Finał LM... Triumf Porto!
- booyak
- Juventino

- Rejestracja: 08 czerwca 2003
- Posty: 920
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
FC Porto pokonało w finałowym spotkaniu Ligi Mistrzów AS Monaco aż 3:0. Francuski zespół nawiązał wyrównaną walkę do 71. minuty, kiedy drugą bramkę dla zespołu Jose Mourinho zdobył Deco. Większość spotkania toczyła sie na połowie portugalskiego zespołu, który jednak popisał się świetną skutecznością. Po wygranej w Pucharze UEFA rok temu, Porto zrobiło krok naprzód i wygrało Ligę Mistrzów!
FC Porto - AS Monaco 3:0 (1:0)
Bramki: Carlos Alberto (39 min.), Deco (71 min.), Alejniczew (75 min.)
Sędziował: Kim Milton Nielsen (Dania)
Monaco: Flavio Roma - Hugo Ibarra, Julien Rodriguez, Gael Givet (72 min. - Squillaci), Patrice Evra - Lucas Bernardi, Andreas Zikos, Edouard Cisse (64 min. - Nonda), Jerome Rothen - Ludovic Giuly (23 min. - Prso), Fernando Morientes
Porto: Vitor Baia - Paulo Ferreira, Jorge Costa, Ricardo Carvalho, Nuno Valente - Francisco Costinha, Maniche Ribeiro, Pedro Mendes, Deco Souza (84 min. - Pedro Emanuel) - Derlei (77 min. - McCarthy), Carlos Alberto (61 min. - Alejniczew)
Moim zdaniem to obydwu drużynom należało się wygranie tego finału... Monaco mimo kłopotów finansowych potrafiło zajść tak daleko eliminując m.in. Real którym się tak wszyscy zachwycają...Udowodnili oni tym samym że na boisku nie liczy się budżet klubu lecz umiejętności piłkarskie...Porto też nie miało łatwej drogi do finału...Piłkarze z Portugalii mósieli uporać się z m.in. ManU i pogromcami naszego Juve, Deportivo... Kibicowałem Monaco ze względu na sentyment do Deshampsa oraz z powodu Wisły (chyba każdy wie o co chodzi).
FC Porto - AS Monaco 3:0 (1:0)
Bramki: Carlos Alberto (39 min.), Deco (71 min.), Alejniczew (75 min.)
Sędziował: Kim Milton Nielsen (Dania)
Monaco: Flavio Roma - Hugo Ibarra, Julien Rodriguez, Gael Givet (72 min. - Squillaci), Patrice Evra - Lucas Bernardi, Andreas Zikos, Edouard Cisse (64 min. - Nonda), Jerome Rothen - Ludovic Giuly (23 min. - Prso), Fernando Morientes
Porto: Vitor Baia - Paulo Ferreira, Jorge Costa, Ricardo Carvalho, Nuno Valente - Francisco Costinha, Maniche Ribeiro, Pedro Mendes, Deco Souza (84 min. - Pedro Emanuel) - Derlei (77 min. - McCarthy), Carlos Alberto (61 min. - Alejniczew)
Moim zdaniem to obydwu drużynom należało się wygranie tego finału... Monaco mimo kłopotów finansowych potrafiło zajść tak daleko eliminując m.in. Real którym się tak wszyscy zachwycają...Udowodnili oni tym samym że na boisku nie liczy się budżet klubu lecz umiejętności piłkarskie...Porto też nie miało łatwej drogi do finału...Piłkarze z Portugalii mósieli uporać się z m.in. ManU i pogromcami naszego Juve, Deportivo... Kibicowałem Monaco ze względu na sentyment do Deshampsa oraz z powodu Wisły (chyba każdy wie o co chodzi).
★ ★ ★
- juveni
- Juventino

- Rejestracja: 05 listopada 2003
- Posty: 186
- Rejestracja: 05 listopada 2003
Moge to skomentowac tylko krotko i bardzo niecenzuralnie wiec sie powstrzymam, ale widze w tym pewne plusy...... dla Juve, bo gdyby wygrało Monaco to mogli by sie zmobilizowzc, zmontowac jakies konsorcjum i uratowac klub. Teraz dla ratowania klubu beda musieli sie wyprzedac, z czego pasuje skorzystać.
A DiDe odbije sobie w przyszłym sezonie z Juve i przejdzie do historii jako najmłodszy trener, który zdobyłto trofeum.
A DiDe odbije sobie w przyszłym sezonie z Juve i przejdzie do historii jako najmłodszy trener, który zdobyłto trofeum.
Don't hear the bell but you answer the call
It comes to you as to us all
We're just waiting
For the hammer to fall
It comes to you as to us all
We're just waiting
For the hammer to fall
- Johnny777
- Juventino

