Serie A 23/24 (26): JUVENTUS FC 3-2 Frosinone
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2369
- Rejestracja: 18 marca 2009
Mecz 26 kolejki Serie A 23/24:
JUVENTUS FC - Frosinone
MIEJSCE:
Turyn / Włochy - Alianz Stadium (41 500)
CZAS:
25.02.2024 (niedziela), godzina 12:30
O PRZECIWNIKU
LIGOWA FORMA U SIEBIE:
Zwycięstw: 6
Remisów: 2
Przegranych: 5
LIGOWA FORMA NA WYJEŹDZIE:
Zwycięstw: 0
Remisów: 3
Przegranych: 9
OSTATNIE MECZE
NAJLEPSZY STRZELEC - Matias Soule
- 10 bramek w SerieA
NAJLEPSZY ASYSTENT - Riccardo Marchizza
- 4 asysty w SerieA,
JUVENTUS
LIGOWA FORMA U SIEBIE:
Zwycięstw: 8
Remisów: 3
Przegranych: 1
LIGOWA FORMA NA WYJEŹDZIE:
Zwycięstw: 8
Remisów: 3
Przegranych: 2
OSTATNIE MECZE
NAJLEPSZY STRZELEC - Dusan Vlahovic, Federico Chiesa
- 13 bramek w SerieA - 6 bramek w SerieA
NAJLEPSZY ASYSTENT - Felipe Kostic, Adrien Rabiot, Dusan Vlahovic, Andrea Cambiaso, Weston McKennie
- 4 asysty w SerieA - 3 asysty w SerieA - 3 asysty w SerieA - 3 asysty w SerieA - 3 asysty w SerieA
PRZEWIDYWANE SKŁADY - wg Sky
SYTUACJA W TABELI:
SĘDZIA: Rapuano A. (Ita)
Ostatni mecz z Frosinone - Coppa Italia wygrana 4:0
MECZ NA ŻYWO W TV
Eleven Sports 1 (Pol)
Ostatnio zmieniony 27 lutego 2024, 22:55 przez Sila Spokoju, łącznie zmieniany 1 raz.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- Viking
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2006
- Posty: 670
- Rejestracja: 01 września 2006
Szczesny
Gatti
Bremer
Rugani
Cambiaso
McKennie
Locatelli
Rabiot
Kostic
Vlahovic
Chiesa
Czuć powiew świeżości z tą nową taktyką 1-3-5-2
Gatti
Bremer
Rugani
Cambiaso
McKennie
Locatelli
Rabiot
Kostic
Vlahovic
Chiesa
Czuć powiew świeżości z tą nową taktyką 1-3-5-2
“But merely being tradition does not make something worthy, Kadash. We can’t just assume that because something is old it is right.”
Dalinar Kholin
Dalinar Kholin
- Volto
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Posty: 964
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
Frosinone to najgorsza w lidze drużyna na wyjazdach, najgorszy bilans bramkowy, najwięcej bramek straconych na wyjeździe lidze.
Ze wszystkich konfiguracji, Frosinone u siebie, to najłatwiejsza opcja - na chwilę obecną - w Serie A.
Reasumując - łatwiej się nie da...
Ze wszystkich konfiguracji, Frosinone u siebie, to najłatwiejsza opcja - na chwilę obecną - w Serie A.
Reasumując - łatwiej się nie da...
Ostatnio zmieniony 25 lutego 2024, 13:59 przez Volto, łącznie zmieniany 1 raz.
"Calma non è importante è l'unica cosa che conta"
Massimiliano Allegri
Massimiliano Allegri
- Viking
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2006
- Posty: 670
- Rejestracja: 01 września 2006
W Serie A nie ma słabych drużyn. Przegrywać z takim Frosinone 2-1. Żenada.
“But merely being tradition does not make something worthy, Kadash. We can’t just assume that because something is old it is right.”
Dalinar Kholin
Dalinar Kholin
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2369
- Rejestracja: 18 marca 2009
Frosinone to potężna drużyna. Wyjazdowo w tym sezonie nigdzie nie wygrała, dlatego też Allegri podjął to wyzwanie.
W trakcie spotkania było wielokrotnie słychać CALMAAAA, CALMAAAA nawet przy wyniku 2:1 dla gości.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1423
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Co za pieprzone gruzowisko...
