Thiago Motta
- ahojekk
- Juventino
- Rejestracja: 17 lipca 2003
- Posty: 721
- Rejestracja: 17 lipca 2003
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Najbardziej zatrważające w naszej sytuacji, to że Motta nie wyciąga żadnych wniosków, zupełnie jak il Betone allegro. Koop ciągle biegający na 10tce, co nigdy nie zadziałało, nie próbujemy Yildiza jako napastnika, Nico chyba jeszcze nie zagrał na swojej nominalnej pozycji. Żadnej próby zmiany tego co ewidentnie nie działa tylko dalej brniemy w ten sam schemat, i albo się uda albo nie.
Do tego jeszcze te nasze stałe fragmenty gry... Douglas, Koop, Kenan dośrodkowują balony z rożnych, które od początku sezonu albo się kończą na pierwszym obrońcy albo drużyna przeciwna ma 5 lat na ustawienie sie w polu karnym bo to ledwo co leci, naprawde nie da się tego wypracować żeby silnie dośrodkować w pole karne i "niech się dzieje"?
Dramat, że wręcz drżymy o wynik z taką Bruggią która ewidetnie piłarsko jest po prostu słaba, a właściwie to oni wypracowują dwie okazje bramkowe najpierw po błędzie Di Gregorio, a potem po błędzie Cambiasso, a My nie tworzymy nawet jednej okazji na bramke. Najgorsze w tym wszystkim jest, to że to jest stały wzorzec naszych meczów - albo wciśniemy tę bramke na 1-0 a potem po indywidualnym błędzie tracimy i remis 1-1, albo w drugą strone stracimy głupią bramke i jakimś cudem odrobimy. Owszem trudno winić Motte za, to że Nico nie potrafi kopnąć piłki z 5tego metra na pustaka, ale jesteśmy po prostu piłkarskimi impotentami, nie wypracowujemy żadnych okazji, i kończy się to tak jak musi się skończyć.
Do tego jeszcze te nasze stałe fragmenty gry... Douglas, Koop, Kenan dośrodkowują balony z rożnych, które od początku sezonu albo się kończą na pierwszym obrońcy albo drużyna przeciwna ma 5 lat na ustawienie sie w polu karnym bo to ledwo co leci, naprawde nie da się tego wypracować żeby silnie dośrodkować w pole karne i "niech się dzieje"?
Dramat, że wręcz drżymy o wynik z taką Bruggią która ewidetnie piłarsko jest po prostu słaba, a właściwie to oni wypracowują dwie okazje bramkowe najpierw po błędzie Di Gregorio, a potem po błędzie Cambiasso, a My nie tworzymy nawet jednej okazji na bramke. Najgorsze w tym wszystkim jest, to że to jest stały wzorzec naszych meczów - albo wciśniemy tę bramke na 1-0 a potem po indywidualnym błędzie tracimy i remis 1-1, albo w drugą strone stracimy głupią bramke i jakimś cudem odrobimy. Owszem trudno winić Motte za, to że Nico nie potrafi kopnąć piłki z 5tego metra na pustaka, ale jesteśmy po prostu piłkarskimi impotentami, nie wypracowujemy żadnych okazji, i kończy się to tak jak musi się skończyć.
Dawniej Virus[Mauro].
- Distant Dreamer
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Posty: 613
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 81 razy
Thiago Motta speaking to DAZN:
“Firstly, i am sorry for the defeat, we had a good first half and put them in great difficulty. Napoli are a strong team with a good coach. Secondly, they have the chance to prepare all week, we come having played so many games and in the second half it was seen that we struggled. That's why today we were not able to win.
“In some cases a defeat could be useful. In the second half we underperformed against a team that is top of the league, not by chance. We, as Juventus, haven't won at this stadium since 2019 and that's an important fact to say. The reaction is for the next game, today we are very sorry for the first defeat in the league.
“We showed great personality in the first half, playing good football and putting our opponent in trouble. In the second half we had to regroup and stay together, defend well, win the duels, play well and go forward. We were not able to..”