- Rejestracja: 16 lipca 2003
- Posty: 1064
- Rejestracja: 16 lipca 2003
Ech...szkoda..ale to nie to Monco co choćby w półfinale... Tak jakoś niemrawo biegają po boisku..mało akcji bramkowych, no i ten liniowy....cóż..zeza można leczyć :evil: No cóż...bramki dla Porto ładne choć wolałbym żeby takie Monaco strzelało.
- KwiAtek
- Juventino

- Rejestracja: 19 czerwca 2003
- Posty: 518
- Rejestracja: 19 czerwca 2003
Jak przy tak nowoczesnej technice jak w dzisiejszych czasach mozliwe jest, zeby blad sedziego liniowego decydowal o ewentualnym golu lub spalonym? Kilka razy boczni zawinili dopatrujac sie pozycji spalonej u pilkarzy Monaco, kiedy znajdowali sie oni tuz przed ostatnim obronca Porto. Powtorki rodem z Matrixa to oni moga robic, ale zeby skorzystac z glupiej kamery albo czegos innego juz im ciezko :evil:
"Gypsy, give me your tears. If you will not give them to me, I will take them from you!"
- Slim
- Juventino

- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 825
- Rejestracja: 08 października 2002
Jestem za!! Jestem wscielky i zatopilem robaka! To jest chamskie!! ten Dunski Trol z rekawa sobie wytrzasnol kilka spalonycj i fauli! Monaco bylo lepsze przez caly mecz jednak to Porto mialo szczescie i strzelalo bramki... bardzo mi szkoda Didiera Deschampsa chociaz wieze ze z Juventusem mu sie uda!swiergot pisze:Jestem wściekły na maksa :evil: A było tak pięknieWsadzić chorągiewkę do gardła temu duńskiemu trolowi :!:
FORZA MONACO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Pavciooo
- Juventino

- Rejestracja: 12 grudnia 2003
- Posty: 241
- Rejestracja: 12 grudnia 2003
No cóż błędy błędami... Ale w końcu to Porto wygrało strzelając 3 bramki... Porto miało więcej szczęścia, ale i doświadczenie było ważne. Szkoda Monaco ale Porto też trzeba pogratulować. Jose Murinho osiągnął z tym klubem prawie wszystko. Jedyne braki to niewygranie w tym roku Pucharu Portugalii i w tamtym roku Pucharu zdobywców pucharów. W tym meczu dobrze grał Deco, szczególnie ta bramka na 2:0...
Szkoda że w tym meczu tak szybko musiał zejść Giuly... :evil: Może by było jeszcze ciekawiej... No a w następnym sezonie może my sięgniemy po to trofeum
8) :twisted:
- Majkel
- Juventino

- Rejestracja: 24 listopada 2003
- Posty: 196
- Rejestracja: 24 listopada 2003
Mam nadzieje ze skoro admin tak napisal to nie dostane ostrzezenia wiec gorąco się przyłąnczamswiergot pisze:Jestem wściekły na maksa :evil: A było tak pięknieWsadzić chorągiewkę do gardła temu duńskiemu trolowi :!:
Z zezm sie zgodzeJohnny777 pisze:Ech...szkoda..ale to nie to Monco co choćby w półfinale... Tak jakoś niemrawo biegają po boisku..mało akcji bramkowych, no i ten liniowy....cóż..zeza można leczyć :evil: No cóż...bramki dla Porto ładne choć wolałbym żeby takie Monaco strzelało.
- Martinblack
- Juventino

- Rejestracja: 08 czerwca 2003
- Posty: 105
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
Ale zawsze jest pocieszenie w tym, że Wisełka nie będzie rozstawiona i jest szansa że trafi na Juve. Gratulacje dla Porto..
- Alexa Del Piero
- Juventino

- Rejestracja: 30 października 2003
- Posty: 484
- Rejestracja: 30 października 2003
Troche dziwnie oglądało mi się ten finał. Może dlatego że nie było w nim Juve a może dlatego że do końca nie wiedziłam komu bardziej kibicuje. Mimo że postawiłam na wygraną Porto to nadal czuje pewien niedosyt, w końcu przegrał nasz nowy trener :?
A jeśli chodzi o Wisłe to wcale mi nie jest przykro że nie będą rozstawieni
A jeśli chodzi o Wisłe to wcale mi nie jest przykro że nie będą rozstawieni
Fieri dopo la vittoria, fedeli dopo la sconfitta
FORZA JUVE !
FORZA JUVE !
- El_chico_a_Coruna
- Juventino

