wasza najbardziej spektakularna bramka?

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Juverulez!

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 sierpnia 2003
Posty: 606
Rejestracja: 08 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 05 marca 2004, 21:24

Wiem, ze taki temat jush kiedyś [dawno] był. Nie ukrywam też, że pisze go dzisiaj pod wpływem emocji i zdobytej brameczki ;). A więc zaczne od początku. Grałem w dobrym squadzie na w-f, tylko bramkarz wpuszczał gole z połowy kanalem [autentyk]. Stzreliłem 3 gole i bylo 3-1, ale nasz kochany keeper wpuscil of course 4 brameczki! Jako że miałem koszulke Nedveda na sobie, to omykałem wysztskich i stzreliłem gola i potem.... 3 następne! Niestety znowu 2 gole z za pola karnego i i potem jeszcze jeden. Trudno, następnie ktoś u mnie samobója strzelił! Katastrofa, konsternacja.... Zostały 2 minuty i 2 gole do odrobienia, lecz jednego strzelilem a tylko 1 został , podaje do kumpla ten strzela obok bramki! Widze ze kolesiowi sie nie spieszy isc po pilke wiec ja daje sprinta im po pilke, bo malo czasu. Bramkarz ich zaczyna i podaje do obroncy, ja przechwyciłem bramke i okiwalem bramakrza [KOSZULKA NEDVEDA RULEZ] i GOL! REMIS! SZAŁ W trampkach ;). Z radosci se skoczylem na szczupaczka..... Nawet wf-ista mnie pochwalil, nie tyle nawet za cudna bramke [ bo w sumie to 200 procentowo ją wypracowałem ;)], ale za tyo ze potrafie czerpac przyjemnosc z gry [ten szczupaczek ;)]- powiedzial ze koszulka [ w końcu Juve ;)] sie dopierze, ale radosc zostaje....... I LOVE THIS GAME! Zachoawłem mentalnosc Del Piero [zwycięscy], kondycje Nedveda [ten sprint] technike Zambro [bajeczna] ;). Bardzo skromny jestem :D , ale to było cudowne uczucie, wywalczyc remis, gdy sie przegrywało 2 golami..... YEEEEAH!


Obrazek
Wojtom

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 września 2003
Posty: 1369
Rejestracja: 14 września 2003

Nieprzeczytany post 05 marca 2004, 21:35

sory ze spytam ale graliście na śniegu ??? :? :lol: bo u mnie jeszcze śniegu po kolana jest i nie ma zamiaru topnieć 8)
a co do bramek to dzisiaj na w-fie ale na sali gimnastycznej ( hali 8) ) graliśmy wlasnie w piłe !! :D i stało sie cos nieprawdopodobnego !! Wuefista dał nam nową piłkę halową !! radość jak nie wiem :lol: ..... bo zawsze nam żałował jej bo mówił ze rozwalimy. :twisted: ........ :D no a co do bramki to strzeliłem podobnie tylko żę bramkarz dostał podanie od obrońcy ale nieudolnie przyjął ,a ja jak jakiś kot juz czaiłem na piłkę 8) wiec lekko mu odleciała ,i próbował sie jeszcze na nią rzucić ale ja odskoczyłem z piłeczką w bok i lekkim strzałem posłałem ją do brameczki :D:D 8)


Alteri vivas oportet, si tibi vis vivere.
Chris

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 października 2002
Posty: 202
Rejestracja: 19 października 2002

Nieprzeczytany post 05 marca 2004, 21:50

ja pamiętam że najlepszą bramkę strzeliłem jak byem chyba w 6 klasie podstawówki. Kolega wrzucił mi piłkęz 10-12 m od bramki(na szkolnym boisku to sporo).Przyjąłem na klatęobróciłem się w miejsu i strzeliłem z wolejaw samo okno. Bramkarz mimo rozpaczliwej internwecji nie zdołał obronić.Gol był tym efektowniejszy że tor lotu piłki był niesamowity.Najpierw leciał w górę i nagle gwałtownie zaczęła opdac. Coś takeigo jak strzał w poprzeczkę Killego Gonzlaeza w rewanżowym meczu Pucharu Włoch Inter-Juve. Tyle ze ja trafiłem.

a propo warunków atmosferycznych na szkolnych boiskach to dizs grałem na lodzie i sm\niegu co prawda było ciężko i się przeziębiłem ale jednak fajne gleby i było o czym dyskutować.


