Beznadziejni sedziowie zmora polskiej pilki
: 12 kwietnia 2005, 18:11
Na www.wp.pl (dokladnie http://www.sport.wp.pl/kat,1726,wid,697 ... 320273.849) ukazal sie ciekawy artykul, a poniewaz beznadziejni polscy sedziowie dzialaja mi na nerwy, to artykul ten mnie szczegolnie zaciekawil. Ktos wreszcie odwazyl sie o tym glosno powiedziec. :?
"Beznadziejni sędziowie są zmorą polskiej piłki! Ci szkodnicy swoimi "klopsami" doprowadzają do szału piłkarzy, trenerów i kibiców. Popełniają coraz więcej błędów, wypaczając wyniki spotkań. Tylko w ostatniej kolejce doliczyliśmy się ich 10 – pisze dziennik Fakt.
- Niech pan nie żartuje! Owszem każdemu może przytrafić się pomyłka, ale większość decyzji to zwykłe przekręty. Pan "Fryzjer", który "pomaga" klubom nadal działa w najlepsze. Jest popyt na jego usługi - mówi były reprezentant Polski Jan Tomaszewski (57 l.).
Wisła Kraków była bliska pierwszej porazki w sezonie, ale nie z racji rewelacyjnej gry Wisły Płock tylko koszmarnego "gwizdania" przez sędziego Mariusza Podgórskiego z Wrocławia. Jego popisowym numerem było wyrzucenie z boiska Arkadiusza Głowackiego (26 l.) za prawidłowy wślizg.
- To boiskowy bandytyzm! - ostro ocenił pracę arbitra z Wrocławia, napastnik Wisły Maciej Żurawski (29 l.). Teraz "Żuraw" pewnie zapłaci za swoje słowa, bo PZPN bardzo chętnie wlepia kary piłkarzom, sędziom zazwyczaj grozi paluszkiem.
- Przeważnie kończy się na zakazie prowadzenia w dwóch meczach albo karą w zawieszeniu. To nonsens. Widzę dwa rozwiązania. Po sezonie prezesi klubów w tajnym głosowaniu wybierają najlepszego i najgorszego sędziego.
Najgorszy na pół roku wylatuje z ligi. Jeśli po karencji znowu okaże się najgorszy, dostaje dożywotni zakaz sędziowania. Druga możliwość, którą w rozmowie ze mną zaakceptował prezes PZPN Michał Listkiewicz (52 l.) to zakup kontrolowany, dopuszczony w polskim prawie. Sędzia przyłapany na wzięciu łapówki na zbity łeb wylatuje z sędziowskiego towarzystwa - mówi "Tomek".
Nic nie wskazuje na to, by wkrótce coś mogło się zmienić. Zwierzchnicy sędziów uważają, że wszystko jest OK, a wytykanie błędów jest czepianiem się.
- Jasne, my wszyscy jesteśmy kretynami. A do panów z PZPN mam tylko jedno pytanie: jeśli nasi sędziowie są tacy świetni, to dlaczego nie są zapraszani na mistrzostwa Europy i Świata. Gdy FIFA z litości weźmie jednego liniowego staje się bohaterem narodowym - kpi Tomaszewski.
Niektóre błędy arbitrów z ostatnich dwóch kolejek:
Zagłębie Lubin - Legia Warszawa (sędziował Piotr Siedlecki): W polu karnym Legii Jakub Rzeźniczak przytrzymuje za koszulkę Petra Pokornego. Obrońca Zagłębia przewraca się. Sędzia nie dyktuje rzutu karnego.
Dyskobolia - Wisła Płock (Antoni Fijarczyk): Starcie w polu karnym Wisły Płock między Marcinem Wasilewskim a Radimem Sablikiem. Zdaniem sędziego piłkarz Groclinu jest faulowany. Rzut karny z "kapelusza"
Wisła Płock - Wisła Kraków (Mariusz Podgórski): Arkadiusz Głowacki prawidłowo wybija wślizgiem piłkę spod nóg Wahana Geworgiana. Sędzia pokazuje Głowackiemu drugą żółtą kartkę.
