Serie A 23/24 (23): Inter 1-0 JUVENTUS FC

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
ODPOWIEDZ
AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3963
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 05 lutego 2024, 14:45

MRN pisze:
05 lutego 2024, 14:36
Skunksy nie pozwoliły nam grać w piłkę, dobre. Empoli przyjechało, przegrywało i co zrobił ich trener ? Wpuścił szybko to co ma najlepszego, wpuścił wszystkich ofensywnych zawodników jakich miał, poskutkowało ? A nasz wybitny nieudacznik co zrobił ? W momencie kiedy był jeszcze Yildiz, mógł wpuścić Chiesę i Ilinga aby razem z Vlaho próbowali to ogarnąć. On natomiast wpuścił Sandro I Mirettiego czyli dwóch wafli, które miałyby problem.z pierwszym składem w Radomiaku, czekałem jeszcze na De Sciglio, szkoda, że kontuzjowany.
Tak w gwoli ścisłości to wszedł Chiesa i Weaha w 65 minucie i na tym kwestię zmian można zakończyć. Bo zmiany Sandro, Mirettiego i Alcaraza równie dobrze mogłoby nie być, bo to była 90 minuta, także tych "wafli" nie ma co o cokolwiek obwiniać bo w 5 minut to można ze 3x piłkę dotknąć jak się ma szczęście. Czepianie się tutaj o cokolwiek graczy wchodzących na 5 minut przed końcem meczu to już przesada. Powinni wejść zdecydowanie wcześniej.


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8613
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 05 lutego 2024, 15:37

5 minut przed końcem meczu to już w ogóle nie ma nic do stracenia więc ofensywa to mus a nie Sandro I Miretti. Sandro zapewne wszedł bo dla Maxa mecz bez kilku minut Sandro można całkiem spisać na straty. To nie czepianie tylko fakt, po co go wpuszcza skoro są zawodnicy ofensywni ?


Obrazek
Michael_M

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lutego 2020
Posty: 1194
Rejestracja: 07 lutego 2020

Nieprzeczytany post 05 lutego 2024, 15:53

MRN pisze:
05 lutego 2024, 15:37
5 minut przed końcem meczu to już w ogóle nie ma nic do stracenia więc ofensywa to mus a nie Sandro I Miretti. Sandro zapewne wszedł bo dla Maxa mecz bez kilku minut Sandro można całkiem spisać na straty. To nie czepianie tylko fakt, po co go wpuszcza skoro są zawodnicy ofensywni ?
Może znowu ma jakąś klauzulę na występy?


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8613
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 05 lutego 2024, 16:25

No pewnie tak - przedłużenie o 10 lat.


Obrazek
Michael_M

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lutego 2020
Posty: 1194
Rejestracja: 07 lutego 2020

Nieprzeczytany post 05 lutego 2024, 17:02

Pewnie Sandro i Maxiu mają z Juventusem kontrakt jak Ronaldo z Nike - dożywotni.


BlackJacky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 grudnia 2009
Posty: 2523
Rejestracja: 27 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 05 lutego 2024, 20:02

Vinylside pisze:
04 lutego 2024, 23:07
Max w 100% konsekwentny - broni wyniku 1:0 bez względu na to czy prowadzimy czy przegrywamy.
:laugh:


Wczorajsza parodia, to nie wypadkowa ostatnich dni/tygodni. To efekt wieloletnich zaniedbań i wielbłądów ze strony zarządzających tym klubem, a w głównej mierze niejakiego pana AA. Po Pirlo musieliśmy i mogliśmy zrobić zdecydowane cięcie (nie będę już wracał do dwóch przerypanych finałów LM za pierwszej kadencji niezniszczalnego Maxa i wtedy Marotty, chociaż tak po prawdzie też by należało się tam cofnąć). Zamiast zdecydowanych ruchów, ten matołek zatrudnia... matołka a klub zatacza koło. Niestety, piłka się zmieniła, zawodnicy się zmienili, niektórym przybyło lat i kilogramów, a rozumu ubyło. Niemniej Budda podaje naszym los na złotej tacy i tym samym Juventus ma sposobność bezproblemowego pozbycia się, np. Sandro, De Sciglio, Danilo... Niebrania gości typu Arthur, Pogba, Milik. W Piemoncie natomiast wszystko robi się na opak :?: Fajnych grajków, którymi się nawet nie zainteresowaliśmy to już nie pomnę. Tak samo, jak ilości przepalonych milionów ojro. Nie chce mi się do tego wszystkiego drobiazgowo wracać i wchodzić, bo zamiast tego zwyczajnie mam lepsze i ciekawsze rzeczy do robienia.


