Massimiliano Allegri
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 4000
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Niestety emocje opadły i zarząd poszedł po rozum do głowy. Allegri zostaje xD
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2950
- Rejestracja: 16 września 2009
Do usuniecia
Ostatnio zmieniony 19 września 2022, 10:54 przez Alexinhio-10, łącznie zmieniany 1 raz.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2950
- Rejestracja: 16 września 2009
Chodzi mi o to, że nawet z niżej notowanymi rywalami Tottenham nie prowadzi gry i daje się zepchnąć do obrony.
tom gru a Ty się jeszcze nie schowałeś wraz ze swoim idolem <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, tylko dalej wypisujesz swoje brednie ?
tom gru a Ty się jeszcze nie schowałeś wraz ze swoim idolem <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, tylko dalej wypisujesz swoje brednie ?
- Michael_M
- Juventino
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Posty: 1239
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Kibice generalnie nie grzeszą inteligencją. Zwłaszcza ci którzy regularnie chodzą na mecze Juve. Ci co mają karnety itp. Jak nie podoba ci się gra swojej drużyny...przestań chodzić, płacić i oglądać to piłkarskie ścierwo. Czy kiedykolwiek jakiś protest cokolwiek zmienił? Co doprowadzało do zmian w ostatnich latach w klubach piłkarskich? Finanse. Jak gotówka zacznie odpływać zmiany nastąpią szybciej niż ktokolwiek mógłby się tego spodziewać.
Zaraz wyjdzie jakiś beta i powie, że jest z klubem na dobre i na złe. Spoko. Jak twoja żona/dziewczyna daje na prawo i lewo to też sobie powtarzasz że...ooo miłość i związek bla bla bla.
Jak klub ma cie szanować i słuchać skoro może w ogóle się o nic nie starać a i tak dostanie od ciebie pieniądze? Czemu mieliby to robić kiedy sam tego nie robisz?
Baba ci weszła na głowę, a jak coś idzie nie tak to zwala na ciebie? Sam jesteś sobie winien. Ciągłe wymówki. Kto jeszcze ma siłę tego słuchać? Aaaa mam x zawodników kontuzjowanych...czemu są kontuzjowani tutaj a gdzie indziej byli okazami zdrowia? Małe dzieci.
Zaraz wyjdzie jakiś beta i powie, że jest z klubem na dobre i na złe. Spoko. Jak twoja żona/dziewczyna daje na prawo i lewo to też sobie powtarzasz że...ooo miłość i związek bla bla bla.
Jak klub ma cie szanować i słuchać skoro może w ogóle się o nic nie starać a i tak dostanie od ciebie pieniądze? Czemu mieliby to robić kiedy sam tego nie robisz?
Baba ci weszła na głowę, a jak coś idzie nie tak to zwala na ciebie? Sam jesteś sobie winien. Ciągłe wymówki. Kto jeszcze ma siłę tego słuchać? Aaaa mam x zawodników kontuzjowanych...czemu są kontuzjowani tutaj a gdzie indziej byli okazami zdrowia? Małe dzieci.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1778
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 1 raz
Kochane JuvePoland, where czat?
No cóż, można pisać w social mediach piękne słowa o zjednoczeniu i "byciu Juventusem", można w wywiadach mówić o pracy, poświęceniu i poprawie, ale boisko pokazuje, jak jest...
Albo pozbywamy się Allegriego i bierzemy na klatę te 36 mln, albo godzimy się z tym, że za chwilę śladami De Ligta będą odchodzić z drużyny kolejni gracze, na czele z Di Marią i Vlahoviciem, a potem pewnie Chiesą i innymi, którzy wolą się cieszyć grą zamiast cierpieć. Można oczywiście, wychodząc z założenia Arrivabene, pozwolić odejść każdemu graczowi, który o to poprosi, ale obawiam się, że im dłużej będziemy się topić z Maksem, tym trudniej będzie nam ściągać do Turynu "łakome kąski" jak Vlahovic czy Chiesa. A bez jakościowych piłkarzy i przy ciągłych roszadach kadrowych to plan pt. "Allegri 2.0" może sobie trwać 4 lata albo i więcej, a i tak nic z niego nie będzie.
No cóż, można pisać w social mediach piękne słowa o zjednoczeniu i "byciu Juventusem", można w wywiadach mówić o pracy, poświęceniu i poprawie, ale boisko pokazuje, jak jest...
