Jak zachowujecie się podczas meczu??
- Gamber
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2003
- Posty: 218
- Rejestracja: 10 czerwca 2003
Kurde, jak ogladam mecze Juve (bez względu z kim gra) to centralnie mam dreszcze!!!!! i cały się trzęsę a kiedy jest sytuacja podbramkowa dla przeciwnika to lepiej nie muwić :shock: :shock: :shock: :shock:. Kiedy Juve ponośi porażkę to pół nocy nie mogę zasnąć myśląc jak to możliwe :roll: :roll: :roll: :roll: , i wogóle źle się czuje . Natomiast jak Juve STRZELI BRAMĘ TO BIEGAM I SKACZĘ PO CAŁEJ CHACIE!!!!! W TEDY JEST DOPIERO RZEŹNIA!!!!!
A jak tam jest u was??
A jak tam jest u was??
- Łucja
- Juventino
- Rejestracja: 30 listopada 2003
- Posty: 240
- Rejestracja: 30 listopada 2003
Ja miałem 4 załamki po meczach: 3 w finałach kiedy juve przegrywało
-Juve-real - 0-1
-Juve-BVB - 1-3
-Juve-Milan-przegrywamy w karnych
I po meczu Francja - Włochy w ME 2000
To były cztery mecze po których nie spałem, nie jadłem, nie piłem , nie funkcjonowałem normalnie, aaaaaaa po meczach w których zdobywaliśmy Scudetto Po Prostu Huragan:))
Wracając do tematu na meczach juve jadam popkorn, pije COLE z kubka juve, Z szalikiem juve na szyi, krzycząc w niebogłosy rózne formułki, kiedy przeciwnicy są przy akcji - zamieram, serce zaczyna mi walić.
TO JEST WLASNIE MILOSC:)
-Juve-real - 0-1
-Juve-BVB - 1-3
-Juve-Milan-przegrywamy w karnych
I po meczu Francja - Włochy w ME 2000
To były cztery mecze po których nie spałem, nie jadłem, nie piłem , nie funkcjonowałem normalnie, aaaaaaa po meczach w których zdobywaliśmy Scudetto Po Prostu Huragan:))
Wracając do tematu na meczach juve jadam popkorn, pije COLE z kubka juve, Z szalikiem juve na szyi, krzycząc w niebogłosy rózne formułki, kiedy przeciwnicy są przy akcji - zamieram, serce zaczyna mi walić.
TO JEST WLASNIE MILOSC:)
- Reggie
- Juventino
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
- Posty: 621
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
Ja raczej zachowuje się bardziej spokojnie, ale przed prawie każdym meczem nogi mi się trzęsą, a jak wpada bramka to każdy sąsiad o tym wie
"Ludzie wybierają najczęściej rozwiązania pośrednie, które są najgorsze ze wszystkich, a to dlatego, że nie potrafią być ani całkiem źli, ani całkiem dobrzy." Niccolò Machiavelli
- bblackk
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2003
- Posty: 2099
- Rejestracja: 27 października 2003
Ja tam zachowuje się normalnie, bardziej ekscytuje sie po meczu, gdy jest po wszystkim i muszę odreagować jakoś na wygraną lub niestety czasem na remis czy przegraną... Najgorzej boli mnie jak Juve przegrywa ważne mecze, pamiętam ostatni finał LM te karne a potem... prawie nie spałem, tamtej nocy, tak sie zbulwersowałem że się nie udało, zły byłem nie mogłem odpuścić sobie tej zprzepaszczonej szansy, podobnie miałem w finale z Realem i Borusią choc tego z Borusią juz słabo pamiętam ale i tak mocny kop w dupe był...
- Korot
- Juventino
- Rejestracja: 23 października 2003
- Posty: 75
- Rejestracja: 23 października 2003
a ja robie ogolny burdel, matka podchodzi do mnie na odleglosc pieciu metrow trzymajac obraz Matki Boskiej w rekach i prosi abym sie choc troche uspokoił. wczoraj na meczu z galatą rodzina w skladzie matka i siostra poprosily mnie o to zebym nie ogladal wiecej meczy w domu. kurvica mnie straszna bierze. hehehheheh dre sie jak opetany bluzgam, ale nie potrafie inaczej.
