Massimiliano Allegri
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7087
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1839
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
No dobrze, trzecia ligowa porażka z rzędu. Aż z ciekawości sprawdziłem, kiedy ostatnio zanotowaliśmy taką niechlubną miniserię. Okazuje się, że trzech meczów z rzędu w Serie A nie przegrał ani Sarri, ani Pirlo.
Porażka z Napoli jest jednocześnie ósmą ligową przegraną Juventusu w tym sezonie. Z ośmioma porażkami sezon Serie A skończył Allegri sezon 2021/22. Dla porównania: "amator" Pirlo kampanię 2020/21 ukończył z sześcioma przegranymi meczami, a Sarri - 2019/20 - z siedmioma (przy czym trzy porażki miały miejsce w czterech ostatnich meczach sezonu, kiedy scudetto było praktycznie przesądzone). A zaznaczmy, że przed nami jeszcze siedem kolejek, w tym mecze z Atalantą czy Milanem.
Do czego zmierzam? Allegri - ale też, mam wrażenie, jego zwolennicy - często powtarza, że nie interesuje go ładna gra, tylko skuteczna, że najważniejsze są 3 punkty, etc... No ale halo, gdzie ta skuteczna gra, te punkty, ten zwycięski Juventus? W Serie A przegrywa częściej niż jego poprzednicy, a dokonaniach z Ligi Mistrzów to wręcz szkoda pisać.
Poważnie, jeżeli jest jakiś zwolennik Allegriego, który regularnie ogląda mecze Juventusu i jest w stanie szczerze, z ręką na sercu przyznać, że jego zdaniem w ciągu dwuletniego już pobytu Allegriego w klubie, zespół wykonał jakiś progres, że widać postęp i poprawę w grze, że to dokądś zmierza, to niech mi odpowie i krótko o tym opowie. Niech ta osoba przedstawi mi, proszę, choć jeden sportowy powód, dla którego dalsza współpraca z Allegrim miałaby mieć sens. Bo ja to widzę tak, że co nam po tym, że "Locatelli dojrzał", "Vlahovic nauczył się poświęcać dla drużyny", a Fagioli czy inny Chiesa "stał się bardziej odpowiedzialny", skoro finalnie każdy z nich notuje sportowy regres? Co nam z tego, że "czytamy grę", skoro gramy niedokładnie, nieskładnie, wolno i brzydko? Co z tego, że tracimy mniej goli, niż w poprzednich sezonach, skoro defensywne ustawienie w największym stopniu przekłada się na to, że ofensywa, niezależnie od tego, kto gra z przodu, wygląda po prostu beznadziejnie? Wreszcie co z tego, że bramek tracimy niewiele (rzecz jasna, tylko w Serie A, bo w Lidze Mistrzów już tak kolorowo to nie wyglądało), skoro i tak często przegrywamy?
Porażka z Napoli jest jednocześnie ósmą ligową przegraną Juventusu w tym sezonie. Z ośmioma porażkami sezon Serie A skończył Allegri sezon 2021/22. Dla porównania: "amator" Pirlo kampanię 2020/21 ukończył z sześcioma przegranymi meczami, a Sarri - 2019/20 - z siedmioma (przy czym trzy porażki miały miejsce w czterech ostatnich meczach sezonu, kiedy scudetto było praktycznie przesądzone). A zaznaczmy, że przed nami jeszcze siedem kolejek, w tym mecze z Atalantą czy Milanem.
Do czego zmierzam? Allegri - ale też, mam wrażenie, jego zwolennicy - często powtarza, że nie interesuje go ładna gra, tylko skuteczna, że najważniejsze są 3 punkty, etc... No ale halo, gdzie ta skuteczna gra, te punkty, ten zwycięski Juventus? W Serie A przegrywa częściej niż jego poprzednicy, a dokonaniach z Ligi Mistrzów to wręcz szkoda pisać.
