Inter 2-2 Juventus

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
BIGGI

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 grudnia 2002
Posty: 2028
Rejestracja: 01 grudnia 2002

Nieprzeczytany post 28 listopada 2004, 22:44

Krew mnie zalała !! Znow przypomina mi sie stary "dobry" Juventus - nie umiejący utrzymać wygranej.Teraz trudne mecze przed nami i tylko 4 pkt przewagi nad Milanem. No szkoda szkoda....tak blisko było

Do utraty 2 bramy obrona grała dobrza, Camo ładnie wymiatał , a Zlatan jak zwykle duzo tracił.Zala mało widoczny.

Mam nadzieje ze za tydzien z Lazio wygramy a Milan sie potknie i znow bedzie 6 pkt przewagi. Kurde no nie moge przeboleć......


2MAN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 sierpnia 2003
Posty: 344
Rejestracja: 14 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 28 listopada 2004, 22:47

Parodia :evil: Zły jestem jak nieszczęście :evil:
Było pewne zwycięstwo , to naszym "brazyliany" się zachciało ...
Co to za zmiana :evil: , która nic nie wnosi , a jeszcze jak "gwóżdz do trumny" sic !!!


"Dla wszytkich fanow Nintendo DS . Zapraszamy ! http://www.dsinfo.yoyo.pl/news.php
stazzorZ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lipca 2004
Posty: 199
Rejestracja: 07 lipca 2004

Nieprzeczytany post 28 listopada 2004, 22:48

nie no to jest jakieś kuriozum!! byl taki moment co myślałem ze i z 3:0, 4:0 sie moze skonczyć weszli recoba i vieri pierwsza brama zniczego druga zreszta tez. no i congratz dla zebiny i thurama przy bramce adriano!
szkoda naprawde wielka szkoda 3-0 mielismy w kieszeni ale niestety kieszeń okazała sie dziurawa


Obrazek
białas

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 września 2004
Posty: 2025
Rejestracja: 29 września 2004

Nieprzeczytany post 28 listopada 2004, 22:51

ludzie nie dramatyzujcie tym wynikiem. sam nie jestem zadowolony z takiego obrotu sprawy, ale każdemu mogło się zdarzyć. przed nami jeszcze 21 kolejek i mamy ogromne szanse na zdobycie scudetto. najważniejszy mecz jeszcze przed nami: z Milanem i to ten mecz powinniśmy wygrać....


Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1184
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 28 listopada 2004, 22:54

eee tam mały niedosyt pozostał ale moim zdaniem to jest dobry wynik osiągnięty z dobrym zespołem po dobrej grze. Z Interem jeszcze na San Siro nikt w tym sezonie nie wygrał więc nie ma co nad rozlanym mlekiem płakać. Ile to już razy Juve odrabiało (skutecznie) straty?? Teraz role się odwróciły! Trudno żyje się dalej i kibicuje się dalej :D

Nic się nie stało Juventus nic się nie stało - nic się nie staaaaaało Juventus nic się nie stałoooo :!: :!: :wink:


DeeJay

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 2241
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 28 listopada 2004, 23:00

Supersonic pisze:eee tam mały niedosyt pozostał ale moim zdaniem to jest dobry wynik osiągnięty z dobrym zespołem po dobrej grze.
Mam podobne zdanie jak kolega. To nie pierwszy raz... Niedosyt pozostał, bo zasłużone zwycięstwo było blisko. Taka jednak jest piłka. Według mnie mimo, iż bramki zdobyte przez Juventus nie były wybitnie piękne to o tą jedną bramkę Juventus był lepszy i zasłużył na wygraną. Mimo wszystko uważam, że plan minimum został wykonany. Milan również zremisował z Interem. Jest dobrze, tym bardziej, że gra może się podobać. Jesteśmy na prawdę mocni...


białas

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 września 2004
Posty: 2025
Rejestracja: 29 września 2004

Nieprzeczytany post 28 listopada 2004, 23:05

można by powiedzieć, że zremisowaliśmy wygrany mecz...


