Re: Serie A 24/25 (7): JUVENTUS FC 1-1 Cagliari
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2197
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 418
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
No i po laserach.
Ale Luiz nie zrobił żadnego karnego w LM, bo osłanianie twarzy przed lecącą piłką to raczej normalnego zachowanie, chyba że się jest Kielonem albo Pepe i bez różnicy jaką masz facjatę po tym
Ale Luiz nie zrobił żadnego karnego w LM, bo osłanianie twarzy przed lecącą piłką to raczej normalnego zachowanie, chyba że się jest Kielonem albo Pepe i bez różnicy jaką masz facjatę po tym


- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1208
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 36 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Meczu nie oglądałem, ponieważ dzisiaj nie miałem możliwości i może to wyjątkowo dobrze... Coś od wczoraj miałem złe przeczucia, śmierdziało mi kolejnym remisem i... niestety. Tak punktując ciężko grać o coś poważnego, tym bardziej z takim rywalem. O ile w LM naprawdę gry spoko, tak w lidze jest bardzo średnio. Fajne występy przeplatamy bardzo przeciętnymi. Pora się trochę ogarnąć, ja wiem, że jesteśmy w budowie, z mocniejszymi drużynami może to nie raz w tym sezonie wychodzić, ale "ogórki" lać musimy bezwzględnie. Widzę, że kolejny słaby mecz Koopa, Luiza, a i Vlaho znów dał popis. Martwią te remisy, a zwłaszcza ich ilość coraz bardziej. Oby to w końcu zaczęło grać jak najszybciej.

"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- xemi
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2021
- Posty: 155
- Rejestracja: 27 sierpnia 2021
- Podziekował: 42 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Ten mecz udowadnia że w klubie panuje totalny burdel, nikt nad niczym nie panuj. Decyzje są podejmowane na podstawie rzutów koścmi.
Syf jest od samej góry.
Kłopoty są od lat i nic się nie robi aby je rozwiązać.
- przepalanie ogromnej ilości kasy na złe transfery, które wiadomo z góry że będą złe:
Higuain, Ronaldo, Vlaho. Każdy z nich to potężna strata finansowa!
- wybierani losowo trenerzy:
Pirlo (nieopierzony nowicjusz), Sarri (nie bez powodu miał ksywkę - pet, nie tylko odnosiła się do ryja z ciągle wsadzonym do niego papierochem), Allegri (wisienka na torcie, za jego zatrudnienie powinien być ciężki obóz pracy - anty trener, klaun i pajac)
- dziwne transfery:
Pogba (KAŻDY potrafił w necie sprawdzić historię jego kontuzji i wyciągnąć najprostsze wnioski, każdy poza <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> podejmującymi decyzje o jego zakontraktowaniu), Vlaho, gigantyczna kasa z niepewnego kolesia, Luiz - przypadkowy zakup kolesia, bo ktoś chciał go sprzedać, brakuje nam zawodników na podstawowe pozycje, a przepalamy 50 baniek na przypadkowego kolesia o zawyżonej wycenie.
- brnięcie durne decyzje:
Vlaho - każdy kibic JUŻ wie że on jest w Juve niewypałem. Wie to każdy, tylko znowu nie działacze podejmujący decyzje. Straty się ogranicza, a nie idzie w większe inwestycje licząc że może kiedyś się uda odbić. Nie, nie uda. Im wcześniej Vlaho zostanie odsunięty od składu, tylko lepiej dla drużyny. Należy pogodzić się ze stratą finansową i szukać wzmocnienie pozycji napastnika nowym zawodnikiem. Kibice wiedzą że to jedyne rozwiązanie, pajace z zarządu zaklinają rzeczywistość.
