NBA play-off
- ahojekk
- Juventino
- Rejestracja: 17 lipca 2003
- Posty: 935
- Rejestracja: 17 lipca 2003
no no Spurs popsuli troche szyki Lakersom inestety tak jak mówił x_men Lakersi mają swego rodzaju przewage i chyba wyrównają stan rywalizacji ale trzeba pamiętać że następne 2 mecze rozegrane beda w San Antonio więc będzie ciężko ale licze żę LA pokaże klase i wygra P-offy
Dawniej Virus[Mauro].
- Chris
- Juventino
- Rejestracja: 19 października 2002
- Posty: 202
- Rejestracja: 19 października 2002
CHciałbym zauważyć, że 3 mecz zazwyczaj jest świetny dla drużyn, któe przegrąły 2 pierwsze mecze. W spotkaniu nr 4 Lakers wydają się być faworytami, ale na pewno będzie to mecz znacznie bardziej zacięty.Virus[Mauro] pisze:no no Spurs popsuli troche szyki Lakersom inestety tak jak mówił x_men Lakersi mają swego rodzaju przewage i chyba wyrównają stan rywalizacji ale trzeba pamiętać że następne 2 mecze rozegrane beda w San Antonio więc będzie ciężko ale licze żę LA pokaże klase i wygra P-offy
Napisałeś, że kolejne 2 spotkania odbędą się w San Antonio, ale to nie tak do końca. Mecz nr 5 w San Antonio, nr 6 w Los Angeles, a ewentualny 7 znów w San Antonio.
Juve per sempre!!!
- Chris
- Juventino
- Rejestracja: 19 października 2002
- Posty: 202
- Rejestracja: 19 października 2002
Akurat Olowokandi to w Mineapolis największe rozczarowani tego sezonu.Niezły w obronie, totalnie zawodzi jednak w ofensywie. Pozostałą trójka to chyba najlepsze trio NBA.SzymoneK pisze:MINESOTA musi wygrac. Z Kevinem, Samem oraz Latrelem i Olawokandim tworza wspaniala druzyne!!!
Juve per sempre!!!
- Cross
- Juventino
- Rejestracja: 02 sierpnia 2003
- Posty: 125
- Rejestracja: 02 sierpnia 2003
Ja jestem fanem Lakers tak jak Juve od 8 lat i muszępowiedzieć,żę chciałbym ,aby przeszli Spurs ,ale to bęzie po prostu trudne .Fakt w RS wygrali ze Spurs 2 razy w SA ale Play-Off to PO. powiem szczerze ,że wczoraj to bym powiedział ,żę szanse są jakieś 60-40 dla SA. Ale po wygranej Minnesoty w Sacramento jakoś zaczynam myśleć ,żę mimo wszsytko hala to atut ale w PO bardziej sięliczy po prostu chęć zwycięstwa. Mimo całej miłości do Lakers musze przyznać ,żę SAS ma lepszy zespół ze względu na jego poukładaność jeśli jednak patrzeć na kadrę to muszę przyznać ,żę powinni przy optymalnej dyspozycji i braku kontuzji nawet poprawić osiągnięcie Chicago Bulls .Czyli sławne 72-10.I wydaje mi się,żę jeśli w końcu w zespole zaiskrzy co było trochęwidoczne w meczu nr 3. to nie ma w tym sezonie mocnych na LAL.
A tak nawiasem mówiąc to marzy mi się ,aby kiedyśobejrzeć skład w LA :
O'Neal,Garnett,McGrady,Bryant,Allen. Pozycje McGradyego i Allena nei do końca zgodne ,ale chciałbym to zobaczyć.
A tak nawiasem mówiąc to marzy mi się ,aby kiedyśobejrzeć skład w LA :
O'Neal,Garnett,McGrady,Bryant,Allen. Pozycje McGradyego i Allena nei do końca zgodne ,ale chciałbym to zobaczyć.
- x_men_1988
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2003
- Posty: 701
- Rejestracja: 26 października 2003
Już Lakersi doprowadzili do wyrónania , wygrali 98-90. Znakomity mecz Shaqa który zapisał na sowim koncie 28 oczek , 14 zbiórek oraz 4 bloki . Takzę znakomity wystep zanotował Bryant ( jak nmie lepszy) rzucił 42 pkt. . Mnie cieszy ( choć nie widziałem meczu) dobra gra Lakersów obronie lub słaba San Antonio w ataku , bo obaj ich liderzy mieli znowu fatalną skuteczność . Lakersi wygrali w zasadzie tylko die kwarty , ale zaważyła 3 , po pierwszych dwóch przegrywali 11 punktami .
W drugim meczu Nets głądko pokonali Pistons 94 -79. W tej parze takze jet stan 2-2 i zapowiada się równie zacięta walka .
W drugim meczu Nets głądko pokonali Pistons 94 -79. W tej parze takze jet stan 2-2 i zapowiada się równie zacięta walka .
