Posty: 1149
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Podziekował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
marcinek pisze: ↑08 maja 2025, 07:29 tęsknie za czasami Andrei Agnelliego, pogubił się chłop na koniec to prawda, ale wcześniejsze ruchy (oceniając już przez zamgloną pamięć) były inteligentne i jakoś wydawało się że ma to sens, czego kompletnie nie można powiedzieć o działaniach Giuntoliego, którego sam próbowałem bronić.

Zatrudnienie Marotty. To on wybrał Conte i razem z Antonio stworzył ekipę na 9 mistrzostw. AA zaś uroiło się, że jest super-prezydentem, alfą i omegą, gdzie jego zasługi były żadne poza uwaleniem Juve na koniec, zrujnowaniem finansów, straceniem najlepszego DSa we Włoszech, zrobienia cyrku z SL, popadnięciem w konflikt z UEFA (wiem - dziady, ale kosa z nimi nic nam nie daje)i zastąpienia herbu bohomazem. Nie tęsknię i nikt kto dobrze życzy Juve, nie powinien tęsknić za sabotazystą.
Na śmietnik historii z nim.
- Verse
- Juventino
- Rejestracja: 31 sierpnia 2009
- Posty: 207
- Rejestracja: 31 sierpnia 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Ja bym celował w Sartoriego, to ten gość co zbudował Atalante (2014-2022). Gość z Atalanty z roku 2014 (17-te miejsce) "poprowadził" ją na 4-te miejsce w 2016. Obecnie jest od dwóch lat w Bologni. Fakt, że po niego nie sięgnęliśmy może oznaczać, że jest anty Juve i jest dla nieosiągalny, jeśli tak to wielka szkoda. Z nim mielibyśmy znacznie większe szanse na sukces. Tognozzi mógłby być prawą ręką i się przyuczać.
- Distant Dreamer
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Posty: 550
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 71 razy
Ja nie mam nic przeciwko wrzuceniu Tognozziego na głęboką wodę, gorzej od napleta nie będzie, a młodych zdolnych umie wynajdywać jak nikt inny w tym klubie.
- Verse
- Juventino
- Rejestracja: 31 sierpnia 2009
- Posty: 207
- Rejestracja: 31 sierpnia 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Powiem Ci, że byłbym mocno zaskoczony, jakby dali Matteo taką poważną rolę, bo w chwili obecnej Elkann chce uniknąć ryzyka jak tylko może. To dlatego pogłoski o Conte, a nie Gaspie/De Zerbim. No, ale zobaczymy. Na pewno byłbym ciekaw tych transferów pod okiem MatteoDistant Dreamer pisze: ↑08 maja 2025, 12:25 Ja nie mam nic przeciwko wrzuceniu Tognozziego na głęboką wodę, gorzej od napleta nie będzie, a młodych zdolnych umie wynajdywać jak nikt inny w tym klubie.
- Distant Dreamer
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Posty: 550
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 71 razy
A z tym to się zgodzę, Elkann po takich wtopach na pewno chce przywrócić stabilność tak jak piszesz, natomiast pisałem o moich osobistych odczuciach wobec nowego DSaVerse pisze: ↑08 maja 2025, 13:27Powiem Ci, że byłbym mocno zaskoczony, jakby dali Matteo taką poważną rolę, bo w chwili obecnej Elkann chce uniknąć ryzyka jak tylko może. To dlatego pogłoski o Conte, a nie Gaspie/De Zerbim. No, ale zobaczymy. Na pewno byłbym ciekaw tych transferów pod okiem MatteoDistant Dreamer pisze: ↑08 maja 2025, 12:25 Ja nie mam nic przeciwko wrzuceniu Tognozziego na głęboką wodę, gorzej od napleta nie będzie, a młodych zdolnych umie wynajdywać jak nikt inny w tym klubie.
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7224
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Podziekował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 38 razy
Elkann chce przywrócić stabilność więc wyrzucił Tongoziegi, ściągnął napelta a teraz wyrzuci napleta aby ściągnąć tongoziego. Opa stabilność w piemonte.
Edyta: a w międzyczasie naplet sprzedał wszystkie transfery Tongoziego.
Edyta: a w międzyczasie naplet sprzedał wszystkie transfery Tongoziego.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8673
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 151 razy
Conte został zatrudniony przez Agnelliego a w sumie to Conte sam się wprosił co opisał w swojej książce. W planach Marotty był kolejny ogórek, byli już po słowie ale nie pamiętam o którego chodzi.

- Volto
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Posty: 1149
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Podziekował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
To podjął dwie kluczowe dobre decyzje, które ustawiły Juventus na kolejne lata. Niestety potem zjazd w dół, pod koniec bez trzymanki.
