Brawo Wisła !!!
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
ale to nie ten pokoj :x
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- adrian11c
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2002
- Posty: 41
- Rejestracja: 13 listopada 2002
nie ma to jak patrzeć na nieudolną grę lazio --- tak sie podnieciłem że chyba zaraz kupie sobie pącxzka
to było świetne a ten kosowski i uche i cantoro nie miałem żadnych nadziei na wygraną ale ... coosh to był majstersztyk
przypomnieał mi sie Juventus w środę i nedve
to było świetne a ten kosowski i uche i cantoro nie miałem żadnych nadziei na wygraną ale ... coosh to był majstersztyk
przypomnieał mi sie Juventus w środę i nedve
"Każdego dnia nie tylko raz , trzeba żyć na pełny gaz" /K.Koźwicki/
- Semi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 246
- Rejestracja: 08 października 2002
temat już jest tam gdzie powinien być.
A co do meczu to:
1. Wynik dobry, ale mógł być lepszy gdyby nie te błędy w obronie (Jop nie przejmuj się, każdemu się zdaża)
2. moja krutka ocena zawodników Wisły:
Hughes (czy jak to się tam pisze)- niezbyt pewne interwencje, przy dwóch pierwszych golach nie miał szans, dobra gra na przedpolu
Stolarczyk (tego gościa nie lubie)- błąd przy drugiej bramce, ale w miare dobre poczynania ofensywne
Jop- Pechowy gol samobujczy. Tak se myśle że Wisła powinna kupić kogoś lepszego na jego miejsce
Głowacki- jak przystało na najlepszego obrońce drużyny spisywał się całkiem nieżle, ale też przydażąły mu się błędy
Baszczyński- wyrużniający się zawodnik drużyny. Dobre poczynania ofensywne, w defensywie też se poradził
Cantoro- kilka dobrych podań, głupia żułta kartka
Stronk- bardzo udany występ tego młodego zawodnika, piękna asysta przy 1 golu
Uche- (uwielbiam tego zawodnika) piękny gol, świetne techniczne podania, najlepszy zawodnik drużyny
Kosowski- cienki występ tego zawodnika. Fatalne strzały, niedokładne dośrodkowania
Żurawski- 2 pewne karne, ładna akcja przy 2 golu. Chciał grać nawet z kontuzją :!: . W pierwszej połowie nic nie grał, ale zato w drugiej...
Kużba- pięknie się przewrucił aż sędzia uwieżył że był faulowany . Ale jak chce być dobrym napastnikiem to powinien nauczyć się lepiej strzelać, bo wczoraj raczej nie zagrażał bramce Lazio
Szymkowiak (drugi mój ulubiony gracz tej drużyny, lubiałem go jak jeszxcze grał w Widzewie)
Dubicki- nie oddał żadnego strzału na bramke, ale dodrze se radził na prawym skrzydle
3. W Krakowie może być różnie w przez tą murawe, ale licze na przynajmniej remis dający awans Wiśle
A co do meczu to:
1. Wynik dobry, ale mógł być lepszy gdyby nie te błędy w obronie (Jop nie przejmuj się, każdemu się zdaża)
2. moja krutka ocena zawodników Wisły:
Hughes (czy jak to się tam pisze)- niezbyt pewne interwencje, przy dwóch pierwszych golach nie miał szans, dobra gra na przedpolu
Stolarczyk (tego gościa nie lubie)- błąd przy drugiej bramce, ale w miare dobre poczynania ofensywne
Jop- Pechowy gol samobujczy. Tak se myśle że Wisła powinna kupić kogoś lepszego na jego miejsce
Głowacki- jak przystało na najlepszego obrońce drużyny spisywał się całkiem nieżle, ale też przydażąły mu się błędy
Baszczyński- wyrużniający się zawodnik drużyny. Dobre poczynania ofensywne, w defensywie też se poradził
Cantoro- kilka dobrych podań, głupia żułta kartka
Stronk- bardzo udany występ tego młodego zawodnika, piękna asysta przy 1 golu
Uche- (uwielbiam tego zawodnika) piękny gol, świetne techniczne podania, najlepszy zawodnik drużyny
Kosowski- cienki występ tego zawodnika. Fatalne strzały, niedokładne dośrodkowania
Żurawski- 2 pewne karne, ładna akcja przy 2 golu. Chciał grać nawet z kontuzją :!: . W pierwszej połowie nic nie grał, ale zato w drugiej...