- Rejestracja: 24 września 2003
- Posty: 554
- Rejestracja: 24 września 2003
Ja mialem mieszane uczucia przed tym meczem.
Z jednej strony chcialem. by final wygral nasz byly zawodnik i zeby Wisla byla rozstawiona w 3 rundzie!
Ale z drugiej strony chcialem by barwy Sportivo de Galicia okazaly sie najlepsze w Europie 8)
Mecz mial fantastyczny wstep, ale na boisku bylo mniej ciekawie. Przez dobre 25 minut grali jak Legro :? przez caly sezon. Szkoda, ze zszedl Giuly, bo na pewno Porto musialoby sie wiecej wysilic, by udowodnic swoja dominacje na boisku. Monaco mialo dwoch egzekutorow, ale nie mial kto do nich dogrywac!
Z jednej strony chcialem. by final wygral nasz byly zawodnik i zeby Wisla byla rozstawiona w 3 rundzie!
Ale z drugiej strony chcialem by barwy Sportivo de Galicia okazaly sie najlepsze w Europie 8)
Mecz mial fantastyczny wstep, ale na boisku bylo mniej ciekawie. Przez dobre 25 minut grali jak Legro :? przez caly sezon. Szkoda, ze zszedl Giuly, bo na pewno Porto musialoby sie wiecej wysilic, by udowodnic swoja dominacje na boisku. Monaco mialo dwoch egzekutorow, ale nie mial kto do nich dogrywac!
- Polmos
- Juventino

- Rejestracja: 23 marca 2004
- Posty: 206
- Rejestracja: 23 marca 2004
Bez wątpienia był to bardzo ciekawy mecz, mecz godny finału. Moim zdaniem Porto wygrało jak najbardziej zasłużenie, mimo paru naprawde ewidentnych pomyłek liniowych. Gracze Porto wykazali sie wiekszym doświadczeniem, z zimną krwią wykańczali swoje sytułacje. Wielki brawa dla trenera Porto Jose Murinho, który świetnie przygotował taktykę i miał genialnego trenerskiego nosa jeśli chodzi o Carlosa Alberto. Porto grało dojrzalszą piłke, po zdobyciu bramki cofneli się, chociaż to nie za bardzo mogło sie im opłacić, ale za to w fenomenalny sposób wykorzystywali każdy błąd Monaco, dobijając ich z kontrataków. Monaco miało troche słabszy dzień, a zejście Giulego sprawiło wielkie kłopoty przy rozgrywaniu piłki.
Wielkie brawa dla obu drużyn, za stworzenie ciekawego widowiska i przede wszystkim za wszystkie emocje których nam dostarczyły w drodze do finalu. Tym razem lepsze było Porto, ale tak to już w piłce bywa, ze ktos musi wygrac, a ktoś przegrać.
Zdziwił mnie troche Jose Murinho, u którego nawet po ostatnim gwizdku sędziego nie pojawił sie na twarzy uśmiech, a po odebraniu trofeum szybko zdjął medal i poszedl do szatni, ale taki juz widocznie on jest. Wielki szacunek dla tego trenera, zrobił co do niego należało, a zabawe zostawił piłkarzom. Wielki trener - Wielki człowiek.
Szkoda troche Didera Deschampsa, ale widocznie to jeszcze nie jego czas, ale sądze, ze osiagnie on bardzo wiele jako trener.
Ta edycja Champions League pokazała, że przyszedl czas na następne pokolenie, zarówno trenerów jak i piłkarzy.
Wielkie brawa dla obu drużyn, za stworzenie ciekawego widowiska i przede wszystkim za wszystkie emocje których nam dostarczyły w drodze do finalu. Tym razem lepsze było Porto, ale tak to już w piłce bywa, ze ktos musi wygrac, a ktoś przegrać.
Zdziwił mnie troche Jose Murinho, u którego nawet po ostatnim gwizdku sędziego nie pojawił sie na twarzy uśmiech, a po odebraniu trofeum szybko zdjął medal i poszedl do szatni, ale taki juz widocznie on jest. Wielki szacunek dla tego trenera, zrobił co do niego należało, a zabawe zostawił piłkarzom. Wielki trener - Wielki człowiek.
Szkoda troche Didera Deschampsa, ale widocznie to jeszcze nie jego czas, ale sądze, ze osiagnie on bardzo wiele jako trener.
Ta edycja Champions League pokazała, że przyszedl czas na następne pokolenie, zarówno trenerów jak i piłkarzy.
- behemot
- Qualità Juventino

- Rejestracja: 09 października 2002
- Posty: 115
- Rejestracja: 09 października 2002
ehh mam nadzieje ze ten przerany final nie jest zlym znakiem. bo przeciez przegrywalismy w samym finale 3 razy.
sedziowie lniowi wypaczyli wynik spotkania. zupelnie inaczej by to wygladalo.
powtorki robia wrazenie. swietny pomysl.
sedziowie lniowi wypaczyli wynik spotkania. zupelnie inaczej by to wygladalo.
powtorki robia wrazenie. swietny pomysl.
wake up! catch the rising sun!



