Mercato (LATO 2022) DYSKUSJA
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4118
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Sarri podobno jest wielkim fanem Arthura, który w sumie był dla niego kupowany. Wymiana 1:1 w kwotą ok 45 mln urządza nas jak najbardziej. Tylko po co Allegriemu Luis Alberto? Na registęMichael_M pisze: ↑28 marca 2022, 12:55 Źródło - jakaś włoska strona Lazio - lalaziosiamonoi.it
Sarri ma kosę z Luisem Alberto i zawodnik jest do odpalenia. Lazio ma chcieć 40 mln () a Juve ma być zainteresowane.
Zawodnik we wrześniu skończy 30 lat. Statystyki ma nawet fajne, ale zrobił tą samą głupotę jak Sergej - przedłużył kontrakt do 2025r.

Z Bonu to nic innego jak rozbicie obciążeń na więcej lat, swego czasu Marotta też tak z kimś robił, ale nie pamiętam z kim, czy ostatnio Paratici z Costą, niby już u nas i tak nie grał a kasę brał. To z Bonusem pewnie podobnie jak ma teraz te 6mln? Czyli 12 na 2 lata to dostanie ok 4 na 3 lata a klub rozbije sobie dodatkowo amortyzacje na dłuższy okres. Czysty zabieg księgowy.
- BlackJack
- Rejestracja:
Di Maria ma w kontrakcie opcje przedluzenia o rok. Podejrzewam, ze 'po stronie klubu', ale tego nie wiem na 100% Poza tym gosciu bardzo spuscil z tonu, a na skrzydle ataku jednak trzeba tyrać... Oczywiscie w porownaniu z Berną, Argentyńczyk to piłkarski Bóg.
Pogba - od czasu odejscia z Juve, jego całe życie (i zachowanie) to wakacje. Ja tam niespecjalnie chce jego powrotu. Sa pilkarze z mniejszym fejmem i hajpem, spokojniejsi, ulozeni, ale za to bardziej pracowici i mogacy wiecej dac druzynie. Francuz niech leci do jUeSej rapować z ziomkami w Harlemie (chociaz w sumie sam chcialbym odwiedzic tę dzielnicę
).
Przedluzenie kontraktu z Bonuccim, to robaczywy pomysł...
Pogba - od czasu odejscia z Juve, jego całe życie (i zachowanie) to wakacje. Ja tam niespecjalnie chce jego powrotu. Sa pilkarze z mniejszym fejmem i hajpem, spokojniejsi, ulozeni, ale za to bardziej pracowici i mogacy wiecej dac druzynie. Francuz niech leci do jUeSej rapować z ziomkami w Harlemie (chociaz w sumie sam chcialbym odwiedzic tę dzielnicę

Przedluzenie kontraktu z Bonuccim, to robaczywy pomysł...
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2676
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 77 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Wystawia Rabiota, bo dzięki "genialnemu" sztabowi Maxa od przygotowania fizycznego połowa drużyny jest na L4 i nie ma nikogo innego do wyboru (przecież ostatnio znów byliśmy zmuszeni do przesunięcia Danilo do pomocy), a wiadomo, że beton nie da szansy młodym. Po drugie chyba mieli nadzieję, że jednak Adrienowi uda się coś strzelić lub zaliczyć jakąś asystę i łatwiej będzie znaleźć jakiegoś naiwniaka, który zapłaci za niego chociaż z 5-7 mln € żeby za rok nie odchodził za darmo jak mu już wygaśnie umowa z Juve.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Michael_M
- Juventino
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Posty: 1436
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
W ogóle nie podoba mi się pomysł ze zmianą prezydenta. Ja rozumiem, że nie wszyscy czują wilgoć na myśl o Agnellim natomiast widać, że facet uczy się na błędach, a dodatkowo dobrze byłoby mieć tą stabilizacje i ciągłość. Nie wierzę w demokracje i jakieś wybory i na szczęście w Juventusie też tego nie ma. Wiadomo jak jest. Wiadomo kto jest szefem. John i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Jak tak zdecyduje to trudno taka wola szefa, ale osobiście wolę ciągłość.