Albo pozbywamy się Allegriego i bierzemy na klatę te 36 mln, albo godzimy się z tym, że za chwilę śladami De Ligta będą odchodzić z drużyny kolejni gracze, na czele z Di Marią i Vlahoviciem, a potem pewnie Chiesą i innymi, którzy wolą się cieszyć grą zamiast cierpieć. Można oczywiście, wychodząc z założenia Arrivabene, pozwolić odejść każdemu graczowi, który o to poprosi, ale obawiam się, że im dłużej będziemy się topić z Maksem, tym trudniej będzie nam ściągać do Turynu "łakome kąski" jak Vlahovic czy Chiesa. A bez jakościowych piłkarzy i przy ciągłych roszadach kadrowych to plan pt. "Allegri 2.0" może sobie trwać 4 lata albo i więcej, a i tak nic z niego nie będzie.
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1203
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
strata 36mln w 3 sezony tak? A jaka jest strata że goście którzy zarabiają 100-killkadziesiąt mln nic nie grają i przy tym trenerze można by ich zastąpić kopaczami którzy zarabialiby 30mln i nie byłoby różnicy? Czy ktoś policzył tą stratę? Co za pierniczenie głupot, że Juventus nie stać. Toż to Rabbiot plus jakiś drugi grajek zarabiają tyle samo, co Allegri. Ja nie wiem kto tam matematyki w Italii uczy, ale chyba ten sam nauczyciel co uczy Włochów zwycięskiej mentalności.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2950
- Rejestracja: 16 września 2009
Proste. Ale nie, mamy na siłę tkwić w takim toksycznym związku heh.Michael_M pisze: ↑19 września 2022, 13:04Kibice generalnie nie grzeszą inteligencją. Zwłaszcza ci którzy regularnie chodzą na mecze Juve. Ci co mają karnety itp. Jak nie podoba ci się gra swojej drużyny...przestań chodzić, płacić i oglądać to piłkarskie ścierwo. Czy kiedykolwiek jakiś protest cokolwiek zmienił? Co doprowadzało do zmian w ostatnich latach w klubach piłkarskich? Finanse. Jak gotówka zacznie odpływać zmiany nastąpią szybciej niż ktokolwiek mógłby się tego spodziewać.
Zaraz wyjdzie jakiś beta i powie, że jest z klubem na dobre i na złe. Spoko. Jak twoja żona/dziewczyna daje na prawo i lewo to też sobie powtarzasz że...ooo miłość i związek bla bla bla.
Jak klub ma cie szanować i słuchać skoro może w ogóle się o nic nie starać a i tak dostanie od ciebie pieniądze? Czemu mieliby to robić kiedy sam tego nie robisz?
Baba ci weszła na głowę, a jak coś idzie nie tak to zwala na ciebie? Sam jesteś sobie winien. Ciągłe wymówki. Kto jeszcze ma siłę tego słuchać? Aaaa mam x zawodników kontuzjowanych...czemu są kontuzjowani tutaj a gdzie indziej byli okazami zdrowia? Małe dzieci.
Dziwię się, że kibice jeszcze chodzą to oglądać.
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1036
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Otóż to, przekaz idzie od jakiegoś czasu w świat, tu nie ma po co bardziej ambitnym zawodnikom przychodzić na ten moment, bo do póki jest Max, to ideologia cierpienia i zero czerpania radości z gry. Jeśli i mało kto z szatni jest za nim, to tym bardziej nie ma tu na co czekać, bo nic z tego nie będzie, odwlekanie tego w czasie, to pogrążanie jeszcze bardziej tego sezonu. Ja się nie spodziewam cudów od razu po zmianie, ale oczekuję poprawy atmosfery wokół zespołu i próbę wykorzystania zasobów piłkarskich jakie mamy, do tego jeszcze jakieś podstawowe schematy i pomysły na grę, których w tym momencie nie ma wcale. Dużo? Na początek wystarczy, bo wiadomo, że na całkowite ogarnięcie tego burdelu potrzeba naprawdę dużo czasu, ale kto by tu nie przyszedł, to po roku mamy prawo oczekiwać, że projekt idzie ku lepszemu, a nie stoi w miejscu lub się wręcz cofa.vitoo pisze: ↑19 września 2022, 15:29Kochane JuvePoland, where czat?
No cóż, można pisać w social mediach piękne słowa o zjednoczeniu i "byciu Juventusem", można w wywiadach mówić o pracy, poświęceniu i poprawie, ale boisko pokazuje, jak jest...
