# 7 Federico Chiesa

[Maly]

Powtórzę trzeci raz - przed zerwaniem wiązadeł w pół roku chiesa miał tyle kontuzji co wcześniej przez sześć lat i opuścił z tego powodu więcej meczów. Jakby nie zerwał ich to i tak z ogromnym prawdopodobieństwem co chwila łapałby jakieś urazy bo tak działa Max i jego ludzie. To co się teraz dzieje oczywiście można zwalić na wiązadła ale nie trzeba - można porównać jak po takich urazach wracali inni zawodnicy.

[jackop]

Chiesa radzi sobie lepiej fizycznie, dobrze się dzisiaj spisał. Federico to zawodnik bez pozycji. Jest napastnikiem, który czasami jest po lewej stronie, a czasami w środku, trzeba mieć nadzieję, że będzie w stanie pokonać rywali i zrobić różnicę.

Uciekaj chłopie gdziekolwiek zanim drugi raz zerwiesz więzadła.

[vitoo]

Allegri to jest jednak mistrz. Dostał w spadku po Pirlo gotowego piłkarza, w gazie, w świetnym wieku, który był mocno hajpowany po Euro. W zasadzie nie trzeba było go już nawet jakoś bardzo kształtować, bo Pirlo i Mancini już to zrobili. Wydawało się, że nie można tego spierdzielić, wystarczyło mu nie przeszkadzać w rozwoju i w grze. Ale Maksiu standardowo, jak to on. Spojrzał na Federico, podumał, powiedział: "potrzymajcie mi piwo" i stworzył wiecznie sfrustrowanego "zawodnika bez pozycji", który, owszem, chce, ale niewiele może przy takim trenerze.

Bije od Chiesy dużo negatywnych emocji ostatnio na boisku i zupełnie mnie nie zdziwi, jeśli te doniesienia o pogorszeniu relacji między piłkarzem a klubem są czymś więcej niż plotkami.

[Oldfan]

Hahahaha

Teraz Max winny tego, ze Chiesa potrzebuje czasu po TAKIEJ kontuzji


Co Wy tu bierzecie. Przeterminowany smalec ?

[MRN]

Przeterminowany smalec masz pod kopułą ha ha

[AdiJuve]

Chiesa gdziekolwiek nie pójdzie będzie miał ten sam problem, bo chłop nie potrafi odpuścić, ciągle lata bez sensu, ni to ładu ni to składu. Allegro to jedno ale sama forma Chiesy to drugie, zresztą po takim urazie trzeba cierpliwości i zdarzają się gracze co potrzebuję nawet więcej niż pełnego sezonu by wrócić do jako takiej dyspozycji. Jeżeli Chiesa nie zrozumie, że tutaj musi wszystko robić bardzo mozolnie. Chiesa nie wygląda na tę chwilę na gracza gotowego do grania 90 minut co kolejkę, także tutaj czas jest najlepszym lekarstwem, tylko nic nie robić na siłę, nie przyspieszać bo inaczej pójdzie drugie zerwanie i ostatecznie po karierze.

[Garreat]

W tym momencie trzeba mu pomóc, ale kto ma to zrobić w drużynie gdzie nic nie działa? Jakoś nie widzę żadnego buildupu pod Chiesę, który mógłby się rozpędzić z piłką albo zamknąć akcję. Nie ma w ogóle żadnego buildupu -- stojanow po obwodzie i kiwaj trzech albo tył i laga . Jedyne co sobie przypominam to gol na 1-0 z Nantes. Cudowną piłkę przez pół boiska zagrał środkowy pomocnik Di Maria.
Frustracja rośnie i nie ma co się dziwić. U Maksia dobry skrzydłowy to Mandzukic, bo weźmie dwóch na plecy. Dla Chiesy zostaje "brak pozycji" i szarpanki z życiem, które i tak nienajgorzej mu wychodzą. Z Bologną zszedł i gra siadła, a niby byliśmy w natarciu. Taktyczny nawet ze skrzydłami Fede - ADM jest nielotem. Nie ma na obieg, nie ma korytarza do środka, nie ma niczego.