-Żałosne zrzucanie winy na to że gramy co 3 dni
-Historia niekorzystnych wyników na stadionie spowodowała że nie mogliśmy wygrać
-Podkreślenie że to nasza 1 przegrana w lidze i w sumie to nie ma co płakać bo następny mecz wygramy
-Pokazaliśmy wybitny charakter i zagraliśmy kawał dobrego futbolu w 1 połowie
“Firstly, i am sorry for the defeat, we had a good first half and put them in great difficulty. Napoli are a strong team with a good coach. Secondly, they have the chance to prepare all week, we come having played so many games and in the second half it was seen that we struggled. That's why today we were not able to win.
“In some cases a defeat could be useful. In the second half we underperformed against a team that is top of the league, not by chance. We, as Juventus, haven't won at this stadium since 2019 and that's an important fact to say. The reaction is for the next game, today we are very sorry for the first defeat in the league.
“We showed great personality in the first half, playing good football and putting our opponent in trouble. In the second half we had to regroup and stay together, defend well, win the duels, play well and go forward. We were not able to..”
-Żałosne zrzucanie winy na to że gramy co 3 dni

-Historia niekorzystnych wyników na stadionie spowodowała że nie mogliśmy wygrać

-Podkreślenie że to nasza 1 przegrana w lidze i w sumie to nie ma co płakać bo następny mecz wygramy

-Pokazaliśmy wybitny charakter i zagraliśmy kawał dobrego futbolu w 1 połowie

- Maplu90
- Juventino
- Rejestracja: 07 grudnia 2024
- Posty: 325
- Rejestracja: 07 grudnia 2024
- Podziekował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
No proszę proszę, świat to widział, gra co 3 dni?Distant Dreamer pisze: ↑25 stycznia 2025, 23:45 Thiago Motta speaking to DAZN:
“Firstly, i am sorry for the defeat, we had a good first half and put them in great difficulty. Napoli are a strong team with a good coach. Secondly, they have the chance to prepare all week, we come having played so many games and in the second half it was seen that we struggled. That's why today we were not able to win.
“In some cases a defeat could be useful. In the second half we underperformed against a team that is top of the league, not by chance. We, as Juventus, haven't won at this stadium since 2019 and that's an important fact to say. The reaction is for the next game, today we are very sorry for the first defeat in the league.
“We showed great personality in the first half, playing good football and putting our opponent in trouble. In the second half we had to regroup and stay together, defend well, win the duels, play well and go forward. We were not able to..”
-Żałosne zrzucanie winy na to że gramy co 3 dni![]()
-Historia niekorzystnych wyników na stadionie spowodowała że nie mogliśmy wygrać![]()
-Podkreślenie że to nasza 1 przegrana w lidze i w sumie to nie ma co płakać bo następny mecz wygramy![]()
-Pokazaliśmy wybitny charakter i zagraliśmy kawał dobrego futbolu w 1 połowie![]()
Atletico remis, Benfica przegrana, BVB remis, Monaco wygrana, Atalanta wygrana, Brugge remis, Juve przegrana, PSV wygrana, Liverpool wygrana, Lille przegrana, Stuttgart przegrana. Jak widać można grać co 3 dni i też wygrywać.
Hahaha historia nieprzegranych meczow to jakbym słuchał opowieści ekspertów przed kolejnym meczem kadry z Anglikami albo Niemcami.
Żeby następny mecz wygrać trzeba zacząć grać.
I to najlepiej dwie połowy. Bo jakby Motta nie wiedział mecz trwa dwa razy 45minut a nie 1x45 albo jeszcze mniej (bo zdarzały się sytuacje gdzie graliśmy tylko pol godziny z 90minut).
Eh Motta ... czytałem jeszcze w tuttosport że po meczu z Bruggia nie skrytykował napastników. Nawet oni są zdziwieni zmianami i np dlaczego w krytycznym momencie nie zagrał Muanim i Dusanem razem...
