Adam Malysz - Tutaj Wszystko
- beavis
- Juventino
- Rejestracja: 25 grudnia 2003
- Posty: 131
- Rejestracja: 25 grudnia 2003
Wedlug mnie nie ma co sie jeszcze cieszyc nawet jakby jutro Adaś wygral. Trzeba pamietac o tym ze zna ta skocznie jak wlasna kieszen. Zobaczymy jak przyjda konkursy po zakopanem czy nadal bedzie tak skakal choc niewatpliwie mile sie ucieszylem szczegolnie po jego 2 skoku gdy w ciezkich warunkach tak daleko skoczyl. Zobaczymy co bedzie jutro Adas lec po zwyciestwo
- kouba
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
- Posty: 2134
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
Seiru: to moze być nawet "Wejście Smoka"
Super że odzyskał siłe skakania. Troche sie obawaiłem czy to oby Mu nie powiało a innym nie Ale w drugim skoku rozwiał nadzieje. To nie przypadek że Ci "najlepsi" nie potrafili skoczyć tyle co Adam Adam znowu wielki :!: Myśle, że jutro (a w zasadzie juz dzis ) wygra :!:
P.S widzieliście ta wielką flage z napisem:
Adam Małysz
140 metrów
IMIELIN
Super że odzyskał siłe skakania. Troche sie obawaiłem czy to oby Mu nie powiało a innym nie Ale w drugim skoku rozwiał nadzieje. To nie przypadek że Ci "najlepsi" nie potrafili skoczyć tyle co Adam Adam znowu wielki :!: Myśle, że jutro (a w zasadzie juz dzis ) wygra :!:
P.S widzieliście ta wielką flage z napisem:
Adam Małysz
140 metrów
IMIELIN
- miccoli
- Juventino
- Rejestracja: 09 stycznia 2004
- Posty: 253
- Rejestracja: 09 stycznia 2004
Adam Małysz zajął drugie miejsce w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Wygrał Austriak Martin Hoellwarth, a trzeci był Norweg Roar Ljoekelsoey.
Polak powtórzył swoje osiągnięcie z sobotniego konkursu, który odbył się na Wielkiej Krokwi. Po pierwszej serii niewiele jednak wskazywało na to, że dwukrotnemu mistrzowi świata z Val di Fiemme uda się uzyskać tak dobry rezultat.
Małysz zajmował bowiem dopiero siódme miejsce i tracił do prowadzącego Norwega Roara Ljoekelsoeya 5,5 pkt. Polak skoczył 125,5 m i uzyskał łączą notę 126,4 pkt. Norweg zaś za skok 128 metrów miał notę 131,9 pkt.
Drugie miejsce po pierwszej serii zajmował Austriak Martin Hoellwarth (127 m; 131,1 pkt), zaś trzeci był kolejny podopieczny fińskiego trenera Miki Kojonkoskiego - Norweg Morten Solem (128 m; 130,9 pkt).
W pierwszej serii dość niecodzienny wypadek przydarzył się Wolfgangowi Loitzlowi. Skoczek, zamiast zjechać po rozbiegu skoczni... zsunął się po nim na plecach. W momencie, kiedy Austriak startował, zahaczył ręką o ławeczkę, stracił równowagę i przewrócił się.
Jury zawodów dało mu jeszcze jedną szansę i Austriak oddał dodatkowy skok po zakończeniu pierwszej serii. Jednakże uzyskana odległość pozwoliła mu na zajęcie 31. miejsca i Loitzl nie awansował do finału.
Dużą niespodzianką była nieobecność na starcie zawodów Niemca Svena Hannawalda. Popularny "Hanni", który w ubiegłym sezonie dwa razy wygrał w Zakopanem, bardzo słabo zaprezentował się w sobotnim konkursie. Niemiec zdecydował się więc zrezygnować z niedzielnego startu i skupić się na przygotowaniach do kolejnych zawodów PŚ.
Rywalizację w finałowej serii skomplikowała łaskawa do tej pory aura. Tuż przed jej rozpoczęciem niebo zasnuło się ciemnymi chmurami, z których wkrótce zaczął padać śnieg. Im bliżej było końca zawodów tym opady były gęstsze, dlatego kolejni zawodnicy startowali w coraz trudniejszych warunkach.
W tej sytuacji sportową klasę pokazał Małysz, który (podobnie jak w sobotę) uzyskał najlepszą odległość drugiej serii. Polak skakał jako siódmy. Uzyskał 125,5 metra i wysoką łączną notę 252,3 pkt.
Kolejni skoczkowie startowali słabiej i Małysz wciąż był na czele klasyfikacji niedzielnego konkursu. Dopiero przedostatni zawodnik w turnieju, Martin Hoellwarth, zepchnął Polaka na drugą pozycję. Prowadzący po pierwszej serii Roar Ljoekelsoey uzyskał wynik gorszy od Małysza i ostatecznie uplasował się na trzecim miejscu.