- Urbi27
- Juventino
- Rejestracja: 03 września 2012
- Posty: 976
- Rejestracja: 03 września 2012
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Agnelli jest prezydentem już 12 rok, pierwsza połowa to pasmo sukcesów właściwie na każdym polu, w drugiej już tak kolorowo nie było i kilka bardzo złych decyzji zostało jednak podjętych. Przede wszystkim klub jest teraz w innym miejscu i pytanie czy AA wypełnia strategie która ma ustaloną z Elkannem. Idzie gorzej, drużyna gra jak gówno, wyników nie ma to i mogą się pojawić spięcia na samej górze.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8700
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 184 razy
Ja wolę aby pozostał Agnelli, to mój prezydent i nie wyobrażam sobie innego na tym stanowisku. Niech się walą. To na szczęście bzdety. No i warto podawać źródło bo niektórzy zapominają o tym.
Edit : typ, który zarzucił tą rewelacją napisał, że Agnelli miałby się zająć czym innym gdzie jest potrzebny a Elkann nie może sprzedać Juventusu
Acha, nie wiedziałem, że Juve jest na sprzedaż, ponadto nie było żadnego kupca
Po nieudanej Super Lidze ten sam typ zwalniał Agnelliego a jak nie wypaliło, to rzekomo następcy odmówili.
A tak na marginesie, gdyby Andrea miał odejść to Lapo byłby ok gdyż jego wielka miłość do Juve jest powszechnie znana. Czekam na poważniejsze, ewentualne źródła.
Edit : typ, który zarzucił tą rewelacją napisał, że Agnelli miałby się zająć czym innym gdzie jest potrzebny a Elkann nie może sprzedać Juventusu
Acha, nie wiedziałem, że Juve jest na sprzedaż, ponadto nie było żadnego kupca
Po nieudanej Super Lidze ten sam typ zwalniał Agnelliego a jak nie wypaliło, to rzekomo następcy odmówili.
A tak na marginesie, gdyby Andrea miał odejść to Lapo byłby ok gdyż jego wielka miłość do Juve jest powszechnie znana. Czekam na poważniejsze, ewentualne źródła.

- BlackJack
- Rejestracja:
Dlatego ponownie siegnal po betoniarza Allegro? Okeeeee... Agnelli niech sobie bedzie jakims kerownikiem od marketingu/finansow, bo to akurat dobrze mu idzie.
A kto za niego? Hmm, mysle sobie ze musiala by to byc osoba, na ktorej dzwiek nazwiska wszyscy miękną. Moze sam John?
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1269
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Agnelli stał się zakładnikiem przyjaźni z Taktykiem i wprowadził do klubu kumoterstwo, które okazało się dla nas zgubą.
Mógłby zmazać to wrażenie (przekonanie) gdyby zwolnił Allegriego po tym sezonie, nawet jeżeli ten wywalczy 4 miejsce. Tylko tak udowodniłby, że jest konsekwentny i nie zwraca uwagi na prywatne relacje z pracownikami, skoro:
-zwolnił Sarriego, który zdobył Scudetto, odpadł w 1/8 LM po dogrywce z Lyonem, który wówczas był rewelacją rozgrywek, a po meczu z nami wyrzucili za burtę Guardiole
-zwolnił Pirlo, który osiągnął 4 miejsce, zdobył dwa puchary i odpadł w 1/8 LM również po dogrywce z Porto
Decyzje o zwolnieniu tych trenerów były słuszne, natomiast błędem był ich angaż. Mariaż z Sarrim był od początku skazany na niepowodzenie bo sympatyczny palacz zbytnio tu nie pasował wizualnie a i pod swoją taktykę nie dostał odpowiednich zawodników. O Pirlo i absurdalności jego zatrudnienia powiedziano już na tym forum wszystko.
Natomiast Strateg, wprawdzie w wyścigu żółwi o 4 miejsce pewnie doczłapie do mety przed Romą, Atalantą i Lazio, ale przewalił Superpuchar, przewali pewnie Puchar Włoch i w kompromitującym stylu odpadł w 1/8 LM ze średniakiem ligi hiszpańskiej. W dodatku, oglądając mecze, człowiek ma ochotę potraktować swoje oczy mikserem, tak jak na słynnym memie. Takiego łajna nie prezentowaliśmy w najczarniejszych okresach Kiepury i Amatora, a ci dwaj przejawiali mimo wszystko chociażby chęci zmiany na lepsze, w przeciwieństwie do Allegriego którego zadowala taka gra. Jedyne dwa mecze w których Juventus dało się oglądać w tym sezonie, zagraliśmy... gdy na ławce zasiadał Landucci, który w przeciwieństwie do swojego pryncypała nie uskuteczniał gówno-calmy tylko motywował chłopaków do dalszych ataków. Efekty? 8 goli w dwóch meczach... Znamienne.