- RuTeK
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
- Posty: 1217
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
Ja tam z calego serca kibicuje Spurs!!!! Nie lubie Jeziorowco a w szczegolnosci Kobego!! Jest dobry ale jak Go sie dobrze pokryje to odpada!!! Najbardziej mnie cieszy jak sie Shaq kloci z Koby!!!!
- "Dziadku byłeś bohaterem na Wojnie ?"
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "
WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
- "Nie... ale służyłem w kompani Bohaterów "
WSZYSTKO I NIC O Amaurim i innych Drewnianych Graczach !
- ahojekk
- Juventino
- Rejestracja: 17 lipca 2003
- Posty: 935
- Rejestracja: 17 lipca 2003
Dziś swoje mecze rozegrają :
Miami Heat , Indiana Pacers,Sacramento Kings,Minnesota Timberwolves
i będziemy na półmetku meczów półfinałowych
a narazie wyniki rozkładają sie tak:
Konferencja Wschodnia
Miami Heat - Indiana Pacers 1-2
Ney Jersey Nets - Detroit Pistons 2-2
Konferencja Zachodnia
Sacramento Kings - Minnesota Timberwolves 1-2
San Antonio Spurs - Los Angeles Lakers 2-2
Możemy miec wszędzie remisy co zapewni większe emocje w rywalizacji
Miami Heat , Indiana Pacers,Sacramento Kings,Minnesota Timberwolves
i będziemy na półmetku meczów półfinałowych
a narazie wyniki rozkładają sie tak:
Konferencja Wschodnia
Miami Heat - Indiana Pacers 1-2
Ney Jersey Nets - Detroit Pistons 2-2
Konferencja Zachodnia
Sacramento Kings - Minnesota Timberwolves 1-2
San Antonio Spurs - Los Angeles Lakers 2-2
Możemy miec wszędzie remisy co zapewni większe emocje w rywalizacji
Dawniej Virus[Mauro].
- Hotbe
- Juventino
- Rejestracja: 14 stycznia 2003
- Posty: 119
- Rejestracja: 14 stycznia 2003
PACERS - HEAT 4:1
PISTONS - NETS 4:3
LAKERS - SPURS 4:2
TIMBERWOLVES - KINGS 4:2
To moje typy. Osobiście jestem wielkim fanem T-Wolves. Przed sezonem gdy wymienili 3/4 składu wszyscy skazywali nas na pożarcie, a tymczasem mamy mistrzostwo Midwest Division i Western Conference 2004 oraz drugą rundę playoff - pierwszy raz w historii. Dziś Game 4. Kolejna nieprzespana noc na stronie Wolves podczas relacji html. Chłopaki, jak to powiedział Doc Rivers: "Grajcie jakby nie było jutra"...
GO WOLVES GO!!!
PISTONS - NETS 4:3
LAKERS - SPURS 4:2
TIMBERWOLVES - KINGS 4:2
To moje typy. Osobiście jestem wielkim fanem T-Wolves. Przed sezonem gdy wymienili 3/4 składu wszyscy skazywali nas na pożarcie, a tymczasem mamy mistrzostwo Midwest Division i Western Conference 2004 oraz drugą rundę playoff - pierwszy raz w historii. Dziś Game 4. Kolejna nieprzespana noc na stronie Wolves podczas relacji html. Chłopaki, jak to powiedział Doc Rivers: "Grajcie jakby nie było jutra"...
GO WOLVES GO!!!
We play together, we die together. Juventus for life.
- Cross
- Juventino
- Rejestracja: 02 sierpnia 2003
- Posty: 125
- Rejestracja: 02 sierpnia 2003
Panie i Panowie z wielką radościąoznajmiam iż Lakers wygrali mecz nr 5 z SAS w San Antonio i prowadzą 3:2 !!!!! Wynik 74-73 dla Lakers !!!! Super !!!! Wydawało się niemożliwe,choć po cichu na to liczyłem !!!
- x_men_1988
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2003
- Posty: 701
- Rejestracja: 26 października 2003
Też sie siesze ze to Lakersi wygrali . Ważne też jest jak to zrobili , wychodząc na 4 kwartę ?Spurs tracili do Lakers 9 pkt , jednak spursi się nie poddali i odrobili straty . Na 0,4 sek przed końcem meczu Duncan wyprowadził spurs na prowadzenie 1 punktowe , wtedy Lakersi musieli oddać jeden celny rzut za 2 punkty . Wydawało sie to nie możliwe w tak krótkim czasie , ale jednak , podanie do Fishera i ten trafi , dająć niesamowicie ważne zwycięstwo Lakersmom .Cross pisze:Panie i Panowie z wielką radościąoznajmiam iż Lakers wygrali mecz nr 5 z SAS w San Antonio i prowadzą 3:2 !!!!! Wynik 74-73 dla Lakers !!!! Super !!!! Wydawało się niemożliwe,choć po cichu na to liczyłem !!!
PS. Narazie sprawadzaja sie moje przewidywania (przypuszczenia) , mam nadzieję ze tak będzie już do końca .
