Wielki mały człowiek

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
ODPOWIEDZ
Desperado---ALEX

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 381
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 13 stycznia 2004, 19:51

Mając 5 lat Fabrizio Miccoli chciał dostać pod choinkę tylko dwie rzeczy: piłkę i buty, w których mógłby ją kopać. Mały Fabrizio już wtedy wiedział, że zostanie profesjonalnym piłkarzem. Jego rodzice, mimo że nie bardzo wierzyli w przepowiadaną przez niego przyszłość, spełnili jego życzenia. Obecnie 24-letni Miccoli wciąż uważa tamte Święta za jedne z najlepszych w jego życiu.

Co prawda rodzice małego piłkarza żałowali później swojej decyzji, która odbiła się niekorzystnie na edukacji syna, wolącego spędzać czas na boisku niż w szkole, jednak wybaczyli mu zapewne jego przewinienia z momentem, kiedy znalazł się w szeregach czołowych piłkarzy ligi włoskiej. Obecnie napastnik Juventusu przymierza się do zdobycia wraz z drużyną pucharu Ligi Mistrzów i mistrzostwa Włoch oraz do reprezentowania kraju w Euro 2004.

To niezwykły sukces jak na piłkarza mającego 165 cm wzrostu. Tę "niedogodność" Miccoli nadrabia szybkością i techniką, którymi zaskakuje zarówno obrońców jak i krytyków, i które czynią go jednym z najbardziej uzdolnionych w Serie A.

Miccoli ma jeszcze jedno życzenie, którego spełnienie zależy od trenera kadry narodowej Giovanniego Trapattoniego. Napastnik Juve pragnąłby reprezentować Włochy podczas finałów Mistrzostw Europy 2004 i stara się swoją grą przekonać selekcjonera o swojej wartości. W tym sezonie Miccoli zdobył w lidze 5 bramek mimo przebywania przez pewien czas poza boiskiem z powodu operacji wyrostka robaczkowego.

Niezmienne występy Miccoliego są świadectwem jego silnego charakteru, a niewiele brakowało, żeby porzucił futbol. W wieku 12 lat Miccoli, po osiągnięciu sukcesów na szczeblu lokalnym, został zaproszony do Mediolanu, gdzie uczęszczał do szkoły sportowej. Niestety bardzo źle zniósł rozłąkę z rodzicami i zniechęcił się do piłki. Powrócił w swoje rodzinne strony, aby na nowo odkryć uroki futbolu i zacząć pokonywać kolejne szczeble kariery piłkarza. Jako nastolatek starał się o miejsce w składzie US Lecce, jednak klub odrzucił go ze względu na wzrost. Trafił więc do Casarano Calcio, z którą zadebiutował w Serie C. Po dwóch sezonach awansował do drugoligowej Ternany.

Niski wzrost stanowił przeszkodę w karierze Miccoliego, którego jednak podnosiły na duchu sukcesy niewysokich piłkarzy jak Maradonna, Romario i Gianfranco Zola. Po pierwszym nieudanym sezonie w Ternanie, w którym zdobył tylko jednego gola, Miccoli stał się jednym z najgroźniejszych napastników ligi.

Jego forma zrobiła ogromne wrażenie na działaczach Juventusu, którzy zarekomendowali jego zakup jeszcze przed sezonem 2002/2003. Lippi doceniał wartość Miccoliego, jednak miał w tym czasie do dyspozycji czterech innych znakomitych napastników: Del Piero, Trezegueta, Di Vaio i Zalayetę. Miccoli został zatem wypożyczony do Perugii.

Rozczarowany Fabrizio zemścił się w spotkaniu przeciwko Juve w Coppa Italia. Napastnik noszący tatuaż Che Guevary na łydce zdobył trzy gole eliminując mistrzów z dalszych rozgrywek. Juventus sprowadził Miccoliego z powrotem z początkiem sezonu 2003/2004.

Niedawno Miccoli umocnił swoją reputację zdobywając gola w czasie swojego debiutu w Lidze Mistrzów, w meczu przeciwko Olympiakosem zakończonym druzgocącym zwycięstwem Juve 7-0. Wydaje się, że ten mały człowiek ma przed sobą wielką przyszłość.

