LE 22/23 1/8: JUVENTUS FC 1-0 Freiburg
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8864
- Rejestracja: 23 marca 2003
Mecz 1/8 LE 22/23:
JUVENTUS FC - Freiburg
MIEJSCE:
Turyn / Włochy - Allianz Stadium (41 500)
CZAS:
9.03.2023 (czwartek), godzina 21:00
MECZ NA Viaplay
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1714
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
To dość śliski rywal. Czwarte/piąte miejsce w BL ex-aequo z Lipskiem. Można znaleźć opinie że są tam nieco na gapę - bilans bramkowy +3 wygląda dość miernie. Ale to wynik po 23 kolejkach i nie ma przypadku.
Więc mówimy o drużynie do bólu solidnej, może bez wielkiego błysku ale to dobra podstawa żeby postraszyć niestabilny Juventus. My jedziemy na wielkiej sinusoidzie, wszelkie przebłyski okazują się jednorazowe i bez przełożenia na dłuższą perspektywę.
Freiburg powinien oddać piłkę i szukać kontry, bo co mamy do zaoferowania? Angel poszuka strzału w okienko albo wdusimy farfącla ze stałego fragmentu? Pajęczynki nie wpadają codziennie.
Co do naszych, pasowałoby od pierwszej minuty mocno przycisnąć. Nikt nigdy nie spodziewa się atakującego Juventusu i trzeba wykorzystać te kilka minut glinianych nóg rywala. Miesiąc temu dostali w Dortmundzie 5-1. Tylko czy Juventus potrafi zdominować taką drużynę? Jednak to poziom ponad Nantes, a z włoskiego podwórka mocną analogią wydaje się... Roma.
To trochę zabawne, czuję się jakbym opisywał coś bardzo odległego od Juventusu. Ale serio wyszedłbym z pianą w pysku. Pełna spina, kiwki maradonki, szybko przechylić wynik i powinno być dobrze. Jak się zacznie męczenie buły, przeciąganie gry, psuedo atak pozycyjny, nerwówka jednym słowem kalma, to nasza krucha drużynka prędzej czy później się posypie.
Więc mówimy o drużynie do bólu solidnej, może bez wielkiego błysku ale to dobra podstawa żeby postraszyć niestabilny Juventus. My jedziemy na wielkiej sinusoidzie, wszelkie przebłyski okazują się jednorazowe i bez przełożenia na dłuższą perspektywę.
Freiburg powinien oddać piłkę i szukać kontry, bo co mamy do zaoferowania? Angel poszuka strzału w okienko albo wdusimy farfącla ze stałego fragmentu? Pajęczynki nie wpadają codziennie.
Co do naszych, pasowałoby od pierwszej minuty mocno przycisnąć. Nikt nigdy nie spodziewa się atakującego Juventusu i trzeba wykorzystać te kilka minut glinianych nóg rywala. Miesiąc temu dostali w Dortmundzie 5-1. Tylko czy Juventus potrafi zdominować taką drużynę? Jednak to poziom ponad Nantes, a z włoskiego podwórka mocną analogią wydaje się... Roma.
To trochę zabawne, czuję się jakbym opisywał coś bardzo odległego od Juventusu. Ale serio wyszedłbym z pianą w pysku. Pełna spina, kiwki maradonki, szybko przechylić wynik i powinno być dobrze. Jak się zacznie męczenie buły, przeciąganie gry, psuedo atak pozycyjny, nerwówka jednym słowem kalma, to nasza krucha drużynka prędzej czy później się posypie.
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8864
- Rejestracja: 23 marca 2003
Juventus (3-5-1-1): Szczesny; Danilo, Bremer, Alex Sandro; Cuadrado, Miretti, Locatelli, Rabiot, Kostic; Di Maria; Vlahovic.
Dziękuję dobranoc.
Pogba nie powołany bo lanser się spóźnił na traning.
Wychodzimy 1 napastnikiem stojącym na swojej wyspie i Di Marią w środku pomocy. Miretti to super posunięcie. Pozamiata chłopak.
Fajny był ten Chiesa, tak szybko się postarzał
chciałbym Cię już nie widzieć w tym klubie. Wystaw jeszcze 7 obrońców Gandalfie futbolu.
Dziękuję dobranoc.
Pogba nie powołany bo lanser się spóźnił na traning.
Wychodzimy 1 napastnikiem stojącym na swojej wyspie i Di Marią w środku pomocy. Miretti to super posunięcie. Pozamiata chłopak.
Fajny był ten Chiesa, tak szybko się postarzał
chciałbym Cię już nie widzieć w tym klubie. Wystaw jeszcze 7 obrońców Gandalfie futbolu.
- Mateys
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2005
- Posty: 203
- Rejestracja: 03 marca 2005
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1293
- Rejestracja: 01 marca 2009
Skoro Chiesie nie idzie na wahadle, a Keanowi w ataku... to wystawimy Keana na wahadle, a Chiese na szpicy, co może pójść nie tak?
Na taki pomysł mógł wpaść tylko Siewca Kału.
