Serie A - Sezon 2021/22
- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1543
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
myślę, że póki co lepszy dla nas wynik to jednak porażka Interu, trzeba jeszcze wierzyć nawet w 1. miejsce. W razie wygranej mocno by już odjechali. Inter nie traci raczej punktów ze słabszymi drużynami, a i z lepszymi sobie raczej radzi, dlatego każda strata punktów Interu, a szczególnie porażka jest na plus.borciugner pisze: ↑05 lutego 2022, 20:58Z tej perspektywy to chyba nie powinno się oceniać tego wyniku jako pozytywny, bo patrząc na układ tabeli porażka Milanu bardziej byłaby nam na rękę, choć z drugiej strony oglądając mecz jakoś nie mogłem się przemóc i kibicować gospodarzomW sumie potem liczyłem, że będzie remis, ale Inter się nie popisał w drugiej połowie meczu.
A gdyby ten plan się nie powiódł i nawet jak Milan odjedzie z Interem, to zostaje jeszcze Napoli czy Atalanta, żeby wskoczyć za nich w Top 4.
- borciugner
- Juventino
- Rejestracja: 24 stycznia 2022
- Posty: 76
- Rejestracja: 24 stycznia 2022
Oj przepraszam najmocniej, że śmiałem wyrazić swoje wątpliwości.


Co do samej sytuacji wygląda na to, że Francuz dotknął piłki zanim wpadł w Sancheza, więc tematu przewinienia nie ma. Nie ma to też jednak większego znaczenia, bo od zejścia Brozovicia ekipa gospodarzy stanęła, więc pewnie wcześniej czy później padłaby bramka wyrównująca.
Jak wiadomo wiara umiera ostatnia, ale też ciężko mi wierzyć, że Inter rozda jeszcze kilka takich prezentów jak dzisiaj. W tej chwili - przy równej liczbie meczy - mamy 11 punktów straty do nich, czyli zakładając, że wygramy wszystko do końca, to Inter musi się potknąć minimum 4 razy

Ostatnio zmieniony 05 lutego 2022, 21:17 przez borciugner, łącznie zmieniany 1 raz.
- Alex96
- Juventino
- Rejestracja: 14 lutego 2014
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 lutego 2014
Normalna wymiana opinii to wypowiadanie się na temat sytuacji którą się widziało. A nie opowiadanie kocopołów na prawo i lewo. Nie widzialem > ogladam > wypowiadam się.
Serio, nie trzeba znać się na wszystkim i miec zdanie na każdy temat.
Serio, nie trzeba znać się na wszystkim i miec zdanie na każdy temat.
- borciugner
- Juventino
- Rejestracja: 24 stycznia 2022
- Posty: 76
- Rejestracja: 24 stycznia 2022
Z tego co pamiętam to Francuz był przed Sanchezem i wygrał pozycje, niespecjalna kontrowersja.
Na patrz, ja zapamiętałem to inaczej i dlatego napisałem, że chętnie obejrzę powtórkę. Ale widzę, że powtórkę obejrzałeś po tym jak wyraziłeś swoją opinię, więc pora zacząć się stosować do własnych mądrości

Dlatego wyjmij kij wiadomo z czego i trochę wyluzuj

- borciugner
- Juventino
- Rejestracja: 24 stycznia 2022
- Posty: 76
- Rejestracja: 24 stycznia 2022
Ale najlepszej akcji meczu i tak w telewizji nie pokazali
Teraz już wiem z czego panowie komentujący mieli taką bekę

- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2412
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Derby powinny wszystkim kibicom Juventusu wybić z głowy Romagnoliego. Mit o drugim Nescie był piękny ale dzisiaj to poziom Ruganiego i dawaniu mu wysokiego kontraktu to będzie sabotaż. Chłopak nadaje się na Lazio bo nawet aktualny Milan to za wysokie progi. To ile razy Martinez przyjmował bez większej presji piłkę w polu karnym Milanu zakrawa na żart.
Z drugiej strony kapitalne wejście Diaza.
Inter wydaje się piłkarski wyraźnie mocniejszy ale Conte był specjalistą od utrzymywania koncentracji , czy ma to też Inzaghi dowiemy się dopiero na koniec sezonu.
Z drugiej strony kapitalne wejście Diaza.
Inter wydaje się piłkarski wyraźnie mocniejszy ale Conte był specjalistą od utrzymywania koncentracji , czy ma to też Inzaghi dowiemy się dopiero na koniec sezonu.
calma calma
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2676
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 76 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Inter przede wszystkim ma niesamowitą regularność w zdobywaniu punktów, (zresztą tak samo jak w ubiegłym sezonie z Conte, gdy zostawali mistrzem), a większe lub mniejsze wpadki przydarzają się każdemu (aczkolwiek za ich jedyną wtopę można chyba uznać remis z Sampdorią z 3 kolejki, bo porażki z Lazio czy Milanem hańby nie przynoszą, a podział punktów z Milanem, Juve czy dwa razy z Atalantą też im nie zaszkodzą). Pomiędzy obiema przegranymi w tym sezonie mieli aż 14 meczów z rzędu bez porażki (a prawdopodobnie czysto teoretycznie będzie 15 po rozegraniu przełożonego spotkania). Zresztą każda z ekip będących w tabeli wyżej niż Juve zaliczyła już świetne serie (Milan i Napoli w początkowych 12 kolejkach mieli po 10 wygranych i 2 remisy i odpowiednio 7 i 8 wygranych z rzędu). My natomiast mamy tylko 4 zwycięskie mecze pod rząd, a ostatnio to już całkiem śmiesznie to wygląda, bo zapętliliśmy się w cyklu dwie wygrane i remis, co zaczyna przypominać wyczyny Pirlo, który w ciągu całej ubiegłej kampanii Serie A nie potrafił poprowadzić nas do więcej niż trzech kolejnych zwycięstw.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 06 lutego 2022, 10:05 przez dimebag11, łącznie zmieniany 2 razy.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Kamciu
- Interista
- Rejestracja: 14 lutego 2020
- Posty: 481
- Rejestracja: 14 lutego 2020
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
No coz... porazka ukochanego klubu w Derbach boli cholernie. Slabe kilka dni przede mna, niestety. Jest to ciezkie do przelkniecia i zwyczajnie mi z tym zle. Jeszcze gorzej mi z tym, ze nie potrafilismy zamknac tego meczu z Milanem, ktory gral w mocnym oslabieniu(!) - zdecydowanie powinnismy to wykorzystac. Tracimy panowanie w Mediolanie i to jest takze maly cios.
Pierwsza polowa w wykonaniu Interu uwazam byla dobra - atakowalismy, przewazalismy oraz nie dopuszczalismy rywala do glosu. Pomyslalem wtedy, ze w drugiej nic nie moze sie wydarzyc, gdyz Rossoneri szybko beda siadac fizycznie, a z lawki nie za bardzo ma im kto pociagnac gre. Po czesci mialem racje, poniewaz Il Diavolo nie grali niczego nadzwyczajnego i nie bylo czuc, iz sa blisko zdobycia bramki, mimo oczywistego przejecia inicjatywy (musieli gonic wynik). Mam natomiast wrazenie, ze to Nerazzurri z minuty na minute coraz mocniej siadali kondycyjnie - wolniejsza wymiana podan, sporo niedokladnosci, malo ruchu. Inzaghi chcial po prostu dociagnac ten rezultat. Oczywiscie wprowadzil zmiany, ktore sugerowaly, ze zaczynamy bronic wyniku, a to bardzo czesto zle wrozy. Nie inaczej bylo tym razem i automatycznie zmienil sie obraz gry - blad Simone. Trzeba wyciagnac z tego wnioski.
Dzeko mnie irytowal. Nie wiem dlaczego Inzaghi zostawil Bosniaka. Mialem wrazenie, ze na kontry zdecydowanie lepszym duetem bedzie Alexis z Lautaro. Milan sie otworzyl, pojawialy sie wolne przestrzenie. Nalezalo wykorzystac to szybkoscia oraz przebojowoscia. Szkoda, ze Dumfries uderzyl prosto w bramkarza, zmarnowac taka patelnie to nie lada sztuka. Natomiast generalnie Holender bardzo mi sie podobal w tym meczu. Byl szybki, aktywny oraz stwarzal sporo zagrozenia. Chlop zrobil znaczny progres. Perisic super wystep, szkoda, ze zszedl, poniewaz absorbowal mocno uwage zawodnikow Milanu, a i w defensywie dawal bardzo duzo - byc moze troche zabraklo sil. Obrona Nerazzurrich, wlacznie z Handanoviciem moim zdaniem na duzy minus. Takie bledy nie moga sie przytrafiac, zwlaszcza w tak krotkim odstepie czasu - karygodne. W Milanie najlepszym graczem uznalbym Maignana. Gosc jest swietny, ale przede wszystkim swoja osobowoscia i postawa dodaje pewnosci siebie calemu zespolowi. Kessie nie nadaje sie na 10tke w takich starciach, jego naturalne atuty staja sie wtedy problemem.
