Mercato (ZIMA 2022) DYSKUSJA
- tom_gru
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2006
- Posty: 427
- Rejestracja: 07 listopada 2006
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
a możesz mi wytłumaczyć dlaczego ten technik wystawia Dybale do składu skoro mógłby na tej pozycji wystawić np. Keana albo Bentancura? albo jeszcze lepiej Kulusevskiego "zakiwam się w miejscu albo podam do przeciwnika". A może to dobrze, żę nie będziemy grać w LM, bo zamiast głupio wydawać pieniądze na młodych bożyszczy jak Kulusevski to będę za wiele mniejsze środki kupować takich zawodników jak np. Zaccagani, który od Szweda gorszy nie jest. Mieliśmy w składzie Giaccherinniego, Matriego, Padoina i Ci zawodnicy potrafili jakoś wygrać mistrzostwo Włoch... a teraz to mamy wyrzucone pieniądze w błoto i brak gwarancji sukcesów.Baczu pisze: ↑12 grudnia 2021, 20:43 Drużyna, która straszy z przodu płaczliwym eunuchem z miną zbitego psa, przygłupim murzynem z dredami i absolutnym nowicjuszem, nie ma prawa wybrzydzać, gdy pojawia się okazja na zakontraktowanie kogoś takiego jak Icardi. W sumie, nawet Bendtner byłby lepszą opcją niż tych trzech agentów, bo przynajmniej był wysoki i może przypadkowo udałoby mu się zamienić jedną z pięćdziesięciu wrzutek Cuadrado na gola.
Co do rewolucji, owszem, ale nie z Allegrim. Jeżeli to Taktyk dowodziłby tym procesem i miał decydujące zdanie, to czekałby nas dłuższy rozbrat z Ligą Mistrzów niż w przypadku Milanu.
Dawanie Allegriemu wolnej reki w sprawie transferów, to tak jak kupowanie drogiego auta komuś bez prawa jazdy. Czysta głupota i marnotrawstwo. Strateg utopiłby pieniądze w drewnianych i ograniczonych technicznie zawodników, którym następnie wpajałby do głowy cierpienie, kunktatorstwo i przekonanie że jak chcą fajerwerków, to niech idą uprawiać łyżwiarstwo figurowe.
Ale dyskutowanie o przyszłości bez Maxa to utopia, jesteśmy na niego skazani jeszcze co najmniej przez jeden sezon, Agnelli nie pogoni go po jednym sezonie, choćbyśmy skończyli w środku tabeli.
"Stara miłość nie rdzewieje... z Juve od ponad 20 lat"
- Paya
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2004
- Posty: 394
- Rejestracja: 04 listopada 2004
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Icardi, który miałby nas wzmocnić strzela w tym sezonie co 251 minut; w zeszłym sezonie co 133 minuty. Słabiutki Morata w tym sezonie gol co 232 minuty; rok temu co 140. Pierwszy gra w drużynie gdzie nawet Kean wyglądał jak gwiazda (i dla której strzelił więcej goli niż argentyńczyk). Rewelacyjne wzmocnienie XD Jak już mielibyśmy brać kogoś na pół roku, niech to będzie Cavani, przynajmniej ma charakter.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4124
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Cudrado dalej jest użytecznym graczem, jak zmiennik powinien zostać, co do dwójki pozostałych to razem z Rabiotem, Ramseyem, Sandro czy Arthurem powinni się już pakować. Zimą bez względu na to jak się zakończą nasze ostatnie dwa mecze w tym roku i kto nas będzie trenował ( w sumie tutaj wątpliwości są iluzoryczne) potrzeba wzmocnień, raczej to będą okazje. Przy naszych tuzach w ataku to icardi może być naprawdę sporym wzmocnieniem, choć wolałbym takiego Cavaniego, wielka szkoda, że swego czasu nie udało się ugrać tego Suareza, przez ten głupi paszport ;/. Byśmy mieli porządnego napadziora i nie zmarnowali kasy na wyp. Moraty czy Keana. Do środka pola także przydałoby się kogoś pozyskać, tutaj priorytetem powinien być Rovella. A gdyby się udało opchnąć gdzieś tercet Rabiot-Ramsey-Arthur to można byłoby jeszcze jakiejś okazji szukać.dimebag11 pisze: ↑12 grudnia 2021, 20:38Cuadrado to przedłużenie umowy ma jak w banku (chyba, że zażyczy sobie jakąś ogromną nową pensję i się nie dogadamy). Jeśli miałbym obstawiać, to z Bernardeschim też parafują nowy kontrakt, a w kwestii synka, to daję szanse w kwestii odejdzie/zostanie pół na pół.
