Calciopoli - prawda !
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7094
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Skandal we włoskim sądownictwie: jak informuje agencja ANSA, sędzia Luca Palamara, który prowadził między innymi dochodzenie w sprawie Calciopoli i Juventusu w 2006 roku, został usunięty z listy sędziów za popełnienie poważnych i powtarzających się naruszeń kodeksu etycznego; oskarżono go między innymi o korupcję.
Palamara jest tym, który w 2006 roku (pełniąc wówczas funkcję prokuratorską) zażadał sześciu lat więzienia dla Luciano Moggiego.
To jeden z największych skandali w historii włoskiego sądownictwa. W sprawę zamieszany jest również były minister sportu, Luca Lotti, tymczasem Palamarę czeka następny proces o korupcję.
Palamara jest tym, który w 2006 roku (pełniąc wówczas funkcję prokuratorską) zażadał sześciu lat więzienia dla Luciano Moggiego.
To jeden z największych skandali w historii włoskiego sądownictwa. W sprawę zamieszany jest również były minister sportu, Luca Lotti, tymczasem Palamarę czeka następny proces o korupcję.
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1278
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
Rodzimy materiał dotyczący Calciopoli od osoby, która raczej w żaden sposób nie sympatyzuje z jakimkolwiek włoskim klubem:
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2697
- Rejestracja: 17 października 2002
Kolejny raz ten skończony błazen Lipiński insynuuje w Misji Futbol na Kanale Sportowym, że egzamin Suareza został kupiony przez Juventus.
Ostatnim razem pojechał po bandzie nawiązując do Calciopoli twierdzil, że Juventus znowu to zrobił, skompromitował się i w zasadzie nie wiadomo tylko ile dał w łapę. Dzisiaj znowu wypowiedź w podobnym tonie. Przypomnę, że w temat samego Calciopoli też się nigdy nie zagłębił powtarzając te same utarte frazesy.
Wydawało się, że po tym jak w c+ czytał przez dziewięćdziesiąt minut beznamiętnie newsy zamiast komentować mecze, miano eksperta od calcio stracił na zawsze ale jednak gdzies, po starych znajomościach, się przykleił.
Nie wiem czy temu biedskowi ktokolwiek powiedział, że w momencie egzaminu było już po zawodach i transfer był niemożliwy. W każdym razie według narracji pana Tomasza od tego czy Suarez zda czy nie, zależało mistrzostwo Juventusu więc nasze władze dały komu trzeba.
Ostatnim razem pojechał po bandzie nawiązując do Calciopoli twierdzil, że Juventus znowu to zrobił, skompromitował się i w zasadzie nie wiadomo tylko ile dał w łapę. Dzisiaj znowu wypowiedź w podobnym tonie. Przypomnę, że w temat samego Calciopoli też się nigdy nie zagłębił powtarzając te same utarte frazesy.
Wydawało się, że po tym jak w c+ czytał przez dziewięćdziesiąt minut beznamiętnie newsy zamiast komentować mecze, miano eksperta od calcio stracił na zawsze ale jednak gdzies, po starych znajomościach, się przykleił.
Nie wiem czy temu biedskowi ktokolwiek powiedział, że w momencie egzaminu było już po zawodach i transfer był niemożliwy. W każdym razie według narracji pana Tomasza od tego czy Suarez zda czy nie, zależało mistrzostwo Juventusu więc nasze władze dały komu trzeba.
calma calma
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7352
- Rejestracja: 08 października 2002
Pamiętam jak mówił to kilka tygodni temu. Gość porażka ale też porażka, że nikt go nie naprostował.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1278
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
Coś kojarzę, że ktoś na naszej stronie pięknie go kiedyś zgasił gdy chciał się powymieniać swoimi mądrościami
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7352
- Rejestracja: 08 października 2002
Brzmi tak jakby Real, Barca czy Anglicy nie ładowali kasy w kluby a przecież np. Hiszpańskie dostały od rządu jakieś darmowe pożyczki i mogły sobie kupować Figów, Ronaldów i kogo tam chcieli. Nic to jednak nie dawało bo wygrywała taktyka i ja w tej taktyce się kiedyś "zakochałem". Parma nie kupowała przecież gwiazd tylko je promowała, tworzyła, więc nie wiem czy to dobry przykład bo po prostu super trafili ze scoutingiem, trenerem i całym projektem na kilka lat ale to tyle. Zresztą nie ważne, główną różnicę robiło przygotowanie taktyczne w rywalizacji z europejskimi klubami bo one były równie bogate jak te włoskie a może i bardziej.