[Principino]

Bycie ofensywnym skrzydlowym i granie w druzynie Allegriego to samobojstwo dla kariery, przypominam co wyprawial z Comanem ktory od pierwszego wejscia na boisko zapowiadal sie na skrzydlowego swiatowej klasy, ale Maxio nagle wymyslil ze Coman to drugi napastnik i kazal mu grac tylem do bramki XD cale szczescie ze odszedl i zrobil kariere na jaka zasluzyl bo tu by skonczyl calkowicie wykastrowany.

[Oldfan]

Coman zapowiadal sié na kogo ?!! Przeciez jak on dolaczyl do Juve, to pilki przyjac nie potrafil i potykal sie o wlasne nogi


Rozumiem za wszystko obwiniac Allegriego, ale starajcie sie chociaz nie klamac , bo to turbo slabe


Pewnie ze teraz Coman jest bardzo dobrym zawodnikim, ale jak dostawal u nas szanse to praktycznie za kazdym razem byl najgorszy w ekipie i zupelnie nie robil tego co mial robic

[Michael_M]

Bycie ofensywnym skrzydlowym i granie w druzynie Allegriego to samobojstwo dla kariery, przypominam co wyprawial z Comanem ktory od pierwszego wejscia na boisko zapowiadal sie na skrzydlowego swiatowej klasy, ale Maxio nagle wymyslil ze Coman to drugi napastnik i kazal mu grac tylem do bramki XD cale szczescie ze odszedl i zrobil kariere na jaka zasluzyl bo tu by skonczyl calkowicie wykastrowany.

Pamiętam ten syf z Comanem. Nie mogłem uwierzyć jak na to patrzyłem. Młody pokazał jaja i wyszło na jego. To chyba on strzelił zwycięskiego gola w finale LM, a w tym czasie łysy bajerant dopracowywał kalme.

[AdiJuve]

Wy tak na serio z tym Comenem i graniem na skrzydle? Wiem, ze pamięć bywa ulotna, ale serio Allegro miał dla młodego Comana zmieniać dobrze funkcjonujący, szczególnie w Europie duet Tevez-Morata? Gdzie do grania na drugim skrzydle był dogorywający Pepe, czy może Tevez miał być ograniczany i rzucany na skrzydło, ażeby 18-latek mógł pograć na skrzydle? NO bądźmy poważni, wtedy akurat nie było mozliwości by Coman grał w dłuższym wymiarze czasu na boku, tylko kretyn zmieniłby taktykę pod 18-latka.

[Michael_M]

Historia pokazała kto miał rację. Odkąd Coman odszedł zdobył w klubowej piłce 19 trofeów. Allegri 9. W tamtym czasie pozycja Juve w lidze była bardzo podobna do pozycji Bayernu.

[AdiJuve]

Historia pokazała kto miał rację. Odkąd Coman odszedł zdobył w klubowej piłce 19 trofeów. Allegri 9. W tamtym czasie pozycja Juve w lidze była bardzo podobna do pozycji Bayernu.

No spoko, ale co ma to do faktu grania na skrzydle, a raczej jego braku?
Coman miał do wyboru grać u Allegro w taktyce, która wtedy wydawała się zupełnie nie pod niego lub iść do Bayernu i grać na boku przy już dwóch emerytach Robbenie i Ribyerym, którzy się zaczynali łamać. Wybór prosty, al,e tutaj winić Allegro, że nie zmieniał ustawienia dla 18-latka to trochę przeginanie.

[Oldfan]

Tak ! Wszyscy powinni zmienic ustawienie dla typa ktory sie potyka i wszyscy powinni grac pod niego ...


Boże absurd za absurdem byle tylko czepiac sie Allegriego lol

[Michael_M]

Tevez po sezonie odszedł (bardziej brakuje mi go niż Ronaldo), a my pokazaliśmy, że nie umiemy rozpoznać talentu nawet jak mamy go u siebie.
Już widać było, że to długo nie pociągnie. Zaraz potem odszedł Llorente i trzeba było sprowadzić innego jałowego kloca i wymyślać koło na nowo.