Ktoś powie, że Max ma kontrakt jeszcze na 3 lata i nie będzie nas stać na utrzymanie pasożyta. Obawiam się, że im dalej w las z Allegrim u steru, to finanse klubu i tak ucierpią ze względu na brak wyników oraz coraz mniejszą ilość kibiców, chcących płacić za oglądanie takiego szamba jakie serwuje nasz toskański Napoleon.
Podobnie mogą myśleć również zawodnicy potencjalnie mogący nas wzmocnić, widząc jaki progress zrobili pod okiem Stratega Locatelli, Vlahović i Chiesa.
Mógłby zmazać to wrażenie (przekonanie) gdyby zwolnił Allegriego po tym sezonie, nawet jeżeli ten wywalczy 4 miejsce. Tylko tak udowodniłby, że jest konsekwentny i nie zwraca uwagi na prywatne relacje z pracownikami, skoro:
-zwolnił Sarriego, który zdobył Scudetto, odpadł w 1/8 LM po dogrywce z Lyonem, który wówczas był rewelacją rozgrywek, a po meczu z nami wyrzucili za burtę Guardiole
-zwolnił Pirlo, który osiągnął 4 miejsce, zdobył dwa puchary i odpadł w 1/8 LM również po dogrywce z Porto
Decyzje o zwolnieniu tych trenerów były słuszne, natomiast błędem był ich angaż. Mariaż z Sarrim był od początku skazany na niepowodzenie bo sympatyczny palacz zbytnio tu nie pasował wizualnie a i pod swoją taktykę nie dostał odpowiednich zawodników. O Pirlo i absurdalności jego zatrudnienia powiedziano już na tym forum wszystko.
Natomiast Strateg, wprawdzie w wyścigu żółwi o 4 miejsce pewnie doczłapie do mety przed Romą, Atalantą i Lazio, ale przewalił Superpuchar, przewali pewnie Puchar Włoch i w kompromitującym stylu odpadł w 1/8 LM ze średniakiem ligi hiszpańskiej. W dodatku, oglądając mecze, człowiek ma ochotę potraktować swoje oczy mikserem, tak jak na słynnym memie. Takiego łajna nie prezentowaliśmy w najczarniejszych okresach Kiepury i Amatora, a ci dwaj przejawiali mimo wszystko chociażby chęci zmiany na lepsze, w przeciwieństwie do Allegriego którego zadowala taka gra. Jedyne dwa mecze w których Juventus dało się oglądać w tym sezonie, zagraliśmy... gdy na ławce zasiadał Landucci, który w przeciwieństwie do swojego pryncypała nie uskuteczniał gówno-calmy tylko motywował chłopaków do dalszych ataków. Efekty? 8 goli w dwóch meczach... Znamienne.
Ktoś powie, że Max ma kontrakt jeszcze na 3 lata i nie będzie nas stać na utrzymanie pasożyta. Obawiam się, że im dalej w las z Allegrim u steru, to finanse klubu i tak ucierpią ze względu na brak wyników oraz coraz mniejszą ilość kibiców, chcących płacić za oglądanie takiego szamba jakie serwuje nasz toskański Napoleon.
Podobnie mogą myśleć również zawodnicy potencjalnie mogący nas wzmocnić, widząc jaki progress zrobili pod okiem Stratega Locatelli, Vlahović i Chiesa.
Ostatnio zmieniony 31 marca 2022, 21:37 przez Baczu, łącznie zmieniany 1 raz.

- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2759
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Jak zwykle się z Tobą zgadzam. Coraz więcej ludzi to widzi. Szkoda że nie ci, którzy de ydują o losach Juve.Baczu pisze: ↑30 marca 2022, 18:20 Agnelli stał się zakładnikiem przyjaźni z Taktykiem i wprowadził do klubu kumoterstwo, które okazało się dla nas zgubą.
Mógłby zmazać to wrażenie (przekonanie) gdyby zwolnił Allegriego po tym sezonie, nawet jeżeli ten wywalczy 4 miejsce. Tylko tak udowodniłby, że jest konsekwentny i nie zwraca uwagi na prywatne relacje z pracownikami, skoro:
-zwolnił Sarriego, który zdobył Scudetto, odpadł w 1/8 LM po dogrywce z Lyonem, który wówczas był rewelacją rozgrywek, a po meczu z nami wyrzucili za burtę Guardiole
-zwolnił Pirlo, który osiągnął 4 miejsce, zdobył dwa puchary i odpadł w 1/8 LM również po dogrywce z Porto
Decyzje o zwolnieniu tych trenerów były słuszne, natomiast błędem był ich angaż. Miraż z Sarrim był od początku skazany na niepowodzenie bo sympatyczny palacz zbytnio tu nie pasował wizualnie a i pod swoją taktykę nie dostał odpowiednich zawodników. O Pirlo i absurdalności jego zatrudnienia powiedziano już na tym forum wszystko.
