The Prodigy
: 22 listopada 2004, 00:03
The Prodigy ---> którz nie zna tego zespołu
Jako pierwsi zrobili tzn .Rave , który zniszczył muzyke disco,pop,house czy dance ... stał sie nowym kierunkiem i połączeniem muzyki Rockowej i Elektronicznej .
Czterech maksymalnie pokręconych gości , którzy potrafli zrobić taki show na koncercie , że do dnia dzisiejszego mało wyszło takich koncertów : Keith Flint , Keeti Palmer aka Maxim Reality , Leeroy Thornill i najważniejszy , boski :shock: Liam Howlett - najważnieszy człowiek w tej ekipie - człowiek "orkiestra" : on nagrywał wszytkie kawałki Prodigy, robił remixy,single, live akty,pisał słowa i całe "piosenki"... ale bez swoich kumpli ,tak naparwde nie byłoby The Prodigy. To, co tworzyli , to było zupełnie coś nowego , coś czego jeszcze nie było , ich pierwszy debiutancki album "The Prodigy Experience" pokazał coś czego nie było - szybka,taneczna strona muzyki elektroniecznej , cudowne dziecko sceny rave , mnóstwo ludzi zna i pamięta takie utwory jak : Everybody in The Place , Your Love , Wind it Up czy "wielki" Out of Space 8)
Drugi album okazał mieszanką róznych styli muzycznych , takich jak :hip-hop,jazz-funkowych wstawek,wykręconych gitar i mocnego beatu . Sukces "Music for the Jilted Generation" był ogromny , sprzedali ponad milion egzemplarzy tego albumy , a takie kawałki jak : No Good , Poison czy One Love , to klasyka gatunku rave ... praktycznie każdy co słyszał coś o The Prodigy zna te utworki !!
"The Fat of the Land" był jednym z najbardziej oczekiwanych albumów lat 90` .Faktem jest, że ten album jest stylistycznie najcięższym brzmieniowo albumem : mnóstwo gitarowych rifów , kawałki śpiewane i rapowane , zaczerpniete niemal z hard core`u i genialny bas .... album zawierał dużo mocnych kawałków jak i całkiem "kosmicznych" . Flagowe utworki : Firestarter, Breath i Smack my Bitch Up zna chyba każdy na ziemi !! ... Ukazał się również album (stare + nowe) "The Rest, The Unreleased, The last" ale nie był już taki cudowny i głośny jak pozostałe , chodz zawierał takie nowe hity jak : Voodoo People czy Fire .Debiutanckiego solowego albumu doczekał sie Liam Howlett pt."Present The Dirtchamber Session vol1" , zawierający remixu , dziwne wstawki od hiphopu po country ,bigbeat itp . Ukazał się również "album" dla fanów pt. "Music fir The Voodoo crew" na którym znalazły sie zremixowane kawałki z koncertów The Prodigy ...
Zespół pojawił sie , zrobił rewolucje muzyczna ,nagrał 3 doskonałe albumy , dawał cudowne koncerty poza granicami swojego ojczystwgo kraju - Anglii i znikł na dobre kilka lat ... Wszyscy fani ich muzyki, muzki elektronicznej , ludzi z undergroundu i wogóle ludzi słuchających muzyki zastanawiali się czy wróca !!
Oni wracają !! w miedzy czasie wydali singiel " Babys got a temper" już w leko zmienionym składzie, tzn. bez Leeroy`a Thornill`a ... kawałek taki jak chcieliśmy : utrzymany w klimacie starego Prodigy , dużo syntezatorów i ciężkiego grania i chory teledysk !! Powrócili !!
W roku 2004 wyszedł ich kolejny album "Always Outnumbered ,Never Outgunned" . Wszyscy czekali co nowego wyda , genialny Liam , ale niestety było to całkiem coś nowego : mnóstwo gitary,perkusji ,wokali ... gdzieśzatracili swóje taneczne granie , takie "siłowe techno" . Jednym to sie bardziej podoba ,bo zaskoczyli czymś nowym , innym nie !! Ważne że wrócili i podrzucli
kolejna porcje muzyki ze " stajni" The Prodigy !!
Dlaczego aż tak sie rozpisałem ? To proste : to zespoł ,kapela o której trzeba i warto mówić . Zmienili coś w muzyce , napewno na lepsze . Pokazji doskonałe połączenie muzyki "żywej" (gitara ,prekusja,vocale) z muzyka elektroniczna (sytezatory,beat czy samplery) .Prawdziwa muzyka Undergroundu , przy której przechodzą mi ciarki po plecach !! Na tej muzyce sie wychowałem i jest dla mnie czymś bardzo ważnym w życiu ... Co najważniejsze nie nudzi się , to jest klasyka która znaja tutaj na Forum chyba wszysycy ... od rocku po hip-hop . Dla mnie nowy album to nie to :? Może za bardzo oczekiwałem "starego grania"
, już sie nasłuchałem ale nic mi się tak naparwde nie podoba :?
Cieszy mnie że coś nowego ,ale chyba liczyłem na coś innego ... starego
Przedstawiłem tutaj w skrócie twórczość i fenomen The Prodigy , jeśli coś napisałem żle , badz czegoś brakuje z góry sorki ale już śpie
i pisze wszytko z głowy
Mam nadzieje że każdy , napisze co myśli o tej kapeli , co ich zna i słuchał bądz słucha dalej
Wszystko mile widzane
[/b]

