Siłownia
- Booker
- Juventino
- Rejestracja: 01 maja 2004
- Posty: 75
- Rejestracja: 01 maja 2004
Ćwiczenie to bardzo dobrze modeluje klatkę piersiową. Wykonujemy je leżąc na ławeczce ze zwężonym oparciem na nieco ugiętych rękach. Trzymając sztangielki wykonujemy opuszczanie bokiem tak, aby sztangielki znajdowały się cały czas na wysokości barków, po czym unosimy do pozycji wyjściowej, na chwilę przytrzymując sztangielkinad klatką piersiową. Nie należy sztangielkami uderzać i zbyt gwałtownie opuszczać, powinno się unikać prostowania rąk lub zbyt mocnego zginania w łokciach.
Powyższe ćwiczenie możemy wykonywać w trzech wariantach, w zależności od częsci klatki piersiowej, którą chcemy mocniej angażować:
a) leżąc na ławce poziomej (środkowe aktony)
b) leżąc na ławce skośnej, głową do góry (górne aktony)
c) leżąc na ławce skośnej, głową do dołu (dolne aktony)
Atlas cwiczen tu masz za darmo.www.kulturysta.com
Powyższe ćwiczenie możemy wykonywać w trzech wariantach, w zależności od częsci klatki piersiowej, którą chcemy mocniej angażować:
a) leżąc na ławce poziomej (środkowe aktony)
b) leżąc na ławce skośnej, głową do góry (górne aktony)
c) leżąc na ławce skośnej, głową do dołu (dolne aktony)
Atlas cwiczen tu masz za darmo.www.kulturysta.com
Ostatnio zmieniony 15 lipca 2004, 16:19 przez Booker, łącznie zmieniany 1 raz.
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 7470
- Rejestracja: 03 listopada 2003
DokladnieBooker pisze:Ćwiczenie to bardzo dobrze modeluje klatkę piersiową. Wykonujemy je leżąc na ławeczce ze zwężonym oparciem na nieco ugiętych rękach. Trzymając sztangielki wykonujemy opuszczanie bokiem tak, aby sztangielki znajdowały się cały czas na wysokości barków, po czym unosimy do pozycji wyjściowej, na chwilę przytrzymując sztangielkinad klatką piersiową. Nie należy sztangielkami uderzać i zbyt gwałtownie opuszczać, powinno się unikać prostowania rąk lub zbyt mocnego zginania w łokciach.
Powyższe ćwiczenie możemy wykonywać w trzech wariantach, w zależności od częsci klatki piersiowej, którą chcemy mocniej angażować:
a) leżąc na ławce poziomej (środkowe aktony)
b) leżąc na ławce skośnej, głową do góry (górne aktony)
c) leżąc na ławce skośnej, głową do dołu (dolne aktony)
Ej ludzie niedlugo wszyscy z forum JP zaczna cwiczyc Przypakujemy
- Grzesiu
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 14
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
moim zdaniem do ćwiczeń nie potrzeba ani super odżywek ani ekstra drogiego sprzętu najwarzniejsza jest motywacja. mam kolegów któży ćwiczą od roku biorą kreatyne mają ułożony plan treningowy i diete, a kiedy powiedziałem im ile wyciskam to mi nie chcieli wierzyć. ich rekord to 55kg (to nie żart). ja nigdy nie brałem żadnych odżywek zawsze ćwiczyłem na sucho moj rekord to 110kg przy wadze 73kg i wzroście 180cm to dowód na to jak duzo można osiągnąć jeśli tylko sie chce. stosowałem jedynie wysokobiałkowa diete
- Jaro
- Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 621
- Rejestracja: 11 października 2002
Rzeczywiście dobry temat.
Jeżeli chodzi o moje chodzenie na siłke to wszystko zaczło sie w 8 klasie podstawówki czyli jakieś 5 lat temu...no ale oczywiście wcześniej zaczynałem od poppek i brzuszków właśnie.
Rekord na klate...tylko 100 kg...mówie tylko bo moi rówieśnicy wyciskają po 175 kg :shock:
Zgadzam się z Grzesiem że najważniejsza jest motywacja-jeżeli zmuszamy siedo siłowni do tereningu to na efekty trzeba długo czekać...ja teraz miałem przerwe ze względu na muture i robote ale teraz wracam i musze poprawcować na rzeźbą...
