Paulo Dybala
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1028
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3496
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
O, dziś (pewnie po newsie podanym przez la Repubblica) zaktualizowali kursy i teraz zdecydowanym faworytem buków jest RomaCrunny pisze: ↑17 maja 2022, 15:18W Sky Bet raczej nie mają wątpliwości, że Paulo wybierze Inter, ale zdecydowana większość użytkowników obstawia jednak Tottenham (Dybala nigdy nie współpracował z Conte): https://www.oddschecker.com/football/fo ... fer-window
Rysunki piłkarskie 11vs11.art
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
- Bobby X
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Posty: 957
- Rejestracja: 18 maja 2009
No w końcu "diamencik" opuszcza Juventus! Alleluja! Przereklamowana płaczliwa szklaneczka.
Jeden mecz mu wyszedł przez te 7 lat, mecz z Barceloną. Katastrofalny numer "10". Kto wie może gdyby Juventus prowadził jakiś trener, a nie jaskiniowiec to coś by z chłopca było.
Niech idzie choćby do interu i tak żaden z niego pożytek. Za długo siedział we frajerskim DNA Juventusu.
Jeden mecz mu wyszedł przez te 7 lat, mecz z Barceloną. Katastrofalny numer "10". Kto wie może gdyby Juventus prowadził jakiś trener, a nie jaskiniowiec to coś by z chłopca było.
Niech idzie choćby do interu i tak żaden z niego pożytek. Za długo siedział we frajerskim DNA Juventusu.
na śmietnik
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2380
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Dzisiejsze gwiazdy Juventusu znaczą dla mnie tyle, że mecz wyłączyłem w 90 minucie.
Jak odchodził Del Piero, Nedved, Buffon to płakałem i oglądałem całe ceremonie do końca. Dzisiaj jestem tak wyprany z emocji, że mam to gdzieś.
Dybala w swojej karierze w Juve aspirował do bycia topem. Skończył jako trochę lepszy przeciętniak. W ogóle mi nie żal, że zarząd nie przedłużył z nim kontraktu. Nawet jestem z tego zadowolony. Jeszcze niech wywalą <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i Bonusa i czas budować nowy - lepszy Juventus.
Jak odchodził Del Piero, Nedved, Buffon to płakałem i oglądałem całe ceremonie do końca. Dzisiaj jestem tak wyprany z emocji, że mam to gdzieś.
Dybala w swojej karierze w Juve aspirował do bycia topem. Skończył jako trochę lepszy przeciętniak. W ogóle mi nie żal, że zarząd nie przedłużył z nim kontraktu. Nawet jestem z tego zadowolony. Jeszcze niech wywalą <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i Bonusa i czas budować nowy - lepszy Juventus.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1724
- Rejestracja: 31 maja 2008
Chciałem napisać posta podsumowującego te pożegnania, ale mnie ubiegłeś. Podpisuje się pod tym rękoma i nogami. Gdy odchodził Nedved i Del Piero czułem, że pewna era mojego kibicowania się kończy. Teraz? No Kielona to nawet trochę szkoda, jednak 17 lat na wysokim poziomie przegrał. Te jego pojedynki z Cavanim gdzie się za włosy ciągnęli to będę pamiętał do końca życia... ale co z tego. Jak obecnie klub, który kocham i kibicuje od ponad 2 dekad tylko wszystkim irytuje. Gra - irytuje, zarządzanie - irytuje, piłkarzyki bez ambicji - irytują, trener - no kurła irytuje do potęgi. Przechodząc do Pawełka. Nawet go lubiłem, ale wyżej sporo osób napisała po prostu prawdę. 1 świetny mecz z Barcą, słaby mental, jedna noga i coraz gorsze zdrowie. Nigdy bym mu nie dał 10 mil. Najgorzej, że teraz jest czas, by zrobić fajne zmiany w tej drużynie. Zacząć budować już bez Kielona, Dybali, zmarginalizować Leo i innych wyznawców gówno piłki i jakoś by poszło. No, ale niestety zamiast kroku do przodu z łysym robimy 5 w tył.Sila Spokoju pisze: ↑17 maja 2022, 19:38Dzisiejsze gwiazdy Juventusu znaczą dla mnie tyle, że mecz wyłączyłem w 90 minucie.