Juve per sempre!!!
Desperado---ALEX

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 403
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 05 marca 2004, 22:00

Moja najlepsza bramka była przeciwko Poloni Bytom.Grałem jeszcze jako trampkarz w swoim klubie i mielismy mecz ligowy z Polania Bytom.Grałem wtedy na srodku pomocy jako ofensywny pomocnik, moj kolega wrzucił mi piłke na 16 metr a ja z woleja tak jak zrobił to kiedys w lidze mistrzow Zidane strzeliłem przepiekna bramke :!: Wszyscy mi wtedy gratulowali a zeby jeszcze było piekniej była to bramka przesadzajaca całe spotkanie bo wygralismy 1:0 ahhh te miłe wspomnienia :wink:


Sarsik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lutego 2004
Posty: 339
Rejestracja: 12 lutego 2004

Nieprzeczytany post 05 marca 2004, 22:08

Dzisiaj na w-f (na 7.10) przyszło niewielu chłopa i akurat same <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Tylko jeden koleś był na moim poziomie. Dobraliśmy do naszego duetu jeszcze dwóch najsłabszych i zaczęliśmy mecz.Wygraliśmy 10:7. Strzeliłem 7 goli :-D Mogliśmy wygrać wyżej, ale zaczęliśmy się bawić i w ogóle się nie cofaliśmy.Gole były przeciętnej urody. Graliśmy na hali, a nie ma na niej bramek tylko strzelamy do materacy, a żeby strzelić gola, gdy na bramie stoi gość co cały materac zasłania trzeba blisko podejść z piłką.W podstawówce chodziłem do klasy właśnie z tym manym.Prawie zawsze było tak, że dobieraliśmy do siebie kogoś na bramkę i we dwóch graliśmy przeciwko 7 czy 8 chłopakom.Zawsze wygrywaliśmy :D Bramek strzelałem dużo i trudno wybrać tę najładniejszą. Tera w gimnazjum w klasie jest kilku lepszych ode mnie i już tylu goli nie strzelam. A w reprezentacji szkoły stoję na bramce! I dopiero jakaś spektakularna parada daje mi ogromną satysfakcję. Coś czuję, że w przyszłości zastąpię Buffona w Juve i Dudka w reprezentacji :P


I need a girl that I can train.
miccoli

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 stycznia 2004
Posty: 253
Rejestracja: 09 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 05 marca 2004, 22:10

Tez strzelilem dosyc dziwną bramke:] gralismy w halowke mialem nie za bardzo ciekawy sklad z koniecznosci na bramce i 2 lekko otylych pilkarzy(system rotacyjny Lippiego :wink: ) zawodnik druzyny przeciwnej strzelal a ja jakimś cudem zlapalem pilke miedzy nogi :D i ruszylem do ataku bieglem z pilka przez cale boisko mijajac kolejnych rywali i zostalem sam na sam z bramkarzem strzelilem w dlugi rog niczym Miccoli :wink: a przez reszte spotkania grlaem jako ofensywny bramkarz i udzalo mi sie zdobyc jeszcze 1bramke a nasza drzuzyna wygrala 2:1


...
darel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 474
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 05 marca 2004, 22:13

Ja najpiekniejsza bramke strzeliłem w minione wakacje. Będąc na wakacjach u kuzyna zagralismy mecz z druzyna złozona z zawodników z pobliskiej miejscowości. Tak jmw. na połowie bosika dostałem podanie od kuzyna. Ruszyłem z piłką. Miałem przed soba obrońce. Ładnie go ominołem, lecz piłka odskoczyło mi troche w prawo, tak że juz nie byłem na wprost bramki. Do bramki tak na wprost miałem dobre 7,8 metrów. Nie pozostawało mi nic innego - piłka uciekała w róg boiska. Dobiegłem jak najszybciej i strzeliłem jak umiałem najlepiej. Nie wiazałem wiekszych nadziei z tym strzałem, a tu piłka wpadła w samo okienko krótkiego roku. Potem wszyscy mówili mi, że ten strzał wygladał kapitalnie.


na zawsze wierni turyńskiej drużynie
Juverulez!

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 sierpnia 2003
Posty: 606
Rejestracja: 08 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 05 marca 2004, 22:15

wojtom11 pisze:sory ze spytam ale graliście na śniegu ??? :? :lol: bo u mnie jeszcze śniegu po kolana jest i nie ma zamiaru topnieć 8)
a co do bramek to dzisiaj na w-fie ale na sali gimnastycznej ( hali 8) ) graliśmy wlasnie w piłe !! :D i stało sie cos nieprawdopodobnego !! Wuefista dał nam nową piłkę halową !! radość jak nie wiem :lol: ..... bo zawsze nam żałował jej bo mówił ze rozwalimy. :twisted: ........ :D no a co do bramki to strzeliłem podobnie tylko żę bramkarz dostał podanie od obrońcy ale nieudolnie przyjął ,a ja jak jakiś kot juz czaiłem na piłkę 8) wiec lekko mu odleciała ,i próbował sie jeszcze na nią rzucić ale ja odskoczyłem z piłeczką w bok i lekkim strzałem posłałem ją do brameczki :D:D 8)
ja gralem na hali, wiec luz ;)


Obrazek
GRZYB!