-poprosze pire ze smalcem
-nie ma ze smalcem. z dżemem są pire.
-nie ma ze smalcem. z dżemem są pire.
- BIGGI
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 grudnia 2002
- Posty: 2028
- Rejestracja: 01 grudnia 2002
Tak sie denerwuje że jak tylko sie mecz zaczyna chce zeby sie juz skonczył Siedze cicho, serducho mi wali jak diabli, zimne ręce itp Jak gramy w takim meczu o pietruche jak wczoraj to troche mniej to przeżywam....ale np. w końcowce dogrywki z Milanem nie wytrzymalem i wyłączylem TV....kolega mi na GG komentował
- Yari
- Juventino
- Rejestracja: 13 czerwca 2003
- Posty: 1601
- Rejestracja: 13 czerwca 2003
Gamber pisze:Kurde, jak ogladam mecze Juve (bez względu z kim gra) to centralnie mam dreszcze!!!!! i cały się trzęsę a kiedy jest sytuacja podbramkowa dla przeciwnika to lepiej nie muwić :shock: :shock: :shock: :shock:. Kiedy Juve ponośi porażkę to pół nocy nie mogę zasnąć myśląc jak to możliwe :roll: :roll: :roll: :roll: , i wogóle źle się czuje . Natomiast jak Juve STRZELI BRAMĘ TO BIEGAM I SKACZĘ PO CAŁEJ CHACIE!!!!! W TEDY JEST DOPIERO RZEŹNIA!!!!!
A jak tam jest u was??
Ja dokładnie to samo. Jak jest gol to w domu słychać gigantyczny krzyk. Skacze jak głupi po pokoju mówiąc tylko ,,kocham Juve , kocham":):). A jak stracimy gola to słychać ciche : ,,kur.... do boju JUVE!!!!!!":)
- Gamber
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2003
- Posty: 218
- Rejestracja: 10 czerwca 2003
No właśnie jak juve stzeli chociaż jedną bramkę to dla mnie mecz byłby już skończony, ale czasami się mylę i Juve strzela znacznie więcej bramek wtedy nie żałuje!!!!!BIGGI pisze:Tak sie denerwuje że jak tylko sie mecz zaczyna chce zeby sie juz skonczył
- Wojtom
- Juventino
- Rejestracja: 14 września 2003
- Posty: 1369
- Rejestracja: 14 września 2003
ja tak samo ..... to chyba normalne że sieje popłoch po zbodytej przez Juventus bramce !!! a i w ogóle jak są mecze to wszyscy wiedzą co mają robić i odstepują z pokorą pilota.... !! AVE JUVE !!Gamber pisze:Kurde, jak ogladam mecze Juve (bez względu z kim gra) to centralnie mam dreszcze!!!!! i cały się trzęsę a kiedy jest sytuacja podbramkowa dla przeciwnika to lepiej nie muwić :shock: :shock: :shock: :shock:. Kiedy Juve ponośi porażkę to pół nocy nie mogę zasnąć myśląc jak to możliwe :roll: :roll: :roll: :roll: , i wogóle źle się czuje . Natomiast jak Juve STRZELI BRAMĘ TO BIEGAM I SKACZĘ PO CAŁEJ CHACIE!!!!! W TEDY JEST DOPIERO RZEŹNIA!!!!!
A jak tam jest u was??
Alteri vivas oportet, si tibi vis vivere.
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8863
- Rejestracja: 23 marca 2003
Oj to ja lepiej niebędę pisał co wyczyniam podczas meczu
Najpierw co chwilę odwiedzam kibelek, nerwy rosną. Włańczam muzykę na uspokojenie, nic niemogę zjeść. Chodzę po domu jak nieprzytomny. Aha a w szkole to jak nieprzyjdę z 3 1 to jest dobrze 0 skupienia na lekcjach.