"Sono un ultrà bianconero,
E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."


E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."
- xemi
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2021
- Posty: 155
- Rejestracja: 27 sierpnia 2021
- Podziekował: 42 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Gdybym tam rządził to po takim komentarzu gość by zbieram swoje ręleczy z parkingu przed klubem i juz nie nigdy by tam bie wszedł jako pracownik! On i całe władze są ŻAŁOSNE!
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 507
- Rejestracja: 05 września 2007
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Moim zdaniem czas na zmiany. Przez pół roku Motta nie był w stanie wypracować jakichkolwiek schematów, woli walki, strategii na dany mecz. Nie ma też drużyny, jest za to jakaś grupka ludzi, która nie bardzo wie co ma grać, jak reagować. Nie ma też liderów, nie ma nawet kapitana (co chwila się zmienia). Za to wszystko odpowiada trener, nie konkretny zawodnik. Zresztą Motta dostał kilku zawodników, którzy stanowili trzon swoich poprzednich drużyn. Tutaj nie można mówić, że były to jakieś odpady. Wspomnę tylko o Koopie, Luizie, Thuramie, Di Gregirio. A przecież poza nimi są Yildiz, Loca, Cambiaso, oni grają w swoich reprezentacjach lub się o nie ocierają i moim zdaniem nie można im odmówić umiejętności. Tylko dziwnym trafem w Juve są cieniem samych siebie. Rozumiem gdyby to był jeden czy dwóch zawodników, ale tutaj mówimy o niemal całej jedenastce. Całkowita odpowiedzialność leży po stronie Motty, więc moim zdaniem należy mu jak najszybciej podziękować. Nie sprawdził się, zdarza się, trzeba szukać następcy. Ja nie wierzę, że może się coś zmienić na lepsze.
Dla jasności, nie piszę tylko o wczorajszym meczu. Tydzień temu, po zwycięstwie z Milanem napisałem, że tamten mecz wyglądał mi jak wyjątek od reguły. Niestety nie myliłem się.
Tak więc teraz jest piłka po stronie Giuntoliego i to na nim spoczywa odpowiedzialność za dalsze decyzje.
Dla jasności, nie piszę tylko o wczorajszym meczu. Tydzień temu, po zwycięstwie z Milanem napisałem, że tamten mecz wyglądał mi jak wyjątek od reguły. Niestety nie myliłem się.
Tak więc teraz jest piłka po stronie Giuntoliego i to na nim spoczywa odpowiedzialność za dalsze decyzje.
- nawimundo
- Juventino
- Rejestracja: 14 grudnia 2024
- Posty: 76
- Rejestracja: 14 grudnia 2024
- Podziekował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Zwolnią tego sezonowca? Wyobrażacie sobie takie wyniki w poważnym klubie jak Bayern, Liverpool czy Real (a do takich aspirujemy), gdzie te drużyny po włożeniu w kadrę jakieś 200 milionów wygrywają 8 meczów na 22 kolejki, a taki treneiro nadal jest na stanowisku?
Dostał szansę i ją spi**dolił. Bywa.
Dostał szansę i ją spi**dolił. Bywa.
- Gontar
- Juventino
- Rejestracja: 23 stycznia 2021
- Posty: 118
- Rejestracja: 23 stycznia 2021
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Robi się nieciekawie, bo fiorentina ma 1 pkt mniej i zaległy mecz, milan i bologna maja 3 pkt mniej i zaległy mecz. Z taką grą zaraz spadniemy na 8 miejsce i ciekawe co mister motta powie wtedy. Zarząd od dłuższego czasu pieści się z trenerami, a kiedyś jak była lipa to leciał na zbity ryj trener i się brało nowego. Zawsze liczyła się gra o najwyższą stawkę, a tutaj wygląda jakby zarząd był całkowicie zadowolony.