- Mental:
Sorry, ale jak sobie przypomnę Locatellego który u maestro grał gówno, to mnie telepie. Loca nie widział, nikt (z poza klubu) mu nie powiedział że robiąc za 3 środkowego pomocnika i grając w bałwana z obrońcami i bramkarzem robi z siebie boiskowego pajaca? Wiem że trener, ale wszyscy widzieli że Juve grało u maestro gówno, ale nikt z zawodników nie potrafił otworzyć ruja i powiedzieć że coś w tym stylu gry nie gra? To ja nie chcę taki miękkich pissd w Juve!
- widać progres w grze, nie oddajemy piłki przeciwnikowi, ale w ataku gramy totalne drewno. Vlaho marnuje okazje na potęgę, Yildiz gra na jakiejś dziwnej pozycji. Koop na razie mało daje, ale ma plac, a młody Turek tyła się gdzieś na skrzydle. Nie będzie on zbawcą, ale ofensywnie lepiej się na razie prezentuje od Koopa. O tym że na lewe skrzydło nie mamy nikogo, ale mamy przesyt w środku pomocy to nawet nie ma co pisać.
Z takim zarządzaniem, to ja nie wierzę nawet w walkę 1/2 LM, a "sukcesy" z przed 10 lat Allegriego wydają się obecnie si-fi!
Może Motcie uda się odblokować zawodników, może gra do przodu cały sezon, nawet z kopaniem się po czole, czegoś ich nauczy i jakieś schematy wypracują, ale przy takim zarządzaniu drużyną długofalowo nie widzę drogi do wygrania LM (tak, to dla mnie jest w zasadzie jedyny cel warty rozmowy, bo to że powinniśmy co sezon walczyć o wygraną w Serie A to żaden cel, to OBOWIĄZEK).
Syf jest od samej góry.
Kłopoty są od lat i nic się nie robi aby je rozwiązać.
- przepalanie ogromnej ilości kasy na złe transfery, które wiadomo z góry że będą złe:
Higuain, Ronaldo, Vlaho. Każdy z nich to potężna strata finansowa!
- wybierani losowo trenerzy:
Pirlo (nieopierzony nowicjusz), Sarri (nie bez powodu miał ksywkę - pet, nie tylko odnosiła się do ryja z ciągle wsadzonym do niego papierochem), Allegri (wisienka na torcie, za jego zatrudnienie powinien być ciężki obóz pracy - anty trener, klaun i pajac)
- dziwne transfery:
Pogba (KAŻDY potrafił w necie sprawdzić historię jego kontuzji i wyciągnąć najprostsze wnioski, każdy poza <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> podejmującymi decyzje o jego zakontraktowaniu), Vlaho, gigantyczna kasa z niepewnego kolesia, Luiz - przypadkowy zakup kolesia, bo ktoś chciał go sprzedać, brakuje nam zawodników na podstawowe pozycje, a przepalamy 50 baniek na przypadkowego kolesia o zawyżonej wycenie.
- brnięcie durne decyzje:
Vlaho - każdy kibic JUŻ wie że on jest w Juve niewypałem. Wie to każdy, tylko znowu nie działacze podejmujący decyzje. Straty się ogranicza, a nie idzie w większe inwestycje licząc że może kiedyś się uda odbić. Nie, nie uda. Im wcześniej Vlaho zostanie odsunięty od składu, tylko lepiej dla drużyny. Należy pogodzić się ze stratą finansową i szukać wzmocnienie pozycji napastnika nowym zawodnikiem. Kibice wiedzą że to jedyne rozwiązanie, pajace z zarządu zaklinają rzeczywistość.
- Mental:
Sorry, ale jak sobie przypomnę Locatellego który u maestro grał gówno, to mnie telepie. Loca nie widział, nikt (z poza klubu) mu nie powiedział że robiąc za 3 środkowego pomocnika i grając w bałwana z obrońcami i bramkarzem robi z siebie boiskowego pajaca? Wiem że trener, ale wszyscy widzieli że Juve grało u maestro gówno, ale nikt z zawodników nie potrafił otworzyć ruja i powiedzieć że coś w tym stylu gry nie gra? To ja nie chcę taki miękkich pissd w Juve!