Co do odżywek to miałem Mass Gaina(3 kg) kreatynę(500 g),ale teraz nie mam pieniędzy na bawienie siez odżywkami.po Mass gainie przytyłem chuyba z 10 kg a kreatyna jest dobra do wyrobienia czystej masy mięśniowej.
Najważniejsze jednak jest to czy czerpiemy sadysfakcje z tego co robimy,bo jeżeli lubimy coś to efekty przychodzą szysbko
Jeżeli chodzi o moje chodzenie na siłke to wszystko zaczło sie w 8 klasie podstawówki czyli jakieś 5 lat temu...no ale oczywiście wcześniej zaczynałem od poppek i brzuszków właśnie.
Rekord na klate...tylko 100 kg...mówie tylko bo moi rówieśnicy wyciskają po 175 kg :shock:
Zgadzam się z Grzesiem że najważniejsza jest motywacja-jeżeli zmuszamy siedo siłowni do tereningu to na efekty trzeba długo czekać...ja teraz miałem przerwe ze względu na muture i robote ale teraz wracam i musze poprawcować na rzeźbą...
Co do odżywek to miałem Mass Gaina(3 kg) kreatynę(500 g),ale teraz nie mam pieniędzy na bawienie siez odżywkami.po Mass gainie przytyłem chuyba z 10 kg a kreatyna jest dobra do wyrobienia czystej masy mięśniowej.
Najważniejsze jednak jest to czy czerpiemy sadysfakcje z tego co robimy,bo jeżeli lubimy coś to efekty przychodzą szysbko
- Chris
- Juventino
- Rejestracja: 19 października 2002
- Posty: 202
- Rejestracja: 19 października 2002
Mam jeszcze jedno pytanie. Otóż założyłęm się z kumplem,że wycisnę jutro 50 kg. Jak że zaczynam dopiero moją przygodę z siłownią to nie jestem pewien czy dam radę. Jak sądzicie przy 70 kg i 178cm oraz z natury normalnej sile fizycznej( nie jestem zbyt mocny, ale też nie anemia) mam szanse to zrobić?? I czy wyciskanie to tylko jedno powtórzenie czy kilka?? Jak powinienm podejść do tego?? Próbować rwać czy raczewj spokojnie??
Juve per sempre!!!
- KwiAtek
- Juventino
- Rejestracja: 19 czerwca 2003
- Posty: 544
- Rejestracja: 19 czerwca 2003
Ja tez troszke tyram na silce Moj staz jest na razie niewielki, ostatnia serie klatki koncze na 55 kg, ale bedzie lepiej
Grunt to zeby sie zmusic do chodzenia na silke (ja swoja mam akurat w piwnicy, wiec ani nie musze nic bulic, ani nie mam daleko) a efekty przyjda same. Trzeba oczywiscie czasu, zeby zaczac "wygladac", chyba ze ktos idzie na latwizne i uzywa "medykamentow". Dla niektorych silka jest po to, zeby ladnie prezentowac sie na plazy, dla innych to zdrowy styl zycia.
Pelny zestaw cwiczen mozna znalezc tu
Grunt to zeby sie zmusic do chodzenia na silke (ja swoja mam akurat w piwnicy, wiec ani nie musze nic bulic, ani nie mam daleko) a efekty przyjda same. Trzeba oczywiscie czasu, zeby zaczac "wygladac", chyba ze ktos idzie na latwizne i uzywa "medykamentow". Dla niektorych silka jest po to, zeby ladnie prezentowac sie na plazy, dla innych to zdrowy styl zycia.
Pelny zestaw cwiczen mozna znalezc tu
"Gypsy, give me your tears. If you will not give them to me, I will take them from you!"