Niemcy jak to Niemcy, w rewanżu nie odpuszczą jak zniewieściali Francuzi i będą grać do końca. My oczywiście wyjdziemy z gaciami opuszczonymi do kostek, bo nie atakowanie i dominowanie przeciwnika znamionuje brak szacunku.
Na taki pomysł mógł wpaść tylko Siewca Kału.
Niemcy jak to Niemcy, w rewanżu nie odpuszczą jak zniewieściali Francuzi i będą grać do końca. My oczywiście wyjdziemy z gaciami opuszczonymi do kostek, bo nie atakowanie i dominowanie przeciwnika znamionuje brak szacunku.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1714
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Przykro było oglądać końcówkę tego meczu. Wychodzi na to, że Juventus musi polecieć 200% z wątroby żeby ograć jakiś Freiburg.
Vlahovic to najsłabsza '9' w klubie od czasu Matriego. Szkoda słów na tego składaka. Niezależnie gdzie dostanie piłkę, jest gwarancja że ją straci.
Kostic, Di Maria i długo długo nic. Może jeszcze Fagioli zasługuje na pochwałę.
Co do Chiesy to widać że jest super mega <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> gotów do gry. Dlatego po kontuzji stał na szpicy jak kołek, a Kean pokrywał skrzydło.
Ten wynik nic nie oznacza w kontekście rewanżu. Ciekawe jaki skład wybiegnie za tydzień .
Vlahovic to najsłabsza '9' w klubie od czasu Matriego. Szkoda słów na tego składaka. Niezależnie gdzie dostanie piłkę, jest gwarancja że ją straci.
Kostic, Di Maria i długo długo nic. Może jeszcze Fagioli zasługuje na pochwałę.
Co do Chiesy to widać że jest super mega <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> gotów do gry. Dlatego po kontuzji stał na szpicy jak kołek, a Kean pokrywał skrzydło.
Ten wynik nic nie oznacza w kontekście rewanżu. Ciekawe jaki skład wybiegnie za tydzień .
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 1317
- Rejestracja: 15 marca 2008
Akurat Chiesa grał „na szpicy” po wejściu Keana tylko dlatego, że nie mógł biegać z powodu kontuzji. Zresztą Di Maria to samo ostatnie 5 min.
Najgorszy na boisku Vlahovic. Gdyby był w formie, to akurat dziś sytuacje w polu karnym tworzyliśmy wiec mógłby coś wcisnąć, ale przez cały czas „kopał się po czole”…
Swoją drogą Chiesa stojąc w miejscu na szpicy i tak zaliczył dwa dobre odegrania, po których poszły groźne ataki. Czyli o dwa odegrania więcej niż Vlahovic. Tyle że nie ruszył dalej do kontry „na opcje” w polu karnym.
Najgorszy na boisku Vlahovic. Gdyby był w formie, to akurat dziś sytuacje w polu karnym tworzyliśmy wiec mógłby coś wcisnąć, ale przez cały czas „kopał się po czole”…
Swoją drogą Chiesa stojąc w miejscu na szpicy i tak zaliczył dwa dobre odegrania, po których poszły groźne ataki. Czyli o dwa odegrania więcej niż Vlahovic. Tyle że nie ruszył dalej do kontry „na opcje” w polu karnym.
Ostatnio zmieniony 09 marca 2023, 23:42 przez Azrael, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
- 4d1k
- Juventino
- Rejestracja: 01 maja 2009
- Posty: 98
- Rejestracja: 01 maja 2009
Niestety wygląda na to, że Chiesa kontuzja... Tym razem prawego kolana. Grał mocno na alibi, nie przyspieszał oraz nie zmieniał kierunku biegu. Oby nie zerwane wiązadło, ale moim zdaniem co najmniej kilka tygodni przerwy
Dlatego też na wahadło poszedł Kean, a Chiesa dreptał na szpicy. Mógł w zasadzie zostać zmieniony, jedna zmiana pozostała niewykorzystana.
Co do meczu to standard w wykonaniu drużyny Allegriego, nie ma co komentować...
Dlatego też na wahadło poszedł Kean, a Chiesa dreptał na szpicy. Mógł w zasadzie zostać zmieniony, jedna zmiana pozostała niewykorzystana.
Co do meczu to standard w wykonaniu drużyny Allegriego, nie ma co komentować...
- 4d1k
- Juventino
- Rejestracja: 01 maja 2009
- Posty: 98
- Rejestracja: 01 maja 2009
Tak, ale później wszedł Kean i początkowo Chiesa został przesunięty w miejsce Kosticia. Następnie podczas próby oddania strzału coś się stało, nie było powtórek, więc trudno ocenić co, ale efekt nie wyglądał dobrze, tak jak pisałem wcześniej- od tamtego momentu Chiesa raczej przebywał na boisku aniżeli grał. Mam nadzieję, że się mylę i wszystko jest ok.... Jutro pewnie będziemy wiedzieć więcej.
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1200
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Nie mam wiedzy medycznej, ale wydaję mi się że z zerwanym więzadłem żaden gracz by nie był w stanie kontynuować gry.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."