Kużba- pięknie się przewrucił aż sędzia uwieżył że był faulowany . Ale jak chce być dobrym napastnikiem to powinien nauczyć się lepiej strzelać, bo wczoraj raczej nie zagrażał bramce Lazio
Szymkowiak (drugi mój ulubiony gracz tej drużyny, lubiałem go jak jeszxcze grał w Widzewie)
Dubicki- nie oddał żadnego strzału na bramke, ale dodrze se radził na prawym skrzydle
3. W Krakowie może być różnie w przez tą murawe, ale licze na przynajmniej remis dający awans Wiśle
Juve4ever
gg 3417094
gg 3417094
- ToMeK
- Juventino
- Rejestracja: 14 grudnia 2002
- Posty: 804
- Rejestracja: 14 grudnia 2002
Nio Wisla zagrala swietny meczyk i jak wygra z Lazio w co wierze (choc nie jestem kibicem Wisly )to spotka sie albo z Besiktasem ktory pierwszy mecz przegral albo ze Slavią ktora wygrala wlasnie z Beskiktasem !! Forza Wisla !! Forza Juve
- YoUri`
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 października 2002
- Posty: 492
- Rejestracja: 12 października 2002
ladnie ladnie ale lipa ma racje... to byl mecz Lazio B vs. Wisla i teraz wszystko zalezy od rzymian - jak pojada do Krakowa 1 skladem to wisla moze miec przerabane a jak se odpuszcza to witaj 1/4 finalu Musze powiedziec ze ten mecz wygral nam Marchegiani ( szczerze mowiac neiwiem jak to sie dokladnie pisze ) - 2 prezenty w postaci karnych i kilka kardynalnych bledoow ( nie wykozystanych niestety ) sprawily ze mielismy remis, bo gdymy nie szanowny Marchegiani to zamiast euforii po 3-3 mogla byc rozpacz po 3-1 ....
- Medi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 1485
- Rejestracja: 08 października 2002
Ponieważ już pisałam na ten temat na innym forum więc skopiuje sobie pościk i wkleję tutaj...
hmm...w środę byłam dumna z Juve a wczoraj z Polaków...nie za dużo tego szczęścia naraz?
W pierwszej połowie nuda ( i szczękanie zębami na trybunach).Obie drużyny bardzo ostrożnie studiując sie nawzajem.Lazio bardziej ofensywnie,szczególnie na skrzydłach,Wisła zamknięta,wysoka obrona, dzięki czemu napastnicy Lazio często lądowali na spalonym.Na początku Wisła wypadła słabo, nastawiając sie na obronę i kontry.Jednak niecelne podania i strata piłek na drugiej linii faworyzuje Lazio które firmuje pierwszego gola.W tym momencie Wisła musi sie odkryć żeby wyrównać wynik i wydawałoby sie,że ułatwia to robotę Lazio,które wykorzystując błędy Polaków może podwoić wynik.Jednak Wisła powoli sie rozkręca i po pięknie przeprowadzonej akcji (dryblingi do pozazdroszczenia) i w kolaboracji z Oddo który zapomina,że jest coś takiego co nazywa sie spalonym,utrzymuje w grze przeciwnika dając szansę Uche nie tylko strzelenia gola ale i pokazania swoich światowej klasy umiejętności.Od tego momentu Wisła przejawia wyjątkową jasność umysłu i precyzję w podaniach,szkoda,że niefortunny autogol nadarzył sie akurat w momencie kiedy Lazio było kompletnie rozbite.
Jeden z użytkowników na tamtym forum a raczej-jedna bo to dziewczyna(fanka Lazio)napisała,że Kasperczak zaczął przygotowywać mecz bardzo późno,więc albo to nie prawda albo Kasperczak jest geniuszem w "odczytywaniu meczy".Pozostaje fakt,że Wisła wyszła w drugiej połowie nie tylko z zamiarem zremisowania meczu ale i wywalczenia przewagi.
Zaczął się szturm na bramkę Lazio Wiślaków,którzy notorycznie wykorzystywali dziurę w rozpracowanej obronie (Mihajlovic-Pancaro).
Kosowski uskuteczniał kilometry na skrzydle i pomimo niecelnych podań (długich) i strzałów na bramkę (albo raczej panu Bogu w okno), siał niezłą panikę w szeregach Lazio.Wisła panowała,przyśpieszenia Zurawskiego i Kuźby procentowały w strzały na bramkę....i dwa karniaki.(Po drugim zrobiło sie gorąco.I troche spękałam szczerze mówiąc,bo z górnych trybun zaczęły latać butelki na małą grupkę Polaków siędzących dwa rzędy wyżej i robiących niesamowity raban).