- widać progres w grze, nie oddajemy piłki przeciwnikowi, ale w ataku gramy totalne drewno. Vlaho marnuje okazje na potęgę, Yildiz gra na jakiejś dziwnej pozycji. Koop na razie mało daje, ale ma plac, a młody Turek tyła się gdzieś na skrzydle. Nie będzie on zbawcą, ale ofensywnie lepiej się na razie prezentuje od Koopa. O tym że na lewe skrzydło nie mamy nikogo, ale mamy przesyt w środku pomocy to nawet nie ma co pisać.
Z takim zarządzaniem, to ja nie wierzę nawet w walkę 1/2 LM, a "sukcesy" z przed 10 lat Allegriego wydają się obecnie si-fi!

Może Motcie uda się odblokować zawodników, może gra do przodu cały sezon, nawet z kopaniem się po czole, czegoś ich nauczy i jakieś schematy wypracują, ale przy takim zarządzaniu drużyną długofalowo nie widzę drogi do wygrania LM (tak, to dla mnie jest w zasadzie jedyny cel warty rozmowy, bo to że powinniśmy co sezon walczyć o wygraną w Serie A to żaden cel, to OBOWIĄZEK).
- Marcin890124
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2024
- Posty: 350
- Rejestracja: 17 maja 2024
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 45 razy
W następnym meczu powinni zagrać 4-3-1-2 z pomocą Fagioli - McKennie- Locatelli - Koop oraz Yildizem w ataku obok Vlaho.
- Michael_M
- Juventino
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Posty: 1436
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Motta musi coś wymyślić bo dalej problemem jest to co było - tworzenie okazji. Tu musi być kilka dobrych okazji i strzałów na połowę zwłaszcza grając z takimi waflami jak Cagliari. Już yebac tego Vlahoviciu. On sam na boisku nie gra i piłka nożna to nie jest to samo co 15-20 lat temu że praktycznie tylko snajperzy strzelali i ewentualnie ofensywni pomocnicy. Teraz każdy może strzelać. Jest lepiej niż za Betona ale wciąż daleko do stabilizacji. Motta musi przystosować Koopa do swojej wizji bo wciąż nie wygląda to dobrze.
- Don Furioso
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2024
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 lipca 2024
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Spokojnie, patrzac na chłodno i na sposób gry a nie przez pryzmat samego wyniku to Juventus zagrał dziś naprawdę całkiem dobry mecz. Z meczu na mecz jest poprawa, dziś stworzyliśmy nawet kilka dogodnych okazji po kombinacyjnych akcjach przed polem karnym rywala grając z przeciwnikiem myślącym tylko o obronie, we wcześniejszych meczach był z tym duży problem.
Koopmainers i Yildiz grali do tej pory prawie wszystko więc Motta dobrze zrobił, że zastosował rotacje i zagrali dziś krócej.
Jeśli chodzi o D. Luiza ro martwilbym się gdyby np. niecelnie podawal albo źle się ustawiał ale nic takiego nie ma miejsca, a to że sprokurował dwa karne nie robi z niego złego piłkarza. Jest najlepszy technicznie z naszych pomocników i jestem pewny że obroni się grą bo ma umiejętności, a umiejętności zawsze się obronią.
Kolejny pozytyw to Kalulu, który pokazuje że potrafi wyprowadzać piłkę znacznie lepiej niż Gatti i Bremer.
Tak krytykowany Vlahović - do tej pory strzelił 7 bramek, jakby ktoś nie wiedział to jest jednym z najlepszych strzelców w Europie na ten moment... owszem dziś zmarnował łatwą okazję ale z Lipskiem strzelił 2 gole mając pół okazji...
Ludzie ogarnijcie się i zacznijcie wyciągać daleko idące wnioski z tych meczów, bo zachowujecie się jak małe dzieci, jak wygramy to jesteśmy najlepsi a jak nie to od razu najgorsi.
