Bush Zostaje w "Białym Domu"

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ

Na kogo bys zagłosował w wyborach??

Można wybrać tylko 1. opcję

 
 
Pokaż wyniki
Jaro

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 października 2002
Posty: 621
Rejestracja: 11 października 2002

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 12:04

azzurra pisze:Osobiście trzymam jednak kciuki za Kerrego, bo Busha nie szanuję, dla mnie jest on mało elekwentną marionetką republikanów. Mimo jednak tej całej niechęci do niego, po Fahrenheit 9/11 zrobiło mi się go żal. ZERO OBIEKTYWIZMU w tym filmie!
Zgodze się że obraz film Fahrenheit 9/11 jest mocno przejaskrawiony,mocno anty ale nie bardzo mogę zrozumieć czemu zrobiło Ci się żal tego pana... brak obiektywizmu Moore jest powodem współczucia dla Busha?


K.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lutego 2004
Posty: 676
Rejestracja: 17 lutego 2004

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 12:34

azzurra pisze:Mimo jednak tej całej niechęci do niego, po Fahrenheit 9/11 zrobiło mi się go żal. ZERO OBIEKTYWIZMU w tym filmie!
Mnie osobiście raczej żal zrobiło sie amerykanów.


Obrazek
azzurra

Qualità Juventina
Qualità Juventina
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lipca 2003
Posty: 213
Rejestracja: 02 lipca 2003

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 14:22

Jaro pisze:
azzurra pisze:Osobiście trzymam jednak kciuki za Kerrego, bo Busha nie szanuję, dla mnie jest on mało elekwentną marionetką republikanów. Mimo jednak tej całej niechęci do niego, po Fahrenheit 9/11 zrobiło mi się go żal. ZERO OBIEKTYWIZMU w tym filmie!
Zgodze się że obraz film Fahrenheit 9/11 jest mocno przejaskrawiony,mocno anty ale nie bardzo mogę zrozumieć czemu zrobiło Ci się żal tego pana... brak obiektywizmu Moore jest powodem współczucia dla Busha?
Zrobiło mi się żal nie prezydenta-Busha, ale człowieka-Busha, którego wyśmiano, przedstwiono w sytuacjach, które mogą być krempujące - np. w czasie, gdy przygotowuje się do wystąpienia publicznego i ćwiczy mieśnię twarzy, co zawsze wygląda głupio. Nie dano mu możliwości obrony, no bo niby jak się bronić? Oskarżony zostałby natychmiast o atak na niezależność twórcow. I jeszcze ci Francuzi i ich festiwal w Canes! Tacy zawsze anty-amerykańscy, sami nic nie robia, tylko krytykują innych. Ale tak najlepiej, bo przeciez tylko ci się nie mylą, co nic nie robią.


"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet, kiedy jesteś smutny, nigdy nie wiadomo, kto może zakochać się w Twoim uśmiechu." - Gabriel Garcia Marquez
Jaro

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 października 2002
Posty: 621
Rejestracja: 11 października 2002

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 14:35

azzurra pisze:
Zrobiło mi się żal nie prezydenta-Busha, ale człowieka-Busha, którego wyśmiano, przedstwiono w sytuacjach, które mogą być krempujące - np. w czasie, gdy przygotowuje się do wystąpienia publicznego i ćwiczy mieśnię twarzy, co zawsze wygląda głupio.
Rozumiem.Ja bardziej skupiłem się na faktach tego filmu mówiących o polityce USA niż na tym jak przedstawiono wizualnie Busha,w jakich sytuacjach.Takie są "uroki" bycia osobą publiczną.W szczególnośći głowy państwa są pod ciągłym obstrzałem kamer-ich każde słowo,każda mimika twarzy jest analizowana i interpretowana często na 100 tys sposobów.Zgodze się z myślą że film przedstawia Busha w złym świetle we wszysstkich możliwych aspektach.Momentami film jest po prostu drwiną z Busha-człowieka.