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2099
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Bo możesz być ligowym przeciętniakiem jak Padoin, ale musisz być otoczony przez drużynę. Tej obecnie Juventus nie posiada. W Turynie mamy wydmuszkę. Taki solidniak jak Darmian daje radę w Interze.
Może się nagle okazać, że wcale nie potrzeba aż tylu zmian, żeby ta drużyna na luzie była w stanie zdobyć chociaż to czwarte miejsce.
Jak było za Conte? W miejsce "niepokonanego tytana" ( pozdro dla kumatych ) przyszedł "pijaczyna" Vidal i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> wzdłuż i wszerz. Za kierownicą usiadł Pirlo którego trzeba było co prawda odkurzyć, ale taki Aquilani nigdy nie był na tej samej półce, na której Andrzejek obrósł kurzem. Na boku zaczał latać "szwajcarski ekspres", momentami drewniany, ale miał jaja, miał płuca i pomimo pewnych ograniczeń miał asysty, miał gole. I nagle się okazało, że i Barzagli zaczyna dobrze grać i pokazywać się z dobrej strony jak w Palermo. Nagle Matri strzela gole ( choć te pół roku za Del Neriego też nieźle wyglądał ). Nagle cała obrona gra lepiej, bo zamiast 10 stykowych sytuacji w których można popełnić błąd, drużyna dopuszcza do 5., ot czysta statystyka.
Taki średniak jak Poli potrafi robić wyniki z Milanem, pomimo dosyć przeciętnego składu i króciutkiej ławki. Taktyka może być prosta, tylko trzeba do niej wybrać wykonawców i trzeba mieć też charakter.
Dybala to niech sobie szuka klubu po sezonie, może niech do Barcelony idzie, akurat mają wakat po Messim
Ja go nawet lubie, momentami jest na prawdę magiczny. Tylko że on nie pasuje mentalnie do Juventusu, który zawsze jawił się w moich oczach jako drużyna twardzieli z jajami, uzupełniona kilkoma magikami ( jednak też z odpowiednim charakterem ). Kilku tragarzy, 3 fortepiany.
Zresztą Pawełek nie pasuje taktycznie, trzeba robić kombinacje żeby to jakoś poukładać. Jeżeli nawet już się ktoś zdecyduje na jakieś 4-2-3-1, to w razie kontuzji ( czyli jakieś pół sezonu ) nie ma dla niego zastępcy. Drużyna ma cos wtedy zmieniać? Fajnie mieć elastyczną drużynę, która potrafi zmieniać systemy, ale najpierw niech ta drużyna nauczy się perfekcyjnie latać chociaż w jednym ustawieniu, dopiero potem można to udoskonalać.
Ktoś to dobrze określił w którymś temacie, że ta drużyna jest złożona z niezłych elementów, ale one do siebie nie pasują. Dlatego też każdy z tych elementów wygląda gorzej.
Ja tam bym w sumie brał tego Icardiego. Gość jest klocem, operuje głównie w polu karnym, nie jest zbyt pracowity, ale w przeciwieństwie do tych wszystkich wydmuszek pokroju Moraty i Keana, jak mu się dostarczy piłkę w polu karnym, to jest skuteczny ( przynajmniej był w Interze ). Pora zresztą przyzwyczajać się do rzeźbienia w gównie, Juventus będzie musiał łowić w gorszym stawie.