- IGI
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 594
- Rejestracja: 13 października 2002
Przy takiej wadze powinienes to wziac, ale dobrze zrozumialem, na klate? Bo cos o rwaniu piszesz Jak sie zalozyles ze wycisniesz, to jedno powtorzenieChris pisze:Mam jeszcze jedno pytanie. Otóż założyłęm się z kumplem,że wycisnę jutro 50 kg. Jak że zaczynam dopiero moją przygodę z siłownią to nie jestem pewien czy dam radę. Jak sądzicie przy 70 kg i 178cm oraz z natury normalnej sile fizycznej( nie jestem zbyt mocny, ale też nie anemia) mam szanse to zrobić?? I czy wyciskanie to tylko jedno powtórzenie czy kilka?? Jak powinienm podejść do tego?? Próbować rwać czy raczewj spokojnie??
- Jaro
- Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 621
- Rejestracja: 11 października 2002
Chris pisze:Mam jeszcze jedno pytanie. Otóż założyłęm się z kumplem,że wycisnę jutro 50 kg. Jak że zaczynam dopiero moją przygodę z siłownią to nie jestem pewien czy dam radę. Jak sądzicie przy 70 kg i 178cm oraz z natury normalnej sile fizycznej( nie jestem zbyt mocny, ale też nie anemia) mam szanse to zrobić?? I czy wyciskanie to tylko jedno powtórzenie czy kilka?? Jak powinienm podejść do tego?? Próbować rwać czy raczewj spokojnie??
Jeżeli założyłeś siez kumplem że wyciśniesz 50 kg to w moim rozumowani znaczy że masz zrobić 1 powtórzenie.Jeżli dopiero zaczynasz Swoja przygodę z siłownią to możesz mieć problem ze sztangą...tzn jeżeli nie miałeś z nią do czynienia to nie wiesz w którym miejscu najlepiej ułożyć ręce itp.Ja jak nieraz jak mam wycisnąć jakiś ciężar na innej sztandze to musze poświecić pare minut aby sie do niej przyzwyczaić.Co mógłbym Ci poradzić??? Jeżeli masz zamiar dotrzymać zakłądu to radzę najpierw przed swoja próbą solidnie sie rozgrzać tj.kilkanaście powtórzeń na mniejszym obciążeniu na sztandze,wcześniej rozciągnięcie podstawowych grup mięśni.Jednak ja radziłbym Ci dać spokój sobie z takim zakładem bo moze on doprowadzić do kontuzji.Nic na siłe na początku,siła przyjdzie z czasem-radziłbym Ci spytać sie o wskazówki instruktora on na pewno pokaże Ci w jaki sposób wykonywać ćwiczenia i o czym należy pamietać podczas ich wykonywania.
W każdym razie życzę powodzenia
Ostatnio zmieniony 15 lipca 2004, 20:56 przez Jaro, łącznie zmieniany 1 raz.
- Chris
- Juventino
- Rejestracja: 19 października 2002
- Posty: 202
- Rejestracja: 19 października 2002
Tak tka , chodzxi o wyciskanie na klatę. Tylko nie wiem czy ten ruch powinien być szybki, zerwany czy lepiej aby był dość spokojny. Dzięki za dodanie otuchy, mam andzieje że się uda.IGI pisze:Przy takiej wadze powinienes to wziac, ale dobrze zrozumialem, na klate? Bo cos o rwaniu piszesz Jak sie zalozyles ze wycisniesz, to jedno powtorzenieChris pisze:Mam jeszcze jedno pytanie. Otóż założyłęm się z kumplem,że wycisnę jutro 50 kg. Jak że zaczynam dopiero moją przygodę z siłownią to nie jestem pewien czy dam radę. Jak sądzicie przy 70 kg i 178cm oraz z natury normalnej sile fizycznej( nie jestem zbyt mocny, ale też nie anemia) mam szanse to zrobić?? I czy wyciskanie to tylko jedno powtórzenie czy kilka?? Jak powinienm podejść do tego?? Próbować rwać czy raczewj spokojnie??
Juve per sempre!!!