K.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lutego 2004
Posty: 676
Rejestracja: 17 lutego 2004

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 18:47

azzurra pisze: Nie dano mu możliwości obrony, no bo niby jak się bronić? Oskarżony zostałby natychmiast o atak na niezależność twórcow. I jeszcze ci Francuzi i ich festiwal w Canes! Tacy zawsze anty-amerykańscy, sami nic nie robia, tylko krytykują innych. Ale tak najlepiej, bo przeciez tylko ci się nie mylą, co nic nie robią.
No tak, zawsze mozna spalic, zbombardowac, zabic - i powiedziec - SORRY!


Obrazek
azzurra

Qualità Juventina
Qualità Juventina
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lipca 2003
Posty: 213
Rejestracja: 02 lipca 2003

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 19:08

kyle666 pisze:
azzurra pisze: Nie dano mu możliwości obrony, no bo niby jak się bronić? Oskarżony zostałby natychmiast o atak na niezależność twórcow. I jeszcze ci Francuzi i ich festiwal w Canes! Tacy zawsze anty-amerykańscy, sami nic nie robia, tylko krytykują innych. Ale tak najlepiej, bo przeciez tylko ci się nie mylą, co nic nie robią.
No tak, zawsze mozna spalic, zbombardowac, zabic - i powiedziec - SORRY!
Gdybyś przeczytał(-a) całą moją wypowiedź, a nie tylko fragment, zrozumiałbyś jaki był jej sens. Nie chodziło mi o polityczne działania Busha, co zaznaczyłam na samym jej wstepie. Ale zawsze lepiej posłużyć się populizmem niż rzeczową argumentacją, po co się wysilać! Tak trzymaj! A już niedługo wszystkie Twoje wypowiedzi bedzie można podsumować jednym zdaniem: nawet jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, to i tak się odezwie.


"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet, kiedy jesteś smutny, nigdy nie wiadomo, kto może zakochać się w Twoim uśmiechu." - Gabriel Garcia Marquez
K.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lutego 2004
Posty: 676
Rejestracja: 17 lutego 2004

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 19:32

azzurra pisze:Gdybyś przeczytał(-a) całą moją wypowiedź, a nie tylko fragment, zrozumiałbyś jaki był jej sens.
Wiec mnie oswiec bo nie rozumiem. Jestem tylko prostym czlowiekiem ktory nie lubi jak ludzie gina bez powodu.
azzurra pisze: Nie chodziło mi o polityczne działania Busha, co zaznaczyłam na samym jej wstepie.
Ja tam widze same polityczne dzialania. W koncu facet zajmuje sie polityka... [co nie zawsze mu wychodzi].

Rozumiem, ze wzruszyla Cie wypowiedz Bush'a, ze "uwielbia jezdzic swoim samochodem z psiakami po Teksasie"?
azzurra pisze: Ale zawsze lepiej posłużyć się populizmem niż rzeczową argumentacją, po co się wysilać! Tak trzymaj! A już niedługo wszystkie Twoje wypowiedzi bedzie można podsumować jednym zdaniem: nawet jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, to i tak się odezwie.
Jesli populizmem nazywasz podawanie faktow, to tak, jestem populistą.

Niestety o tym temacie wiem nie mało wiec oskarzenie mnie, ze nie mam nic sensownego do powiedzenia jest nieporozumieniem.

Jestes doskonalym przykladem, ze kazdy komu brakuje argumentow atakuje przeciwnika, a nie jego poglady. Ze wszytkich moich dotychczasowych oponentow w tym temacie wiesz najmniej i zachowujesz sie najgorzej.


Obrazek
azzurra

Qualità Juventina
Qualità Juventina
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lipca 2003
Posty: 213
Rejestracja: 02 lipca 2003

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 19:52

kyle666: Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem :twisted: Jestem gotowa Cię oświecić.
Pierwsze zdanie mojej cytowanej przez Ciebie wypowiedzi: "Zrobiło mi się żal nie prezydenta-Busha, ale człowieka-Busha" Jest chyba oczywiste, że nie mam więc zamiaru oceniać tu jego działań politycznych. Jeśli tego nie zrozumiałeś, to nie bierz proszę udziłu w testach sprawdzających rozumienie czytanego tekstu, bo zaniżysz wyniki.