Albo pozbywamy się Allegriego i bierzemy na klatę te 36 mln, albo godzimy się z tym, że za chwilę śladami De Ligta będą odchodzić z drużyny kolejni gracze, na czele z Di Marią i Vlahoviciem, a potem pewnie Chiesą i innymi, którzy wolą się cieszyć grą zamiast cierpieć. Można oczywiście, wychodząc z założenia Arrivabene, pozwolić odejść każdemu graczowi, który o to poprosi, ale obawiam się, że im dłużej będziemy się topić z Maksem, tym trudniej będzie nam ściągać do Turynu "łakome kąski" jak Vlahovic czy Chiesa. A bez jakościowych piłkarzy i przy ciągłych roszadach kadrowych to plan pt. "Allegri 2.0" może sobie trwać 4 lata albo i więcej, a i tak nic z niego nie będzie.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- Hed
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
- Posty: 1304
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
- Podziekował: 7 razy
A ten bydlak dalej jest naszym trenerem.... Wina naszego nieudolnego Prezesa i tyle. Powinien wylecieć razem z trenerem.
P.s MRN, odezwij się na priv jak to czytasz albo na maila wuem88@gmail.com
P.s MRN, odezwij się na priv jak to czytasz albo na maila wuem88@gmail.com
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1447
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
To już zaczyna wyglądać trochę niezdrowo. Mnie się wydaje, że zarząd ma już świadomość tego, że sprawa jest przegrana, ale mimo to przynajmniej Agnelli rozpaczliwie szuka nie tyle powodu, co choćby pretekstu, żeby swojego sasinowca nie wywalić.
Zupełnie uważam, że to, co Agnelli robi w tym momencie, to najgorsze działanie na szkodę Juventusu, od kiedy objął stery w tym klubie. Uparł się na jego powrót? Trudno. Zatrudnił go, dał szansę jemu, sobie i innym na przekonanie, że to dobry wybór. Ale do cholery, weryfikuje go boisko. Rzeczywistość. Stworzył swojemu pupilowi wymarzone warunki do pracy, a ten ciągnie nas na dno. Co tu jest do ratowania? Na boisku jesteśmy bezradni na tle rywali takich jak Sampdoria, Fiorentina czy Monza. Po dwóch kolejkach LM jesteśmy już praktycznie pogodzeni z grą co najwyżej w LE na wiosnę. Z Di Marią, na którego brak Allegri dopiero co pożalił się w wywiadzie, już ma kosę. I najważniejsze - sygnały, że po prostu szatnia nie wierzy w dalszą współpracę. Jeżeli trener nie ma zaufania swoich piłkarzy, to nie ma nic. Zero. Spalona ziemia.
Czego Agnelli tu broni? Jakiegoś planu czteroletniego? I gdzie ten plan po półtora roku z Maxem? Gdzie jakieś symptomy, że tu w ogóle realizowana jest jakakolwiek strategia?
Chciałbym wierzyć, że Agnelli broni tu czegoś ważniejszego niż jego zażyłość z Maxem, ale jeśli sam nie wywali tego trenerskiego safanduły na zbity pysk, to pozostaje łudzić się, że Elkann wykopie ich obu.
Zupełnie uważam, że to, co Agnelli robi w tym momencie, to najgorsze działanie na szkodę Juventusu, od kiedy objął stery w tym klubie. Uparł się na jego powrót? Trudno. Zatrudnił go, dał szansę jemu, sobie i innym na przekonanie, że to dobry wybór. Ale do cholery, weryfikuje go boisko. Rzeczywistość. Stworzył swojemu pupilowi wymarzone warunki do pracy, a ten ciągnie nas na dno. Co tu jest do ratowania? Na boisku jesteśmy bezradni na tle rywali takich jak Sampdoria, Fiorentina czy Monza. Po dwóch kolejkach LM jesteśmy już praktycznie pogodzeni z grą co najwyżej w LE na wiosnę. Z Di Marią, na którego brak Allegri dopiero co pożalił się w wywiadzie, już ma kosę. I najważniejsze - sygnały, że po prostu szatnia nie wierzy w dalszą współpracę. Jeżeli trener nie ma zaufania swoich piłkarzy, to nie ma nic. Zero. Spalona ziemia.
Czego Agnelli tu broni? Jakiegoś planu czteroletniego? I gdzie ten plan po półtora roku z Maxem? Gdzie jakieś symptomy, że tu w ogóle realizowana jest jakakolwiek strategia?
Chciałbym wierzyć, że Agnelli broni tu czegoś ważniejszego niż jego zażyłość z Maxem, ale jeśli sam nie wywali tego trenerskiego safanduły na zbity pysk, to pozostaje łudzić się, że Elkann wykopie ich obu.