Amica Wronki - Lech Poznań (Piotr Siedlecki): Rafał Lasocki z Lecha brutalnym wślizgiem fauluje Marcina Kikuta zamiast czerwonej dostaje żółtą kartkę.
Pogoń Szczecin - Dyskobolia Grodzisk (Grzegorz Gilewski): W polu karnym Pogoni obrońca Dyskobolii Sasa Cilinsek odpycha Krzysztofa Michalskiego, za co zostaje ukarany czerwoną kartką. Z Cilinskiem przepycha sie później Paweł Magdoń, lecz jemu uchodzi to płazem.
Cracovia - Legia Warszawa (Tomasz Mikulski): Na polu karnym Legii Wojciech Szala przewraca Marcina Bojarskiego. Pomocnik Cracovii pada, karnego nie ma. "
To pelny tekst artykulu. Zgadzam sie z tymi slowami. Niektorzy sedziowie to po prostu przekret. Jakis czas temu bylem np na meczu Gornika Leczna z Polonia Warszawa, sedzia liniowy doprowadzal niektorych wrecz do szewskiej pasji (jak to bywa z liniowymi
), ale kiedy np pokazywal, zeby bramkarz zaczal od bramki, a w tym czasie glowny pokazuje na rozny, i liniowy widzac to oczywiscie momentalnie pokazuje na rzut rozny- to obnaza zgranie sedziow i spostrzegawczosc. Sytuacja nie zdarzyla sie raz i po pewnym czasie caly stadion smial sie z tego liniowego.
Ciekawe, jakis czas temu wg statystyk najlepszym polskim sedzia byl pan Jacek Granat, byl (jest?) on tez sedzia miedzynarodowym. teraz dobrego polskiego sedziego ze swieca szukac. :roll:
Ciekawe co zostanie w tej sprawie zrobione. Bo prawda jest, ze jesli ktos sie o tym glosno wypowie, od razu dostaje po kieszeni (i klub czesto tez), podczas gdy pomyli sie sedzia (nawet jesli blad wypaczy wynik), dostanie najwyzej bana na mecz czy dwa i wraca do pracy.
To sie robi coraz mniej ciekawe.
Ciekawy jestem co Wy na to. Piszcie co myslicie na ten temat..
"Beznadziejni sędziowie są zmorą polskiej piłki! Ci szkodnicy swoimi "klopsami" doprowadzają do szału piłkarzy, trenerów i kibiców. Popełniają coraz więcej błędów, wypaczając wyniki spotkań. Tylko w ostatniej kolejce doliczyliśmy się ich 10 – pisze dziennik Fakt.
- Niech pan nie żartuje! Owszem każdemu może przytrafić się pomyłka, ale większość decyzji to zwykłe przekręty. Pan "Fryzjer", który "pomaga" klubom nadal działa w najlepsze. Jest popyt na jego usługi - mówi były reprezentant Polski Jan Tomaszewski (57 l.).
Wisła Kraków była bliska pierwszej porazki w sezonie, ale nie z racji rewelacyjnej gry Wisły Płock tylko koszmarnego "gwizdania" przez sędziego Mariusza Podgórskiego z Wrocławia. Jego popisowym numerem było wyrzucenie z boiska Arkadiusza Głowackiego (26 l.) za prawidłowy wślizg.
- To boiskowy bandytyzm! - ostro ocenił pracę arbitra z Wrocławia, napastnik Wisły Maciej Żurawski (29 l.). Teraz "Żuraw" pewnie zapłaci za swoje słowa, bo PZPN bardzo chętnie wlepia kary piłkarzom, sędziom zazwyczaj grozi paluszkiem.