Przepraszam, a gdzie w Twojej wypowiedzi były fakty? Bo tego fragmentu o bombach nie da się tak określić. Mimo zastosowania przeze mnie wykładni rozszerzającej.

Jakie to wzruszające, że przykro Ci, że giną ludzie! Tego typu stwierdzenia cechują populistów. Poza tym, że jest to wyświechtany, poprawnie polityczny banał.

Nie rozumiem zupełnie, dlaczego sądzisz, że jakakolwiek wypowiedź Busha mnie wzruszyła. Nie stosuj do mnie tych samych standardów, którymi Ty się kierujesz. To, że Ciebie coś wzrusza, nie oznacza, że innych też.

Chwalisz się swoją wiedzą, nie wątpię, że dużo na ten temat czytałeś, oglądałeś w TV... Ale to nie wystarcza. Każdy potrafi zapamiętywać. Gorzej już z analizą przyswojonej wiedzy.

Pamietaj, że deprecjonując moją wartość jako partnera w rzeczowej, merytorycznej dyskusji, podważasz swoje własne kompetencje intelektualne. Bo to żadna sztuka błyszczeć na tle głupca. Nie sądzisz?


"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet, kiedy jesteś smutny, nigdy nie wiadomo, kto może zakochać się w Twoim uśmiechu." - Gabriel Garcia Marquez
K.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lutego 2004
Posty: 676
Rejestracja: 17 lutego 2004

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 20:04

azzurra pisze:kyle666: Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem :twisted: Jestem gotowa Cię oświecić.
Pierwsze zdanie mojej cytowanej przez Ciebie wypowiedzi: "Zrobiło mi się żal nie prezydenta-Busha, ale człowieka-Busha" Jest chyba oczywiste, że nie mam więc zamiaru oceniać tu jego działań politycznych. Jeśli tego nie zrozumiałeś, to nie bierz proszę udziłu w testach sprawdzających rozumienie czytanego tekstu, bo zaniżysz wyniki.?
Czym sie rozni prezydent Bush od czlowieka Bush'a?
Ten pierwszy jest od poniedzialku do piatku w godz. 8-16, a drugi w pozostałe dni i godziny?
azzurra pisze: Przepraszam, a gdzie w Twojej wypowiedzi były fakty? Bo tego fragmentu o bombach nie da się tak określić. Mimo zastosowania przeze mnie wykładni rozszerzającej.?
Mam Ci zrzucic na glowe bobme zebys zrozumiala, ze dla irakijczykow bomba burzaca ich dom i zabijajaca ich bliskich to raczej fakt?
azzurra pisze: Jakie to wzruszające, że przykro Ci, że giną ludzie! Tego typu stwierdzenia cechują populistów. Poza tym, że jest to wyświechtany, poprawnie polityczny banał.
Uwielbiam kiedy gina ludzie! Czy teraz jestem 'trendy'?
azzurra pisze: Nie rozumiem zupełnie, dlaczego sądzisz, że jakakolwiek wypowiedź Busha mnie wzruszyła. Nie stosuj do mnie tych samych standardów, którymi Ty się kierujesz. To, że Ciebie coś wzrusza, nie znacza, że innych też.
Jezeli na Ciebie nie oddzialywuje emocjanalnie smierc niewinnych ludzi, to pieski tym bardziej. Przepraszam.
azzurra pisze: Chwalisz się swoją wiedzą, nie wątpię, że dużo na ten temat czytałeś, oglądałeś w TV... Ale to nie wystarcza. Każdy potrafi zapamiętywać. Gorzej już z analizą przyswojonej wiedzy.
Nie chwale sie swoja wiedza, ale radze przeczytac moje wypowiedzi zanim zaczniesz mnie o cos oskarzac.
azzurra pisze: Pamietaj, że deprecjonując moją wartość jako partnera w rzeczowej, merytorycznej dyskusji, podważasz swoje własne kompetencje intelektualne. Bo to żadna sztuka błyszczeć na tle głupca. Nie sądzisz?
Błsykotliwa uwaga, szkoda, że nie stac Cie na takie na temat Busha.