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 listopada 2003
Posty: 19
Rejestracja: 09 listopada 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 17:06

tyle tego nastrzelalem ze juz nawet nie pamietam ... jedna mi sie kojarzy bardzo przyjemnie...gralismy mecz z druzyna seniorow z naszego miasteczka ( ja i moi kumple) na bramce u nich stal gosc ktory swego czasu bardzo mi podpadl, dostalem pilke na sam na sam ale byla za mocna i uciekla mi daleko w lewo gonilem ja jak glupi wylatywala juz na rog ale dopadlem ja i tak pieprznalem (jakies 10 metrow od bramki) ze bramkarz nawet nie zdazyl zareagowac... dostal tuz pod brode w szyje, przewrocil sie na ziemie i stracil przytomnosc, musielismy go reanimowac bo nie oddychal... a pilka lezala sobie ladnie w brameczce do ktorej sie leciutko potyrkala


RadeKas

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2003
Posty: 1200
Rejestracja: 12 lipca 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 17:27

Ehehe... ja jestem pilkarskie beztalencie, ale mialem taki rok szkolny ze strzelalem najwiecej bramek w klasie (ponad 60 =P). Kilka bylo nawet fajnych. Na przyklad: zamieszanie w polu karnym, stoje za polem... pilka odskakuje do tylu a ja bez zastanowienia udezam, pilka trafia w samo okienko, a co najlepsze na bramce stal najlepszy zawodnik w klasie, ktory bramek nie puszcze prawie wcale :P. Albo podanie w polowie boiska, rajd prawa strona i strzal obok bramkarza do bramy... Ale i tak najbardziej zapamietalem gola z poprzednich wakacji. Bylem w Hiszpanii i bylo tam tez kupa Francozow, z czego wiekszosc miala ponad 20 lat. No i umowilismy sie na mecz. Kumpel ruszyl z akcja pilka troche mu odskoczyla (mogl jeszce biec ale ja jestem zachlanny =P) a ja z pol obrotu uderzylem po ziemi wprost do bramki. Mowie wam jaka to byla radosc. Przegralismy chyba z 3/4-1, ale tego gola zapamietam :D.

No ale generalnie to kopac to ja moge, ale chyba w ogrodku =P


srali muszki będzie wiosna
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 17:29

a ja najładniejszą strzeliłem na zlocie... Martinowi z karnego 8)


calma calma
Lubczyk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 listopada 2003
Posty: 96
Rejestracja: 08 listopada 2003

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 17:41

moja bramka najładniejsza padła w komfortowych warunkach.
Błoto ,deszcz
.Kumpel zagral mi dluga pilke.
Obroncuw nie bylo wiec bylem sam na sam z bramkarzem.
On wyszedl daleko od bramki i juz prawie byl przy mnie gdy ja uderzyle z okolo 30 m.XCo prawda z kaziora ale piljka w padla w samo okienko. :-D :-D :-D


Juvetomek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 stycznia 2004
Posty: 62
Rejestracja: 03 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 20:43

Ja moją najlepszą bramkę strzelilem zeszlych wakacji.
Był róg, ustawiłem się pod bramką no i czekam aż zacentrują, obok mnie stał chlopak z przeciwnej druzyny, gościu w końcu zacentrował i piłka leci na tego klienta obok mnie więc się nie zastanawialem tylko z przeżuty jak pilka byla na wysokości mojiej klatki piersiowej strzelilem (chcielem pilke wybić nad bramką bo to bylo moje pole karne) ale niestety piłka z ogromną siłą trzasła w poprzeczkę a od poprzeczki do bramki:(((
Myślalem ze sie zalamie, ale kumple powiedzieli mi ze to byla zarąbista bramka chociaż samobójcza.:)


Pozdrawiam
Juvetomek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 stycznia 2004
Posty: 62
Rejestracja: 03 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 10 marca 2004, 20:47

Jeszcze coś w 6 klasie graliśmy w noge na dworze. Wykonywalem róg i piłka mi zeszla i leciala prosto pod nogi obrońcy, ale koleś niezdąrzył kopnąć i piłka tak w niego trafila ze odbila sie od niego i wpadla do bramki!!! Koleś mial przekichane u tamtej drużyny:))


Pozdrawiam
ELBER

Juventino
Juventino
Rejestracja: 15 grudnia 2003
Posty: 25
Rejestracja: 15 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 11 marca 2004, 18:26

strzelilem bramke z przewrotki dla swojej druzyny na turnieju...w finale i wygralismy...


Giovane Elber
ODPOWIEDZ