Oczywiście są mankamenty, to czego mi najbardziej brakuje to intensywności - gramy za wolno i za rzadko stosujemy wysoki pressing na połowie rywala, przez co z trudem przychodzi nam stwarzanie dużej liczby dogodnych sytuacji, to różni nas od najlepszych drużyn w Europie.
Głowy do góry, w końcu gramy piłka, wymieniamy dużo podań, z meczu na mecz coraz bardziej dominujemy nad przeciwnikami, wprowadzamy młodych zawodników. Podstawy są, zobaczycie że punkty będą tego wypadkową i same zaczną seryjnie wpadać na nasze konto. Realnym celem na ten sezon w lidze jest top 3 i tego się trzymajmy. Atak na mistrza zostawmy sobie na przyszły sezon jak jeszcze się wzmocnimy i faktycznie od początku sezonu będziemy bardziej zgrani w tym systemie.
Koopmainers i Yildiz grali do tej pory prawie wszystko więc Motta dobrze zrobił, że zastosował rotacje i zagrali dziś krócej.
Jeśli chodzi o D. Luiza ro martwilbym się gdyby np. niecelnie podawal albo źle się ustawiał ale nic takiego nie ma miejsca, a to że sprokurował dwa karne nie robi z niego złego piłkarza. Jest najlepszy technicznie z naszych pomocników i jestem pewny że obroni się grą bo ma umiejętności, a umiejętności zawsze się obronią.
Kolejny pozytyw to Kalulu, który pokazuje że potrafi wyprowadzać piłkę znacznie lepiej niż Gatti i Bremer.
Tak krytykowany Vlahović - do tej pory strzelił 7 bramek, jakby ktoś nie wiedział to jest jednym z najlepszych strzelców w Europie na ten moment... owszem dziś zmarnował łatwą okazję ale z Lipskiem strzelił 2 gole mając pół okazji...
Ludzie ogarnijcie się i zacznijcie wyciągać daleko idące wnioski z tych meczów, bo zachowujecie się jak małe dzieci, jak wygramy to jesteśmy najlepsi a jak nie to od razu najgorsi.
Oczywiście są mankamenty, to czego mi najbardziej brakuje to intensywności - gramy za wolno i za rzadko stosujemy wysoki pressing na połowie rywala, przez co z trudem przychodzi nam stwarzanie dużej liczby dogodnych sytuacji, to różni nas od najlepszych drużyn w Europie.
Głowy do góry, w końcu gramy piłka, wymieniamy dużo podań, z meczu na mecz coraz bardziej dominujemy nad przeciwnikami, wprowadzamy młodych zawodników. Podstawy są, zobaczycie że punkty będą tego wypadkową i same zaczną seryjnie wpadać na nasze konto. Realnym celem na ten sezon w lidze jest top 3 i tego się trzymajmy. Atak na mistrza zostawmy sobie na przyszły sezon jak jeszcze się wzmocnimy i faktycznie od początku sezonu będziemy bardziej zgrani w tym systemie.
Ostatnio zmieniony 06 października 2024, 22:46 przez Don Furioso, łącznie zmieniany 1 raz.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2675
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 74 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Nie tylko Vlahović (aczkolwiek wiadomo, że takie pudło na takim poziomie to powód do wstydu) jest winny takiego rezultatu, bo u nas większość zawodników ma problemy podczas podejmowania decyzji (zwłaszcza szybkich), bo jak trzeba podać do wychodzącego na dobrą pozycję to nasi holują piłkę albo podają nie w tempo, jak mają czystą pozycję strzelecką to bawią się w jakieś podania, jak trzeba błyskawicznie odgrywać do niekrytego kolegi to Douglas będzie kręcił kółeczka, itd. Niestety ta kulejąca decyzyjność widoczna jest tu od kilku dobrych lat, a bez niej nie da się rywalizować z najlepszymi w obecnym futbolu, w którym decydują detale czy milimetry, a sam gra jest dużo szybsza niż jeszcze z 15 lat temu.Michael_M pisze: ↑06 października 2024, 20:39 Motta musi coś wymyślić bo dalej problemem jest to co było - tworzenie okazji. Tu musi być kilka dobrych okazji i strzałów na połowę zwłaszcza grając z takimi waflami jak Cagliari. Już yebac tego Vlahoviciu. On sam na boisku nie gra i piłka nożna to nie jest to samo co 15-20 lat temu że praktycznie tylko snajperzy strzelali i ewentualnie ofensywni pomocnicy. Teraz każdy może strzelać. Jest lepiej niż za Betona ale wciąż daleko do stabilizacji. Motta musi przystosować Koopa do swojej wizji bo wciąż nie wygląda to dobrze.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 418
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
...xemi pisze: ↑06 października 2024, 20:04 - przepalanie ogromnej ilości kasy na złe transfery, które wiadomo z góry że będą złe:
Ronaldo,
Luiz - przypadkowy zakup kolesia, bo ktoś chciał go sprzedać, brakuje nam zawodników na podstawowe pozycje, a przepalamy 50 baniek na przypadkowego kolesia o zawyżonej wycenie.