Calciopoli zmieniło wszystko i Moratti z całą rzeszą sędziów i prokuratorów powinni być personami non grata włoskiej piłki. Postrzeganie całej ligi zmieniło się diametralnie, sponsorzy uciekli a liga z ciekawej zmieniła się w ligę jednej drużyny. Wystarczy zobaczyć na przychody Milanu czy Juve na tle Europy w 2005 roku i porównać je z tymi z 2008.
Calciopoli zmieniło wszystko i Moratti z całą rzeszą sędziów i prokuratorów powinni być personami non grata włoskiej piłki. Postrzeganie całej ligi zmieniło się diametralnie, sponsorzy uciekli a liga z ciekawej zmieniła się w ligę jednej drużyny. Wystarczy zobaczyć na przychody Milanu czy Juve na tle Europy w 2005 roku i porównać je z tymi z 2008.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4000
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Za tym wszystkim i tak szły przede wszystkim pieniądze, Hiszpanie mieli jak zawsze Real i Barce, Anglicy w sumie głównie United a włoskie kluby szły ławą na rynku transferowym jak teraz Anglicy. Biorąc pod uwagę lata 90-te i czas aż do ostatniego włoskiego finału LM w top 8 wydających było 6 włoskich klub, a pod względem saldo w top 8 było 5 włoskich klubów. Barca i Real praktycznie zawsze gdzieś były w tej czołówce, zawsze mieli tę kasę. Ale fakty są takie, że wielkość włoskiego calcio lat 90-tych i początku trzeciego tysiąclecia to są ogromne pieniądze wydawane nie przez 1/2 kluby ale przez co najmniej 6 zespołów. W kwestii Parmy to łatwo robić scouting mając do wydanie takie pieniądze jak oni mieli, na tamte realia część ich transferów był bliższa dealowi z Vlaho niż z Pogbą. To Inter kupował Ronaldo, który sieknął prawie 50 bramek z Barcy a nie odwrotnie. Włosi się wtedy nie bardzo liczyli z kasą jaką wydawali a prym wiódł w tym Inter.Maly pisze: ↑12 kwietnia 2022, 22:06Brzmi tak jakby Real, Barca czy Anglicy nie ładowali kasy w kluby a przecież np. Hiszpańskie dostały od rządu jakieś darmowe pożyczki i mogły sobie kupować Figów, Ronaldów i kogo tam chcieli. Nic to jednak nie dawało bo wygrywała taktyka i ja w tej taktyce się kiedyś "zakochałem". Parma nie kupowała przecież gwiazd tylko je promowała, tworzyła, więc nie wiem czy to dobry przykład bo po prostu super trafili ze scoutingiem, trenerem i całym projektem na kilka lat ale to tyle. Zresztą nie ważne, główną różnicę robiło przygotowanie taktyczne w rywalizacji z europejskimi klubami bo one były równie bogate jak te włoskie a może i bardziej.
Taktyka owszem, ale możliwa była do stosowania na naprawdę dobrym i drogim materiale ludzki w postaci piłkarzy ze światowego topu.
Tutaj się absolutnie zgadzam, inni szli mocno do przodu a Włosi grzęźli w swoimi bagnie.Maly pisze: ↑12 kwietnia 2022, 22:06Calciopoli zmieniło wszystko i Moratti z całą rzeszą sędziów i prokuratorów powinni być personami non grata włoskiej piłki. Postrzeganie całej ligi zmieniło się diametralnie, sponsorzy uciekli a liga z ciekawej zmieniła się w ligę jednej drużyny. Wystarczy zobaczyć na przychody Milanu czy Juve na tle Europy w 2005 roku i porównać je z tymi z 2008.