Poważnie, jeżeli jest jakiś zwolennik Allegriego, który regularnie ogląda mecze Juventusu i jest w stanie szczerze, z ręką na sercu przyznać, że jego zdaniem w ciągu dwuletniego już pobytu Allegriego w klubie, zespół wykonał jakiś progres, że widać postęp i poprawę w grze, że to dokądś zmierza, to niech mi odpowie i krótko o tym opowie. Niech ta osoba przedstawi mi, proszę, choć jeden sportowy powód, dla którego dalsza współpraca z Allegrim miałaby mieć sens. Bo ja to widzę tak, że co nam po tym, że "Locatelli dojrzał", "Vlahovic nauczył się poświęcać dla drużyny", a Fagioli czy inny Chiesa "stał się bardziej odpowiedzialny", skoro finalnie każdy z nich notuje sportowy regres? Co nam z tego, że "czytamy grę", skoro gramy niedokładnie, nieskładnie, wolno i brzydko? Co z tego, że tracimy mniej goli, niż w poprzednich sezonach, skoro defensywne ustawienie w największym stopniu przekłada się na to, że ofensywa, niezależnie od tego, kto gra z przodu, wygląda po prostu beznadziejnie? Wreszcie co z tego, że bramek tracimy niewiele (rzecz jasna, tylko w Serie A, bo w Lidze Mistrzów już tak kolorowo to nie wyglądało), skoro i tak często przegrywamy?
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1271
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Powiem więcej, u <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> nie ma nawet odrobiny nadziei że to zatrybi ani perspektyw na lepsze jutro.
W przypadku Sarriego można było mieć nadzieję że jak dostanie więcej czasu oraz zawodników nie przeżartych zgniłą filozofią toskańskiego ofermy, to uda mu się wdrożyć swoje koncepcje.
Pirlo znowuż był absolutnym naturszczykiem, jego kadencja to była nauka operowania na żywym organizmie, tu można dywagować, czy gdyby dostał tyle czasu i zaufania co np. Arteta, to wyciągnąłby wnioski z popełnionych błędów. W Turcji idzie mu całkiem przyzwoicie, wczoraj postawił się Galacie, jego drużyna strzela bardzo dużo goli (3 wynik w lidze) więc tam jak widać, jego zamysł by grać proaktywnie i ofensywnie powoli zaczyna działać.
U Allegriego nie dość że nie ma progresu, to widać powolny, acz postępujący regres i rozkład. Ofensywni piłkarze, którzy wybrali ten zawód poniekąd również ze względu na frajdę jaką im ten sport niósł, wyglądają na coraz bardziej zdewastowanych psychicznie obecnym stanem rzeczy. Można ciskać gromy na Vlahovicia, Chiesę, Keana czy wcześniej na Kulusevskiego, ale ewidentnie widać destrukcyjny wpływ presji i frustracji na ich boiskowe poczynania, co zresztą dosadnie podkreślił sam Rudy w wywiadzie po przejściu do Tottenhamu.
W przypadku Sarriego można było mieć nadzieję że jak dostanie więcej czasu oraz zawodników nie przeżartych zgniłą filozofią toskańskiego ofermy, to uda mu się wdrożyć swoje koncepcje.
Pirlo znowuż był absolutnym naturszczykiem, jego kadencja to była nauka operowania na żywym organizmie, tu można dywagować, czy gdyby dostał tyle czasu i zaufania co np. Arteta, to wyciągnąłby wnioski z popełnionych błędów. W Turcji idzie mu całkiem przyzwoicie, wczoraj postawił się Galacie, jego drużyna strzela bardzo dużo goli (3 wynik w lidze) więc tam jak widać, jego zamysł by grać proaktywnie i ofensywnie powoli zaczyna działać.
U Allegriego nie dość że nie ma progresu, to widać powolny, acz postępujący regres i rozkład. Ofensywni piłkarze, którzy wybrali ten zawód poniekąd również ze względu na frajdę jaką im ten sport niósł, wyglądają na coraz bardziej zdewastowanych psychicznie obecnym stanem rzeczy. Można ciskać gromy na Vlahovicia, Chiesę, Keana czy wcześniej na Kulusevskiego, ale ewidentnie widać destrukcyjny wpływ presji i frustracji na ich boiskowe poczynania, co zresztą dosadnie podkreślił sam Rudy w wywiadzie po przejściu do Tottenhamu.

- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1538
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
No i właśnie to jest jeden z powodów, dla których chciałbym jak najszybszego zamknięcia wszystkich afer i konfliktów, które się za nami ciągną, łącznie z Superligą. Przez to, że mamy zarząd zajmujący się wyłącznie księgowością i bataliami sądowymi, nie ma nad Allegrim nikogo, kto walnąłby pięścią w stół. Zaliczamy najgorszy miesiąc od wielu lat, a Wybitny coraz bardziej szarogęsi się w klubie. Jak czytam, że panuje przekonanie, że Allegri jest właściwą osobą do rozwiązania wszelkich problemów, to mi ręce opadają. Co do cholery jest problemem, jeżeli po dwóch latach jego pracy gramy gorzej niż kiedy przychodził? Dwa lata siermięgi, dwa lata braku jakiejkolwiek jakości z przodu, dwa lata rywalizacji na styku nawet z rywalami z dołu tabeli. Dwa lata regularnej chłosty od ligowej czołówki. Seria niechlubnych rekordów klubowych. Poniżenie w Lidze Mistrzów. A odpowiadająca za wyniki osoba ma się świetnie, bo Agnelli dał jej tłuściutki kontrakt na lata. W końcu to zaszczyt pracować w tym klubie, doić z niego kasę i staczać go w przepaść, więc niby dlaczego sam miałby wziąć na klatę odpowiedzialność za wyniki i z godnością odejść? To już wygląda po prostu niezdrowo, jakby Juventus i kibice byli zakładnikami kaprysu Agnellego, na którego pozbycie się, nawet przy najlepszych chęciach, klub nie może sobie w tej chwili pozwolić.MRN pisze: ↑27 kwietnia 2023, 08:51 Problem obecnego Juve na szczeblu kierownictwa jest taki, że nie ma nikogo, kto zna się na futbolu. Zarząd składa się z prawników oraz księgowych, którzy są fachowcami w swojej dziedzinie i uważają, że skoro Max już kiedyś wyciągnął zespół z gówna to zrobi to ponownie. Wątpię aby ktokolwiek z nich chciał zwolnić dzbana więc jesteśmy na niego skazani ale nie wyobrażam sobie jak można byłoby zaczynać z tym prąciem nowy sezon. Tudor byłby idealny, chyba najlepszy kandydat do obecnego Juve ale ja obawiam się, że jak Max poleci (w co naturalnie wątpię) to zarząd pójdzie po najmniejszej linii oporu i zatrudni jakiegoś Conte, którego powrót także byłby katastrofą.
Perełka. Suche statystyki, które mówią wszystko o tej drużynie pod wodzą Allegriego. Statystyki wstydu. Ciekaw jestem gdzie w tabeli Serie A trzeba by szukać drugiej drużyny ze zbliżonymi "osiągnięciami". Pod koniec drugiego sezonu Maxa zamiast widzieć choćby zręby jakichś pozytywnych efektów jego pracy, zaliczamy serię, której chyba powstydziliby się nawet Ferrara i Delneri. Ale co tam, Strateg ma głowę pełną pomysłów na przyszły sezon, bijemy się o scudetto, po prostu będziemy się już bronić w jedenastu w polu karnym, jak Vlahović uspokoi głowę i zrozumie ideę cierpienia a Chiesa w końcu sam z siebie przestanie wypadać z powodu mięśniówek, to każdy z nich w pojedynkę da radę wepchnąć Spezii farforcla w 90 minucie, kiedy reszta drużyny będzie murować dostęp do własnej bramki. Futbol skrojony na miarę 2023 roku.Volto pisze: ↑27 kwietnia 2023, 08:32 Garść ciekawostek(#mitycznawiosna):
Na krajowym podwórku mamy bilans w ostatnich pięciu spotkaniach: 0-1-4
Ostatnie dziewięć meczów nie jesteśmy w stanie strzelić więcej niż bramkę
Ostatnie sześć występów - bez bramki z akcji
Od dziewięciu starć nie jesteśmy w stanie strzelić celnie więcej razy na bramkę, aniżeli przeciwnik
Serio, jak u nas ma się wydarzyć coś pozytywnego w przyszłym sezonie (o tym już nawet nie myślę), to przed jego rozpoczęciem musi tu przyjść ktoś, kto weźmie na klatę wywalenie Maxa. Przy obecnym układzie chyba nikt tego nie zrobi nawet jeśli skończymy poza pucharami bez kar.