Osobiście uważam, że da się to jeszcze jakoś poukładać. Jak nie powyższy pan, to brałbym, rekomendowanego przez Jacopa Simeone. Solidny napastnik, który zna swoje rzemiosło, ale co ważniejsze, odziedziczył cojones po ojcu.
Jeżeli są oferty za Kulu, to trzeba go sprzedać. On ma szanse wystrzelić w innym klubie, ale w Juventusie to nie nastąpi. Płaczki będą miały okazje na żale, że takiego kozaka się pozbyto ( jak z Comanem ). Kto wie, może Dejan będzie drugim Henrym jak pójdzie do Arsenalu. On powinien grać regularnie na prawym skrzydle, bez kombinowania i rzucania go po innych pozycjach. Niech najpierw ogarnie choć jedną. Na jego nieszczęście, na tej samej pozycji powinien też grać Chiesa, który jest idealny dla Juventusu, ma charakter i jest Włochem ( i też nie ma sensu rzucać go po lewej czy też po wahadłach ). Także prawa strona Chiesa/Cuadrado. Dla Kolombijczyka i graczy jego pokroju kontrakt 2+1, koniec z rodzinną polityką, klub jest ważniejszy od jednostek, a jak się nie podoba to droga wolna.
Na lewej chyba będzie się trzeba pogodzić z Bombardiero Berną ( ale tylko jako rezerwowy ). Może do pierwszego taki Barrow ( pogra na skrzydle i na szpicy )? A jak zostanie Pawełek ( a tak się raczej stanie ) to może Damsgaard z Sampy? Pogra na skrzydle i za Dybale?
W pomocy na dzień dzisiejszy Loca. Dalej McKennie, bo jest tani i miewał momenty. Musi tylko trzymać się profesjonalnego podejścia, a z tym może być różnie. No ale gdzie ma się tego nauczyć, jak nie w Juventusie właśnie? Benta zostaje bo tani ( ale dla niego ławeczka i pierwszy do odpalenia ) i w dobrze działającym systemie może wrócić to swoich najlepszych momentów w biało-czarnej koszulce. Do tego niech wraca ten Rovella. Darmowy Zakaria? Nawet bym tego podstarzałego Witsela przebolał, byle na warunkach Juventusu.
Obrona to sam nie wiem, bez LM pewnie odejdzie Holender. Byłem fanem darmowego Romagnoliego, ale on już drugie półrocze w Milanie gra dosyć słabo i niechlujnie. Być może to tylko kwestie kontraktowe i brak pewności siebie. Być może coś więcej? Jakieś szanse na powrót Demirala są? Pewnie nie, zresztą jakby miał się znowu łamać to chyba nie ma sensu. Najlepiej byłoby przekonać Holendra do pozostania, nawet na ten jeden sezon, równocześnie wpisując nową klauzulę na poziomie 70-80 mln ( niejako gwarant transferu w przyszłości ).
Na bokach niech już rozwija się ten Pellegrini, a na rezerwie trzeba się będzie męczyć z wypalonym Sandro . Po drugiej stronie Danilo, może ktoś z wolnego transferu? Może którys młodziak? De Winter i w razie problemów kurczak bez głowy Cuadrado?
Bez fajerwerków, ale jest w czym dłubać i w dodatku dosyć tanio, bo jedyne gotówkowe transfery to Simeone i Barrow/Damsgaard, które można sfinansować Kulusevskim i Demiralem ( Atalanta musi go jeszcze wykupić ).
PS: To tylko takie luźne, transferowe przemyślenia.
Może się nagle okazać, że wcale nie potrzeba aż tylu zmian, żeby ta drużyna na luzie była w stanie zdobyć chociaż to czwarte miejsce.
