Serie A 24/25 (31): AS Roma - JUVENTUS FC

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
ODPOWIEDZ
Marat87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 maja 2011
Posty: 2094
Rejestracja: 17 maja 2011
Podziekował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2025, 23:52

Trzeba szanować ten remis. Pewnie, chciałoby się więcej, ale zespół jest w takim, a nie innym punkcie, więc zachowanie status quo jest cenne.
Stary wyga Ranieri po prostu wprowadził kałme, która zazwyczaj w tej lidze pomaga osiągnąć cel. Ustawili autobus i liczyli na kontry albo stałe fragmenty gry i w taki też sposób udało im się strzelić gola. Gdyby nie to świetne uderzenie Manuela ( trochę szczęścia, raczej dwa kozły to zamierzone nie były, ale brawa za próbę ), to by się udała rzymska kałma.
Juventus trochę jak za Motty, tylko jedna dobra połowa, na więcej chyba nie ma sił, więc trzeba liczyć, że indywidualności strzelą więcej niż jedną bramkę i tak się uda powygrywać, bo przy tej obronie ciężko o zero z tyłu.
Nikt Juventusu nie wyprzedził, na razie dystans do Bolonii się nie powiększył, ba, nawet się zmniejszył i jest szansa, że się to utrzyma.
Teraz teoretycznie łatwiejsze mecze, co prawda w 3 na 3 nie wierzę, ale na pewno trzeba sobie stawiać taki cel. Nawet przy jednej wpadce, układ gier przeciwników i ich intensywność ( Lazio z Bolonią dodatkowe mecze do rozegrania ) powinny dać 4 miejsce pod koniec kwietnia, być może nawet z niezłym buforem punktowym. Oby do tego czasu Tudor trochę ich odbudował fizycznie, żeby nie było niemiłych niespodzianek w rewanżach z Bolonią i Lazio.


Anelson

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Posty: 239
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Podziekował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 01:39

