24.XI.2004 Trzynasta rocznica śmierci Freddiego Mercurego.

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Johnny

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2003
Posty: 125
Rejestracja: 24 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 12:37

24.XI.1991 roku zmarł wokalista legendarnego już rockowego zespołu "Queen", Freddie Mercury (miałem wtedy troce ponad 2 lata). Piosenki tegoż zespołu na zawsze przeszły do historii rocka, a tytuły piosenek takie jak np: "We will rock you", "Radio Ga Ga" , "Living on my own", "Bohemain Rhapsody", "Another one bites the dust", czy śpiewane na wszystkich wielkich imprezach sportowych "We are the champions" zna chyba każdy.

Freddiego jedni krytykowali, za styl jaki prezentuje, inni z kolei za to go uwielbiali i uwielbiają (jak chociażby ja) , jednak nikt nie mógł pozostać obojętny wobec tych wszystkich pięknych utworów jake wylansowali Freddie, Brian, John i Roger, oraz niezwykłego głosu mistrza Mercurego.

Ja pokochałem "Queen" i właściwie jest to dla mnie jedyny zespół, który się liczy. Muzyka "Queenu" jest w moim sercu niemalże od zawsze!! Wiem, że na forum JUVE jest conajmniej kilka osób, króre też lubią muzykę "Queenu". Proszę wypowiedzcie to co myślicie o zespole i zapalcie świeczkę mistrzowi Mercuremu!!

[*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] = 13

FREDDIE, QUEEN ---> Na zawsze w sercach fanów !!


olli

Bawarczyk
Bawarczyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2004
Posty: 54
Rejestracja: 05 października 2004

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 13:21

Ja moze nie jestem wielkim fanem Queen ale jestem fanem rocka i mysle ze warto poswiecic chwile aby zlozyc hold Freddiemu. Zawsze lubilem Queen i musze powiedziec ze to ze jest takim dobrym zespolem w wiekszej mierze zawdziecz wlasnie Freddiemu - liderowi :D


Obrazek
Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 5255
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 13:49

Freedie był doskonałym wokalistą do tej pory słucham jego piosenek ''We Are The Champions'' Zawsze kojarzy mi się tylko ze Scudetto jednak chyba najbardziej znaną piosenką Freddiego Mercurego jest ''Radio Ga Ga'' bardzo często jest właśnie w radiu Queen to dla mnie tylko Freedie Mercury bo to on wzniósł Queen na wyżyny


madmax1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 31
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 14:01

on był wielką gwiazdą - czasem sie zastanawiam co by było gdyby on żył do dziś - tak jest chyba z każdym kto odszedł przedwcześnie - moim wielkim idolem był jest i będzie Ayrton Senna - gdyby nie zginął w tragicznym wypadku to Schumacher zdobyłby góra 2 może 3 tytuły mistrza świata....

[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]


RadeKas

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2003
Posty: 1200
Rejestracja: 12 lipca 2003

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 14:17

On nie byl doskonalym wokalista. On byl geniuszem muzycznym pod kazdym wzgledem. Jego muzyke, teksty, gre na instrumentach i spiew uwazam za najwspanialsza mieszanke w historii muzyki. Freddie byl po prostu najlepszy z nich wszystkich. Niestety, jak wiemy najlepsi musza umierac mlodo :cry:.

"One by one, only the good die young" - tak spiewali Freddiemu, Rogger, Brian i John po jego smierci.

Mozna mowic o jego zyciu prywatnym wiele rzeczy, ale ja nie mam zamiaru. Wielu sie bulwersuje, a ja powiem, ze Freddie byl i ciagle jest inspiracja dla milionow ludzi, milionow jego fanow, ktorzy codziennie zaluja, ze nie ma go juz wsrod nas. Oddalbym prawie wszystko, zeby moc posluchac jego nowych utworow, zobaczyc jego nowe koncerty, obejrzec nowe teledyski...

Niestety nikomu z nas nie bedzie juz to pisane. Freddie, najwspanialszy muzyk jaki chodzil po Ziemi, juz nam nie zaspiewa, juz nie zagra.

Za to my bedziemy pamietac go juz zawsze i sluchac jego piosenek po wsze czasy, wiedzac, ze ktos taki nigdy wiecej sie nie urodzi.