Obok Małysza z Polaków do drugiej serii awansował tylko Mateusz Rutkowski, który ostatecznie zajął piętnaste miejsce. Mający zaledwie 17 lat polski junior miał udany pierwszy skok - 124 metry (nota 121,7 pkt) i długo był w czołówce. W drugiej serii skoczył krócej - 115 metrów, ale łączna nota 226,7 pkt pozwoliła mu na zajęcie dość wysokiej lokaty.
Inni reprezentanci Polski zaprezentowali się słabo. Marcin Bachleda zajął 32. miejsce (skok 115 m, nota 105,0 pkt), Wojciech Tajner był 38. (110,5 m; 95,4 pkt), Tomisław Tajner - 41. (107 m; 88,1 pkt), Wojciech Skupień - 43. (107,5 m; 85,0 pkt), Robert Mateja - 48. (100 m; 74,5 pkt), Krystian Długopolski - 49. (91,0 m; 56,8 pkt), a Krzysztof Styrczula - 50. (88,5 m; 46,8 pkt).
Po dwóch konkursach w Zakopanem na czele punktacji PŚ wciąż jest Fin Janne Ahonen, który ma 720 punktów. Drugi jest Norweg Sigurd Pettersen (609 pkt), zaś trzeci niedzielny triumfator z Zakopanego, Martin Hoellwarth (591). Dzięki wysokim lokatom w ostatnich startach Adam Małysz awansował na piąte miejsce (458 pkt).
źrodlo:http://sport.onet.pl/856133,wiadomosci.html
Polak powtórzył swoje osiągnięcie z sobotniego konkursu, który odbył się na Wielkiej Krokwi. Po pierwszej serii niewiele jednak wskazywało na to, że dwukrotnemu mistrzowi świata z Val di Fiemme uda się uzyskać tak dobry rezultat.
Małysz zajmował bowiem dopiero siódme miejsce i tracił do prowadzącego Norwega Roara Ljoekelsoeya 5,5 pkt. Polak skoczył 125,5 m i uzyskał łączą notę 126,4 pkt. Norweg zaś za skok 128 metrów miał notę 131,9 pkt.
Drugie miejsce po pierwszej serii zajmował Austriak Martin Hoellwarth (127 m; 131,1 pkt), zaś trzeci był kolejny podopieczny fińskiego trenera Miki Kojonkoskiego - Norweg Morten Solem (128 m; 130,9 pkt).
W pierwszej serii dość niecodzienny wypadek przydarzył się Wolfgangowi Loitzlowi. Skoczek, zamiast zjechać po rozbiegu skoczni... zsunął się po nim na plecach. W momencie, kiedy Austriak startował, zahaczył ręką o ławeczkę, stracił równowagę i przewrócił się.
Jury zawodów dało mu jeszcze jedną szansę i Austriak oddał dodatkowy skok po zakończeniu pierwszej serii. Jednakże uzyskana odległość pozwoliła mu na zajęcie 31. miejsca i Loitzl nie awansował do finału.
Dużą niespodzianką była nieobecność na starcie zawodów Niemca Svena Hannawalda. Popularny "Hanni", który w ubiegłym sezonie dwa razy wygrał w Zakopanem, bardzo słabo zaprezentował się w sobotnim konkursie. Niemiec zdecydował się więc zrezygnować z niedzielnego startu i skupić się na przygotowaniach do kolejnych zawodów PŚ.
Rywalizację w finałowej serii skomplikowała łaskawa do tej pory aura. Tuż przed jej rozpoczęciem niebo zasnuło się ciemnymi chmurami, z których wkrótce zaczął padać śnieg. Im bliżej było końca zawodów tym opady były gęstsze, dlatego kolejni zawodnicy startowali w coraz trudniejszych warunkach.
W tej sytuacji sportową klasę pokazał Małysz, który (podobnie jak w sobotę) uzyskał najlepszą odległość drugiej serii. Polak skakał jako siódmy. Uzyskał 125,5 metra i wysoką łączną notę 252,3 pkt.
Kolejni skoczkowie startowali słabiej i Małysz wciąż był na czele klasyfikacji niedzielnego konkursu. Dopiero przedostatni zawodnik w turnieju, Martin Hoellwarth, zepchnął Polaka na drugą pozycję. Prowadzący po pierwszej serii Roar Ljoekelsoey uzyskał wynik gorszy od Małysza i ostatecznie uplasował się na trzecim miejscu.
Obok Małysza z Polaków do drugiej serii awansował tylko Mateusz Rutkowski, który ostatecznie zajął piętnaste miejsce. Mający zaledwie 17 lat polski junior miał udany pierwszy skok - 124 metry (nota 121,7 pkt) i długo był w czołówce. W drugiej serii skoczył krócej - 115 metrów, ale łączna nota 226,7 pkt pozwoliła mu na zajęcie dość wysokiej lokaty.