Bardzo ciekawa pierwsza połowa - natomiast wciąż ten sam problem. Mamy 85 procent posiadania piłki i optyczną przewagę z zeroma sytuacjami, a Roma z 10-15 % posiadania więcej stwarza sytuacji - gdyby nie cudowny strzał przegralibysmy ten mecz. Dziadowski mental i ulep Motty trwa w najlepsze. Wszyscy byli wciąż bezjajeczni lecz bardziej agresywni(a może poprostu sobie to wmawiamy?? Bo mamy nowego trenera po którym widać zaangażowanie...) . Obrona bądź co bądź w najgorszym zestawieniu tego sezonu nienajgorzej. Gonzalez poza główką nic, Mckeenie zgasł od 2-3 meczy i zrównał się poziomem z kolegami, Thuram jest tak głupi w swoich decyzjach, że prawie kosztowały nas one utratę bramek... Locatelli nie lepszy niestety. Skrzydła nie istnieją. Jedyne co zapamiętałem to strzał weaha z pierwszych minut w tej kwestii. Kopanina, przypadkowość, brak schematów, brak komunikacji, a często niezdarność w obronie. Ten remis niestety to cud.. Wciąż tak samo jak za Motty nie sprawiamy wrażenia drużyny walczącej o zwycięstwo, a znów jest status quo i kunktatorstwo. Vlaho, Kolo bez różnicy. Wg mnie jest dość chyba celowe próbowanie odrestaurowania tych ludzi na których poszły pieniądze za wszelką cenę - Vlaho, Gonzalez, czy Koopmeiners. Franciszek jest w odstawce bo jest na wylocie prawdopodobnie. Wiemy już że grać będzie Gonzalez i Koopmeiners choćby jeden i drugi nasrał trenerowi do szafki. Nie sposób nie widzieć w Tudorze podporządkowania się już w tej kwestii dyrektorowi Giuntolemu. Trener się zmienił ale wszystko inne pozostało po staremu. Te plusy których się doszukujecie są marginalne. Na razie jest więcej fartu niż konkretów. Wciąż nie tworzymy sytuacji, a głupio atakujemy, tracimy mnóstwo piłek w środku, a nasza obrona zostawia mnóstwo miejsca. Gdyby Roma nie była dziś zwyczajnie tak słaba i zagrała choć trochę bardziej odważnie to myślę, że veiga i Kelly by pękli. Mamy tyle szczęścia, że ich Dovbyk był dziś równie mierny co nasz Vlahovic. Nie ma powodów do optymizmu. Trzeba tu drugiej ale sensowniejszej i mądrej rewolucji. Giuntoli out, Kelly, Veiga out, koop out, Douglas out, gonzalez out, Vlaho out. Budować można cokolwiek na Thuramie, Locatellim, Mckeeniem, Gattim, Bremerze, Franciszku, Kalulu i Yildizie. To 8 piłkarzy od których nie krwawią oczy. Reszta to jest jakaś katastrofa. Gwarancja gówno- wyników i bijatyki cały sezon o miejsce 4-9... Degradacja poziomu drużyny. Mamy coraz gorszą kadrę, a coraz więcej wydajemy. Trenerzy Motta i Tudor w miejsce Maxa to gwarancja niczego. Zarząd sam udowodnił, że to on chce walki tylko o top "4". Potwierdzają to słowa Motty, potwierdzają to wszystkie znaki na niebie. Spinają się i wykładają kasę zimą bo top 4 ucieka. W tamtym sezonie walczyliśmy o majstra i to Giuntoli ten pościg na spółkę z zarządem zatrzymał. A więc wyrzucono tak naprawdę jedyną osobę w klubie która w ogóle o tym mistrzostwie śmiała marzyć. :) . Motta wyraźnie mówił, że celem klubu jest top 4 i on nie rozumie zwolnienia. I ma rację - klub postawił przed nim taki a nie inny cel. Celem Juventusu przestało być wygrywanie. To już nie wiem co jest jego celem. Degradacja? Blamaż? Frajerstwo? Dążenie do bycia śmieszną, upośledzoną, bezjajeczną wersją Barcelony Guardioli?
Zremisowaliśmy mecz w którym nie mieliśmy żadnej dogodnej sytuacji do strzelenia bramki, a jedyny gol był bramką z przypadku z dystansu . W przypadku Romy naliczyłem mnóstwo kontr i sytuacji wewnątrz pola karnego gdzie dosłownie milisekundy, milimetry dzieliły nas od utraty bramki. Roma była konkretniejszym zespołem. Z tego co tam ma Ranieri - robi on kawał świetnej roboty. U nas podobnie na równie wysokim poziomie pracował Max budując fajny team który miał jaja. Prawda jest taka, że projekt "Juventus" od odejścia CR7, plusvalenzy, wszystkich tych piłkarzy pamiętających finał 2017 roku i najlepsze czasy Juventusu, utraty prawdziwego zarządu który z czasem miał coraz większe problemy i nic się nie spinalo oraz wyszło dużo brudów - nie istnieje na dobrą sprawę. Hype na Kenana jest niczym nie uzasadniony w porównaniu do jego realnej wartości piłkarskiej. Thurama równiez, a nawet mojego ulubionego Franciszka. W 2017 roku nie wiem czy byliby oni na ławce rezerwowych. Zwyczajnie byliby zawodnikami na poziom walczących o top 4 - Romy, Interu, Milanu, Lazio czy Napoli. Żaden z wymienionych zawodników nie miałby prawa wąchać murawy przez więcej niż 15 minut w tamtym Juventusie. Staliśmy się poprostu średniakiem, który widzi w każdym młodym zawodniku który ma fajny styl, siłę, czy jakieś przebłyski klasy zbawcę na miarę Bóg wie czego. Tak nic nie zbudujemy. Kiedyś były inne cele i nawet taki zawodnik jak Coman nie grał zbyt dużo oraz nie potrafił przebić się do pierwszego zespołu na dobre. To pokazuje jak nisko spadliśmy, że na właśnie tylko takich talentach budujemy drużynę mająca "rzekomo" grać o najwyższe cele i walczyć na kilku frontach. Straszne czasy do kibicowania Juventusowi. Okropne. Ciężko mi się przestawić z walki o tytuły do poprostu marzeniu wraz z 4-5 zespołami o awans do Ligi mistrzów. Ale co tam - był wynalazek Motta, jest wynalazek Tudor. Ciekawe co dalej nas czeka w tym cyrku wybitnego dyrektora sportowego i zarządu.


Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7253
Rejestracja: 11 listopada 2007
Podziekował: 36 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 06:09

Ewidentna śmierć w butach w 2 połowie. Przygotowanie fizyczne drużyny piękne


archiasz

Juventino
Juventino
Rejestracja: 13 marca 2025
Posty: 5
Rejestracja: 13 marca 2025

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 07:17

Anelson pisze: 07 kwietnia 2025, 01:39 U nas podobnie na równie wysokim poziomie pracował Max budując fajny team który miał jaja.
To mi przypomniało, że ten mecz można ocenić tak: widziałem gorsze mecze Juve w Rzymie i to Juventusu, który wygrywał mistrzostwo z Allegrim właśnie, gdzie zupełnie oddawał inicjatywę... Wczoraj Juventus wykazywał więcej chęci do wygrania tego meczu (przynajmniej dopóki mieli siły), niż Roma, której teoretycznie zwycięstwo w walce o CL było bardziej potrzebne.


xemi

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 sierpnia 2021
Posty: 155
Rejestracja: 27 sierpnia 2021
Podziekował: 42 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 07:31

Typowe Juve. Niby mamy przewagę w meczu, ale kompletnie nie potrafimy jej wykorzystać. Goowno mecz bez ładu składu i pomysłu. Nasz skład to jest zbieranina przypadkowych zawodników na przypadkowych pozycjach. Yildi ma 2 opcje, albo szybko odejdzie z Juve i zrobi gdzieś przeciętna karierę, albo skończy jak Dybala, jeżeli doczłapie do jego poziomu. Nasza CAŁA formacja atakująca jest do zaorania. Tak nie ma nikogo kto gra na poziomie Juve. Jak patrzę na nazwiska w obronie to rzygać mnie się chce. Będzie walka o Ligę Europy.


Volto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 kwietnia 2006
Posty: 1172
Rejestracja: 05 kwietnia 2006
Podziekował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 39 razy

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 08:51

Mecz mógł skończyć się w obie strony. Plus taki, że Roma i Bologna mają ciężki terminarz, my nie. To oni musieli wygrać, nas remis może nie urządza, ale złym wynikiem nie jest, tym bardziej, że gdyby brać pod uwagę formę z ostatnich 15 spotkań to Roma byłaby liderem. Dobrze, że Ranieri nie trenował ich od początku sezonu.

Zaprezentowaliśmy chęć i agresję. Rzymianie postawili ciężkie zasieki i bardzo dobrze bronili. Juve zaś nie ma napastnika, trochę ciężko się gra z pozorowaną dziewiątką na szpicy. Kolo też nic nie pokazał. Turek kilka ciekawych zagrań i tyle. Gonzo nie pomagał, a to co Koop robił to kryminał, największy zarzut do Tudora - że go wpuścił zamiast Konsensjo, czy nawet Mbangi, wiem, że chce, ma za zadanie odbudować co poniektórych, ale nie kosztem wyników. DiGre gra gorzej nogami od Wojtka, to już pewne. Bramkarzem też jest dużo gorszym.

Zaczynam wierzyć, że to "wychodzenie na jedną połowę" to nie kwestia psychiki czy podejścia, a po prostu braków fizycznych. Zespół nie został przygotowany do sezonu, gdzie trzeba było grać co trzy dni. G. też nie pomógł z późnymi transferami. Tu już się wiele nie zrobi, trzeba wygrywać z dołem i tego można wymagać, a z Lazio i Bologna dać z siebie wszystko i liczyć, że to wystarczy. Dwaj spece z Mediolanu i Neapolu już na starcie załatwili ten sezon, oby udało się chociaż uratować LM.

Tudor: Nie jesteśmy zadowoleni, bo nie wygraliśmy, ale to spotkanie dodaje nam pewności siebie. Jesteśmy zadowoleni, mam na myśli, że zawsze chcemy wygrywać
Kalulu: Jest trochę goryczy z powodu remisu
Loca: Zwycięstwo byłoby najważniejsze, ale dziś wieczorem rozegraliśmy dobre spotkanie.


Jeszcze taki plusik, że od trenera po piłkarzy nikt nie pieprzy o dobrym wyniku, tylko pada słowo 'zwycięstwo' Nie zapomnę capitano Danilo jak się wespół z Al****im i resztą zachwycał świetnym wynikiem 1-1 w Bergamo, a takich sytuacji było więcej, oby to nie wróciło.
Ostatnio zmieniony 07 kwietnia 2025, 09:01 przez Volto, łącznie zmieniany 1 raz.