- ahojekk
- Juventino
- Rejestracja: 17 lipca 2003
- Posty: 935
- Rejestracja: 17 lipca 2003
No to musiałobyć egscytująco w hali SAS'ów ale fajnie że Lakersi wygrali tutaj macie dokładniejszy przebieg meczu:
Koszykarze Los Angeles Lakers są już o krok od awansu do finału Konferencji Zachodniej ligi NBA. W czwartek zespół z "Miasta Aniołów" wygrał w San Antonio 74:73 z broniącymi mistrzowskiego tytułu Spurs i w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzi 3:2.
Po dwóch pierwszych meczach tych drużyn wydawało się, że "Jeziorowcy" są na straconej pozycji. Przegrywali 0:2, a "Ostrogi" pewnie zmierzały do powtórzenia sukcesu sprzed roku. Jednak w kolejnych spotkaniach nastąpił zwrot o 180 stopni. Drużyna z Los Anglese wygrała trzy kolejne mecze i objęła prowadzenie w rywalizacji play off.
Końcówka czwartkowego spotkania dostarczyła wiele emocji. Do ostatniej sekundy nie wiadomo było, która z drużyn zejdzie z parkietu w San Antonio w glorii zwycięzcy. Wynik co chwila zmieniał się na korzyść to jednej, to drugiej drużyny i kilkanaście sekund przed zakończeniem rzut Tima Duncana z sześciu metrów dał prowadzenie gospodarzom.
Goście nie poddawali się jednak do ostatniej chwili. Sekundy upływały a "Jeziorowcy" rozgrywali ostatnią akcję. W ostatniej chwili podanie od Gary Paytona otrzymał Derek Fisher, który na 0,4 sekundy przed końcem zdecydował się na rzut z 5,5 metra. Piłka wpadła do kosza, drużyna z Los Angeles objęła jednopunktowe prowadzenie, a w hali rozległ się dźwięk ostatniej syreny.
Aby rozwiać wszelkie ewentualne wątpliwości sędziowie na monitorze kilkukrotnie odtwarzali przebieg ostatniej akcji, aby zdecydować, czy piłka wpadła do kosza jeszcze przed upływem czasu. Analiza potwierdziła, że punkty zdobyte zostały prawidłowo.
Najskuteczniejszym zawodnikiem w zwycięskim zespole był Kobe Bryant, który zdobył 22 punkty. 16 dodał Devean George. Dla San Antonio Spurs 21 pkt rzucił Tim Duncan.
Mecz szósty rozegrany zostanie w sobotę wieczorem w Los Angeles.
źródło: http://sport.wp.pl/wiadomosc.html?wid=5 ... szyk%F3wka
Koszykarze Los Angeles Lakers są już o krok od awansu do finału Konferencji Zachodniej ligi NBA. W czwartek zespół z "Miasta Aniołów" wygrał w San Antonio 74:73 z broniącymi mistrzowskiego tytułu Spurs i w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzi 3:2.
Po dwóch pierwszych meczach tych drużyn wydawało się, że "Jeziorowcy" są na straconej pozycji. Przegrywali 0:2, a "Ostrogi" pewnie zmierzały do powtórzenia sukcesu sprzed roku. Jednak w kolejnych spotkaniach nastąpił zwrot o 180 stopni. Drużyna z Los Anglese wygrała trzy kolejne mecze i objęła prowadzenie w rywalizacji play off.
Końcówka czwartkowego spotkania dostarczyła wiele emocji. Do ostatniej sekundy nie wiadomo było, która z drużyn zejdzie z parkietu w San Antonio w glorii zwycięzcy. Wynik co chwila zmieniał się na korzyść to jednej, to drugiej drużyny i kilkanaście sekund przed zakończeniem rzut Tima Duncana z sześciu metrów dał prowadzenie gospodarzom.
Goście nie poddawali się jednak do ostatniej chwili. Sekundy upływały a "Jeziorowcy" rozgrywali ostatnią akcję. W ostatniej chwili podanie od Gary Paytona otrzymał Derek Fisher, który na 0,4 sekundy przed końcem zdecydował się na rzut z 5,5 metra. Piłka wpadła do kosza, drużyna z Los Angeles objęła jednopunktowe prowadzenie, a w hali rozległ się dźwięk ostatniej syreny.
Aby rozwiać wszelkie ewentualne wątpliwości sędziowie na monitorze kilkukrotnie odtwarzali przebieg ostatniej akcji, aby zdecydować, czy piłka wpadła do kosza jeszcze przed upływem czasu. Analiza potwierdziła, że punkty zdobyte zostały prawidłowo.
Najskuteczniejszym zawodnikiem w zwycięskim zespole był Kobe Bryant, który zdobył 22 punkty. 16 dodał Devean George. Dla San Antonio Spurs 21 pkt rzucił Tim Duncan.
Mecz szósty rozegrany zostanie w sobotę wieczorem w Los Angeles.
źródło: http://sport.wp.pl/wiadomosc.html?wid=5 ... szyk%F3wka
Dawniej Virus[Mauro].