Jak było za Conte? W miejsce "niepokonanego tytana" ( pozdro dla kumatych ) przyszedł "pijaczyna" Vidal i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> wzdłuż i wszerz. Za kierownicą usiadł Pirlo którego trzeba było co prawda odkurzyć, ale taki Aquilani nigdy nie był na tej samej półce, na której Andrzejek obrósł kurzem. Na boku zaczał latać "szwajcarski ekspres", momentami drewniany, ale miał jaja, miał płuca i pomimo pewnych ograniczeń miał asysty, miał gole. I nagle się okazało, że i Barzagli zaczyna dobrze grać i pokazywać się z dobrej strony jak w Palermo. Nagle Matri strzela gole ( choć te pół roku za Del Neriego też nieźle wyglądał ). Nagle cała obrona gra lepiej, bo zamiast 10 stykowych sytuacji w których można popełnić błąd, drużyna dopuszcza do 5., ot czysta statystyka.
Taki średniak jak Poli potrafi robić wyniki z Milanem, pomimo dosyć przeciętnego składu i króciutkiej ławki. Taktyka może być prosta, tylko trzeba do niej wybrać wykonawców i trzeba mieć też charakter.
Dybala to niech sobie szuka klubu po sezonie, może niech do Barcelony idzie, akurat mają wakat po Messim

Ja go nawet lubie, momentami jest na prawdę magiczny. Tylko że on nie pasuje mentalnie do Juventusu, który zawsze jawił się w moich oczach jako drużyna twardzieli z jajami, uzupełniona kilkoma magikami ( jednak też z odpowiednim charakterem ). Kilku tragarzy, 3 fortepiany.
Zresztą Pawełek nie pasuje taktycznie, trzeba robić kombinacje żeby to jakoś poukładać. Jeżeli nawet już się ktoś zdecyduje na jakieś 4-2-3-1, to w razie kontuzji ( czyli jakieś pół sezonu ) nie ma dla niego zastępcy. Drużyna ma cos wtedy zmieniać? Fajnie mieć elastyczną drużynę, która potrafi zmieniać systemy, ale najpierw niech ta drużyna nauczy się perfekcyjnie latać chociaż w jednym ustawieniu, dopiero potem można to udoskonalać.
Ktoś to dobrze określił w którymś temacie, że ta drużyna jest złożona z niezłych elementów, ale one do siebie nie pasują. Dlatego też każdy z tych elementów wygląda gorzej.
Ja tam bym w sumie brał tego Icardiego. Gość jest klocem, operuje głównie w polu karnym, nie jest zbyt pracowity, ale w przeciwieństwie do tych wszystkich wydmuszek pokroju Moraty i Keana, jak mu się dostarczy piłkę w polu karnym, to jest skuteczny ( przynajmniej był w Interze ). Pora zresztą przyzwyczajać się do rzeźbienia w gównie, Juventus będzie musiał łowić w gorszym stawie.
Osobiście uważam, że da się to jeszcze jakoś poukładać. Jak nie powyższy pan, to brałbym, rekomendowanego przez Jacopa Simeone. Solidny napastnik, który zna swoje rzemiosło, ale co ważniejsze, odziedziczył cojones po ojcu.
Jeżeli są oferty za Kulu, to trzeba go sprzedać. On ma szanse wystrzelić w innym klubie, ale w Juventusie to nie nastąpi. Płaczki będą miały okazje na żale, że takiego kozaka się pozbyto ( jak z Comanem ). Kto wie, może Dejan będzie drugim Henrym jak pójdzie do Arsenalu. On powinien grać regularnie na prawym skrzydle, bez kombinowania i rzucania go po innych pozycjach. Niech najpierw ogarnie choć jedną. Na jego nieszczęście, na tej samej pozycji powinien też grać Chiesa, który jest idealny dla Juventusu, ma charakter i jest Włochem ( i też nie ma sensu rzucać go po lewej czy też po wahadłach ). Także prawa strona Chiesa/Cuadrado. Dla Kolombijczyka i graczy jego pokroju kontrakt 2+1, koniec z rodzinną polityką, klub jest ważniejszy od jednostek, a jak się nie podoba to droga wolna.
Na lewej chyba będzie się trzeba pogodzić z Bombardiero Berną ( ale tylko jako rezerwowy ). Może do pierwszego taki Barrow ( pogra na skrzydle i na szpicy )? A jak zostanie Pawełek ( a tak się raczej stanie ) to może Damsgaard z Sampy? Pogra na skrzydle i za Dybale?