W przeciwnienstwie do niektorych nie staram sie blyszczec, jedynie przekonac kilka osob, ze to co robi Bush to nie jest cos normalnego.


Obrazek
azzurra

Qualità Juventina
Qualità Juventina
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lipca 2003
Posty: 213
Rejestracja: 02 lipca 2003

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 20:23

kyle666 pisze:
azzurra pisze:kyle666: Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem :twisted: Jestem gotowa Cię oświecić.
Pierwsze zdanie mojej cytowanej przez Ciebie wypowiedzi: "Zrobiło mi się żal nie prezydenta-Busha, ale człowieka-Busha" Jest chyba oczywiste, że nie mam więc zamiaru oceniać tu jego działań politycznych. Jeśli tego nie zrozumiałeś, to nie bierz proszę udziłu w testach sprawdzających rozumienie czytanego tekstu, bo zaniżysz wyniki.?
Czym sie rozni prezydent Bush od czlowieka Bush'a?
Ten pierwszy jest od poniedzialku do piatku w godz. 8-16, a drugi w pozostałe dni i godziny?
Prezydent to funkcja, polityczna na dodatek. Prezydent musi być poddawany ocenie za swoje działania, ale ta ocena nie powinna sprowadzać się do ośmieszania człowieka, którym nie przestaje być. Bo to jest bezcelowe. Zamiast pokazywać głupie miny prezydenta przed publicznym wystąpieniem, pokażmy, błędy w jego polityce. Teraz zrozumiałeś?
Kyle666 pisze:
azzurra pisze: Przepraszam, a gdzie w Twojej wypowiedzi były fakty? Bo tego fragmentu o bombach nie da się tak określić. Mimo zastosowania przeze mnie wykładni rozszerzającej.?
Mam Ci zrzucic na glowe bobme zebys zrozumiala, ze dla irakijczykow bomba burzaca ich dom i zabijajaca ich bliskich to raczej fakt?
Faktem jest tez, że człowiek śpiąc zjada średnio 14 insektów w ciągu roku. Czy ten fakt coś wnosi do dyskusji? To kontekst czyni fakt.
Kyle666 pisze:
azzurra pisze: Jakie to wzruszające, że przykro Ci, że giną ludzie! Tego typu stwierdzenia cechują populistów. Poza tym, że jest to wyświechtany, poprawnie polityczny banał.
Uwielbiam kiedy gina ludzie! Czy teraz jestem 'trendy'?
Łatwo coś zmieniasz zdanie... I to w imie czego? Bynajmniej nie ideałów.
Kyle666 pisze:
azzurra pisze: Nie rozumiem zupełnie, dlaczego sądzisz, że jakakolwiek wypowiedź Busha mnie wzruszyła. Nie stosuj do mnie tych samych standardów, którymi Ty się kierujesz. To, że Ciebie coś wzrusza, nie znacza, że innych też.
Jezeli na Ciebie nie oddzialywuje emocjanalnie smierc niewinnych ludzi, to pieski tym bardziej. Przepraszam.
cyt: Rozumiem, ze wzruszyla Cie wypowiedz Bush'a, ze "uwielbia jezdzic swoim samochodem z psiakami po Teksasie"?
Nie ma tu mowy o śmierci. Już zapomniałeś co napisałeś?
Kyle666 pisze:
azzurra pisze: Chwalisz się swoją wiedzą, nie wątpię, że dużo na ten temat czytałeś, oglądałeś w TV... Ale to nie wystarcza. Każdy potrafi zapamiętywać. Gorzej już z analizą przyswojonej wiedzy.
Nie chwale sie swoja wiedza, ale radze przeczytac moje wypowiedzi zanim zaczniesz mnie o cos oskarzac.
Dla mnie stwierdzenie, że dużo się wie na jakiś temat jest chwaleniem się. Ale prawda jest taka, że im większą ma się wiedzę, tym większe widzi się w niej braki. I to nie było oskarżenie
Kyle666 pisze:
azzurra pisze: Pamietaj, że deprecjonując moją wartość jako partnera w rzeczowej, merytorycznej dyskusji, podważasz swoje własne kompetencje intelektualne. Bo to żadna sztuka błyszczeć na tle głupca. Nie sądzisz?
Błsykotliwa uwaga, szkoda, że nie stac Cie na takie na temat Busha.