Dawno już tego nie robiłem, ale jako że jestem expertem w tej dziedzinie, to krótko podsumuję występ naszych chłopców:
Szczena - topuwa

Danilo - występ anonimowy
Bremer - ani na plus, ani na minus bym powiedział. Zagrał poprawne zawody, ale żadne fajerwerki. Jemu trzeba dokupić partnera na podobnym poziomie i przejść na dwójkę śr. obrońców
Gatto - nie mam do niego pretensji o own'a, bo chłopak ma fajny, waleczny charakter i jaja. Niestety umiejętności na ten najwyższy poziom brakuje. On powinien walczyć z kimś (de Winterem?) o miano trzeciego/czwartego obrońcy w hierarchii

Kostic - anonim
Rabiot - anonim
Loka - anonim
Cambiasso - anonim
Na tle tej mizernej linii pomocy, in plus wyróżnił się McKennie, który umiejętności topowych też nie posiada, ale przynajmniej próbował wczoraj pchać tę grę do przodu i coś zdziałać pod bramką Smrodów ( :prochno: )

Vlahovic - biorac pod uwage pengę, jaką za niego wywaliliśmy i jakie siano u nas kosi co miesiąc, to występ żenujący. Poza tym nie ma chłopaczek psychy.
Yldiz - niestety tez slabawo, bo wszyscy oczekiwali po nim duzo wiecej. Niemniej, chlopak ma dopiero 18/19lat i jesli szybko ucieknie spod skrzydel Toskańskiego, to sie jeszcze wyrobi

Alcarez - za krotko gral
Miretti, to nawet nie wiem ze byl na boisku. Tak samo, jak Sandro.
Weah - anonim
Chiesa - anonim, niestety...

Allenatore - czy leci z nami pilot?


Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl

"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
Volto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 kwietnia 2006
Posty: 955
Rejestracja: 05 kwietnia 2006

Nieprzeczytany post 05 lutego 2024, 20:54

Wszystko zostało powiedziane, mnie tylko zastanawia opis meczu na stronie JP:

"Zdecydowała przewaga doświadczenia"

aha... :whiteflag:


"Calma non è importante è l'unica cosa che conta"
Massimiliano Allegri
Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7077
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 05 lutego 2024, 21:00

Volto pisze:
05 lutego 2024, 20:54
Wszystko zostało powiedziane, mnie tylko zastanawia opis meczu na stronie JP:

"Zdecydowała przewaga doświadczenia"

aha... :whiteflag:
To Allegri powiedział.


Volto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 kwietnia 2006
Posty: 955
Rejestracja: 05 kwietnia 2006

Nieprzeczytany post 05 lutego 2024, 21:04

Poprostu pisze:
05 lutego 2024, 21:00
Volto pisze:
05 lutego 2024, 20:54
Wszystko zostało powiedziane, mnie tylko zastanawia opis meczu na stronie JP:

"Zdecydowała przewaga doświadczenia"

aha... :whiteflag:
To Allegri powiedział.
Aha, to dobrze. Znaczy źle, ale dobrze, że nikt z redakcji aż tak nie odjechał.

Jesteśmy ewenementem, iż po takim meczu, trener szuka wymówki w 'doświadczeniu', jakby to była wina młodych piłkarzy...


"Calma non è importante è l'unica cosa che conta"
Massimiliano Allegri
Elohi

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 sierpnia 2003
Posty: 376
Rejestracja: 23 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 06 lutego 2024, 14:46

MRN pisze:
05 lutego 2024, 14:36
Skunksy nie pozwoliły nam grać w piłkę, dobre. Empoli przyjechało, przegrywało i co zrobił ich trener ? Wpuścił szybko to co ma najlepszego, wpuścił wszystkich ofensywnych zawodników jakich miał, poskutkowało ? A nasz wybitny nieudacznik co zrobił ? W momencie kiedy był jeszcze Yildiz, mógł wpuścić Chiesę i Ilinga aby razem z Vlaho próbowali to ogarnąć. On natomiast wpuścił Sandro I Mirettiego czyli dwóch wafli, które miałyby problem.z pierwszym składem w Radomiaku, czekałem jeszcze na De Sciglio, szkoda, że kontuzjowany.
MRN pisze:
05 lutego 2024, 15:37
5 minut przed końcem meczu to już w ogóle nie ma nic do stracenia więc ofensywa to mus a nie Sandro I Miretti. Sandro zapewne wszedł bo dla Maxa mecz bez kilku minut Sandro można całkiem spisać na straty. To nie czepianie tylko fakt, po co go wpuszcza skoro są zawodnicy ofensywni ?
Ciebie MRN to się już czytać nie da. Niby wykształcony, a tyle jadu i nienawisci to się rzadko spotyka w wypowiedziach.


""Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta""
Sila Spokoju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 2360
Rejestracja: 18 marca 2009

Nieprzeczytany post 06 lutego 2024, 16:49

Szczerze mówiąc niczego innego się nie spodziewałem. Być może liczyłem na remis, być może wierzyłem, że jakimś cudem się zamurujemy i uda nam się wcisnąć farfocla na 1:0 oraz dowieźć zwycięstwo do końca, ale w głębi wiedziałem, że z taką grą jaką prezentuje nam Allegri od swojego powrotu na wygranie raczej nie mamy co liczyć. Owszem mogło się udać wygrać to spotkanie, ale prawda jest taka, że na dzień dzisiejszy 9 na 10 spotkań powinno skończyć się zwycięstwem Interu i tak też się stało w niedzielę.

Ponadto wynik 1:0 to najmniejszy wymiar kary. Gdyby nie piękne interwencje Szczęsnego to mogłoby się skończyć o wiele gorzej, a Inter mając wynik 2/3:0 może poszedłby jeszcze za ciosem i skończyłoby się jak ubiegłoroczne spotkanie z Napoli.

Po ,,świetnym styczniu", który mógł co poniektórym zamydlić oczy wracamy do piłki znanej nam wszystkim z ostatnich kilkunastu miesięcy.

Allegri v2 to nie jest trener, który wykrzesi z drużyny coś więcej niż 70%. Udowodnił to już wiele razy w tym i poprzednich 2 sezonach, a ostatnie okazałe zwycięstwa to po prostu dzieło przypadku i faktu, że graliśmy z outsiderami SerieA, choć nie ukrywam, że fajnie było wreszcie popatrzeć na więcej niż 1 bramkę.

O Allegrim zostało już napisane wszystko, aczkolwiek najlepiej podsumują go poniższe statystyki.




Ci którzy liczyli na walkę o mistrzostwo dostali gonga. Na żadne mistrzostwo nie mamy szans, musiałby się stać jakiś cud w postaci skontuzjowania połowy pierwszej jedenastki drużyny z Mediolanu do końca sezonu.

Póki Allegri będzie trenerem tej drużyny - nie będziemy grać w piłkę, nie wygramy LM, a piłkarzy będą się frustrować ciągłym graniem archaicznego futbolu.

Na pocieszenie dodam, że za nami najtrudniejsze spotkanie Lutego. Zostały nam ,,łatwe" mecze z Udinese, Veroną i Frosinone.


FORZA JUVE, obyśmy mieli więcej pociechy w przyszłym sezonie (z nowym trenerem) :juveflag:


Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2561
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 06 lutego 2024, 19:26

@Sila Spokoju
Podejrzewam, że to jeszcze nie koniec bredni o Scudetto, gdyż teraz przed nami teoretycznie trzy łatwiejsze mecze, w których jakbyśmy zdobyli komplet punktów, a Inter zremisował z Romą to znów będzie pompowanie balonika i wychwalanie Allgriego.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8613
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 06 lutego 2024, 19:36

Spokojnie, nadejdą mecze z Romą, MIlanem, Napoli i wszystko wróci do normy. Jeste jeszcze Atalanta, która zaczęła punktować, merdoland ja rozjedzie ale my będziemy walczyli o utrzymanie remisu do ostatniej chwili.


Obrazek
dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2561
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 06 lutego 2024, 20:07

@MRN
Właśnie o to mi chodziło. Zdobędziemy kilka punktów że słabszymi ekipami i znów zacznie się podnieta, a później przyjdą potyczki z Atalantą, Milanem czy Romą i marzenia niektórych znikną niczym poranny klocek po naciśnięciu na spłuczkę.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8613
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 06 lutego 2024, 20:46

Ten kto mądry, w niedzielę zobaczył na własne oczy jakim jesteśmy poważnym pretendentem do tytułu pod batutą wybitnego geniusza na ławce trenerskiej.


Obrazek
ODPOWIEDZ