Czterech maksymalnie pokręconych gości , którzy potrafli zrobić taki show na koncercie , że do dnia dzisiejszego mało wyszło takich koncertów : Keith Flint , Keeti Palmer aka Maxim Reality , Leeroy Thornill i najważniejszy , boski :shock: Liam Howlett - najważnieszy człowiek w tej ekipie - człowiek "orkiestra" : on nagrywał wszytkie kawałki Prodigy, robił remixy,single, live akty,pisał słowa i całe "piosenki"... ale bez swoich kumpli ,tak naparwde nie byłoby The Prodigy. To, co tworzyli , to było zupełnie coś nowego , coś czego jeszcze nie było , ich pierwszy debiutancki album "The Prodigy Experience" pokazał coś czego nie było - szybka,taneczna strona muzyki elektroniecznej , cudowne dziecko sceny rave , mnóstwo ludzi zna i pamięta takie utwory jak : Everybody in The Place , Your Love , Wind it Up czy "wielki" Out of Space 8)
Drugi album okazał mieszanką róznych styli muzycznych , takich jak :hip-hop,jazz-funkowych wstawek,wykręconych gitar i mocnego beatu . Sukces "Music for the Jilted Generation" był ogromny , sprzedali ponad milion egzemplarzy tego albumy , a takie kawałki jak : No Good , Poison czy One Love , to klasyka gatunku rave ... praktycznie każdy co słyszał coś o The Prodigy zna te utworki !!
"The Fat of the Land" był jednym z najbardziej oczekiwanych albumów lat 90` .Faktem jest, że ten album jest stylistycznie najcięższym brzmieniowo albumem : mnóstwo gitarowych rifów , kawałki śpiewane i rapowane , zaczerpniete niemal z hard core`u i genialny bas .... album zawierał dużo mocnych kawałków jak i całkiem "kosmicznych" . Flagowe utworki : Firestarter, Breath i Smack my Bitch Up zna chyba każdy na ziemi !! ... Ukazał się również album (stare + nowe) "The Rest, The Unreleased, The last" ale nie był już taki cudowny i głośny jak pozostałe , chodz zawierał takie nowe hity jak : Voodoo People czy Fire .Debiutanckiego solowego albumu doczekał sie Liam Howlett pt."Present The Dirtchamber Session vol1" , zawierający remixu , dziwne wstawki od hiphopu po country ,bigbeat itp . Ukazał się również "album" dla fanów pt. "Music fir The Voodoo crew" na którym znalazły sie zremixowane kawałki z koncertów The Prodigy ...
Zespół pojawił sie , zrobił rewolucje muzyczna ,nagrał 3 doskonałe albumy , dawał cudowne koncerty poza granicami swojego ojczystwgo kraju - Anglii i znikł na dobre kilka lat ... Wszyscy fani ich muzyki, muzki elektronicznej , ludzi z undergroundu i wogóle ludzi słuchających muzyki zastanawiali się czy wróca !!
Oni wracają !! w miedzy czasie wydali singiel " Babys got a temper" już w leko zmienionym składzie, tzn. bez Leeroy`a Thornill`a ... kawałek taki jak chcieliśmy : utrzymany w klimacie starego Prodigy , dużo syntezatorów i ciężkiego grania i chory teledysk !! Powrócili !!
W roku 2004 wyszedł ich kolejny album "Always Outnumbered ,Never Outgunned" . Wszyscy czekali co nowego wyda , genialny Liam , ale niestety było to całkiem coś nowego : mnóstwo gitary,perkusji ,wokali ... gdzieśzatracili swóje taneczne granie , takie "siłowe techno" . Jednym to sie bardziej podoba ,bo zaskoczyli czymś nowym , innym nie !! Ważne że wrócili i podrzucli

Dlaczego aż tak sie rozpisałem ? To proste : to zespoł ,kapela o której trzeba i warto mówić . Zmienili coś w muzyce , napewno na lepsze . Pokazji doskonałe połączenie muzyki "żywej" (gitara ,prekusja,vocale) z muzyka elektroniczna (sytezatory,beat czy samplery) .Prawdziwa muzyka Undergroundu , przy której przechodzą mi ciarki po plecach !! Na tej muzyce sie wychowałem i jest dla mnie czymś bardzo ważnym w życiu ... Co najważniejsze nie nudzi się , to jest klasyka która znaja tutaj na Forum chyba wszysycy ... od rocku po hip-hop . Dla mnie nowy album to nie to :? Może za bardzo oczekiwałem "starego grania"
, już sie nasłuchałem ale nic mi się tak naparwde nie podoba :?
Cieszy mnie że coś nowego ,ale chyba liczyłem na coś innego ... starego
Przedstawiłem tutaj w skrócie twórczość i fenomen The Prodigy , jeśli coś napisałem żle , badz czegoś brakuje z góry sorki ale już śpie


Mam nadzieje że każdy , napisze co myśli o tej kapeli , co ich zna i słuchał bądz słucha dalej
