Massimiliano Allegri

[MRN]

Potwierdzam, nie zasługiwał w żadnym wypadku na taki koniec bo żaden trener na taki nie zasługuje. Cieszę się z tego, że odchodzi ale nie jestem w stanie cieszyć się z tego w jaki sposób to wszystko nastąpiło, no wybaczcie ale tego wszystkiego nie popieram bo można to było zrobić w sposób bardziej ludzki. Mieliśmy go dość, wyzywaliśmy go ale na taki koniec nie zasługuje trener, który jednak wiele lat tutaj spędził i piszę to, mając go serdecznie dość jako trenera. Byłem za zwolnieniem, czekałem na to ale tego się nie spodziewałem, jest mi trochę smutno z powodu tego co się w ostatnich latach dzieje w tym klubie.

[Mati.B]

I można na spokojnie to piwko otworzyć...

[Rottweill]

Tak bardzo jak czekałem na zwolnienie Allegriego i nowe rozdanie, tak bardzo jest mi wstyd za sposób w jaki to się dzieje.
Zarząd upadł bardzo nisko.
Dzięki Max i powodzenia.

[Poprostu]

[Marcin890124]

3 lata czekałem na ten moment.



NO MORE CALMA !

[Nicram_93]

A więc jednak, trochę szok. Podzielam jednak zdanie kolegów Elohiego, MRN i Rotweilla. Z jednej strony wielka ulga, a z drugiej jeszcze większy niesmak. Nie tak to powinno się odbyć. Czas na zmiany był zdecydowanie, nie miało to dalszej racji bytu, jednak powinniśmy się rozejść w innej atmosferze. Kibicuje Juve od dziecka, będę dalej, ale coraz trudniej mi się utożsamiać w tak dużym stopniu jak kiedyś z klubem, widząc takie zachowania. A to nie jest pierwszy raz. Myślałem, że po Agnellim mamy takie zachowania z głowy, ale widzę, że nic się nie zmieniło. Nie przepadałem za Allegrim, ale mimo wszystko dzięki za tą pierwszą kadencję, a zwłaszcza trzy pierwsze sezony. Szkoda, że koniec tak wygląda.

[MRN]

Myślałem, że po Agnellim mamy takie zachowania z głowy, ale widzę, że nic się nie zmieniło. Nie przepadałem za Allegrim, ale mimo wszystko dzięki za tą pierwszą kadencję, a zwłaszcza trzy pierwsze sezony. Szkoda, że koniec tak wygląda.

Agnelli pożegnał go z klasą.

[Viking]

Potwierdzam, nie zasługiwał w żadnym wypadku na taki koniec bo żaden trener na taki nie zasługuje. Cieszę się z tego, że odchodzi ale nie jestem w stanie cieszyć się z tego w jaki sposób to wszystko nastąpiło, no wybaczcie ale tego wszystkiego nie popieram bo można to było zrobić w sposób bardziej ludzki. Mieliśmy go dość, wyzywaliśmy go ale na taki koniec nie zasługuje trener, który jednak wiele lat tutaj spędził i piszę to, mając go serdecznie dość jako trenera. Byłem za zwolnieniem, czekałem na to ale tego się nie spodziewałem, jest mi trochę smutno z powodu tego co się w ostatnich latach dzieje w tym klubie.

Wczoraj na czacie pisałem w podobnym tonie. W pełni się zgadzam z tym komentarzem.

[Nicram_93]

Myślałem, że po Agnellim mamy takie zachowania z głowy, ale widzę, że nic się nie zmieniło. Nie przepadałem za Allegrim, ale mimo wszystko dzięki za tą pierwszą kadencję, a zwłaszcza trzy pierwsze sezony. Szkoda, że koniec tak wygląda.

Agnelli pożegnał go z klasą.

Akurat nie Allegriego miałem wtedy na myśli, bo z nim było ok, ale w paru przypadkach z piłkarzami też było średnio. No cóż, jest jak jest i zaczynamy nowy rozdział, zobaczymy co przyniesie, oby pomału szło to do przodu.