- Oldfan
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2022
- Posty: 723
- Rejestracja: 04 listopada 2022
- Podziekował: 103 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
# Murem za Maxem
Dobrze, ze ma 2 lata kontraktu jeszcze i nikt nie zamierza go zwalniac. Mam banana na ustach jak czytam te narzekanie na niego i wymyslanie niestworzonych historii. Obecnie Serie A jest bardzo mocna i sa mocniejsze ekipy w tym momencie i tyle. Myslalem, ze sezonowcy odejda po zniknieciu Crisa, a oni chyba zostali i stworzyli kolko wzajemnej adoracji i marudzenia
Dobrze, ze ma 2 lata kontraktu jeszcze i nikt nie zamierza go zwalniac. Mam banana na ustach jak czytam te narzekanie na niego i wymyslanie niestworzonych historii. Obecnie Serie A jest bardzo mocna i sa mocniejsze ekipy w tym momencie i tyle. Myslalem, ze sezonowcy odejda po zniknieciu Crisa, a oni chyba zostali i stworzyli kolko wzajemnej adoracji i marudzenia

- ReinerJuve
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2010
- Posty: 285
- Rejestracja: 06 marca 2010
- Podziekował: 1 raz
Oldfan pisze: ↑27 kwietnia 2023, 13:10 # Murem za Maxem
Dobrze, ze ma 2 lata kontraktu jeszcze i nikt nie zamierza go zwalniac. Mam banana na ustach jak czytam te narzekanie na niego i wymyslanie niestworzonych historii. Obecnie Serie A jest bardzo mocna i sa mocniejsze ekipy w tym momencie i tyle. Myslalem, ze sezonowcy odejda po zniknieciu Crisa, a oni chyba zostali i stworzyli kolko wzajemnej adoracji i marudzenia![]()
A może mógłbyś tak rzetelnie, racjonalnie i po głębszym namyśle wypisać nam swoje "za" i "przeciw" czy też plusy i minusy zostania Allegriego na przyszły sezon i budowania przyszłości Juve na bazie jego pomysłów? Chętnie poznam Twój tok myślenia.
- Oldfan
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2022
- Posty: 723
- Rejestracja: 04 listopada 2022
- Podziekował: 103 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Zeby dlugo nie pisac
Gdy przychodzil nie bylo obrony, pomocy,zgrania,asekuracji i wielu rzeczy, ktore cechuja prawdziwa druzyne.
'Nadal z lepszymi przegrywamy, ale juz jestesmy wstanie ogrywac tych slabszych i srednich
Latami nie mielismy pomocy i byl placz, ze kiedys to Pogba,Pirlo,Marchisio,Vidal ...
No i Max zbudowal pomoc,a do tego jeszcze wprowadza mlodych,darmowych grajkow, ktorhzy z duma nosza nasza koszulke
Czy na prawde nie widzicie, ze nie ma kogo z przodu wystawic?
Patrzy sie na nazwiska jak Chiesa, ale chlopak rok nie gral potrzebuje czasu. Mowi sie ze by wrocic do formy to tyle czasu ile trwala kontuzja .. Ale nie, to Max winny, ze Włoch gra slabo
Obecnie jakis poziom juz prezentujemy i bardzo mnike boli, ze odalismy jendgeo z najlepszych pilkarzy ligi czyli Dybale, bo to wlasnie tacy pilkarze zachwycaja i robia czesto cos z niczego., Polecam poobserwowac Rome, ktora czesto gra beton pod wodza Mou, ale tol wlasnie magia Dybali odmienia mecze i sprawia, ze na koniec sie mowi patrz Roma wygrala oooo
Morata? W Atelti gra, walczy, robi miejsce, cofa sie, to samo co u nas. Czy Milik,Vlaho,Kean potrafia strzelac tyle co on?Czy potrafia sie pokazywac tak na pozycje?( ok bywal na spalonych, ale pokiazywal sie, robil ruch i miejsce innym)
Juz zapomniano tu jakie l;adne bramki strzelal, albo jak przewrotka potrafil asystowac?