W przeciwnienstwie do niektorych nie staram sie blyszczec, jedynie przekonac kilka osob, ze to co robi Bush to nie jest cos normalnego.
Niegdy nie dostrzeżesz mojej błyskotliwości w odniesieniu do Busha, bo Twoje poglądy Cię zaślepiły. Nie dopuszczasz nawet możliwości, że racja może nie być po Twojej stronie. Jeśli ktoś, nawet w najmniejszym stopniu, się z Tobą nie zgadza, to dla Ciebie będzie głupcem, który chce się popisać. Nie przekonuj innych. Przedstw swoje zdanie i pozwól im mysleć. Jeśli dojdą do odmiennych wniosków, niżbyś sobie tego życzył, uszanuj to!


"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet, kiedy jesteś smutny, nigdy nie wiadomo, kto może zakochać się w Twoim uśmiechu." - Gabriel Garcia Marquez
K.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lutego 2004
Posty: 676
Rejestracja: 17 lutego 2004

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 20:39

azzurra pisze:Prezydent to funkcja, polityczna na dodatek. Prezydent musi być poddawany ocenie za swoje działania, ale ta ocena nie powinna sprowadzać się do ośmieszania człowieka, którym nie przestaje być. Bo to jest bezcelowe. Zamiast pokazywać głupie miny prezydenta przed publicznym wystąpieniem, pokażmy, błędy w jego polityce. Teraz zrozumiałeś?
Ja widze tam inne rzeczy niz glupie miny. Moze nie dopuszczasz do siebie mysli, ze moga byc prawdziwe?

Jesli pelni sie urzad polityczny nalezy sie liczyc z tego typu atakami jak pokazywanie glupich min, mysle, ze Bush wliczyl sobie taka ewentualnosc, gdy startowal na prezydent pierwszej potegi militarnej swiata.
azzurra pisze: Faktem jest tez, że człowiek śpiąc zjada średnio 14 insektów w ciągu roku. Czy ten fakt coś wnosi do dyskusji? To kontekst czyni fakt.
Wrócmy wiec do poczatku.


Nie dano mu możliwości obrony, no bo niby jak się bronić? Oskarżony zostałby natychmiast o atak na niezależność twórcow. I jeszcze ci Francuzi i ich festiwal w Canes! Tacy zawsze anty-amerykańscy, sami nic nie robia, tylko krytykują innych. Ale tak najlepiej, bo przeciez tylko ci się nie mylą, co nic nie robią.


Jesli ludzie maja robic cos źle [zabijac ludzi bez powodu], to wole,żeby niczym franuzi nic nie robili. Teraz rozumiesz?
azzurra pisze:
kyle pisze:Uwielbiam kiedy gina ludzie! Czy teraz jestem 'trendy'?
Łatwo coś zmieniasz zdanie... I to w imie czego? Bynajmniej nie ideałów.
Sarkazm - szyderstwo, złośliwa ironia, kpina
azzurra pisze: Rozumiem, ze wzruszyla Cie wypowiedz Bush'a, ze "uwielbia jezdzic swoim samochodem z psiakami po Teksasie"?
Nie ma tu mowy o śmierci. Już zapomniałeś co napisałeś?
Napisałem 'pieski', nie 'śmierć psiakow'.
azzurra pisze: Dla mnie stwierdzenie, że dużo się wie na jakiś temat jest chwaleniem się. Ale prawda jest taka, że im większą ma się wiedzę, tym większe widzi się w niej braki. I to nie było oskarżenie
Napisałem 'nie malo', a nie 'duzo'. Dla mnie to roznica.