Jak odchodził Del Piero, Nedved, Buffon to płakałem i oglądałem całe ceremonie do końca. Dzisiaj jestem tak wyprany z emocji, że mam to gdzieś.
Dybala w swojej karierze w Juve aspirował do bycia topem. Skończył jako trochę lepszy przeciętniak. W ogóle mi nie żal, że zarząd nie przedłużył z nim kontraktu. Nawet jestem z tego zadowolony. Jeszcze niech wywalą <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i Bonusa i czas budować nowy - lepszy Juventus.
- artur_89
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2005
- Posty: 657
- Rejestracja: 27 października 2005
- Podziekował: 1 raz
Ufff myślałem, że jestem jedyny. Płaczącego Pawełka zobaczyłem w gazetach internetowych na drugi dzień. Nasz czas koledzy się skończył odkąd przestaliśmy kopać piłkę pod blokiem lub o sam blok nawet samemu w samo południe. Pomyśleć, że kiedyś nastąpił taki dzień, że ostatni raz rozegrało się "mecza" z ludźmi z osiedla i nie myślało się, że to będzie koniec. Wiadomo, ze kto ma grać to gra, ale to juz mimo wszystko nowa historia. To nie jest wołanie Grubego czy wyjdzie pokopać gałe.
- Mateys
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2005
- Posty: 203
- Rejestracja: 03 marca 2005
Jakkolwiek zgadzam się z wieloma twierdzeniami co do Dybali (na przykład o niespełnionych nadziejach), to ciągle próbuję zrozumieć proces myślowy, który zachodzi w głowach większości z Was.
Z jednej strony widzę tu ciągłe narzekania na gówno-piłkę, Allegriego, skład drewna i opału na boisku (sam na to narzekam). Z drugiej cieszycie się (u niektórych to wręcz euforia), gdy odchodzi jeden z nielicznych, który potrafi z piłką zrobić coś więcej niż wy....ć ją na wiwat do przodu. To właściwie jak Waszym zdaniem powinien być zbudowany Juventus? O ten skład drewna i opału, byle był waleczny (jak Padoin)? Czy jednak jest tu miejsce dla kogoś potrafiącego zagrać piętą bez dorobienia się kontuzji?
Ciągle widzę odwoływanie się do "faktu", że Dybala to płaczek, łasy na pieniądze. Tymczasem NIGDZIE, podkreślam NIGDZIE, NIGDY nie wypłynęły do mediów żadne płacze Paulo na temat jego sytuacji w klubie. Wszystko co zostało powiedziane na jego temat to wymysły, półprawdy, plotki i "chłopski rozum", bo, o dziwo, chłopak się dość mocno pilnował by nie chlapnąć czegoś durnego na Instagramie czy innym Twitterze. Zbudowaliście swoją opinię na jego temat po części tak jak chciały tego media.
Dochodzimy więc do momentu, w którym odchodzi koleś, który grał tu przez 7 lat, zagrał w prawie 300 spotkaniach i strzelił ponad 100 goli, jest tu traktowany jak persona non grata. Każdy ma prawo do swoich sympatii i antypatii, ale wraca tu casus Ronaldo, który robił w klubie swoje (a nawet więcej), a jednak nie odpowiadał według wielu jedynie za gradobicia, trzęsienia ziemi i koklusz. Jednocześnie ci sami potrafią z rozrzewnieniem wspominać Padoina. Dybala (292m/115b/7lat) legendą klubu nie jest, ale już taki Davids na przykład (233m/10b/6 lat) jest. Porównajcie sobie ilość zdobytych trofeów z Juventusem obu panów.
Nikt nikomu nie każe ronić łez nad odejściem każdego, kto tu jakieś piętno odcisnął, ale na bogów, ogarnijcie się, bo naprawdę jest cienka granica między cynizmem i pesymizmem a malkontenctwem. A później chcecie być poważnie traktowani jako krytycy Maksa...