o0
Żebym ja musiał bronić Krystka. Jasne, "każdy" wiedział, że to będzie zły ruch. Rozumiem, że ci "wszyscy" oczekiwali, że jeden gość wygram sam LM? A może dwie? Przyszedłby Messi, ktokolwiek inny, nic by to nie zmieniło.
Czepiacie się tego Luiza - transfer był celowy, chciany, a że forma nie jest taka jak w PL? Spokojnie. Nazywanie go przypadkowym dołącza do wielu farmazonów, które tutaj czytałem.
Jeszcze ten mityczny "mental". Może i mecz w LM był niespotykany, ale właśnie dlatego, że był niespotykany. Nie wiem czy Atletico w szczytowej formie miało takie zacięcie w dowolnym meczu, dowolnych rozgrywek. To w temacie całego zespołu, a jednostki popełniające błędy? No, niesamowite.
Pewnie dlatego w polityce jest triumf chamskiego populizmu, bo ludzie to najwyraźniej lubią i oczekują, jak w XX-leciu międzywojennym, jak z Dyzmy - silnych ludzi rozwiązujących najbardziej skomplikowane problemy jedną decyzją. Chyba nie trzeba... a nie, jednak trzeba przypomnieć do czego to doprowadziło - do hekatomby IIWŚ i obecnie do rujnujących rządów w wielu krajach.
Ani SAF w MU, ani Klopp w LFC, ani Guardiola w MC, teraz Alonso w Leverkusen - NIKT nie układa drużyny od ręki, w pierwszym sezonie, przy takich zmianach. To takie trudne do ogarnięcia?
I życie to nie FM - nie da się wymieść wszystkich "złych" i na ich miejsce kupić 1:1 lepszych. Nawet w grze zarząd może ci zablokować transfery, bo uznają, że zaburzasz drużynę taką rewolucją.


- Don Furioso
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2024
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 lipca 2024
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Co do transferów to dokładnie tak jak napisał kolega Bart985, wszyscy najmądrzejsi z pozycji kanapy i z perspektywy czasu. Tylko że tak się składa, że KAŻDY transfer oraz cenę i przydatność danego zawodnika ocena się na podstawie tego jak ten zawodnik grał do tej pory. A już kuriozalne jest ocenianie np. Zarządu że jakiś transfer się nie sprawdził, bo nowy nabytek gra słabo, tak jakby to dyrektor sportowy był odpowiedzialny za formę piłkarzy
podczas gdy jego zadaniem jest sprowadzenie gracza jaki pasuje trenerowi na jak najlepszych warunkach, a reszta nie należy już w jego gestii. Aż dziwne że trzeba pisać tak oczywiste rzeczy.

- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5527
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Cały czas lecimy na tym albo trzy albo nic. Oglądałem dziś tylko pierwszą połowę i było dokładnie to samo. Mieliśmy przynajmniej dwie świetne sytuacje zaraz po strzeleniu gola i koncertowo je zepsuliśmy. W siatkówce mówi się "to nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3" i tu klasycznie zemściło się na nas to, że nie potrafiliśmy dobić meczu.