Fino alla Fine
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2094
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Podziekował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Jak na razie to Fiorentina dała się dogonić, nie róbcie z przeciwników jakiś robotów. W takim Milanie też niezły burdel, żądy korpo tak się kończą, tak samo jak i teraz w Juventusie. Inni też będą wtapiać, co oczywiście nie znaczy, że kibic Juventusu może spać spokojnie.
- Anelson
- Juventino
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Posty: 241
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Podziekował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Nas każdy może pokonać. Nie ma żadnego spokojnego meczu od paru miesięcy. Syf. Juventus stracił jakąkolwiek tożsamość. Człowiek nie cieszy się, że prowadzimy bo z góry wie, że coś się odwali. Dla mnie ten zarząd +Ci dwaj anty-Juventusowi pajace wyplenią z klubu klasę do cna. Allegri był oddanym Juventusu żołnierzem - potraktowany jak gówno na sam koniec. Klub pozbawia się wszystkiego co w nim jest co choćby jest tożsame z sukcesami. Ja właśnie odwrotnie odebrałem nawet wtedy informacje o zwolnieniu i powodzie zwolnienia trenera bo sam przed tv w finale pucharu Włoch szalalem ze złości bo pragnąłem wreszcie sukcesu Juventusu, a dostałem gówno-sedziowanie i widok Maxa w tych wszystkich pozach utwierdzał mnie w emocjach które sam w sobie posiadałem. Chcę krwi, chce potu, chce skakania Juventusu do gardeł. Chcę tego wszystkiego, rozwalonych marynarek krzyku, zdenerwowania, walki. Wyrzucenie trenera który jest tego synonimem i wmawianie, że to wszystko jest niezgodne z zasadami klubu - było najbardziej kuriozalną rzeczą jaką przeżyłem jako kibic Juventusu. No o ile można mieć pretensje o wszystko - to nie powinno się mieć o wolę zwycięstwa i dążenie do niego oraz o czysto ludzkie emocje które może mieć tylko człowiek który chce zwycięstwa, marzy o nim niczym buffon dostający czerwona kartkę i mówiący o sędzim z koszem na śmieci zamiast serca. Juventus pozbawia się wszystkiego nie broniąc takich postaci i takich zachowań które pokazują miłość do klubu i idącą za tym chęć zwycięstwa. Innymi słowy - tych rzeczy wyzbywajac się z klubu, dążymy do porażki. Do meczy jak ten ostatni. Do absolutnej kapitulacji bez większych emocji. To największa poczwarz i coś za co mi wstyd jako kibicowi Juventusu, że doszło do tego, iż oddanie i ludzkie emocje za tym idące są czymś niegodnym Juventusu. To straszne. To zaprzeczenie wszystkiego za co ten klub kochałem od dziecka.
- xemi
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2021
- Posty: 155
- Rejestracja: 27 sierpnia 2021
- Podziekował: 42 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Piłeś, nie pisz!Anelson pisze: ↑27 stycznia 2025, 02:33 Nas każdy może pokonać. Nie ma żadnego spokojnego meczu od paru miesięcy. Syf. Juventus stracił jakąkolwiek tożsamość. Człowiek nie cieszy się, że prowadzimy bo z góry wie, że coś się odwali. Dla mnie ten zarząd +Ci dwaj anty-Juventusowi pajace wyplenią z klubu klasę do cna. Allegri był oddanym Juventusu żołnierzem - potraktowany jak gówno na sam koniec. Klub pozbawia się wszystkiego co w nim jest co choćby jest tożsame z sukcesami. Ja właśnie odwrotnie odebrałem nawet wtedy informacje o zwolnieniu i powodzie zwolnienia trenera bo sam przed tv w finale pucharu Włoch szalalem ze złości bo pragnąłem wreszcie sukcesu Juventusu, a dostałem gówno-sedziowanie i widok Maxa w tych wszystkich pozach utwierdzał mnie w