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2412
Rejestracja: 17 października 2002
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 08:55

Obie drużyny wypełniły podstawowy cel i nie przegrały.
Szkoda, że w pierwszej fazie kiedy ostro cisnęliśmy na boisku był Vlahovic.
Tudor to jest po prostu wuefista, który poza wykrzyczeniem gadki motywującej ma niewiele do zaoferowania.


calma calma
Maplu90

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 grudnia 2024
Posty: 325
Rejestracja: 07 grudnia 2024
Podziekował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 10:15

Panowie wróćcie do 1 strony tego tematu i sprawdźcie kto pisal że brałby remis w ciemno i że obstawia że będzie remis.

Ktoś wyżej napisał że druzyna jest slabo przygotowana fizycznie. Ciężko nadrobić 2 ciągu 2 tygodni zaniedbania całego dotychczasowego sezonu. Dlatego taki Koopa dostał indywidualne nauczanie ;)

Co do samej gry to 1 polowa mogła się podobać. Wyglądaliśmy lepiej i przekonywująco. Druga to był ciągły napór Romy. U nas kolejny raz można było dostrzec niechlujność i niedokładność podań, i nie mówię o mitycznych wrzutkach ale nawet o krótkich podaniach.

DiGregorio to jest ten bramkarz co niby świetnie gra nogami? Co wykop na długa piłkę to niecelne.
Obrona, no jak się ma co się ma to ciężko oczekiwać cudów. Kalulu ok zawinił trochę przy bramce dla Romy ale też miał chyba 2 lub 3 ważne interwencje.
Thuram i Loca trzymali poziom. Aż przypomnial mi się Loca z Sassuolo kiedy takie bramki ładował.
Weah solidne zawody. Burger trochę jakby ciało obce.
Kenan powinien być zmieniony bo ledwo dychal. Nico podobnie jak Weahz solidny wystep. Nasza 12mln gwiazda bez sztycha. Ale w sumie zastępujący go Kolo podobnie. Impotencja napastników w Piemonte jest przeogromna. Zastanawia mnie czy Mbangula dalej grac u nas czy o co chodzi?

Najważniejsze że utrzymujemy kontakt z top4. Kolejne 3 mecze to muszą być zwyciestwa choćby i to bez dyskusji.


"Sono un ultrà bianconero,
E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."
⚪️⚫️
B@rt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Posty: 1532
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Podziekował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 10:37

Oczywiście szkoda straconych dwóch punktów, bo kolejka była pod nas i gdybyśmy wygrali (a mogliśmy), to zrównalibyśmy się już punktami z trzecią Atalantą.
Niemniej jednak trzeba pamiętać, w jakim momencie Tudor objął drużynę, z którą pracuje dopiero od dwóch tygodni. Jakkolwiek dziwnie to brzmi, to mając na uwadze wyniki z ostatnich tygodni, to Roma była w tym meczu faworytem, a ogólnie zaliczyliśmy występ, który w tych okolicznościach można określić jako pozytywny. No i przede wszystkim dający nadzieję, że w najbliższych trzech meczach z Lecce, Parmą i Monzą nie zbłaźnimy się i zrobimy co do nas należy.
Wczoraj świetny Locatelli, który zdaje się idealnie rozumieć filozofię Tudora. Kalulu w kratkę, bo zaliczył kilka bardzo dobrych interwencji, którymi mógł zapracować na nagrodę MVP, ale też dwukrotnie przysnął, w pierwszej połowie przy strzale Szarego w słupek i w drugiej przy stracie gola.
Jestem umiarkowanym optymistą co do pozostałej części sezonu, mamy po swojej stronie terminarz i łagodne symptomy poprawy na boisku.


Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1741
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Podziekował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 10:56

Maplu90 pisze: 07 kwietnia 2025, 10:15Najważniejsze że utrzymujemy kontakt z top4. Kolejne 3 mecze to muszą być zwyciestwa choćby i to bez dyskusji.
Niby tak, ale Genuę walczącą o nic ledwo zmęczyliśmy 1:0 :prochno:. Lecce, Parma i Monza walczą o życie (ci ostatni chyba się poddali). Parma właśnie zagrała wyrównany mecz z Interem i nie widzę żebyśmy jechali tam po pewne 3 pkt.