PS. Na koniec mały wykaz zarobków w Juventusie, do analizy własnej:
Paulo Dybala - £11.5m-per-year - £222,000-per-week
Leonardo Bonucci - £10.29m-per-year - £198,000-per-week
Alex Sandro - £9.51m-per-year - £183,000-per-week
Adrien Rabiot - £9.1m-per-year - £175,000-per-week
Aaron Ramsey- £9.1m-per-year - £175,000-per-week
Arthur- £6.5m-per-year - £125,000-per-week
Federico Bernardeschi - £6.344m-per-year - £122,000-per-week
Daniele Rugani - £5.512m-per-year - £106,000-per-week
Z jednej strony widzę tu ciągłe narzekania na gówno-piłkę, Allegriego, skład drewna i opału na boisku (sam na to narzekam). Z drugiej cieszycie się (u niektórych to wręcz euforia), gdy odchodzi jeden z nielicznych, który potrafi z piłką zrobić coś więcej niż wy....ć ją na wiwat do przodu. To właściwie jak Waszym zdaniem powinien być zbudowany Juventus? O ten skład drewna i opału, byle był waleczny (jak Padoin)? Czy jednak jest tu miejsce dla kogoś potrafiącego zagrać piętą bez dorobienia się kontuzji?
Ciągle widzę odwoływanie się do "faktu", że Dybala to płaczek, łasy na pieniądze. Tymczasem NIGDZIE, podkreślam NIGDZIE, NIGDY nie wypłynęły do mediów żadne płacze Paulo na temat jego sytuacji w klubie. Wszystko co zostało powiedziane na jego temat to wymysły, półprawdy, plotki i "chłopski rozum", bo, o dziwo, chłopak się dość mocno pilnował by nie chlapnąć czegoś durnego na Instagramie czy innym Twitterze. Zbudowaliście swoją opinię na jego temat po części tak jak chciały tego media.
Dochodzimy więc do momentu, w którym odchodzi koleś, który grał tu przez 7 lat, zagrał w prawie 300 spotkaniach i strzelił ponad 100 goli, jest tu traktowany jak persona non grata. Każdy ma prawo do swoich sympatii i antypatii, ale wraca tu casus Ronaldo, który robił w klubie swoje (a nawet więcej), a jednak nie odpowiadał według wielu jedynie za gradobicia, trzęsienia ziemi i koklusz. Jednocześnie ci sami potrafią z rozrzewnieniem wspominać Padoina. Dybala (292m/115b/7lat) legendą klubu nie jest, ale już taki Davids na przykład (233m/10b/6 lat) jest. Porównajcie sobie ilość zdobytych trofeów z Juventusem obu panów.
Nikt nikomu nie każe ronić łez nad odejściem każdego, kto tu jakieś piętno odcisnął, ale na bogów, ogarnijcie się, bo naprawdę jest cienka granica między cynizmem i pesymizmem a malkontenctwem. A później chcecie być poważnie traktowani jako krytycy Maksa...