Z wieksza wiedza, nie tyle widzi sie braki, co nasuwaja sie watpliwosci.
azzurra pisze: Niegdy nie dostrzeżesz mojej błyskotliwości w odniesieniu do Busha, bo Twoje poglądy Cię zaślepiły. Nie dopuszczasz nawet możliwości, że racja może nie być po Twojej stronie. Jeśli ktoś, nawet w najmniejszym stopniu, się z Tobą nie zgadza, to dla Ciebie będzie głupcem, który chce się popisać. Nie przekonuj innych. Przedstw swoje zdanie i pozwól im mysleć. Jeśli dojdą do odmiennych wniosków, niżbyś sobie tego życzył, uszanuj to!
Chcialbym uslyszec od Ciebie jakies inne argumenty, od stwierdzen typu 'prezydent Bush i czlowiek Bush' albo 'ten film jest nieobiektywny wiec Bush ma racje'.

Bo jak do tej pory nawet nie dalas mi szansy abym sie przekonal do Twoich racji.


Obrazek
azzurra

Qualità Juventina
Qualità Juventina
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lipca 2003
Posty: 213
Rejestracja: 02 lipca 2003

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 20:51

Kyle666: Po pierwsze, jeżeli będziesz tak dowolnie montował moje wypowiedzi i cytaty z Twoich (chodzi mi głównie o ten fragment, gdzie napisałeś, że niby wypowiedź o pieskach mnie wzrusza, a potem chciałeś udowodnić, że śmierć ludzi dla mnie nic nie znaczy), to zaraz mi udowodnisz, że ziemia jest płaska. Jak coś już napisałeś, to weź za to odpowiedzialność.
Po drugie, wypowiedź o współczuciu dla Busha-człowieka była moją drugą wypowiedzią w tym temacie i jednocześnie jedynie rozwinięciem jednego zdania z tej pierwszej. Nie będę się powtarzać. Chcesz wiedzieć co myślę- przeczytaj tego pierwszego posta.
Po trzecie, Fahrenheit 9/11 jest tendencyjny. Jest to quasi-dokumentalny pastiż poltyczny, a nie wiarygodne źródło wiedzy historycznej. Owszem, kilka informacji w tym filmie zawartych jest bardzo ciekawa, ale nie mam zamiaru budować sobie na nim całego światopoglądu. Nie jest równiez moim zamiarem przekonywać kogokolwiek do moich poglądów.
Prezydenturę Busha rysuje się w skrajnych barwach: bieli i czerni, bo szarość (czyli jej prawdziwy odcień) jest mało fotogeniczny.
P.S. Dostrzegłam sarkazm i ironię, odpowiedziałm tym samym.


"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet, kiedy jesteś smutny, nigdy nie wiadomo, kto może zakochać się w Twoim uśmiechu." - Gabriel Garcia Marquez
juveni

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 listopada 2003
Posty: 225
Rejestracja: 05 listopada 2003

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 20:58

azzurra pisze:Przepraszam, a gdzie w Twojej wypowiedzi były fakty? Bo tego fragmentu o bombach nie da się tak określić. Mimo zastosowania przeze mnie wykładni rozszerzającej.
Tego nie trzeba rozszerzac zeby zrozumiec, juz Smolen w jednym ze swoich skeczy z lat 80 powiedzial o amerykanach "bo oni najpierw uderza a potem przeprosza". Czyz nie tak bylo w kosowie, zbombardowali chinska ambasade no i oczywiscie przeprosili tylko u nich to dziala tylko w ten sposob. Nie zdaza im sie wczesniej pomyslec.

Jezeli chodzi o amerykanow to nigdy nie dazylem ich szacunkiem ale po tym co sie stalo po 11.09 osiagneli u mnie tak niski poziom ze juz nizeszego chyba nie mozna, chociaz jak ich znam to pewnie cos jeszcze wymysla.To co mowili przed atakiem na Irak, ze to dla dobra ludzkosci to g. prawda to bylo jedynie dla dobra ich portfeli :evil: i wstyd mi, ze nasi tez tam sa.