Spoczywaj w spokoju Freddie. My ciagle pamietamy. [*]


srali muszki będzie wiosna
kurdt

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 lipca 2004
Posty: 45
Rejestracja: 23 lipca 2004

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 14:32

Tak Freddie był wielkim muzykiem. Tworzył piekne piosenki i miał swietny głos.Należy sie mu szacunek. Niestety odszedl przedwczesnie na zawsze,ale tak jest z wieloma wybitnymi ludźmi jak np. Hendrix, Presley, Marley, Lennon, Morrison, Cobain.
madmax1897 pisze:on był wielką gwiazdą - czasem sie zastanawiam co by było gdyby on żył do dziś - tak jest chyba z każdym kto odszedł przedwcześnie
Masz racje, co by było gdyby oni wszyscy zostali i tworzyli piekne kompozycje, nadal moglibysmy cieszyc sie ich muzyka... Szacunek za to czego dokonali.


Mania

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2003
Posty: 383
Rejestracja: 17 kwietnia 2003

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 14:44

No rzeczywiscie...gdyby nie ten post zupelnie bym zapomniala... :oops: Ech... Kiedys, mniej wiecej w wieku 6 lat strasznie bylam w nim zakochana...Codziennie ogladalam koncert Queen na Wembley...A potem, gdy mama powiedziala mi, ze on nie zyje- nie uwierzylam i trzy dni sie do niej nie odzywalam...

Wielka,wielka strata...

Agnieszka


stefan590

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 września 2004
Posty: 150
Rejestracja: 24 września 2004

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 16:00

Queen rules!! Jest to jedyny zespol, ktory liczy sie dla mnie z kategorii Rocka, bo ja slucham zupelnie innej muzyki...[`] swieczka dla Freediego!!


Bany_DG

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 634
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 16:27

Freddie Mercury......Taka wspaniała osobistosc żył na przekór innym nie wstydził sie kim jest a to nie przeszkadzało byc mu najlepszym.Mówił o sobie ze jest muzyczna prostytutką malował paznokcie na czarno i dalej robił swoje Queen dalej gral wyczerpujace koncerty a Freddie na kazdym zachowywał sie jak by to miał być ostatni koncert....Pózniej szok dal wszystkich "Och..jestesm gejem ,zawsze nim byłem"nikt nie chiał w to uwierzyc ale jednak widownia ciagle była z Queen i z Freddim...W miedy czasie Fred napisał takie przeboje jak: Bo Rap, We are the champions,It's hard life i nagle zaczeła sie zmiana Queen jak by przestał istniec nie grali koncertów Freddie chudł zmieniał sie nie do poznania Wczesniej zmarł jego przyjaciel na Aids i jak to Freddie mówił "wczesniej zyłem dla seksu ale Aids odmieniło moje zycie"było jednak jak wiemy za pózno... nagrali The Miracle i płyte która jak sie okazało była ostatnia za zycia Freddiego...Innuendo co znaczy Tajemnieczy i w tym stylu powstawała ta płyta najlepsza według wielu w historii rocka prasa podejrzewała ze cos z Mercurym nie tak oni jednak dokonczyli ta płyte nastepnie Nadchodzi dzien 23.11.1991 Fred oficjalnie mówi "Jestesm Chory na Aids"Cały swiat jest w tej chwili z freddim 24.11.1991niedziela Odchodzi najznakomitsza postac w historii muzyki człowiek który przerastał swoja twórczoscia wszystkich o kilka lat swietnlych...Te słowa przez palce przechodziły mi bardzo trudno ale takie jest zycie...Freddie twoja twórczosc zostanie w nas(fanach)do konca zycia Obrazek I STILL LOVE YOU...


juveni

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 listopada 2003
Posty: 225
Rejestracja: 05 listopada 2003

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 18:04

Do fanów Queen przeczytajcie bo myśle, że warto. Byc moze już to wiecie a jak nie to dowiecie sie kilku ciekawych rzeczy o megagwiezdzie muzyki.