- VVujek
- Interista
- Rejestracja: 02 lipca 2011
- Posty: 350
- Rejestracja: 02 lipca 2011
Zwalanie tego wszystkiego na Morattiego , sędziów i prokuratorów jest żałosne bo główna postacią tej afery był Moggi i przed więzieniem uratowało go tylko przedawnienie chłop ma dożywotni zakaz wykonywania zawodu. Pomijanie De Santisa i Moggiego to naprawdę rzecz niebywała.
Calciopoli absolutnie nie zniszczyło włoskiej piłki,włoska piłkę zniszczyło złe zarządzanie, brak inwestycji w infrastrukturę szastanie kasą na zawodników. Przecież Milan wygrywał CL z ujemnymi pkt za Calciopoli.
Widzę , że sorek chce dorównać poziomem do MRNa brawo.
Calciopoli absolutnie nie zniszczyło włoskiej piłki,włoska piłkę zniszczyło złe zarządzanie, brak inwestycji w infrastrukturę szastanie kasą na zawodników. Przecież Milan wygrywał CL z ujemnymi pkt za Calciopoli.
Widzę , że sorek chce dorównać poziomem do MRNa brawo.
Forza Inter
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4000
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
W kwestii Moggiego to idealny przykład jak fatalnie to śledztwo było prowadzone, bo przecież w 2015 uniewinniono go z zarzutu o oszustwo a zarzut o współudział się przedawnił Zresztą to był cyrk, Violę uniewinnili ale punktów nie oddali, rzekomych kart Moggiego nigdy nie było, zaś rozmowy Interu dziwnym trafem wypłynęły dopiero po przedawnieniu wg prokuratora Pallaziego. także eżeli kogoś przed czymś uratowało przedawnienie to Inter przed poniesieniem kary A ogólnie to chyba nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy że część ligi gadało z sędziami a część nie.
Także calcioppoli było gwoździem do trumny Calcio. Bardzo osłabiło prestiż ligi na arenie międzynarodowej.
Także calcioppoli było gwoździem do trumny Calcio. Bardzo osłabiło prestiż ligi na arenie międzynarodowej.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7352
- Rejestracja: 08 października 2002
Moggi? Przecież rozmów Interu z desygnującym sędziów było więcej niż Moggiego. Rozmowy nagrywał sponsor Interu a sędzią w sprawie był jego kibic i były członek zarządu. Do tego prokuratorzy "przypadkowo" nie wzięli pod uwagę rozmów Interu uznając je za "nieistotne" bo to Juve było podejrzane ale już Milanu, Fiorentiny, Lazio i innych wzięli. Zejdź na ziemie. Twój prezydent chciał zniszczyć Juve ale dodatkowo zniszczył cała włoską piłkę.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- VVujek
- Interista
- Rejestracja: 02 lipca 2011
- Posty: 350
- Rejestracja: 02 lipca 2011
Twój problem jest taki , że opierasz swoje przekonania jedynie na tym co wyczytałeś na polskich stronach Juve które prowadziły taka , a nie inną narracje.
"Moggiego i Giraudo przed odsiadką uratowało przedawnienie a nie uniewinnienie. Obaj dostali wyroki za "udział w spisku nastawionym na manipulowanie wynikami meczów, obsadą sędziowską, karierami arbitrów i wyborami władz ligi" i nie zostali w tej kwestii uniewinnieni, podobnie jak reszta szajki - Pairetto, Mazzini i De Santis (który jako jedyny zrezygnował z przedawnienia i poległ w sądzie kasacyjnym). A jeśli chodzi o oszustwo sportowe, to przemilczałeś pewien drobny szczegół... Moggiego oskarżano pierwotnie o siedemnaście przypadków oszustwa sportowego i uznano go winnym dziewięciu oszustw. Sąd kasacyjny oczyścił go tylko z dwóch z tych zarzutów, podczas gdy siedem innych uległo przedawnieniu (część jeszcze w poprzedniej instancji). Giraudo nie został zdaje się oczyszczony z żadnego z zarzutów oszustwa sportowego - wszystkie się przedawniły. Moggi i spółka mogą sobie więc mówić, że wygrali ten proces. Wygrali tylko to, że nie pójdą siedzieć. Poprzednia instancja uwolniła Juventus od odpowiedzialności cywilnej, ale to wcale nie oznacza, że dostaniecie z powrotem te dwa scudetti i te słynne 443 miliony zadośćuczynienia. To znaczy jedynie tyle, że sami nie będziecie płacić odszkodowań."