Źródło: juventus.wz.cz


Co wy na to :?: Troche sie dziwie ze tak go potraktowali to przeciez wielki zawodnik z wielkimi możliwosciami.Nie poddał sie łatwo i swoja ciezką pracą dokonał zeczy niemozliwych :!: :wink:


Peja48

Juventino
Juventino
Rejestracja: 19 sierpnia 2003
Posty: 569
Rejestracja: 19 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 13 stycznia 2004, 22:00

Wzruszające!Ja w jego wieku dopiero poznawałem piłke wzorowałem sie tylko na ojcu który kochał Wisłę Kraków i początkowo tez moją ulubioną drużyna była Wisła i pamiętam dokładnie w wieku 4 lat poprosiłem świętego Mikołaja o rękawice bokserskie jednak boks po roku mi się znudził i zakochałem się w Juventusie jak miałem 5 lat pisałem list do Św Mikołaja ale się rozpłakałem bo zapomniałem jak się pisze Juventus i napisałem''Kochany Święty Mikołaju proszę cię o szalik Juwentusu''moje mażenie się spełniło później dostałem koreczki takie małe pumy później to juz było tylko Juve i mój świat się zamienił w Juve :D


Solo Grazie Grande Forza Juve :D :8
Rybeq

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lutego 2003
Posty: 539
Rejestracja: 20 lutego 2003

Nieprzeczytany post 14 stycznia 2004, 07:22

Peja48 pisze:Wzruszające!Ja w jego wieku dopiero poznawałem piłke wzorowałem sie tylko na ojcu który kochał Wisłę Kraków i początkowo tez moją ulubioną drużyna była Wisła i pamiętam dokładnie w wieku 4 lat poprosiłem świętego Mikołaja o rękawice bokserskie jednak boks po roku mi się znudził i zakochałem się w Juventusie jak miałem 5 lat pisałem list do Św Mikołaja ale się rozpłakałem bo zapomniałem jak się pisze Juventus i napisałem''Kochany Święty Mikołaju proszę cię o szalik Juwentusu''moje mażenie się spełniło później dostałem koreczki takie małe pumy później to juz było tylko Juve i mój świat się zamienił w Juve :D
A później napisałeś do Juve i ci szalik przysłali, ne ? ;)


[']rybeq[']
20.II.2003-3.III.2005
cos sie konczy, cos sie zaczyna.
Przemyś(L)ak

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2003
Posty: 173
Rejestracja: 11 listopada 2003

Nieprzeczytany post 14 stycznia 2004, 19:11

Użekła mnie twoja historia.......... :lol:


ADAMJUVENTUSPL

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 czerwca 2003
Posty: 1271
Rejestracja: 05 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 14 stycznia 2004, 20:21

Miccoli to jest wspaniały zawodnik i po raz kloejny się okazał że piłka nożna to jest sport w którym ma ktoś talent to już wzrost mu nie jest potrzebny, bo wiadomo że taki Miccoli raczej w NBA by kariery nie zrobił.
Mam nadzieję że wszystko co mu się maży to sie spełni.


Są trzy rzeczy które kocham Rodzina,Bóg oraz Juventus

"Łatwej jest wygrać drużynie zgranej, choć bez gwiazd, niż jedenastu niezgranym z sobą megapiłkarzom"
Alessandro Del Piero
Wicior

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 sierpnia 2003
Posty: 1184
Rejestracja: 15 sierpnia 2003
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 14 stycznia 2004, 20:56

Taa.
Miccoli to świetny zawodnik.
Musiał przejść długą droge do tej formy która teraz prezentuje.

A przecież jeszcze troche i by skończył z piłką i nie wiem czemu Juve go wypożyczyło.?


Ultras

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 1907
Rejestracja: 03 listopada 2003
Podziekował: 7 razy

Nieprzeczytany post 14 stycznia 2004, 21:38

Hehe fajna historyjka :-D


Zdun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 grudnia 2003
Posty: 507
Rejestracja: 03 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 15 stycznia 2004, 17:39

NAprawde piekna historia, ja też taką miałem 8) moze kiedys będe grał w Juve :roll:


El_chico_a_Coruna

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 września 2003
Posty: 554
Rejestracja: 24 września 2003

Nieprzeczytany post 15 stycznia 2004, 20:15

Piekna historia... :wink:
Brakuje tylko Julii :D


hania

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 grudnia 2003
Posty: 296
Rejestracja: 12 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 15 stycznia 2004, 20:35

Dla ciebie (niego) wszystko..... :twisted:


IL BELLO DEL CALCIO

Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia...

Wygraj wyjazd do Madrytu i potrenuj z Beckhamem. Moze go czegos nauczysz...
Jasiek-x

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 603
Rejestracja: 01 listopada 2003

Nieprzeczytany post 16 stycznia 2004, 21:37

Ciężka praca prowadzi do dużego sukcesu, więc niech dalej się tak trzyma. Myślałem że jest trochę wyższy (ode mnie jest o 5 cm :-D ). Będę trzymał za niego kciuki, niech mu szczęście sprzyja. :!: :D


miccoli

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 stycznia 2004
Posty: 225
Rejestracja: 09 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 17 stycznia 2004, 10:06

Wicior pisze:Taa.
Miccoli to świetny zawodnik.
Musiał przejść długą droge do tej formy która teraz prezentuje.

A przecież jeszcze troche i by skończył z piłką i nie wiem czemu Juve go wypożyczyło.?
Juve g wyporyczylo by podszlifowal swoj talent a nie marnowal go na lawce rezerwowych


...
ODPOWIEDZ