Inni reprezentanci Polski zaprezentowali się słabo. Marcin Bachleda zajął 32. miejsce (skok 115 m, nota 105,0 pkt), Wojciech Tajner był 38. (110,5 m; 95,4 pkt), Tomisław Tajner - 41. (107 m; 88,1 pkt), Wojciech Skupień - 43. (107,5 m; 85,0 pkt), Robert Mateja - 48. (100 m; 74,5 pkt), Krystian Długopolski - 49. (91,0 m; 56,8 pkt), a Krzysztof Styrczula - 50. (88,5 m; 46,8 pkt).
Po dwóch konkursach w Zakopanem na czele punktacji PŚ wciąż jest Fin Janne Ahonen, który ma 720 punktów. Drugi jest Norweg Sigurd Pettersen (609 pkt), zaś trzeci niedzielny triumfator z Zakopanego, Martin Hoellwarth (591). Dzięki wysokim lokatom w ostatnich startach Adam Małysz awansował na piąte miejsce (458 pkt).
źrodlo:http://sport.onet.pl/856133,wiadomosci.html
...
- kouba
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
- Posty: 2134
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
super :!: Bardzo sie ciesze z tego występu, to było potwierdzenie, że wczorajszy występ nie był przypadkowy Teraz moze w Japonii sporo odrobić w "generalce". Licze na min. jedno zwycięstwo
Super też wyszedł Mateusz Rutkowski, On też musi pojechac do Japonii, tam będzie mniejsza konkurencja (chyba) to napewno też cos wywalczy. Ale z Niego to moze cos być w przysżłości, tylko żeby sie nie zmarnował taki talent...
Super też wyszedł Mateusz Rutkowski, On też musi pojechac do Japonii, tam będzie mniejsza konkurencja (chyba) to napewno też cos wywalczy. Ale z Niego to moze cos być w przysżłości, tylko żeby sie nie zmarnował taki talent...
- KowalFromStolica
- Juventino
- Rejestracja: 01 grudnia 2003
- Posty: 312
- Rejestracja: 01 grudnia 2003
Powiedział bym nawet "Adam Małysz Reaktywacja"Seiru pisze:Powiem krótko: To był "Powrót Króla"
Ale tak serio to bardzo się cieszę że Małysz wkońcu zaczął dobrze skakać i mam nadzieje że w Sapporo stanie na najwyższym stopniu podium.
Oby twój miecz nigdy się nie złamał.
Oby twoja Zbroja nigdy nie zardzewiała.
Oby Trzy Księżyce były przewodnikami twej Magii.
Oby twój Życiowy Cel nigdy nie wybuchł ci w twarz.
Oby twoja Zbroja nigdy nie zardzewiała.
Oby Trzy Księżyce były przewodnikami twej Magii.
Oby twój Życiowy Cel nigdy nie wybuchł ci w twarz.
- Olszan
- Juventino
- Rejestracja: 09 lipca 2003
- Posty: 942
- Rejestracja: 09 lipca 2003
Ogólnie Małysz odległością był lepszy od Hoelwartha skrzywdzili go troche notami jedna nota żeby wyższa była i już by wygrał ale tak jak powiedział Hoelwarth cześto to n był tez w takiej sytuacji wiec cieszmy się z tego co mamy 4 puchar świata czeka już na Adasia 8)
Zawsze Wierni ! ! !
- Fighterinho
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2004
- Posty: 135
- Rejestracja: 20 stycznia 2004
aż się ryczeć chcę nasz Adam powraca w prawdzie to 4 2 miejsce w tym sezonie ale ważna jest forma
Żegnaj Edgar byłeś wielki ale nie buntuj innych piłkarzy przeciwko Juve!!!
---------------------------------------------------
Solo Juve !!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D
--------------------------------------------------
Adio Scudetto,Champions,Coppa
---------------------------------------------------
Solo Juve !!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D
--------------------------------------------------
Adio Scudetto,Champions,Coppa
- Qazik
- Juventino
- Rejestracja: 03 grudnia 2003
- Posty: 53
- Rejestracja: 03 grudnia 2003
Adaś wielki jest ale tego PŚ juz nie ma najmniejszych szans wygrac zwałszcza przy takiej formie Pettersena , Ahonena czy Lokesoja( nie wiem jak to sie pisze). Dziwie sie niekturym kiedy skacze dobrze to wszyscy są z nim a jak juz mu nie wychodzi to małysz to <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i takie tam
Ale adaś wygrał juz 3 puchary zrobił juz dla nas bardzo dużo
Moze teraz czas na Rutkowskiego
Ale adaś wygrał juz 3 puchary zrobił juz dla nas bardzo dużo
Moze teraz czas na Rutkowskiego
Black & White