Nic nie jest czarno-biale ale ja widze wiele dobrego i BARDZO SIE CIESZE, ZE MAX MA JESZCZE 2 LATA ! Kroczek po kroczku do przodu
Gdy przychodzil nie bylo obrony, pomocy,zgrania,asekuracji i wielu rzeczy, ktore cechuja prawdziwa druzyne.
'Nadal z lepszymi przegrywamy, ale juz jestesmy wstanie ogrywac tych slabszych i srednich
Latami nie mielismy pomocy i byl placz, ze kiedys to Pogba,Pirlo,Marchisio,Vidal ...
No i Max zbudowal pomoc,a do tego jeszcze wprowadza mlodych,darmowych grajkow, ktorhzy z duma nosza nasza koszulke
Czy na prawde nie widzicie, ze nie ma kogo z przodu wystawic?
Patrzy sie na nazwiska jak Chiesa, ale chlopak rok nie gral potrzebuje czasu. Mowi sie ze by wrocic do formy to tyle czasu ile trwala kontuzja .. Ale nie, to Max winny, ze Włoch gra slabo
Obecnie jakis poziom juz prezentujemy i bardzo mnike boli, ze odalismy jendgeo z najlepszych pilkarzy ligi czyli Dybale, bo to wlasnie tacy pilkarze zachwycaja i robia czesto cos z niczego., Polecam poobserwowac Rome, ktora czesto gra beton pod wodza Mou, ale tol wlasnie magia Dybali odmienia mecze i sprawia, ze na koniec sie mowi patrz Roma wygrala oooo
Morata? W Atelti gra, walczy, robi miejsce, cofa sie, to samo co u nas. Czy Milik,Vlaho,Kean potrafia strzelac tyle co on?Czy potrafia sie pokazywac tak na pozycje?( ok bywal na spalonych, ale pokiazywal sie, robil ruch i miejsce innym)
Juz zapomniano tu jakie l;adne bramki strzelal, albo jak przewrotka potrafil asystowac?
Nic nie jest czarno-biale ale ja widze wiele dobrego i BARDZO SIE CIESZE, ZE MAX MA JESZCZE 2 LATA ! Kroczek po kroczku do przodu

- ReinerJuve
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2010
- Posty: 285
- Rejestracja: 06 marca 2010
- Podziekował: 1 raz
Oldfan pisze: ↑27 kwietnia 2023, 14:40 Zeby dlugo nie pisac
Gdy przychodzil nie bylo obrony, pomocy,zgrania,asekuracji i wielu rzeczy, ktore cechuja prawdziwa druzyne.
'Nadal z lepszymi przegrywamy, ale juz jestesmy wstanie ogrywac tych slabszych i srednich
Latami nie mielismy pomocy i byl placz, ze kiedys to Pogba,Pirlo,Marchisio,Vidal ...
No i Max zbudowal pomoc,a do tego jeszcze wprowadza mlodych,darmowych grajkow, ktorhzy z duma nosza nasza koszulke
Czy na prawde nie widzicie, ze nie ma kogo z przodu wystawic?
Patrzy sie na nazwiska jak Chiesa, ale chlopak rok nie gral potrzebuje czasu. Mowi sie ze by wrocic do formy to tyle czasu ile trwala kontuzja .. Ale nie, to Max winny, ze Włoch gra slabo
Obecnie jakis poziom juz prezentujemy i bardzo mnike boli, ze odalismy jendgeo z najlepszych pilkarzy ligi czyli Dybale, bo to wlasnie tacy pilkarze zachwycaja i robia czesto cos z niczego., Polecam poobserwowac Rome, ktora czesto gra beton pod wodza Mou, ale tol wlasnie magia Dybali odmienia mecze i sprawia, ze na koniec sie mowi patrz Roma wygrala oooo
Morata? W Atelti gra, walczy, robi miejsce, cofa sie, to samo co u nas. Czy Milik,Vlaho,Kean potrafia strzelac tyle co on?Czy potrafia sie pokazywac tak na pozycje?( ok bywal na spalonych, ale pokiazywal sie, robil ruch i miejsce innym)
Juz zapomniano tu jakie l;adne bramki strzelal, albo jak przewrotka potrafil asystowac?