Przed samym atakiem na Irak szukali co chwile kolejnych pretekstow, az w koncu stwierdzili, ze zaatakuja Irak bo zupa byla za slona :evil: :evil: :evil: .

Dlatego mi wisi i powiewa kto tym bedze rzadzil. Natomiast chcialbym, zeby Europa sie wreszcie zjednoczyla i postawila im bo wtedy amerykanie przestana traktowac swiat jak swoja zabawke :evil: :evil:


Don't hear the bell but you answer the call
It comes to you as to us all
We're just waiting
For the hammer to fall
raffaelo

Juventino
Juventino
Rejestracja: 16 grudnia 2003
Posty: 8
Rejestracja: 16 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 21:05

ja bym na nikogo nei stawiał bo ameryka i tak nas ma w p... a to ze bush jest za polską to tylko zła gra do dobrej miny


FORZA JUVE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
K.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lutego 2004
Posty: 676
Rejestracja: 17 lutego 2004

Nieprzeczytany post 04 października 2004, 21:06

azzurra pisze:Kyle666: Po pierwsze, jeżeli będziesz tak dowolnie montował moje wypowiedzi i cytaty z Twoich (chodzi mi głównie o ten fragment, gdzie napisałeś, że niby wypowiedź o pieskach mnie wzrusza, a potem chciałeś udowodnić, że śmierć ludzi dla mnie nic nie znaczy), to zaraz mi udowodnisz, że ziemia jest płaska. Jak coś już napisałeś, to weź za to odpowiedzialność.
Jesli zarzucasz mi manipulacje to podaj przyklad i to rozwin.
azzurra pisze: Po drugie, wypowiedź o współczuciu dla Busha-człowieka była moją drugą wypowiedzią w tym temacie i jednocześnie jedynie rozwinięciem jednego zdania z tej pierwszej. Nie będę się powtarzać. Chcesz wiedzieć co myślę- przeczytaj tego pierwszego posta.
Mimo jednak tej całej niechęci do niego, po Fahrenheit 9/11 zrobiło mi się go żal. ZERO OBIEKTYWIZMU w tym filmie!

Zrobilo Ci sie go zal, ze pokazali jego glupie miny, chociaz uwazasz, ze niektore zarzuty Moore'a moga byc prawdziwe?

Doprawdy, zdumiewasz mnie.
azzurra pisze: Po trzecie, Fahrenheit 9/11 jest tendencyjny. Jest to quasi-dokumentalny pastiż poltyczny, a nie wiarygodne źródło wiedzy historycznej. Owszem, kilka informacji w tym filmie zawartych jest bardzo ciekawa, ale nie mam zamiaru budować sobie na nim całego światopoglądu. Nie jest równiez moim zamiarem przekonywać kogokolwiek do moich poglądów.
Jeden uwaza, ze ten film to sama prawda, inny, ze nie. Rozmawiamy o Bush'u, nie o Moore'u.
azzurra pisze: Prezydenturę Busha rysuje się w skrajnych barwach: bieli i czerni, bo szarość (czyli jej prawdziwy odcień) jest mało fotogeniczny.
P.S. Dostrzegłam sarkazm i ironię, odpowiedziałm tym samym.
Ja tam widze kolejnego prezydenta, ktorego lata sprawowania wladzy barwia sie kolorami:

czerwonym[krew] i zielonym [dolar].

==============================================
juveni pisze: Tego nie trzeba rozszerzac zeby zrozumiec, juz Smolen w jednym ze swoich skeczy z lat 80 powiedzial o amerykanach "bo oni najpierw uderza a potem przeprosza".
Mialem zacytowac ale balem sie, ze nikt tego nie pamieta. 8)
juveni pisze: Dlatego mi wisi i powiewa kto tym bedze rzadzil. Natomiast chcialbym, zeby Europa sie wreszcie zjednoczyla i postawila im bo wtedy amerykanie przestana traktowac swiat jak swoja zabawke :evil: :evil:
W zasadzie bardziej nam na reke Bush wtedy europa szybciej sie zjednoczy, bojac sie tego <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. :roll:


Obrazek
ODPOWIEDZ