mnowo

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 7470
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 28 listopada 2004, 23:19

Jak popatrzylem na te bramki, to pomyslalem, ze sam mecz jako widowisko musial byc niezly... :) Ale z wyniku mozna nie byc tak do konca zadowolonym.. a wlasciwie to raczej nie chodzi tu o zadowolenie czy niezadowolenie, tylko o totalny niedosyt.. Juve wygrywalo na wyjezdzie 2:0, no i faktycznie dali sobie wydrzec zwyciestwo. Ale trzeba na to chyba umiec spojrzec tez optymistycznie. :roll: Inter nie ma szans na Scudetto, przewage nad Milanem dalej mamy, teraz pozostaje dalej wygrywac (w tym z Milanem i Lazio, bo Inter i Roma juz za nami) i czekac na kolejne kuriozalne wpadki Milanu i reszty z zespolami typu Cagliari albo cos w tym stylu :roll: Wiecej optymizmu i wiary w Juve ludziska.


Tom_my

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 stycznia 2004
Posty: 364
Rejestracja: 21 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 28 listopada 2004, 23:50

apetyt rośnie w miarę jedzenia...przed meczem większość mówiła że remis będzie dobry, teraz wszyscy sie zaklinają.....ale nie dziwię się. ten mecz powinien paśc łupem Juve. no ale cóż fubol to nie jest sprawiedliwa gra...


_Jah

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 czerwca 2004
Posty: 813
Rejestracja: 28 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 29 listopada 2004, 00:01

Zaraz po meczu byłem mocno zdenerwowany. Jednakże zdążyłem już nieco ochłonąć i pogodzić się z tym 'przegranym' remisem. Co boli najbardziej? satysfakcja Interu. Z ciekawości sprawdziłem ich pomeczowe komentarze, w których przepełnieni są ogromną dumą za to co dziś wieczorem, uczynili ich pupile. Trudno się dziwić. W przeciwieństwie do naszych piłkarzy, pokazali prawdziwy charakter, który cechuje największych. Pomimo, że nie zdołali wygrać, uwierzyli w to, iż stać ich na podjęcie walki z największymi. Wygrali wiarę, czyli motyw najważniejszy w piłce, jak i również w życiu. Spójrzcie na ich terminarz? a może po części zrozumiecie moje obawy. Wystarczyła tylko odrobina koncentracji..

Jednak to wszystko jest problemem Interu. Nas to nie powinno w ogóle interesować. W jednej chwili powinniśmy o tym dzisiejszym meczu zapomnieć i już mentalnie przygotowywać się na Lazio. To również będzie przecież mecz z tych gatunkowo, ciężkich. Owszem, że czeka nas seria bardzo trudnych spotkań, lecz nasi najgroźniejsi rywale z Mediolanu, również nie mają łatwej drogi. Tymbardziej, że pauzuje Andrij.

Mam nadzieję, że nic nie jest w stanie zburzyć konstrukcji nakreślonej przez sira Capello. W nim teraz cały sekret. Nie możemy popaść w zadumę, musimy przygotowywać się już na Rzymian.


Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
Pawciosss

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 maja 2004
Posty: 669
Rejestracja: 02 maja 2004

Nieprzeczytany post 29 listopada 2004, 00:06

Od nerwówki do euforii ,aż do stanu kompletnego ... wkurzenia :?
Tak można opisać przebieg spotkania.
Liczyłem w tym meczu jak najbardziej na zwycięstwo. Pierwszą oznaką na taki właśnie wynik był gol Nedveda/Zalayety (jak kto woli). Bramka dość przypadkowa ,ale jakże uszczęśliwiająca. Następnie nasi mimo nacisku Interu postarali się i wykonali piękną kontrę ,w której to strzelec bramki(wg. realizatora) został sfaulowany przez Toldo. Ibrahimovic zamienił jedenastkę na trzepoczącą piłkę w siatce i był kolejny powód do radości i w dodatku do stanowczego uspokojenia. Nasi zaczęli grać swoje ,chyba aż za bardzo rozlużnieni i spokojni ,czego efektem była kontaktowa bramka Vieriego. Mimo tego wszyscy kibice Juve (przynajmniej w pubie) nie wierzyli w następny gol Mediolańczyków. A tu w 85 minucie ,kolejna niefrasobliwość naszych obrońców (nie przypominało mi to postawy naszej obrony w tym sezonie :| ) i gol Adriano. No i szczerze mówiąc pozostały pewne nadzieję do końcowego gwizdka na zwycięską bramkę naszych ,ale nie były one tak jasne jak wizja zwycięstwa po prowadzeniu 2:0. No ,cóż. Mówi się trudno i żyję się dalej ,ale na pewno szkoda tego remisu :(