Nic nie jest czarno-biale ale ja widze wiele dobrego i BARDZO SIE CIESZE, ZE MAX MA JESZCZE 2 LATA ! Kroczek po kroczku do przodu![]()
Mam więc rozumieć, że argumentów przeciw jego pozostaniu nie ma w Twoim rozumowaniu wcale?
- Oldfan
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2022
- Posty: 723
- Rejestracja: 04 listopada 2022
- Podziekował: 103 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Sa, ale skoro podpisano taka umowe, nie jestesmy w swietnej sytuacji finansowej, male wplywy z LM itp itd, to zdecydowanie wiecej jest za pozostaniem
Jakbym uslyszal, ze Kloop chce nas objac, jakis Topowy trener to bym sie zastanawial oczywiscie
Ale co znow zamieniac,zmieniac i oczekiwac innych rezultatow niz przez ostatnie lata? !!
Wlasnie przez te zmiany, chec grania ofensywnej pilki jestesmy gdzie jestesmy .
Moze jakbysmy byli bogata ekipa, mogaca placic wiele, kupowac wiele, zmieniac wiele, to wasz tok myslenia mialby sens, bo wtedy mozna sie bardziej mylic, a z naszym budzetem i obecna sytuacja trzeba podchodzic dlugoterminowo, ostroznie i samemu zbudowac kilku pilkarzy
Pora zejsc na ziemie i zrozumiec, ze kiedys bylismy potega i nie bylo takiej konkurencji, a teraz sa chudsze lata a i ekip w Europie ze 20 , a nie kilka jak kiedys ...
Jakbym uslyszal, ze Kloop chce nas objac, jakis Topowy trener to bym sie zastanawial oczywiscie
Ale co znow zamieniac,zmieniac i oczekiwac innych rezultatow niz przez ostatnie lata? !!
Wlasnie przez te zmiany, chec grania ofensywnej pilki jestesmy gdzie jestesmy .
Moze jakbysmy byli bogata ekipa, mogaca placic wiele, kupowac wiele, zmieniac wiele, to wasz tok myslenia mialby sens, bo wtedy mozna sie bardziej mylic, a z naszym budzetem i obecna sytuacja trzeba podchodzic dlugoterminowo, ostroznie i samemu zbudowac kilku pilkarzy

Pora zejsc na ziemie i zrozumiec, ze kiedys bylismy potega i nie bylo takiej konkurencji, a teraz sa chudsze lata a i ekip w Europie ze 20 , a nie kilka jak kiedys ...
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 419
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Jesteśmy. Biorąc pod uwagę jaką forsę bierze Genialny Taktyk, czy ile płaci się dziadkom z wolnych kontraktów. To jest przepalanie pieniędzy, które biedny wykorzystałby o niebo lepiej. A tak, w mniejszej skali, nie różnimy się od wielu angielskich ekip. Ale oni przynajmniej nie są na widelcu przez wałki w księgach. I tyle.

- Oldfan
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2022
- Posty: 723
- Rejestracja: 04 listopada 2022
- Podziekował: 103 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Simeone tez bierze 40-kilka baniek, a według wielu gra betonowa piłkę. jak to wytłumaczyć ? Ja nie mam z tym problemu i cieszę się, że jest trener który nas nie porzuci i będzie kroczek po kroczku rozwijał.
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 419
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Gdzie Simeone, który musi mierzyć się w lidze z Realem i Barcą... o ile wiem żaden trener ostatnio nie porzucił Juve. A kroki, godne pewnego kultowego ministerstwa, to Genialny Taktyk robi w zwijaniu klubu i to widać na tylu polach, które już tu były przytaczane, że tylko smutni fanatycy zostają sami ze sobą.
Rozumiem, na takiej zasadzie, że jak MA zniknie w końcu z klubu to pójdziesz za nim? Bo fanatycy przywiązują się do nazwisk, nie do tego że jest on po prostu pracownikiem czegoś większego, co przynajmniej w teorii powinno mieć znaczenie?
Rozumiem, na takiej zasadzie, że jak MA zniknie w końcu z klubu to pójdziesz za nim? Bo fanatycy przywiązują się do nazwisk, nie do tego że jest on po prostu pracownikiem czegoś większego, co przynajmniej w teorii powinno mieć znaczenie?