- Przeważnie kończy się na zakazie prowadzenia w dwóch meczach albo karą w zawieszeniu. To nonsens. Widzę dwa rozwiązania. Po sezonie prezesi klubów w tajnym głosowaniu wybierają najlepszego i najgorszego sędziego.
Najgorszy na pół roku wylatuje z ligi. Jeśli po karencji znowu okaże się najgorszy, dostaje dożywotni zakaz sędziowania. Druga możliwość, którą w rozmowie ze mną zaakceptował prezes PZPN Michał Listkiewicz (52 l.) to zakup kontrolowany, dopuszczony w polskim prawie. Sędzia przyłapany na wzięciu łapówki na zbity łeb wylatuje z sędziowskiego towarzystwa - mówi "Tomek".
Nic nie wskazuje na to, by wkrótce coś mogło się zmienić. Zwierzchnicy sędziów uważają, że wszystko jest OK, a wytykanie błędów jest czepianiem się.
- Jasne, my wszyscy jesteśmy kretynami. A do panów z PZPN mam tylko jedno pytanie: jeśli nasi sędziowie są tacy świetni, to dlaczego nie są zapraszani na mistrzostwa Europy i Świata. Gdy FIFA z litości weźmie jednego liniowego staje się bohaterem narodowym - kpi Tomaszewski.
Niektóre błędy arbitrów z ostatnich dwóch kolejek:
Zagłębie Lubin - Legia Warszawa (sędziował Piotr Siedlecki): W polu karnym Legii Jakub Rzeźniczak przytrzymuje za koszulkę Petra Pokornego. Obrońca Zagłębia przewraca się. Sędzia nie dyktuje rzutu karnego.
Dyskobolia - Wisła Płock (Antoni Fijarczyk): Starcie w polu karnym Wisły Płock między Marcinem Wasilewskim a Radimem Sablikiem. Zdaniem sędziego piłkarz Groclinu jest faulowany. Rzut karny z "kapelusza"
Wisła Płock - Wisła Kraków (Mariusz Podgórski): Arkadiusz Głowacki prawidłowo wybija wślizgiem piłkę spod nóg Wahana Geworgiana. Sędzia pokazuje Głowackiemu drugą żółtą kartkę.
Amica Wronki - Lech Poznań (Piotr Siedlecki): Rafał Lasocki z Lecha brutalnym wślizgiem fauluje Marcina Kikuta zamiast czerwonej dostaje żółtą kartkę.
Pogoń Szczecin - Dyskobolia Grodzisk (Grzegorz Gilewski): W polu karnym Pogoni obrońca Dyskobolii Sasa Cilinsek odpycha Krzysztofa Michalskiego, za co zostaje ukarany czerwoną kartką. Z Cilinskiem przepycha sie później Paweł Magdoń, lecz jemu uchodzi to płazem.
Cracovia - Legia Warszawa (Tomasz Mikulski): Na polu karnym Legii Wojciech Szala przewraca Marcina Bojarskiego. Pomocnik Cracovii pada, karnego nie ma. "
To pelny tekst artykulu. Zgadzam sie z tymi slowami. Niektorzy sedziowie to po prostu przekret. Jakis czas temu bylem np na meczu Gornika Leczna z Polonia Warszawa, sedzia liniowy doprowadzal niektorych wrecz do szewskiej pasji (jak to bywa z liniowymi

Ciekawe, jakis czas temu wg statystyk najlepszym polskim sedzia byl pan Jacek Granat, byl (jest?) on tez sedzia miedzynarodowym. teraz dobrego polskiego sedziego ze swieca szukac. :roll:
Ciekawe co zostanie w tej sprawie zrobione. Bo prawda jest, ze jesli ktos sie o tym glosno wypowie, od razu dostaje po kieszeni (i klub czesto tez), podczas gdy pomyli sie sedzia (nawet jesli blad wypaczy wynik), dostanie najwyzej bana na mecz czy dwa i wraca do pracy.

Ciekawy jestem co Wy na to. Piszcie co myslicie na ten temat..