PS. Na koniec mały wykaz zarobków w Juventusie, do analizy własnej:
Paulo Dybala - £11.5m-per-year - £222,000-per-week
Leonardo Bonucci - £10.29m-per-year - £198,000-per-week
Alex Sandro - £9.51m-per-year - £183,000-per-week
Adrien Rabiot - £9.1m-per-year - £175,000-per-week
Aaron Ramsey- £9.1m-per-year - £175,000-per-week
Arthur- £6.5m-per-year - £125,000-per-week
Federico Bernardeschi - £6.344m-per-year - £122,000-per-week
Daniele Rugani - £5.512m-per-year - £106,000-per-week
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2947
- Rejestracja: 16 września 2009
Potrafił grać pięknie, strzelać piękne gole. Niestety pewnego poziomu nie przeskoczył, plus doszły kontuzje. Nigdy nie był decydujący. Szkoda bo umiejętności miał. Teraz widać, jak obniżył loty, skoro żaden lepszy klub go nie chce.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7356
- Rejestracja: 08 października 2002
Te dwa cytaty mam wrażenie mówią całą prawdę o Dybali w Juve. My chcieliśmy go sprzedać a on nie chciał nigdzie odchodzić chociaż mógł chociażby do Man Utd. Zarząd zaczął więc puszczać do mediów bąki o żądaniach finansowych Pawełka i jego złym agencie (jakby był inny niż agent Bonucciego, Bernardeshiego, De Sciglio czy Vlahovica) żeby zrobić sobie narrację pod nie podpisywanie z nim kontraktu. Bardzo łatwo to zrobić bo zawodnik nie może wypowiadać się do mediów więc nie ma się jak bronić ale gest w stronę trybun był dość jednoznaczny. Ostatecznie zwodzą jego i kibiców 2 lata a na koniec Mr Ferrari oznajmia, że nie złożyli mu żadnej oferty żeby go nie obrazić a w centrum projektu jest teraz Vlaho ale nawet to nie przemówiło wielu kibicom do rozsądku. Nic na nic u wielu nie zapaliła się lampka ostrzegawcza, łyknęli jak młode pelikany. Nawet teraz gdy łączy się nas z takimi graczami jak Perisic czy Di Maria nie powoduje to żadnej refleksji czy była kasa na Dybalę czy nie było, czy jego słabsza forma mogła wynikać z tego jak traktował go klub czy nie itp. itd.
Tak jak napisał Mateys pozbywamy się naszego najbardziej kreatywnego zawodnika a ludzie się cieszą, ale w sumie czego się spodziewać od kibiców, którzy zachwycali się Mandzukiciem... Rozumiem narrację, że nie nadawał się za bardzo do 433, że jest zawodnikiem starego typu bo każdy może mieć swoje zdanie w kwestii taktyki. Nie dorabiajcie natomiast mu gęby bo na to zwyczajnie nie zasłużył. Czekam aż za jakiś czas udzieli wywiadu albo napisze książkę by poznać jego wersję wydarzeń.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jurson09
- Juventino
- Rejestracja: 08 listopada 2004
- Posty: 601
- Rejestracja: 08 listopada 2004
Mi będzie brakować Dybali. Uważam, że popełniamy błąd wypuszczając go z klubu w ten sposób - chociaż tu ostatecznym sędzią będzie czas.
Można Dybali zarzucić wiele, począwszy od ilości absencji. Nie można mu jednak odmówić przywiązania do klubu i jego wielkiego wkładu w sukcesy ostatnich lat.
Zachowanie klubu wobec niego i całe to zamieszanie z kontraktem wygląda dziwnie.
Powodzenia Paulo (oby nie w Interze)!
Można Dybali zarzucić wiele, począwszy od ilości absencji. Nie można mu jednak odmówić przywiązania do klubu i jego wielkiego wkładu w sukcesy ostatnich lat.
Zachowanie klubu wobec niego i całe to zamieszanie z kontraktem wygląda dziwnie.
Powodzenia Paulo (oby nie w Interze)!
Juve per sempre sara...!!!!
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Ok, a czy Ty na potwierdzenie tego, co napisałeś, masz coś konkretnego, czy podobnie jak reszta tego forum snujesz jedynie domysły? Pytam zupełnie poważnie, bo wydaje mi się, że tak naprawdę nikt tu nic nie wie. A gest w stronę trybun można uznać za równie jednoznaczny co postawę zarządu wobec Dybali w trakcie jego pożegnania.Maly pisze: ↑18 maja 2022, 08:57My chcieliśmy go sprzedać a on nie chciał nigdzie odchodzić chociaż mógł chociażby do Man Utd. Zarząd zaczął więc puszczać do mediów bąki o żądaniach finansowych Pawełka i jego złym agencie (jakby był inny niż agent Bonucciego, Bernardeshiego, De Sciglio czy Vlahovica) żeby zrobić sobie narrację pod nie podpisywanie z nim kontraktu. Bardzo łatwo to zrobić bo zawodnik nie może wypowiadać się do mediów więc nie ma się jak bronić ale gest w stronę trybun był dość jednoznaczny. Ostatecznie zwodzą jego i kibiców 2 lata a na koniec Mr Ferrari oznajmia, że nie złożyli mu żadnej oferty żeby go nie obrazić a w centrum projektu jest teraz Vlaho ale nawet to nie przemówiło wielu kibicom do rozsądku.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7356