W pomocy na dzień dzisiejszy Loca. Dalej McKennie, bo jest tani i miewał momenty. Musi tylko trzymać się profesjonalnego podejścia, a z tym może być różnie. No ale gdzie ma się tego nauczyć, jak nie w Juventusie właśnie? Benta zostaje bo tani ( ale dla niego ławeczka i pierwszy do odpalenia ) i w dobrze działającym systemie może wrócić to swoich najlepszych momentów w biało-czarnej koszulce. Do tego niech wraca ten Rovella. Darmowy Zakaria? Nawet bym tego podstarzałego Witsela przebolał, byle na warunkach Juventusu.
Obrona to sam nie wiem, bez LM pewnie odejdzie Holender. Byłem fanem darmowego Romagnoliego, ale on już drugie półrocze w Milanie gra dosyć słabo i niechlujnie. Być może to tylko kwestie kontraktowe i brak pewności siebie. Być może coś więcej? Jakieś szanse na powrót Demirala są? Pewnie nie, zresztą jakby miał się znowu łamać to chyba nie ma sensu. Najlepiej byłoby przekonać Holendra do pozostania, nawet na ten jeden sezon, równocześnie wpisując nową klauzulę na poziomie 70-80 mln ( niejako gwarant transferu w przyszłości ).
Na bokach niech już rozwija się ten Pellegrini, a na rezerwie trzeba się będzie męczyć z wypalonym Sandro . Po drugiej stronie Danilo, może ktoś z wolnego transferu? Może którys młodziak? De Winter i w razie problemów kurczak bez głowy Cuadrado?
Bez fajerwerków, ale jest w czym dłubać i w dodatku dosyć tanio, bo jedyne gotówkowe transfery to Simeone i Barrow/Damsgaard, które można sfinansować Kulusevskim i Demiralem ( Atalanta musi go jeszcze wykupić ).
PS: To tylko takie luźne, transferowe przemyślenia.
- Michael_M
- Juventino
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Posty: 1436
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Alberto miał kose w Lazio, ale nie wiem z kim. Nie chciał wrócić po urlopie. Czymś go tam klub postraszył (słusznie zresztą), ale wrócił. Nie wiem jak się teraz prezentuje. Ma niby 29 lat. To nie jest dużo. U nas by dostał pewnie 4 lata kontraktu więc to ostatni jego kontrakt w poważnej piłce. Facet szuka gry i liczba asyst w sezonie powyżej 15 się zdarzała. Potrzeba nam takich graczy choć osobiście wolałbym Aouar'a mimo iż pozycja nieco inna. Francuz ma kontrakt do 2023r i po tym sezonie byłaby to dobra i tania opcja.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2686
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 79 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
@Michael_M
Też bym wolał Aouara mimo, że nie jest żadnym topem (aczkolwiek mam przeczucie, że u nas by odpalił, ale pewnie nie z Allegrim u steru). Problem w tym, że za Arthura nikt nie wyłoży gotówki większej niż 25 lub góra 30 mln €, więc taka opcja nie interesuje pewnie naszych działaczy i dlatego zastanowiliby się poważnie nad wymianą. Tyle, że Luis Alberto ma dość obszerną kartotekę z historią swoich urazów, z którymi o dziwo nie miał większych problemów w Lazio, ale z "nieznanych" przyczyn odnowiłyby się po przejściu do Juve.
Też bym wolał Aouara mimo, że nie jest żadnym topem (aczkolwiek mam przeczucie, że u nas by odpalił, ale pewnie nie z Allegrim u steru). Problem w tym, że za Arthura nikt nie wyłoży gotówki większej niż 25 lub góra 30 mln €, więc taka opcja nie interesuje pewnie naszych działaczy i dlatego zastanowiliby się poważnie nad wymianą. Tyle, że Luis Alberto ma dość obszerną kartotekę z historią swoich urazów, z którymi o dziwo nie miał większych problemów w Lazio, ale z "nieznanych" przyczyn odnowiłyby się po przejściu do Juve.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
W każdym razie Lazio bardzo chce Artura ale musi dogadać się z nim co do pensji, to tutaj jest główny problem. Luis Alberto entuzjastycznie nastawiony jest na przeprowadzkę do Juve. Tyle wiem z VS ale to nie byle jakie źródło.

- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1269
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Luis Alberto - piłkarz nietuzinkowy, momentami absolutnie genialny. Tylko że to rozgrywający, grający jako mezzala w trójce, lub trequartista.
Ze względu na obecność Pawełka Dybały, ustawienia z trójką w pomocy nie wchodzą w grę, chyba że 3-5-2, ale tutaj brakuje miejsca dla Chiesy.
Obawiam się, że z czarodzieja zaliczającego dwucyfrowe liczby goli i asyst, Max zrobiłby kolejną sierotę błąkającą się pomiędzy stoperami.
Rekapitulując, Luis Alberto kompletnie do nas nie pasuje, my na gwałt potrzebujemy mięśniaka w środku pola oraz lewoskrzydłowego. Przebolałbym nawet tego Witsela na pół roku, byle by tylko mieć w drugiej linii ponurego gościa od brudnej roboty, który odciążałby Locatellego i skrzydłowych od nadmiaru obowiązków defensywnych.
Chyba że w lecie Dybala out, przechodzimy na 433 i bierzemy Zakrię. Pomoc w zestawieniu Locatelli - Zakaria - Luis Alberto wydaje się dobrze zbilansowana... u normalnego trenera. Taktyk oczywiście poustawiałby ich w zupełnie innej konfiguracji i kazał robić rzeczy do których nie mają predyspozycji i dalej nasza gra wyglądałaby jak gówno.
Ze względu na obecność Pawełka Dybały, ustawienia z trójką w pomocy nie wchodzą w grę, chyba że 3-5-2, ale tutaj brakuje miejsca dla Chiesy.
Obawiam się, że z czarodzieja zaliczającego dwucyfrowe liczby goli i asyst, Max zrobiłby kolejną sierotę błąkającą się pomiędzy stoperami.
Rekapitulując, Luis Alberto kompletnie do nas nie pasuje, my na gwałt potrzebujemy mięśniaka w środku pola oraz lewoskrzydłowego. Przebolałbym nawet tego Witsela na pół roku, byle by tylko mieć w drugiej linii ponurego gościa od brudnej roboty, który odciążałby Locatellego i skrzydłowych od nadmiaru obowiązków defensywnych.
Chyba że w lecie Dybala out, przechodzimy na 433 i bierzemy Zakrię. Pomoc w zestawieniu Locatelli - Zakaria - Luis Alberto wydaje się dobrze zbilansowana... u normalnego trenera. Taktyk oczywiście poustawiałby ich w zupełnie innej konfiguracji i kazał robić rzeczy do których nie mają predyspozycji i dalej nasza gra wyglądałaby jak gówno.

- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1535
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Podziekował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Półtora roku/dwa lata po tym, jak zrobiliśmy w jajo Barcelonę, wciskając im w zamian za Arthura starszego o 6 lat Pjanicia, mielibyśmy go zamienić na starszego o 4 lata Alberto. Prokuratura i CODACONS lubią to
W normalnych warunkach uznałbym to za niezły pomysł. Sęk w tym, że u nas trenuje Allegri, a w Lazio Sarri. I nagle po takiej wymianie okaże się, że Arthur to kawał grajka, a u nas rozgrywający Alberto zamiast piętnastu asyst na sezon zrobi 5, o ile uniknie poważniejszych urazów mięśniowych.

W normalnych warunkach uznałbym to za niezły pomysł. Sęk w tym, że u nas trenuje Allegri, a w Lazio Sarri. I nagle po takiej wymianie okaże się, że Arthur to kawał grajka, a u nas rozgrywający Alberto zamiast piętnastu asyst na sezon zrobi 5, o ile uniknie poważniejszych urazów mięśniowych.