Moim zdaniem zepsuliśmy to dzisiaj w pierwszych 45 minutach osobą Koopmeinersa. Tam jest taka ogromna potrzeba zaistnienia w strzeleckich statystykach, że moim zdaniem powinniśmy dziś tego karnego oddać mu tylko po to, żeby się uspokoił. Pierwsza akcja po karnym to było przejęcie piłki blisko pola karnego i strzał z daleka Holendra zamiast podania (był i Mbangula i Vlahovic) - klasyczny przykład na "muszę dziś strzelić" a to była, proszę Państwa, akcja w stylu 100% gol.
Co było dalej - nie wiem.
Moim zdaniem zepsuliśmy to dzisiaj w pierwszych 45 minutach osobą Koopmeinersa. Tam jest taka ogromna potrzeba zaistnienia w strzeleckich statystykach, że moim zdaniem powinniśmy dziś tego karnego oddać mu tylko po to, żeby się uspokoił. Pierwsza akcja po karnym to było przejęcie piłki blisko pola karnego i strzał z daleka Holendra zamiast podania (był i Mbangula i Vlahovic) - klasyczny przykład na "muszę dziś strzelić" a to była, proszę Państwa, akcja w stylu 100% gol.
Co było dalej - nie wiem.
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2094
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Podziekował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Duży plus za post Don Furioso. Mam podobne zdanie. Ja widzę kolejny mały progres w stosunku do poprzednich gier, były sytuacje na podwyższenie i to wystarczająco dobre, a że indywidualne błędy zdecydowały o braku strzelenia bramki? Bywa.
A to że trener przyszedł na ugór, to już jest zupełnie inna sprawa i roboty jest bardzo dużo. W Bolonii też w zeszłym sezonie bywało różnie.
Cieszy natomiast to, że trener ma pomysł na ten zespół i że wyraźnie to widać gołym okiem. Nie bez kozery w pierwszych kolejkach wyszedł tymi młodymi, bo oni trenowali od początku obozu przygotowawczego, więc najbardziej kumali styl trenera. No i nawet takimi łebkami co grali w Serie C, jak Mbangula, dało radę coś zrobić, co pokazuje, że obrana droga jest słuszna.
Sezon będzie bardzo długi, nie ma co na razie skreślać tego czy tamtego. Na wiosnę taki Luiz może się okazać kluczowy, tak samo Koopmeiners. To samo z tymi co do Juve nie przyszli/odeszli, bo czasami trwa walka na czacie, że ten nie gra, albo tamten gra słabo. Ja tam każdemu życzę dobrze ( nawet Rabiotowi, choć jemu życzę sprawiedliwości, niech dostanie to na co sobie sam zasłużył ), choć jak im nie wyjdzie, to mała satysfakcja też będzie, że jednak ktoś wiedział lepiej i podjął dobrą decyzję.
Niektórzy powinni się czasem przespać z problemem przed pisaniem na forum. Mamy dokładnie to czego chcieliśmy, trenera z pomysłem i powolne układanie drużyny oraz wprowadzanie młodych, również tych z NextGenu. Błędy mercato były już omawiane codziennie po pięć razy na czacie, setne ich przypominanie juz niczego do dyskusji nie wniesie, poza pompowaniem swojego internetowego ego nieomylności.
Na razie wszystko idzie wporządku, błędy są i będą. Na całe szczęście reszta pretendentów ma swoje problemy i nikt nie wystartował bez wpadek, a Juventus pomimo tylu zmian nie stracił za bardzo dystansu. Na pole position jak na razie wydaje się być Napoli.