[fazzi]

Co wy ludzie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Przecież to on wczoraj <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, nie zarząd. Gdyby nie to, miałby normalny koniec i pożegnanie. Sam jest sobie winien.

[B@rt]

Przyznam szczerze, że takim obrotem spraw jestem zdumiony. Jak wszyscy tutaj, ja również czekałem na rozstanie z Allegrim. Ale liczyłem na to, że załatwimy to w cywilizowany sposób.

Dzisiejsza decyzja jest zwyczajnie dziwna. Podkładka pod to, żeby nie płacić Allegriemu za ostatni sezon? Słaba.

Opowiadanie o jakichś standardach czy wartościach to zwykła obłuda. Za chwilę przedłużymy kontrakt z Ruganim, który czeka na rozprawę w związku z jazdą pod wpływem. Ze o komunikacie w sprawie oskarżeń Mayorgi pod adresem CR7 nie wspomnę.

Można było poczekać nieco ponad tydzień, żeby się rozstać na tyle ładnie, na ile w ogóle się da w takich sytuacjach. Przecież Allegri i tak chyba nie zasiadłby na ławce do końca sezonu, bo jest zawieszony. Jeżeli naprawdę celujemy w zaoszczędzenie na pensji Maxa, to wychodzimy na klub, który chwyta się byle pretekstu, żeby to zrobić. Wizerunkowe harakiri. A jeżeli nie taki jest nasz cel, to tym bardziej nie rozumiem, dlaczego nie można było z tym poczekać i darować sobie tego wywodu o wartościach.

Nie lubię Allegriego, nie jest mi go jakoś bardzo szkoda. Ostatecznie przez trzy lata zarobił nieadekwatnie ogromne pieniądze, do tego za ten czwarty my rok też pewnie zainkasuje. Był po prostu reliktem, pozostałością z minionej epoki, urządzoną i rozpieszczoną przez poprzedniego prezydenta. Niemniej jednak, nie po raz pierwszy w ostatnim czasie z zażenowaniem patrzę na to, jak Juventus rozwiązuje takie sprawy.

[jackop]

0 tolerancji dla pajacowania. Z napastnika robicie ofiarę: jo nie chcioł, jo nie wiedzioł. Jasny sygnał od Zarządu, że skończyły się toskańskie wakacje i czas wziąć się do ciężkiej pracy.

Zwolniony może sobie podać rękę z Kapitanem Baboluccim.

Ha tfu!

[Rozgrzany Sturaro]

Za te 3 lata syfu zmieszanego ze stolcem serwowanego mi prosto na talerzu i wmawianiu, że to stek wagyu, absolutnie nie jest mi w żaden sposób przykro ani głupio, że Łysy Oszust zostaje wywalony w ten sposób. Jak dla mnie mogliby go zakuć w dyby i dać pomidory do rzucania, nawet bym temu przyklasnął.
A na koniec zrobił znowu teatrzyk w doliczonym czasie gry by pokazać jakie to wielkie ma emocje wobec Juventusu i jak walczy jak lew o swoją drużynę. Już to robił kilka razy, nie jestem aż taki głupi.

Obyś nigdy więcej nie objął Juventusu, zaskrońcu Livornijski.

[Distant Dreamer]

Allegri pluł w twarz wszystkim, zrobił manianę na koniec a jeszcze teraz go wielka szkoda .
Prawda jest taka że zrobił bardzo dużo aby otrzymać takie pożegnanie . Może mu kochani ultrasi zrobią jakieś ładniejsze pożegnanie
Teraz tylko forumowicze będą musieli pousuwać z awatarów i podpisów hashtagi o wyautowaniu betoniarza

[jackop]

Zwolniony powinien w ostatnim oświadczeniu użyć swoich najlepszych tekstów z konferencji prasowych:

Byłem zbyt frenetyczny, muszę się uspokoić. Nie warto było dać z siebie 100%. Popełniłem zbyt wiele błędów indywidualnych, które nie mogą wydarzyć się w przyszłości. Muszę wyciągnąć wnioski z tej porażki.