Franci

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 listopada 2004
Posty: 48
Rejestracja: 28 listopada 2004

Nieprzeczytany post 29 listopada 2004, 00:12

Ogólnie wielki niedosyt... :x

Obstawiałam wynik 2-1 i nawet się przez pewien czas cieszyłam, bo się sprawdzał...
Co tu dużo mówić... mogli wygrać... wygrywali... i jakimś dziwnym sposobem zremisowali :shock:

Niektórzy widzieli na żywo moje reakcje na zmiany wyniku :lol:


Wessal

Juventino
Juventino
Rejestracja: 27 sierpnia 2004
Posty: 294
Rejestracja: 27 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 29 listopada 2004, 08:28

Nic dodać nic ująć- szkoda. Wygrywając 2:0 doprowadzić do remisu! Dobrze, że chociaż nie przegraliśmy. Graliśmy na terenie rywala, przez co napewno było gorzej, ale żeby zremisować? Nie cieszy mnie to. Juventus już tylko ma przewagę 4 pkt nad Milanem. A Inter?? Chyba 10 remis z rzędu! I przez to Inter tak nisko w lidze. Szkoda że meczu nie oglądałem. Niestety nie mam Canal + ale to inna sprawa. Dobrze że znowu Zalayetsa strzelił gola. Mimo że tylko dotknął piłki ale strzelił :-D Ibrahimovic też. Widać, że w Juve strzelają tylko napastnicy gole. Najgorsze było to, że Juventus jak wygrywał 2:0 już zabardzo sobie pozwolił na wszystko. Pewnie zaczął tylko podaniami w obronie grać. A Capello też nie pomyslał i dał jeszcze jednego obrońce. No ale nie ma co się wyżalać. Dobrze jest.


Rybeq

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lutego 2003
Posty: 597
Rejestracja: 20 lutego 2003

Nieprzeczytany post 29 listopada 2004, 08:53

frajerzy. jedyne co cisnie mi sie na usta. bylismy druzyna lepsza. druga linia zagrala naprawde dobrze. camor pokazal ze w tej chwili jest naszym najmocniejszym punktem. niestety zostal zmieniony :x siedzac sobie w championsie spodziewalem sie zejscie zalayety, a nie pilkarza ktory w tym meczu ciagnal gre.
przy obu bramkach zle zachowala sie obrona.
za druga bramke to don fabio powinien dac im dzis wycisk. grajac piatka w lini, zostawic tyle miejsce martinsowi na dosrodkowianie :x
przed meczem remis bralbym w ciemno. jednak teraz spory niedosyt.
nie pozostaje nic innego jak skopac w niedziele nazioli.
forza juve!


[']rybeq[']
20.II.2003-3.III.2005
cos sie konczy, cos sie zaczyna.
nopone

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lipca 2003
Posty: 79
Rejestracja: 13 lipca 2003

Nieprzeczytany post 29 listopada 2004, 10:21

powiem tylko krótkie:

' eeh... '

ono obrazuje to jak po zobaczeniu wyniku 0:2.. .wybyłem na piwko szesliwy wróciłem z nadzieją ze moze i 3 wbili. ..właczam telegazete. .. 2:2.. .


myśl. wierz. marz. miej odwage - Walt Disnay ;)
Zablokowany