Mecz typowo na remis... przyzwoita pierwsza połowa i beznadziejna druga. Zespół przygotowywał tę piłkarską ucztę cały tydzień :prochno:. Z upływem minut coraz bardziej przypominało to jałowe, "horyzontalne" posiadanie Motty. Czyli poza "intensywnością" opartą na krzykach nie mamy żadnego pomysłu na grę do przodu.
Sztandarowy projekt "odbudowa Vlahovica" to nie jest poważny pomysł na ratowanie sezonu, ale w klubie widocznie myślą inaczej.
Dlaczego Gonzaleza zmienił Koopmeiners a nie Conceicao -- nie potrafię wyjaśnić.
Ogólnie meczyk bardzo dobry na bezsenność, po 23:00 spadłem jak kamień.

Po tym co Napoli pokazało na Como i Venezii nie spodziewam się, żeby akurat wygrali wyjazd do Bolonii.
W sobotę z Lecce trudny teren :prochno: i prawdziwa presja wyniku - spodziewam się mocnego tarcia chrzanu.


Anelson

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Posty: 239
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Podziekował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 11:30

archiasz pisze: 07 kwietnia 2025, 07:17
Anelson pisze: 07 kwietnia 2025, 01:39 U nas podobnie na równie wysokim poziomie pracował Max budując fajny team który miał jaja.
To mi przypomniało, że ten mecz można ocenić tak: widziałem gorsze mecze Juve w Rzymie i to Juventusu, który wygrywał mistrzostwo z Allegrim właśnie, gdzie zupełnie oddawał inicjatywę... Wczoraj Juventus wykazywał więcej chęci do wygrania tego meczu (przynajmniej dopóki mieli siły), niż Roma, której teoretycznie zwycięstwo w walce o CL było bardziej potrzebne.
Meczy nie wygrywa się samą inicjatywą. Roma miała więcej miejsca przy kontratakach i była zabójcza dla nas w defensywie. Z chęci nie wynikało dosłownie nic. Właśnie to jest kwintesencją frajerstwa obecnego Juventusu. Nie umiemy przebić się przez obronę przeciwnika ciągle atakując i zostawiamy full opcje przeciwnikom w kontrataku gdy głupio tracimy piłkę bo Thuram, Yildiz czy ktoś nie wie już co ma robić z przodu. Tak wygląda Juventus od początku sezonu. I to spuścizna po Mottcie. Albo mamy za słabą ofensywę by grozić rywalom z tak ogromna przewagą posiadania albo co uważam za bardziej prawdopodobne - ta gówno piłka która została po Mottcie jest tak głupia z samych założeń, że jest na luzie do przeczytania dla każdego. I wygląda to tak że bijemy się w czoło nie robiąc przeciwnikowi jakiejkolwiek krzywdy. A potem sramy w gacie jak przeciwnik ją nam odbierze. Mnie to tak irytuje, że żadnego Juventusu w życiu za taki styl tak bardzo nie nienawidziłem jak obecnego. Jak można wtłoczyć taki syf w piłkarzy, odejść i powiedzieć, że zatrzymano go w jakiejś drodze. No paranoja. Można grać prosty futbol i taki obecny Juventus zgnieść . Te komplikacje które chyba w głowach tych zawodników powstały są tak głębokie, że oni nie umieją dosłownie nic oprócz durnego wymieniania się piłką na całym boisku. Zero sytuacji bramkowych, zero gry ze stałych fragmentów. Po co to całe wymienianie piłki w skali 85/15 względem przeciwnika skoro i tak taki Thuram, Yildiz, Cambiaso - muszą przebijać się dryblingiem przez defensywę ryzykując kontratak i utratę bramki, a i tak nie wychodzi im to prawie w ogóle. Thuram to zgłupiał już całkowicie z tymi rajdami. Mam wrażenie, że Juventus Tudora to ten sam co Motty tylko trener kazał im więcej ryzykować i grać na większej agresji i fizyczności. Niestety to wciąż gówniana strategia. Roma powinna to wygrać bo mieli ku temu sposobności.