Urodzil sie 5.09.1946 na wysepce o nazwie Zanzibar, polozonej na oceanie indyjskim, w rodzinie urzednika sadowego. Jego rodzice Jer i Bomi Bulsara byli z pochodzenia persami i wyznawcami zoroastryzmu religii ktora obecnie wyznaje okolo 120 000 osob na calym swiecie, tę wiarę zaszczepili rownież w swoim synu Farokhu zwanemu z angielska Freddiem.
Gdy freddie mial 5 lat przeniósł sie razem ze swoimi rodzicami do Bombaju, w ktorym miescily sie najlepsze w tej czesci swiata szkoly, jak rowniez najwieksza na swiecie kolonia perska.
W wieku 14 lat wraz z rodzicami przeniósł się do Anglii, pozostawiajac za soba códowny świat mitów i baśni, zamieszkali w skromnym blizniaku w Feltham w hrabstwie Middlesex. W szkole freddie nie sprawial problemow wychowawczych byl raczej spokojnym uczniem, jego nauczyciele i koledzy pamietaja jedynie jak wyszedl raz na tyl klasy i udajac Jimi Hendrixa odspiewal "Purple Haze all in my brain..."
Jedyna jego prawdziwa przyjaciólka była poznana w okolicach roku 70 szefowa bardzo wowczas popularnego butiku BIBA
Poczatki Queen mialy miejsce na korytarzach londynskiego Imperial College, gdzie Brian May, student fizyki, usilowal znalezc chetnych do sformowania zespolu. Przylaczyli sie do niego byly student stomatologii Roger Taylor Oraz Tim Staffel z Ealing Art School, tak narodzil sie zespol Smile, ktory jednak nie odniósł sukcesu. Po wydaniu 1 płyty Tim oposcil zespół polecajac na swoje miejsce Freddiego, był to rok 1970.
Po wydaniu pierwszego singla " Keep Yourself Alive" prasa i krytycy troche sobie pouzywała na zespole ( "Wiadro uryny" Nick Kent w New Musical Express), jednak po uplywie roku i sukcesie Queen II debiutancka płyta wróciła do łask.
W 1975 roku ukazała sie plyta " A NIGHT AT THE OPERA", dzieki ktorej swiat rocka zrozumial ze pojawila sie prawdziwa krolowa. Wizytowka tego albumu jest oczywiscie " Cyganska rapsodia" skomponowana przez Mercury'ego i nagrana z pomoca producenta Roya Thomasa Bakera. Mercuty zagrał pierwsza czesc kompozycji na pianinie i poinformowal w swoim stylu zdumionego producenta " A tutaj, moj drogi, zaczyna sie opera". Po pokonaniu trudnosci zwiazanych z połaczeniem 2 różnych stylów, pojawil sie kolejny problem. Szefowie EMI dostali apopleksji, słuchając tej przedziwnej hybrydy i stwierdzili ze nawet jesli ludzie nie zanudza sie na smierc sluchajac to singiel trwajacy 6 minut nie ma szans na wypromowanie na antenie radiowej. W tym momencie Queen pomogł Kenny Everett ( disc jockey) w Radio One, poprosil o nieoficjalna wersje nagrania i zachwycony tym utworem zaczał go nadawac na antenie stacji przy wzrastajacym do niebotycznych rozmiarow zainteresowaniu słuchaczy. Dzieki temu piosenka zostala wydana na singlu i blyskawicznie powedrowala na 1 miejsce i zapewniła grupie poczesne miejsce w annałach rocka.
13.07.1985 roku grupa narodzila sie na nowo w latach 80, dzieki Live Aid, najwiekszemu show na ziemi jak nazwano ten koncert. Odbyly sie wtedy 2 koncerty w UK i USA, w ktorych wzieły udzial najwieksze gwiazdy, jkazdy z zespołów mial przewidziane 20 min na wystep jednak Queen zdominowalo scene nie tylko na swoje 20 minut ale na caly dzien, swoim wystepem przycmiewajac wszystkich.
W latach 1973-91 Queen było jedna z najbardziej pracowitych grup muzycznych w tym okresie cala czworka wydawala srednio 1 album rocznie, taką srednia nie moze sie pochwalic wielu artystów.
Mercury mimo swojego stanu zdrowia pracował do samego konca nagrywal jeszcze 6 tygodni przed smiercia, która nadeszla tak niespodziewanie, ze nawet jego rodzice mieszkajacy o kilka minut drogi od jego domu w kensington nie zdazyli sie z nim pozegnac, a przy jego łóżku obecny byl tylko Dave Clark, zapomniana gwiazda pop z lat 60.
O 19 w smutna niedzielę 24.11.1991 zakonczylo sie życie i królewskie panowanie Freddiego Mercury'ego, a świat rocka stał sie nagleuboższym nieprzytulnym miejscem.