"Moggiego i Giraudo przed odsiadką uratowało przedawnienie a nie uniewinnienie. Obaj dostali wyroki za "udział w spisku nastawionym na manipulowanie wynikami meczów, obsadą sędziowską, karierami arbitrów i wyborami władz ligi" i nie zostali w tej kwestii uniewinnieni, podobnie jak reszta szajki - Pairetto, Mazzini i De Santis (który jako jedyny zrezygnował z przedawnienia i poległ w sądzie kasacyjnym). A jeśli chodzi o oszustwo sportowe, to przemilczałeś pewien drobny szczegół... Moggiego oskarżano pierwotnie o siedemnaście przypadków oszustwa sportowego i uznano go winnym dziewięciu oszustw. Sąd kasacyjny oczyścił go tylko z dwóch z tych zarzutów, podczas gdy siedem innych uległo przedawnieniu (część jeszcze w poprzedniej instancji). Giraudo nie został zdaje się oczyszczony z żadnego z zarzutów oszustwa sportowego - wszystkie się przedawniły. Moggi i spółka mogą sobie więc mówić, że wygrali ten proces. Wygrali tylko to, że nie pójdą siedzieć. Poprzednia instancja uwolniła Juventus od odpowiedzialności cywilnej, ale to wcale nie oznacza, że dostaniecie z powrotem te dwa scudetti i te słynne 443 miliony zadośćuczynienia. To znaczy jedynie tyle, że sami nie będziecie płacić odszkodowań."
Forza Inter
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4000
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Ja wiem że fcinter to ściek jakich mało w polskim internecie, i naprawdę nie potrzebujemy tutaj wpisów rodem z tego ścieku . Palazzi dość jasno potwierdził że Inter był tak samo umoczony i to oni najbardziej zyskali na przedawnieniu a nie Moggi i spółka. Niestety świat sprawiedliwy nie był i nigdy nie będzie.
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
„Moggi (były dyrektor generalny klubu) i pozostali są winni zachowań takich jak: wykonywanie telefonów, zasiadanie do wspólnych kolacji oraz utrzymywanie relacji mających na celu zacieśnienie stosunków z osobami mającymi potencjalny wpływ na wynik meczów - takimi jak sędziowie oraz ich desygnujący. Nie jest to w żaden sposób równoznaczne jednak z jakimkolwiek ustawianiem meczów - bo do tego zdaniem sądu nie doszło. Sąd orzekł również, że desygnowanie sędziów na mecze Serie A odbywało się w sposób zupełnie prawidłowy. Nie było więc mowy o "ustawianych" losowaniach, o czym było głośno w trakcie Calciopoli. "Jak wykazała linia obrony w trakcie przesłuchania, losowania arbitrów na mecze ligowe nie były fałszowane". W dalszych słowach czytamy między innymi, iż ściśle określona formuła losowań (odbywających się w obecności dziennikarza i notariusza) uniemożliwiała Bergamo i Pairetto ustawianie losowań.
- VVujek
- Interista
- Rejestracja: 02 lipca 2011
- Posty: 350
- Rejestracja: 02 lipca 2011
I wlasnie o takiej narracji mówię, później , kibice Juve myślą że Juventus faktycznie niewinny. W wpisie który tu opublikowałem jest wszystko jasno opisane i nie pochodzi to ze strony Interu. Swego czasu bardzo skrupulatnie śledziłem Calciopoli i późniejsze sprawy z tym związane , toczyłem miliony dyskusji. Korzystałem z różnych źródeł i JuvePoland niestety naginało rzeczywistość.
Wpis ktory opublikowałem pochodzi z http://www.acmilan.pl/forum/viewtopic.p ... &start=725 wszystko jest tam podlinkowane, można samemu sprawdzać.
Wpis ktory opublikowałem pochodzi z http://www.acmilan.pl/forum/viewtopic.p ... &start=725 wszystko jest tam podlinkowane, można samemu sprawdzać.
Forza Inter