Wisła w tym meczu pokazała nie tylko (po raz kolejny) wielki charakter ale i umiejętności techniczne.Według jednego z moich kolegów (kibica Juve zresztą,który z okazji kibicował Wiśle 8) ), Uche grał z iście "brazylijską finezją" :-D
Remis jest bardzo pozytywnym wynikiem dla Wisły,mam tylko nadzieje,że
w rewanżu nie będą grali na remis,bo to może sie zemścić.
Tak więc powodzenia w Krakowie....i FORZA WISŁA :-D
_________________
hmm...w środę byłam dumna z Juve a wczoraj z Polaków...nie za dużo tego szczęścia naraz?
W pierwszej połowie nuda ( i szczękanie zębami na trybunach).Obie drużyny bardzo ostrożnie studiując sie nawzajem.Lazio bardziej ofensywnie,szczególnie na skrzydłach,Wisła zamknięta,wysoka obrona, dzięki czemu napastnicy Lazio często lądowali na spalonym.Na początku Wisła wypadła słabo, nastawiając sie na obronę i kontry.Jednak niecelne podania i strata piłek na drugiej linii faworyzuje Lazio które firmuje pierwszego gola.W tym momencie Wisła musi sie odkryć żeby wyrównać wynik i wydawałoby sie,że ułatwia to robotę Lazio,które wykorzystując błędy Polaków może podwoić wynik.Jednak Wisła powoli sie rozkręca i po pięknie przeprowadzonej akcji (dryblingi do pozazdroszczenia) i w kolaboracji z Oddo który zapomina,że jest coś takiego co nazywa sie spalonym,utrzymuje w grze przeciwnika dając szansę Uche nie tylko strzelenia gola ale i pokazania swoich światowej klasy umiejętności.Od tego momentu Wisła przejawia wyjątkową jasność umysłu i precyzję w podaniach,szkoda,że niefortunny autogol nadarzył sie akurat w momencie kiedy Lazio było kompletnie rozbite.
Jeden z użytkowników na tamtym forum a raczej-jedna bo to dziewczyna(fanka Lazio)napisała,że Kasperczak zaczął przygotowywać mecz bardzo późno,więc albo to nie prawda albo Kasperczak jest geniuszem w "odczytywaniu meczy".Pozostaje fakt,że Wisła wyszła w drugiej połowie nie tylko z zamiarem zremisowania meczu ale i wywalczenia przewagi.
Zaczął się szturm na bramkę Lazio Wiślaków,którzy notorycznie wykorzystywali dziurę w rozpracowanej obronie (Mihajlovic-Pancaro).
Kosowski uskuteczniał kilometry na skrzydle i pomimo niecelnych podań (długich) i strzałów na bramkę (albo raczej panu Bogu w okno), siał niezłą panikę w szeregach Lazio.Wisła panowała,przyśpieszenia Zurawskiego i Kuźby procentowały w strzały na bramkę....i dwa karniaki.(Po drugim zrobiło sie gorąco.I troche spękałam szczerze mówiąc,bo z górnych trybun zaczęły latać butelki na małą grupkę Polaków siędzących dwa rzędy wyżej i robiących niesamowity raban).
Wisła w tym meczu pokazała nie tylko (po raz kolejny) wielki charakter ale i umiejętności techniczne.Według jednego z moich kolegów (kibica Juve zresztą,który z okazji kibicował Wiśle 8) ), Uche grał z iście "brazylijską finezją" :-D
Remis jest bardzo pozytywnym wynikiem dla Wisły,mam tylko nadzieje,że
w rewanżu nie będą grali na remis,bo to może sie zemścić.
Tak więc powodzenia w Krakowie....i FORZA WISŁA :-D
_________________
- BIANCONERI
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 967
- Rejestracja: 08 października 2002
Wisła rozegrała świetny mecz i poraz kolejny udowodniła że jest licząca sie druzyna w Europie.Wydaje mi sie ze Mancini w nastepnym meczu postawi jednak na Peruzziego
"Bestia najgorsza zna troche litości lecz ja jej nie znam,więc nie jestem bestią"
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Wisła jest dobrym klubem. Kasperczak wykonał ogromny kawał roboty.