emocjach które sam w sobie posiadałem. Chcę krwi, chce potu, chce skakania Juventusu do gardeł. Chcę tego wszystkiego, rozwalonych marynarek krzyku, zdenerwowania, walki. Wyrzucenie trenera który jest tego synonimem i wmawianie, że to wszystko jest niezgodne z zasadami klubu - było najbardziej kuriozalną rzeczą jaką przeżyłem jako kibic Juventusu. No o ile można mieć pretensje o wszystko - to nie powinno się mieć o wolę zwycięstwa i dążenie do niego oraz o czysto ludzkie emocje które może mieć tylko człowiek który chce zwycięstwa, marzy o nim niczym buffon dostający czerwona kartkę i mówiący o sędzim z koszem na śmieci zamiast serca. Juventus pozbawia się wszystkiego nie broniąc takich postaci i takich zachowań które pokazują miłość do klubu i idącą za tym chęć zwycięstwa. Innymi słowy - tych rzeczy wyzbywajac się z klubu, dążymy do porażki. Do meczy jak ten ostatni. Do absolutnej kapitulacji bez większych emocji. To największa poczwarz i coś za co mi wstyd jako kibicowi Juventusu, że doszło do tego, iż oddanie i ludzkie emocje za tym idące są czymś niegodnym Juventusu. To straszne. To zaprzeczenie wszystkiego za co ten klub kochałem od dziecka.
Weź swoje kredki i narysuj sobie maxa-pajaca w zeszycie na ostatniej stronie! allegri był i jest odklejeńcem, był i jest pajacem, przebierańcem, a nie trenerem! To że Motta okazał się równie słaby, nie sprawia że max był dobrym trenerem. NIE BYŁ! Był zwyczajnym pajacem!
- Maplu90
- Juventino
- Rejestracja: 07 grudnia 2024
- Posty: 325
- Rejestracja: 07 grudnia 2024
- Podziekował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Widać po zawodnikach że oni też są cała sytuacja załamani. Sami chyba nie wiedzą co się dzieje. Przecież to też ludzie z ambicjami a zostali tak z nich wyprani przez Motte. Ogladalem przez chwilą skrót meczu Barcelony.. Flick też przychodził przed tym sezonem. Dostaje do grania jakichs Cubarsich, Balde, Casado którzy mają po 21 lat i są wychowankami. Do tego w 2 połowie wchodzi jakiś Fort 18letni wychowanek. I ok Valencia to nie jest ten sam klub co kilkanaście lat temu ale pakują im 7 bramek i zjazd do bazy bo w środę grają w LM. I ok dostająod jakiegoś Las Palmas czy Leganea ale kasują Real, Bayernu, BVB czy ostatnio w szalonym meczu Benfice. To pokazuje najlepiej ile znaczy trener w drużynie. Trener z charyzmaty i chęcią wygrywania. Trener który potrafi nawet z jakichś łebków wyciągnąć maxa. Czekam kiedy w końcu parodysta Motta dostanie jakieś ultimatum bo top4 za chwilę nam odjedzie.
"Sono un ultrà bianconero,
E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."


E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2507
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 51 razy
Ale masz świadomość, że te 2 cytaty się wykluczają? Wola zwycięstwa w przypadku Allegriego i skakanie Juventusu do gardeł to sytuacja jaka nie miała miejsca za II kadencji tego Toskańskiego Dyzmy.Anelson pisze: ↑27 stycznia 2025, 02:33Wyrzucenie trenera który jest tego synonimem i wmawianie, że to wszystko jest niezgodne z zasadami klubu - było najbardziej kuriozalną rzeczą jaką przeżyłem jako kibic Juventusu. No o ile można mieć pretensje o wszystko - to nie powinno się mieć o wolę zwycięstwa...
Motta = Allegri. Taki sam beton trenerski, tylko z mniejszym doświadczeniem.
Nam trzeba trenera z jajami, jak Conte, który tchnie w ciągu 1 sezonu życie w tych piłkarzy, a nie ludzi, którzy nie chcą zwyciężać i zadowalają się 1 bramką, 1 punktem czy tym, że 2x celnie strzeliliśmy w bramkę rywala.