G. jest do wymiany, bez tego nieważne kto będzie trenerem. Bazując nawet na pogłoskach transferowych, zawsze były te bardziej, jak i mniej krzepiące, wiele takich, które różniły kibiców, teraz są same od niepokojących po przerażające, a skończy się pewnie jeszcze gorzej z neapolitańczykiem za sterami.
G. jest do wymiany, bez tego nieważne kto będzie trenerem. Bazując nawet na pogłoskach transferowych, zawsze były te bardziej, jak i mniej krzepiące, wiele takich, które różniły kibiców, teraz są same od niepokojących po przerażające, a skończy się pewnie jeszcze gorzej z neapolitańczykiem za sterami.
- Anelson
- Juventino
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Posty: 222
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Podziekował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Na śmietnik historii z Agnellim? Czy Wam się sufit na łeb nie spadł? Jedna decyzja dobra przez kadencję która była najlepsza w historii piłki nożnej na włoskim podwórku? I to Marotta?.
Agnelli ogarnął Conte bo Marotta chciał żeby drugi sezon próbował Del Neri bo mu ufał. Andrea zaufał Antonio.
Gdy Antonio wydymał Juventus gadając jakieś dyrdymałki to Andrea z kapelusza wytrzasnal trenera o poziom wyżej niż Antonio - wymyślił Maxa Allegriego. Do momentu zatrudnienia Cristiano Ronaldo i jednocześnie pożegnania się z Marottą wszystko było mistrzostwem świata. Te decyzje zmieniły bieg historii i przyszłość Juventusu. Ale czy przekreśliły wszystkie inne sukcesy Andrei? Nie. Absolutnie. Gość chce zrobić Juventus nowoczesnym, podejmował ryzyko kupna jednego z dwóch najlepszych piłkarzy w historii by osiągnąć uszatego. Nie udało się, konsekwencje finansowe i covid też były opłakane, złe decyzje transferowe i źle obsadzeni trenerzy. Najgorsze jest to, że Andrei tu nie ma, a jest gorzej niż kiedykolwiek bo Juventus nie wie co robi. Wszystko jest w rękach toczącego nas raka - Cristiano Giuntolego.
Juventus to klub rodziny Agnellich - istnienie obydwu się wzajemnie przenika i zawsze ktoś kto coś naturalnie kocha i wychował się w poczuciu miłości do Juventusu co pokazywał wielokrotnie jest czymś stokroć ważniejszym jak się okazuje niż ktokolwiek kto jest tu z przyczyn zawodowych jak ta banda finansistów obecnie.
Mieliśmy krótki okres bez Agnellich i zakończył się on tragicznie. Dopiero przyjście Andrei to zmieniło. Mamy znów okres bez Agnelliego u steru i mamy co mamy. Działamy po omacku i spadamy w czeluści przeciętności. A Marotta idzie po uszatego z Interem, a nie z Juventusem...
Agnelli ogarnął Conte bo Marotta chciał żeby drugi sezon próbował Del Neri bo mu ufał. Andrea zaufał Antonio.
Gdy Antonio wydymał Juventus gadając jakieś dyrdymałki to Andrea z kapelusza wytrzasnal trenera o poziom wyżej niż Antonio - wymyślił Maxa Allegriego. Do momentu zatrudnienia Cristiano Ronaldo i jednocześnie pożegnania się z Marottą wszystko było mistrzostwem świata. Te decyzje zmieniły bieg historii i przyszłość Juventusu. Ale czy przekreśliły wszystkie inne sukcesy Andrei? Nie. Absolutnie. Gość chce zrobić Juventus nowoczesnym, podejmował ryzyko kupna jednego z dwóch najlepszych piłkarzy w historii by osiągnąć uszatego. Nie udało się, konsekwencje finansowe i covid też były opłakane, złe decyzje transferowe i źle obsadzeni trenerzy. Najgorsze jest to, że Andrei tu nie ma, a jest gorzej niż kiedykolwiek bo Juventus nie wie co robi. Wszystko jest w rękach toczącego nas raka - Cristiano Giuntolego.
Juventus to klub rodziny Agnellich - istnienie obydwu się wzajemnie przenika i zawsze ktoś kto coś naturalnie kocha i wychował się w poczuciu miłości do Juventusu co pokazywał wielokrotnie jest czymś stokroć ważniejszym jak się okazuje niż ktokolwiek kto jest tu z przyczyn zawodowych jak ta banda finansistów obecnie.
Mieliśmy krótki okres bez Agnellich i zakończył się on tragicznie. Dopiero przyjście Andrei to zmieniło. Mamy znów okres bez Agnelliego u steru i mamy co mamy. Działamy po omacku i spadamy w czeluści przeciętności. A Marotta idzie po uszatego z Interem, a nie z Juventusem...