Gdy już jest mecz to ubieram się cały na JUVE 8) od klapków po czapkę i flagę. Gdzieś w pobliżu obrazek Boga Przeżywa mkazdą akcję, podanie, czy coś innego jakby to miało zadecydować o meczu. Lubię jak JUVE szybko strzeli gola, wtedy sie uspokajam trochę Jak pada gol to w domu mam ,,2 Delle Alpi'' 8) Jak przegywamy to trzęssę się jakbym miał padaczkę i klne.
Jak np: wygrywamy scudetto to świętuje cały dzień!
Jak przegramy np: ....finał to idę do nieba na tydzień i dopiero wracam spowrotem na Ziemię..... taka porażka boli....
Najpierw co chwilę odwiedzam kibelek, nerwy rosną. Włańczam muzykę na uspokojenie, nic niemogę zjeść. Chodzę po domu jak nieprzytomny. Aha a w szkole to jak nieprzyjdę z 3 1 to jest dobrze 0 skupienia na lekcjach.
Gdy już jest mecz to ubieram się cały na JUVE 8) od klapków po czapkę i flagę. Gdzieś w pobliżu obrazek Boga Przeżywa mkazdą akcję, podanie, czy coś innego jakby to miało zadecydować o meczu. Lubię jak JUVE szybko strzeli gola, wtedy sie uspokajam trochę Jak pada gol to w domu mam ,,2 Delle Alpi'' 8) Jak przegywamy to trzęssę się jakbym miał padaczkę i klne.
Jak np: wygrywamy scudetto to świętuje cały dzień!
Jak przegramy np: ....finał to idę do nieba na tydzień i dopiero wracam spowrotem na Ziemię..... taka porażka boli....
- Juverulez!
- Juventino
- Rejestracja: 08 sierpnia 2003
- Posty: 606
- Rejestracja: 08 sierpnia 2003
heh, u mnie tak to sie objawia: gdy tylko piłke rozgrywa Juve to daje 10 razy zoom w oczach, klękam przed TV, serce mi bije mocno. Pamiętam, ze po meczu z Realem jak Dp strzelił na 2-0 to myślałem ze oszaleje darcie krzyk, bieganie po całej chacie, skakanie po wersalce... :lol: . A po finale z Milanem to jak poszedłem do szkoły i sie zaczęli z Juve nabijać to z kopa dostali....
- wErOn
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2003
- Posty: 703
- Rejestracja: 06 listopada 2003
Witam ! Mnie osobiście o wiele bardziej emocjonują mecze Azzurrich. Może dlatego, ze graja o wiele zadziej niz JUVE i zadziej zdarzają sie zwycięstwa . Oczywiście podczas meczu Juve także emocji nie brakuje, ale sam nie wiem. Pozdro All. Juve per sempre... !
(..)z każdą godziną, z każdą minutą uczę się ciebie człowieku.. z każdą sekundą i z każdą chwilą jestem głupszy(..)
Wolność i kapitalizm!
Wolność i kapitalizm!
- Peja48
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
- Posty: 575
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
Ja zawsze stoje na bacznosc mam na czole zawiązany szaliczek Juve zawsze koszuleczka i stoje emocje dreszcze z nerwów robie się czerwony Juve traci gola siadam w fotelu na 30 sekund Juve strzela gola dre sie na całą jape bez względu na godzinę mało tego jak byłem mały to niemiało dla mnie znaczenia czy Juve strzeliło czy straciło gola płakałem :oops: no cóż biedny ja kiedyś przed meczem z Interem się modliłem to było w 2000r i co wygraliśmy 2-1 (na San Siro :twisted: ),albo czasami Jak Juve przegrywa albo remisuje błagam Boga o Bramke choćby nawet i w tym sezonie Milan-Juve przy stanie 1-0 mówiłem cały czas do bólu Ojcze Nasz i za 5 minut Gol
Solo Grazie Grande Forza Juve :8