Dla mnie ta data ma wielki wymiar poniewaz 23.11. mam urodziny( wiec dzien kiedy oglosil ze jest chory) a 24.11.1991 zostalem fanem Queen i bede nnim na zawsze.
Jak czytalem wyzej w wiekszosci zalujecie ze nie ma go juz w srod nas, ja zaluje ze nie moglem byc chociaz na jednej imprezie urzadzonej przez niego.

Nawet gdyby przyszlo mi umrzec jutro nic mnie to nie obchodzi. spróbowałem wszystkiego. Freddie Mercury
Jak ktos przez to przebrnął to mysle, że dowiedział sie czegoś nowego.

P.S. Pelson Radio Ga Ga napisał Taylor :D a inspiracja byl jego synek, ktory powtarzal w kolko Radio (bodajze :D )bu bu


Don't hear the bell but you answer the call
It comes to you as to us all
We're just waiting
For the hammer to fall
Bany_DG

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 634
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 18:25

juveni pisze:P.S. Pelson Radio Ga Ga napisał Taylor :D a inspiracja byl jego synek, ktory powtarzal w kolko Radio (bodajze :D )bu bu
Synek Rogera powtarzał radio ka ka pózniej roger wymyslił bu bu a nagrali ga ga i jeszcze w zwoli przypomienia The show must go on napisął Brian


Chip

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 lutego 2004
Posty: 240
Rejestracja: 24 lutego 2004

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 21:54

Tak, tą datę mam zapisaną w moim kalendarzu-24 11 1991. Był to dzień w którym odeszła największa osobowość w dziejach muzyki. Nie chciał bym się tutaj rozpisywać nad biografią Freediego, bo nie miało by to większego sensu, chciałbym jednak podzielić się z wami jak wiele muzyka Queenu zmieniła w moim życiu. Od szczeniackich lat Queen jest moim ukochanym zespołem i ta miłość do Queenu przetrwała do dzisiaj. Ostatnio byłem w Londynie, i m.in byłem tam na musicalu poświęconym pamięci Freddiego- We will rock you, między innymi na tym musicalu zobaczyłem że Freedie cały czas pozostaje głęboko w sercach swoich fanów. Mam większość płyt Queenu i każda jest arcydziełem muzycznym, Freedie był geniuszem który zawsze będzie dla mnie najlepszym muzykiem jaki kroczył po ziemi.


"Czyż to, co daje szczęście człowiekowi, musi być następnie źródłem jego cierpień?"-Johann Wolfgang Goethe
2MAN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 sierpnia 2003
Posty: 344
Rejestracja: 14 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 21 listopada 2004, 23:00

Mój Ojciec był wielkim fanem Queen , teraz już troche mniej ale daje słucha tego i dla mnie "kultowego zespołu" ... Ich utwory nie są mi obce , czy Pink Floid`ów ... ale Freddy miał to coś :wink: czego nie ma i nie bedzie mialo 95 % terażniejszych i przyszłych wokalistów !! Tak bardzo nam brakuje Ciebie i Queen :cry: :cry: :cry: WE STILL LOVE YOU ... :cry:


"Dla wszytkich fanow Nintendo DS . Zapraszamy ! http://www.dsinfo.yoyo.pl/news.php
Sting

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 kwietnia 2004
Posty: 165
Rejestracja: 29 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 22 listopada 2004, 20:43

Queen to mój ulubiony zespół od lat, a Freddie ulubionym wykonawcą. O ile mnie pamięć nie myli założyłem nawet na tym forum temat o Queenie ale chyba po jednej odpowiedzi temat spadł gdzieś daleko na strony ente. Mimo iż nie pamiętam dobrze daty śmierci Freddiego co roku w listopadzie słucham piosenek Queenu częściej niż zwykle. I to juz trzeci rok z rzędu kiedy dowaduje sie że rocznica jest na dniach, a ja akrat podśwaidomie myśle o twórczości tego ewenementu na skalę światową jakim niewątpliwie jest Queen.


Obrazek
Vojtimar

Juventino
Juventino
Rejestracja: 14 października 2004
Posty: 807
Rejestracja: 14 października 2004

Nieprzeczytany post 22 listopada 2004, 21:01

Nie jestem jakimś fanem Queen, ale szacunek się należy [*]


Z Juve na dobre i złe!
ODPOWIEDZ