W ogóle ten mecz pokazał, ile warte są rewelacje dziennikarskie z tygodnia. 4-3-3, Djaló i Alcaraz w podstawie Kiedyś na naszej klasie ludzie tak samo czekali na usunięcie śledzika.
Jeżeli nawet był w tym sezonie moment, w którym można było uwierzyć, że Allegriemu udało się cokolwiek zbudować w trzecim sezonie jego pracy, to w bardzo krótkim czasie wszystko to się wysrało. Jesteśmy dzisiaj drużyną, która targa się za włosy o każdy punkt z dołem tabeli. Jak ktoś walczy o utrzymanie, to chciałby teraz mieć nas w kalendarzu.
Alcaraz fajny chłopak. Widać, że ma ciąg do przodu. Niech wraca do Southampton zanim Max go przerobi na swoją modłę.
W ogóle ten mecz pokazał, ile warte są rewelacje dziennikarskie z tygodnia. 4-3-3, Djaló i Alcaraz w podstawie Kiedyś na naszej klasie ludzie tak samo czekali na usunięcie śledzika.
Jeżeli nawet był w tym sezonie moment, w którym można było uwierzyć, że Allegriemu udało się cokolwiek zbudować w trzecim sezonie jego pracy, to w bardzo krótkim czasie wszystko to się wysrało. Jesteśmy dzisiaj drużyną, która targa się za włosy o każdy punkt z dołem tabeli. Jak ktoś walczy o utrzymanie, to chciałby teraz mieć nas w kalendarzu.
Alcaraz fajny chłopak. Widać, że ma ciąg do przodu. Niech wraca do Southampton zanim Max go przerobi na swoją modłę.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2565
- Rejestracja: 31 maja 2009
Jakby nie zmarnował tych sytuacji pod koniec meczu to tak. Spokojnie mógł dziś zakończyć spotkanie z hattrickiem.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2694
- Rejestracja: 17 października 2002
Kolejny fajny mecz do oglądania.
Musiała do Turynu przyjechać najgorsza defensywa w lidze żeby ubalo się heroicznym czynem, w 95 minucie przerwac passę strat punktów.
Piłka nożna to niezwykle intrygująca dyscyplina.
Możesz grać taka padake jak Vlahovic i skończyć z dwoma golami. Bardzo dobrze, niech strzela to może jakies United czy Chelsea się na niego nabiorą.
Alcaraz... Trzeba wierzyć, że to był efekt tremy bo po tym co pokazał niczego innego nie można się chwycić.
Musiała do Turynu przyjechać najgorsza defensywa w lidze żeby ubalo się heroicznym czynem, w 95 minucie przerwac passę strat punktów.
Piłka nożna to niezwykle intrygująca dyscyplina.
Możesz grać taka padake jak Vlahovic i skończyć z dwoma golami. Bardzo dobrze, niech strzela to może jakies United czy Chelsea się na niego nabiorą.
Alcaraz... Trzeba wierzyć, że to był efekt tremy bo po tym co pokazał niczego innego nie można się chwycić.