- Rejestracja: 08 października 2002
Jedyne co mam na potwierdzenie to fakt, że odrzucił MU bo wolał zostać u nas i chciał z nami podpisać kontrakt. Druga sprawa to wypowiedzi Arrivabene o agencie i braku złożenia jakiejkolwiek oferty. Cała reszta to wyciągnięcie wniosków a właśnie mam wrażenie, że wielu kibiców tego nie zrobiła skoro od 2 lat słyszę o rzekomych 15mln.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
No ale widzisz, Ty to nazywasz brakiem wyciągania wniosków, a może ktoś po prostu wyciąga inne niż Ty. Skoro przez 2 lata słyszałeś o tych 15 milionach, to może one faktycznie były? Przecież nikt ich tu sobie sam nie wymyślał, tylko donosili o nich dziennikarze będący blisko Juventusu. Zresztą to kwota z nieco odleglejszych czasów, niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę, ale Dybala po raz pierwszy miał zażądać takich pieniędzy jeszcze przed pandemią, kiedy sytuacja finansowa była lepsza, klub płacił 30 baniek rocznie Ronaldo, a Paratici rzucał forsą gdzie się dało.
No ale tak czy siak nie o takich pieniądzach ostatnio była mowa.
Dla mnie z kolei jest nie do pomyślenia, że siedzi sobie taki zestaw jak Agnelli - Arrivabene - Nedved - Cherubini, który postanowił wrednie pogonić Dybalę, bo się na niego uwziął bez powodu. Maxa też raczej nie podejrzewam o to, żeby mu przeszkadzał sam piłkarz, bo korzystał z niego przez wiele lat, a przecież i w tym sezonie nieraz ratował mu skórę. Więc może po prostu jest w tym jakieś drugie czy trzecie dno, o którym nie wiemy. Ale twierdzenie, że zarząd od dwóch lat rozsiewał jakieś plotki o chciwości Dybali i jego agenta tylko po to, żeby nie przedłużyć z nim kontraktu, to co najwyżej hipoteza (mocno naciągana), a nie żaden wniosek.
Btw, nikt tu przecież nie twierdzi, że Dybala nie chciał zostać w Juventusie. Tylko że to o niczym nie świadczy w całej tej historii.
No ale tak czy siak nie o takich pieniądzach ostatnio była mowa.
Dla mnie z kolei jest nie do pomyślenia, że siedzi sobie taki zestaw jak Agnelli - Arrivabene - Nedved - Cherubini, który postanowił wrednie pogonić Dybalę, bo się na niego uwziął bez powodu. Maxa też raczej nie podejrzewam o to, żeby mu przeszkadzał sam piłkarz, bo korzystał z niego przez wiele lat, a przecież i w tym sezonie nieraz ratował mu skórę. Więc może po prostu jest w tym jakieś drugie czy trzecie dno, o którym nie wiemy. Ale twierdzenie, że zarząd od dwóch lat rozsiewał jakieś plotki o chciwości Dybali i jego agenta tylko po to, żeby nie przedłużyć z nim kontraktu, to co najwyżej hipoteza (mocno naciągana), a nie żaden wniosek.
Btw, nikt tu przecież nie twierdzi, że Dybala nie chciał zostać w Juventusie. Tylko że to o niczym nie świadczy w całej tej historii.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8672
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Maly sam sobie wyciąga wnioski i oczekuje takich samych od innych ale nikt inny tych nie wyciąga w ogóle. Przecież mowa o tym że Agnelli ma tylko hajs w oczach a skoro tak to jak mógł dopuścić do tego aby zawodnik mający największą rzekomo wartość odszedł za darmo ? Przecież pieniądze za niego to hajs na mercato ? Zamiast tego puścili go za darmo więc logicznie myśląc było grubo widocznie i myślę że agencik chciał być cwańszy od św.p. Raioli. Dobrze, że to się skończyło, powodzenia chłopakowi ale czas na pogawędki się skończył i ja całkowicie popieram decyzję zarządu.