Wiadomo było od początku, ze kwestia mistrzostwa nie będzie zależna tylko od Juventusu, tylko od konkurencji. Jak znajdzie się drużyna która będzie punktować jak Napoli dwa lata temu czy Inter w zeszłym sezonie, to nie ma najmniejszych szans. Ale jak przeciwnicy będą grać w kratkę, to może się na koniec udać. Conte w Juventusie też miał szczęście, bo tylko Milan był w stanie nawiązać walkę, ale mieli fatalny start i udało się wyprzedzić "plan 5 letni" i wrócić na tron z marszu.
A to że trener przyszedł na ugór, to już jest zupełnie inna sprawa i roboty jest bardzo dużo. W Bolonii też w zeszłym sezonie bywało różnie.
Cieszy natomiast to, że trener ma pomysł na ten zespół i że wyraźnie to widać gołym okiem. Nie bez kozery w pierwszych kolejkach wyszedł tymi młodymi, bo oni trenowali od początku obozu przygotowawczego, więc najbardziej kumali styl trenera. No i nawet takimi łebkami co grali w Serie C, jak Mbangula, dało radę coś zrobić, co pokazuje, że obrana droga jest słuszna.
Sezon będzie bardzo długi, nie ma co na razie skreślać tego czy tamtego. Na wiosnę taki Luiz może się okazać kluczowy, tak samo Koopmeiners. To samo z tymi co do Juve nie przyszli/odeszli, bo czasami trwa walka na czacie, że ten nie gra, albo tamten gra słabo. Ja tam każdemu życzę dobrze ( nawet Rabiotowi, choć jemu życzę sprawiedliwości, niech dostanie to na co sobie sam zasłużył ), choć jak im nie wyjdzie, to mała satysfakcja też będzie, że jednak ktoś wiedział lepiej i podjął dobrą decyzję.
Niektórzy powinni się czasem przespać z problemem przed pisaniem na forum. Mamy dokładnie to czego chcieliśmy, trenera z pomysłem i powolne układanie drużyny oraz wprowadzanie młodych, również tych z NextGenu. Błędy mercato były już omawiane codziennie po pięć razy na czacie, setne ich przypominanie juz niczego do dyskusji nie wniesie, poza pompowaniem swojego internetowego ego nieomylności.
Na razie wszystko idzie wporządku, błędy są i będą. Na całe szczęście reszta pretendentów ma swoje problemy i nikt nie wystartował bez wpadek, a Juventus pomimo tylu zmian nie stracił za bardzo dystansu. Na pole position jak na razie wydaje się być Napoli.
Wiadomo było od początku, ze kwestia mistrzostwa nie będzie zależna tylko od Juventusu, tylko od konkurencji. Jak znajdzie się drużyna która będzie punktować jak Napoli dwa lata temu czy Inter w zeszłym sezonie, to nie ma najmniejszych szans. Ale jak przeciwnicy będą grać w kratkę, to może się na koniec udać. Conte w Juventusie też miał szczęście, bo tylko Milan był w stanie nawiązać walkę, ale mieli fatalny start i udało się wyprzedzić "plan 5 letni" i wrócić na tron z marszu.
- xemi
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2021
- Posty: 155
- Rejestracja: 27 sierpnia 2021
- Podziekował: 42 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Dla jasności, bo nie napisałem wcześniej tego, sam Ronaldo był świetnym graczem, <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> było przepalenie na niego 300 milionów i oczekiwanie ze 1 zawodnik wygram na LM.
Argument że Motta musi rzeźbić w gównie... no musi, bo mu nie kto inny to gówno zafundował tylko ZARZĄD! Allegri był pissdą, ale nie wziął się z powietrza. ZARZĄD zmarnował w sumie 4 lata po odejściu Allegriego na eksperymenty z Pirlo i Sarrim, a potem na dobicie drużyny przez Allegriego. O poważaniu największego włoskiego klubu przez piłkarskie władze we Włoszech i Europie nie ma nawet co wspominać.
Z takim podejściem jak tutaj macie, że nie można nikomu nic zarzucić, ani nikogo rozliczyć, to ja się nie dziwię że jedyne ambicje jakie ma klub to top 4 Serie A. Kurvva śmiech na sali!