- IGI
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 594
- Rejestracja: 13 października 2002
Jak idziesz pierwszy raz na silownie to raczej ten ruch nie bedzie szybki A w ogole nie powinien byc szybki, dobrze musisz ulozyc rece, opuscic spokojnie, nie trzymac za dlugo sztangi nad klatka bo tylko sile tracisz i podniesc Wydaje sie latwe Ja pamietam jak wazylem 60 podnioslem 42 Wiec Tobie tez sie udaChris pisze:Tak tka , chodzxi o wyciskanie na klatę. Tylko nie wiem czy ten ruch powinien być szybki, zerwany czy lepiej aby był dość spokojny. Dzięki za dodanie otuchy, mam andzieje że się uda.IGI pisze:Przy takiej wadze powinienes to wziac, ale dobrze zrozumialem, na klate? Bo cos o rwaniu piszesz Jak sie zalozyles ze wycisniesz, to jedno powtorzenieChris pisze:Mam jeszcze jedno pytanie. Otóż założyłęm się z kumplem,że wycisnę jutro 50 kg. Jak że zaczynam dopiero moją przygodę z siłownią to nie jestem pewien czy dam radę. Jak sądzicie przy 70 kg i 178cm oraz z natury normalnej sile fizycznej( nie jestem zbyt mocny, ale też nie anemia) mam szanse to zrobić?? I czy wyciskanie to tylko jedno powtórzenie czy kilka?? Jak powinienm podejść do tego?? Próbować rwać czy raczewj spokojnie??
- Chris
- Juventino
- Rejestracja: 19 października 2002
- Posty: 202
- Rejestracja: 19 października 2002
Wiem że to niezbyt rozsądne po 4 dniach chodzenia na siłownię, ale chłopak siadł mi na ambicję i nie mogę się teraz wycofać. Ale umówiliśmy się że wyciskamy na tkaim przyrżadzie , w któym gryf i ciężary ś aumieszczone i dzięki temu jest on stabilny( to chyab powinno być sporym ułatwieniem). Dzięki za rady.Jaro pisze:Chris pisze:Mam jeszcze jedno pytanie. Otóż założyłęm się z kumplem,że wycisnę jutro 50 kg. Jak że zaczynam dopiero moją przygodę z siłownią to nie jestem pewien czy dam radę. Jak sądzicie przy 70 kg i 178cm oraz z natury normalnej sile fizycznej( nie jestem zbyt mocny, ale też nie anemia) mam szanse to zrobić?? I czy wyciskanie to tylko jedno powtórzenie czy kilka?? Jak powinienm podejść do tego?? Próbować rwać czy raczewj spokojnie??
Jeżeli założyłeś siez kumplem że wyciśniesz 50 kg to w moim rozumowani znaczy że masz zrobić 1 powtórzenie.Jeżli dopiero zaczynasz Swoja przygodę z siłownią to możesz mieć problem ze sztangą...tzn jeżeli nie miałeś z nią do czynienia to nie wiesz w którym miejscu najlepiej ułożyć ręce itp.Ja jak nieraz jak mam wycisnąć jakiś ciężar na innej sztandze to musze poświecić pare minut aby sie do niej przyzwyczaić.Co mógłbym Ci poradzić??? Jeżeli masz zamiar dotrzymać zakłądu to radzę najpierw przed swoja próbą solidnie sie rozgrzać tj.kilkanaście powtórzeń na mniejszym obciążeniu na sztandze,wcześniej rozciągnięcie podstawowych grup mięśni.Jednak ja radziłbym Ci dać spokój sobie z takim zakładem bo moze on doprowadzić do kontuzji.Nic na siłe na początku,siła przyjdzie z czasem-radziłbym Ci spytać sie o wskazówki instruktora on na pewno pokaże Ci w jaki sposób wykonywać ćwiczenia i o czym należy pamietać podczas ich wykonywania.
W każdym razie życzę powodzenia
Juve per sempre!!!
- Jaro
- Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 621
- Rejestracja: 11 października 2002
Jeszcze jakbym mógł doradzić-pamiętaj szczególnie o dobrym ułożeniu sie na ławeczce i o odpowiednim umieszczeniu dłoni na gryfie tzn. obie dłonie powinny być umieszczone w dokałdnie takim soamy odstępie ofd krawędzi gryfu...