calma calma
- Hołek
- Juventino
- Rejestracja: 11 września 2005
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 września 2005
Kilka spostrzeżeń:
- ciężko kogokolwiek wyróżnić za wysoką formę, tak jak do niedawna wszyscy grali więcej nawet niż się po nich spodziewałem tak teraz każdy jest w dołku ( może Dusan i Bremer grają "normalnie", ale wybory tego pierwszego wciąż mnie negatywnie zaskakują)
- w osobnym dołku, ba- w wielkiej wyrwie jest Chiesa, chłop jest aktualnie zagrożeniem sam dla siebie i odpuścił bym go na jakiś czas, zanim w głowie sobie nie poukłada
- w tej drużynie nie ma lidera, wojownika, a szczególna twarz mimozy, poddania się i maślaństwa to twarz Szczęsnego i Locatelliego
- Alcaraz szukał gry środkiem, czego cała reszta nie zrozumiała, ale ogólnie przeciętny występ
- złe wybory, wolno, odskakujaca piłka - wszystko nie tak- są takie momenty w piłce na każdym poziomie i wtedy przydaje się lider, tu takiego nie ma, powtarzam się
- Weah to sibki muzynek, za sibki dla swojego mózgu, myślę że skończy w Juve jak Elia
- w takim momencie w drużynie muszą być zmiany i próbowanie nowych rzeczy- słabo Max
- ciężko kogokolwiek wyróżnić za wysoką formę, tak jak do niedawna wszyscy grali więcej nawet niż się po nich spodziewałem tak teraz każdy jest w dołku ( może Dusan i Bremer grają "normalnie", ale wybory tego pierwszego wciąż mnie negatywnie zaskakują)
- w osobnym dołku, ba- w wielkiej wyrwie jest Chiesa, chłop jest aktualnie zagrożeniem sam dla siebie i odpuścił bym go na jakiś czas, zanim w głowie sobie nie poukłada
- w tej drużynie nie ma lidera, wojownika, a szczególna twarz mimozy, poddania się i maślaństwa to twarz Szczęsnego i Locatelliego
- Alcaraz szukał gry środkiem, czego cała reszta nie zrozumiała, ale ogólnie przeciętny występ
- złe wybory, wolno, odskakujaca piłka - wszystko nie tak- są takie momenty w piłce na każdym poziomie i wtedy przydaje się lider, tu takiego nie ma, powtarzam się
- Weah to sibki muzynek, za sibki dla swojego mózgu, myślę że skończy w Juve jak Elia
- w takim momencie w drużynie muszą być zmiany i próbowanie nowych rzeczy- słabo Max
Niektórzy ludzie postrzegają rzeczy w ich naturalnym stanie i zadają sobie pytanie: Dlaczego? Ja marzę o rzeczach, których nigdy nie było i mówię sobie: Dlaczego nie?
- Anelson
- Juventino
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Posty: 16
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
Niesamowicie boli ten widok jak właściwie nie ma większych pozytywów - zespół po niezdobyciu nawet 1 pkt z Interem całkowicie zgasł i nawet jeśli mecz powinno się przepchnąć kolanem, potrafić wykorzystać swoje sytuacje i wygrać to gubimy punkty z udinese, czy z veroną, a największym dramatem w mojej ocenie jest postać Chiesy który z meczu na mecz staje się właściwie problemem, a jego wymagania czy stawanie przeciwko trenerowi zmuszając zmianę taktyki do 4-3-3, grożąc odejściem podczas gdy w zasadzie w żadnym fragmencie gry nie daje niczego drużynie od powrotu po kontuzji - boli bardzo. Bohater zwycięskiego EURO gaśnie na naszych oczach i nie widać większych nadziei na poprawę. Vlaho strzela, ale gra jak kiedyś Amauri. Alcaraz ogólnie jest fajny, świeży - można się wiele fajnych rzeczy po nim spodziewać. Locatelli popełnia mnóstwo błędów, farfocli, cieniuje i nie daje prawie żadnych fajnych podań ostatnio(cień gościa z meczu choćby z Milanem na San Siro, gdzie huknął jeszcze bramę), Rabiot też obniża loty. Obrona dziurawa jak ser. Solidność utrzymuje Mckennie. Drużyna niestety nie jest dojrzała mentalnie i wg mnie ta podłamka brakiem możliwości zbliżenia się do Interu porażką w bezpośrednim meczu mimo, iż mecz z nimi u siebie dawał pozytywne nadzieje - sprawiła, że drużyna całkowicie straciła poczucie pewności siebie. Widać to było najdobitniej z Udinese - piłkarze nie wierzyli w osiągnięcie sukcesu mimo lepszej gry, statystyk i sytuacji - nie mogliśmy strzelić nic, podejmowaliśmy złe decyzje. Efektem tego skapitulowaliśmy, a do tego