Baczu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 marca 2009
Posty: 1269
Rejestracja: 01 marca 2009
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 6 razy

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 11:44

Garreat pisze: 07 kwietnia 2025, 10:56 Dlaczego Gonzaleza zmienił Koopmeiners a nie Conceicao -- nie potrafię wyjaśnić.
Ta decyzja wczoraj się nie obroniła, ale rozumiem sens dawania Kupowi kilkunastu minut na podmęczonego rywala w ramach wymyślonego przez Tudora programu reanimacji Kupa.
Kup w tym sezonie to karykatura piłkarza, ale nie mamy innego wyjścia niż powoli próbować go odgruzować i dać jeszcze sezon szansy, bo w lecie nikt nie da za taką ofermę nawet połowy tego co zapłaciliśmy, a na stratę nie możemy sobie pozwolić.
Na Conceicao najwyraźniej położyliśmy już krzyżyk, niezależnie od tego czy pozostawimy Tudora i jego 3421 do którego portugalczyk nie pasuje, czy przyszedłby ktoś kto gra czwórką z tyłu i skrzydłami, gdzie mógłby znaleźć miejsce.


Obrazek
Maplu90

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 grudnia 2024
Posty: 325
Rejestracja: 07 grudnia 2024
Podziekował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 11:48

Garreat pisze: 07 kwietnia 2025, 10:56
Maplu90 pisze: 07 kwietnia 2025, 10:15Najważniejsze że utrzymujemy kontakt z top4. Kolejne 3 mecze to muszą być zwyciestwa choćby i to bez dyskusji.
Niby tak, ale Genuę walczącą o nic ledwo zmęczyliśmy 1:0 :prochno:. Lecce, Parma i Monza walczą o życie (ci ostatni chyba się poddali). Parma właśnie zagrała wyrównany mecz z Interem i nie widzę żebyśmy jechali tam po pewne 3 pkt.

Mecz typowo na remis... przyzwoita pierwsza połowa i beznadziejna druga. Zespół przygotowywał tę piłkarską ucztę cały tydzień :prochno:. Z upływem minut coraz bardziej przypominało to jałowe, "horyzontalne" posiadanie Motty. Czyli poza "intensywnością" opartą na krzykach nie mamy żadnego pomysłu na grę do przodu.
Sztandarowy projekt "odbudowa Vlahovica" to nie jest poważny pomysł na ratowanie sezonu, ale w klubie widocznie myślą inaczej.
Dlaczego Gonzaleza zmienił Koopmeiners a nie Conceicao -- nie potrafię wyjaśnić.
Ogólnie meczyk bardzo dobry na bezsenność, po 23:00 spadłem jak kamień.

Po tym co Napoli pokazało na Como i Venezii nie spodziewam się, żeby akurat wygrali wyjazd do Bolonii.
W sobotę z Lecce trudny teren :prochno: i prawdziwa presja wyniku - spodziewam się mocnego tarcia chrzanu.
Z tym że inter prowadził 2-0 I oddał mocno inicjatywę na czym się przejechali. Chcieli do końca dojechać na ręcznym i przygotowywać się do Ligi Mistrzów. Nadziali się na to.
Ataki Juve od dawna wyglądają tak że albo bijemy glowa w mur próbując przedrzeć się przez podwójne zasieki w środku pola, albo wykonujemy pierdyliard dosrodkowan spadających na głowę obrońców. Tymczasem brakuje odważnego wejścia dryblingiem z bocznej strefy a aż się często prosi żeby w coś takiego się "pobawic" .

Dodam że, Roma przed tym meczem straciła 1 bramkę w 7 spotkaniach (ligowych). Przystępowała do meczu u siebie na Olimpico jako faworyt i druzyna którą nie przegrała od 14 spotkan w lidze. Remis jest uczciwym wynikiem.


"Sono un ultrà bianconero,
E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."
⚪️⚫️
Gontar

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 stycznia 2021
Posty: 118
Rejestracja: 23 stycznia 2021
Podziekował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy

Nieprzeczytany post 07 kwietnia 2025, 12:58

Gratulacje dla motty za piękne przygotowanie fizyczne do sezonu. Tudor tego nie zmieni w 2 tygodnie. 1 połowa na prawdę fajna i na 2 już zabrakło sił, stąd klepanie ala motta. Myślę, że wszyscy są zdumieni jakim amatorem okazał się być motta, skoro nawet nie potrafił przygotować drużyny pod kątem fizycznym(pomijając całą resztę).


Fino alla Fine
ODPOWIEDZ