Natomiast Strateg, wprawdzie w wyścigu żółwi o 4 miejsce pewnie doczłapie do mety przed Romą, Atalantą i Lazio, ale przewalił Superpuchar, przewali pewnie Puchar Włoch i w kompromitującym stylu odpadł w 1/8 LM ze średniakiem ligi hiszpańskiej. W dodatku, oglądając mecze, człowiek ma ochotę potraktować swoje oczy mikserem, tak jak na słynnym memie. Takiego łajna nie prezentowaliśmy w najczarniejszych okresach Kiepury i Amatora, a ci dwaj przejawiali mimo wszystko chociażby chęci zmiany na lepsze, w przeciwieństwie do Allegriego którego zadowala taka gra. Jedyne dwa mecze w których Juventus dało się oglądać w tym sezonie, zagraliśmy... gdy na ławce zasiadał Landucci, który w przeciwieństwie do swojego pryncypała nie uskuteczniał gówno-calmy tylko motywował chłopaków do dalszych ataków. Efekty? 8 goli w dwóch meczach... Znamienne.
Ktoś powie, że Max ma kontrakt jeszcze na 3 lata i nie będzie nas stać na utrzymanie pasożyta. Obawiam się, że im dalej w las z Allegrim u steru, to finanse klubu i tak ucierpią ze względu na brak wyników oraz coraz mniejszą ilość kibiców, chcących płacić za oglądanie takiego szamba jakie serwuje nasz toskański Napoleon.
Podobnie mogą myśleć również zawodnicy potencjalnie mogący nas wzmocnić, widząc jaki progress zrobili pod okiem Stratega Locatelli, Vlahović i Chiesa.
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 1801
- Rejestracja: 02 września 2004
Odniosę się tylko do tej części, bo po raz kolejny widzę podobną wypowiedź tutaj. Na próbce dwóch meczów z Landuccim stwierdzasz, że dzięki jego umiejętnościom motywacyjnym strzeliliśmy masę bramek, zamiast grać calmy? Nie będąc w szatni, nie opierając się o jakieś wypowiedzi piłkarzy, po prostu patrzysz na wynik i zachowanie na ławce? Nie wiem czy mam jeszcze coś do dodania, to samo się opisujeBaczu pisze: ↑30 marca 2022, 18:20Jedyne dwa mecze w których Juventus dało się oglądać w tym sezonie, zagraliśmy... gdy na ławce zasiadał Landucci, który w przeciwieństwie do swojego pryncypała nie uskuteczniał gówno-calmy tylko motywował chłopaków do dalszych ataków. Efekty? 8 goli w dwóch meczach... Znamienne.

- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7260
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Podziekował: 36 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Może bardziej chodzi o to, że piłkarze po strzeleniu pierwszej bramki nie musieli słuchać co 10sekund Maxa drącego ryja "calma" tylko po prostu sobie grali w piłkę.Szilgu pisze: ↑31 marca 2022, 22:42Odniosę się tylko do tej części, bo po raz kolejny widzę podobną wypowiedź tutaj. Na próbce dwóch meczów z Landuccim stwierdzasz, że dzięki jego umiejętnościom motywacyjnym strzeliliśmy masę bramek, zamiast grać calmy? Nie będąc w szatni, nie opierając się o jakieś wypowiedzi piłkarzy, po prostu patrzysz na wynik i zachowanie na ławce? Nie wiem czy mam jeszcze coś do dodania, to samo się opisujeBaczu pisze: ↑30 marca 2022, 18:20Jedyne dwa mecze w których Juventus dało się oglądać w tym sezonie, zagraliśmy... gdy na ławce zasiadał Landucci, który w przeciwieństwie do swojego pryncypała nie uskuteczniał gówno-calmy tylko motywował chłopaków do dalszych ataków. Efekty? 8 goli w dwóch meczach... Znamienne.![]()
- unbelievable87
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2011
- Posty: 654
- Rejestracja: 13 marca 2011
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Za taką kasę? Oby nie!

Niestety Ryan Gravenberch coraz bliżej Bayernu...