- Manifestos
- Juventino
- Rejestracja: 25 stycznia 2004
- Posty: 108
- Rejestracja: 25 stycznia 2004
jestes najmądrzejszym czlowiekiem na ziemi widze. troche moze głupim, ale najmadrzejszym. kurczenie miesni...heheheheheheheh...jakos cwicze juz 4 lata i sobie niczego nie zniszczylem, mistrzu.mnowomiejsky pisze:Chyba Cie przegrzalo :shock: codziennie Stary to sobie mozesz jedynie zniszczyc miesnie brzucha! Skad Ty masz takie informacje??? :shock: Boshe drogi... Przy kazdym treningu musisz dac miesniom czas na odpoczynek. A miesni brzucha maja to do tego ze jak bedziesz je cwiczyl codziennie to wzmocni sie ich wytrzymalosc ale beda sie de facto kurczyc i 'tarka' na brzuchu bedzie mniej widoczna.Musisz dac czas miesniom odpoczac!Manifestos pisze: brzuszki- obowiązkowo, można nawet codziennie, bo mieśnie brzucha są troche inne niż reszty ciała
tym wlasnie roznia sie miesnie brzucha od innych - mozna je cwiczyc ile wlezie. inne miesnie potzrebuja okolo 48 godzin na odpoczynek.
i jeszcze a propose drugiego twojego posta - niegdzie nie mowielm ze sa pompki na barki, pompki to pompki, zawsze pracuje glownie klatka, a barki tylko przypadkiem = jestes takim pakerem, i takim wszechwiedzącym mistzrem (prawdziwy weider!!), ze chyba wiesz ze przy kazdym cwiczeniu trzeba wyizolowac miesien ktory sie cwiczy, mongole.
zeby pracowaly tylko barki, to musialbys stac do gory nogami w pionie, i robic bary, wtedy wyziolowalbys barki. ciekawe czy tak robisz.
wiec troche pokory mistrzu, tylko troszeczke. nie musisz drzec japy od razu na mnie jesli w "claudii" wyczytales ze ci sie miesnie kurczą. mózg chyba też.
too bad she won't live....but than again, who does
:--{======>cannibal holocaust<======}--:
:--{======>cannibal holocaust<======}--:
- Jaro
- Juventino
- Rejestracja: 11 października 2002
- Posty: 621
- Rejestracja: 11 października 2002
Manifestos pisze:jestes najmądrzejszym czlowiekiem na ziemi widze. troche moze głupim, ale najmadrzejszym. kurczenie miesni...heheheheheheheh...jakos cwicze juz 4 lata i sobie niczego nie zniszczylem, mistrzu.mnowomiejsky pisze:Chyba Cie przegrzalo :shock: codziennie Stary to sobie mozesz jedynie zniszczyc miesnie brzucha! Skad Ty masz takie informacje??? :shock: Boshe drogi... Przy kazdym treningu musisz dac miesniom czas na odpoczynek. A miesni brzucha maja to do tego ze jak bedziesz je cwiczyl codziennie to wzmocni sie ich wytrzymalosc ale beda sie de facto kurczyc i 'tarka' na brzuchu bedzie mniej widoczna.Musisz dac czas miesniom odpoczac!Manifestos pisze: brzuszki- obowiązkowo, można nawet codziennie, bo mieśnie brzucha są troche inne niż reszty ciała
tym wlasnie roznia sie miesnie brzucha od innych - mozna je cwiczyc ile wlezie. inne miesnie potzrebuja okolo 48 godzin na odpoczynek.
i jeszcze a propose drugiego twojego posta - niegdzie nie mowielm ze sa pompki na barki, pompki to pompki, zawsze pracuje glownie klatka, a barki tylko przypadkiem = jestes takim pakerem, i takim wszechwiedzącym mistzrem (prawdziwy weider!!), ze chyba wiesz ze przy kazdym cwiczeniu trzeba wyizolowac miesien ktory sie cwiczy, mongole.
zeby pracowaly tylko barki, to musialbys stac do gory nogami w pionie, i robic bary, wtedy wyziolowalbys barki. ciekawe czy tak robisz.
wiec troche pokory mistrzu, tylko troszeczke. nie musisz drzec japy od razu na mnie jesli w "claudii" wyczytales ze ci sie miesnie kurczą. mózg chyba też.
Manifestos troszke spokojniej nei ma co sie taqk denerwować,bez epitetów...przecież chyba można sobie normalnie tą sprawę wyjaśnic bez wyzywania sie ???