Przegrywamy dwumecz z Milanem i gdzies to uwiera. Taki jest jednak football i nalezy to zaakceptowac. Nie mam zamiaru wypowiadac sie kto byl wczoraj lepszy/gorszy - wynik premiuje Milan i tylko to sie liczy. Nie powinnismy (kibice Interu) szukac usprawiedliwien, czy wymowek - to tylko pokazuje slabosc. Ja biore te porazke na klate i nadal bede wspieral zespol, z ktorym jestem tak dlugo, bo na tym to mysle polega. Mam nadzieje, ze ta przegrana nie podetnie nam skrzydel i w starciu z Napoli pokazemy jaja, tym samym nie zapraszajac kolejnej druzyny do gry o Mistrzostwo.
Pierwsza polowa w wykonaniu Interu uwazam byla dobra - atakowalismy, przewazalismy oraz nie dopuszczalismy rywala do glosu. Pomyslalem wtedy, ze w drugiej nic nie moze sie wydarzyc, gdyz Rossoneri szybko beda siadac fizycznie, a z lawki nie za bardzo ma im kto pociagnac gre. Po czesci mialem racje, poniewaz Il Diavolo nie grali niczego nadzwyczajnego i nie bylo czuc, iz sa blisko zdobycia bramki, mimo oczywistego przejecia inicjatywy (musieli gonic wynik). Mam natomiast wrazenie, ze to Nerazzurri z minuty na minute coraz mocniej siadali kondycyjnie - wolniejsza wymiana podan, sporo niedokladnosci, malo ruchu. Inzaghi chcial po prostu dociagnac ten rezultat. Oczywiscie wprowadzil zmiany, ktore sugerowaly, ze zaczynamy bronic wyniku, a to bardzo czesto zle wrozy. Nie inaczej bylo tym razem i automatycznie zmienil sie obraz gry - blad Simone. Trzeba wyciagnac z tego wnioski.
Dzeko mnie irytowal. Nie wiem dlaczego Inzaghi zostawil Bosniaka. Mialem wrazenie, ze na kontry zdecydowanie lepszym duetem bedzie Alexis z Lautaro. Milan sie otworzyl, pojawialy sie wolne przestrzenie. Nalezalo wykorzystac to szybkoscia oraz przebojowoscia. Szkoda, ze Dumfries uderzyl prosto w bramkarza, zmarnowac taka patelnie to nie lada sztuka. Natomiast generalnie Holender bardzo mi sie podobal w tym meczu. Byl szybki, aktywny oraz stwarzal sporo zagrozenia. Chlop zrobil znaczny progres. Perisic super wystep, szkoda, ze zszedl, poniewaz absorbowal mocno uwage zawodnikow Milanu, a i w defensywie dawal bardzo duzo - byc moze troche zabraklo sil. Obrona Nerazzurrich, wlacznie z Handanoviciem moim zdaniem na duzy minus. Takie bledy nie moga sie przytrafiac, zwlaszcza w tak krotkim odstepie czasu - karygodne. W Milanie najlepszym graczem uznalbym Maignana. Gosc jest swietny, ale przede wszystkim swoja osobowoscia i postawa dodaje pewnosci siebie calemu zespolowi. Kessie nie nadaje sie na 10tke w takich starciach, jego naturalne atuty staja sie wtedy problemem.
Przegrywamy dwumecz z Milanem i gdzies to uwiera. Taki jest jednak football i nalezy to zaakceptowac. Nie mam zamiaru wypowiadac sie kto byl wczoraj lepszy/gorszy - wynik premiuje Milan i tylko to sie liczy. Nie powinnismy (kibice Interu) szukac usprawiedliwien, czy wymowek - to tylko pokazuje slabosc. Ja biore te porazke na klate i nadal bede wspieral zespol, z ktorym jestem tak dlugo, bo na tym to mysle polega. Mam nadzieje, ze ta przegrana nie podetnie nam skrzydel i w starciu z Napoli pokazemy jaja, tym samym nie zapraszajac kolejnej druzyny do gry o Mistrzostwo.
Pazza Inter
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 507
- Rejestracja: 05 września 2007
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Potrzebujemy serii co najmniej 5 meczów z kompletem punktów żeby dostać się do pierwszej czwórki. Jeśli myślimy o czymś więcej, seria powinna potrwać bliżej 8 a może nawet 10 takich meczów. Czy jest to realne? Przed nami kolejno mecze z: Hellasem, Atalantą, Torino, Empoli, Spezią, Sampdorią, Salernitaną, Interem. Do meczu z Interem można zdobyć 21 pkt. Pomiędzy tymi meczami mamy m.in. ciężkie boje w LM, podczas których stracimy mnóstwo energii. Jednak Inter i Napoli też mają zapchane kalendarze z prestiżowymi rywalami.
Wkraczamy więc w fazę sezonu kiedy każda strata punktów będzie coraz więcej ważyć.
Wkraczamy więc w fazę sezonu kiedy każda strata punktów będzie coraz więcej ważyć.