straciliśmy całą naszą jakość w defensywie. Gdzieś to co działało zaczęło się psuć. Wiele meczy takich jest niestety i Inter miał więcej szczęścia ogółem w tym sezonie - decyzje sędziego w kieszeni, ale - sami sobie utrudniliśmy sytuację tym ,że nie wygraliśmy u siebie, a i mecz z Interem był pechowy bo strzeliliśmy sobie bramkę sami. Inter uzyskuje wyniki w wielu meczach też na farcie. Jednak mimo całej miłości do Juve - w tym momencie mając taki fenomenalny atak jak Thuram-Martinez, niestety duet Chiesa-Vlahović nie jest na tym samym poziomie, a i nasza pomoc ma wahania formy, szczególnie środek pola. Wicemistrzostwo jest optymalnym rozwiązaniem, a o mistrzostwie należy sromotnie zapomnieć, jako iż nie sądzę, iż - 1 - Inter zacznie gubić punkty, a nasi tak się zmotywują ,że zaczną grać lepiej. Trzeba przetasować kadrę, podjąć odważne decyzje i iść naprzód. Wakacje wg mnie to prawdziwy sprawdzian dla Giuntolego na ile ma pomysł na nowy Juventus i jakie narzędzia da trenerowi do wykonania zadania. Wg mnie przegraliśmy ten sezon całkowitym brakiem dojrzałości w trudnych momentach. A już zachowanie Chiesy to kpina. Nie daje zespołowi absolutnie nic, seryjnie nie wykorzystuje sytuacji - tylko nazwisko w oczach kibiców ratuje go. Każdego innego zawodnika który nie miał takiej przeszłości zwyczajnie spisalibyśmy na straty.. Szkoda. Wychodzi u mnie, że pożegnaliśmy Dybale zbyt nonszalancko i to duży błąd. Bo jednak to Paulo miał argumenty za sobą, których nie ma obecnie Chiesa. I tak jak z pożegnaniem Federico się zgodzę- tak oddawanie za darmo najlepszego strzelca w imię ściągnięcia podstarzałego sezonowca to jakaś masakra z perspektywy czasu. Allegriemu kłody pod nogi rzucają okoliczności i wszyscy regularnie, a on idzie i tak dalej. Mam nadzieję, że swoje udowodni. Mamy bardzo słabą kadrę na papierze, a mimo to liczyliśmy się w walce o Scudetto. Regularnie osłabiamy się, nie daliśmy rady ściągnąć żadnego topa - podmieniamy siekierki i tyle. Żałosne jest to, że np. wzięliśmy z hurraoptymizmem połamanego agenta Paula Pogbę,a oddaliśmy chłopaka co naprawdę Juventus ma w sercu i walczy o wartości które przyświecają klubowi i chyba nie on jednak był problemem który sączył klub, a klub podupadał, bo kluczowe ogniwa odchodziły z czasem.. Gdzieś pokłosie pracy Marotty u podstaw zanikło, a decyzje podejmuje się pod wpływem emocji i bez głębszej strategii. Beppe to klasa sama dla siebie i nasze największe osłabienie na przestrzeni ostatnich 14 lat.
- Elohi
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
- Posty: 377
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
Vlaho macha rękami, nic nie wnosi do gry - źle.
Vlaho strzela bramki przy tak topornej grze ofensywnej. Do tego napędza i nakręca kolegów - źle.
Ciężko Was zadowolić.
A ja tutaj chciałem otwarcie skrytykować Chiese. Tak słabego, bezproduktywnego i co najważniejsze bez jakiegokolwiek zaangażowania meczu nie można usprawiedliwić ani złym ustawieniem, ani trenerem, ani taktyką ani nawet godziną spotkania. Można grać na nieswojej pozycji, a i tak pokazać klasę i profesjonalizm. Fede dostaje kredyt zaufania trenera, występuje przed swoją publicznością, a przechodzi obok meczu i znowu nic nie pokazał. Schowany gdzieś tam daleko ma tym swoim skrzydle i boi się że ktoś go zauważy i nie daj Boże poda mu piłkę.
""Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta""
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2369
- Rejestracja: 18 marca 2009
Chiesa ma po prostu tego wszystkiego dość. I wcale mu się nie dziwie, bo żaden ofensywnie grający piłkarz nie chciałby grać w takim zespole.
Póki nie zmienimy trenera dopóty w ofensywnych zawodnika będzie rosła nieustanna frustracja. Allegri zabija w nich to co najlepsze i to jest powodem frustracji.
Póki nie zmienimy trenera dopóty w ofensywnych zawodnika będzie rosła nieustanna frustracja. Allegri zabija w nich to co najlepsze i to jest powodem frustracji.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“